11 grudnia 2023

Doradca inwestycyjny już nie tylko dla milionerów. Kto (i za ile) może skorzystać z rekomendacji inwestycyjnej? Kiedy warto się tym zainteresować?

Doradca inwestycyjny już nie tylko dla milionerów. Kto (i za ile) może skorzystać z rekomendacji inwestycyjnej? Kiedy warto się tym zainteresować?

Masz już trochę grosza przy duszy, ale (jeszcze) nie jesteś milionerem? Sprawdź usługę doradztwa inwestycyjnego w swoim banku lub w domu maklerskim. Wbrew pozorom wcale nie jest zarezerwowana wyłącznie dla finansowych krezusów. Na jakie usługi możesz liczyć i jak doradca inwestycyjny może pomóc przy inwestowaniu kwot rzędu kilkadziesiąt tysięcy złotych?

Poniżej najciekawsze fragmenty rozmowy o nowoczesnym doradztwie inwestycyjnym, którą Maciek Samcik przeprowadził w ramach podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”. Czym doradca inwestycyjny różni się od doradcy finansowego? Jakie usługi oferuje i czy trzeba za nie dodatkowo płacić? Czy warto poszukać doradcę inwestycyjnego w swoim banku czy raczej poza nim?

Zobacz również:

Gośćmi podcastu byli Barbara Stęchły, dyrektorka zarządzająca Pionem Bankowości Detalicznej i Biznesowej w BNP Paribas Bank Polska, i Jerzy Nikorowski, dyrektor Biura Maklerskiego BNP Paribas. Kto chce odsłuchać całą 45-minutową rozmowę, niechaj kliknie ten link, zaś pozostałych zapraszam do przeczytania zapisu wybranych fragmentów rozmowy.

Maciej Samcik: Czym różnią się od siebie doradztwo inwestycyjne i doradztwo finansowe? Czego możemy się spodziewać po doradcy finansowym, a z jaką ofertą może przyjść doradca inwestycyjny?

Jerzy Nikorowski: Doradztwo inwestycyjne to część szerszego „tematycznie” doradztwa finansowego. Doradca inwestycyjny zajmuje się planowaniem decyzji finansowych związanych z majątkiem lub oszczędnościami klienta. Te decyzje wynikać powinny z obecnej sytuacji majątkowej klienta, jego celów finansowych oraz planowanych przez klienta sposobów realizacji tych celów.

Barbara Stęchły: Doradztwo finansowe obejmuje bardzo szeroki zakres zagadnień, od zarządzania płynnością finansową, poprzez inwestycje, aż po planowanie emerytalne i ubezpieczenia. Wszystko to składa się na kompleksową obsługę finansową klienta. Doradztwo inwestycyjne jest bardziej ukierunkowane na konkretne aspekty i potrzeby finansowe klienta związane z zarządzaniem jego aktywami.

Częściej spotykamy w życiu doradców finansowych niż inwestycyjnych. Ale jak odróżnić kompetentnego doradcę finansowego od zwykłego naciągacza? Przecież ten zawód nie jest licencjonowany

Barbara Stęchły: Należy pytać o to, jakie ma certyfikaty i poświadczenia kompetencji. Jednym z bardziej renomowanych jest certyfikat EFPA – jest potwierdzeniem wiedzy i kompetencji doradców finansowych. EFPA to organizacja, która działa na rzecz rozwoju doradztwa finansowego i jest obecna w wielu krajach, w tym w Polsce. Posiadanie takiego certyfikatu świadczy o tym, że doradca ma odpowiednią wiedzę i kwalifikacje do świadczenia usług finansowych.

