8 sierpnia 2020

Koronawirus kontratakuje, więc wraca lockdown. Ale w nowej wersji – lokalnej. Od dziś 2 mln Polaków znów jest „zamrożonych”. Będzie kolejne uderzenie w portfele?

Koronawirus kontratakuje, więc wraca lockdown. Ale w nowej wersji – lokalnej. Od dziś 2 mln Polaków znów jest „zamrożonych”. Będzie kolejne uderzenie w portfele?

Dzienna liczba zachorowań na koronawirusa bije kolejne rekordy i może wkrótce dojść do 1000 zachorowań. W sumie 1800 osób już zmarło. Rząd wprowadza właśnie nowy lockdown. Ale inny, niż ten poprzedni, bo… lokalny. Na początek wchodzi w życie w 19 powiatach, w których koronawirus Covid-19 został zidentyfikowany w największym natężeniu. W tych miejscach koniec z hucznymi weselami, znów zamknięte będą siłownie oraz kina. Czy „powiatowe zamrożenie” nie podetnie skrzydeł odbudowującej się gospodarce? I ile stracą na nowych lockdownach… nowożeńcy?

Liczba przypadków koronawirusa rośnie i nie da się tego dłużej tłumaczyć masowymi testami prowadzonymi na Śląsku, czy ogniskami choroby zidentyfikowanymi w domach opieki społecznej. Jeszcze pod koniec ubiegłego miesiąca jednorazowe przekroczenie 500 nowych przypadków dziennie było sensacją. Teraz to już norma, a w piątek było to ponad 800 zdiagnozowanych infekcji.

Zobacz również:

Czytaj też: Firmy ubezpieczeniowe oferują polisy od koronawirusa. Jeśli zostaniesz zakażony Covid-19 i trafisz do szpitala, zapłacą 250 zł dziennie. Czy warto wykupić taki zakład?

Żadna szczepionka nie będzie tak skuteczna jak lockdown?

Do tej pory utrzymywała się mniej więcej stała liczba „aktywnych” przypadków, czyli osób, które chorowały na Covid-19. Ponieważ liczba nowych diagnoz pokrywała się z wyzdrowieniami, rząd uważał, że trzyma rękę na pulsie. W takim stanie równowagi można przejść przez epidemię, trzymając wirusa w ryzach. Ale skokowy wzrost nowych zachorowań sprawia, że szala niebezpiecznie przychyla się w stronę scenariusza włoskiego. Wskaźnik „reprodukcji” wirusa niebezpiecznie rośnie.

Do 7 sierpnia potwierdzono w Polsce łącznie 50.324 przypadki zakażenia koronawirusem, ale w tym samym czasie wyzdrowiało 36.041 pacjentów. W szpitalach przebywa dziś „tylko” 1928 chorych na Covid-19, a pod respiratorem jest 73 chorych. W połowie lipca liczba chorych (tzw. aktywnych przypadków) wynosiła niecałe 10.000. Dziś jest to 14.000. Tego nie można tłumaczyć tylko większą liczbą przeprowadzanych testów. Dzieje się coś bardzo niedobrego.

Prawie codziennie zespół naukowców z tego, czy innego ośrodka naukowego ogłasza nowe, sensacyjne wyniki badań: raz ogłaszają, że nie wszyscy ludzie wytwarzają przeciwciała po chorobie, innym razem, że te przeciwciała utrzymują się tylko przez miesiąc. Generalnie pojawia się coraz więcej wątpliwości co do tego, że przejście choroby powoduje odporność na nią.

Gdyby to się potwierdziło, trzeba byłoby załamać ręce, bo przecież to właśnie na tym, że duża część społeczeństwa bezpiecznie przechoruje Covid-19 opierały się nadzieje epidemiologów i ekonomistów, chcących uniknąć powtórki z lockdownu. Coraz więcej jest też wątpliwości wokół maseczek. „Nie warto nosić maseczki” – mówi rząd Holandii, a z kolei Amerykanie twierdzą, że gdyby przez dwa miesiące wszyscy nosili by maseczki, pozbylibyśmy się wirusa.

A wyczekiwana powszechnie szczepionka? Ponoć jest tuż-tuż (znane są już przybliżone ceny – od 40 do 150 zł „w hurcie”, czyli przy zakupie kilkudziesięciu milionów dawek). Ale nie wiadomo, jak długo będzie się po niej utrzymywała odporność – możliwe, że szczepienia trzeba będzie powtarzać co rok, tak jak na grypę. Teraz na grypę szczepi się 4% populacji. Ciekawe, jak rząd zachęci nieprzekonanych do tego, żeby zaszczepili się na Covid-19? 

Część Polaków znów przeżywa lockdown. I to nie żart

Jedynym pewnym sposobem na ograniczenie pandemii – choć najbardziej kosztownym z możliwych – jest lockdown. Polski rząd decyduje się na wprowadzenie lokalnych lockdownów, by powstrzymać wzrost zachorowań. Na początek restrykcje zostały wprowadzone w 19 powiatach. Zaczynają obowiązywać od soboty, 8 sierpnia. I będą aktualizowane co tydzień o nowe powiaty. A więc od teraz każdy z nas – jeśli mieszka na „pechowym” terenie, może zostać objęty przez nowy lockdown. Na czym polegają obostrzenia?

Ministerstwo Zdrowia wprowadziło dwa rodzaje obostrzeń: czerwony i żółty. Szczegółowe wytyczne znajdziecie pod tym linkiem, ale w skrócie wygląda to tak: w strefie czerwonej zakazano funkcjonowania m.in. siłowniom, kinom, sanatoriom i ograniczające liczbę osób na weselach i pogrzebach do 50, a w kościołach do jednej osoby na 4 m2. Wprowadzony zostanie też nakaz noszenia maseczki wszędzie w przestrzeni publicznej.

W strefie żółtej możliwe będą m.in. imprezy sportowe, wydarzenia kulturalne, seanse w kinach z udziałem 25% uczestników, a na weselach i pogrzebach dopuszczalne będzie maksymalnie 100 osób. W powiatach oznaczonych kolorem żółtym nie zmieniają się zasady dotyczące ograniczenia w kościołach, noszenia maseczek czy też związane z transportem zbiorowym.

Częściowym lockdownem będzie objętych 2 mln mieszkańców. „Zamrożone” powiaty na Śląsku już czują się „dyskryminowane”. Prezydent Rybnika uważa, że rozporządzenie rządu powoduje chaos i napiętnowanie mieszkańców Rybnika. Z kolei powiat nowosądecki, mimo, że jest w czerwonej strefie, nie przeszkadza organizatorom Forum Ekonomicznego w Krynicy deklarować, że impreza się odbędzie. „Będą szybkie testy, maseczki, do września wyjdziemy z czerwonej strefy” – mówił portalowi Money.pl organizator przedsięwzięcia. Gdyby się udało, byłaby to pierwsza impreza gospodarcza od wybuchu pandemii.

Czytaj też: Bon turystyczny dziurawy jak ser szwajcarski? Hotelarze już opowiadają o patencie „na cashback” i o „pralniach bonów”. Niektórzy próbują też bonami handlować

Czytaj też: Jedziesz na wakacje? Są już ubezpieczenia turystyczne, które chronią przed kosztami COVID-19 podczas podróży. Jak wybierać ubezpieczenie podróżne w czasach pandemii?

Powiat powiatowi nierówny. Czy lokalny lockdown może zaszkodzić gospodarce Polski?

Ponownego, generalnego zamknięcia gospodarki na poziomie ogólnokrajowym ma nie być – deklaruje premier, co ma nas uchronić przed pogłębieniem się kryzysu gospodarczego. Czy to się uda? To zależy jakie powiaty zostaną zamknięte. Jeżeli lockdown obejmie kluczowe miasta, takie jak Warszawa, Katowice, czy Trójmiasto, to wpłynie to na wszystkie gałęzie gospodarki. W tym samym czasie 95% innych powiatów, np. w Bieszczadach, na Mazurach może nie mieć lockdownu, ale to nie one wytwarzają największą część PKB.

Najbardziej newralgiczne może być zamykanie gospodarki w najbogatszych powiatach. 10 najbogatszych regionów w Polsce w przeliczeniu na płacone podatki na jednego mieszkańca to: m.in. Warszawa, Piaseczno i Sopot (pełna lista poniżej, dane w złotych). Co ciekawe, na liście nie ma Nowego Sącza – regionu, który jest w czerwonej strefie, a który słynie z tego, że mieszka w nim najwięcej milionerów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców.

Dla porównania powiaty najbiedniejsze to:

Jeśli jednak spojrzeć na wartość PKB, to lockdown najbardziej zagroziłby Warszawie i województwu Dolnośląskiemu i Wielkopolskiemu. Ministerstwo Zdrowia nie pokazuje, ile jest przypadków koronawirusa w poszczególnych powiatach. Mamy jednak do dyspozycji mapę według województw. Niestety, generalnie liczba przypadków koronawirusa jest skorelowana z poziomem rozwoju gospodarczego danego regionu, co może zwiastować, że kolejne lockdowny mogą dotknąć najbogatsze i najbardziej rozwinięte powiaty. A więc stosunkowo mocno uderzyć w zdolność kraju do wytwarzania PKB.

 

Czytaj też: Covidowe bezrobocie: aż pół miliona Polaków straciło pracę w pierwszych miesiącach pandemii. A jak jest teraz, po odmrożeniu gospodarki? Ruszyło się? Są nowe dane!

Czytaj też: Oficjalny lockdown zakończony, ale… nic już nie będzie tak samo. Ilu z nas nie wróci do kina, siłowni, restauracji, hotelu i samolotu? Sprawdzam dane!

Tym razem nie będzie już żadnej tarczy antykryzysowej – firmy z danego powiatu będą musiały radzić sobie same. Pierwszą falę pandemii udało nam się przejść bez fali bankructw (przynajmniej na razie, zobaczymy jak będzie dalej) dzięki wpompowaniu w gospodarkę ponad 200 mld zł – obligacje o takiej wartości skupił z rynku NBP, z czego 130 mld trafiło na utrzymanie płynności firm. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz mówi, że powiatowy lockdown, to nie zamrażanie gospodarki – sklepy będą otwarte. Dlatego rząd nie przewiduje dodatkowych ulg i pieniędzy dla firm z obszarów objętych lockdownami.

Jak się bawić na weselach, czyli nie jest wesoło na weselach

Wśród tych, którzy mogą ucierpieć, są… nowożeńcy. Najpierw, w marcu musieli odwoływać śluby ze względu na całkowity zakaz organizowania dużych imprez. Potem rząd pozwolił na skromne 50-osobowe przyjęcia, aż w końcu nawet na te huczne, 150-osobowe. Teraz – zwłaszcza w powiatach, gdzie huczne wesela są wpisane w tradycję ludową – znowu obowiązują restrykcje. W czerwonej strefie wesela mogą odbywać się tylko do 50 osób.

Dla nowożeńców oznacza to realne straty finansowe. Jak duże? Ile w kopercie nowożeńcom powinno teraz przesłać teraz ministerstwo zdrowia w ramach rekompensaty? Według danych portalu OLX średni koszt zaproszenie jednego gościa wynosi od 200 do 300 zł. Najczęściej na uroczystość weselną zaprasza się od 50 do 100 osób. Jedna trzecia ankietowanych powiedziała, że zaprosi między 100 a 200 gości.

Jeśli założyć, że koszt organizacji wesela wynosi 200 zł „od talerza”, to wesele na 50 osób oznacza koszt 10.000 zł. Zakładając, że każdy z 48 gości (nie liczymy młodej pary) przyniesie kopertę z pieniędzmi, będą to 24 prezenty średnio po 500 zł – tyle do koperty wkładaliśmy dwa lata temu. Ale o tego czasu mocno przyspieszyła inflacja, więc dziś załóżmy, że do koperty goście włożą 600 zł. Oznacza to, że para młoda dostanie w kopercie 14.400 zł, czyli więcej, niż 10.000 zł kosztów imprezy. „Zysk netto” ponad koszt organizacji wesela to 4.400 zł, czyli 44%.

Ale w przypadku, gdyby wesele było tradycyjne, na 150 osób, kopert byłoby 74. Ponownie przyjmując, że w każdej byłoby 600 zł, nowożeńcy dostaliby 44.400 zł. W tym przypadku – odejmując koszty przyjęcia, czyli 30.000 zł – „zarobiliby” na czysto 14.400, czyli „stopa zwrotu” wyniosłaby 48%. W praktyce nawet więcej, bo przyjęcie organizowane w większej skali  to szansa na „utargowanie” niższej stawki za osobę. Jeśli młodej parze udałoby się zejść z ceną za osobę do 160 zł, to wtedy mogliby zarobić na weselu aż 20.400 zł, czyli 68%.

Niestety, to się nie stanie, bo rząd właśnie uniemożliwił robienie tak hucznych wesel w „czerwonej” strefie. Oznacza to, że minister zdrowia powinien wysłać w kopercie każdej młodej parze 600 zł, za każdą skreśloną z listy parę gości.

Ale czy na pewno? Pomysłowość ludzka nie zna granic i jeśli ktoś będzie chciał urządzić większe wesele, wystarczy, że urządzi je w sali bankietowej kilkanaście kilometrów dalej, poza granicą „czerwonego” powiatu. Będzie to możliwe, bo najbardziej zakażone strefy sąsiadują z zielonymi bez żadnej strefy buforowej, np. dodatkowej, pomarańczowej.

źródło zdjęcia: PixaBay/plakat filmu pt. „Wesele” w reż. Wojciecha Smarzowskiego

Subscribe
Powiadom o
21 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sherlock
4 lat temu

Mieszkam na slasku ale na obecna chwile w zadnej ze stref…. prace mam taka ze jezdze po dwoch wojewodztwach….

Arno
4 lat temu
Reply to  Sherlock

Jedyne wyjście to zamienić cały Śląsk w kupę radioaktywnego żużlu.

Solomon Kane
4 lat temu

Może nie rozpatrujmy wesel.od strony ekonomicznej ? Młodzi wyprawiają je chyba po to aby cieszyć się swoim szczęściem w gronie rodziny i przyjaciół a nie oczekiwać od nich „wyprawki” na nową drogę życia ? Tak skomercjalizowano chrzty, komunie… Potem ludzie unikają takich uroczystości bo trzeba „zainwestować” w stroje, przejazd, prezent.

E.G
4 lat temu

Pandemia rośnie ? Przecież niedawno Morawiecki publicznie namawiał seniorów żeby poszli do wyborów, jest zupełnie bezpiecznie , już nie ma czego się bać , pokonaliśmy wirusa, nie ma pandemii. I starsi poszli głosować , poparli Dudę czynem, teraz strach że będą musieli umierać przed terminem. Morawiecki znowu kłamał ? Przeprosi w mediach publicznie czy przydomek Pinokio i rosnący nos będzie już na zawsze jego znakiem rozpoznawczym ? Pół roku temu Szumowski mówił żeby nie zakładać maseczek bo to szkodzi , teraz maski są obowiązkowe . Kto tym państwem rządzi ? Czy leci z nami pilot ?

krzysztof
4 lat temu
Reply to  E.G

Morawiecki sklamal? a co powiesz o PO, ktore mowilo o smiertelnych kopertach gdy wybory odbylyby sie 10 czy 23 maja a tydzien pozniej ruszyli w teren zbierac 1,5 miliona podpisow bez zadnego rezimu sanitarnego bo mogli zmienic kandydata? Ci ktorzy najwiecej krzyczeli o ryzyku zakazenia w wyborach korenspondencyjnych 10 maja nie mieli zadnego problemu z wyborami w lokalach kilka tyg pozniej gdy zakazonych bylo wiecej…tylko kandydat ich przegral wiec zaczelo sei powtorka z rozrywki
pomysl o tym

E.G
4 lat temu
Reply to  krzysztof

Krzysztof . Skupimy się na faktach. Cała opozycja chciała, żeby ogłoszono stan klęski żywiołowej aby wybory odłożyć na bezpieczny czas . Prezes Kaczyński powiedział nie ! Wybory miały się odbyć w maju bez względu na ofiary w czasie kiedy pandemia szalała, a ofiar śmiertelnych na zachodzie Europy były dziesiątki tys, chorych setki tysięcy . Nic innego się nie liczyło , nawet ryzyko zarażenia się milionów Polaków w czasie wyborów , zmarnowane 70 mln od Sasina i tylko dzięki Gowinowi ten obłęd został zatrzymany. Po pierwszej turze rokowania Dudy były niepewne dlatego wszyscy, cały rząd z Morawieckim posłowie i samorządowcy PIS… Czytaj więcej »

krzysztof
4 lat temu
Reply to  E.G

skoro dyskutujemy o faktach to prosze bardzo: dlaczego wogole nie odnosisz sie do zbierania podpisow przez sztab Trzaskowskiego? czy w czasie gdy jak napisales: kiedy pandemia szalała, a ofiar śmiertelnych na zachodzie Europy były dziesiątki tys, chorych setki tysięcy beztrosko, bez zadnego rezimu sanitarnego zbierano ponad 1,5 miliona podpisow? po drugie ta sama opozycja ktora tak sie bala o zdrowie Polakow w maju( gdy dziennie bylo 100-200 zachorowan a wybory mialyby byc korenspondencyjne jakos nie martwila sie o nie 2 tyg pozniej, gdy zbierala podpisy, gdy prowadzila kampanie mimo,ze wtedy zachorowan bylo sporo wiecej, tej samej opozycji nie przeszkadzaly wybory… Czytaj więcej »

E.G
4 lat temu
Reply to  krzysztof

1. Miałem okazję przyglądnąć się zbieraniu podpisów na Trzaskowskiego . Były zbierane w małych grupkach na całych osiedlach, rodzinach , wśród znajomych, przyjaciół . Powszechna mobilizacja społeczna. 1,5 mln podpisów w ciągu kilku dni tak was zabolało ? Duda potrzebował pół roku 2. Wybory korespondencyjne to duża możliwość fałszerstw i wielka pokusa dla rządzących. Niemożliwe ? Jak najbardziej możliwe. 3. Ideałem rządzących byłaby całkowita rezygnacja opozycji z wyborów poza Markiem Jakubiakiem, który miał robić za kontrkandydata żeby wybory były ważne albo wyrażenie zgody na dalsze 2 lata Dudy . 4. Wirus nie po powiedział jeszcze ostatniego słowa . Szczepionki dalej… Czytaj więcej »

krzysztof
4 lat temu
Reply to  E.G

1.w bajki,ze zebrano 1,5 miliona glosow w malych grupkach w ciagu kilku dni to chyba tylko naiwni uwierza, sama logistyka dostarczanai tych pospisow wymagala tyseicy osob, a jak to wygladalo widzielismy chociazby w relacjach telewizyjnych…wiec prosze nie nie wciskac kitu.Mnie nie boli to czy Trzaskowski zebral milion czy 5 milionow, tylko zastanawia mnie jak mogl on mowic,ze wybory 10 czy 23 maja to smiertelne zagrozenie( WYBORY KORENSPONDENCYJNE) a kilka dni pozniej rusza z kampania w Polsce i jego ludzie zbieraja 1,5 miliona podpisow, tez od ludzi starszych i wtedy nie bylo zagrozenia? hipokryzja lewel master…. 2.tak tak…zreszta wszystkie sondaze wtedy… Czytaj więcej »

Marek
4 lat temu
Reply to  krzysztof

Ja wiem Krzysztofie, jak Twoja TVPiS przedstawiała wszystko co się działo z Trzaskowskim, ale ja nie widziałem przy zbieraniu podpisów żadnych tłumów: stoliczek na uboczu, na nim środki dezynfekujące, ludzie sami podchodzili, podpisali i szli dalej (ja też, i nie dlatego, że to był mój kandydat, po prostu nie chcę aby było tu tak jak na Białorusi). Pewnie nie rozumiesz zasady wyborów, ale wybory to nie tylko samo głosowanie, ale też kampania. W czasie zamknięcia sprzed 10 maja kampania nie mogła się odbyć, bo jak, w internecie? Wiesz jak „obiektywna” jest TVPiS, a tylko ta telewizja ma kanał informacyjny (TVP… Czytaj więcej »

BdB
4 lat temu
Reply to  krzysztof

@krzysztof Wiesz dobrze, że wybory kopertowe były by nieważne, bo nie można zmieniać kodeksu wyborczego mniej niż 6 miesięcy przed wyborami.

krzysztof
4 lat temu
Reply to  BdB

byla epidemia, wiec mysle,ze mozna byloby…zreszta przelozenie terminu wyborow i dopuszczenei nowych kandydatow tez łamało ten zapis a jednak wszyscy sie na niego zgodzili, bo widzieli w tym swoj interes…

Arno
4 lat temu
Reply to  E.G

Nie namawiał ich na wesele przecież. Zachowaj waszmość choć krztynę honoru

anonymous
4 lat temu

Dzienna liczba zachorowań rośnie z powodu co raz większej ilości badań a nie z powodu że więcej osób choruje.

Pan Krzysztof
4 lat temu
Reply to  anonymous

Zachorowań czy wyników pozytywnych? No chyba, że zachorowują po zrobieniu wymazy… i sprzedaniu wirusa przy badaniu. Dziwne, że w takich skupisjach jak magazyn Amazona nic się nie dzieje. Same kopalnie, kościoły i wesela.

anonymous
4 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Zapewne dlatego że w amazonach nie finansują badań.

BdB
4 lat temu
Reply to  anonymous

To jest oczywiste, że więcej badań to więcej stwierdzonych zarażonych (nie mylić z liczbą chorych!). Pytanie kto miał interes w tym by wczesniej liczba badań była mniejsza?

BdB
4 lat temu

Czy można prosić o link do źródła tych tabelek z najbogatszymi i najbiedniejszymi powiatami? Dziękuję.

Arek
4 lat temu
Reply to  BdB

Dołączam się do pytania

KRZYSZTOF
4 lat temu

W czasie gdy Pan Irenusz Sudak pisał ten tekst to rząd nieco zmienił zasady w czerwonej strefie. Tak na dobrą sprawę to różnice pomiędzy czerwoną a żółtą strefią jest taka że w czerwonej nie można organizować konferencji itp. A różnica pomiędzy wyznaczonymi strefami a resztą Polski to mniej osób w siłownia i weselach oraz nakaz naruszenia maseczek wszędzie. Reszta przepisów to kosmetyka.
Co ciekawe nawet na rządowych stronach zapomnieli zaktualizować obostrzeń.
Poniżej link dla zainteresowanych:
https://businessinsider.com.pl/firmy/przepisy/koronawirus-w-polsce-jakie-obostrzenia-w-zoltej-i-czerwonej-strefie/50tgy5r.amp

[…] Czytaj też: Koronawirus kontratakuje, więc wraca lockdown. Ale w nowej wersji – lokalnej. Od&n… […]

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu