Oferty przedpłatowe mogą być receptą na oszczędzanie energii. Czy podbiją Polskę? Jakie są korzyści z posiadania licznika pre-paid?

Mierzi cię drożejący prąd? Wynajmujesz komuś mieszkanie i masz problem z rozliczaniem rachunków? Jest rozwiązanie – przedpłacone oferty sprzedaży prądu. W Polsce taka opcja dopiero raczkuje, ale najbliższe lata zapowiadają wysyp ofert pre-paidowych. 

Polska energetyka jest jak dinozaur – skamieniała, ociężała i prehistoryczna. Według raportu „Energia Cyfryzacji – stan i kierunki rozwoju cyfrowego kanału obsługi dostawców energii i gazu w Polsce” odsetek klientów korzystających z elektronicznych biur obsługi klienta firm energetycznych (eBOK-ów) szacowany jest obecnie tylko na 8% (1,25 mln osób). Natomiast odsetek pozyskiwanych kanałem online klientów w branży energii i gazu to tylko 4%.

Ciekawe? Po przeczytaniu wróć tutaj, kliknij i odkryj sprawdzone patenty Samcika na ochronę przed inflacją

Konkurencja jest nie za duża, rynek stabilny i tylko rosnące ceny prądu burzą tę sielankę. Według raportu już w 2020 r. jedna czwarta z nas będzie aktywnie korzystać z obsługi usług energetycznych przez internet, a jedna piąta klientów będzie „łapana” przez energetyków w sieci. Będzie to możliwe dzięki zmianom w prawie, które ułatwią zawieranie umów przez internet bez udziału kuriera.

Forpocztą tej cyfrowej rewolucji są inteligentne i przedpłatowe liczniki prądu. Co nas czeka w związku z rychłym ich upowszechnieniem? W jakich nowych ofertach będziemy mogli przebierać i kto powinien się koniecznie tym rozwiązaniem zainteresować?

Czytaj też: Myślisz, że zmiana sprzedawcy prądu to strata czasu? Możesz nie mieć racji! Liczymy kiedy i komu opłaca się zmienić sprzedawcę prądu

Czytaj też: Prąd drożeje na potęgę. Do akcji włącza się UOKiK i KNF. Czy czekają nas podwyżki? I jak możemy się przed nimi uchronić?

Noc jest najciemniejsza przed świtem, czyli idą zmiany

Oferty przedpłacone w Polsce prawie nie istnieją. W Polsce liczniki działające na zasadzie pre-paid ma ok. 180.000 gospodarstw domowych. Zwykle to urządzenie montowane nie tyle na życzenie, co z przymusu – osobom, które notorycznie uchylały się od płacenia rachunków. Wystarczy dwa razy w ciągu roku spóźnić się z płatnością. Po montażu licznika, problem znika, bo klient – jeśli chce mieć energię – musi doładować swoje konto.

W nadchodzących latach ma to się zmienić, o czym już wspominaliśmy: Idzie ważna zmiana w prawie. Będą inteligentne liczniki zużycia prądu „na żądanie”!

Zmiana ma polegać na tym, że w juz z końcem 2019 r. już 5% liczników, czyli ok. 700.000 (na ponad 15.000.000), ma być inteligentnych. Klient będzie mógł wystąpić do firmy energetycznej o instalację licznika inteligentnego z czasem realizacji zamówienia wynoszącym 30 dni. Dla porównania np. w Wielkiej Brytanii 13% liczników to pre-paid.

Przedpłatowa rewolucja powinna iść w parze z fintechami

Dlaczego większość firm w ogóle nie oferuje takich możliwości? Z punktu widzenia dużego koncernu energetycznego gra nie jest warta świeczki –  po co zmieniać coś, co jest dla niego wygodne? Konkurencja była do tej pory nieduża, a klienci potulnie płacą za prognozy zużycia prądu, mimo, że często były one zawyżone.

Po urealnieniu cen prądu – prędzej czy później będzie musiało nastąpić – choroba drogiego prądu wróci do nas ze zdwojoną siłą. Oszczędzanie zużycia i kontrola wysokości rachunków za prąd stanie się koniecznością.

Podstawą oferty pre-paid jest inteligentny licznik – to będzie prawdziwa rewolucja. Inteligentny licznik to nie tylko komunikacja dwukierunkowa: dom-zakład energetyczny. To także możliwości budowy zupełnie nowych ofert, aplikacje, które pokazują w czasie rzeczywistym zużycie, czy automatyzacja płatności.

Czytaj też: Ostatni dzwonek na umowę z długoterminową gwarancją cen prądu. W kilku firmach wciąż można się zapisać. Ale czy warto z niej skorzystać?

Jak porównać nieporównywalne?

Z porównywaniem aktualnie dostępnych ofert pre-paid jest problem z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze są to oferty niekomerycyjne w tym sensie, że – jak już wspomnieliśmy – nie są dostępne na życzenie, tylko dla osób, które migają się od rachunków. Po drugie nie znamy cenników osób, które z takich ofert korzystają. 

Po trzecie oferta tego typu z reguły jest obwarowana dodatkowymi opłatami za montaż i użytkowanie licznika przedpłatowego, co ma zapewne zniechęcić klientów do korzystania z takiej formuły zakupu prądu.

Więcej na ten temat w tekście: Polak i rachunki za prąd, czyli wszystko stoi na głowie. „Płać z góry za to, co (może) zużyjesz”. Czy opłaca się zrezygnować z prognoz?

Można sobie wyobrazić, że to będzie dobra opcja dla wynajmujących mieszkania zarówno na długi jak i na krótki termin – kłania się popularność portali typu AirBnB.

W sieci znaleźliśmy opracowanie amerykańskiej organizacji National Consumer Law Center, która zajmuje się ochroną praw konsumenckich, w szczególności osób o niższych dochodach. Generalnie chwali ona liczniki przepłatowe, ale zwraca uwagę, że nie należałoby odcinać od razu klienta od prądu w sytuacji gdy nie jest w stanie zapłacić rachunku.

Jak oswoić nową technologię, czyli nie taki diabeł straszny

Co oznacza dla klientów zmiana licznika na pre-paid? Zagraniczne badania są jednoznaczne – odbiorca z licznikiem przedpłaconym uważniej ogląda każdą złotówkę – jego zużycie prądu spada. Klient nie płaci karnych odsetek za nieterminowe opłacanie faktur, a co najwyżej nie ma prądu. Zużycie w jego domostwie staje się bardziej efektywne. Dla firm energetycznych to także pewien zysk, bo nie narażają się na koszty egzekucji nie zapłaconych faktur.

Myślisz o prądzie pre-paid? Zapisz się tutaj, a powiedzą ci o gotowej ofercie w pierwszej kolejności 

Z punktu widzenia klienta ważne jest też, że licznik taki zachowuje wszystkie funkcje normalnego licznika, czyli podlega kontroli inkasenta, rozpoznaje taryfy.  Nie ma też ryzyka, że gdy nasze konto pieniężne się wyczerpie zostaniemy natychmiast odcięci od energii. W pakiecie zwykle jest dodatkowy, rezerwowy limit do wykorzystania, który powinien wystarczyć na kilkanaście godzin pracy lodówki, czy ogrzewania.

—————————————————————————

Zdaniem naszego eksperta, Sylwii Walterskiej z Fortum:

Usługa przedpłatowa sprawdzi się przede wszystkim w:

1.    nieruchomościach przeznaczonych na wynajem,

2.    gospodarstwach domowych zorientowanych na oszczędzanie i kontrolę wydatków,

3.    obiektach nie będących pod stałym nadzorem (np. domki letniskowe).

Perspektywa wynajmującego:

Usługa przedpłatowa to przede wszystkim pełne i pewne zabezpieczenie przed nadmiernym poborem prądu i potencjalnie wynikającym z tego zadłużeniem, o którym (w zależności od okresu rozliczeniowego) właściciel może dowiedzieć się po kilku miesiącach, kiedy lokatora dawno już nie będzie w mieszkaniu. Dług po byłym lokatorze to wcale nierzadkie zdarzenie, zwłaszcza w sytuacji kiedy najemca nierozsądnie dogrzewał mieszkanie z użyciem grzejnika elektrycznego czy zasilał komputer służący do „produkcji” kryptowaluty.

Dodatkowa korzyść dla wynajmującego to możliwość powierzenia rozliczeń, a właściwie doładowań, swoim najemcom. Dzięki temu można całkowicie zapomnieć o rachunkach za prąd i kłopotliwych rozliczeniach z najemcami.

Perspektywa gospodarstwa domowego:

Usługa przedpłatowa to pełna kontrola nad rozliczeniami za prąd. Użytkownik sam decyduje o częstotliwości i wysokości doładowań, dopasowując je do swoich potrzeb i możliwości. Odpowiadając za doładowania, już nigdy nie zapomnimy zapłacić faktury czy nie wygenerujemy zadłużenia wobec sprzedawcy energii.

Użytkownik zyskuje też dostęp do dziennych informacji o zużyciu i prognoz wyczerpania salda, co może doskonale wspierać postawy ekologiczne (efektywnościowe), pomagając w oszczędzaniu energii.

W przypadku obiektów bez stałego nadzoru, usługa przedpłatowa to również szansa na ochronę przed zadłużeniem czy nielegalnym poborem prądu. Utrzymując minimalny poziom doładowania gwarantujemy ciągłość dostawy prądu bez ryzyka kradzieży prądu.

—————————————-

Partnerem porad dla czytelników „Subiektywnie o finansach” w sferze oszczędzania na domowych rachunkach jest Fortum. To fiński dostawca prądu i gazu, który w Polsce oferuje m.in. prąd w stałym abonamencie (tutaj szczegóły, a tutaj nasze prześwietlenie tej oferty) oraz „Włącz prąd zawsze 20% taniej”, czyli taryfę z gwarancją ceny o 20% niższej od najtańszej na rynku (tutaj szczegóły, a tutaj nasze prześwietlenie tej oferty).

Masz problem z firmą energetyczną albo dostawcą mediów? Napisz do mnie e-maila, spróbuję pomóc. Czekam pod adresem: ireneusz.sudak@subiektywnieofinansach.pl.