27 stycznia 2023

Czy najlepsza klasa aktywów zeszłego roku da zarobić w 2023 r.? Co wielkie banki wieszczą dla rynku surowców? Czy nadejdzie 10-letni surowcowy supercykl?

Czy najlepsza klasa aktywów zeszłego roku da zarobić w 2023 r.? Co wielkie banki wieszczą dla rynku surowców? Czy nadejdzie 10-letni surowcowy supercykl?

Na rynku surowców ostatnie dwa lata stały pod znakiem ogromnej zmienności. Historycznie niskie notowania w czasie pandemii i rekordowe wzrosty po wybuchu wojny. Jak w 2023 r. będą zachowywać się ceny ropy, aluminium czy złota? I jak inwestycje w surowce dodać do portfela?

Tego artykułu możesz również posłuchać w naszej sekcji podcastowej

Zobacz również:

W 2022 r. surowce były najlepszą klasą aktywów – dając stopę wzrostu w wysokości 22% – a przy okazji jedyną, która pozwoliła na pokonanie inflacji. W zeszłym roku na niewielkim plusie była też gotówka (czyli depozyty bankowe), a wszystkie pozostałe kategorie instrumentów przyniosły straty – czy to akcje, czy obligacje rządowe i korporacyjne.

Co ciekawe surowce były także liderem w 2021 r. Czy można liczyć na prawo serii, czy wręcz przeciwnie, trzeba założyć, że dobra passa się kończy? Niestety jednoznacznej odpowiedzi na to nie ma. Wszystko zależy od tego, czy patrzymy na krótką perspektywę czy na długą. A także na to, jak głębokie będzie spowolnienie światowej gospodarki w tym i kolejnych latach.

W horyzoncie kilku miesięcy prognozy analityków są mniej więcej zgodne – po dwóch latach mocnych wzrostów ceny surowców mogą być niższe. Dlaczego? Przede wszystkim ciąży im niepewność w kwestii światowego popytu. Co będzie później – tutaj prognozy się radykalnie rozjeżdżają.

Citi: Inwestycje w surowce w tym roku nie dadzą zarobić

Recesja w USA jeszcze się porządnie nie zaczęła, kryzys energetyczny w Europie na razie się nie objawił, bo pogoda jest zaskakująco łagodna, a wzrost gospodarczy w Chinach może wcale nie przyspieszyć, nawet mimo zdjęcia pandemicznych obostrzeń – można wyczytać w raporcie banku Citi.

Analitycy Citi zakładają też silne hamowanie na amerykańskim rynku mieszkaniowym – a to oznacza mniej inwestycji, niższe ceny i spadek popytu. Fed wcale nie szykuje się do kończenia cyklu podwyżek stóp procentowych.

To wszystko sprawi, że 2023 r. przyniesie spadki cen surowców. Recesja osłabi zarówno konsumpcję prywatną, jak i inwestycje. A gdy żaden z tych motorów nie funkcjonuje, nie ma co liczyć, że inwestycje w surowce przyniosą dobre rezultaty.

Analitycy Citi pokusili się nawet o prognozę. Średnia stopa wzrostu z długoterminowych inwestycji w surowce ma wynieść 2,4% rocznie. Z jednej strony to więcej, niż spodziewano się latem (2%). Z drugiej… różnica jest jednak taka, że w tej chwili Citi przewiduje, że gotówka da 3,4% zysku rocznie. Nie ma zatem wielkiego sensu trzymać ryzykownych surowców, skoro bezpieczny depozyt da więcej.

Wells Fargo: Dekada supercyklu surowcowego dopiero się zaczyna

Całkowicie odwrotne stanowisko przedstawili stratedzy z amerykańskiego banku Wells Fargo. I to jest, być może, najważniejszy wniosek z przeglądu raportów – sytuacja rynkowa jest obecnie wyjątkowo niepewna.

Gdy rozpoczynała się pandemia, wszyscy spodziewali się głębokiego i długiego hamowania gospodarki. Wszyscy się pomylili, przez co mieliśmy najpierw bardzo mocne spadki na giełdach, a potem równie gwałtowne odbicie, kiedy inwestorzy uświadomili sobie, że przewidywania były za bardzo pesymistyczne. Pomyliły się prawdopodobnie (z dzisiejszej perspektywy patrząc) banki centralne, zbyt długo utrzymując niskie stopy procentowe. Skutki tego widzimy dzisiaj w cenach towarów i usług.

Teraz jednak sytuacja jest inna. Prognozy nawet tych największych zespołów analitycznych rozjeżdżają się we wszystkie strony, jak łapy psa na lodzie. Jedni przewidują miękkie lądowanie, inni stagflację, a jeszcze inni głęboką recesję. Nakładająca się na to wojna i zmiany klimatyczne sprawiają, że nawet przy tych samych prognozach PKB i inflacji, wnioski inwestycyjne są całkiem odmienne.

Citi spodziewało się dekady niskich stóp wzrostu z inwestycji w surowce. Tymczasem ich koledzy z Wells Fargo stoją na stanowisku, że w marcu 2020 r. rozpoczął się długoterminowy supercykl surowcowy.

Co stoi u jego podstaw? Po pierwsze historyczna zależność między poszczególnymi surowcami – w długoterminowej perspektywie ich ceny mają tendencję do poruszania się w tym samym kierunku. Po drugie problemem jest za mała podaż.

To właśnie zakłócenia w dostawach po agresji Rosji na Ukrainę wywindowały ceny ropy, gazu i niektórych metali do niebotycznych poziomów. Obecnie notowania wróciły do przedwojennych wartości, jednak wystarczy, że mróz nieco mocniej złapie w Europie, a surowce energetyczne znowu będą szalały.

Wells Fargo nie wyklucza, że pierwsza połowa roku będzie jednak słabsza – a to ze względu na spowolnienie gospodarcze, które wyhamuje popyt. Potem jednak ograniczenia podażowe wezmą górę, tym bardziej że przyjdzie czas na napełnianie magazynów gazu i uzupełnianie zapasów ropy przed nadchodzącą zimą. I długoterminowo koszyk surowców będzie coraz droższy.

Goldman Sachs: Niedoinwestowanie podstawą byczego scenariusza

Podobnej opinii są progności z Goldman Sachs. Oni również pokładają nadzieję w supercyklu wzrostowym cen surowców. Z czego ma wynikać? Z błędu, jaki światowa gospodarka popełniła w ostatnich dwóch latach.

Już w 2021 r. widać było, że podaż surowców może nie być wystarczająca, by sprostać popytowi gospodarki ożywionej po pandemii i napędzanej darmowym pieniądzem z banków centralnych. Widać było niedobory, jednak obawy przed recesją powstrzymywały firmy przed zwiększaniem mocy produkcyjnych – już rok, dwa lata temu wykorzystanych prawie w 100%.

Z kolei 2022 r. przyniósł wojnę – i zaburzone łańcuchy dostaw, co wywindowało ceny surowców do rekordowych poziomów. Jednak jednocześnie banki centralne zaczęły podnosić gwałtownie stopy procentowe – i tym razem to drastycznie wyższy koszt kapitału stał się barierą przed powiększaniem zdolności wydobywczych i przerobowych.

Weszliśmy w 2023 r. z nadal wysokim popytem i coraz większą szansą na to, że w największych gospodarkach (chodzi głównie o USA i Chiny, a także Unię Europejską) uda się uniknąć głębokiej recesji. Popyt na surowce nie spadnie więc istotnie. A produkcja nie nadąża z uzupełnianiem rosnącego zapotrzebowania, nie mówiąc już o uzupełnieniu utraconych dostaw z Rosji i Ukrainy – z powodu sankcji i zniszczeń wojennych.

Inwestycje w surowce w naszym portfelu. Jak to robić?

Najpierw należy wybrać scenariusz, który wydaje nam się bardziej prawdopodobny. Czy globalne spowolnienie będzie na tyle głębokie i długotrwałe, by trwale zbić popyt na surowce? Jeśli tak, to najlepiej nie inwestować w tę klasę aktywów w ogóle.

Istnieją co prawda pojedyncze ETF-y, które pozwalają obstawiać spadki poszczególnych surowców – złota, srebra, ropy i gazu – nie znalazłem jednak żadnego tego typu funduszu, który obejmowałby szeroki portfel.

Warto jednak pamiętać, że przy zarządzaniu portfelem decyzja o nieinwestowaniu w jakiś produkt jest równoznaczna z przeznaczeniem tej samej części środków na inne instrumenty. Jeśli zakładamy, że inwestycje w surowce dadzą słabą stopę zwrotu, możemy zamiast tego alokować część portfela w akcje czy obligacje, jeśli uważamy, że poradzą sobie lepiej.

Jeśli jednak wierzymy, że rynek jest w supercyklu, warto pomyśleć o zbudowaniu wieloletniej pozycji. Jak to zrobić? Pierwszą opcją są krajowe fundusze inwestycyjne. Takich, które mają w swojej polityce inwestycje w surowce, jest na polskim rynku kilka.

Generali Surowców, PKO Surowców Globalny, NN (L) Indeks Surowców, Pekao Surowców i Energii, Skarbiec Rynków Surowcowych czy Allianz Global Metals and Mining – w przeważającej większości ich portfele składają się z jednostek uczestnictwa w innych funduszach lub z ETF-ów. Analizowałem tę politykę w tym tekście i od tego czasu niewiele się zmieniło.

Można więc samemu sięgnąć po tanie ETF-y, które dają ekspozycję zarówno na szeroki koszyk surowców, jak i na poszczególne kategorie (metale, żywność), a nawet na pojedyncze towary (ropa, nikiel, cukier itd.). W tym przypadku oferta polskich biur maklerskich jest dość bogata.

Dla osób, które lubią ryzyko, jest też możliwość grania z mniejszą lub większą dźwignią na kontraktach na surowce. To jednak już wyższa szkoła jazdy, która pewnie lepiej się sprawdza w krótkim terminie. Inwestowanie w surowce z myślą o trwającym dekadę supercyklu lepiej realizować tańszym i bezpieczniejszym sposobem.

————

Maciej SamcikMACIEJ SAMCIK INWESTUJE TUTAJ:

>>> Prosto i tanio inwestuj w porządnych funduszach inwestycyjnych TFI UNIQA. W ramach programu „Tanie oszczędzanie” można kupić fundusze inwestujące na całym świecie bez opłat dystrybucyjnych. Opłata za zarządzanie wynosi – dla niektórych funduszy w ramach „Taniego oszczędzania” – 0,5% w skali roku. Żeby założyć konto „Tanie oszczędzanie” i zacząć inwestować pieniądze przez internet – kliknij w ten link. W TFI UNIQA konto IKZE ma Maciek Samcik.

>> Waluty obce kupuj po dobrych kursach na Cinkciarz.pl. „Subiektywnie o Finansach” poleca fintech Cinkciarz.pl, oferujący m.in. usługę portfela walutowego. Na Cinkciarz.pl kupisz dolary i euro – i kilkadziesiąt innych walut – po bardzo dobrych kursach, w ofercie są też karty walutowe. Dostępna jest fizyczna karta (15 zł za wydanie, bez opłat za obsługę) lub wirtualna karta (za darmo, służy do płatności w internecie oraz zbliżeniowych płatności telefonem czy zegarkiem). Zarejestruj się tutaj i przetestuj portfel walutowy Cinkciarz.pl, łatwiej już nie będzie.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
1 rok temu

Niedoinwestowanie wydobycia „nieekologicznych”, ale nadal potrzebnych surowców energetycznych – ten argument widziałem już w kilku miejscach i sądzę, że jest dobry. Oczywiście nie gwarantuje wielkich wzrostów akurat w 2023r, ale „średnio lub dobrze” w następnym dziesięcioleciu raczej tak.
Mam trzy fundusze surowcowe i z nich nie wychodzę.
Pozdrawiam.

Admin
1 rok temu
Reply to  Ppp

Też mi się wydaje, że z tą transformacją nie będzie tak easy i surowce jeszcze przez jakiś czas mogą dać zarobić. U mnie to jest bardzo mała część portfela, ale też nie wychodzę

No Name
1 rok temu

Wydaje się celowo niszczą te surowce, może po to, żeby ceny były w górę. Słyszałem, że w Stanach nawet za zniszczenie zbiorów – nie zebranie, płacili kasę. Rosjanie niszczyli na Ukrainie. To popatrzmy: na fermie 1 kurka złapie chrypkę i już zaprogramowani lekarze weterynarii każą wybić wszystko. Czy jak 1 osoba w domu zachoruje, to wszyscy lądują w szpitalu?
Między rolnymi jest korelacja – np. drożeje soja, to i inne oleiste.
A tu ostatnio w RPA susza, w Tunezji – raki mleka, banany – znów ich atakuje choroba panamska (grzyb).

Admin
1 rok temu
Reply to  No Name

A to już jakieś teorie spiskowe bez żadnego oparcia na czymkolwiek

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Po 1 są teorie spiskowe i są spiski. Inaczej, jest teoria spisku i praktyka spisku. Z wiadomości z różnych kanałów gospodarczo-biznesowych to. Nie chcę siać tu jakiejś propagandy. Z kurami, że tak jest – wystarczy ogólnie dostępne info zasięgnąć. Z wojną to samo – jak ktoś mediom nie wierzy są satelity, smartfony tam mają itp. Wystarczy skorelować – w sensie koincydencji. Z oleistymi to już z rynku agro info. Jak soja nurkuje, to i zwykle rzepak, słonecznik. W RPA m.in. koloniści uprawiają sady. Stąd te info. Tunezja – mleka brak, bo spadło pogłowie bydła itd. Na prawdę, podobno są chwilowo… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  No Name

No, ale to nie są spiski, tylko zjawiska rynkowe 😉

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jasne, ale to Pan wyżej nazwał „jakieś teorie spiskowe”.
Szacuneczek i udanego weekendu!

Admin
1 rok temu
Reply to  No Name

Bo wydawało mi się, że tak to Pan interpretował.
Dobrego weekendu!

Kropek z CA
1 rok temu
Reply to  No Name

Antoni to Ty?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu