Większość z nas będzie kiedyś babcią lub dziadkiem, jeśli nie w sensie rodzinnym (a więc czyjąś babcią lub dziadkiem), to przynajmniej w sensie metrykalnym. Warto byłoby spędzić ten czas w jakimś miłym miejscu, gdzie emeryturki są wysokie, opieka zdrowotna z wyższej półki, możliwości lokowania oszczędności emerytalnych dają radę, powietrze jest czyste i generalnie nie ma się czym stresować
Życząc nam wszystkim, by kiedyś takim krajem była Polska, chwilowo trzeba szukać tych miłych miejsc poza granicami. Gdzie więc warto się wyprowadzić, żeby kiedyś nabyć prawa emeryta premium pełną gębą? Są na ten temat różne raporty, rankingi i wyliczenia. Dziś jest dobry moment, by niektóre z nich przedstawić, wskazując kierunek wszystkim tym przyszłym emerytom, którzy postanowili sobie zaplanować nie tylko ścieżkę kariery, lecz także ścieżkę po karierze.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Konkurencja w dziedzinie poszukiwania dobrego miejsca na życie po zakończeniu pracy zawodowej będzie coraz trudniejsza, bo odsetek ludzi w wieku emerytalnym w zachodnim świecie rośnie i rósł będzie. I poszczególne kraje w coraz większym stopniu będą „uzależnione finansowo” od emerytów.
To „uzależnienie” będzie się wiązało także z coraz wyższymi wydatkami na ochronę zdrowia. Im dłużej żyjemy i im wcześniej przechodzimy na emeryturę, tym więcej kosztuje nasze leczenie i zajmowanie się naszym zdrowiem. W skrajnym przypadku mogą to być kwoty rzędu ponad miliona złotych (w przeliczeniu), które trzeba wydać na zdrowie jednego emeryta. Oczywiście: te pieniądze może wydać państwo albo sam emeryt ze swoich prywatnych oszczędności.
Jedną z firm doradczych, które przygotowują raz w roku dość solidny raport o fajnych miejscach do spędzania emerytury jest Natixis (wspólnie z CoreData). Ten ranking obejmuje cztery rodzaje czynników wpływających na to, że w niektórych miejscach jesień życia spędza się przyjemniej, niż w innych.
Czytaj również: Pieniądze szczęścia nie dają? Oni policzyli, czy to prawda. Wszystko się zgadza, ale…
Te cztery wskaźniki, obejmujące kluczowe aspekty dobrobytu na emeryturze, to: >>> materialne aspekty warunków życia (a więc w jakich warunkach żyją emeryci w danym kraju), >>> dostęp do wysokiej jakości usług finansowych, które pomagają zachować wartość oszczędności, >>> dostęp do wysokiej jakości usług zdrowotnych, >>> czyste powietrze, przyjazne środowisko i bezpieczeństwo. A poniżej macie wszystkie te czynniki na obrazku
Indeks, którego wartość posłużyła do sporządzenia rankingu, został wyliczony dla rozwiniętych gospodarek według klasywikacji MFW, OECD oraz dla najważniejszych krajów rozwijających się, tzw. BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny). W sumie wzięto pod uwagę 43 kraje, w tym Polskę. Od razu Was uspokoję, żebyście nie musieli obgryzać paznokci w niepewności: nie wygraliśmy.
Czytaj też: Oto lista krajów, w których najłatwiej być szczęśliwym. Jedziemy?
Na szczycie listy krajów najlepszych do życia na emeryturze znajduje się Szwajcaria. Kraj Milki ma wysokie współczynniki jeśli chodzi o czyste powietrze, plasuje się w pierwszej trójce na świecie, jeśli chodzi o wydatki na zdrowie na jednego mieszkańca i jest czwartym najlepszym krajem pod względem długości życia.
Na drugim miejscu znalazła się Islandia, która wyróżnia się najlepszymi wynikami w zakresie dobrobytu materialnego, wysokim dochodem na mieszkańca i małym zróżnicowaniem dochodów między biedniejszymi i bogatszymi mieszkańcami.
A następne miejsca zdobyły oczywiście państwa skandynawskie: Norwegia i Szwecja. Ich problemem są ujemne realne stopy procentowe, które sprawiają, że oszczędności emerytalne się tam nie mnożą.
Norwegia utrzymuje się też na dziewiątym od końca miejscu pod względem obciążeń podatkowych wśród wszystkich krajów objętych rankingiem (co ma znaczenie jeśli chodzi o budowanie niezależnie od państwa zamożności w okresie dochodzenia do emerytury).
Ale za to ma czwarty najwyższy wynik zarówno dla wskaźnika dochodu na mieszkańca, jak i dla wskaźnika równości dochodów oraz dziesiąty najlepszy wynik dla wskaźnika zatrudnienia. A więc jeśli emeryt ma ochotę pracować – może to bez problemu robić. Norwegowie zajmuje czwarte miejsce jeśli chodzi o wskaźnik wydatków na zdrowie na mieszkańca oraz jeśli chodzi o czystość środowiska naturalnego.
Co z tą Polską? Cóż, zajmujemy mocną pozycję w trzeciej dziesiątce krajów do życia na emeryturze. Szału więc nie ma. Nieco mniejszy dystans do liderów mamy jeśli chodzi o możliwości lokowania oszczędności emerytalnych, zaś nieco większy – jeśli chodzi o zdrowie.
Gdyby nie było Was stać na przeniesienie się do Szwajcarii, na Islandię lub do Skandynawii, to znacznie przyjemniejszymi, niż Polska krajami dla emerytów są np. Czechy, czy (co za niespodzianka) Niemcy.
Przy okazji warto jeszcze napisać słowo o raporcie firmy Mercer, która oceniła światowe systemy emerytalne. To trochę inne zestawienie, bowiem ocenia raczej sposoby zapewniania obywatelom godziwej emerytury, niż to, jak uroczo (lub mniej uroczo) biegnie życie już na ten emeryturze. W tym zestawieniu najwyżej została oceniona Holandia i Dania, a zaraz za nimi jest Australia. Potem jednak jest już grupa państw, które są liderami zestawienia Natixis.
Życząc wszystkim obecnym i przyszłym emerytom – dziadkom i babciom – zdrowia i pogody ducha, życzę, żeby dane nam było spędzać czas po zakończeniu kariery zawodowej w co najmniej umiarkowanym dobrobycie i z dostępem do porządnej służby zdrowia. To takie niezbędne minimum, bo nie każdy załapie się na Szwajcarię, czy Holandię.
zdjęcie tytułowe: ArtTower/Pixabay