Jedną z najważniejszych (i najciekawszych) zmian dla drobnych przedsiębiorców w nadchodzącym roku będzie możliwość płacenia niższych składek na ZUS. Chodzi o tzw. mały ZUS, z którego co prawda przedsiębiorcy mogli korzystać już w 2019 r., ale pod warunkiem, że w 2018 r. nie zarobili więcej niż ok. 60.000 zł. Ale od lutego 2020 r. limit przychodów wzrośnie aż do 120.000 zł. Komu to się może opłacić?
Dla przedsiębiorców opłacających składki na ZUS „ryczałtem” podwyżka ich wymiaru od 2020 r. nie powinna być zaskoczeniem, bo tak dzieje się co roku. Minimalna wysokość składek na ZUS (przedsiębiorca może płacić więcej, jeśli chce) stanowi 60% przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej prognozowanego na dany rok. W 2019 r. „średnia płaca” wynosiła 4.765 zł, w 2020 r. – według prognoz rządu – ma wzrosnąć do 5.227 zł. Jak to przełoży się na wysokość składek?
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
W ramach „składek na ZUS” przedsiębiorcy płacą składkę emerytalną, rentową, wypadkową, chorobową (jest dobrowolna) oraz na Fundusz Pracy. Wiadomo już, że w 2020 r. trzeba będzie płacić 992,30 zł lub 915,46 zł miesięcznie (jeśli nie decydujemy się na opłacanie składki chorobowej). W pakiecie ze składkami ZUS przedsiębiorcy opłacają też ubezpieczenie zdrowotne, które daje dostęp do opieki zdrowotnej w ramach NFZ. Podstawą do wyliczenia tej składki w 2020 r. jest 75% przeciętnego wynagrodzenia w czwartym kwartale 2019 r., a tę wartość GUS poda dopiero w styczniu.
W 2019 r. cena za cały pakiet, a więc składki na ZUS (bez chorobowego), ubezpieczenie zdrowotne i Fundusz Pracy – wynosiła 1.246,92 zł miesięcznie. Przy założeniu, że dotychczasowa składka zdrowotna się nie zmieni (co raczej niemożliwe), w 2020 r. przedsiębiorcy będą musieli odprowadzać za „cały pakiet” co najmniej 1411,46 zł (lub 1334,62 zł bez składki chorobowej). Firmy, które rozpoczynają działalność, mogą korzystać przez dwa lata z tzw. preferencyjnego ZUS-u, gdzie podstawą wymiaru składki zusowskiej jest 30% prognozowanego wynagrodzenia. To oznacza, że ci przedsiębiorcy zapłacą w przyszłym roku przynajmniej 570 zł (bo nie wiemy jeszcze co ze składką zdrowotną).
Przeczytaj też: Biała lista VAT, czyli czarna rozpacz drobnych przedsiębiorców. Kontrahenci pani Brygidy mówią, że jej nie zapłacą. „Ale ja nie płacę VAT!”
Przeczytaj też: Sylwestrowe fejerwerki URE. Jest decyzja o podwyżkach cen prądu dla kolejnych klientów! „Trafieni” nabywcy prądu od Enea i Energa
Mały ZUS dla małych (większych) przedsiębiorców
Firmy, które nie zarobiły w 2018 r. więcej niż 63.000 zł (30-krotność minimalnego wynagrodzenia), już w 2019 r. mogły korzystać z tzw. małego ZUS-u, czyli płacić składki nie ryczałtem, a w zależności od osiągniętego dochodu. Ale idą ważne zmiany. Styczeń będzie miesiącem przejściowym, bo składkę należy wyliczyć na podstawie „starego” limitu (30-krotność płacy minimalnej w grudniu, czyli 67.500 zł), ale już na podstawie dochodów osiągniętych w 2019 r. oraz na podstawie nowego współczynnika służącego do wyliczenia „małego ZUS” (o nim za chwilę).
Ale od lutego 2020 r. ów limit dochodów kwalifikujący do „małego ZUS-u” zwiększy się aż do 120.000 zł. Wspomnę tylko, że nie tylko zmieszczenie się w limicie otwiera drzwi do małego ZUS-u. By się załapać, w poprzednim roku trzeba m.in. prowadzić działalność dłużej niż 60 dni i nie można korzystać z innych preferencji przy opłacaniu składek na ZUS.
Przeczytaj też: Rozwikłane zagadki i odzyskane spadki. Oddane prowizje i papierów rewizje. Tomasz odzyskał 27.000 zł, a Mariola 2.800 zł. A inni? Też sporo
Przeczytaj też: Kurier nawalił? Spóźniona dostawa? Brak próby dostarczenia przesyłki do domu? Oto prosty pomysł na to, żeby było lepiej
Ile firma wyciśnie z małego ZUS-u?
Zmiana poszerza krąg firm, które mogą zaoszczędzić na zusowskich składkach. Policzyłem, ile pieniędzy może zostać w firmie, jeśli zdecydujemy się przejść na nowy system. Załóżmy, że przychody firmy w 2019 r. wyniosły 100.000 zł, a dochód, czyli kwota uwzględniająca koszty – 70.000 zł. W styczniu 2020 r. przedsiębiorca będzie musiał więc zapłacić składki w pełnym wymiarze (ryczałtem, czyli tzw. duży ZUS), bo przekroczył limit (67.500 zł). Ale już od lutego może rozliczać się na preferencyjnych zasadach.
Warto dodać, że jeśli wrzucaliśmy w koszty składki na ubezpieczenie społeczne, obliczony dochód za poprzedni rok musi być powiększony o tę wartość. Do wyliczenia limitu i składek nie uwzględnia się natomiast podatku VAT.
Jak zatem wyliczyć należną składkę w „małym ZUS-ie”? Najpierw trzeba obliczyć podstawę wymiaru składek. Roczny dochód z 2019 r. dzielimy przez liczbę dni kalendarzowych prowadzenia działalności, np. przez 365, jeśli działalność była prowadzona przez cały rok, a następnie mnożymy przez 30.
W przypadku dochodu na poziomie 70.000 zł wychodzi 5.753 zł. Następnie tę wartość trzeba przemnożyć przez specjalny współczynnik. To iloraz prognozowanego średniego wynagrodzenia w 2020 r. (5.227 zł) i minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w styczniu (2.600 zł) pomnożony przez 0,24, czyli uzyskujemy wskaźnik 0,4825.
Podstawa składek na ZUS w naszym przypadku wyniesie 2.776 zł (5.753 zł x 0,4825). Teraz pozostaje przemnożyć podstawę wymiaru składek przez stawki obowiązujące dla danej składki. W przypadku składki emerytalnej jest to 19,52%, rentowej 8%, chorobowej 2,45%, wypadkowej (1,67%), a na Fundusz Pracy 2,45%.
Przeczytaj też: Alior Bank chce „podebrać” klientów kredytowych innym bankom. A jak? Zaglądając na ich konta dzięki dyrektywie PSD2
Przeczytaj też: Kupuję w Leroy Merlin, płacę z góry, odbieram w sklepie, a oni… żądają adresu zamieszkania. Tylko niedopatrzenie, czy… wyłudzenie?
Rocznie nawet 5.000 zł oszczędności
Wychodzi więc, że przedsiębiorca przy dochodach 70.000 zł w „małym ZUS-e” będzie musiał odprowadzić miesięcznie 946 zł, czyli o blisko 46 zł mniej, niż gdyby rozliczał się ryczałtem w ramach „dużego ZUS”. Może nie jest to oszałamiająca kwota, ale w skali roku daje to juz 552 zł oszczędności.
Ale znaczna różnica robi się przy niższych dochodach. Przeanalizujmy przykład przedsiębiorcy, który w 2019 r. osiągnął dochód w wysokości 30.000 zł. Podstawa składek na ZUS wyniesie w tym przypadku 1.586 zł, co oznacza, że przedsiębiorca będzie musiał płacić co miesiąc 541 zł. W porównaniu z „dużym ZUS-em” oznacza to oszczędność 451 zł miesięcznie, czyli aż 5.412 zł w skali roku!
Bez wątpienia jest się o co bić. Trzeba jednak pamiętać, że powyższe wyliczenia nie obejmują składki zdrowotnej, którą trzeba płacić w pełnej wysokości, nawet gdy firma korzysta z innych preferencji podatkowych.