Jerzy Nikorowski: Zdobywanie certyfikatu EFPA jest procesem wymagającym. Doradcy muszą przejść dziewięciomiesięczne szkolenie, które kończy się egzaminem. Ponadto muszą co roku potwierdzać swoją wiedzę i kompetencje. To oznacza, że ich wiedza o finansach, regulacjach prawnych i produktach finansowych musi być stale aktualizowana. Certyfikaty doradców są ewidencjonowane na stronie Fundacji na rzecz Rozwoju Doradztwa Finansowego oraz na stronie Komisji Nadzoru Finansowego. Można więc łatwo sprawdzić, czy dana osoba ma certyfikat.

Doradca finansowy pomoże ułożyć plan emerytalny, dobierze odpowiednie ubezpieczenie, pomoże wybrać kredyt. A kiedy potrzebujemy pomocy w inwestowaniu oszczędności, pojawia się doradca inwestycyjny. Jak w praktyce wygląda praca doradcy inwestycyjnego?

Jerzy Nikorowski: W dużym skrócie: proces ten zaczyna się od analizy sytuacji finansowej klienta, obejmuje ocenę jego apetytu na ryzyko i oczekiwań inwestycyjnych, a kończy na opracowaniu spersonalizowanych rekomendacji inwestycyjnych.

Barbara Stęchły: Doradca inwestycyjny zawsze zaczyna od analizy finansowej klienta oraz od ankiety MIFID, która pomaga określić, w co klient powinien inwestować, a w co nie – oczywiście uwzględniając jego wiedzę i doświadczenie. To pomaga ustalić profil ryzyka konkretnego klienta. Klienci przychodzą do doradcy inwestycyjnego, bo potrzebują konkretnych propozycji i rekomendacji dostosowanych do ich sytuacji finansowej w danym momencie. Dlatego doradca inwestycyjny nie może mieć jednej rekomendacji dla wszystkich klientów, każda rekomendacja jest indywidualnie sprofilowana.

W Państwa banku doradca inwestycyjny „przysługuje” klientom premium. Jakie warunki trzeba spełnić, aby zostać jednym z nich?

Barbara Stęchły: Żeby zakwalifikować się do tej grupy, klient musi spełnić jedno z dwóch kryteriów: musi mieć średnie miesięczne wpływy na rachunek powyżej 10 000 zł lub posiadać aktywa oszczędnościowe w wysokości więcej niż 100 000 zł. Klientom premium oferujemy kompleksowy szereg dodatkowych usług, który obejmuje oczywiście doradztwo inwestycyjne. Doradca klienta premium analizuje i monitoruje portfele inwestycyjne klientów. Przygotowuje także miesięczne raporty z perspektywy ich portfeli, w tym wycenę i nowe rekomendacje. Klient może na bieżąco śledzić, jakie produkty są mu rekomendowane.

Jerzy Nikorowski: To kompleksowa usługa, doradca inwestycyjny śledzi sytuację na rynku i reaguje na zmiany. W przypadku nagłych wydarzeń natychmiast informuje klientów o zmianach w rekomendacjach – to daje klientom ogromne poczucie bezpieczeństwa. Wartość dodana usługi doradztwa inwestycyjnego jest więc nie tylko w rekomendacjach, ale także w monitorowaniu rynku i szybkiej reakcji na zmiany. Jesteśmy jedynym bankiem, który oferuje taką kompleksową i szeroką usługę.

Aby skorzystać z usługi doradztwa inwestycyjnego, klient musi dysponować kwotą co najmniej 50 000 zł. Opłata za doradztwo inwestycyjne dla klienta wynosi okrągłe zero do końca przyszłego roku – później będzie na poziomie 29 zł miesięcznie.

Barbara Stęchły: Podpisanie umowy o doradztwo inwestycyjne jest bardzo proste. Klient może to zrobić, odwiedzając jeden z naszych oddziałów bankowych, gdzie nasz personel pomoże w formalnościach i udzieli wszystkich potrzebnych informacji. Po podpisaniu umowy klienci mogą otrzymywać nie tylko rekomendacje, które dotyczą ich portfela, ale również rekomendacje dotyczące różnych aktywów, w tym certyfikatów strukturyzowanych i funduszy inwestycyjnych.

Jak wygląda proces tworzenia rekomendacji inwestycyjnych, które potem są dostarczane klientom?

Jerzy Nikorowski: Nasze rekomendacje są wynikiem pracy zespołów analitycznych, które działają w wielu krajach na całym świecie. Musimy pamiętać, że jesteśmy globalną instytucją finansową obecną w 65 krajach. Dlatego analizujemy nie tylko stan gospodarki w Polsce, ale także w największych krajach świata. Bierzemy pod uwagę wydarzenia mające wpływ na koniunkturę globalną, co pozwala nam dostosować rekomendacje do bieżącej sytuacji makroekonomicznej.

Barbara Stęchły: Rekomendacje uwzględniają również poziom ryzyka i są dostosowane do preferencji klienta. Jeśli klient szuka bezpiecznych inwestycji, to rekomendacje będą skoncentrowane na aktywach o niższym ryzyku. Jednym z naszych obowiązków jest zapewnienie osobom korzystającym z naszych usług optymalnego zarządzania ryzykiem.

Jakie zmiany zauważyliście w ostatnich latach w sposobie korzystania z produktów inwestycyjnych przez Waszych klientów?

Jerzy Nikorowski: Obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania inwestycjami zdalnymi. Dwa lata temu tylko około 10% naszych klientów inwestowało zdalnie, w ubiegłym roku było to już 20%, a teraz wzrosło to do 50-55%. Klienci coraz chętniej realizują inwestycje samodzielnie, korzystając z naszych rekomendacji.

Barbara Stęchły: Głównym wyzwaniem jest zrozumienie i przekazanie klientom związku pomiędzy ryzykiem a potencjalnym zyskiem. Ważne jest, aby klienci rozumieli, że inwestycje z wysokim potencjałem zysku często wiążą się z większym ryzykiem. Nasza rola polega na wyjaśnieniu tych aspektów oraz na dostarczaniu rekomendacji, które są zwięzłe, przystępne i dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów.

Jakie są Wasze przewidywania dotyczące przyszłości usług doradztwa inwestycyjnego?

Barbara Stęchły: Spodziewamy się, że popularność doradztwa inwestycyjnego będzie rosła. To już nie jest usługa wyłącznie dla milionerów. W Polsce, choć z opóźnieniem w stosunku do Europy Zachodniej, doradztwo inwestycyjne staje się standardem, którego oczekują klienci. Zmieniają się regulacje, a my dostosowujemy nasze usługi do rosnących potrzeb edukacyjnych i informacyjnych klientów.

A nie obawiacie się, że robodoradztwo, czyli budowanie portfeli przez automaty zasilane przez algorytmy wyprze doradców inwestycyjnych z rynku?

Barbara Stęchły: Robodoradztwo to automatyzowane narzędzie do zarządzania inwestycjami. Idealne dla osób, które chcą inwestować mniejsze kwoty, na przykład 100, 200 czy 500 zł miesięcznie. Algorytmy robodoradcy pomagają dywersyfikować inwestycje, na przykład poprzez propozycję rozłożenie środków pomiędzy wybrane ETF-y.

Tradycyjne doradztwo inwestycyjne polega na budowaniu relacji z klientem i dostosowywaniu strategii inwestycyjnych do indywidualnych potrzeb. Z kolei robodoradztwo to opcja niskokosztowa i wydaje się prostsza, ale brakuje w niej personalizacji i wsparcia, które oferuje tradycyjne korzystanie z tego typu usług.

Jerzy Nikorowski: Kluczową zaletą naszych usług jest indywidualne podejście do potrzeb klienta, możliwość dostosowania portfela inwestycyjnego i profesjonalne wsparcie w podejmowaniu często trudnych decyzji. W przeciwieństwie do robota certyfikowany doradca jest w stanie zrozumieć unikalne cele finansowe klienta i pomóc w realizacji jego strategii inwestycyjnej.

—————

Posłuchaj też najnowszego odcinka podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”. A w nim inwestycyjne prognozy na 2024 r. Inwestować w akcje czy w obligacje? Jakich narzędzi użyć do dywersyfikacji? Czy surowce znów dadzą zarobić? Czy Magnificent 7 zaszkodzi idei inwestowania poprzez ETF-y? Inflacja czy recesja: co jest największym problemem dla światowej i polskiej gospodarki? O tym wszystkim w najnowszym odcinku „Finansowych Sensacji Tygodnia”. Mnóstwo trudnych pytań zadałem Jerzemu Nikorowskiemu z BNP Paribas Bank Polska. Zapraszam, częstujcie się pod tym linkiem

—————

Czytaj też w cyklu „Odpowiedzialne Finanse” oraz słuchaj w podcastach:

>>> Bank dla przedsiębiorcy: już nie tylko konto firmowe, kredyt i leasing oraz obsługa księgowa, ale i bramka płatnicza. Kiedy taka usługa od banku się przyda?

>>> To finansowy gamechanger dla wielu. Komu opłaci się stworzenie fundacji rodzinnej do zarządzania majątkiem? W grze atrakcyjne podatki i… wątpliwości

>>> Darmowy kredyt i ubezpieczenie podróżne, wstęp do saloników lotniskowych, concierge, fast track i slow life. Oto beztroskie wakacje z luksusową kartą kredytową

>>> Gotówka, karta, ubezpieczenie, assistance… Wakacyjna checklista przed zagranicznym wyjazdem

>>> Banki szukają klientów w internecie i telewizji. Ale nie tylko: klientem możesz zostać na stacji paliw albo w spożywczaku. Pomaga technologia, ale potrzebny jest też pomysł

>>> Zniknęło 2500 oddziałów banków. Co w zamian? Finansowa klubokawiarnia: bez gotówki, za to z miejscem do pracy i elektronicznymi gadżetami do bankowania?

>>> Chcą nam zabronić samochodów spalinowych? Nie lubimy tego. Ale może to nie będzie decyzja polityczna tylko… ekonomiczna? Komu elektryk się bardziej opłaci?

>>> (podcast) Zawód bankowca. Czy to praca tylko dla miłośników excela, garniturów i garsonek? Jak w ciągu ostatnich lat zmieniała się praca w bankach? Ludzi z jakimi umiejętnościami szukają dziś banki?

>>> (podcast) Dlaczego banki i inne korporacje prowadzą fundacje charytatywne? Jakie inicjatywy wspierają i czym różnią się od innych fundacji? 

——————————

Niniejszy artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego „Odpowiedzialne finanse”, który „Subiektywnie o Finansach” realizuje wspólnie z bankiem

zdjęcie tytułowe: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ryś58
1 rok temu

Jakoś w śród tych „doradców” kturych znam nie zauważyłem w ich inwestycyjach prywatnych milionowych dochodów z ich prywatnych kapitałów. Po czynach na ich prywatnym kapitale ich w pozytywnym sensie możemy poznać. Reszta to napędzane klientów pijar i ściema. Pozdrawiam. Ryś58

Admin
1 rok temu
Reply to  Ryś58

Oczekuje Pan, że doradztwem inwestycyjnym będą się zajmowali wyłącznie rentierzy? Oni nie zawsze doszli do swojego statusu dobrze inwestując pieniądze 😉

Big czungus
1 rok temu

Dobry żart

Marco
11 miesięcy temu
Reply to  Big czungus

artykuł sponsorowany

Przemek
1 rok temu

Tak, Tak, w moim banku wcisnęli mi najdroższe TFI w najgorszym momencie. Byłem głupi i naiwny, ale się z tego szybko wyciągnąłem chociaż że stratą. Sam się douczylem i teraz świadomie inwestuję w ETFy. Nie potrzebuje żadnych doradców,bo tylko oni zawsze na tym zarabiają, a ja niekoniecznie lub rzadko.

Admin
1 rok temu
Reply to  Przemek

Doradcy nie są od „wciskania”, tylko od doradzania. Czasem doradzają dobrze, a czasem źle, warto zawsze patrzeć krytycznie, ale oni mają dostęp do wiedzy, o którą warto oprzeć własne decyzje. No i nie chce mi się wierzyć, żeby doradca inwestycyjny wciskał drogie fundusze, raczej to był zwykły pracownik oddziału bankowego?

Przemek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Pracownicy biura maklerskiego private banking. Ja w tamtym czasie nie miałem pojęcia o inwestowaniu, więc im zaufałem. Teraz nic już mi nie są w stanie wcisnąć mimo iż ciągle się starają.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Przemek

OK, czyli private banking. A pamięta Pan co to był za fundusz?

Przemek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dokładnych nazw już nie pamiętam, ale było ich z 15, obligacyjne, akcyjne, polskie, rynków wschodzących i rozwinetych, Goldman Sachs, Schroeder, wszystko drogie po 2% za zarządzanie i więcej. Wtedy nie widziałem że można inaczej.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Przemek

Panie Przemku, wcale nie byłbym pewny czy to są złe fundusze. Sam mam Schroedera, który w trzy lata zarobił 90%. Na tym tle 2% opłaty za zarządzanie roczne nie brzmi strasznie. Zaproponowali Panu być może dobry portfel, ale prawdopodobnie popełnili dwa błędy – nie rekomendowali rozłożenia inwestycji na co najmniej dwa lata (wchodzenie na raty) i nie uwzględnili ETF-ów. Nie do każdej inwestycji ETF da się zastosować, ale pewnie można było zrobić portfel z ciekawych funduszy i ETF-ów. W każdym razie – coś poszło nie tak.

Przemek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To było 3 lata temu, wiec nie wiem który Schroeder miał taki wynik od tego czasu do dzisiaj. Proszę o nazwę. Zgadza się, że nie zaproponowali ani rozłożenia inwestycji w czasie, ani tym bardziej ETF-ow. A szczytem głupoty było proponowanie funduszy obligacji 3 lata temu. Zero info o obligacjach detalicznych antyinflacyjnych.Ah i wtedy żadnych ETFow nie mieli w ofercie. Więc nie chodzi tylko o prowizje od zarządzania, ale fakt że ich rekomendacje nie miały sensu wtedy, ale ja tego wtedy nie wiedziałem, zaufałem profesjonalistom. Dzisiaj też mi proponują fundusze obligacji przy 2% oplat rocznych, to jakiś żart przy ograniczonym potencjalnym… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Przemek

Przepraszam, źle spojrzałem w tabelkę, to nie był Schroeder, tylko Skarbiec (polskich MIŚ-ów). Że nie zaproponowali ETF-ów – niedobrze. Że zaproponowali fundusze obligacji – niezbyt dobrze (chociaż nikt nie spodziewał się takiej jazdy, no i można było mieć fundusz, który „zrobił” minus 7%, albo taki, który miał minus 20%). Że nie zaproponowali włożenia do funduszu obligacji detalicznych antyinflacyjnych – bardzo niedobrze. Nauczka na przyszłość. Ja też korzystam z doradców inwestycyjnych i częścią moich pieniędzy zarządzają profesjonaliści, ale to dotyczy pewnie 25% oszczędności, resztą zarządzam samodzielnie. Dobrze, że teraz są ETF-y, które pozwalają to robić samodzielnie nawet ludziom, którzy nie są… Czytaj więcej »

Przemek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Reasumując, ja teraz inwestuję samodzielnie wszystkie moje środki, zdecydowanie bardziej świadomie, nie korzystam z żadnego doradztwa i póki co nieźle mi to wychodzi.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Przemek

Czyli nauka nie poszła w las

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu