26 września 2019

Inwestowanie patriotyczne? Pięć powodów, dla których ETF średnich spółek jest wart uwagi. I lista zagranicznych ETF-ów dla „niepatriotów”

Inwestowanie patriotyczne? Pięć powodów, dla których ETF średnich spółek jest wart uwagi. I lista zagranicznych ETF-ów dla „niepatriotów”

To miał być rok ETF-ów. I może jest – na warszawskiej giełdzie jest ich notowanych już pięć, z czego trzy oparte na polskich indeksach – ale inwestorzy-klienci polskich biur maklerskich chętniej wybierają ETF-y zagraniczne. Czy ta „inwestycyjna zdrada stanu” może się opłacić? A może lepiej być patriotą? Napisał do nas czytelnik: „mówicie co chcecie, ale ja wspieram polskie, prywatne spółki. Dokupuję co miesiąc ETF mWIG40TR” 

Fundusze ETF to pomysł na proste i tanie inwestowanie. Proste, bo nie różni się niczym od kupowania akcji, zaś sam sposób wyceny certyfikatów funduszy jest transparentny: mają odzwierciedlać notowania np. indeksów giełdowych, na których są oparte. Tanie, bo opłaty za zarządzanie są ledwo zauważalne (0,1-0,3% wartości aktywów rocznie), a prowizje pobierane przy zakupie – równe tym giełdowym, czyli 0,25-0,4% dla maklera. Chcesz zarabiać na wzroście wartości akcji, ale nie brać na siebie ryzyka błędnego doboru spółek? Kup jednostki ETF.

Zobacz również:

Na warszawskiej giełdzie jest notowanych kilka ETF-ów, ale mimo prostoty, niskich kosztów i możliwości błyskawicznej „ucieczki” z inwestycji, ten rodzaj inwestowania nie cieszy się powodzeniem. Dzienne obroty ETF-ami na polskiej giełdzie wynoszą ok. 600.000-700.000 zł. Inwestorzy proszeni o odpowiedź w ramach Ogólnopolskiego Badania Inwestorów, w rankingu inwestycji wskazali ETF-y na szarym końcu (inwestuje w nie 6% badanych, mniej niż w obligacje, instrumenty pochodne, czy zagraniczne akcje). Dla porównania: w klasyczne fundusze inwestycyjne inwestuje aż 20% badanych.

Ten rok mógł przynieść ożywienie na krajowym rynku, ale zmiany dzieją się powoli.

ETF-ów notowanych w Warszawie przybywa. Czym się różnią?

Na początku roku pojawił się pierwszy polski fundusz ETF stworzony przez Agio Funds, z know-how firm Beta Securities i DM BOŚ. ETF odzwierciedla notowania dywidendowego indeksu WIG20. Tym samym fundusz dołączył do będących w ofercie produktów firmy Lyxor opartych o indeksy amerykańskiej giełdy S&P500, niemieckiego DAXdywidendowego WIG20TRsierpniu do tej ekipy dołączył piąty ETF- mWIG40TR, czyli ETF odzwierciedlający dywidendowy indeks średnich spółek.

Dwa ETF-y oparte na polskim indeksie WIG20 nie zachwycają. To oczywiście nie ich „wina”, po prostu sam indeks zachowuje się nie najlepiej, bo inwestorzy z całego świata nie kupują na potęgę największych polskich spółek.  

Wykres nieco zniechęca. Wiele osób z zasady unika inwestowania w WIG20, bo nie chcą lokować pieniędzy w spółki z udziałem skarbu państwa i tym samym dodawać do czynników ryzyka, ryzyko jakiś nieprzewidzianych politycznych zawirowań.

Na tym tle sierpniowa nowinka, czyli ETF mWIG40TR to zupełnie inna bajka. Fundusz inwestuje w spółki średniej wielkości, prawie wyłącznie w sektor prywatny. Dziesięć spółek o największej wadze w portfelu to:

  • ING Bank Śląski – 10%
  • Bank Millennium – 7%
  • Asseco Poland – 7%
  • AmRest – 5,9%
  • Kęty – 5%
  • Kruk – 5%
  • Enea – 4%
  • InterCars – 3%
  • GTC – 3,3%
  • Grupa Azoty – 3,3%

5 powodów, dla których ETF polskich średnich spółek jest wart uwagi

Napisał do nas czytelnik, który zamanifestował, że jest wielkim fanem tego ETF-a i że chciałby zachęcić wszystkich do tego, by włączyli go do portfeli inwestycyjnych. Wymienił pięć powodów, dla których mWIG40TR jest wart uwagi. Ciekaw jestem, czy podzielacie jego entuzjazm.

Po pierwsze: niższe koszty (opłaty za zarządzanie), niż w funduszach inwestycyjnych – 0,8% rocznie (choć to akurat powyżej ETF-owej średniej rynkowej). Dla porównania, przeciętny fundusz inwestycyjny akcji pobiera 3,5% rocznie

Po drugie: mniejsze podatki: jeśli jednostki funduszu kupimy poprzez rachunek IKE/IKZE, można rozliczyć zyski i straty z innymi inwestycjami. Tutaj (na dole strony) można sprawdzić, które biura maklerskie oferują prowadzenie taki kont. Straty generowanej przez „zwykły” fundusz inwestycyjny nie da się skompensować z zyskami z inwestycji w akcji, bo to dwa oddzielne „worki”

Po trzecie: można inwestować w największe prywatne spółki notowane na polskiej giełdzie. W odróżnieniu od indeksu WIG20, który jest zdominowany przez państwowe koncerny (z których część ma już wpisane w strategię „rolę strategiczną na rzecz państwa”), tutaj mówimy o spółkach zarządzanych na rynkowych zasadach

Po czwarte: rozłożenie ryzyka. Nie trzeba tracić czasu i nerwów na analizy i wybieranie jednych spółek kosztem drugich, albo na obwinianie zarządzających funduszu inwestycyjnego za to, że źle dobrał inwestycje. Można kupować cały „rynek” co miesiąc za stałą kwotę.

A minusy? W przeciwieństwie do „ociężałych”, dużych spółek, indeks mWIG40 (a to na nim oparty jest ten ETF) notuje duże wahania. Po drugie: na horyzoncie czekają zmiany, które dociążą przedsiębiorców (zniesienie 30-krotności składek ZUS, składki PPK, wzrost płacy minimalnej), które mogą się odbić na marżowości biznesu, wskaźnikach, a w końcu na wycenach. Bardziej co prawda jest narażony indeks spółek małych, ale średnie też mogą dostać rykoszetem.

Czytaj też: Będzie tylko 9% podatku Belki dla tych, którzy długoterminowo lokują oszczędności? Taki jest plan! Sprawdzam ile dzięki niemu zyskamy

Czytaj też: Emerytura z dywidend? 5000 zł, dobry pomysł, IKE, IKZE i… gotowe! Poradnik dla rozsądnych

Zagraniczne ETF-y dla polskich inwestorów. Które są najpopularniejsze?

OK, ale na dwóch ETF-ach odzwierciedlających WIG20 i jednym opartym na indeksie mWGI40 świat się nie kończy. Zapytaliśmy w DM BOŚ i w XTB jakie ETF-y wybierają ich klienci. Co się okazało?

Klienci na fali powtarzających się kasandrycznych wizji o nadciągającej recesji uciekają w metale szlachetne, które mają zapewnić ochronę wartości majątku w niepewnych czasach. Ci, którzy nie chcą troszczyć się o miejsce w skarbu, czy przyszły kłopoty z szukaniem kogoś, kto odkupi od nas sztabki, kupują fundusze.

„Widzimy, że klienci budują ekspozycje na metale szlachetne (złoto, srebro) czy obligacje. Ta pierwsza kategoria to najpopularniejsze w tej chwili ETF-y. Ta druga, czyli obligacje, jest najmniej popularna, ale zainteresowanie nimi rośnie”

– mówią w XTB. Obecnie trzy najpopularniejsze wśród polskich klientów XTB ETF-y to:

  • iShares Physical Silver (fundusz zarządza 109 mln dol. aktywów) – wynik w ciągu ostatnich 12 miesięcy – 25% zysku
  • iShares Physical Platinum  (fundusz zarządza35,5 mln dol. aktywów) – wynik w ciągu ostatnich 12 miesięcy – 18% zysku
  • iShares Physical Gold  (fundusz zarządza 6,6 mld dol. aktywów) – wynik w ciągu ostatnich 12 miesięcy – 27% zysku

Wszystkie notowane są na giełdzie w Londynie i fizycznie replikują notowania surowców poprzez zakup sztabek. Opłata za zarządzanie to 0,25% (fundusz złota) do 0,4% (platyna i srebro). Fundusze radzą sobie tak, jak fluktuują ceny surowców, a ostatni rok, a w zasadzie kwartał to wzrost cen metali szlachetnych, stąd solidne, dwucyfrowe wzrosty.

Prowizje maklerów za transakcje zagranicznymi ETF-ami wynoszą 0,12%, minimum 4,99 EUR. Dodatkowo biuro maklerskie pobiera 0,5% prowizji za przewalutowanie transakcji.

Kolejna co do popularności „indeksowa inwestycja” w XTB to ETF inwestujący w małe spółki wydobywające złoto lub srebro – VanEck Vectors Junior Gold Miners.  Ten ETF ma w zarządzaniu 4 mld dol. aktywów i pobiera 0,53% opłaty za zarządzanie. W jego zainteresowaniu są spółki głównie kanadyjskie, australijskie i południowoafrykańskie. W ciągu roku dał zarobić 48%, prawie dwa razy tyle, co ETF oparty na czystych surowcach.

Ale warto pamiętać, że ani ETF-y, ani klasyczne fundusze inwestycyjne kupujące spółki wydobywające lub handlujące złotem nie odzwierciedlają zmian cen surowców – ogromny wpływ na ich zachowanie ma koniunktura na całej giełdzie. Jeśli na rynku panuje trend spadkowy, to przeważnie takie spółki też tracą na wartości, nawet jeśli na rynku surowców panuje hossa.

Następne w kolejności to ETF-y replikujące popularne indeksy: iShares NASDAQ 100, iShares S&P 500, iShares Core DAX. Czyli klasyczne ETF-y, które replikują indeksy światowe 

W DM BOŚ podobnie: na czele są ETF-y surowcowe i akcji amerykańskich, ale… klienci „Bossy” upodobali sobie inwestowanie z lewarem. Tak, nawet coś tak prostego jak ETF można „podkręcić” i wprowadzić inwestowanie z dźwignią. Symbol przy ETF-ie 3X daily oznacza, że jeśli akcje wzrosną jednego dnia o 10%, to wycena ETF zmieni się razy trzy, czyli o 30%. To działa też w drugą stronę: spadek indeksu o 5% to strata ETF o 15%. To oczywiście sprawia, że inwestowanie jest bardzo ryzykowne i przeznaczone tylko dla doświadczonych inwestorów, którzy mogą „poświęcić” część portfela bez żalu na wypadek straty.

W DM BOŚ popularne ETF-y to:

  • Xtrackers S&P 500 2x Inverse Daily Direxion
  • Daily S&P Biotech Bear 3X ETFS
  • Physical Silver db x-trackers
  • ShortDAX x2 Daily Swap UCITS ETF

Dom maklerski zastrzega, że ETF-y emitentów z USA są dostępne tylko dla klientów profesjonalnych.

źródło zdjęcia:PixaBay

Subscribe
Powiadom o
17 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Grzegorz
5 lat temu

Sam spekulacyjnie trzymam od kilku lat wspomnianego VanEck Vectors Junior Gold Miners (póki co zysk kilkadziesiąt procent; zobaczymy co będzie, jak przyjdzie kryzys), ale trzon (80%) mojego portfela długoterminowego to jednak Vanguard FTSE All-World. Pozostałe 20% to indeksowane inflacją obligacje skarbowe RP.

Piotrek
5 lat temu
Reply to  Grzegorz

Agresywnie, gratuluję odwagi. Czy ten długoterminowy portfel jest jakoś rebalansowany?

Grzegorz
5 lat temu
Reply to  Piotrek

Co miesiąc do niego dokładam i to tymi środkami robię rebalancing. Czyli jeśli akcje to ponad 80% to kupuję obligacje, jeśli odwrotnie to kupuję akcje.

Jon
5 lat temu
Reply to  Piotrek

Zależy jaki jest poziom zaangażowania kapitału. Jeśli zaangażowanie jest niewielkie to ile by nie było udziału akcji to poziom agresji jest niewielki ale jeśli kwoty idą w miliony to nawet niewielki procent udziału akcji może być już agresywny.

Grzegorz
5 lat temu
Reply to  Jon

Co masz na myśli przez „poziom zaangażowania kapitału”?

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Piotrek

@Piotrek, jak na rynek kapitałowy, nie tak bardzo agresywnie, bo ten indeks jest bardzo szeroki, zawiera tysiące pozycji z kilkudziesięciu krajów, chyba nawet nie było takiego 12-miesięcznego okresu, w którym by ten ETF zanotował stratę większą, niż 10%, to samo dotyczy bazowego indeksu w ostatnich latach. Niestety nie mogę znaleźć starszych notowań tego indeksu, ciekawe, ile stracił w 2008…

Grzegorz
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Konkurencyjny indeks MSCI All World w październiku 2007 kosztował 427 USD, a w lutym 2009 kosztował 187 USD, więc spadł o 56%.
https://m.investing.com/indices/msci-world-stock-historical-data

Pawel
5 lat temu

A w jaki sposób można nabyć np iShares Physical Gold? W degiro chyba ukryli niektóre etf w związku z dyrektywa i brakiem tłumaczenia dokumentów?

Admin
5 lat temu
Reply to  Pawel

Chyba w XTB albo w BOŚ to mają…

Kornel
5 lat temu
Reply to  Pawel

Poczytaj o ZKB Gold ETF (ISIN CH0139101593, symbol ZGLD), jest dostępny w deGiro . Jest to jeden z nielicznych ETFów, które faktycznie są zabezpieczone złotem.
„Listed on the SIX Swiss Exchange, the fund invests exclusively in gold and is always backed 100% by the physical precious metal. All assets are held in Switzerland. ”
Na tej stronie u góry możesz wpisać ISIN i poczytać więcej: https://products.swisscanto.com/products/en/Produkte/Fonds-fuer-private-Anlage/Equities

Pawel
5 lat temu
Reply to  Kornel

Maciej, Kornel – bardzo dziękuję

5 lat temu

Parę uwag dla autora listu: 1) Kupowanie akcji czy ETFów taniej, z nadzieją odsprzedania drożej to nie jest inwestowanie, tylko SPEKULACJA. Nazywajmy rzeczy po imieniu. 2) Spekulacja akcjami spółki NIE wpływa na działalność operacyjną spółki. Inaczej: spółka ma gdzieś, czy kupisz jej akcje za 100 zł a sprzedasz za 70 zł, czy odwrotnie (pomijam kwestie wizerunkowe czy wrogie przejęcia). 3) Inwestycją w spółkę jest kupowanie: podczas emisji akcji (IPO); emisji obligacji; ewentualnie kupowanie ogromnych pakietów akcji (aby mieć wpływ na WZA). 4) Kupowanie co miesiąc jest nieefektywną techniką. Lepiej jest przyjąć taktykę gromadzenia gotówki aż do sygnału np: SMA(50) dla… Czytaj więcej »

Mateusz
5 lat temu
Reply to  Aprzyokazji

Tylko z 1) się zgadzam.

2) Jeśli jest masa spekulantów sprzedających posiadane akcje, a kupujących będzie mało, to kurs akcji będzie szedł w dół, co może mieć wpływ na działalność spółki.
3) Jak teraz kupię akcje tysiąca największym firm świata w celu długoterminowego wzrostu wartości portfela i dywidend, aby za 20 lat przejść na emeryturę, to nie będzie to inwestycja w te spółki?
4) Jak dla mnie jest to efektywna technika, kupując co miesiąc np. za 1000 zł. Jak cena idzie do góry, to za tę kwotę kupisz mniej akcji, jak cena idzie w dół, to więcej, co jest sensowne.

5 lat temu
Reply to  Mateusz

2) W jaki sposób? Ani cashflow z działalności operacyjnej, inwestycyjnej ani finansowej nie zależą od kursu akcji. Akcje KGHM kiedyś były po 160 zł, teraz po 80 zł. Jak to wpływa na operacyjność spółki? No chyba że czegoś nie wiem? 3) To dalej spekulacja, długoterminowa ale zawsze. Ty odkupisz akcje od innych osób (zazwyczaj prywatnych) to firma jako taka nic nie ma z tego, że je kupiłeś. Dlatego się mówi, że na giełdzie się gra 😉 PS. Emeryci w Japonii od 30 lat nierzadko wyciągają z funduszy inwestycyjno-emerytalnych mniej niż włożyli. Trzy dekady trendu spadkowego. U nas też może tak… Czytaj więcej »

zenek
5 lat temu
Reply to  Aprzyokazji

np. kadra zarządzająca czy nawet pracownicy mają premie czy udzialy w akcjach, akcje sa zabezpieczeniem dla kredytów, jeżeli nie miaby znaczenia spółki nie robiy by splitów

Robert
5 lat temu

W tekście jest błąd, 6% badanych inwestuje w kryptowaluty, nie w ETFy.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu