29 października 2018

Klienci Nest Banku od dziś testują zbliżającą się bankową rewolucję. Ale klientów innych banków też to nie ominie. PSD2 już tu jest!

Klienci Nest Banku od dziś testują zbliżającą się bankową rewolucję. Ale klientów innych banków też to nie ominie. PSD2 już tu jest!

Klienci Nest Banku jako pierwsi przetestują nadciągającą nad Polskę bankową rewolucję. Bank udostępnił dziś klientom nową wersję bankowości internetowej, a wraz z nią – jako pierwszy na rynku – usługi trzech zewnętrznych firm w modelu tzw. otwartej bankowości. Za niecały rok każdy bank będzie musiał „otworzyć” swoje systemy informatyczne na zewnętrzne firmy technologiczne. Co daje klientom „otwarta bankowość”? Sprawdzamy

Najpóźniej za rok polskie banki będą musiały wdrożyć PSD2 (Payment Services Directive 2), czyli unijną dyrektywę w sprawie usług płatniczych. Już wiadomo, że nowe prawo mocno namiesza w sposobie, w jaki korzystamy z usług bankowych. Wprowadzi szereg nowych rozwiązań prokonsumenckich. Np. na rozpatrzenie reklamacji banki będą miały 15, a nie jak dziś 30 dni.

Zobacz również:

Dyrektywa wprowadza też pojęcie tzw. silnego uwierzytelnienia, a więc z wykorzystaniem co najmniej dwóch sposobów autoryzacji. Załóżmy, że płacisz kartą w sklepie internetowym. Możesz podać swój login, a dodatkowo zatwierdzić transakcję kodem przesłanym SMS-em. Jeśli natomiast dostawca usług płatniczych nie zapewni „silnego uwierzytelnienia”, to wówczas on odpowie za nieautoryzowane transakcje.

Firmy technologiczne i ich aplikacje podłączą się do banku

Ale największa zmiana, jaką szykuje nam PSD2, kryje się pod pojęciem tzw. „otwartej bankowości”, która zmieni sposób korzystania z usług bankowych, bo uderzy w monopol banków. Dziś one tworzą produkt, sprzedają go i obsługują.

Celem dyrektywy jest poszerzenie kręgu podmiotów, które będą mogły pośredniczyć w świadczeniu usług finansowych. Mowa tu o TPP (Third Party Providers), czyli firmach (z reguły technologicznych), którym banki będą musiały udostępnić swoje zasoby danych.

Przeczytaj więcej na ten temat: Zaczęło się! Co unijna dyrektywa o otwartej bankowości – PSD2 – zmieni w naszych portfelach? Dużo

Przeczytaj też: Twierdzą, że są najtańszym bankiem, więc… zrobili porównywarkę cen. Tylko czy się przy tym nie zagalopowali?

Dziś jeszcze możemy gdybać, jakie usługi mogą zaoferować nam firmy TPP. Wielu klientów swoje finanse ma mocno rozproszone: w jednym banku konto podstawowe, w drugim dodatkowe, w trzecim lokatę, w czwartym kartę kredytową, a jeszcze w innym kredyt hipoteczny. Można więc sobie wyobrazić firmę, która – dzięki temu, że jest podłączona do systemów wielu banków – zaoferuje nam platformę, na której zobaczymy nie tylko stan naszych wszystkich finansów, ale też za jej pośrednictwem będziemy mogli zarządzać produktami rozsianymi po wielu bankach. Wszystko z jednego miejsca.

PSD2 otwiera możliwości nie tylko przed fintechami, ale też i samymi bankami. One też będą mogły pełnić funkcję integratorów usług, czyli „zasysać” dane od konkurencji.

Gniazdko i wtyczka, czyli o co chodzi w otwartej bankowości

Na czym właściwie polega otwarta bankowość? Ktoś powie, że przecież już dziś banki współpracują z fintechami, np. firmami, które oferują szybkie przelewy między rachunkami w różnych bankach.

Dla klientów liczy się efekt końcowy i nie zaprzątają sobie głowy tym, jak żmudny jest proces podpięcia zewnętrznej firmy do infrastruktury bankowej. To szereg procedur, synchronizacja systemów IT, a przede wszystkie konieczność spełnienia wymogów bezpieczeństwa.

Żeby wyjaśnić, co zmieni otwarta bankowość, posłużę się przykładem gniazdka i wtyczki. Dziś, żeby jakaś prywatna firma mogła „wpiąć się” do banku ze swoimi usługami, musi połączyć się kilkoma kablami. To długotrwały proces. Wpuszczenie każdej kolejnej firmy do bankowej infrastruktury wymaga tego samego – ułożenia i podłączenia wielu kabli.

W otwartej bankowości będzie tak, że bank wystawi na zewnątrz szereg gniazdek. Z kolei firmy technologiczne, które spełnią określone wymogi, będą miały w ręku specjalną wtyczkę. I będą miały prawo wsadzić tę wtyczkę do gniazdka, czyli do systemu bankowego.

Od września 2019 r., kiedy w pełni w życie wejdzie dyrektywa PSD2, banki nie będą mogły powiedzieć firmie, która posiada wszelkie certyfikaty, zgody, spełnia wymogi bezpieczeństwa, czyli ma w ręku przysłowiową wtyczkę: „nie możesz się do nas wpiąć”. Firma, która się wepnie, będzie mogła korzystać z danych klientów, informacji o ich płatniczych zachowaniach i na tej podstawie oferować swoje usługi.

Przeczytaj też: Forum Ekonomiczne w Krynicy. Czy fintechy wykończą banki? A może przyjdzie „bankowy Amazon” i wprowadzi nowe porządki?

Brzmi trochę groźnie, bo Polacy są mocno wyczuleni na punkcie ochrony swoich danych. Z badań przeprowadzonych przez Deloitte wynika, że tylko co czwarty Polak jest skłonny udostępnić informacje firmie innej niż bank. Zaledwie 14 proc. zgodziłoby się przekazać dane bankowe globalnej firmie technologicznej, np. Google’owi czy Facebookowi. A tu nagle jakaś nieznana firma zacznie buszować po rachunkach i przetwarzać dane klientów na swoje potrzeby.

To zresztą jeden z argumentów krytyków otwartej bankowości. Do tej pory nasze dane miał tylko bank i to on stał na straży, by nie trafiły w niepowołane ręce. Pod rządami PSD2 dostęp do nich będzie miało więcej firm, co zwykle zwiększa ryzyko wycieku danych. Oczywiście: jeśli jakaś firma będzie miała dostęp do naszych danych bankowych i będzie chciała nam zaoferować jakąś usługę, np. wspomnianą już platformę integrującą nasze finanse, najpierw będziemy musieli wyrazić na to zgodę.

Bank otwarty, czyli wejdziesz nie tylko po to, by zrobić przelew

Banki będą musiały otworzyć się na podmioty zewnętrzne we wrześniu 2019 r. Dziś te, które testują otwartą bankowość, mają jeszcze wybór z kim chcą współpracować. Np. Citi Handlowy będzie wyłuskiwał najciekawsze pomysły i partnerów w drodze konkursu.

Nest Banku już wybrał i zintegrował pierwszych partnerów. Na początek postawił na znane i sprawdzone firmy: SkyCash, Finanteq i InteliWISE. Wychodzi bowiem z założenia, że konto bankowe powinno być bezpiecznym i funkcjonalnym portfelem. Które konkretnie usługi staną się teraz dla klientów banku „bezproblemowe”?

Pierwsza to SkyCash, aplikacja mobilna, za pomocą której można kupić m.in. bilety komunikacji miejskiej, autobusowe, na przejazdy koleją czy opłacić parkowanie. Generalnie żeby móc zapłacić za te usługi, trzeba najpierw podpiąć do aplikacji kartę płatniczą (nie każdy lubi podawać dane karty poza bankiem), albo raz na jakiś czas zasilać swoje konto pre-paidowe w SkyCash.  Dzięki integracji aplikacji z systemem Nest Banku nie będzie to konieczne.

Wchodząc do SkyCash wystarczy po prostu zarejestrować się jako klient Nest Banku i później już aplikacja będzie pobierała pieniądze bezpośrednio z konta osobistego klienta. Nie trzeba nic doładowywać, ani dzielić się danymi karty płatniczej.  Klient – jak do tej pory – dostanie powiadomienie od SkyCash np. o zainicjowaniu jakiejś usługi (np. o rozpoczęciu parkowania) czy o jej kosztach. Oddzielne powiadomienie przyjedzie też SMS-em od banku.

Zobacz: Tak działa otwarta bankowość na przykładzie Nest Banku i SkyCash

Podobne usługi jak SkyCash – choć w nieco szerszej palecie – oferuje nieco mniej popularna platforma Finanteq, która umożliwia m.in. opłacanie parkingu, zakup biletów na wydarzenia kulturalne i sportowe, zamawianie taksówek czy rezerwację hoteli. W tym jednak przypadku żeby skorzystać z usług Finanteq trzeba będzie wejść do aplikacji mobilnej Nest Banku i wybrać żądaną usługę. Pieniądze oczywiście automatycznie „zejdą” z konta klienta.

Trzeci partner Nest Banku to InteliWISE – firma specjalizująca się w technologii „inteligentnej automatyzacji z wykorzystaniem rozpoznawania języka naturalnego”. Potocznie mówiąc: chodzi o narzędzia do prowadzenia z klientem czatu na żywo za pośrednictwem automatycznego asystenta, a także o czat-boty wspomagane przez sztuczną inteligencję i podobne sposoby komunikowania się z klientami. Do czego to się ma przydać klientom Nest Banku? Mówi Małgorzata Adamczyk, szefowa departamentu bankowości elektronicznej w Nest Banku:

„Technologię InteliWISE będą mogły wykorzystać firmy, które zdecydują się na współpracę z Nest Bankiem w ramach otwartej bankowości. Dzięki temu partner banku może budować aplikacje i usługi, których częścią będzie nowoczesna konwersacja z klientem”

A więc wkrótce w Nest Banku mogą pojawić się dodatkowe usługi, z których klient będzie mógł korzystać m.in. za pośrednictwem rozmowy z czat-botem. Dodatkowo Nest Bank przygotował środowisko testowe (tzw. sandbox), pozwalające zainteresowanym firmom za darmo przetestować działanie mechanizmu otwartej bankowości. Bankowcy liczą, że dzięki temu same zaczną się do nich zgłaszać firmy chcące zaproponować swoje usługi posiadaczom kont w Nest Banku.

Jak zdobyć zaufanie klientów? Nic na siłę

Przeczytaj też: Czy firmy fintech wygryzą banki? W których segmentach mają największą szansę?

A co z bezpieczeństwem? Nest Bank zapewnia, że żadne usługi nie będą wciskane klientom na siłę. To oni muszą wyrazić na nie zgodę, a po zalogowaniu się w bankowości internetowej lub mobilnej zobaczą jakim firmom i w jakim zakresie pozwolili na wykorzystywanie swoich danych. W każdej chwili klient może te zgody wycofać lub zmienić limity operacji, np. w aplikacji SkyCash określić maksymalne dzienne limity transakcji.

„Mamy wiele pomysłów na rozwój naszej bankowości internetowej i mobilnej. Będziemy np. rozwijać nowoczesne metody płatności. Ale nie chcemy się tylko do nich ograniczać. Jako pierwsi na polskim rynku udostępniamy aplikację zbudowaną od podstaw w duchu otwartej bankowości, z fintechami już połączonymi z nami poprzez mechanizm Open API.  Chcemy zbudować bezpieczny i dostępny portfel pełen rozwiązań wspierających rodziny i rodzinne firmy”

– mówi Bartosz Chytła, wiceprezes Nest Banku. Zapewnia, że bank będzie zapraszał do współpracy kolejne firmy, które tworzą rozwiązania ułatwiające życie konsumentom, nie tylko te dotyczące stricte świata finansów. Docelowo aplikacja mobilna banku ma się stać hubem z różnymi usługami, których gwarantem jakości i bezpieczeństwa będzie bank.

Łatwo powiedzieć, ale podobną drogą pójdzie też konkurencja, więc wygra ten bank, który jako pierwszy przyciągnie i „przypnie” najlepsze pomysły.

Historia rachunku jak wall na Facebooku?

Wraz z tymi nowościami Nest Bank uruchamia nową wersję bankowości internetowej i mobilnej (za kilka dni napiszemy o niej więcej). Ma ją wyróżniać personalizacja niemal wszystkiego, począwszy od tła aplikacji, poprzez banery, po treści informacyjno-marketingowe. Inne rzeczy w aplikacji zobaczą klienci, którzy korzystają głównie z kredytów, inne ci, którzy lokują oszczędności.

Nowa bankowość Nest Banku integruje finanse prywatne i firmowe – w jednej aplikacji, za pomocą jednego logowania, klient zobaczy bankowość prywatną i firmową (znajdą się w oddzielnych zakładkach). Pojawi się też trochę ciekawych gadżetów, np. saszetki. To ma być analogia do tego, jak niegdyś nasze mamy lub babcie dzieliły pieniądze, wkładając je do kopert i przypisując każdej kopercie konkretny cel wydatkowy.

Klient może po prostu wrzucić do saszetki dowolną kwotę (ta kwota zostanie zablokowana na koncie osobistym) i nazwać ją np. „czynsz”, „kablówka”. To taka koperta z gotówką, tyle że elektroniczna. Oczywiście w każdej chwili saszetkę można zlikwidować, a pieniądze „wrócą” na konto osobiste.

W przygotowaniu jest też nowe prezentowanie historii rachunku, dostosowane do przyzwyczajeń młodzieży. Niebawem klienci będą mogli przełączyć się na widok podobny do facebookowego wall’a, na którym zobaczą wszystkie swoje operacje.

—————————————————————————————————————————————————

Niniejszy artykuł jest pierwszą częścią nowego cyklu edukacyjnego „Otwarty bank”, którego Partnerem jest Nest Bank. Co kilka tygodni – aż do wiosny przyszłego roku – będziemy Wam prezentowali poradniki dotyczące zmian, które nas czekają w bankowaniu pod rządami unijnej dyrektywy PSD2 – niezależnie od banku, w którym macie konto. Już wiadomo, że nowości będzie sporo i że będą dotyczyły praktycznie wszystkich klientów, więc chcemy, żebyście byli z tą rewolucją na bieżąco.

 

Źródło zdjęcia tytułowego: geralt / Pixabay.com

 

Subscribe
Powiadom o
12 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysztof A.
6 lat temu

Zaraz zaraz, dobrze rozumiem, że bank ma OBOWIĄZEK udostępnić moje dane zewnętrznej firmie BEZ PYTANIA MNIE O ZGODĘ? Nawiązuję do zdań „banki nie będą mogły powiedzieć firmie, która posiada wszelkie certyfikaty, zgody, spełnia wymogi bezpieczeństwa, czyli ma w ręku przysłowiową wtyczkę: „nie możesz się do nas wpiąć”. Firma, która się wepnie, będzie mogła korzystać z danych klientów, informacji o ich płatniczych zachowaniach i na tej podstawie oferować swoje usługi.”. To brzmi jak jakiś ponury żart, wyjątkowo bardzo chciałbym dowiedzieć się że nawaliłem w czytaniu ze zrozumieniem…

Admin
6 lat temu
Reply to  Krzysztof A.

Nie, firma musi mieć Pańską zgodę. Jak ją ma, to wtedy bank ma obowiązek jej dane udostępnić, o ile firma spełnia standardy bezpieczeństwa i ochrony danych (ma stosowne certyfikaty dla swoich rozwiązań).

Krzysztof A.
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Uf, kamień z serca 😉

nina
5 lat temu
Reply to  Krzysztof A.

Póki co tak wygląda.

anonymous
6 lat temu

Żeby nie okazało się że udzielenie zgody firmom zewnętrznym jet dobrowolne a jak klient się nie zgodzi do opłata za konto wyniesie 20zł miesięcznie…

Saxon
6 lat temu

SkyCash „wyrzucono” z wrocławskiego MPK. Pewnie wyrzucą go i z innych miast. Już tam pcha się firma Mennica ze swoimi rozwiązaniami. Kupowanie biletów kartą płatniczą.

Piotr
6 lat temu

A czy takiego rozwiązania (zakup biletów pkp, parkingowych…) Nie miał wcześniej były już na ten moment Raiffeisen Polbank ze swoim mobilnym portfelem?

Tom
6 lat temu

Moim głównym kontem jest konto w Millenium. W aplikacji mobilnej mam możliwość kupowania biletów komunikacji i opłacania parkowania już od około roku, od ostatniej dużej aktualizacji apki więc to chyba nie NestBank jako pierwszy 😉

Admin
6 lat temu
Reply to  Tom

Santander też ma bilety w aplikacji, natomiast w Nest Banku mają kilka tych aplikacji na raz.

fitz
6 lat temu
Reply to  Tom

Ale to nie dzieje się w aplikacji banku – to jest ta różnica. I w tym przypadku działa to tylko z Mobilet (w millenium). Swoja drogą fajnie, mam i używam.

Natomiast rozwiązanie nestbanku pozwala na to, że niezależnie czy to skycash, mobilet, bilety do kina czy coś innego – działać będzie wszystko. Generalnie – coś na kształt blika, ale oferowanego przez wszytskie banki i niekoniecznie wymagającego przechodzenia przez aplikację banku

Alek
5 lat temu

Gdzie tu rewolucja? Kolejny zaśmiecony program powstał. Koniec z czystą bankowością. Uwag jest dużo. Fajerwerki zakupowe w bankowości internetowej to jakaś chora pomyłka. Program rozrósł się dwukrotnie. W ogóle nie przetestowano funkcjonalności. Wszystko trzeba klikać dwa razy więcej. Usunięto przelewy własne z bankowości osobistej na firmową i na odwrót z bankowości firmowej na osobistą. Sądzę że za chwilę wprowadzą opłaty. Cały system trąci mBankiem – wiadomo te samo towarzystwo go wprowadza. Brak możliwości założenia kont walutowych w bankowości firmowej. W bankowości osobistej kontakty zniknęły – zmigrowano je do bankowości firmowej. Nie ma już wspólnej jednej listy odbiorców. Trzeba wklepywać podwójnie.… Czytaj więcej »

nina
5 lat temu

Elektroniczna inwigilacja rozkwita i zaczyna obejmować coraz większą cześć społeczeństwa, aby przejąć całość. Kontynuacja przebiega pod pretekstem wymyślanych coraz to korzystniekszych internetowych ofert promocyjnych.Nasze jestestwo ograniczy się do nr pesel i linii papilarnych,szczegółowych zapisów internetowych,konta bankowego ( które w każdej chwili ) może okazać się puste lub zablokowane!Nigdy w dziejach ludzkości poza niewolnictwem człowiek nie był tak niebezpiecznie zniewolony odgórną przymusową ” kontrolą” wszystkich sfer życia – tłumaczoną ” cywilizacyjnym postępem”.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu