20 listopada 2023

Dolar znów spadł poniżej 4 zł, a złoty jest jedną z najsilniejszych walut świata. Czy to się może utrzymać dłużej? Trzy powody siły złotego i słabości „zielonego”

Dolar znów spadł poniżej 4 zł, a złoty jest jedną z najsilniejszych walut świata. Czy to się może utrzymać dłużej? Trzy powody siły złotego i słabości „zielonego”

Jeszcze niedawno zastanawialiśmy się, czy możliwe jest osiągnięcie parytetu ceny dolara i euro, co byłoby symbolem siły amerykańskiej waluty i tamtejszej gospodarki. Dziś ta wizja się oddala – dolar traci na wartości w stosunku do euro, ale jeszcze bardziej w stosunku do złotego, który jest ostatnio… najsilniejszą walutą świata. Dolar znów spadł poniżej 4 zł. Co się dzieje? I czy będzie się działo dalej?

Ameryka jest znacznie bliżej pokonania inflacji niż Europa przy jednoczesnym zachowaniu relatywnie niezłego wzrostu gospodarki (zyski amerykańskich firm rosną, wydatki konsumentów są coraz większe, bezrobocie utrzymuje się nisko). To połączenie oznacza, że najszybszy w historii cykl podwyżek stóp procentowych – które wynoszą w USA między 5,25% a 5,5% – okazał się terapią skuteczną. Europa na tym tle wypada blado: podwyższa stopy wolniej, a walka z inflacją w większym stopniu wpędza naszą część świata w recesję.

Zobacz również:

Teoretycznie takie okoliczności powinny wzmacniać walutę USA, bo pokazują odporność i potęgę tamtejszej gospodarki. Ale jest zupełnie odwrotnie – dolar jest coraz tańszy względem euro. A na polskim rynku spadł poniżej 4 zł, co po raz ostatni miało miejsce na początku lata. Wówczas cena dolara zatrzymała się na poziomie 3,95 zł, a potem „zielony” ruszył w górę, osiągając nawet 4,4 zł. Czy tak samo może być tym razem?

Dolar znów spadł poniżej 4 zł…

Z czego wynika słabość dolara oraz siła polskiego złotego? Czy to czynniki przejściowe, a więc nie należy się przyzwyczajać do taniego „zielonego”? A może złoty może być jeszcze mocniejszy? To pomagałoby sile nabywczej tych z Was, którzy mają oszczędności ulokowane w polskich aktywach (akcje, obligacje, a także bankowe depozyty), a obniżałoby zyski tych, którzy ulokowali pieniądze w zagranicznych – denominowanych w euro i dolarach. Oto trzy powody taniego dolara oraz silnego złotego.

Po pierwsze: więcej nadziei na obniżki stóp procentowych w USA, czyli odpływ pieniędzy do „obcych landów”. Ostatnie dane z amerykańskiej gospodarki (z jednej strony niższa niż oczekiwano inflacja, z drugiej – wcale nie tak dobre wieści z rynku pracy) z punktu widzenia inwestorów oznaczają większe szanse na to, iż stopy procentowe w USA nie pozostaną bardzo długo na obecnym poziomie, lecz zaczną być obniżane.

Mogą to być nadzieje płonne, bo – co pokazuje wykres poniżej – w Ameryce zaczynają rosnąć oczekiwania inflacyjne konsumentów, co może oznaczać, że może się przydarzyć inflacyjny efekt jojo.

Ale inwestorzy żyją dniem dzisiejszym: opłacalność amerykańskich obligacji spadła z niemal 5% do 4,5% rocznie. A skoro najbezpieczniejsze papiery wartościowe świata stają się mniej opłacalne, to część kapitału szuka nowych obiektów inwestycyjnych westchnień. Na tym korzystają rynki wschodzące, w tym Polska.

Jeśli jednak masz ochotę kupić obligacje amerykańskiego rządu – tutaj przewodnik jak to zrobić

Po drugie: spadek awersji do ryzyka, czyli większa chęć do inwestowania na rynkach wschodzących. Nie tylko niższe oprocentowanie amerykańskich obligacji, ale też „odwilż geopolityczna” sprzyja wzrostowi chęci inwestorów do inwestowania w bardziej ryzykownych miejscach. Spotkanie prezydenta USA Joe Bidena z przywódcą chińskim Xi, mniejsze ryzyko rozlania się na inne kraje wojny w Palestynie oraz stabilizacja na froncie w Ukrainie sprawiają, że inwestorzy mniej się boją – a więc zabierają pieniądze z amerykańskich obligacji i szukają wyższych procentów.

Po trzecie: Polska gwiazdą wśród rynków wschodzących. Polski złoty korzysta na słabości dolara bardziej niż inne waluty, bo jesteśmy takim „euro na sterydach”. Jeśli euro zyskuje na wartości względem dolara, to złoty zyskuje jeszcze bardziej. Mamy duży, płynny rynek walutowy, jesteśmy w Unii Europejskiej i NATO, co oznacza tylko minimalnie większe ryzyko inwestycyjne przy większej zmienności (czyli potencjalnych zyskach). To kusi w czasach spadku globalnej awersji do ryzyka. Dlatego złoty zyskuje do wszystkich walut – euro, dolara (czyli największych), ale też do forinta czy korony czeskiej (czyli innych walut regionu).

Dolar znów spadł poniżej 4 zł, ale złoty umacnia się wobec wszystkich walut
Dolar znów spadł poniżej 4 zł, ale złoty umacnia się wobec wszystkich walut

Polskie akcje należą do najtańszych wśród notowanych na giełdach w cywilizowanych krajach, zaś spadek wartości dolara oznacza dla inwestorów dodatkowe zyski na różnicach kursowych. Kupują więc tanie aktywa i przy okazji wymieniają taniejącą walutę na tę, której wartość się zwiększa (bo jest zaliczana do gwiazd rynków wschodzących). Powiedzmy sobie szczerze: wśród gospodarek wschodzących jesteśmy mimo wszystko „spokojną przystanią”. W porównaniu z Turcją, Węgrami, czy państwami Ameryki Łacińskiej lub Azji – zero stresu.

Przeczytaj więcej o tym, dlaczego polityka amerykańskiego banku centralnego może przynieść hossę na warszawskiej giełdzie.

Dlatego gdy inwestorzy widzą spadającą awersję do ryzyka i szukają okazji do zarobku na rynkach wschodzących, to bardzo często myślą o polskich obligacjach (10-letnie dają tylko 5,5% w skali roku, ledwie punkcik procentowy więcej niż amerykańskie!), nisko wycenianych akcjach oraz walucie. Do tego wybory nad Wisłą wygrały partie demokratyczne, jest szansa na pieniądze z Unii Europejskiej (co może umocnić złotego), a współpraca z krajami bogatego Zachodu może się poprawić.

Dolar znów spadł poniżej 4 zł, polskie obligacje 10-letnie z coraz niższą rentownością
Dolar znów spadł poniżej 4 zł, polskie obligacje 10-letnie z coraz niższą rentownością

…ale czy tak mu zostanie na dłużej?

Mamy więc trzy powody wzrostu siły złotego i słabości „zielonego”. Czy są one trwałe? Najbardziej kruchy jest czynnik geopolityczny – poziom stresu u inwestorów może się zwiększyć w każdej chwili, wojny przecież trwają i nic się nie skończyło. Umiłowanie inwestorów do rynków wschodzących może być ciut trwalsze, na czym możemy nadal korzystać. A dalszy spadek opłacalności inwestowania w amerykańskie obligacje zależy od tego, jak silny będzie inflacyjny efekt jojo w tamtejszej gospodarce.

Dolar znów poniżej 4 zł. Łukasz Radziejewski Unsplash
Dolar znów poniżej 4 zł. Zdjęcie: Łukasz Radziejewski, Unsplash

Kłopot w tym, że już „popsucie” się jednego z tych czynników wystarczy, by zaczęły się odwracać pozostałe. Cena dolara wobec euro nie będzie spadała bardzo głęboko, bo po prostu amerykańska gospodarka ma gigantyczne przewagi, które powodują, że waluta USA będzie miała tendencje, by powracać do przewartościowania. Temat parytetu z euro prędzej czy później wróci.

Więcej o tym, czy dolar będzie wart – jeśli nie dziś, to za czas jakiś – więcej niż euro przeczytaj w tej analizie.

Ile powinien kosztować dolar? Wiele mówi o tym cena pewnej popularnej kanapki. Dolar znów spadł, ale czy jest przewartościowany?

Złoty – jeśli Polska będzie lepiej rządzona niż w ostatnich latach – będzie wracał do sił i kto wie, czy kurs poniżej 4 zł za dolara za jakiś czas nie stanie się zjawiskiem częściej obserwowanym niż dziś (a może i „nową normalnością”). Ale to długie trendy. W obecnym stanie relacji walutowych i gospodarczych każda cena w okolicach 3,75-3,85 zł będzie wciąż okazją do kupowania „zielonego”.

Przeczytaj też o tym, czy „American Dream” się skończył czy też dopiero się zaczyna? Czy inwestowanie w Ameryce długoterminowych oszczędności opłaci się w perspektywie 10-20 lat?

————

MACIEJ SAMCIK POLECA:

>>> Waluty obce kupuję po dobrych kursach na CINKCIARZ.PL, a potem płacę kartą za zakupy w zagranicznych sklepach. Na Cinkciarz.pl można kupić dolary i euro – i kilkadziesiąt innych walut – po dobrych kursach, w ofercie są też karty walutowe. Dostępna jest fizyczna i wirtualna wielowalutowa karta płatnicza z możliwością legalnego udostępnienia jej na określony czas innej osobie. Zarejestruj się tutaj i przetestuj portfel walutowy Cinkciarz.pl.

>>> Portfel globalnych inwestycji buduję razem z XTB, by mieć wszystko w jednym miejscu. Podobnie jak wielu innych inwestorów – używam i polecam aplikację do inwestowania XTB, gdzie nie płacisz prowizji za inwestowanie w ETF-y z całego świata (aż do wartości 100 000 euro), a masz możliwość budowania portfela z różnych aktywów

>>> Pieniądze bezpiecznie przechowuję za granicą w SAXO BANK. Część swoich oszczędności mam w duńskim Saxo Banku. To bank inwestycyjny z siedzibą w Kopenhadze. Saxo Bank oferuje porządne oprocentowanie pieniędzy. Konto jest bezpłatne dla większości klientów (trzeba dokonać jedną transakcję w roku lub mieć wartość rachunku powyżej 10 000 euro).

>>> Fundusze z całego świata bez prowizji mam na platformie F-TRUST. Wygodnie – przez internet – oraz bez żadnych opłat (pomijając oczywiście opłaty za zarządzanie pobierane przez fundusze) mogę lokować pieniądze w funduszach inwestycyjnych z całego świata. Skorzystaj z platformy F-Trust rekomendowanej przez „Subiektywnie o Finansach”. Inwestowanie bez opłat dystrybucyjnych na F-Trust jest możliwe po wpisaniu kodu promocyjnego „ULTSMA”. 

WAŻNY DISCLAIMER: Pamiętaj, to nie są porady inwestycyjne, ani tym bardziej rekomendacje. Jestem tylko blogerem i dziennikarzem, nie mam licencji doradcy inwestycyjnego i nie mogę wydawać rekomendacji. Dzielę się po prostu swoim doświadczeniem i tylko tak to traktujcie. Twoje pieniądze to Twoje decyzje, a ja – o czym się już wielokrotnie przekonałem – nie jestem nieomylny, mimo ponad 20-letniego doświadczenia w inwestowaniu własnych pieniędzy. Weź to proszę pod uwagę, czytając ten i inne teksty o inwestowaniu.

zdjęcie tytułowe: Łukasz Radziejewski, Unsplash

Subscribe
Powiadom o
50 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sebastian
1 rok temu

Inwestorzy PLN zapakowani w zagraniczne aktywa oj płaczą w tym roku… płaczą…

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Rokowania co do stanu zdrowia mojego kolegi też były pozytywne,a miesiąc później już go nie było.Z rokowaniami należy uważać.
Ja(Sebastian)to nie on(Sebastian),a on(Sebastian) to nie ja(Sebastian).
Wszystko jasne?????

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

On,Sebastian(2 godzin temu)to nie ja,Sebastian(20 minut temu)Jest nas dwóch,kpw? 🙂
„2 godzin temu”?A po jakiemu to?:-)

Wojciech
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Po prostu te dwa komentarze napisały dwie różne osoby, pomimo zbieżności imion.

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Wcale nie płaczą, tylko kupują jak szaleni…

Rafał
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Jak ktoś inwestuje długoterminowo to nie płacze, tylko z delikatnym uśmiechem kupuje kolejne aktywa płacąc mniej za ich bazową walutę.

Zbigniew
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Chociaż wygląda to raczej jak „rajd Św. Mikołaja” i za 2-3 tygodnie wiele się może zmienić. DJ jest na poziomie max. z grudnia 2021 i powyżej max z grudnia 2022 i lipca 2023, a to, mimo taniego dolara, może wskazywać na bliski koniec hossy w US. Do tego wzrost ciągnie tylko kilka spółek, a pozostałe nie radzą sobie tak dobrze. Wydaje się więc, że teraz lepiej sprzedać, skasować zyski i z gotówką czekać na okazje zakupowe. Z tego co obserwuję to wiele firm gromadzi gotówkę, jak mogą 😉

Ola
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Nie w tym roku tylko w ostatnich dniach i nie placza bo inwestuja dlugoterminowo wiec kurs usd dzis czy jutro nie ma zadnego znaczenia ale tez spia spokojnie bo w czasie pierwszej paniki, konfliktu itp czynnikow geopolitycznych nie beda musieli nigdzie uciekac szukajac ratunku

Freak
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Nikt nie płacze, po prostu czas żeby dokupić. Kolejno trzymając swój kapitał w innych walutach czy akcjach chronię swoje bezpieczeństwo. Zobaczcie co się działo w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ceny walut dosłownie wystrzeliły, kolejki w bankach i kantorach. Nie wiadomo jak się to wszystko potoczy, poza tym jak wspomniane jest w artykule gospodarka USA jest w znacznie lepszej kondycji niż UE i jakby w Polsce dobrze w tym momencie nie było to wystarczy zjazd De i Fr w pół i ciągnie nas jeszcze bardziej ( w artykule jest napisane euro na sterydach – rośnie bardziej i spada bardziej… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Freak

(…)poza tym jak wspomniane jest w artykule gospodarka USA jest w znacznie lepszej kondycji(…)
Na tyle dobrej, że FED może zacząć planować nową kampanię bombardowań stopami.

dzis
1 rok temu

Dodam, że i EGP, TRY wyglądają nieźle. Jak ktoś myśli o wakacjach np.
No i Japonia zaczyna 'zapraszać’.

dzis
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak byłby 3,7 to byłbym skłonny. Może i tak, może do Argentyny by się zapedałowało. Nowy rzekomo antysystemowiec tam zapowiada $ zamiast Peso. Kraj ewenement, jeżeli chodzi o cykl życia waluty.

Jacuś
1 rok temu

Najprostsza zasada to jak jest dobrze to dolar jest nisko, w przypadku zawirowań na świecie świat ucieka do dolara. 60% rezerw banków centralnych to dolar. 40% transakcji to dolar. Nikomu nie zależy na tym by był za słaby nawet Chinom, gdzie bilans eksport/import to 95:5 i oczywiście sprzedaż głównie w dolcu.
Oczywiście kurs to stosunek do drugiej waluty, ale jak widać rynki traktują nas w miarę poważnie.

Ppp
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Z drugiej strony:
Na Ukrainie pat i tak zostanie pewnie do wiosny.
Wojna w Gazie raczej się nie rozleje.
Chiny dogadują się z USA, więc wojny o Tajwan też nie będzie. Czyli znane ryzyka są już „w cenach”, a nowych – lub eskalacji starych – nikt się nie spodziewa.
Pozdrawiam.

jsc
1 rok temu
Reply to  Ppp

(…)Na Ukrainie pat i tak zostanie pewnie do wiosny.(…)
Tylko, że teraz mamy taki trend, że pomoc zagraniczna wysycha… i to szybko. A to niestety uderzy w potencjał obronny Ukrainy.

jsc
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Powiedziałbym, że traktują nas jak supermocarstwo.

SirAdi
1 rok temu

Pytanie do autora – czy wybory mogły wygrać partie niedemokratyczne, a jeśli tak, to które partie w polskim parlamencie są niedemokratyczne?

SirAdi
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ma Pan na myśli PO, bo procedura wyboru przewodniczącego przebiegla w sposób mniej przejrzysty i demokratyczny, niż miało to miejsce choćby w PiS, gdzie wybory się odbyły? Odważnie Panie Samcik 🙂

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Niestety odkręcanie tego też jest niedorobione… Witosa na ten przykład uniewinniono dopiero w tym roku.

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie sądzę, żeby to było jakieś wielki pocieszenie po turnusie w Berezie Kartuskiej.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jedną z takich partii jest PiS. I dalej mam problem, bo niby SP to ta sama szajka, ale na pewno nie mają na myśli tego samego człowieka jako trzymającego wodze. Kukizowcy niby chcą odpartyjnienia, ale okazali się być efemerydą niezdolną do samodzielnego bytu. I jeszcze jacyś Republikanie, którzy myślą, że jeśli nie należą do partii, to mogą się nadal pokazywać w towarzystwie. Ale jest pewien problem: otóż łamanie prawa było nieraz przez samozwańczego jednowładcę uzasadniane tym, że mają większość – czyli powoływał się na mandat otrzymany od wyborców. A co do słabości dolara, to przecież jest black week i trzeba… Czytaj więcej »

Maciek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jesteś człowiekiem wielkiej wiary, głupoty i krótkiej pamięci.

Pawceluto
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Czyli wychodzi na to, że w mniejszym lub większym stopniu praktycznie wszystkie.

Freak
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ok, rozumiem jednak wybory są demokratyczne i każda władza jest wybrana demokratyczne.
Ps. Odnośnie trójpodziału władzy, dlaczego nowowybrane partie wyznaczyły swoich ludzi do KRS/neoKRS, skoro ta instytucja wg nich łamie prawo? Miała być reforma a jest wymiana pionków na swoich

Zbigniew
1 rok temu
Reply to  Freak

To chyba Pan zupełnie nie rozumie o co tam chodzi. A generalnie sprawa dotyczy jak jest KRS wybierany, a trójpodział władzy zapewnia pewną równowagę w KRS. Zachwianie tymi relacjami zwykle prowadzi do wydawania nieobiektywnych werdyktów.
To tak jak Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny. Co do zasady prokurator to oskarżyciel, a więc ma udowadniać tezę o winie oskarżonego. To chyba istotnie kłóci się z byciem sprawiedliwym. Łatwo stwierdzić, że to nie może być ten sam człowiek/instytucja.

Arek Janicki
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Władze w ręku jednego człowieka skupiają PiS i PO.

jsc
1 rok temu
Reply to  SirAdi

A czy NSDAP była niedemokratyczna?

Maciek
1 rok temu
Reply to  SirAdi

Też mnie to w oczy zakłuło. Zwątpiłem w sens dalszego czytania.

Przemysław
1 rok temu
Reply to  SirAdi

> czy wybory mogły wygrać partie niedemokratyczne

Pytanie pomocnicze: kto wygrał wybory w Republice Weimarskiej chwilę przed tym jak Republika Weimarska przestała być Republiką Weimarską?

jsc
1 rok temu
Reply to  Przemysław

Pytanie pomocnicze: Czy Adolf Hitler byłe demokratycznie wybranym Kanclerzem?

jsc
1 rok temu

To są jakieś jaja… jeszcze trochę i PLN stanie się walutą rezerwową.

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Załóżmy, że ten cyrk trwa do momentu, w którym 1 PLN będzie kosztował 100 USD… nawet wtedy nie stanie się rezerwową?

jsc
1 rok temu

A może trzeba tu zastasować teorię chaosu Jacka Rayana?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu