Jak wypłacić pieniądze z PPK na wkład własny do mieszkania, nie likwidując oszczędzania? Nie tak łatwo. PPK mają wiele zalet – największa z nich to dopłacanie przez pracodawcę do wpłat pracownika, co przyspiesza efekt śniegowej kuli – a jedną z najbardziej zapomnianych jest możliwość sfinansowania tymi pieniędzmi wkładu własnego do kredytu na mieszkanie. Jeden z moich czytelników chciał skorzystać z tej opcji i… okazało się, że nie wiadomo, jak zrobić to tak, żeby było łatwo i wygodnie
Bycie uczestnikiem PPK daje możliwość uzbierania dodatkowych pieniędzy na emeryturę i – jeśli ktoś nie oszczędza w IKE lub IKZE – może być jedną z ważniejszych „nóg” emerytalnych (ale jednak nie powinna być jedyną). Dzięki temu, że pieniądze na ten zacny cel chowamy przed sobą (a właściwie pracodawca przed nami chowa, bo to on wykonuje przelew do PPK) już przy wypłacie, oszczędzanie jest bezbolesne. Kasa mnoży się w funduszach inwestycyjnych z niskimi opłatami, a do wpłaty pracownika dokłada się też pracodawca.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Różne są strategie oszczędzania w PPK. Jedni po prostu gromadzą tam tyle, ile wynika z ogólnego przepisu. Inni zwiększają wpłatę do PPK do maksymalnego dozwolonego poziomu (4% wynagrodzenia brutto). Jeszcze inni co jakiś czas wypłacają kasę i lokują gdzieś indziej (albo wydają na życie). Ale jest jeszcze możliwość, by zgromadzone w PPK pieniądze przeznaczyć na… wkład własny do kredytu mieszkaniowego.
Jest to o tyle fajne, że o ile generalnie nie są możliwe częściowe wypłaty z PPK (jeśli już ktoś wycofuje się z programu, to musi wypłacić całą kwotę), o tyle w przypadku wkładu własnego do kredytu hipotecznego można wycofać tylko część pieniędzy bez całkowitego wycofania się z programu. Jeśli ktoś zgromadził już spore pieniądze w PPK i widzi, że one pracują, to może nie chcieć wycofywać wszystkiego i zamykać „interesu”.
Przy obecnych cenach mieszkań wymagane przez banki 10-20% wkładu własnego są często kwotami sięgającymi 100 000 zł, więc szuka się tych pieniędzy, gdzie tylko można. Jeśli ktoś się załapał na „Bezpieczny Kredyt 2%”, to wkład własny mógł mu „zagwarantować” Bank Gospodarstwa Krajowego. Dzięki tej gwarancji nie trzeba było go wpłacać z własnych pieniędzy. Ale „Bezpieczny Kredyt 2%” się skończył i wkład własny znów staje się ważnym problemem.
Pieniędzmi z PPK można sfinansować wkład własny do mieszkania i tym samym np. zasłużyć na pozytywną decyzję banku lub na niższą marżę banku (jeśli ten wkład własny jest powyżej minimalnego), ale jest kilka warunków, które trzeba spełnić, aby móc skorzystać z tej możliwości. M.in. trzeba mieć 45 lat oraz nie mieć innych zobowiązań z tytułu umów o dofinansowanie ze środków PPK. Maksymalnie można wypłacić dwukrotność rocznego wynagrodzenia brutto. Pieniądze trzeba zwrócić do PPK w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego.
Jak wypłacić pieniądze z PPK na wkład własny?
Jak wypłacić pieniądze z PPK i nie przeżywać „stresu transakcyjnego”? Pan Wojciech, jeden z moich czytelników, postanowił skorzystać z tej korzystnej opcji i przeznaczyć część swojego „osadu” zgromadzonego w PPK na wkład własny do kredytu hipotecznego. Przeanalizował, jak wygląda procedura takiej wypłaty i niestety doszedł do wniosku, że ma ona pewien defekt. Polega on na tym, że przelew środków z PPK jest wykonywany bezpośrednio na rachunek osoby sprzedającej nieruchomość.
Z jednej strony to zrozumiałe, ustawodawca chce mieć pewność, że pieniądze zadekretowane jako wkład własny do kredytu hipotecznego nie zostaną przeznaczone na coś innego. Ale z drugiej strony wynika z tego konieczność dodatkowej koordynacji całej transakcji zakupu nieruchomości. Pan Wojciech wylicza, jakie utrudnienia trzeba uwzględnić.
Po pierwsze czas pomiędzy złożeniem wniosku o wypłatę a przelewem na konto sprzedającego – to około 7 dni. Po drugie nie zawsze wiadomo, jaka dokładnie kwota trafi na konto sprzedającego. Po trzecie sprzedający może nie być chętny na dodatkowe ustalenia oraz oczekiwanie aż 7 dni na przelew. Jeszcze niedawno zdarzało się, że kupujący licytowali się na klatce schodowej, często wygrywał ten, kto był w stanie szybciej sfinalizować transakcję.
„Niektóre instytucje finansowe dodatkowo żądają załączenia dokumentu, który uwiarygodnia cel wypłaty, np. pozytywną decyzję kredytową. Pojawia się więc zasadnicze pytanie, jak najlepiej skoordynować wypłatę z PPK na wkład własny z resztą procesu zakupu nieruchomości, tak aby transakcja przebiegła płynnie i bezpiecznie. Utrudnienia są na tyle znaczące, że w praktyce mogą zniechęcić kupującego do skorzystania z tej formy wypłaty. Może właśnie o to chodziło ustawodawcy – żeby ludzie z niej nie korzystali?”
– podejrzewa pan Wojciech. On po spokojnych przemyśleniach i analizie umowy (w jego przypadku była to umowa z PKO TFI) uznał, że są następujące opcje:
>>> złożenie wniosku o wypłatę bezpośrednio po podpisaniu umowy przedwstępnej i wypłata z PPK jako zadatek lub część zadatku. Wady tego rozwiązania są takie, że sprzedający prawdopodobnie nie zechce czekać aż 7 dni na zadatek. Opcja ta możliwa jest do przeprowadzenia tylko w instytucjach finansowych, które nie wymagają dokumentów uwiarygadniających transakcję, chyba że instytucja zaakceptuje umowę przedwstępną jako takowy dokument. Zapewne musiałaby to być umowa przedwstępna zawarta jako akt notarialny
>>> złożenie wniosku o wypłatę po uzyskaniu pozytywnej decyzji kredytowej (ale minimum tydzień przed umową sprzedaży). Wady: można ten przelew określić w umowie przedwstępnej jako drugą transzę zadatku, ale mimo wszystko sprzedający otrzyma pieniądze przed umową sprzedaży. Z tego punktu widzenia jest możliwość pokrycia z PPK tylko części wkładu własnego. Tak czy inaczej, trzeba dysponować kwotą 5-10% ceny nieruchomości w gotówce, aby przy umowie przedwstępnej opłacić zadatek
>>> wzbogacenie poprzedniego wariantu o instytucję depozytu notarialnego. Ale depozyt notarialny kosztuje i nie jest pewne, czy instytucja prowadząca PPK zgodzi się wysłać pieniądze do notariusza zamiast do sprzedającego mieszkanie.
>>> złożenie wniosku o wypłatę z PPK tuż po podpisaniu umowy sprzedaży. Wady: możliwość pokrycia z PPK tylko części wkładu własnego. Tak czy inaczej, trzeba dysponować kwotą 5-10% ceny nieruchomości w gotówce, aby przy umowie przedwstępnej opłacić zadatek. Sprzedający otrzyma przelew z PPK dopiero po około 7 dniach. Może nie zgodzić się na tak długi termin na zapłatę. Nie wiadomo, jaką dokładnie kwotę sprzedający dostatnie z PPK, więc później jeszcze trzeba mu wyrównać, co może też opóźnić wydanie lokalu, który jest przedmiotem transakcji.
—————
ZAPROSZENIE:
Okoliczności, w których warto odwiedzić notariusza. Nawet jeśli nie ma takiego obowiązku – jest wiele więcej niż złożenie depozytu notarialnego. W majątkowych sprawach rodzinnych kontaktujcie się z notariuszem. Lista warszawskich notariuszy jest na stronie Izby Notarialnej w Warszawie
—————
Okazja czyni… kredytobiorcę
Pan Wojciech uważa, że trzeba poprawić przepis, który mówi o wypłacie w taki sposób, żeby można było przelać pieniądze na jakiś rachunek techniczny (być może będący pod nadzorem instytucji prowadzącej PPK), a potem – już w skoordynowany z innymi przelewami sposób – zasilić konto sprzedającego w jednym momencie.
„Temat wypłaty z PPK na wkład własny będzie zyskiwał na zainteresowaniu, ponieważ coraz więcej osób zgromadziło na tym rachunku sensowny kapitał, a na chwilę obecną nie znalazłem w internecie praktycznego przewodnika po tym procesie. Jak zrobić to dobrze?”
– pyta pan Wojciech. To prawda, że coraz więcej ludzi ma w PPK coraz większe pieniądze, a pomysł na zakup mieszkania może w najbliższych miesiącach wielu osobom wpaść do głowy. Wygląda bowiem na to, że dopóki nie będzie szczegółów nowego programu dopłat do kredytów – kupujący będą mieli dobrą pozycję negocjacyjną i być może ceny będą nieco bardziej atrakcyjne. A okazja… czyni kredytobiorcę. Co myślicie o problemie pana Wojciecha? Znajdujecie rozwiązanie?
——————–
ZAPROSZENIA:
>>> Oszczędzaj na później w funduszach inwestycyjnych TFI UNIQA. Jedną z opcji inwestowania długoterminowego są fundusze inwestycyjne TFI UNIQA. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Także w ramach PPK, IKE oraz IKZE.
Wśród funduszy, które mają niską opłatę za zarządzanie (0,5% w skali roku), są następujące fundusze: UNIQA SFIO Globalny Akcji, UNIQA FIO Ostrożnego Inwestowania, UNIQA SFIO Akcji Amerykańskich, UNIQA SFIO Akcji Europejskich ESG, UNIQA SFIO Amerykańskich Obligacji Korporacyjnych, UNIQA SFIO Globalnych Strategii Dłużnych oraz UNIQA FIO Akcji Rynków Wschodzących. Te fundusze można kupić z tą niską opłatą za zarządzanie przez internet w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”
>>> Kredyt na mieszkanie sprawdź w BNP PARIBAS lub w ALIOR BANK. To banki oferujące pieniądze na nieruchomości w sposób wygodny, bezpieczny i odpowiedzialny. „Subiektywnie o Finansach” wspólnie z nimi edukuje Was jak pożyczać pieniądze na mieszkanie tak, by były inwestycją. Szczegóły bezpiecznego kredytu o stałym oprocentowaniu nawet przez 10 lat w BNP PARIBAS BANK POLSKA sprawdź tutaj. Szczegóły oferty kredytowej ALIOR BANKU znajdziesz tutaj.
>>> Część oszczędności lokuj za granicą za pomocą platformy RAISIN, która łączy polskich oszczędzających z instytucjami finansowymi z innych krajów. Platforma pozwala klientom na deponowanie pieniędzy bez konieczności ponownego potwierdzania tożsamości czy też uzyskiwania dostępu do każdego z zagranicznych banków. HoistSpar – instytucja, która jako pierwsza dołączyła do polskiej platformy Raisin – oferuje bezpieczne konta depozytowe w Szwecji, Niemczech, Polsce i Wielkiej Brytanii. Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce.
źródło zdjęcia: Maciej Bednarek