Dopiero w połowie marca dowiemy się, ile wyniosła inflacja w lutym. To będą bardzo ciekawe i ważne dane, ponieważ pokażą, czy rządowa tarcza antyinflacyjna 2.0 zadziałała, a więc czy spadły ceny żywności. Postanowiłem nie czekać na dane GUS i na własnym portfelu sprawdziłem, co stało się z cenami w sklepach po wprowadzeniu rządowej tarczy antyinflacyjnej. Oto mój koszyk zakupowy
9,2% – o tyle średnio w ciągu roku – licząc od stycznia 2021 r. – wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych. Główny Urząd Statystyczny podał właśnie wstępny odczyt inflacji w styczniu 2022 r. Na tę chwilę wiemy jedynie, że żywność zdrożała o 9,4%, utrzymanie mieszkania o 12%, w tym energia o 18,2%, a transport o 17,5%, w tym paliwa do prywatnych środków transportu o prawie 24%.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Tak wysoka inflacja nie jest oczywiście zaskoczeniem. Niektórzy ekonomiści prognozowali, że już w styczniu będzie ona dwucyfrowa. Z wielką niecierpliwością wszyscy wyczekują danych inflacyjnych za luty, które zobaczymy dopiero w połowie marca, choć wtedy poznamy dopiero dane wstępne i zagregowane. Skąd takie zainteresowanie danymi o inflacji w lutym? Chodzi oczywiście o sprawdzenie, jaki efekt przyniosła tarcza antyinflacyjna 2.0 polegająca na obniżeniu podatku VAT na żywność z 5 do 0%. W lutym – na skutek czasowej obniżki podatków – w dół poszły też ceny paliw.
Rząd rękami Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Inspekcji Handlowej wywierał presję na sklepy, oczekując, że produkty spożywcze w lutym potanieją o 5%. I zagroził kontrolami. Z kolei właściciele sklepów pytali, jak mają obniżać ceny, skoro rosną koszty ich produkcji, transport, energia. Przedstawiciele sektora mówili, że obniżka VAT może co najwyżej spowolnić inflację.
Przeczytaj też: Jak „przechytrzyć” wysoką inflację? Oto cztery strategie przetrwania trudnych czasów. Przeczytaj zanim zobaczysz kryzys w portfelu
Mój koszyk zakupowy. Czy tarcza antyinflacyjna działa? Sprawdzam!
Postanowiłem nie czekać tak długo na lutowe dane inflacyjne i na własną rękę przeprowadziłem monitoring cen. W połowie stycznia sprawdziłem ceny na stacji benzynowej, na której często tankuję mój samochód, spisałem ceny pieczywa w piekarni, w której zazwyczaj kupuję, a ceny produktów żywnościowych w supermarkecie, który najczęściej odwiedzam. W sumie na liście znalazło się blisko 30 produktów.
W połowie lutego sprawdziłem ceny dokładnie tych samych produktów. Ceny spadły czy wzrosły? Ile za koszyk zakupowy zapłaciłem w styczniu, a ile w lutym? Zobaczcie:
Zacznę od paliwa, którego postanowiłem nie łączyć z koszykiem spożywczym. W lutym cena za litr benzyny (Pb 95) spadła z 5,75 do 5,29 zł, a więc o 8%. Tankując w styczniu 50 litrów, wydałem 287,5 zł, w lutym zaoszczędziłem 23 zł.
Zgodnie z oczekiwaniami rządu, o ok. 5% spadły ceny pieczywa, od 2,5% do 4% potaniały też warzywa i owoce. Z danych w tabelce wynika, że cena ogórków poszła w górę aż o 125%, ale wynika to z tego, że w styczniu była na nie promocja.
O prawie 24% spadła cena oleju, choć w tym przypadku to również efekt promocji. Ceny dziesięciu produktów się nie zmieniły. Nie wiem, co stało się z ceną masła, ponieważ w lutym produktu, którego cenę monitoruję, nie było w sprzedaży. Jeśli chodzi o nabiał, ceny były takie same jak w styczniu z wyjątkiem sera typu feta, który podrożał o ponad 9%.
Złe wieści dla fanów czekolady
Co zdrożało? Napoje: piwo o ponad 7,2%, coca-cola o 6,4%, a sok pomarańczowy o 2,4%. W lutym o ponad 11% droższy był też papier toaletowy, ale w największym stopniu w górę poszła cena… czekolady – aż o 55%. Częściowo wynika to też z promocji w styczniu. Wówczas tabliczka kosztowała 3,09 zł, a jej regularna cena wynosiła 3,49 zł, co oznacza, że gdyby w styczniu nie było na nią promocji, czekoladowa inflacja wyniosłaby w skali miesiąca 37%. To cios dla miłośników słodkich łakoci.
Ile zapłaciłbym za cały koszyk zakupowy? W powyższej tabelce znajdziecie kolumnę z informacją o składzie koszyka, a więc ile wrzuciłem do niego bułek, sera itd. W przypadku masła ekstrapolowałem jego cenę ze stycznia. Za cały koszyk w styczniu zapłaciłem ok. 199 zł, w lutym wydałbym 203,5 zł, a więc inflacja na takim koszyku wyniosła 2,1%. Nie oznacza to, że tarcza antyinflacyjna nie zadziałała. Trzeba pamiętać, że zerowy VAT obowiązuje tylko na produkty żywnościowe.
Ciekawe, co o cenach w lutym i skuteczności tarczy antyinflacyjnej powiedzą dane GUS. A Was zachęcam do monitorowania wydatków. Zawsze warto wiedzieć, na co i ile wydajemy pieniędzy. W czasach wysokiej inflacji to wiedza bezcenna.