21 lipca 2023

Darmowy kredyt i ubezpieczenie podróżne, wstęp do saloników lotniskowych, concierge, fast track i slow life. Oto beztroskie wakacje z luksusową kartą kredytową

Darmowy kredyt i ubezpieczenie podróżne, wstęp do saloników lotniskowych, concierge, fast track i slow life. Oto beztroskie wakacje z luksusową kartą kredytową

Wakacje z luksusową kartą kredytową – czym się różnią od zwykłych? Karty kredytowe służą do płacenia za zakupy pieniędzmi banku. Tymi z wyższej półki możemy płacić bez spreadów i prowizji za przewalutowanie na całym świecie. Do tego oferują wypasione ubezpieczenie podróżne, wstęp do saloników lotniskowych i opiekę specjalnego konsultanta. Jak może pomóc w luksusowym wypoczynku czarna karta kredytowa?

Przed wakacyjnym wyjazdem, zwłaszcza za granicę, każdy rozsądny turysta musi pomyśleć o kwestiach finansowych. Skąd wziąć pieniądze na wakacyjne przyjemności: z oszczędności czy wspomóc się pożyczką? Czym płacić za granicą: gotówką, kartą? Jeśli kartą, to jaką zabrać, żeby nie popłynąć finansowo na spreadach i prowizjach za przewalutowanie? A jeśli wyjazd organizowany jest na własną rękę, to trzeba jeszcze wykupić ubezpieczenie turystyczne.

Zobacz również:

Receptą na większość wakacyjnych zagwozdek finansowych może być jeden kawałek plastiku. Mam na myśli kartę kredytową. W kilku punktach wyjaśnię, jak kompleksowo może się ona przydać w podróży.

Karta kredytowa to rodzaj krótkoterminowego kredytu, którego udziela nam bank. Posiadanie karty to często przepustka do możliwości wynajmowania samochodu innych usług wymagających udowodnienia przez klienta wiarygodności finansowej. Podobnie jak w przypadku każdej innej pożyczki przepustką do posiadania karty kredytowej jest pozytywne przejście procedury badania zdolności kredytowej. Bank przyznaje nam określony limit kredytowy.

Prawie darmowy kredyt wakacyjny

Prostsze karty kredytowe z reguły mają wbudowaną tylko funkcję płatniczo-kredytową. Ale w ofercie banków są też karty prestiżowe – złote, platynowe czy czarne – z wysokimi limitami i naszpikowane usługami dodatkowymi. Skupię się na „dodatkach”, które mogą przydać się na wakacjach.

Przeczytaj też: Ile za rybkę, gofra, piwo? Pojechałem nad polskie morze i dla Was sprawdziłem. Nadmorska drożyzna? „Turystyczne” ceny? Paragony grozy? A może wcale nie?

Zacznę jednak od oczywistej wakacyjnej funkcji karty kredytowej, a więc możliwości zapłacenia nią za hotel czy pensjonat. Każda karta kredytowa ma tzw. okres rozliczeniowy, zwykle to 56 dni (ale zdarzają się karty o dłuższym cyklu rozliczeniowym, np. czarna karta wydawana klientom Wealth Management BNP Paribas ma 58 dni).

Po zakończeniu każdego miesiąca bank zlicza wszystkie transakcje dokonane kartą i wystawia swego rodzaju rachunek. Wydatki dokonane kartą kredytową w lipcu (czyli zrobione na kredyt) będziemy musieli opłacić mniej więcej w trzecim tygodniu sierpnia.

Jeśli w wyznaczonym terminie spłacimy cały dług (w naszym przypadku 5000 zł), bank nie naliczy odsetek. Jeśli spóźnimy się ze spłatą lub spłacimy tylko część zadłużenia, bank naliczy odsetki wstecz. Trzeba tylko pamiętać o obowiązku spłaty tzw. kwoty minimalnej – zwykle to 5% zadłużenia. Choć w przypadku czarnej karty MasterCard World Elite oferowanej klientom Wealth Management Banku BNP Paribas to tylko 3%.

wakacje z kartą kredytową
Wakacje z czarną kartą kredytową

Jeśli więc płacić będziemy na wakacjach kartą kredytową i przekroczymy wstępnie zaplanowany budżet, w najgorszym wypadku będziemy mogli spłacić część zadłużenia, a resztę w kolejnym lub kolejnych miesiącach. To oczywiście kosztuje, ale daje pewną elastyczność. Dzięki karcie kredytowej w każdej chwili mamy do dyspozycji kredyt.

Płatności bez dodatkowych kosztów

Kolejną wakacyjną funkcją porządnej karty kredytowej jest możliwość płacenia za granicą w sklepach czy restauracjach bez dodatkowych kosztów związanych z przewalutowaniem. Od lat możemy korzystać z kart walutowych, choć popularniejsze są obecnie karty wielowalutowe, do których można podpiąć rachunki w kilku walutach: złotych, euro, funtach brytyjskich czy dolarach.

Problem w tym, że nie ma walutowych czy wielowalutowych kart kredytowych. Dlaczego? Bo obecne przepisy zabraniają udzielania bankom kredytów walutowych osobom, które w tych walutach nie zarabiają. A karta kredytowa to de facto kredyt.

Ale mamy alternatywę – tzw. karty bezspreadowe, którymi mogą być karty debetowe i kredytowe. Rozliczane są w złotówkach, ale gdy płacimy nimi w innej walucie, bank przewalutuje transakcję po kursach oferowanych np. przez organizacje płatnicze, czyli zbliżone do kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Można powiedzieć, że w danym momencie nie da się na rynku kupić waluty taniej.

Jeśli nasza karta kredytowa ma funkcję bezspreadową (a luksusowe karty kredytowe często tę funkcję posiadają), mamy pewność, że nie zostaniemy „oskubani” na spreadach walutowych oraz prowizjach za przewalutowanie. Nie musimy się też martwić o zapewnienie środków na subkontach walutowych, jak ma to miejsce w przypadku kart wielowalutowych lub walutowych.

Wypożyczenie samochodu: z kartą kredytową to się uda

Kolejna wakacyjna sytuacja, w której może przydać się karta kredytowa, to np. chęć wypożyczenia samochodu (ale też rezerwacji pokoju w hotelu). Karta ma bowiem funkcję preautoryzacji, czyli blokady środków na rachunku karty.

To forma zabezpieczenia. W przypadku hoteli jest to operacja na wypadek, gdybyście zarezerwowali pokój, ale ostatecznie zrezygnowali z pobytu. W przypadku wypożyczalni samochodów czy skuterów preautoryzację stosuje się na potrzeby ostatecznej zapłaty i dodatkowo ewentualnych roszczeń wynikających z uszkodzeń pojazdu z winy klienta. Preautoryzacja może też zastąpić klasyczną zaliczkę.

Przedsiębiorcy wychodzą z założenia, że skoro bank przebadał naszą zdolność kredytową i dał nam kartę kredytową, to mogą też założyć, że z naszymi finansami jest wszystko w porządku, a przynajmniej jesteśmy wypłacalni do limitu kredytowego dostępnego na karcie. Podsumowując, preautoryzacja z kartą debetową może się udać, ale karta kredytowa daje nam taką gwarancję.

Co prawda do preautoryzacji można użyć również karty debetowej, ale hotelarze i właściciele wypożyczalni preferują karty kredytowe, bo w największym stopniu gwarantują wiarygodność płatniczą klienta. Do preautoryzacji można użyć innej karty, niż do „docelowej” płatności (np. jeśli karta kredytowa nie ma funkcji bezspreadowej), ale w przypadku luksusowej „kredytówki” często ten problem nie występuje, bo łączy ona obie funkcje.

Przeczytaj też: Preautoryzacja karty w hotelu lub wypożyczalni samochodów podczas zagranicznego urlopu? Jak nie dać się złapać w finansową pułapkę? Radzimy!

Ubezpieczenie turystyczne zaszyte w karcie

Jadąc na wakacje, zwłaszcza za granicę, pozycją obowiązkową jest ubezpieczenie. Jeśli jedziemy z biurem podróży, podstawowe ubezpieczenie jest już zaszyte w cenie wycieczki. Wybierając się do kraju Unii Europejskiej powinniśmy zabrać ze sobą EKUZ, czyli Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, która potwierdza prawo do bezpłatnego leczenia. Problem w tym, że taka karta da nam tylko podstawową ochronę. W niektórych krajach Unii za część świadczeń zdrowotnych (które w Polsce są dostępne w ramach ubezpieczenia) trzeba dodatkowo płacić.

Dla świętego spokoju warto więc wykupić dodatkowe, komercyjne ubezpieczenie na czas podróży. Zwłaszcza że może nas dodatkowo chronić od zdarzeń typowo turystycznych, jak np. zgubienie bagażu czy opóźnienie lotu.

Chyba że… takie ubezpieczenie mamy zaszyte w karcie kredytowej. To kolejna wakacyjna funkcja karty, choć trzeba pamiętać, że nie wszystkie taką polisę posiadają. A jeśli posiadają, to trzeba koniecznie sprawdzić zakres takiego ubezpieczenia oraz wartość odszkodowania, jakie gwarantuje w przypadku poszczególnych zdarzeń.

Przykładowo moja karta kredytowa ubezpiecza mnie (lub mich bliskich) na wypadek śmierci lub trwałego inwalidztwa w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Ubezpieczenie przewiduje zwrot kosztów poszukiwania i transportu zwłok, leczenia, zapewnia assistance medyczny za granicą, dzienne świadczenie szpitalne, odszkodowanie w sytuacji opóźnienia lub zagubienia bagażu oraz opóźnienia podróży lub spóźnienia na połączenie.

Chodzi nie tylko o zakres ubezpieczenia, ale też o sumę ubezpieczenia (zwłaszcza jeśli mówimy o kosztach leczenia za granicą, w tym poza Europą). Luksusowe karty kredytowe mają je zwykle na wysokim poziomie (np. 100 000 euro w porównaniu z 40 000 zł na typowej karcie). Widziałem nawet karty z limitami sum ubezpieczenia do miliona euro. Z taką kartą żadna przykrość w podróży nie jest straszna.

Co do zasady – im karta bardziej prestiżowa (w domyśle: droższa lub skierowana do zamożniejszych klientów), tym więcej tego typu usług oferuje. Karty z najwyższej półki, np. czarna MasterCard World Elite oferowana klientom Wealt Management Banku BNP Paribas, poza wszystkimi opisanymi funkcjami otwiera też drzwi do saloników lotniskowych na całym świecie.

————————–

REKLAMA:

Czarna karta BNP Paribas Wealth Management
Czarna karta BNP Paribas Wealth Management

————————–

Concierge, salonik na lotnisku i fast track, czyli opieka 24/7

Luksusowe karty kredytowe oprócz wypasionych ubezpieczeń – nie tylko wypadkowych i OC oraz zdrowotnych, ale też często od kłopotów wynikających z zagubienia przez linię lotniczą bagażu albo z opóźnionego lotu – mają usługę concierge. To telefoniczna opieka asystenta, który ma za zadanie spełnić każdą naszą potrzebę. Taki concierge jest często w pięciogwiazdkowych, luksusowych hotelach.

W razie potrzeby – konieczności zarezerwowania hotelu, samochodu, zorganizowania taksówki w obcym mieście, biletu do opery, zarezerwowania stolika w restauracji – dzwonię do konsultanta, podaję numer karty i on w ciągu kilku kwadransów staje na głowie, żeby zaspokoić moją potrzebę.

To usługa skierowana dla osób, które wyciskają z życia – i z czasu wolnego – maksimum tego, co się da. Jeśli zwiedzam obcy kraj i obce miasto, to nie muszę tracić czasu na ogarnianie lokalnej rzeczywistości, sprawdzaniu która miejscowa korporacja taxi ma odpowiedni standard, jak nazywa się najlepsza w danym miejscu restauracja np. chińska albo włoska. To wszystko ma wiedzieć concierge.

Jeśli mówimy o luksusowych kartach, to nie tylko concierge ma pomóc w miłym spędzaniu czasu. Czarne karty zwykle wyposażone są w dwie ciekawe funkcje przydatne w podróżowaniu samolotami – prawo wstępu do saloników lotniskowych (na lot czeka się w wygodnym, zacisznym miejscu, obsługa podaje zaś przekąski i napoje) oraz fast track, czyli możliwość przechodzenia przez check-in oraz kontrolę bezpieczeństwa w ramach ścieżki dla VIP-ów. Każdy, kto spędza czasem godziny na lotnisku, wie, że to męczące. I ten kłopot funkcje czarnych kart minimalizują.

Wakacje z kartą kredytową. A jeśli coś pójdzie nie tak?

Na koniec warto wspomnieć o usłudze chargeback, w którą wyposażone są karty, a więc również kredytowe. To swego rodzaju ubezpieczenie na wypadek, jeśli usługodawca czy sklep nie wywiąże się z umowy, bo np. nie dostarczy zamówionego towaru albo ten towar będzie wybrakowany. Tym usługodawcą może być biuro podróży. Jeśli za wycieczkę zapłacimy kartą, a biuro splajtuje, z usługą chargeback będziemy mieć większe szanse na odzyskanie pieniędzy.

Karty tego typu zwykle są produktami bankowymi „na zaproszenie”. A więc nie znajdują się na bankowych „półkach” jak inne oferty, ale trzeba dostać zaproszenie do skorzystania z nich. Można też wystąpić do swojego doradcy z prośbą o wydanie przez bank takiej karty.

Przy jakich dochodach to się może udać? Kiedyś to było ok. 10 000 zł miesięcznie wpływów na konto, teraz zwykle banki wymagają wyższych wpływów – min. 20 000 zł. Często wydanie luksusowej karty jest uzależnione od statusu klienta w banku (a nie jego wpływów) albo wartości aktywów, które w danym banku przechowuje.

No i nie ma co kryć, że pewnym progiem wejścia jest opłata za wydanie karty lub roczna opłata za jej używanie (w obu przypadkach to może być kilkaset złotych w skali roku, aczkolwiek z opłaty za wydanie banki często rezygnują „w imię dobrej relacji z klientem”, zaś opłatę roczną można znieść odpowiednio intensywnie używając karty – obroty rzędu 5 000 zł miesięcznie z reguły wystarczą).

Jeśli macie swoje ulubione usługi dodatkowe związane z Waszą luksusową kartą kredytową – piszcie w komentarzach. Wakacje to jeden z tych momentów w roku, gdy taka karta przydaje się najbardziej.

Czytaj też: Gotówka, karta, ubezpieczenie, assistance… Wakacyjna checklista przed zagranicznym wyjazdem

——————————

Niniejszy artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego „Odpowiedzialne finanse”, który „Subiektywnie o Finansach” realizuje wspólnie z bankiem

zdjęcie tytułowe: Unsplash/BNP Paribas

Subscribe
Powiadom o
39 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
9 miesięcy temu

Moim ulubionym benefitem w karcie „premium” (innej niż ta z artykułu) jest brak franszyzy. Niestety w większości kart tego typu występuje franszyza. I niby masz ubezpieczenie ale koszt np. 100-200 EUR i tak ponosisz – w mojej karcie tego nie ma. Korzystałem 3 razy z ubezpieczenia praktycznie bez kosztów, a w większości tych „premium” musiałbym pokryć 300-600 EUR (1300-2600 zł) z własnej kieszeni.

Admin
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

Tak, słusznie, bardzo słusznie!

Michał
9 miesięcy temu

Warto by jeszcze dodać jakie warunki trzeba spełnić żeby dostać taka kartę 😀

Admin
9 miesięcy temu
Reply to  Michał

One są chyba dość płynne, czasem bank sam ją proponuje, czasem warto zapytać swojego opiekuna albo na infolinii. Ja kiedyś miałem czarną kartę przy dochodach rzędu 10 000 zł miesięcznie. Niekiedy kluczem jest posiadanie w banku inwestycji albo dużych depozytów (kilkadziesiąt tysięcy złotych). Ale dopiszę w tekście taki akapit.

Magda
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To chyba musiało być bardzo dawno 😉 Poniżej pisałam o karcie world elite pko, która na pierwszy rzut oka daje porównywalne korzyści – warunki: minimum 200 tys. w inwestycjach za pośrednictwem banku (jak rozumiem, mogą też być obligacje), roczny obrót na karcie minimum 90 tys. Przy dochodach rzędu 10 tys. mało osiągalne.

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Magda

Mam wrażenie, że miesza Pani 2 banki PKO i Pekao – w PKO nie ma karty World Elite 😉

Magda
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

Mieszam karty! Chodziło mi o Visa Infinite w PKO BP, warunki się chyba +/- zgadzają.

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Magda

Niestety się Pani myli. Aby zostać posiadaczem Infinite PKO BP nie ma żadnych warunków inwestycji za pośrednictwem banku a obrót roczny do zwolnienia z opłaty też jest inny.

Jacek
9 miesięcy temu
Reply to  Magda

Średnio 7,5 tysiąca miesięcznych wydatków kartą? Jakimź trzeba być utracjuszem!
Natomiast 200 ptysi w inwestycjach jest do wykręcenia nawet przy mniejszych dochodach, ale wymaga nieco czasu.

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Panie Jacku – czynsz za mieszkanie 85m2 + miejsce parkingowe (Ursynów W-wa), prąd, gaz, telefon, TV, to będzie jakieś 2,5k a to tylko część kosztów stałych… dalej zajęcia dodatkowe dzieci, szkoła językowa itp. a zbliżymy się do 3,5-4k kosztów stałych 😉 no a życie – zakupy, paliwo, bilety, urlop… 7,5k na miesiąc dla 4-5 osobowej rodziny to nie tak wiele (raptem 1,5-1,9k na osobę)

Radek
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

Czynsz ok 2 tys? Drogo sobie liczą spółdzielnie/wspólnoty w tej warszawie

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Radek

Sam czynsz za mieszkanie 1,35k dalej miejsce parkingowe i cała reszta – jak nie 2,5 to 2,3 będzie jak nic. No czynsze drogie (oczywiście ze wszystkimi składowymi woda, śmieci itp.)

Last edited 9 miesięcy temu by Jan
Jacek
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

Ja większość kosztów stałych reguluję przelewem. Ale mam ich kwotowo znacznie mniej na szczęście.

bartek
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

ale nie wszystkie te wydatki pokryjesz z karty, a o to chyba w tych warunkach bankowych chodzi.

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  bartek

Praktycznie wszystkie, które wypisałem pokrywam kartą od czynszu zaczynając a na szkole językowej kończąc, z jakimś małym wyjątkiem – zajęcia judo, te przelewem) da się 😉

Michał
9 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Infinite wymaga 132k rocznie żeby gratis, ale ubezpiecznie dobre i nie wybrzydzają płacąc No i kursy niezłe.
Minimum 50tys jako limit wiec raczej 15tys netto żeby dali w obecnych czasach 🙂

Magda
9 miesięcy temu

Miałam nadzieję na porównanie kilku kart tego typu, a nie reklamę jednego 'produktu’…
I czy fast track jest na wszystkich lotniskach, tylko lotniskach w PL, wybranych lotniskach w PL? Bo np. w przypadku world santandera ta opcja jest dostępna tylko na Okęciu.

Admin
9 miesięcy temu
Reply to  Magda

Porównanie też przygotowujemy, aczkolwiek to nie jest takie proste, bo te karty mają, wbrew pozorom, dość trudne do skwantyfikowania zalety. Np. jakość concierge jest kluczowa, a wiem, że pod tym względem są duże różnice.
BNP Paribas ma LoungeKey, więc jak chodzi o saloniki, to są na całym świecie
https://www.loungekey.com/bnpparibaswealthmanagement
Fast Track prawdopodobnie tylko na Chopinie, bo link tej usługi przekierowuje na stronę lotniska:
https://www.lotnisko-chopina.pl/pl/programy-lojalnosciowe.html

Magda
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To tym bardziej niecierpliwie czekam na zestawienie. Nigdy nie przyszło mi do głowy korzystać z konsjerża, ale może to błąd?
Nie do końca są też transparentne kryteria – PKO BP dość jasno określa na stronie, ile trzeba im powierzyć i jaki obrót wykręcać kartą, żeby dostać ofertę World, z kolei w Santander jest to opcja 'dla wybranych klientów, na zaproszenie banku’; nie udało mi się nigdy wydębić od reprezentanta, jakie są warunki brzegowe.

Ola
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Bardzo chętnie zobaczyłabym obecne zestawienie wymagań i benefitów płynących z poszczególnych kart „premium”. Kilka lat temu (pod wpływem amerykańskiego internetu zapewne) robiłam research i wyszło mi na to, że żadna z tych kart zupełnie nie ma sensu przy moim lifestyle’u.
Na przykład: co z tego, że korzystałabym z saloników lotniskowych jeśli lotniska i karty tak się różnią markami saloników, że żadna nie ma sensu w wydaniu pojedynczym, a jak mam płacić za kilka różnych kart tylko po to by zawsze mieć salonik to… taniej będzie samemu za wstęp zapłacić. Generalnie do każdego benefitu było jakieś „ale” ????

Admin
9 miesięcy temu
Reply to  Ola

No, zawsze się znajdzie jakieś „ale” – ja miałem maksymalnie dwie karty z dostępem do saloników, ale i tak korzystałem tylko z jednej (Ś.P. Diners Club). A pomysł, żeby zrobić zestawienie kart premium z punktu widzenia progu wejścia – bardzo dobry

Michał
9 miesięcy temu
Reply to  Ola

Korzystałem z saloników i w sumie nigdy nie zwróciłem uwagi ze różne. Zawsze bez problemu mnie wpuszczali, a różne karty miałem (Santander, PKO).
Chyba ze miałem takiego farta, ale wątpię bo Polska, Holandia, Szwajcaria i Francja zbyt szerokie „grono” żeby zawsze wstrzelić się w konkretny salonik

Ola
9 miesięcy temu
Reply to  Michał

Może przeoczyłam karty Twoich banków, może akurat była wtedy inna „’edycja” benefitów… dlatego też mówię, że fajnie byłoby zobaczyć aktualne zestawienie, bo ja nie mam napędu by kolejny raz research robić 😉

Hans
9 miesięcy temu
Reply to  Magda

Żadnej karty Santander nie ma w wykazie uprawniających do skorzystania z FT na Okęciu. Chyba że chodzi o zwrot za zakup 10 Voucherów rocznie z Bezcenne Chwile MasterCard.

Michał
9 miesięcy temu
Reply to  Hans

Ja zawsze pokazywałem kartę saloników przy wejściu na fast track i bez żadnej weryfikacji puszczali (za granica). Pare razy nawet z drugim dorosłym.
W Polsce to inna inszosc i chyba tylko na Okęciu puszczają i w dodatku 5 minut sprawdzają czy faktycznie się należy 😉

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Michał

Może Pan podać źródło gdzie jest podane, że posiadanie karty Priority Pass uprawnia do skorzystania z Fast Track na Okęciu? Moim zdaniem nie uprawnia i może puścili, bo nie było tłoku. Ale jeśli Pan pisze, że sprawdzali 5 minut czy się należy i znaleźli, że tak (jak rozumiem) – to bardzo proszę o to gdzie jest taka informacja. Nigdzie takiego przywileju dla posiadaczy Priority Pass nie widzę.

Ppp
9 miesięcy temu

Dobrzy doradcy od oszczędzania radzą: po pierwsze pozbądź się karty kredytowej! Blog o oszczędzaniu w ogóle nie powinien ich reklamować, lecz przed nimi ostrzegać.
No i oczywiście należało na początku porządnie zaznaczyć, że to REKLAMA, a nie artykuł. Bardzo nieładnie – już któryś raz Was upominam w tym temacie!
Pozdrawiam.

Admin
9 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Po pierwsze primo: to nie jest blog o oszczędzaniu, tylko o finansach (a finanse to też płynność finansowa oraz usługi typu concierge, nie widzę powodu, żeby z nich nie korzystać). Po drugie primo: to nie jest reklama, tylko merytoryczny artykuł. Po raz kolejny Pana upominam w tej sprawie, bo wciąż Panu się mylą merytoryczne treści z reklamami 🙂

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Ostrzegać o możliwości płacenia za darmo (jeśli się spłaci zestawienie w 100%) pieniędzmi banku – w tym czasie własne na koncie oszczędnościowy. Do tego darmowe ubezpieczenia (jeśli się ma odpowiednie obroty roczne) za które trzeba by nawet kilka tysięcy zł wydać. Toż to produkt dla oszczędnych 😉

swiatlak
9 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Ci „dobrzy doradcy od oszczędzania” czasem walą takie kocopoły, że głowa boli. Karta kredytowa sama w sobie jest dobra – złe jest wpadanie w płatny kredyt, z reguły oprocentowany na dopuszczalnym prawnie maksimum. Radzę uważać w kuchni – nożem można sobie/komuś zrobić krzywdę. To idę zrobić sobie kanapkę.

Michał
9 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Fakt dużo zaoszczędze jak będę płacił swoimi pieniędzmi, zamiast banku a tymczasem moje leżały na koncie oszczędnościowym żeby spłacić później kartę 🙂

Radek
9 miesięcy temu
Reply to  Michał

Ale jak zamiast konta oszczędnościowego weźmiesz obligacje indeksowane inflacją, to przyspieszenie „inwestycji” o 2 miesiące – dzięki utrzymaniu płynności przy pomocy karty kredytowej – pozwoli na załapanie się na „lepsze” odczyty.

Jacuś
9 miesięcy temu
Reply to  Michał

Ale jej brak utrudni nowoczesne funkcjonowanie. Zagraniczne zakupy online, bilety lotnicze, wypożyczenie auta ułatwia lub wręcz jest jedyną opcją posiadanie karty kredytowej. Da sie inaczej, a w ogóle najłatwiej jak sie żyje analogowo do tego jadąc raz w roku do ulubionego pensjonatu w Darłówku.

Artur
9 miesięcy temu

Artykuł nie wspomina o CDW w wypożyczalni samochodów a jakiejs preautoryzacji dostępnej nawet na karcie debetowej.

Jarek
9 miesięcy temu

Ja bym chętnie poczytał o zaletach usługi concierge. Jak dla mnie kompetnie bezwartościowa. Produkt który w zasadzie dodane się prawie każdej usługi Premium bankowej. Nigdy nie korzystałem i zastanawiam się kiedy miałbym to zrobić?

Andrzej
9 miesięcy temu
Reply to  Jarek

Próbowałem skorzystać z usługi „concierge”w mBanku, gdy pękła uszczelka pod głowicą w moim samochodzie (dość nietypowym kilkanaście lat temu w Polsce). Pan z „concierge” zaproponował, że samochód należy holować do serwisu (około 12 km w dużym mieście w godzinach szczytu) ale potrwa to około 3-4 godzin. Spytałem, czy nie może zatelefonować na postój taksówek i poprosić, aby dowieziono 1 litr oleju? Odpowiedź zapewne P.T. uczestnicy forum znają. Skontaktowałem się zatem z serwisem (bez usługi „concierge”), bez problemu zamówili taksówkę i przywieziono mi olej. Usługę serwis rozliczył przy wymianie uszczelki (25 zł). Po załatwieniu sprawy zatelefonowałem ponownie do Pana „Concierga” z… Czytaj więcej »

Jan
9 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

No cóż karta mBanku to nie Centurion Amex’a 😉

Andrzej
9 miesięcy temu
Reply to  Jan

Jak mawiają górale: co prawdo, to prawdo 🙂

Przemek
8 miesięcy temu

Moim ulubionym benefitem kart premium, a może to posiadanie konta private banking? Jest to że Bank jest w stanie załatwić bilety na koncerty, mecze i generalnie imprezy masowe, na które teoretyczne bilety są dawno wyprzedane.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu