8 lutego 2024

Tłusty Czwartek. Ile kosztuje pączek od Magdy Gessler lub z rzemieślniczej cukierni? Ile warto zapłacić? Sprawdzam „prawdziwy” koszt pączka

Tłusty Czwartek. Ile kosztuje pączek od Magdy Gessler lub z rzemieślniczej cukierni? Ile warto zapłacić? Sprawdzam „prawdziwy” koszt pączka

W Tłusty Czwartek w rzemieślniczych cukierniach za jednego pączka musimy zapłacić nawet 20 zł. W dyskontach za tę cenę moglibyśmy kupić nawet 50 sztuk, bo – jak wiadomo – pod względem jakości i smaku pączek pączkowi nierówny. Ile warto zapłacić za pączka? Ile wynosi jego uczciwa cena? Sprawdzam na przykładzie pączka własnej produkcji

Ponoć w Tłusty Czwartek Polacy zjadają 2,5 pączka na głowę, wliczając w to (zgodnie ze statystyką) noworodki, a to oznacza, że dorośli pochłaniają ich więcej, niż wynosi średnia. Cytowana przez PAP Monika Maćków, dietetyk kliniczny z Katedry Żywienia Człowieka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, mówi, że tradycyjnie wyrabiany średniej wielkości pączek ma ok. 350 kilokalorii. Żeby go spalić, potrzebny jest co najmniej 40-minutowy spacer. W Polsce w Tłusty Czwartek zajadamy się też faworkami, które są jeszcze większą bombą kaloryczną niż pączki – 100 g faworków to nawet 400 kilokalorii.

Zobacz również:

Wiemy już, jakim obciążeniem dla naszego organizmu może być przesadzenie z konsumpcją pączków. A jakim obciążeniem są one dla naszych portfeli? Tegoroczny obchód po cukierniach zrobili już dziennikarze innych redakcji, dlatego nie będę wyważał otwartych drzwi.

Oferta na Tłusty Czwartek: kilkadziesiąt groszy za pączka

Choć w Polsce są tysiące punktów, w których można kupić pączki, dziennikarze zawsze zaglądają do cukierni należącej do celebrytki Magdy Gessler. Jak podaje Interia, w ubiegłym roku w jej cukierni „Słodki Słony” pączek kosztował 18 zł. W tym roku cukiernia liczy sobie aż 22 zł, czyli o 22% więcej.

Na spory wydatek musimy się przygotować, kupując pączki w cukierniach rzemieślniczych. Np. w warszawskiej cukierni „Ciasto z dziurką” jedna sztuka (w zależności od nadzienia) kosztuje 13,6-16,5 zł. W cukierni Deseo Patisserie & Chocolaterie za pączka z maliną zapłacimy 19 zł, a za pączka z kremem pistacjowym już 24 zł. Krakowskie piekarnie i cukiernie rzemieślnicze oferują w tym roku pączki w cenie 14-19 zł, ale dobre wyroby można kupić poniżej 10 zł za sztukę.

Cena pączka w sieciowej cukierni to 7-10 zł. Np. w warszawskiej „Stolicy Lodów i Pączków” klasyczny pączek kosztuje w tym roku 6,9 zł. U Bliklego za większość rodzajów pączków zapłacimy 7,4 zł, a za wersję premium, czyli z pistacjami – 10,9 zł. Na warszawskiej Woli mieści się Pracownia Cukiernicza Zagoździński słynąca z pysznych tradycyjnych wyrobów. Mieszkam niedaleko, więc w Tłuste Czwartki mogę obserwować kolejkę ciągnącą się w nieskończoność. Co jednak ciekawe, kupiony w tej cukierni pączek raczej nie zrujnuje domowego budżetu. To tylko 4,5 zł za sztukę.

Z kolei cenom pączków w dyskontach i supermarketach przyjrzała się Wirtualna Polska i przeanalizowała oferty umieszczone w gazetach promocyjnych. O tym, ile kosztować będą pączki w Lidlu czy Biedronce, przekonamy się zapewne dopiero w Tłusty Czwartek. Te sieci są ostatnio na cenowej wojnie, prześcigają się w obniżaniu cen w tempie błyskawicy, a klienci dowiadują się o nowych promocjach z kuriozalnie zredagowanych SMS-ów. Więcej o tej wojence przeczytacie w felietonie Michała Wachowskiego.

Ze wspomnianych gazetek możemy wyczytać, że np. w Lidlu do 7 lutego za najtańszego pączka z nadzieniem wieloowocowym zapłacimy 89 groszy, jeśli kupimy 6 sztuk. W Biedronce (to również oferta obowiązującą do środy 7 lutego) promocja przewiduje jednego pączka gratis przy zakupie pięciu. W sklepach Auchan najtańszy pączek (sprzedawany w opakowaniu 10 sztuk) w Tłusty Czwartek ma kosztować 1,29 zł. Ale wszystkich przebija promocja w sieci Carrefour – 8 lutego za pączka zapłacimy tylko 39 groszy przy zakupie 12 sztuk.

Wysoka jakość w dyskontowej cenie

Dlaczego u Magdy Gessler za pączka trzeba płacić jak za zboże? Dwa lata temu, kiedy jej pączki kosztowały 15 zł, tak tłumaczyła się z pączkowej drożyzny serwisowi Plejada.pl:

„Kilogram mrożonych malin kosztuje 30 zł. Mrożonych, a nie świeżych. A nasze ciasta są ze świeżych owoców, wszystko robione jest tego samego dnia, nic nie jest odgrzewane. Wszystkie produkty są sprowadzane od najlepszych dostawców, używamy wiejskich jaj, mąki z młyna, prawdziwego smalcu, na którym smażymy pączki.”

Czy istnieje złoty środek, a więc pyszny pączek zrobiony z dobrych składników w cenie dyskontowej? Tak, jeśli… zrobimy go sami w domu. Moja żona w tym roku pierwszy raz postanowiła zrobić pączki. Poprosiłem Ulę, by policzyła, ile „wyszło” za jedną sztukę.

Do produkcji zużyła 900 g mąki, 28 g suchych drożdży, trochę soli, 360 ml mleka, 120 g masła, 6 jajek, 15 ml ciemnego rumu, 1,5 l oleju rzepakowego, 1,5 słoika konfitury wiśniowej i cukier puder. Produkty kosztowały ją ok. 47 zł, a taka ilość składników wystarczyła do usmażenia 24 sztuk. To oznacza, że jeden pączek kosztował 1,97 zł. Efektem były pyszne pączki (z pewnością lepsze niż od Magdy Gessler), a były w dyskontowej cenie. Koszt nie uwzględnia zużytego prądu i gazu.

Mam jeszcze jedną pączkową ciekawostkę. Jak zapewne wiecie, od dwóch lat prowadzę w „Subiektywnie o Finansach” rubrykę, w której co miesiąc prezentuję wyniki mojej prywatnej inflacji. Od stycznia liczba produktów i usług, których ceny sprawdzam, znacznie się poszerzyła (pierwszy „rozszerzony” odcinek znajdziecie w tym miejscu).

Sprawdziłem (na bazie zbieranych przeze mnie cen), jak na przestrzeni ostatnich dwóch lat zmieniał się koszt składników potrzebnych do usmażenia 24 pączków z przepisu, z którego skorzystała moja żona. Nie mam danych o cenach wszystkich składników. Wartość „pączkowego koszyka” obejmuje: 900 g mąki, 360 ml mleka, 120 g masła, 6 jajek i 1,5 l oleju.

 

Najdroższe miesiące na robienie pączków to maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2022 r., kiedy koszyk produktów kosztował 51 zł. Co ciekawe, obecnie zapłaciłbym tyle samo, co w styczniu 2022 r.

Jaki morał płynie z tej pączkowej historii? Wyprodukowanie smacznego pączka kosztuje ok. 2 zł. Rzecz jasna w sieci cukierni o nazwie dom. Cukiernie – oprócz kosztów składników – muszą doliczyć koszty energii, transportu, najmu lokalu, a przede wszystkim rosnące koszty pracy. Dlatego nie powinno nas dziwić, że za dobrego pączka trzeba dziś zapłacić co najmniej 4,5-5 zł.

Drugi wniosek jest taki, że stołując się w restauracji „Dom”, można sporo zaoszczędzić, nie tylko na pączkach. Dane GUS pokazują, że na przestrzeni ostatniej dekady w strukturze wydatków znacząco wzrósł udział wydatków na jedzenie na wynos czy zamawiane do domu. Jeszcze w 2014 r. ta kategoria stanowiła (na poniższym wykresie błękitna linia) przeciętnie 0,75%, w 2023 r. już 1,51%.

 

Ale coś za coś. Jeśli przygotowujemy posiłki we własnym zakresie, wydamy mniej, ale kosztem czasu, którego niestety mamy coraz mniej. No i nie każdy lubi gotować.

Zdjęcie tytułowe: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
35 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Celina
10 miesięcy temu

Wolę zjeść jeden pączek ale dobrej jakości, po którym mój żołądek się nie buntuje i który nie zawiera dużo składników. Lokalna cukiernia, cena za jeden to około 5-7 zł w zależności od rodzaju. Jest to totalnie akceptowalne.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Celina

Tak, 5-7 zł to jeszcze nie jest zdzierstwo, tylko fair cena za porządny produkt

Pączkowy Czwartek
10 miesięcy temu
Reply to  Celina

No nie wiem, górna granica to 5 zł w moim odczuciu, ale spokojnie – żaby gotuje się powoli, nie to co skorupiaki 🙂
Zgadzajmy się dalej na galopujące ceny to jeszcze 2-3 lata i pączek po „dychu” będzie dla was „dobrej jakości i w normalnej cenie”.

Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgadzam, lepiej zjeść mniej niż więcej bo pączki po 0,19-0,69 to patologia i dumping lub toksyczny odpad 🙂

GregW
10 miesięcy temu

Jesli dobrze uslyszalem w radiu, Lidl dzis oferuje paczki po 29 groszy, przy zakupie 24 sztuk. Raczej nie chce znac skladu 🙂

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  GregW

Lukier plus cukier 😉

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja to chyba się domyślam skąd mogła być świeża dostawa cukru do tych pączków i ziarna na mąkę. I myślę, że jakiś skromny oligarcha zza miedzy liczy zyski…

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

Nie idźmy w tą stronę z retoryką. Pączkoniepodobne wyroby w sieciach były od zawsze. Nie wiem jak to nazwać: buchty, kluski na parze? Na pewno nie są to pączki.
Cukru w pączku akurat nie jest dużo (poza nadzieniem).

mw-marek
10 miesięcy temu
Reply to  GregW

było nawet lepiej – 19 gr przy zakupie 24 szt. lub 10 gr przy 10 szt. z aktywowanym kuponem w aplikacji

Last edited 10 miesięcy temu by mw-marek
Fabian
10 miesięcy temu

Rozreklamowani producenci (Gessler, Blikle i podobni) każą sobie płacić za nazwisko, więc cena na pewno nie odpowiada rzeczywistej wartości wyrobu.
5-7 zł za pączek z lokalnej cukierni to chyba najlepszy wybór.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Fabian

Pełna zgoda

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Fabian

Ale jakie nazwisko? Profesor Blikle, który przez lata pouczał Polaków na wszystkie możliwe ekonomiczne tematy, tak pompował rodzinny biznes, że aż go położył.
I sprzedał razem z nazwiskiem jakimś inwestorom z dziwnych lkrajów.

Seba
10 miesięcy temu

Z całym szacunkiem dla żony Pana redaktora i jej umiejętności kulinarnych, ale wątpię by domowe pączki zrobione z tanich produktów z dyskontu były „z pewnością lepsze niż od Magdy Gessler” 🙂 Dobry produkt to podstawa, jajko jajku nierówne, a dobre maliny czy inne konfitury też swoje kosztują. Nie wiem skąd u nas pokutuje mit, że to samo danie ale zrobione w domu z najtańszych dyskontowych produktów jest tak samo dobre (jeśli nie oczywiście lepsze) jak to, gdzie składniki są jednak bardzo dobrej jakości, pochodzące od lokalnych i sprawdzonych dostawców. I potem mamy wysyp na mieście podłych barów i byle restauracji,… Czytaj więcej »

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Seba

Tak czy inaczej da się zrobić pączka premium w okolicach 1,5 PLN za sztukę.,
Z dobrym nadzienierm, na smalcu, na maśle i z odpowiednią ilością zółtek, bo podane 6 na 900 g mąki to lekka kpina 🙂

Ural
10 miesięcy temu
Reply to  Seba

opie, z pewnością grażyny z cukierni dostały od janusza topowe składniki do pączków… Większość leci na najtańszych, dostępnych w hurtowniach składnikach. 21 wiek i ludzie jeszcze wierzą w bajki że jak zapłacą 10 zł za pączka to maliny rwały elfy na polach elizejskich, cukier pochodzi z trzciny z ameryki południowej, a mąkę pakowała biuściasta, 18-letnia córka młynarza z reklam z lat 90-tych…

Radosław
10 miesięcy temu

Rozumiem, że Pana Żona ma pracować za darmo i tego Pan oczekuje od pracowników podmiotów dostarczających pączki do sklepów? To samo tyczy kierowców, którzy rozwożą, pracowników wytworni opakowań itd.
Nad olejem rzepakowym, mającym dawać „pyszne pączki (z pewnością lepsze niż od Magdy Gessler)” nie będę się może pastwił, wystarczy, że tenże pastwi się nad rodakami.

Monika
10 miesięcy temu

Jak owce same lezą do strzyżenia bo trzeba wrzucić na insta to czemu nie strzyc? Ja kupiłam w małej rodzinnej cukierniokafejce za 6,50 zł. Bardzo dobre.

Przemysław
10 miesięcy temu

Nie rozumiem zjawiska pączków z marketów za kilkadziesiąt groszy sztuka. Pączki nie są produktem pierwszej potrzeby. Taki wyrób paczkopodobny anie nie jest smaczny ani zdrowy. Co z tego że tani pączek kosztuje jedną dziesiątą dobrego pączka jak mówimy tu o kwotach rzędu 5 zł?

Przemo
10 miesięcy temu

Nie wiem, nie rozumiem, nie pojmuję.
NIE DA SIĘ zrobić dobrego pączka z suchych drożdży.
NIE DA SIĘ usmażyć porządnego pączka na oleju. Dwa razy w życiu spróbowałem: pierwszy i ostatni. Tylko smalec!
Dobry pączek to dużo jajek, a raczej żółtek. 8-10 na 500 g mąki, a nie 6 na 900g.

Ale tak, zgadzam się – da się zrobić w domu pączki premium po 1,5 – 2 PLN za sztukę. Z dobrym nadzieniem lub różnymi.
Nie zapominajmy przecież, że Autor zaopatruje się w BARDZO DROGIM SKLEPIE… [MSPANC]

Eustachy
10 miesięcy temu

Dzisiaj rano kupiłem 48 pączków po 0,19 PLN w dyskoncie i bardzo mi smakują. Dlaczego mam kupować paczki po 5 czy 6 PLN nie mówiąc już o tych po kilnascie złotych za sztukę. Ludzie czy wy na głowę upadliście? Ja niecałe 10 PLN dałem za prawie 50 pączków a wy mi opowiadacie o jednym za tą cenę a nawet o droższych. Szkoda, że nie chwalicie pączków po 170 PLN, są też takie… A co tam skład… Grunt, że są dobre a nawet są bardzo dobre i tak całe te żarcie to jedna wielka chemia. Nie rozumie zachwalania pączków po kilnascie… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Zgadzam się, że pączek za 20 zł to rozbój w biały dzień. Ale taki za 5-6 zł – niekoniecznie.
Jeśli pączki po 19 gr. są duże, smaczne i mają mnóstwo nadzienia w środku – to wspaniale, być może sieć zdecydowała się do nich dopłacić, żeby przyciągnąć klientów do sklepu

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Sieciowe pączki za powiedzmy 50 gr to nie pączki. pomijając skład i smak – one są pieczone, a nie smazone. To takie babeczki nadzieniem.
5-8 PLn za dobrego pączka to uczciwa cena, nie bardzo widzę opcję sprzedawania taniej.
Wszelakie nasze wyliczenia odnoszą się do tzw. „wkładu do kotła” i nie uwzględniają potężnych obciążeń nakładanych na przedsięrbiorców.

Z kolei między bajki należy włożyć opowieści celebrytki jakoby JEJ pączki były robione z lepszych malin, na jajkach od przeszczęsliwych kur, a smalec to już całkiem nie wiadomo z czego.,
Chciałbym tam wejść do kuchni i popatrzeć. Myślę, że byłoby bardzo wesoło…

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Przemo

Też bym chciał. Zrobić taki wjazd do kuchni jak przy „Kuchennych rewolucjach”.
Grunt to autopromocja 😉

Katarzyna
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Czy próbowałeś kiedyś pączków z prawdziwej cukierni/piekarni? Polecam raz w ramach eksperymentu odżałować i dać tą dychę za pączka i po prostu porównać smak. Albo lepiej spróbuj sam w domu, koszty będą niższe, a proces tworzenia może dać wiele satysfakcji. Polecam przepis sugarlady.

Ponczek
10 miesięcy temu
Reply to  Katarzyna

p. Katarzyna powyżej i większość zwolenników pączków za 10 zł +, to grupa społeczna o mentalu podobnym do termomiksiarzy…

Przemysław
10 miesięcy temu
Reply to  Ponczek

No nie wiem, nie róbmy z siebie już większych dziadów niż jesteśmy. Przeciętnie zarabiający Polak na pączka za 10 zł musi pracować niecałe 20 minut. Pączki nie są nikomu do życia potrzebne, wręcz przeciwnie, raczej powinno się ich unikać. Co prawda nie przypominam sobie jedzenia pączków za więcej niż 10 zł, więc się nie wypowiem, ale jadłem takie z marketów (<1 zł), z gorszych piekarni, z lepszych piekarni i takie z paczkarni w reprezentacyjnych częściach miasta (~8 zł) i, co tu dużo mówić, jest różnica. Powiem więcej! Jestem gotów to udowodnić w ślepym teście. Wy mi kupujecie pączki z różnych… Czytaj więcej »

Przemysław
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Panie, a po co komu pięćdziesiąt pączków? Ja tam wolę zjeść dwa dobre za 10 zł. Jeden pączek to 300 kcal, żeby to „spalić” trzeba przez 4 godziny oglądać telewizję. 48 pączków to 192 godziny przed telewizorem. Kto ma tyle czasu?!

Eustachy
10 miesięcy temu

I jeszcze jedno. Tak nazywany dobry rzemieślniczy prawdziwy duży pączek powinien kosztować do 2 PLN za sztukę. Reszta to zdzierstwo i fanaberia. Jak słyszę o pączkach od 5 pln w górę a szczególnie o tych za ponad 20 PLN to nóż mi się w kieszeni otwiera. Takie rzeczy tylko w Warszawie… Wstyd, hańba do czego to w Polsce doszło! Promowanie i usprawiedliwianie drożyzny i zdzierstwa w najczystszej postaci.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

A to ja mam pytanie kontrolne: czy prowadził Pan kiedykolwiek działalność gospodarczą i czy wie Pan jakie są koszty czynszu, energii w taryfach dla firm oraz koszty legalnego zatrudnienia? Bo oczywiście łatwo jest mówić jak powinno być, ale potem trzeba zacząć liczyć

Eustachy
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nic innego nie robiłem oprócz prowadzenia działalności. Takich firm sprzedających pączki po 25 PLN po prostu powinno nie być. Nie powinny wynajmować lokali w drogich lokalizacjach i ponosić wysokie koszty aby być zmuszonym tak drogo sprzedawać te swoje pączki pod przykrywką niby eksluzywności. To tak jak sprzedawanie szampana w nicht clubie za 5 tys. czy 20 tys. za butelkę. Tu chodzi o dostęp podstawowych artykułów spożywczych dla każdego. Na żywności nie powinno być zdzierstwa. Koszt wytworzenia wybornego pączka nie przekracza 2 PLN i cała ta otoczka według tego typu pakowanie w eksluzywne pudełko to nieporozumienie. A reszta to bzdury i… Czytaj więcej »

Przemysław
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Od kiedy pączki są podstawowym produktem spożywczym?

Przemysław
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Nie powinny wynajmować lokali w drogich lokalizacjach i ponosić wysokie koszty aby być zmuszonym tak drogo sprzedawać te swoje pączki pod przykrywką niby eksluzywności.

Tak tak, najlepiej otworzyć cukiernię w lesie pośrodku niczego, tam jest najwięcej amatorów pączków.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Przemysław

I sprzedawać pączki wiewiórkom po 1 zł 😉

Eustachy
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

I jeszcze raz powiem nic innego nie robiłem oprócz prowadzenia działalności. U nas nawet chleb musi być w odpowiedniej cenie bo inaczej wywieźli by tego sprzedawcę nie powiem gdzie. I to dobry rzemieślniczy tradycyjny chleb.

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Eustachy

Nie popieram celebryckiego zdzierstwa, ale odnośnie podanej ceny 2 PLN za pączka to mam dobrą radę: leć szybko do specjalisty, może jeszcze nie jest za późno.
W dwójce to ja się zmieszczę za produkty, robiąc dla siebie i nie licząc żadnych kosztów dodatkowych jak praca, energia, podatki itp.

Pączkowy Czwartek
10 miesięcy temu

Dobre pączki są w Carrefour, ok. 2,19 zł. za sztukę.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu