Zamknięci przez rząd hotelarze nie chcą płacić abonamentu RTV. „Hotel na 100 pokoi od roku stoi prawie pusty. A za każdy pokój trzeba płacić daninę, to absurd”. Dlaczego rząd nie zwolni zamkniętych hoteli z abonamentu RTV płaconego od każdego gniazdka? Czy to nie jest rozbój w biały dzień? Jeśli myślisz, że to cię nie dotyczy, to jesteś w grubym błędzie. Bo na koniec za wszystko płacisz ty
Zdobywający popularność raper młodego pokolenia „Mata” w niewybrednych słowach wypowiada się o Telewizji Polskiej. Może jestem już stary, ale nie podoba mi się ten język i ta estetyka. Ale z płaceniem abonamentu RTV jest problem. Dziś opowiem o kolejnej patologii związanej z tą daniną.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
TVP, czyli misja kontra „tańce, hulanki, swawole”
Media publiczne, czyli takie, które nie gonią za komercją, produkują wartościowe programy i nie żyją z reklam, są potrzebne. W Polsce budowa takiej telewizji i radia się nie udała. Telewizja publiczna żyje z reklam i musi przyciągać widzów rozrywką robioną na ludową nutę: w TVP mamy koncerty muzyki tanecznej, rozrywkowe seriale, czy programy talent-show. Nie ma w nich nic złego, o ile nie przeważają nad programami „misyjnymi”. A z tym jest problem.
„Musimy mieć komercyjne treści, żyjemy z reklam, bo ludzie nie płacą abonamentu” – tłumaczy od lat TVP. Rzeczywiście, rząd próbował, ale nie znalazł sposobu na uszczelnienie systemu płatności abonamentu radiowo-telewizyjnego. Były pomysły płacenia na podstawie licznika energii elektrycznej (zakładając, że każde gospodarstwo ma radio albo telewizor), czy dopisywania abonamentu do podatku PIT. Od lat różnicę między ubytkiem z abonamentu, a kosztami funkcjonowania mediów publicznych pokrywa rząd.
Trzy absurdy abonamentu RTV. W tym jeden nowy
Problem z abonamentem jest niewąski – płaci go trzeci do tego zobowiązany. A z grupy zobowiązanych mnóstwo osób jest wyłączonych. Efektem tej degrengolady są trzy absurdy.
Po pierwsze: płacą emeryci i renciści, którzy nie mogą „uciec” z systemu. Gdy raz się wpadnie w tryby abonamentu, trudno z nich wyjść. Można próbować wyrejestrować radioodbiornik (płaci się od samego faktu posiadania), ale często idzie to jak po grudzie – opisywaliśmy historię pana Sebastiana, który choć wyrejestrował odbiornik, to Poczta Polska ścigała go latami. Udało mu się wybronić tylko dlatego, że zostawił sobie oryginał zgłoszenie wyrejestrowania.
Opisywaliśmy starsze osoby, które są najłatwiejszym celem do ściągania abonamentu – figurują w listach zarejestrowanych odbiorników i jeśli przestaną regulować, Poczta ściga zaległości do wielu lat wstecz. Na przykład schorowane małżeństwo emerytów. Bezpieczni nie mogą czuć się nawet rodzina – komornik ściągnął zaległą kwotę abonamentu z konta walutowego w euro syna seniorki, która zalegała z opłatami.
W tym samym czasie wiele nowych gospodarstw domowych nie rejestruje odbiorników – w ubiegłym roku przybyło 200.000 nowych mieszkań. W statystykach abonamentowych nie ma po tym śladu.
Po drugie: z niepłaceniem abonamentu jest jak z jazdą bez biletu autobusem. Jeśli ktoś nie płaci, to i tak miasto wystawi mu rachunek: we wzroście lokalnych podatków, wyższych opłatach parkingowych, czy zmniejszając częstotliwość kursowania autobusów. Tak samo jest z abonamentem. Za tych, którzy nie płacą, płaci reszta. W tym roku składka „w podatkach” wyniesie 669 zł na osobę. W sumie media dostały z budżetu (i z rządowych obligacji, z czasem udoskonalono ten mechanizm) ponad 6 mld zł.
Trzeci absurd jest związany z hotelami. Rząd zdecydował o przedłużeniu lockdownu, w tym o zamknięciu hoteli (chyba że jest się medykiem, politykiem, albo dziennikarzem). Ale „zapomniał” o abonamencie RTV.
Czytaj też: Abonament RTV, czyli jak poczta ściga dłużników
„Hotele zamknęli, ale nie zwolnili z płacenia abonamentu RTV”
Że z abonamentem RTV jest problem, hotele sygnalizują od początku pandemii. Temat co jakiś czas wracał, ale rząd nie zdecydował się na zmianę przepisów. Teraz jest naprawdę źle, bo lockdown jest przedłużony do 18 kwietnia, nie wiadomo czy będziemy mogli pojechać na majówkę. A jeśli nawet, to nie wiemy jakie będą obowiązywać obostrzenia – czy dopuszczalne, maksymalne obłożenie w hotelach będzie wynosić 100% pokoi czy np. połowę z nich? A może tylko 25%? Czy będą działały hotelowe restauracje?
Z abonamentem RTV co do zasady jest tak, że przedsiębiorca płaci za każdy posiadany odbiornik – mówi się, że płaci „od gniazdka antenowego”, choć współczesne telewizory podłączane są raczej do internetu, niż do anteny naziemnej.
Czyli: jeśli ktoś ma ma hotel na 50 pokoi i w każdym pokoju stoi telewizor, ro miesięcznie płaci 2.450 zł. W skali roku to już 29.400 zł – w rzeczywistości może być mniej, bo jeśli płaci się z góry za cały rok, to można liczyć na dyskonto. Liczby i tak jednak są ogromne, ale nie są wzięte z sufitu, pewien beskidzki hotelarz informował w styczniu, że musi płacić 8.000 zł miesięcznie za pusty hotel.
W czasie trwania stanu pandemii (wprowadzonego ustawą) abonamentu płacić nie trzeba, choć można. Problem w tym, że to nie jest żadna ulga, a tylko odroczenie. Poczta Polska, gdy już stan pandemii się skończy, upomni się o swoje i przyjdzie do hotelarza po wszystkie zaległe opłaty abonamentowe. O tym czy jest to problem rozmawiałem z hotelarzami. Głosem branży jest Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.
„Ściąganie opłaty abonamentu RTV za każdy pokój wyposażony w gniazdko do odbioru sygnału bez względu na obłożenie hotelu jest ogromnym błędem. Dodatkowo, wielu Polaków, którzy opłacają abonament RTV w swoich gospodarstwach domowych muszą go de facto płacić podwójnie przy pobycie w hotelu. Opłata ta jest cenotwórcza i stanowi ułamek w rachunku za pokój. Co do zasady, nie powinno to mieć miejsca”
– mówi Ireneusz Węgłowski.
Hotele mają problem z płaceniem abonamentu RTV. A condohotele?
Jeszcze kilka miesięcy temu pisaliśmy, że w relatywnie lepszej sytuacji są hotele położone w miejscowościach turystycznych i nastawione na wypoczynek rodzinny. W dramatycznej sytuacji są natomiast hotele miejskie, przylotniksowe i nastawione na organizacji konferencji biznesowych. Teraz dramat jest już wszędzie:
„Z naszych analiz wynika, że sytuacja zarówno hoteli wypoczynkowych, jak i miejskich jest aktualnie na takim samym dramatycznym poziomie. Jednak przewidujemy, że popyt na usługi najpierw wzrośnie w segmencie turystycznym. W drugiej kolejności będzie się odbudowywał ruch w segmencie pobytów biznesowych w dużych i średniej wielkości miastach, co sprawi, że miejskie typowo konferencyjne obiekty jeszcze długo będą dochodziły do równowagi”
– dodaje Węgłowski. Choć nie wszyscy hotelarze wyłącznie narzekają. Jeden z hotelarzy z Pomorza, właściciel sporego obiektu typu condo, mówi nieco na przekór branży:
„Trochę się cieszę, że rząd wprowadził lockdown hoteli. Wirus dotyka coraz młodsze osoby i bałem się o nasz zespół. Sam nie zdecydowałbym o zamknięciu hotelu, ale zdecydował o tym za mnie rząd. Oczywiście to oznacza straty. Ale ubiegły rok, mimo pandemii i lockdownów, nie był dla nas taki zły – po otwarciu hoteli goście dopisali, więc nie musieliśmy nikogo zwalniać”
– mówi nam hotelarz. „A abonament?” – dopytuję.
„Działamy w specyficznym modelu condo, a więc wszystkie pokoje są takie same, w standardzie hotelowym, ale mają różnych właścicieli. Każdy z nich odpowiada za siebie, więc w pewnym sensie jest to problem zdecentralizowany”
Ale i on przyznaje, że konieczność płacenia abonamentu RTV w zamkniętym hotelu to jest problem. Oczywiście za wszystko na koniec zapłaci klient w wyższej cenie za pokój. Finansujesz więc Telewizję Polską nawet wtedy, gdy wypoczywasz.
Podobnie jest z opłatami na rzecz artystów, które również hotele muszą ponosić w czasie pandemii, choć w należących do nich restauracjach, barach i lokalach radio gra do pustych ścian. Jak widać: rząd sam się wyżywi. Telewizja też. A kiedy już otworzą hotele i usłyszysz „zaporową” cenę za pokój, to pomyśl o tym, że w tej cenie dokładasz się też do abonamentu RTV.
———–
Posłuchaj podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”, odc. 49
W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy o tym, ile kosztuje – i o ile podrożeje w najbliższym czasie – woda, o tym czy moglibyśmy naśladować Brytyjczyków i też otworzyć restauracje oraz puby na świeżym powietrzu, o tym jak banki pomagają nam uniknąć… opłat bankowych oraz o rowerowej bańce spekulacyjnej. W ciągu roku wzrost cen gotowych rowerów sięgnął 25%, a części rowerowych – o połowę. O co tu chodzi? Zapraszam do posłuchania!
Skorzystaj z najlepszych bankowych okazji od Maćka Samcika
Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać. Masz zero na lokacie i koncie oszczędnościowym? Zarabiaj przynajmniej tak:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?
źródło zdjęcia: YouTube