Pan Tomasz chciał sprawdzić, czy przypadkiem nie ma w jakimś banku zapomnianego rachunku albo czy ktoś nie założył na niego konta „na słupa”. Zerknął do systemu Ognivo, a tam znalazł… rachunki-widmo. Co się stało i czy takimi rzeczami warto się przejmować?
Jak wiadomo, utrzymywanie nieużywanych rachunków może być kosztowne – banki coraz częściej (już prawie zawsze) uzależniają zwolnienie z opłat za posiadanie konta od transakcyjności. Jeśli jej nie ma, to pojawiają się koszty. I zdarza się też, że zanim sobie uświadomimy, że bank nalicza opłaty – uzbiera się ich kilkadziesiąt, kilkaset złotych. Bankowcy czasem od razu informują nieaktywnych klientów o tym, że zaczynają im naliczać opłaty, ale czasem robią to dopiero wtedy, gdy uzbiera się „górka”.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Czytaj więcej o tym: Pan Grzegorz myślał, że to musi być pomyłka. Ale nic tych rzeczy. Bank 30-krotnie podwyższył mu opłatę za konto! Bardzo dziwna zmiana taryfy opłat
Warto więc kontrolować swoje rachunki w bankach i nie utrzymywać żadnych, które nie są nam potrzebne. Są na to dwa sposoby. Pierwszym jest ustawa o usługach płatniczych, która – mówi o tym art. 32b. – stanowi, że każdy dostawca usług płatniczych musi przekazywać klientowi raz w roku zestawienie opłat za usługi powiązane z tym rachunkiem. To fajna rzecz, aczkolwiek czasem zawodzi – jeśli nie zaktualizujemy danych adresowych, to bank może wysyłać nam informacje „na Berdyczów”.
Czytaj więcej o tym: Masz nieużywane (lub rzadko używane) produkty bankowe? Konto, debet, kartę kredytową? Sprawdź, ile możesz zarobić na ich… zamknięciu!
Drugim sposobem jest skorzystanie z systemu Ognivo. A więc można złożyć w dowolnym banku wniosek o udostępnienie danych o wszystkich posiadanych rachunkach. Procedura jest płatna (ale niedroga – przeważnie od 5 do 20 zł) i niespieszna (może trwać i kilka tygodni). Bywają też problemy z udostępnianiem informacji z systemu Ognivo w formie elektronicznej. Jeden z moich czytelników, pan Tomasz, poprosił o informację w pliku .pdf albo na płycie CD i okazało się, że musi w tym celu składać osobny wniosek.
Pan Tomasz zainteresował się systemem Ognivo, bo chciał się upewnić, czy nie zostały mu żadne niezamknięte (a niepotrzebne) rachunki, które kiedyś mogłyby się okazać finansową bombą. Operacja się udała i to aż za bardzo, bo pan Tomasz prawie nie znalazł w otrzymanym raporcie nic niespodziewanego. Prawie, gdyż…
„Zapoznałem się z raportem z systemu Ogniwo. Sprawdziłem numery rachunków, które były w wykazie. Prawie wszystko się zgadza. Mam niestety ciekawostkę przy rachunkach z mBanku. Mianowicie mBank zadeklarował, że mam cztery rachunki. Podał ich numery. Tak się składa, że ja ani w aplikacji mobilnej, ani w serwisie internetowym nie widzę trzech z tych rachunków. W mBanku posiadam tylko eKonto. Przyznaję, że kiedyś posiadałem także rachunki oszczędnościowe i może walutowy, ale było to wiele lat temu i już dawno temu składałem wnioski o ich zamknięcie”
– relacjonuje pan Tomasz. Oczywiście natychmiast wszczął śledztwo, bo jeśli zamiast jednego rachunku w rejestrze pojawiają się trzy bliżej niezidentyfikowane, to każdy mógłby zacząć podejrzewać, że został np. słupem – a więc, że ktoś niepowołany założył na nasze konto rachunek i przepuszcza przezeń np. skradzione przez internet pieniądze dla zatarcia śladów.
Czytaj o innych tajemnicach: Przelew BLIK na telefon: numer się zgadza, ale konto należy do… kogoś innego. Jak to możliwe? I jak to odkręcić?
Co się okazało? Prawda okazała się bardziej prozaiczna niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Wręcz… podejrzanie prozaiczna. Otóż wyszło na to, że ten jeden bank, który wykazał w rejestrze kilka nieznanych rachunków, po prostu wpisał tam… rachunki depozytowe. I to bardzo stare: mLokata z 2006 r., „Lokata dla Ciebie” z 2015 r. oraz eMax Lokata z 2006 r. Mówimy więc o rachunkach technicznych bardzo starych, nieistniejących już od dawna depozytów.
„Ciekawe, że mBank nie zlikwidował tych rachunków technicznych lokat, gdy lokaty dobiegły końca, a do ich likwidacji jest potrzebne działanie klienta. Dowiedziałem się w mBanku, że na etapie składania wniosku o depozyt nie można złożyć dyspozycji likwidacji rachunku lokaty po jej zakończeniu – trzeba to zawsze załatwić osobnym wnioskiem. Pytałem w mBanku, czy taki rachunek po starej lokacie przy zakładaniu nowej lokaty jest drugi raz używany. Otrzymałem odpowiedź, że założenie nowej lokaty to zawsze nowy rachunek”
– pisze pan Tomasz. I nie jest zadowolony z tego, że musi sam pamiętać o tym, by oprócz zamykania rachunku osobistego i oszczędnościowego, składać też osobne dyspozycje zamknięcia kont technicznych, związanych z depozytami. Dlaczego tak się dzieje? Może to kwestia statystyk (liczby rachunków na klienta), a może jakichś ograniczeń systemowych?
W sumie pan Tomasz trochę się czepia, bo te „nadmiarowe” rachunki żadnej szkody nie czynią, co najwyżej mogą czynić zamieszanie w głowie i stresować klienta, któremu w głowie mogą rodzić się niepokojące teorie. Przez moment wydawało mi się, że to może jakiś standard w polskich bankach, ale wygląda na to, że rachunki depozytowe są w bankach raczej automatycznie usuwane z baz.
Inna sprawa, że bankowcy lubią czasem założyć klientowi jakiś dodatkowy rachunek. Najczęściej „na wszelki wypadek” są otwierane rachunki oszczędnościowe do konta osobistego. Zdarza się też, że klient jest „wyposażany” dodatkowo w rachunek walutowy albo w kartę kredytową (z osobnym rachunkiem, ma się rozumieć).
„W Banku Millennium, chociaż zaznaczaliśmy we wniosku, że nie chcemy rachunku oszczędnościowego, to i tak go otworzyli. Później, jak chodziliśmy do oddziału i pytaliśmy, czy mogą to zamknąć, powiedzieli, że nie mogą. Trochę mnie to wkurzyło i zadzwoniłem na infolinię Banku Millennium i tam złożyłem dyspozycję zamknięcia rachunku”
– pisał do mnie niedawno jeden z czytelników. Czasem pomagam klientom wyplątać się z tego typu problemów. A bywa, że bankowcy są mną straszeni, gdy rachunki klientów mnożą się w ich rękach jak norki:
„Niedawno, po pana interwencji, nawet ktoś z centrali Banku Pekao dzwonił do mnie z przeprosinami, ale kilka tygodni później znów pojawiły się te same problemy. Szczęśliwie wpadł mi do głowy pomysł, aby zapytać, czy znów chcą, aby pan redaktor Maciej Samcik opisał, jak wygląda obsługa seniorów w tym banku. Możliwe, że pani z obsługi zapaliła się lampka w głowie i nie robiła później problemu z realizacją dyspozycji zamknięcia rachunku”
– pisze pan Tomasz. Dopóki w bankach będą obowiązywały plany sprzedażowe, w których jednym z najważniejszych parametrów jest „dowiezienie” planu założonych klientom rachunków, takie nieporozumienia muszą się zdarzać. Mam tylko nadzieję, że wyszły już z mody akcje takie, jakie pokazywano m.in. w filmie „Banksterzy”, gdy pracowników oddziałów wysyłano w celu poszukiwania klientów na… cmentarz.
————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————
POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:
Ekipa „Subiektywnie o Finansach” co środę publikuje nowy odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (w skrócie: FST). Rozmawiamy o tym co nas zbulwersowało albo zaintrygowało w minionym tygodniu i zapowiadamy przyszłe sensacje wokół naszych portfeli. Do tej pory ukazało się 130 odcinków podcastu, zaprosiliśmy też kilkudziesięciu gości.
Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS). Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)
————
ZNAJDŹ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Jesteśmy także w mediach społecznościowych, będzie nam bardzo miło, jeśli zaczniesz nas subskrybować i śledzić: na Facebooku (tu profil „Subiektywnie o Finansach”), Twitterze (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciej Jaszczuk) oraz na Instagramie (tu profil „Subiektywnie o Finansach”) i Linkedin (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciek Jaszczuk).
————
zdjęcie tytułowe: Pixabay