21 marca 2019

To się nazywa update statusu ;-). Był luksus, konto VIP i „platyna” w kieszeni. A gdy poprosił o kredyt… czar prysł. Bo klient bez krawata…

To się nazywa update statusu ;-). Był luksus, konto VIP i „platyna” w kieszeni. A gdy poprosił o kredyt… czar prysł. Bo klient bez krawata…

Łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Łaska banku też porusza się na jakiejś szkapie, o czym boleśnie przekonał się pan Marcin, klient VIP banku Santander (do niedawna BZ WBK). A w zasadzie chyba były VIP

Pan Marcin myślał, że jest Bardzo Ważnym Klientem. Bank komunikował mu to na każdym kroku. Może nie rozwijał przed nim czerwonych dywanów, ale zaoferował specjalne konto, specjalną kartę i specjalne, platynowe „otoczenie”. A konkretnie – konto VIP oraz kartę kredytową Platinum VIP z limitem 30.000 zł. Może ów limit nie sugeruje szczególnie daleko posuniętej „VIP-owatości” klienta, ale platyna to platyna. Trzeba wierzyć, że gdyby klient chciał mieć limit nie 30.000 zł lecz 300.000 zł, to by miał.

Zobacz również:

Kłopot w tym, że mój czytelnik zaczął podkopywać swoją „VIP-owatość”. Mianowicie w styczniu tego roku zrezygnował z owej platynowej karty kredytowej, ponieważ generowała – jego zdaniem – zbyt wysokie koszty obsługi. Różne opłaty, prowizje, koszty przewalutowań przy płatnościach zagranicznych… Nawet VIP czasem liczy pieniądze.

„Zamiast tej karty poprosiłem bank o inną, z limitem 10.000 zł. I tu napotkałem na problemy. Po rozmowie z przedstawicielem banku okazało się, że jestem niewiarygodny finansowo. Przedstawiciel banku nie powiedział mi tego wprost, ale tak go zrozumiałem. Nie otrzymam żadnej karty, ani kredytu, ani debetu na koncie. Tak mi powiedzieli”

Cóż wiadomo, że każda rekonfiguracja relacji z bankiem oznacza też aktualizację oceny wiarygodności płatniczej. Jeśli kiedyś pan Marcin „zasłużył” na kartę VIP, to jej używał pomimo, że w tzw. międzyczasie mógł utracić zdolność kredytową na tak wysokie kwoty. Mój czytelnik jednak się zdziwił, bo regulował swoje zobowiązania terminowo i nie ma na sumieniu żadnych grzechów. Zero zaległości płatniczych, zero nie spłacanych w terminie rat. O co więc może chodzić?

„Jestem świadomym klientem usług bankowych i nawet pani z banku potwierdziła mi telefonicznie, że mam bardzo dobrą opinię w BIK. W trakcie rozmowy okazało się, że problemem może być mój kredyt na mieszkanie we frankach. Pani wyjaśniła, że w styczniu został zmieniony mechanizm oceny ryzyka i prawdopodobnie kredyt walutowy waży w nim znacznie więcej”

Cóż, łaska pańska na pstrym… oj, już chyba to pisałem. Gdy bierzesz kredyt walutowy na mieszkanie przy niskim kursie franka, to jesteś VIP-em. Dają ci złote konta i platynowe karty. A kiedy ten kredyt spłacasz po wysokim kursie franka, to na dotychczasową VIP-owatość już nie musisz wcale zasługiwać. Na Fejsie to się nazywa update statusu ;-). W sumie nawet logiczne.

W przypadku pana Marcina jest jeszcze jedna okoliczność. Otóż rok temu złożył przeciwko bankowi (wówczas jeszcze BZ WBK) pozew sądowy dotyczący klauzul abuzywnych w umowie swojego kredytu. Nie wiem jakie dokładnie jest jego roszczenie (odwalutowanie, unieważnienie kredytu?), ale to też mogło mieć znaczenie dla banku. Jak tu karmić kredytem klienta, który kąsa?

Ta historyjka pokazuje jak wielopłaszczyznowe są relacje klientów z bankami. W tym przypadku VIP stał się zwykłym klientem i to w dodatku bez żadnej zdolności kredytowej, choć zarabia kilka średnich krajowych i w jego sytuacji finansowej nie zmieniło się dokładnie nic. No, ale od dziesiątek lat przecież wiadomo, że klient bez krawata… 😉

Czytaj też: Pani Anna zarabia krocie. Ale bank i tak orzekł, że jej zdolność kredytowa wynosi okrągłe zero. Jak to możliwe? Zadecydował jeden drobiazg

Czytaj również: Pan Maciej dopiero za piątym razem rozgryzł scoring banku. „Idiotyczne”

Przeczytaj też: Dwa miesiące czeka klient na wydanie decyzji kredytowej. Czy banki łamią ustawę o kredycie hipotecznym?

źródło ilustracji: „Dziennik Zachodni”

 

Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
5 lat temu

Bardzo wiarygodny klient podejmuje racjonalną decyzję, a bank tego nie docenia? Zmienić bank i problem powinien zniknąć.
W ramach złośliwości można wezwać przełożonego i przetestować jego umiejętność logicznego myślenia, ale to opcja dla ambitnych.
Pozdrawiam.

Marcin
5 lat temu
Reply to  Ppp

Nie było z kim rozmawiać. Pan Marcin prosił o rozmowę z przełożonym bo sprawa dla niego była absurdalna. Okazało się że „bank” jest w czasie zmian i osoba rozmawiająca z Panem Marcinem pełni obowiązki przełożonego. na pytanie jak działa algorytm oceniający wiarygodność klienta odpowiedź brzmiała „nikt tego nie wie” 🙂

Roman
5 lat temu

Oj przecież nie od dziś wiadomo, że tzw. status VIP i inne „private bankingi” to tylko ściema, żeby golić klientów na wyższe prowizje. Dziwię się, że ludzie się jeszcze na to łapią…

Zresztą prawdziwy VIP za dużo pieniędzy w banku nie trzyma (no chyba, że na kontach firmowych).

gosc
5 lat temu

Ja nie do końca kupuje wersje Pana Marcina. „styczniu tego roku zrezygnował z owej platynowej karty kredytowej, ponieważ generowała – jego zdaniem – zbyt wysokie koszty obsługi.” Tabela opłat i prowizji karty kredytowej Platinium nie przeszkadzała Panu Marcinowi kiedy składał wniosek o kartę i nagle zaczęła mu przeszkadzać w styczniu? „Jestem świadomym klientem usług bankowych i nawet pani z banku potwierdziła mi telefonicznie, że mam bardzo dobrą opinię w BIK. „ Z całym szacunkiem Panie Marcinie, ale dla mnie świadomy klient usług bankowych ma informację o swojej ocenie scoringowej w BIK z portalu BIK (bo korzysta z usługi Alerty BIK)… Czytaj więcej »

Krzysztof A.
5 lat temu
Reply to  gosc

„Tabela opłat i prowizji karty kredytowej Platinium nie przeszkadzała Panu Marcinowi kiedy składał wniosek o kartę i nagle zaczęła mu przeszkadzać w styczniu?” Może doszedł do wniosku, że jednak przepłaca w stosunku do korzyści które uzyskuje? Może nawet przez jakiś czas miał kartę za darmo i podczas jej korzystania doszedł do wniosku, że nie jest godna płacenia opłat wg standardowej stawki? Skłonność do refleksji jest cechą człowieka myślącego 😉

Don Q.
5 lat temu
Reply to  gosc

„Tabela opłat i prowizji karty kredytowej Platinium nie przeszkadzała Panu Marcinowi kiedy składał wniosek o kartę i nagle zaczęła mu przeszkadzać w styczniu?” — to nie jest takie dziwne, może zmienił zwyczaje zakupowe albo zaczął używać także innej karty (np. dającej moneyback)? Mi np. nie przeszkadzała toip banku Millennium gdy składałem wniosek o kartę Impresja, bo wyrabiałem ją dla moneybacku w PiP, w którym często bywałem, wiec zapłacenie nią dla bezpłatności 5 razy miesięcznie nie było dla mnie problemem; później jednak sklep PiP w moim miasteczku zamknięto i toip nagle zaczęła mu przeszkadzać w styczniu… Tak było… 😉 Inna rzecz,… Czytaj więcej »

gosc
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Mój błąd – zgadza się, Alerty BIK nie zawierają scoringu. Kiedyś aktywując Alerty BIK można było wygenerować jeden Raport BIK ze scoringiem – teraz nie ma takiej możliwości. To, że Pan Marcin swoją wiedzę o scoringu w BIK opiera na informacji uzyskanej od pracownika banku nie wyklucza, że ma on aktywowane Alerty BIK – nie mam więc podstaw aby kwestionować twierdzenie Pana Marcina „Jestem świadomym klientem usług bankowych”. Co do BIK to warto pamiętać, że RODO daje możliwość zamówienia kopii swoich danych w BIK – raz na 6m kopia jest za darmo. Kopia nie zawiera scoringu, ale może dać przybliżony… Czytaj więcej »

Emil
5 lat temu
Reply to  gosc

„Kopia nie zawiera scoringu, ale może dać przybliżony pogląd jaki on jest.”
W jaki sposób?

Krzysztof
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Rozmowy klientów VIP jak zaoszczędzić 7,5 zł miesięcznie………. sic….

Marcin
5 lat temu
Reply to  Krzysztof

40 PLN miesięcznie o ile nie wykona się X translakcji miesięcznie kartą plus 1,5% za przewalutowanie.
O to chodziło Panu Marcinowi 🙂

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Krzysztof

Różnica między opłatą za kartę Platinum a Silver (42 − 7,5) to nie 7,5 zł, lecz 34,5 zł miesięcznie, czyli 414 zł rocznie.
Dla darmozjadów żyjących na koszt podatników z różnych pięćsetplusów i innych zasiłków to pewnie niewielkie pieniądze, ale osoby, które uczciwie na swoje potrzeby pracują zapewne taką różnicę dostrzegają.

Łukasz
5 lat temu
Reply to  gosc

Czyli jak kiedyś raz się spodobało, to ma się podobać do końca życia? Życie jest dynamiczne i tylko krowa zdania nie zmienia.

Marcin
5 lat temu
Reply to  gosc

Dyskusja z”bankiem” trwała miesiąc. Świadomy tzn. znający swój scoring w BIK.
w 2014 zdolność kredytowa na poziomie 700 tyś. , styczeń 2019 „0” (w międzyczasie wzrósł scoring oraz wpływy na konto o ok 25%. Masz rację pisanie do suiektywnieofinansach bez podstawowe wiedzy jest dziecinne… ale nie w tym przypadku.
Kluczem do tej opowieści jest wytoczenie sprawy o kredyt w CHF 🙂

Gosc
5 lat temu

To ten bank, który nie chce mi dać rat 0% mimo zarobków 10k netto x umowy o pracę, a rata 300. W innych bankach nie ma problemu. Raz drazylem temat i powiedzieli że z takimi danymi to na pewno nie dostanę. Zapytalem w ramach RODO, które to dane i czekam na odpowiedź. Mam wrażenie, że jakiś manager od oceny ryzyka robi właśnie karierę wpisując do scoringu idiotyczne mechanizmy.

Maq
5 lat temu

W serwisie transakcyjnym Santandera można wyklikac zmianę typ karty kredytowej w pół minuty (w ramach aktualnego limitu kredytowego), bez sprawdzania zdolności kredytowej. Z tym ze Santander bierze sobie za taką przyjemność 9-12zl w zależności od karty. Natomiast zmniejszenie limitu można wyklikać na osobnym formularzu (operacja darmowa) , rowniez bez ponownej weryfikacji. Czasem lepiej zrobić coś samoobsługowo, aniżeli narażać się na dziwne pytania pracownika.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu