Dziś umowa leasingowa wymaga w formie pisemnej, w innym razie jest nieważna. To bariera zwłaszcza dla firm, które chciałby leasingować szybko i w nowoczesny sposób środki trwałe o stosunkowo niewielkiej wartości, np. sprzęt IT czy sprzęt biurowy. Nadchodzi jednak zmiana, na którą od dawna czeka branża – umowę leasingową będzie można podpisać całkowicie online
Planujecie założyć konto w banku albo wziąć pożyczkę? Sposobów zawarcia umowy mamy „do wyboru, do koloru”. Można to zrobić w tradycyjny sposób, a więc w placówce. Można też przez tzw. przelew weryfikacyjny, za pośrednictwem kuriera, albo metodą wideo-weryfikacji.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Leasing to popularna forma finansowania, alternatywa kredytu bankowego. Przedsiębiorcy mogą wziąć w leasing samochody, maszyny i urządzenia, sprzęt biurowy, komputery. Popularny zaczyna być tzw. mikroleasing – w tej formie można sfinansować przedmioty o stosunkowo niewielkiej wartości. Dlaczego umowę o prowadzenie konta bankowego czy kredyt można „podpisać” całkowicie zdalnie, w formie cyfrowej, a w przypadku leasingu nadal potrzebne są papier i długopis? Rzecz jasna branża leasingowa nie śpi i przystosowuje procedury do technologicznej rewolucji. Proces „udzielania leasingu” w wielu firmach jest już prawie zdalny.
Prawie, bo na końcu tej drogi trzeba wrócić do „średniowiecza”, czyli podpisać się na umowie. Choć są firmy, które postanowiły zaryzykować i obejść ten dziwny obowiązek. Niedawno Maciek Samcik testował, jak działa leasing w sieci iSpot Apple Premium Reseller, czyli u sprzedawcy sprzętu firmy Apple. Finansowanie dostarcza tam (w ramach usługi SimplyLease) firma leasingowa Siemens Financial Services. Problem z papierowymi umowami rozwiązano w ten sposób, iż dokumenty podpisuje się elektronicznie za pomocą usługi dostarczanej przez Autenti.
„Średniowieczny” zapis w Kodeksie cywilnym do zmiany
Wygląda jednak na to, że wkrótce firmy leasingowe nie będą musiały kombinować. W resorcie sprawiedliwości trwają prace nad zmianą problematycznego art. 709 (2) Kodeksu cywilnego, który brzmi:
„Umowa leasingu powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności.”
I właśnie to jedno zdanie trzyma branżę leasingową w epoce średniowiecza. Nie ma znaczenia, czy firma bierze w leasing maszynę wartą miliony złotych, czy drukarkę do biura za kilkaset czy kilka tysięcy złotych. Na końcu wymagany jest fizyczny kontakt przedstawiciela firmy leasingowej z klientem, bo bez „papieru” umowa leasingowa jest nieważna.
Wiele wskazuje jednak na to, że to się wkrótce zmieni. Resort sprawiedliwości pracuje bowiem nad modyfikacją wspomnianego artykułu. Ta – z pozoru drobna zmiana – może wywołać rewolucję w branży leasingowej. Klienci będą mogli w nowoczesny sposób zawierać umowy, czyli tak jak dziś zakładamy konta, lokaty, czy zaciągamy kredyty. Ponoć jedną z rozważanych opcji jest zamiana „formy pisemnej” na „formę dokumentową”. Radca prawny Paweł Punda, wyjaśnia, że „forma dokumentowa” definiowana jest przez Kodeks cywilny bardzo szeroko:
„Umożliwia ona złożenie oświadczenia woli w dowolnej postaci, którą można udokumentować, na przykład w formie SMS-a, maila czy podczas nagranej rozmowy telefonicznej. Ważne, aby taki dokument, na przykład w formie pliku pdf, można było później odczytać i przypisać do konkretnej osoby”
Papierowa umowa leasingowa – 100 mln zł idzie w błoto
Zmiana przepisów oznacza, że umowę będzie można podpisać np. SMS-em, e-mailem, a nawet werbalnie wyrażając taką wole podczas nagrywanej rozmowy telefonicznej. Dla branży leasingowej zmiana oznacza też niemałe oszczędności. Łukasz Domański, prezes Carsmile, wylicza, że przed pandemią w Polsce podpisywanych było co roku ok. 300.000 umów leasingu samochodów osobowych, ok. 55.000 umów leasingu pojazdów ciężarowych i ok. 150.000 umów leasingu maszyn i urządzeń .
„Gdyby przyjąć, że biurokracja związana z samym zawarciem pojedynczej umowy leasingu auta osobowego, bez późniejszych aneksów, kosztuje 200 zł netto, tylko w tym jednym segmencie rynku mamy już koszty przekraczające 60 mln zł rocznie nie licząc aneksów do umów”
– podaje Domański. Na wspominane 200 zł składa się koszt pracownika lub kuriera, który z papierową umową jedzie do klienta po podpis, koszt paliwa, a także druku oraz archiwizacji papierowych dokumentów. Koszty związane z „papierologią” na całym rynku leasingowym mogą przekraczać 100 mln zł rocznie.
Choć leasing powszechnie kojarzony jest z samochodami, zmiany w Kodeksie cywilnym mogą sprawić, że ta forma finansowania stanie się popularna również poza branżą motoryzacyjną. Prezes Carsmile wskazuje na leasing przedmiotów o mniejszej wartości, np. leasing sprzętu biurowego.