Czy pandemia na stałe zmieniła nasze nawyki płatnicze? Czy częściej korzystać będziemy z bezgotówkowych form płatności kosztem gotówki? Czy więcej pieniędzy przeznaczymy na bezgotówkowe zakupy w internecie? Okazuje się, że tylko dla 20% konsumentów pandemia cokolwiek zmieniła, jeśli chodzi o sposoby płacenia. Pojawiły się za to dwa nowe trendy: zamawianie rzeczy przez internet z odbiorem w sklepie oraz korzystanie z usług odroczonej płatności
W czasie pandemii chyba każdy z nas – mniej lub bardziej – zmienił swoje przyzwyczajenia zakupowe i płatnicze. Kiedy sklepy (z wyjątkiem spożywczych) były zamknięte, niektórzy pierwszy raz postanowili „skosztować” zakupów przez internet. Częściej zaczęliśmy płacić bezgotówkowo, do czego zachęcano nas w sklepach. Bo niby tak bezpieczniej, choć badania nie potwierdziły, że płacąc gotówką, łatwiej „złapać” koronawirusa niż płacąc bezgotówkowo.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
W ubiegłym roku pojawiły się też regulacje, które miały na celu zwiększyć bezpieczeństwo płatności. Mam na myśli podwyższenie limitu płatności kartą z 50 do 100 zł, które co do zasady nie wymagają podania kodu PIN. Banki na gwałt zmieniły swoje procedury, dzięki którym więcej spraw mogliśmy załatwić online.
Niektórzy twierdzą, że pandemia w sposób rewolucyjny zmieniła nasze płatnicze przyzwyczajania, inni – że mieliśmy do czynienia jedynie z „przyspieszoną ewolucją”. A jak jest w rzeczywistości? Na przełomie maja i czerwca 2021 r., a więc po trzech falach pandemii, agent rozliczeniowy eService (we współpracy z Visą) postanowił sprawdzić, czy zmiana naszych przyzwyczajeń płatniczych i zakupowych była tylko „potrzebą chwili” czy też ta zmiana nawyków zostanie już z nami na zawsze.
Badanie przeprowadzono w Polsce oraz w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Irlandii na reprezentatywnej grupie respondentów.
Nawyki płatnicze: siła przyzwyczajenia pokonała pandemię
Ankieterzy zapytali o to, jak często będziemy korzystać z poszczególnych metod płatności w sklepach stacjonarnych po zniesieniu restrykcji. Jeśli chodzi o gotówkę, 67% badanych deklarowało, że nic w ich przyzwyczajeniach się nie zmieni, a więc będą płacić gotówką tak samo często jak przed pandemią. Natomiast co piąty (20%) przyznał, że rzadziej będzie jej używał, co dziesiąty – częściej. Wniosek z tego taki, że więcej Polaków planuje odwrócić się od gotówki.
A co z płatnościami tradycyjnymi kartami? Zmian nie przewiduje 69% badanych. Zaledwie 5% deklaruje, że po pandemii będzie ich używać rzadziej, a 22% – częściej. Płatności smartfonem lub zegarkiem (smartwatchem) – 46% badanych będzie to robić tak samo często jak dotychczas, ale i w tym przypadku przybywa zwolenników mobilnego płacenia. Po pandemii 17% respondentów chce częściej płacić w ten sposób, a zaledwie 5% Polaków zamierza odejść od tej formy płatności.
Jakie formy płatności przypadły nam do gusty, a które nie, podczas płacenia za zakupy w internecie? W przypadku tradycyjnej karty aż 20% badanych planuje płacić nią częściej niż przed pandemią i tylko 6% rzadziej.
Wygląda też na to, że w Polsce rośnie liczba zwolenników tzw. płatności odroczonych. Polega to na tym, że zakupy robimy dziś, a płacimy za nie dopiero za jakiś czas. 12% badanych stwierdziło, że po pandemii będzie korzystać z tego typu usług częściej, a 6% – że rzadziej. Popularny staje się też model, w którym zamawiamy towar przez internet, a odbieramy go w fizycznym punkcie i płacimy np. kartą. Z tej metody częściej planuje korzystać 13% respondentów (6% – rzadziej).
Gdzie nie spojrzymy, najwięcej jest oczywiście osób, które twierdzą, że ich nawyki płatnicze się nie zmienią. Wyraźnie jednak widać, że więcej osób, które chcą coś zmienić, skłania się ku bezgotówkowym formom płatności.
Przeczytaj też: „Płatność tylko gotówką”. To tradycjonalizm czy też… rachunek ekonomiczny? Sprawdzamy, dlaczego niektórzy nie lubią być cashless
Czy jest już po pandemii?
W badaniu wielokrotnie padało pytanie, w jaki sposób będziemy płacić, gdy pandemia się skończy. Ale kiedy się ona skończy, kiedy zostaną zniesione restrykcje i ograniczenia? Nikt tego nie wie, choć ankieterzy próbowali wybadać nastroje.
Zaledwie 5% polskich respondentów uważa, że już żyjemy normalnie. Na tle wszystkich badanych krajów to i tak bardzo wysoki odsetek. O tym, że już wróciliśmy do normalności, mówi zaledwie 2% Europejczyków. Najwięcej – 34% Polaków i 36% Europejczyków (średnia dla Polski i sześciu przebadanych nacji) – uważa, że do normalności – w więc do życia bez restrykcji i ograniczeń – wrócimy w 2022 r. To dość optymistyczne podejście, biorąc pod uwagę, że większość ludzkości wciąż nie jest zaszczepiona (zwłaszcza biedniejsze części świata).
A jak dotychczasowe życie w pandemii wpłynęło na naszą sytuację finansową? Równo połowa Polaków uważa, że nic ona nie zmieniła. Prawie co trzeci Polak (32%) przyznał, że jest mu gorzej niż przed jej wybuchem (29% – średnia europejska), a zaledwie 7% – że sytuacja się poprawiła (10% – średnia dla Europy).
Źródło zdjęcia: Pixabay