Od października tego roku klienci BGŻ Optima nie założą już nowej lokaty ani nie zainwestują w fundusz inwestycyjny. Platforma przeniesiona zostanie do systemu informatycznego BNP Paribas – GOonline. Żeby korzystać z produktów Optimy, klienci będą musieli stać się pełnoprawnymi klientami BNP Paribas
Internetowa marka Banku BGŻ – BGŻ Optima – pojawiła się na rynku pod koniec 2011 r., a więc w czasach, kiedy Bank BGŻ należał jeszcze do holenderskiego Rabobanku. Pojawienie się BGŻ Optima było sporym zaskoczeniem, bo Bank BGŻ nie był raczej kojarzony z nowoczesnością i nowymi technologiami.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Od początku był to też dość nietypowy projekt, bo miał się specjalizować w produktach oszczędnościowych i inwestycyjnych. Jednym z jego celów było pozyskiwanie depozytów od osób, które nie były klientami BGŻ i nie miały zamiaru się nimi stać.
Dlatego z założenia nowy bank, a raczej nowa marka w ramach BGŻ, nie oferowała kont osobistych. Klienci mogli założyć konto oszczędnościowe (a nawet kilka), mieli dostęp do lokat terminowych – do wyboru, do koloru, jeśli chodzi o okres oszczędzania czy rodzaj depozytu. W ofercie znalazły się też produkty inwestycyjne: fundusze inwestycyjne czy produkty strukturyzowane.
BGŻ Optima przetrwała turbulencje związane ze zmianami właścicielskimi na rynku bankowym. Przejęcie BGŻ przez Francuzów z BNP Paribas, a potem pozbycie się z nazwy banku „BGŻ” nie zaszkodziło marce. BGŻ Optima ostała się również po ubiegłorocznym połknięciu Raiffeisena przez Paribas.
Przeczytaj też: Ryzykowny ruch BNP Paribas. Nie będzie już prowadził kont przejętych po ex-Raiffeisenie. Klienci muszą się „przesiąść”. Co ich czeka?
Przeczytaj też: BNP Paribas stracił trzy literki w nazwie, ale zaatakował nowym pakietem usług. Specjalne karty dla internautów i podróżników. Warto?
Pandemia i niskie stopy przyspieszają zmiany
Już od jakiegoś czasu Francuzi mieli plan, by BGŻ Optimę bardziej zintegrować z pozostałymi częściami swoich polskich włości. Kilka lat temu przedstawiciele banku zapowiadali, że w grupie nie ma miejsca na monoproduktową, czyli w tym przypadku oszczędnościową linię biznesową. Internetowa Optima miała zostać zintegrowana z BNP Paribas wraz z wdrożeniem nowego systemu informatycznego banku, co zmaterializowało się w ubiegłym roku, kiedy BNP Paribas uruchomił nowy system bankowości internetowej i mobilnej GOonline.
Ale gwoździem do trumny marki stała się obecna sytuacja rynkowa. Przewagą BGŻ Optima, a właściwie sensem jej istnienia, była wyróżniająca się na rynku oferta depozytowa. Tyle, że w środowisku niskich stóp procentowych i w sytuacji, kiedy banki nie muszą bić się o depozyty klientów (bo przymykają udzielanie kredytów ze względu na rosnące ryzyko), oferta Optimy stała się tak samo nieatrakcyjna, jak dużych banków, które nigdy nie musiały specjalnie zabiegać o nasze pieniądze.
Co dziś proponuje BGŻ Optima? Na koncie oszczędnościowym (Rachunek Smart) zarobimy dziś… 0,01% w skali roku. Jeśli chodzi o lokaty terminowe, to dostępne są w wariantach na 3, 6, 12 i 24 miesiące. W ich przypadku oprocentowanie wynosi 0,1%. Poza tym bank obsługuje lokaty terminowe, które można było założyć mniej więcej do kwietnia 2020 r. W tym kontekście BGŻ Optima stała się kulą u nogi grupy BNP Paribas.
Przeczytaj też: Ile tracimy przez spadającą realną wartość naszych oszczędności w bankach? Postanowiłem oszacować. To astronomiczne kwoty!
Integracja systemów informatycznych i nowe umowy
BGŻ Optima ma dziś ok. 220.000 mniej lub bardziej aktywnych klientów. Właściciel, czyli BNP Paribas, zdradził właśnie, jakie ma plany wobec tej marki. Na przełomie września i października (konkretna data jeszcze nie jest znana) dojdzie do przeniesienia platformy BGŻ Optima do systemu informatycznego GOonline.
Co to konkretnie oznacza dla klientów, zależy… od nich samych. Bank zapewnia, że wszelkie umowy pozostają w mocy. Nie zmienią się też loginy i hasła. Jeśli ktoś korzysta z lokat odnawialnych, konta oszczędnościowego albo ma lokatę, która wygaśnie za jakiś czas, właściwie nic nie musi robić. Zmianą dla takiego klienta będzie jedynie odświeżona szata graficzna strony internetowej.
Ale po tej zmianie klient nie będzie mógł kupić żadnego nowego produktu, czyli nie założy np. nowej lokaty albo nie będzie mógł kupić jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Żeby móc kupić nowy produkt, klienci BGŻ Optima będą musieli stać się pełnoprawnymi klientami BNP Paribas, do czego ten będzie aktywnie zachęcał różnego rodzaju akcjami marketingowymi.
Ale nie stanie się to automatycznie – klienci będą musieli podpisać z bankiem nową umowę. Wynika to z tego, że obecna umowa obejmuje tylko możliwość korzystania z produktów BGŻ Optima. Nową umowę będzie można zawrzeć na trzy sposoby: przez telefon metodą na selfie, za pośrednictwem kuriera lub w placówce BNP Paribas.
Klient, który przejdzie ten proces, stanie się pełnoprawnym klientem BNP Paribas. Będzie mógł skorzystać z pełnej oferty banku, a więc z rachunku osobistego, oferty oszczędnościowo-inwestycyjnej czy kredytowej. Optima jednak nie zniknie. Wchodząc do bankowości elektronicznej banku klient będzie miał dostęp z jednego poziomu do dwóch platform: tej, z której korzystają obecni klienci BNP Paribas, czyli GOonline oraz do platformy BGŻ Optima, z tym że ta zmieni nazwę na GO Optima.
Łatwiej będzie miało blisko 40.000 osób, które dziś są jednocześnie klientami BNP Paribas i BGŻ Optima. Oni ten proces przejdą automatycznie, a więc nie będą musieli podpisywać z bankiem nowej umowy.
Przeczytaj też: Czy banki mogą wykorzystywać obniżki stóp procentowych do niesprawiedliwego powiększania marż kredytowych? Pierwsi klienci idą do sądu
Przeczytaj też: Inwestowanie oszczędności w czasach pandemii (i nie tylko). Siedem kroków do zbudowania długoterminowego portfela inwestycji
Koniec BGŻ Optima 1.0, wkrótce Optima 2.0
Cały ten proces wygląda na próbę wchłonięcia BGŻ Optima i ich klientów przez BNP Paribas. Gdyby wszyscy klienci się na to zgodzili, francuski bank zyskałby ok. 180.000 nowych klientów, którym będzie mógł oferować nie tylko produkty oszczędnościowo-inwestycyjne z oferty BGŻ Optima, ale też rachunki, karty kredytowe, pożyczki czy kredyty hipoteczne.
BNP Paribas nie rezygnuje jednak z pomysłu na odrębną linię biznesową przypominającą dzisiejszą BGŻ Optima, choć ma być ona bardziej „wypasiona” niż obecna platforma. Na razie szyki psuje sytuacja rynkowa, a więc m.in. bliskie zeru stopy procentowe, przez co bank nie może zaoferować klientom produktów, które atrakcyjnością powaliłby na kolana. Na razie Optimę w wariancie 2.0 schowano w poczekalni w oczekiwaniu na lepsze czasy.
—————————-
POSŁUCHAJ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”:
O RYNKACH PO WIRUSIE
W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” naszym gościem jest jeden z najbardziej doświadczonych w Polsce analityków rynku kapitałowego – Wojciech Białek. Opowiada o tym jak widzi przyszłość naszych portfeli w najbliższych latach, miesiącach, a nawet dziesięcioleciach. Przepraszamy za niską jakość nagrania, z przyczyn „społeczno-dystansowych” nagrywaliśmy przez internet i niestety akurat z łączami nie było w tym czasie najlepiej. Aby posłuchać wejdź w ten link