Czy świadczenie 500+ pomaga przy staraniach o kredyt? Teoretycznie powinno, ale… Sprawdzamy politykę banków

Czy świadczenie 500+ pomaga przy staraniach o kredyt? Teoretycznie powinno, ale… Sprawdzamy politykę banków

Rząd rozszerzył program 500+, a prezydent podpisał stosowną ustawę. Teraz będzie można „zasłużyć” na nie mając tylko jedno dziecko (niezależnie od dochodów). Pobierasz świadczenie w ramach programu 500+ i zamierzasz wziąć kredyt? W większości banków świadczenie może pomóc w uzyskaniu pieniędzy. Niewykluczone, że dzięki niemu „podkręcisz” też kwotę kredytu. Dotyczy to jednak tylko niektóych rodzajów kredytów. Jak banki podchodzą do 500+ w kontekście zdolności kredytowej?

Choć proces badania zdolności kredytowej w coraz większym stopniu zaangażowane są dziś systemy informatyczne banków, to sama istota tego procesu nie zmieniła się od lat.

Zobacz również:

Można go podzielić z grubsza na trzy etapy. Pierwszy to badanie wiarygodności kredytowej klienta. Bank – na podstawie posiadanych informacji oraz danych Biura Informacji Kredytowej – sprawdza, jak klient spłacał kredyty w przeszłości. Od wyniku tego testu może zależeć, czy klient w ogóle dostanie kredyt, a jeśli tak, to na jakich warunkach finansowych.

Na tym etapie wpływ mogą mieć cechy klienta, a więc np. to, jakie ma wykształcenie, w jakiej branży pracuje, na podstawie jakiej umowy rozlicza się z pracodawcą. W ten sposób bank szacuje jakie jest prawdopodobieństwo, że kredyt zostanie spłacony.

Tu mam dobrą wiadomość. Kiedyś było tak, że bank nie musiał się tłumaczyć, dlaczego kredytu nie przyznał. Ale nowe prawo nakazuje bankom – na wniosek klienta – szczegółowo wyjaśnić przyczyny odmowy. Więcej o nowych uprawnieniach konsumentów przeczytacie w tym artykule: Bank nie przyznał kredytu? Wkrótce będzie musiał szczegółowo wyjaśnić powód takiej decyzji. Będzie uczciwiej? Niekoniecznie.

Zapraszam też do posłuchania ekspertki, Katarzyny Szymielewicz z Fundacji Panoptykon:

Nowe przepisy mają zapobiec sytuacjom, w jakiej znalazł się pan Maciej, który dopiero którymś razem „rozgryzł” scoring banku. Ale nawet jeśli nasza kredytowa przeszłość jest czysta jak łza, kredytu nie dostaniemy, jeśli nie mamy dochodów. Bank liczy, ile zarabiamy i odejmuje od tego (coraz częściej na podstawie oświadczenia klienta) koszty „życia” uwzględniając liczbę osób w gospodarstwie domowym oraz inne obciążenia finansowe, np. spłacane raty kredytowe. W wyniku tej kalkulacji w domowym budżecie musi zostać bufor, który pozwoli spłacać nowe raty kredytowe.

Przeczytaj też: Pani Anna zarabia krocie, ale bank orzekł, że jej zdolność kredytowa wynosi… zero. Błąd w procedurach? Awaria scoringu? Dużo gorzej!

Przeczytaj też: Nasza zdolność kredytowa: czy banki zbyt optymistycznie ją szacują? Te statystyki niepokoją!

Z tym buforem związany jest trzeci element badania zdolności kredytowej – zalecenia nadzorcy. Kilka lat temu Komisja Nadzoru Finansowego wydała tzw. rekomendację T, zgodnie z którą raty wszystkich spłacanych kredytów nie mogą pochłaniać więcej niż połowę dochodów netto (dla lepiej zarabiających ten limit jest nieco wyższy).

To wytyczne, których banki muszą przestrzegać, choć oczywiście w ocenie zdolności kredytowej mogą być bardziej konserwatywne, czyli przyznać mniejszy kredyt w stosunku do zarobków niż robi to konkurencja.

Jeśli zastanawiasz się jaką masz szansę na kredyt, to chyba warto skorzystać z nowego narzędzia oferowanego przez Biuro Informacji Kredytowej. Analizator BIK – na podstawie kilku danych, które samodzielnie wprowadzasz do formularza oraz na podstawie danych z Raportu BIK – wystawia prognozę z szansami na kredyt. Zapraszam do lektury felietonu, w którym Maciek Samcik recenzuje Analizator BIK.

KNF daje bankom wolną rękę

W miarę wolną rękę banki mają też w kwestii kwalifikacji źródeł dochodów, które uwzględniają w procesie badania zdolności kredytowej. Jednym z takich źródeł jest świadczenie 500+ na dziecko. Niedawno jeden z naszych czytelników poskarżył się, że w bankach bywa z tym różnie – jedne liczą 500+ do zdolności kredytowej, inne nie. Sprawa stanie się jeszcze bardziej donośna po włączeniu do 500+ również pierwszych dzieci, a nie tylko drugich w rodzinie.

Jak więc jest z tym 500+? Formalnie nie ma przeciwwskazań, by 500 zł czy 1000 zł (w zależności od liczby dzieci), banki doliczały do dochodu. Wiosną 2016 r., tuż przed wejściem programu Rodzina 500+, KNF wydał opinię, zgodnie z którą pieniądze z programu będą stanowić dochód rodziny, dlatego banki mają zielone światło do tego, by wliczać te środki do zdolności kredytowej. Komisja ostateczną decyzję zostawiła bankom.

Przeczytaj też: To się nazywa update statusu ;-). Był luksus, konto VIP i „platyna” w kieszeni. A gdy poprosił o kredyt… czar prysł. Bo klient bez krawata…

Przeczytaj też: Co za przedziwny system zwalniania z opłat za konto! Nie trafisz w okienko – możesz być w plecy nawet kilka stówek. Interweniuję!

Wszyscy czekali na decyzję jak do tej kwestii podejdzie największy bank. Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, był jednak sceptyczny. Sugerował – czemu warto przyklasnąć –że pieniądze z programu 500+ powinny być dobrze inwestowane, a nie przejadane czy służyć jako trampolina do uzyskania kredytu.

Santander Bank, wtedy działający jeszcze pod szyldem BZ WBK, też kręcił nosem. Stwierdził, że świadczenia 500+ na pewno nie powinno się wliczać do zdolności kredytowej w przypadku kredytów hipotecznych. Mimo, że formalnie jest to świadczenie długoterminowe, przysługuje przez prawie dwie dekady.

Kto uwzględnia 500 plus, a kto nie?

Jak ta sprawa wygląda dziś? To ciekawe zwłaszcza w kontekście rozszerzania programu również na pierwsze dziecko? Które banki wliczają świadczenie do zdolności kredytowej, a które nie?

PKO BP pozostał wierny zapowiedziom i nie uwzględnia świadczenia w procesie badania zdolności kredytowej. W Santander Banku również świadczeniem 500+ nie poprawimy sobie zdolności kredytowej, choć przed startem programu bank wahał się czy nie liczyć tych pieniędzy przy pożyczkach konsumpcyjnych. Podobnie jest w mBanku, Idea BankuEuro Banku.

Pozostałe banki uwzględniają to świadczenie, ale z reguły nie obejmuje ono kredytów długoterminowych, a więc m.in. hipotecznych. Wyjaśnia to np. Citi Handlowy: 

„W tym przypadku mamy do czynienia ze zobowiązaniem długoterminowym, w przypadku którego banki w ocenie zdolności kredytowej biorą pod uwagę dochody o charakterze stałym w całym okresie spłaty zobowiązania oraz oceniają stabilność uzyskiwanych dochodów. Świadczenie 500 + takim dochodem nie jest. Jest to dochód tymczasowy oraz uzależniony od wieku dziecka”

Ze względu na tymczasowość wypłaty świadczenia, dochód w formie 500+ może być akceptowany zwykle przy pożyczkach, których okres kredytowania nie przekracza daty 18. urodzin najstarszego dziecka objętego świadczeniem.

Nawet jeśli banki uwzględniają 500+, to większość podkreśla, że świadczenie ma charakter dochodu dodatkowego. Kredytu nie dostanie więc osoba, która nie pracuje, a jedynie pobiera np. 1000 zł z programu. By dostać kredyt, trzeba mieć podstawowe źródło dochodu na minimalnym poziomie określonym przez bank.

Z kolei BOŚ Bank nie wlicza świadczenia do zdolności kredytowej, ale koszty utrzymania pomniejsza o kwotę uzyskiwanego świadczenia.

Składając wniosek o kredyt, trzeba oczywiście udokumentować fakt otrzymywania świadczenia. Może to być np. przedstawienie potwierdzeń przelewów lub wyciągu z konta. Niektórym bankom wystarczy wyciąg z konta za ostatni miesiąc, inne, np. Credit Agricole, proszą o potwierdzenia z ostatnich trzech miesięcy (bank wymaga dodatkowo przedstawienia decyzji o przyznaniu świadczenia).

Jak wyglądają procedury w poszczególnych bankach, przedstawiam w poniższej tabeli.

Jak świadczenie 500 plus wpływa na zdolność kredytową

BankŚwiadczenie 500 plus a proces badania zdolności kredytowej
PKO BPBank nie uwzględnia świadczenia w procesie badania zdolności kredytowej.
mBankBank nie uwzględnia świadczenia w procesie badania zdolności kredytowej.
Idea BankBank nie uwzględnia świadczenia w procesie badania zdolności kredytowej.
Euro BankBank nie uwzględnia świadczenia w procesie badania zdolności kredytowej.
Citi HandlowyŚwiadczenie uwzględniane jest w analizie zdolności kredytowej jako dodatkowy dochód, natomiast nie jest traktowane jako główne źródło utrzymania klienta, co oznacza, że klient musi spełniać kryterium dochodu minimalnego określone przez Bank bez uwzględnienia kwoty z 500 plus. Klient powinien udokumentować pobieranie świadczenia, np. poprzez przedstawienie potwierdzeń przelewów lub wyciągu z konta.
ING BankDochód z tytułu 500 plus jest uwzględniany dla pożyczek z maksymalnym okresem kredytowania 36 miesięcy. Okres kredytowania pożyczki nie może przekroczyć daty 18. urodzin najstarszego dziecka objętego świadczeniem. Dochody z tytułu 500 plus mogą stanowić jedynie dodatkowe źródło dochodów, a ich maksymalna wysokość wraz z dochodami z tytułu ewentualnych alimentów, nie może przekroczyć 50% wysokości dochodu podstawowego. Wymagany jest wyciąg bankowy potwierdzający wpływy na rachunek z tytułu świadczenia za ostatni miesiąc.
Alior BankKalkulacja zdolności kredytowej nie uwzględnia wprost świadczenia 500 plus i nie wymaga jego dokumentowania.
Bank PekaoBank do oceny zdolności kredytowej klienta wlicza świadczenie 500 plus.
Bank MillenniumW przypadku pożyczek gotówkowych i kart kredytowych, dochód z tytułu świadczenia 500 plus akceptowany jest jako dodatkowe źródło dochodu (pożyczkobiorca musi posiadać co najmniej jedno źródło inne niż 500 plus akceptowane przez Bank). W przypadku kredytów hipotecznych dochód z tytułu świadczenia 500 plus obecnie nie jest akceptowany. W tym przypadku mamy do czynienia ze zobowiązaniem długoterminowym, w przypadku którego banki w ocenie zdolności kredytowej biorą pod uwagę dochody o charakterze stałym w całym okresie spłaty zobowiązania oraz oceniają stabilność uzyskiwanych dochodów. Świadczenie 500 plus takim dochodem nie jest. Jest to dochód tymczasowy oraz uzależniony od wieku dziecka.
Credit AgricoleAkceptujemy świadczenie 500 plus jako dodatkowy dochód, w przypadku kredytów do 5 lat. Wiek dzieci, na które otrzymywane jest świadczenie, powinien gwarantować jego otrzymywanie w całym okresie kredytowania. Prosimy o przedstawienie decyzji o przyznaniu świadczenia oraz potwierdzenia wpływu świadczenia w ciągu ostatnich 3 miesięcy.
BOŚ BankBank w przypadku uzyskiwania świadczenia z Programu 500+ nie wlicza go do zdolności kredytowej, ale koszty utrzymania pomniejsza o kwotę uzyskiwanego świadczenia z zastrzeżeniem, iż nie dotyczy to kredytu lub pożyczki hipotecznej, limitu w rachunku dla mikroprzedsiębiorcy (tzw. limitu overdraft), kredytu obrotowego w rachunku kredytowym dla mikroprzedsiębiorcy oraz innych kredytów z okresem kredytowania przekraczającym 60 miesięcy. W przypadku gdy okres potencjalnego uzyskiwania świadczenia z tytułu Programu 500+ jest krótszy niż okres kredytowania, kwota uzyskiwanego świadczenia jest korygowana o współczynnik korygujący wyznaczony jako iloraz okresu uzyskiwania świadczenia do okresu kredytowania.

BNP ParibasBank uwzględnia w procesie badania zdolności kredytowej fakt otrzymywania świadczenia 500 plus. Dochód można udokumentować poprzez decyzję o przyznaniu lub wyciąg z rachunku. Bank weryfikuje także, czy świadczenie obejmuje cały okres kredytowania.
Plus BankBank wlicza świadczenie Rodzina 500 plus do zdolności kredytowej klientów wnioskujących o detaliczny produkt kredytowy, z wyłączeniem kredytów mieszkaniowych, pożyczek hipotecznych. Maksymalny okres kredytowania nie może przekroczyć daty, w którym najstarsze dziecko w gospodarstwie domowym ukończy 18 lat.
Bank PocztowyŚwiadczenie z Programu Rodzina 500 plus jest elementem uwzględnianym przy wyznaczaniu przez Bank Pocztowy miesięcznych kosztów utrzymania gospodarstwa domowego. W tym celu konieczne jest przedłożenie przez klienta dokumentów potwierdzających otrzymywanie przedmiotowego świadczenia.

 

Subscribe
Powiadom o
10 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Don Q.
5 lat temu

Czyli Pekao lub BNP Paribas traktują to jak zwykły dochód?
Czyli ktoś może w ogóle nie zarabiać, żyć tylko z zasiłków — i jeszcze brać kredyty!?

5 lat temu

Moim zdaniem słusznie, że 500+ nie będzie brane przy kredytach hipotecznych. Im dłużej się zastanawiam, tym jestem skłonny do powiedzieć, że nie powinno to być brane do żadnego kredytu. Nie chodzi tutaj nawet o wiek dziecka tylko o samą władzę. Zmieni się układ polityczny, to może skończyć się 500+ a raty trzeba spłacać.
Te pieniądze trzeba traktować jako dodatek a nie jako _stała_ część do pensji.

Admin
5 lat temu
Reply to  Piotrek

Oj, nie wiem czy tak szybko to ktoś skasuje…

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Cudów nie ma, coś skasować trzeba będzie, któryś rząd będzie musiał zdecydować: skasować (ograniczyć) zasiłki, czy emerytury…

Romek
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Nie wszystko jest czarne i białe. Jest wiele sposobów aby sobie zrekompensować koszty za 500+ na przykład zapłacisz więcej za benzynę, prąd…..ale 500+ czy emerytury to nikt nie odważy się już zabrać lub zmniejszyć bo przegra kolejne wybory. Zwróć uwagę, że partie, które najgłośniej krzyczały (jak np PO), że jak wygrają wybory to zabiorą 500+, teraz już się opamiętały, bo zobaczyli, że poparcie nagle spadło i postanowili od 1,5 roku nawet domagać się poszerzenia pomocy o rodziny z jednym dzieckiem. Nie twierdzę, że 500+ jest super rozwiązaniem, ale polityk zmienia program wyborczy jak chorągiewka na wietrze tylko aby zdobyć poparcie… Czytaj więcej »

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Romek

Jednak ja obstawiam, że wcześniej czy później 500+ będzie ograniczone, tzn. skasowane niektórym. Ale przede wszystkim sam piszesz o znacznym ograniczeniu tego programu: można się spodziewać, że ceny znacznie wzrosną, w dużym stopniu nakręcone właśnie cenami paliw i prądu. I po jakimś czasie okaże się, że za 500 zł można kupić tyle, co za 300 zł na początku obowiązywania tego programu… Z emeryturami rzeczywiście będzie trudniej, jednak też jestem przekonany, że za jakiś czas rządzący będą musieli coś zmienić (i nie tylko ja: https://subiektywnieofinansach.pl/policzyli-z-jakimi-pieniedzmi-w-banku-wchodzi-polak-w-wiek-emerytaln-ppk-to-akcja-ratunkowa/#comment-33368), bo z jednej strony ze względu choćby na strukturę demograficzną po prostu nie będzie z czego… Czytaj więcej »

Ppp
5 lat temu

„Na logikę”, bank powinien brać pod uwagę 500+ w okresie jego trwania. Zatem kredyty hipoteczne w to nie wchodzą (są bardziej długotrwałe), ale pozostałe już tak. Z drugiej strony, jak ktoś ma dodatkowe 500zł miesięcznie, to może warto by było je zgromadzić (wychodzi 6000zł rocznie), niż brać kredyt? Ja bym zaczął właśnie od tego.
Pozdrawiam.

Nienawidzę 500
5 lat temu

Nienawidzę 500+

Tyle w temacie.

Ewa
5 lat temu

W przypadku kredytów hipotecznych ani 500 + ani alimenty (z małymi wyjątkami) nie podnoszą zdolności kredytowej. Dlatego trudno uzyskać zdolność kredytową rodzinom z dziećmi, gdzie dodatkowo jedna osoba – najczęściej mama- nie pracuje. Piszę o tym na swoim blogu. Co robić w takiej sytuacji? Najlepiej zaplanować kredyt jeszcze przed pojawieniem się dzieci. Jeśli już się nie da, nie rezygnować z pracy do czasu wzięcia kredytu, albo poszukać dodatkowych źródeł dochodu.

Srogi bankster
5 lat temu

Banki nie biorą pod uwagę 500+, bo świadczenia socjalne są wyjęte spod egzekucji, więc w przypadku kłopotów nie da się wyegzekwować należności. Taki „dochod” nie jest zabezpieczeniem spłaty zobowiązania.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu