Ceny jajek spektakularnie wzrosły w 2022 r. I to nie tylko w naszym kraju, ale wszędzie tam, dokąd dotarła ubiegłoroczna inflacja. Fermy kurze są energochłonne, więc bolesny był wzrost cen energii. Wojna zablokowała dostawy pasz z Rosji i Ukrainy, rosły koszty pracowników ferm kurzych. A dodatkowo ptasia grypa… I w ten sposób jaja – nieodzowny składnik na wielu stołach – stały się nieomal „dobrem luksusowym”. A to może być dopiero początek…
O ile wszystkie wymienione wyżej powody mogą z czasem ustępować, o tyle trwalszym czynnikiem wpływającym na ceny jaj mogą być regulacje mające na celu poprawienie warunków hodowli kur znoszących jajka. Od 2027 r. mają zniknąć m.in. w Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych i Japonii hodowle wieloklatkowe, które zostaną zastąpione nowymi, droższymi w eksploatacji instalacjami, zapewniającymi kurczętom i kurom bardziej naturalne otoczenie. Tańszych jajek więc w perspektywie kolejnych lat raczej nie będzie.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Z punktu widzenia konsumentów patrzących przez pryzmat możliwie jak najniższych cen, to bolesne. W USA powstał w 2022 r. specjalny indeks mierzący ceny jajek – eggflation, a w niektórych krajach rosnące ceny jajek urosły do rangi problemu społecznego i zostały nazwane egg-magedonem. Tak stało się w Wielkiej Brytanii, w której jajka na bekonie są nieodzownym składnikiem codziennego „english breakfast”.
Rozwiązaniem byłoby oczywiście oszczędzać. Ale… czy uda się zaoszczędzić na jajkach? Dodawane są przecież do wielu artykułów żywnościowych niemal pierwszej potrzeby.
W comiesięcznych analizach Maćka Bednarka, który wytrwale sprawdza, jak wzrosły ceny w jego prywatnym koszyku zakupowym, jajka nie były nigdy bohaterem miesiąca, jak czasem działo się z masłem, cukrem, papryką czy – ostatnio – cebulą. Ale problem z cenami jajek bez wątpienia jest.
OBEJRZYJ TEŻ WIDEO: Skąd wzięła się jajeczna drożyzna?
Aż tyle trzeba zapłacić za jajko?
W Polsce cena jajek już dawno przekroczyła średnio 1 zł za sztukę. Oczywiście trudno jest jednoznacznie stwierdzić, ile kosztuje jajko. To tak jak z chlebem. Prezes NBP Adam Glapiński twierdzi, że w piekarni w pobliżu jego domu chleb baltonowski kosztuje 2,99 zł. Ale wielu z nas płaci za chleb 7-8 zł. Rodzajów chleba jest dużo i dużo wariantów cenowych.
Podobnie jest z jajkami. W zależności od rodzaju hodowli są jajka klatkowe, ściółkowe, z wolnego wybiegu, ekologiczne. Jajka mają różne rozmiary i wagi (S, M. L, XL) i różne klasy. Np. klasa A to jajka świeże, przeznaczone do handlu detalicznego, poza tym są jajka klasy B i C. Ten ostatni rodzaj to jajka używane w przemyśle spożywczym.
Cena lepszego jajka w handlu detalicznym będzie obecnie raczej wyższa niż 1 zł. Osiągnie zapewne w zależności od regionu i miasta 1,20-1,50 zł za sztukę. Ale jest też sporo ofert za 1 zł. Tyle kosztują np. jajka średniego rozmiaru w wielu sieciach dużych supermarketów. Oczywiście dla ostatecznej ceny ważna jest kategoria jajka i marża sklepu.
Najdroższe są jajka ekologiczne, choć handel informował na początku tego roku, że ceny tej kategorii jajek nieco spadły po tym, jak osiągnęły pułap absurdu i przestały być kupowane przez konsumentów. Producenci muszą więc uważać, żeby z cenami nie przesadzić.
Aktualne ceny skupu jajek od producentów podaje regularnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które w przedostatnim tygodniu marca zebrało m.in. takie dane o cenie sprzedaży hurtowej jajek klasy A i najczęściej kupowanych jajek wielkości M:
Nieco wyższe są ceny zakupu jajek przez sieci handlowe w hurtowniach. I tak np. za jajka M z wolnego wybiegu, jedne z droższych w klasyfikacji resortu rolnictwa, sklepy i sieci handlowe musiały zapłacić pod koniec lutego niemal 90 zł za 100 sztuk, czyli ok. 90 groszy za jajko. To samo jajko w sklepie kosztuje więcej, w zależności od marży sklepu.
W wielkich sieciach supermarketów zazwyczaj będzie kosztować ok. 1 zł. Z grafiki poniżej widać jednak ogromną różnicę w cenie jajek dziś i przed rokiem, kiedy ten sam rodzaj jajek kosztował ok. 60 zł za 100 sztuk.
Te dane zgadzają się z danymi europejskimi. Według unijnego urzędu statystycznego Eurostat ceny jajek w Unii Europejskiej na początku tego roku rosły średnio o 30% w porównaniu z tym samym czasem rok temu. Polskie jajka, jak rzadko który wskaźnik w unijnych statystykach, uplasowały się niemal pośrodku stawki. Tego szczęścia nie mieli nasi sąsiedzi z południa. Np. w Czechach ceny jajek wzrosły najbardziej w UE, o 85%, na Węgrzech o 80%, a na Słowacji o 79%.
Z kolei najmniejsze wzrosty w Unii Europejskiej zanotowano w bliskich nam Niemczech – tylko o 18%. Ma to związek z różnymi warunkami prowadzenia ferm kurzych w różnych krajach. Inne mogły być skutki ptasiej grypy, ceny energii najbardziej wzrosły w bliskim nam regionie, w Niemczech nieco mniej, nie wszystkie też kraje były mocno uzależnione od importu pasz ze Wschodu.
Czerwony alert dla English breakfast!
W Polsce ceny jajek – stabilne na razie, ale wysokie – mogą zagrozić tradycyjnemu śniadaniu świątecznemu w czasie Wielkanocy, kiedy na stole królują jajka w różnorodnej postaci, nie mówiąc o tym, że jajka są składnikiem ciast, bab wielkanocnych i wielu potraw świątecznych.
W Wielkiej Brytanii natomiast jajka to podstawa wszystkich śniadań przez cały rok. To nieodłączny składnik typowego English breakfast, czyli m.in. słynnych jajek na bekonie. Trudno wymagać od Brytyjczyków, żeby z tak błahego powodu jak gigantyczna inflacja zrezygnowali z narodowego jadłospisu. Niewzruszone zasady stylu życia to przecież ich DNA kulturowe.
Czego więc mogą się spodziewać, idąc do supermarketu po ulubiony produkt żywnościowy? Agencja Bloomberg pochyliła się nad smutnym losem mieszkańców Wysp i publikuje co jakiś czas specjalne raporty dotyczące cen koszyka English breakfast.
Polacy mają koszyk cen konsumenckich GUS, czytelnicy „Subiektywnie o Finansach” mają koszyk inflacyjny Maćka Bednarka, a Bloomberg publikuje dane o koszyku śniadania brytyjskiego. Jest to dość dobrze zaopatrzony koszyk, bo wiadomo, że angielskie śniadanie to spory zestaw artykułów żywnościowych.
W koszyku śniadaniowym jajka są tym składnikiem, który zdrożał bardzo mocno, o niemal 33% w skali roku. Są one trzecim najbardziej drożejącym składnikiem koszyka śniadaniowego, po mleku i chlebie. M.in. z powodu jajek cena typowego śniadania wzrosła więc w ciągu roku o 6 funtów do ponad 35 funtów.
Na ten wzrost złożyły się oczywiście inne problemy rynku brytyjskiego, np. niedobory warzyw w sklepach spowodowane trudnościami w imporcie i cłami płaconymi w handlu z Unią Europejską po brexicie. Z kolei lokalna produkcja np. pomidorów w szklarniach stała się nieopłacalna z powodu zbyt wysokich cen energii.
Jednak niekwestionowanym rekordzistą we wzroście cen jajek okazały się Stany Zjednoczone. Wskaźnik inflacji cen konsumpcyjnych wynosi obecnie o 6% w skali roku, wskaźnik cen żywności to 9,5% w skali roku, ale ceny jajek szybowały w przestworzach w drugiej połowie ubiegłego roku, rosnąc w niektórych miesiącach nawet o 280%. Obecnie ta dynamika nieco spadła. Jeśli w Polsce możemy przerazić się tym, że cena cebuli w ujęciu rocznym potrafi wzrosnąć o 130%, to co powiedzieć o Amerykanach…
————
CHCESZ TAKICH HISTORII? ZAPISZ SIĘ NEWSLETTER „SUBIEKTYWNIE O ŚWI(E)CIE”:
Jeśli lubisz czytać o tym co słychać w świecie wielkich finansów globalnych, przyłożyć ucho do pokojów, w których obradują szefowie banków centralnych, dowiedzieć się co słychać w największych korporacjach, sprawdzić wieści z rynku walut, surowców, akcji i obligacji – zapisz się na poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
Eggflation na miarę dekad
W USA wskaźnik cen jajek uzyskał własną nazwę – eggflation. W lutym 2023 r. ceny producentów jaj kurzych były o 64,3% wyższe w skali roku. Wcześniej przez trzy kwartały 2022 r., od kwietnia 2022 r. aż do stycznia 2023 r., czyli przez 10 miesięcy, 12-miesięczny wzrost cen jaj nigdy nie był niższy niż 120%.
Najbardziej ceny jaj wzrosły w listopadzie 2022 r., kiedy wskaźnik wzrostu osiągnął rekordowe 280,9%, czyli dwukrotnie przebił dynamikę wzrostu cen naszej cebuli w marcu. Ceny jaj w USA mierzone są od okresu sprzed II Wojny Światowej, a siedem największych rocznych wzrostów miało miejsce właśnie w ciągu tych 10 miesięcy w 2022 r. do stycznia 2023 r.
Wzrosty procentowe to oczywiście częściowo efekt bazy – czyli niższych cen jaj w okresie pandemicznym i przed epidemią ptasiej grypy w 2022 r., ale ceny w dolarach też robią wrażenie.
Jeszcze na początku 2022 r. cena tuzina (czyli 12 szt.) jajek wynosiła mniej niż 2 dolary, a pod koniec roku, w okolicach świąt Bożego Narodzenia, było to już 4,25 dolara za tuzin, żeby w styczniu osiągnąć rekord na poziomie 4,82 dolara za tuzin jajek. Była to najwyższa cena kiedykolwiek płacona w USA za jajka. Nieco mniej wyniosła cena jajek w lutym, średnio ponad 4,21 dolara za tuzin.
Są to absolutne rekordy. Od 1980 r. przez wiele lat cena tuzina jajek nie przekraczała jednego dolara, po czym wzrosła do prawie 2 dolarów w czasie kryzysu finansowego w 2008 r. Dotychczasowy rekord należał do września 2015 r., kiedy cena tuzina jajek osiągnęła niemal 3 dolary, jednak szybko spadła i utrzymywała się na poziomie poniżej 2 dolarów przez kolejne lata, aż do początku 2022 r.
Wykres wzrostów cen jajek jest jednym z najbardziej spektakularnych zjawisk w ostatnim czasie w gospodarce USA, mimo wielu nietypowych danych, z jakimi mieliśmy do czynienia i w okresie pandemii i w ostatnim okresie naznaczonym skutkami inwazji Rosji na Ukrainę.
Skąd takie ceny i czy w Polsce powinniśmy się niepokoić
Jest pięć najważniejszych powodów, dla których ceny jajek tak mocno poszły do góry. Część można uznać za przejściowe, natomiast co najmniej jeden pozostanie z nami na dłużej.
— W 2022 r. świat ogarnęła epidemia ptasiej grypy. W samych Stanach Zjednoczonych hodowcy musieli wybić ok. 47 mln kur w fermach produkujących jajka. Poprzedni atak ptasiej grypy miał miejsce w 2015 r., kiedy trzeba było wybić ok. 50 mln kur. Epidemia ubiegłoroczna dotarła do Japonii, a także do Europy. To wpłynęło na drastyczny spadek podaży jajek. Z czasem nastąpi oczywiście odbudowa hodowli, ale na producentów i konsumentów czekają kolejne czynniki cenotwórcze.
— Inwazja Rosji na Ukrainę zahamowała eksport pasz z Ukrainy i Rosji, a te dwa kraje były największymi eksporterami pasz dla kur niosek. Podobna sytuacja jest z żółtkiem w proszku dla celów przemysłu spożywczego. Mniejsza światowa podaż powoduje duży wzrost cen.
— Wzrosły ceny energii, a hodowla kur i produkcja jajek jest bardzo energochłonna. Ceny energii nieco spadły w ostatnim czasie, ale są wyższe niż przed dwoma-trzema laty, co znacznie podraża koszty w sposób trwały.
— Wzrosły wynagrodzenia pracowników obsługujących fermy kurze, a jest to branża wymagająca dużego zaangażowania ludzi i trudna do pełnego zautomatyzowania.
— Silnym czynnikiem cenotwórczym w średnim okresie jest też zakaz hodowli kurcząt i kur w wielopoziomowych klatkach. Wszystkie jajka wyprodukowane od 2027 r. będą pochodzić z hodowli bezklatkowych. Takie zasady będą obowiązywać w krajach Unii Europejskiej, ale również w innych krajach zachodnich – USA czy Japonii.
Koszty przystosowania ferm kurzych do nowych warunków to ogromne wieloletnie koszty nowych inwestycji w wymagane instalacje, większe też będą koszty bieżące. Nowe zasady mają zapewniać kurom większą przestrzeń, możliwość wychodzenia na zewnątrz, ściółkę na podłogach, grzędy do odpoczynku kur itp.
Ktoś może powiedzieć: i tak kupuję jajka z wolnego wybiegu, ściółkowe czy ekologiczne. Tak, ale we wszystkich innych produktach, do których używa się jajek czy żółtka w proszku, trzeba będzie użyć również tych lepszych, droższych, jajek. Nowe zasady hodowli będą oczywiście lepsze dla kur niosek, a jakość jajek na pewno wzrośnie. Natomiast konsumenci powinni odczuć zmiany w smaku czy w korzyściach dla naszego zdrowia.
A na pewno wyższe ceny jajek nie powinny zagrozić tradycyjnemu śniadaniu świątecznemu w czasie Wielkanocy, kiedy na stole królują jajka w różnorodnej postaci, nie mówiąc o tym, że są składnikiem wielu smacznych ciast, bab wielkanocnych, makaronów, sosów i wielu innych potraw świątecznych.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————
SŁUCHAJ NASZEGO PODCASTU: jak nie dać się oszukać fałszywym „pracownikom banku”?
W jubileuszowym 150. odcinku podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” poruszamy problem coraz częstszych oszustw telefonicznych „na pracownika banku”. Czy winna tej sytuacji jest tylko nasza naiwność? A może w poprawę naszego bezpieczeństwa bardziej powinny zaangażować się banki? Zastanawiamy się też, czy kredyt hipoteczny na 2% – czyli nowa propozycja rządu – ma sens. Wskazujemy też pierwsze ofiary nowego kryzysu bankowego. Do wysłuchania podcastu zaprasza skład „4M”, czyli Maciek Samcik, Maciek Danielewicz, Maciek Jaszczuk i Maciek Bednarek.
Zaprasza Maciek Samcik, podcast można odsłuchać pod tym linkiem, jak również na wszystkich popularnych platformach podcastowych ze Spotify, Apple Podcast i Google Podcast na czele.
————
ZNAJDŹ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Jesteśmy także w mediach społecznościowych, będzie nam bardzo miło, jeśli zaczniesz nas subskrybować i śledzić: na Facebooku (tu profil „Subiektywnie o Finansach”), na YouTube (tutaj kanał „Subiektywnie o Finansach”) oraz na Instagramie (tu profil „Subiektywnie o Finansach”).
Źródło zdjęcia: Unsplash