20 września 2021

Robi się ciekawie. Najlepsi piłkarze na świecie zaczynają pobierać część wynagrodzenia w… kryptowalutach. Leo Messi i wypłata 40 000 coinów rocznie. Też jeden kupiłem

Robi się ciekawie. Najlepsi piłkarze na świecie zaczynają pobierać część wynagrodzenia w… kryptowalutach. Leo Messi i wypłata 40 000 coinów rocznie. Też jeden kupiłem

Robi się ciekawie. Najlepsi piłkarze na świecie część swoich astronomicznych pensji zaczynają pobierać w… kryptowalutach. Taki zapis jest w ujawnionym przez dziennik L’Equipe kontrakcie, który podpisał z Paris Saint Germain legendarny Leo Messi. Czy to już ten moment, w którym powinniście pójść po pensję wypłacaną w… tokenach?

Lionel Messi, który ponad 20 lat spędził w FC Barcelona, z powodu ograniczeń płacowych obowiązujących w hiszpańskim klubie przeszedł ostatnio do Paris Saint Germain. Najlepszy klub we Francji, będący własnością arabskich szejków, konsekwentnie buduje dream team: wcześniej ściągnął już Neymara i Mbappe, innych piłkarzy z top of the top.

Zobacz również:

Francuska gazeta sportowa L’Equipe w swoim sobotnim wydaniu ujawniła ile będzie w Paryżu zarabiał Messi. Z ujawnionych cyferek wynika, że w najbliższym sezonie Messi włoży do kieszeni 30 mln euro, zaś w kolejnych dwóch latach – o ile przedłuży umowę – po 40 mln euro.

Leo Messi - szczegóły kontraktu z PSG w L'Equipe
Leo Messi – szczegóły kontraktu z PSG w L’Equipe

Dodatkowo Argentyńczyk w pierwszym sezonie ma zainkasować 10 mln euro netto premii specjalnej, co podbija jego szacowane zarobki na boisku w ciągu najbliższych trzech lat do 120 mln euro. A warto dodać, że najsłynniejsi piłkarze żyją nie tylko z tego, co zarobią na boisku. Mniej więcej 40-50 mln euro rocznie dokładają do skarbonki z kontraktów komercyjnych z największymi markami.

Czytaj też: Dane o wszystkich kontraktach piłkarzy najważniejszych klubów w Europie

Ile zarabiają najlepsi piłkarze na świecie? I gdzie na liście płac jest Robert Lewandowski?

Zapewne tak właśnie będzie i w tym przypadku, więc jeśli Leo Messiemu dopisze zdrowie, to za trzy lata będzie bogatszy o jakieś ćwierć miliarda euro (czyli miliard złotych w mało dokładnym zaokrągleniu).

Czy Messi będzie teraz najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie? Trudno powiedzieć. W Paris Saint Germain pod względem zarobków będzie mu dorównywał Neymar (też ma w kontrakcie 30 mln euro w najbliższym roku, a później – nie wiadomo).

Wśród najlepiej zarabiających piłkarzy wynagrodzenia w okolicach 30-35 mln euro rocznie inkasują jeszcze Francuz Antoine Griezmann w FC Barcelona oraz Walijczyk Gareth Bale w Realu Madryt. Jest jeszcze Cristiano Ronaldo, który przez ostatnie trzy lata występował w Juventusie, ale teraz przenosi się do Manchester United. I – według najnowszych wieści Daily Mail – będzie zarabiał 25 mln euro rocznie.

Zarówno Cristiano Ronaldo, jak i Lionel Messi, przenosząc się do nowych klubów, zaakceptowali obniżki swoich wynagrodzeń. Messi w FC Barcelona zarabiał ok. 55 mln euro rocznie, mniej więcej tyle samo inkasował Cristiano Ronaldo w Juventusie.

Dziś więc stan gry jest taki, że Messi, Neymar, Ronaldo, Bale i Griezmann, czyli piątka najlepiej wynagradzanych piłkarzy na świecie, zarabiać będzie rocznie 30-40 mln euro rocznie na boisku i prawdopodobnie drugie tyle poza nim. W przeliczeniu na nasze uwarunkowania oznacza to prawie milion złotych dziennie. Sądzę, że taką „obniżkę” pensji bralibyście w ciemno.

Czytaj też: Eurojackpot: rekordowa wygrana w Polsce i… sześć niewesołych wieści dla tego, kto wygrał (subiektywnieofinansach.pl)

A gdzie na tym krajobrazie jest Robert Lewandowski? Jego kontrakt nie został ujawniony, ale według nieoficjalnych informacji w Bayernie Monachium pobiera on 20 mln euro rocznie, mieszcząc się w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie (w zasadzie to tylko w Europie, ale to tutaj piłkarzom płaci się najwięcej).

Czytaj też: W co inwestuje pieniądze Robert Lewandowski? I czy warto brać z niego przykład?

Leo Messi bierze część pensji w… kryptowalucie

Ale najciekawsze w ujawnionym właśnie kontrakcie Leo Messiego jest to, że argentyńska gwiazda ma tam wpisany zadziwiający warunek – otrzyma 1 milion euro w kryptowalucie. A dokładniej: w PSG Fan Token, cyfrowym pieniądzu emitowanym przez paryski klub.

leo messi w PSG
Leo Messi wita się z PSG

Co to takiego? PSG Fan Token to nic innego jak prywatny „pieniądz”, który można kupić i sprzedać na giełdzie i który daje pewne przywileje kibicowskie. Można powiedzieć, że jest to coś w rodzaju cyfrowego programu lojalnościowego, którego „udziały” mogą zmieniać wartość rynkową. Rok temu token był notowany po 10 euro, pół roku temu po ponad 40 euro, a teraz po ok. 25 euro.

Emisja PSG Fan Token wynosi 20 mln sztuk tokenów. Messi, otrzymując 40 000 tokenów, de facto może zarabiać na rosnącej popularności klubu, którego gwiazdą będzie. Im bardziej kibice z Francji i całego świata będą chcieli być częścią społeczności i korzystać z benefitów związanych z posiadaniem tokenów, tym więcej będzie wart pakiet tokenów będący w rękach Messiego.

PSG Fan Token notowania
PSG Fan Token – notowania (cena w przeliczeniu na złote)

Można powiedzieć, że jest to element dywersyfikacji jego portfela, bowiem notowania tokenów są w pewnym sensie niezależne od kursu euro. Może się zdarzyć, że PSG Fan Token lepiej ochroni przed inflacją pieniądze Messiego niż „zwykłe” euro, w którym weźmie większość swojej pensji.

Moda na klubowe tokeny kryptowalutowe trwa już od kilku lat. Ten, którego emitentem jest PSG, zadebiutował bodaj w połowie 2020 r. Francuski klub, podobnie jak wiele innych, korzysta z platformy Socios.com (to rodzaj aplikacji pozwalającej przechowywać i handlować „sportowymi” kryptowalutami) oraz z blockchaina Chiliz (w kryptowalutowym świecie ma kod CHZ), który jest z kolei oparty na „technologii” Ethereum.

Samcik jak Messi, czyli „inwestuję” w PSG Fan Token

Nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował być jak Messi. Co prawda nikt mi nie dał w prezencie nawet jednego tokena PSG (a co dopiero 40 000 rocznie, czyli 0,2% całej emisji), ale zarejestrowałem się na Socios.com i kupiłem sobie jeden (na razie) PSG Fan Token.

Rejestracja wymagała tylko podania imienia, numeru telefonu (na który przyszedł SMS z kodem do autoryzacji) i adresu e-mail. Żeby mieć token jak Messi, musiałem najpierw wejść w posiadanie „waluty” Chiliz, której kurs wynosi 0,35 euro. Czyli za 35 euro kupiłem 100 CHZ, a potem za 92 CHZ kupiłem jeden PSG Fan Token.

Mogłem kupić CHZ m.in. za pomocą zwykłej płatności kartą (za pierwszym razem podając wszystkie jej dane, a przy kolejnym zakupie już tylko kod CVV karty), aczkolwiek prowizja nie była niska – wyniosła ok. 5% wartości zakupu CHZ.

Wartość mojej „inwestycji” zależy oczywiście od tego, czy jej „emitent” nie zechce zakończyć zabawy w tokeny i nie wycofa kryptowaluty z giełdy (w coś trzeba wierzyć, ale każdy pieniądz jest wart tyle, ile wynosi wiarygodność jego emitenta). A także – jeśli korzystam z aplikacji Socios.com – od tego, ile będzie warta „pośrednia” waluta CHZ (kilka miesięcy temu jej kurs wynosił 0,6 euro, a teraz 0,35 euro). Ale token PSG można też kupić bezpośrednio na giełdzie kryptowalutowej lub za pomocą innych aplikacji (np. w Crypto.com).

No dobra, skoro chciałem być jak Messi i wyłożyłem ok. 120 zł plus prowizja na jeden token klubowy, to co ja z tego będę miał? W zasadzie to nic. Satysfakcję. Na tym polega główny problem z kryptowalutami – tokeny PSG niczym w sensie filozofii „działania” nie różnią się np. od Bitcoina, chociaż są oczywiście mikroskopijną kryptowalutą – że w zasadzie są tylko płatnym programem lojalnościowym.

Posiadacze tokenów PSG biorą udział w ankietach i konkursach (np. obecnie wśród posiadaczy tokenów toczy się głosowanie, jaką okładkę powinna mieć paryska edycja gry komputerowej FIFA 22 oraz który skład defensywy klubu jest najlepszy), są sondy dotyczące wyników najbliższego meczu, jest 20% zniżki na produkty z klubowego sklepiku i konkurs, w którym można wygrać bilety na hitowy mecz Ligue 1).

Przyznacie, że pakiet korzyści taki sobie. Oczywiście główną korzyścią może być wzrost wartości tokena wynikający z tego, że klub staje się bardziej popularny, ma więcej fanów albo więcej pieniędzy przekazuje na bonusy przeznaczone dla posiadaczy tokenów.

Czy ktoś dał się wpuścić maliny? Co dają tokeny zamiast euro w portfelu?

Kłopot w tym, że zmiana wartości rynkowej tokena de facto jest pochodną mody na dany klub, a nie jakichkolwiek wymiernych wartości – zysku netto, kwot zarobionych dzięki uczestnictwu w europejskich rozgrywkach itp. Jest kompletnie nieprzewidywalna, więc trudno traktować to jako „inwestycję” (choć Messi powininen tak to traktować), a raczej jako zajęcie hobbistyczne.

W tym sensie wszystkie kryptowaluty, począwszy od Bitcoina, a kończąc na mało popularnych tokenach, mają ten sam problem – nie stoi za nimi żadna instytucja gotowa bronić ich stabilności (trudno powiedzieć, na ile klub PSG mógłby wpływać na stabilną wycenę ich tokena), a ich wartość jest wyłącznie pochodną mody.

Czytaj też: Bitcoin, czyli nowe, „cyfrowe złoto”? Cena kryptowaluty bije rekordy (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Kryptowaluty to tylko chwilowa moda? Te kryptopomysły pokazują, że jednak nadchodzi rewolucja. Przeczytaj, a zrozumiesz blockchain | Subiektywnie o Finansach – Maciej Samcik

Fashion TV i kryptowaluty
Fashion TV i kryptowaluty

Największe kluby piłkarskie są notowane na giełdach, więc nie ma najmniejszego problemu, by kupić ich akcje i ewentualnie czerpać dochody z dywidend. Inna sprawa, że akurat kluby piłkarskie nie zawsze są dobrymi „dawcami” dywidend, znacznie częściej mają problemy z generowaniem jakichkolwiek zysków.

Kryptowaluty będą pewnie bardziej popularną formą „inwestowania” w kluby przez zwykłych kibiców niż akcje. Po pierwsze ze względu na popularność kryptowalut jako nośnika programów lojalnościowych, a po drugie ze względu na nowe funkcje, które się w nich pojawią.

Czytaj też: Bitcoin legalnym środkiem płatniczym w Salwadorze. Przełom czy fanaberia? (homodigital.pl)

Czytaj też: „Kochanie, nasza lodówka znów kopie bitcoiny!”. Czym jest krypto-jacking?

Paris Saint Germain, Chiliz i Socios.com planują wprowadzić w przyszłości: możliwość zakupu VIP-owskich produktów klubu, integracja z aplikacjami partnerskich sieci handlowych, zdobywanie punktów i darmowych tokenów za udział w życiu klubu, wprowadzenie gier sieciowych (będzie można zbudować wokół tokenów swoją wirtualną karierę piłkarską) oraz wprowadzenie tokenów NFT połączonych z współwłasnością klubowych nieruchomości (to ostatnie brzmi ciekawie).

Swoje tokeny kryptowalutowe sprzedają kibicom także Juventus (Juventus Fan Token, JUV), FC Barcelona (BAR), Galatasaray (GAL) czy Manchester City (CITY). Więcej na ich temat znajdziecie tutaj. Z punktu widzenia klubów jest to sposób na pozyskanie dodatkowych pieniędzy. Można sprzedawać na rynku akcje, zadłużać się w formie obligacji, jak również pozyskać kilkaset milionów euro ze sprzedaży „żetonów”, które formalnie nie mają żadnej wartości, ale jeśli przeznaczyć pieniądze dla ich posiadaczy i wygenerować modę wokół klubu i jego tokenów – mogą „robić” za inwestycję dla nabywców,

Subscribe
Powiadom o
27 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jsc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Zgadzam się. Prezydent Salwadoru jest zbyt niestabilnym człowiekiem skoro nie zauważył, że tak niestabilny instrument nie nadaje się jako oficjalny środek płatniczy.(…)
A może jest po prostu prezydentem kraju latynoskiego… a w tamtych stronach rządzą narcos, a te mają interes przestawienie swoje machiny finansowej z dolara na choćby BTC. A oni mają na paletach tyle zieleniny, że przez lata z tego nie wyskoczą…

Jacek
3 lat temu

Mimo wszystko, mając dziesiątki/setki milionów na koncie można sobie pozwolić na inne ryzyko wahania kursów (wartości) kryptowalut, niż z bardziej standardową pensją 😉

Marek
3 lat temu
Reply to  Jacek

To raczej promocja tej ich „waluty”, Po prostu oprócz pieniędzy dostanie taki bonus, a czy to będzie cokolwiek warte, to czas pokaże.

Ogólnie o ile pomysł kryptowalut jest może niegłupi, o tyle fakt, że każdy może sobie stworzyć własną powoduje, że traci sens. W ten sposób jest albo ograniczona liczba walut (bo liczba państw jest jednak dość niewielka) z nieograniczoną ich emisją, albo ograniczona emisja z nieograniczoną liczbą walut. Jedno bagno.

Mirek
3 lat temu
Reply to  Marek

> fakt, że każdy może sobie stworzyć własną powoduje, że traci sens Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, ono zakłada, że waluta = środek płatniczy. Świat krypto niestety nie wypromował lepszego słowa niż „waluta” (mówi się czasem o „tokenach” i to jest moim zdaniem dużo lepsze) przez co pokutuje w ludziach myślenie o krypto jako o pieniądzach. Tymczasem nowe tokeny, które się pojawiają rozwiązują jakiś konkretny problem (często wymyślony, ale to inna sprawa ;)) i tak samo jest w przypadku tokenów fanowskich. Posiadanie takiego tokenu oznacza swojego rodzaju nieformalną przynależność do fanklubu i daje wpływ na klubowe decyzje. Pan Samcik… Czytaj więcej »

Ekonomista SGH
3 lat temu

Czy ktoś jest zainteresowany BiedronkaCoinem?
Wlaśnie planuję jego emisję, 100 euro sztuka. Ograniczam liczbę sztuk do 1 000 000. Jedyna tego typu inwestycja.
dodatkowy benefit to zniżka 1% na jogurt pitny w Biedronce.

jsc
3 lat temu
Reply to  Ekonomista SGH

Jakbym był głową wielkiej familii to tylko bym sprawdził czy jesteś osobą władną zrealizować te zapowiedzi i wszedłbym jak w dym.

jsc
3 lat temu
Reply to  Ekonomista SGH

Uważaj… bo jeszcze jakieś władze to podchwycą.

msw
3 lat temu

Tępy fagas za kopanie pęcherza ma miliony, a w innej dyscyplinie trzeba robić na etat i trenować na poddaszu. Futbol to patologia, zaorałbym do gołej ziemi.

msw
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Chcą, czy nie znają alternatywy?…

jsc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jednakowoż Superliga szybciej się skończyła jak zaczęła…

Kucharz
3 lat temu
Reply to  msw

Komentarz na poziomie… Wstyd dla SoF, że moderacja takie coś przepuszcza.

Patryk
2 lat temu
Reply to  msw

Zazdrośnik

Marek
3 lat temu

Przecież cel takiego zabiegu z 1M wypłacanym w coinach jest prosty: im lepiej gra twoja drużyna tym więcej jest warta waluta, w której wypłacamy Ci cześć pensji.

Marek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Sens jest największy dla wypłacającego pensję Messiemu.

jsc
3 lat temu
Reply to  Marek

Niekoniecznie… chryja z Superligą (oczywiście nie PSG, bo nie przyłożyła do tego ręki) sprowokowała kiboli do kilku pokazów siły co może zwiastować ewolucję zaangażowanych w nią klubów w kierunku, którym zmierza liga polska.

hdhfbc
3 lat temu
Reply to  Marek

To nie coiny, to akcje

jsc
3 lat temu

(…)Może się zdarzyć, że PSG Fan Token lepiej ochroni przed inflacją pieniądze Messiego niż „zwykłe” euro, w którym weźmie większość swojej pensji.(…)
Po akcji z Superligą uważałbym z twierdzeniami tego typu… Gdyby PSG byłby jednym z tych co przyłożyli do tego rękę to mogłoby być z tym nie ciekawie… jak była o tym projekcie głośno to parę razy kibole urządzili pokaz siły, a zatem na prawdę w przyszłości może być gotowo, zwłaszcza, że te kluby są w finansowym dołku co zwiastuje rychły regres ich pozycji.

jsc
3 lat temu

(…)W tym sensie wszystkie kryptowaluty, począwszy od Bitcoina, a kończąc na mało popularnych tokenach, mają ten sam problem – nie stoi za nimi żadna instytucja gotowa bronić ich stabilności (trudno powiedzieć, na ile klub PSG mógłby wpływać na stabilną wycenę ich tokena), a ich wartość jest wyłącznie pochodną mody.(…)
A ja twierdzę, że istnieją podmioty, które miałyby interes w powołaniu Banku centralnego narcos i Taliban, któremu ostała się ino heroina.

Your blog has helped me see [topic] from a different perspective. I appreciate the thought-provoking insights you provide and the fresh ideas you bring to the table. Thank you for expanding my horizons.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu