30 grudnia 2024

Ten sposób spłacania rat jest dużo tańszy, ale… prawie nikt go nie wybiera. Ile można zaoszczędzić na ratach malejących? Bywa, że fortunę! Ale są i wady

Ten sposób spłacania rat jest dużo tańszy, ale… prawie nikt go nie wybiera. Ile można zaoszczędzić na ratach malejących? Bywa, że fortunę! Ale są i wady

Jeden z czytelników napisał do „Subiektywnie o Finansach” taki apel: „promujcie spłacanie kredytów w ratach malejących, a nie równych! Banki tego ludziom nie uświadamiają, a ten system spłaty jest dużo tańszy!”. Rzeczywiście, spłacanie kredytu w ratach równych jest zdecydowanie częściej wybieraną opcją. Bankowcy mówią: „klienci tak wybierają”. Ale prawda jest taka, że bankowcom też ten system się bardziej opłaca. Dlaczego? I ile można zaoszczędzić na ratach malejących?

Tylko najbardziej świadomi kredytobiorcy starają się rozkminić dylemat, czy spłacać kredyt hipoteczny w ratach równych czy malejących. Dlaczego tak niewiele się mówi i pisze o ratach malejących? Cóż, ani banki, ani klienci nie lubią tego sposobu spłaty, choć jest przeważnie korzystniejszy. Ale jedno i drugie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Pokażę, na czym polegają te rodzaje spłaty oraz która (i dla kogo) będzie lepsza.

Zobacz również:

Pożyczasz od banku pieniądze. Wynagrodzeniem banku będzie głównie oprocentowanie. Oczywiście również i prowizja i ubezpieczenia oraz koszt prowadzenia konta bankowego (o ile jest obowiązkowe). Jednak te pozostałe koszty nie mają w naszych rozważaniach znaczenia. Kredyty hipoteczne są oprocentowane według stopy zmiennej (WIBOR + marża banku) lub okresowo stałej. Od lipca 2021 r. banki komercyjne mają obowiązek oferować kredyty z okresowym (minimum pięć lat) oprocentowaniem stałym. Rodzaj oprocentowania (stałe czy zmienne) również nie ma dla naszej analizy znaczenia.

Odsetki naliczane są od pożyczonej kwoty. A dokładniej: od aktualnego salda kredytu. Wraz ze spłatą (kapitału) kredytu to saldo jest coraz niższe, więc i naliczone odsetki maleją. Czyli każda kolejna rata będzie niższa, bo nasz „dług” w stosunku do banku maleje. A odsetki naliczane są tylko od pożyczonej z banku kwoty. Na tym właśnie polega kredyt ze spłatą w ratach malejących. To rozwiązanie jest tak naprawdę najbardziej naturalne, a sposób obliczenia odsetek stosunkowo łatwy.

Ile można zaoszczędzić na ratach malejących?

Rozwiązanie to ma jednak pewną wadę. Otóż na początku kwota kredytu do spłaty jest najwyższa, więc odsetki również. Przykładowo: pożyczamy z banku 600 000 zł na 25 lat. Każda rata kapitałowa wyniesie 2000 zł (600 000 zł podzielone na 300 miesięcy). Do tego oczywiście doliczamy odsetki. Jeżeli przyjmiemy, że kredyt ma oprocentowanie 7%, to odsetki (pierwsza rata) od 600 000 zł wyniosą 3500 zł (a rata łącznie 5500 zł). W kolejnym miesiącu mamy do spłaty 598 000 zł, więc odsetki to 3488,33 zł. W kolejnych miesiącach odsetki to 476,67 zł, potem 3465 zł… i tak dalej.

Wraz ze spłatą kredytu odsetki (i cała rata) są coraz mniejsze. Dokładnie o około 11 zł mniejsze miesięcznie. Oczywiście pod warunkiem, że oprocentowanie kredytu się nie zmieni. Natomiast każda nadpłata (wcześniejsza spłata) kapitału kredytu również zmieni harmonogram.

Rata na początku jest relatywnie wysoka. Na początek 5500 zł, po 10 latach wyniesie 4111,67 zł, po 15 latach – 3411,67 zł. Ostatnia rata to 2011,67 zł (2000 zł kapitał + 11,67 zł odsetki). Sumarycznie, przy spłacie w ratach malejących, łączna kwota zapłaconych odsetek wyniesie 526 750 zł, a średnia rata odsetkowa to 1755,83 zł. Oczywiście przy założeniu (dość mało realnym), że kredyt będzie spłacany zgodnie z harmonogramem (bez nadpłat, zawieszania rat…) i jego oprocentowanie się nie będzie zmieniać.

Jednak, aby klientom było łatwiej przewidzieć wartość raty, banki wpadły na pomysł, aby zaproponować kredytobiorcom tzw. raty równe (annuitetowe). Dlaczego każda rata ma być inna? W kredycie spłacanym w ratach równych każda rata będzie taka sama. Oczywiście warunek to niezmienne oprocentowanie oraz brak nadpłat (wcześniejszej spłaty) kredytu.

W omawianym przypadku rata równa wyniesie 4240,68 zł. Składa się ona na początku z raty odsetkowej 3500 zł. Takiej samej jak przy kredycie z ratami malejącymi. Jednak rata kapitałowa zamiast 2000 zł wyniesie jedynie 740,68 zł. Kapitał takiego kredytu jest spłacany wolniej niż w ratach malejących. Jednak każda kolejna rata kapitałowa jest wyższa a odsetkowa niższa. Tak, aby sumarycznie wyszło te 4240,68 zł. W związku z tym kapitał kredytu spłacany jest wolniej.

Ile można zaoszczędzić na ratach malejących? Po 10 latach zostanie do spłaty 360 000 zł kredytu spłacanego w ratach malejących. Spłaciliśmy 120 rat po 2000 zł. Natomiast w ratach równych zostanie do spłaty prawie 472 000 zł. Jeżeli kapitał spłacany jest wolniej to i łączne odsetki zapłacone w całym okresie kredytowania będą wyższe. W ratach malejących było to 526 750 zł, a w równych 672 202,56 zł.

Rata równa czy malejąca?

Jeżeli patrzymy od strony czysto matematycznej, to spłata kredytu w ratach malejących jest oczywiście tańsza. To dlaczego to rozwiązanie jest tak rzadko wybierane? Otóż od pierwszej zapłaconej raty uzależniona jest zdolność kredytowa kredytobiorcy. Dlatego też dla tej samej kwoty kredytu będzie ona wyższa dla rat równych niż dla malejących. Przede wszystkim ten parametr decyduje o tym, że klienci znacznie częściej wybierają kredyt z ratami równymi niż malejącymi.

Ci, którzy mają zdolność kredytową pozwalającą na wzięcie kredytu jedynie z ratą równą, wyboru nie mają (muszą wybrać tę opcję). Jednak nawet ci, którym zdolność kredytowa wychodzi „pozytywnie” w obydwu kalkulacjach, również zwykle wybierają raty równe.

Spowodowane jest to przede wszystkim tym, że początkowe raty (równe) są o ponad 20% niższe niż dla malejących. W naszym przypadku około 4240 zł (raty równe) w stosunku do 5500 zł (malejące). Z drugiej też strony obecnie banki mogą pobierać opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu jedynie w pierwszych trzech latach umowy. Po tym czasie klient może nadpłacać, ile i kiedy chce. Nie będzie się to wiązało z dodatkowymi kosztami.

Jednak mało kto chce nadpłacać na początku kredyt. Zwykle są wtedy inne wydatki. Związane z wykończeniem, remontem lub umeblowaniem nowego domu lub mieszkania. A po tych trzech latach kredyt można nadpłacać. W ten sposób albo kolejne raty będą niższe albo skrócony zostanie okres kredytowania. Na temat wcześniejszej spłaty kredytu pisałem tutaj.

Kolejna przyczyna jest taka, że nawet jeżeli masz zdolność kredytową (i możliwości), aby zapłacić ratę miesięczną w wysokości 5500 zł, to jeżeli taka rata będzie wynikała z harmonogramu, to tyle musisz do banku oddać. Natomiast jeżeli rata (równa, dla tej samej kwoty kredytu) wyniesie 4240 zł, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpłacić do banku 5500 lub nawet większą kwotę. Zawsze będzie taka możliwość, a nie przymus. A zatem, nawet mając kredyt spłacany w ratach równych, możesz spłacać więcej i szybciej. Finalnie wynik wyjdzie bardzo podobny jak dla rat malejących.

Jak będziesz rozmawiał ze swoim ekspertem kredytowym lub bankierem, to poproś o symulacje spłaty kredytu i w ratach równych i malejących. Dostaniesz jedno i drugie. Jeżeli masz zdolność kredytową, to możesz dość dowolnie określać formę spłaty oraz okres kredytu. I zawsze policz, ile można zaoszczędzić na ratach malejących i czy to dla Ciebie dobre rozwiązanie. Jeśli masz pytania, to napisz do mnie.

Czytaj też: Ile wynosi Twoja szacunkowa zdolność kredytowa? Zanim pójdziesz po kredyt do banku, wylicz ją samodzielnie. Dzięki temu unikniesz pułapki

——————————

ZOBACZ WIDEO „SUBIEKTYWNIE O FINANSACH”

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.

——————————

SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

——————————-

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 23 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 10 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

——————————-

PodcastPOSŁUCHAJ PODCASTÓW „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”:

>>> FST (246): Dokąd zmierza polski gaming? Dokąd zmierza polski gaming? Z jednej strony wydaje się, że – głównie dzięki CD Projekt – jesteśmy europejską potęgą w produkcji gier. Z drugiej strony mamy na koncie tyle rozczarowań, przepłaconych projektów, pękniętych baniek spekulacyjnych, że aż trudno to wszystko zliczyć. Wciąż żyjemy nadzieją na kolejne hity, ale czy się doczekamy? Będzie wielkie rozczarowanie czy wielki skok? Prognozuje Grzegorz Suteniec, dziennikarz znający się na tej branży jak mało kto w PolsceZapraszam do posłuchania tutaj!

>>> FST (244): Jak urządzić w Polsce kulturę bezpieczeństwa? Otacza nas coraz więcej sprzętów, urządzeń, technologii. Są coraz bardziej skomplikowane. Coraz większe znaczenie ma przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, przepisów, procedur. Jak sprawić, żeby w Polsce kultura bezpieczeństwa była na wyższym poziomie? O tym rozmowa z Pawłem Smolińskim, szefem Departamentu Innowacji i Rozwoju w Urzędzie Dozoru Technicznego. Do posłuchania tutaj.

>>> FST (243): Jak sprawić, żeby jednocześnie usługi, z których korzystamy były i wygodne i  bezpieczne?  Zaprosiliśmy bankowców z dwóch stron barykady – takiego, który zajmuje się UX (czyli projektowaniem jak najlepszego doświadczenia klienta) i tego, który odpowiada za bezpieczeństwo, by powiedzieli jak pogodzić jedno z drugim? Jakich zmian w aplikacjach mobilnych najbardziej nie lubią klienci? Jakie triki bankowcy stosują, by skłonić nas do zastanowienia, czy naprawdę chcemy wykonać jakąś transakcję? O tym Maciej Samcik rozmawia z Łukaszem Grackim, szefem działu zarządzania ryzykiem nadużyć oraz Przemysławem Niziołkiem, starszym projektantem UX w Banku Millennium. Zapraszamy!

>>> FST (240): ESG to nie tylko ekologia. Jak dziś wygląda inwestowanie ESG-style? Inwestowanie w ESG ostatnio jakby wychodziło z mody, bo trend ten zaczął być utożsamiany z wyłącznie ekologią albo z… ekościemą, czyli greenwashingiem. Ale teraz nadchodzi „oczyszczenie”. Odpowiedzialne inwestowanie zaczyna być postrzegane jako lokowanie w szeroki lifestyle, czyli takie życie, które nie wymaga wielkich poświęceń, ani ograniczeń, a jedynie wyłącza te aspekty, które drastycznie szkodzą nam i naszym dzieciom. Jak inwestują fundusze definiujące ESG w ten sposób? Rozmowa z Pawłem Mizerskim, szefem inwestycji i wiceprezesem w UNIQA TFI.

>>> FST (212): Czy grozi nam utrudniony dostęp do gotówki? W ostatnich latach banki podniosły opłaty za operacje gotówkowe w oddziałach. Naturalnym miejscem wypłat i wpłat gotówki są bankomaty, ale ich operatorzy nie mają łatwego życia. Czy Polska może stać się bankomatową pustynią, a Polacy będą mieć problemy z dostępem do gotówki? Gościem podcastu jest Dariusz Marcjasz, dyrektor generalny Euronet Polska. Żeby posłuchać – trzeba kliknąć tutaj.

Dariusz Marcjasz, Euronet Polska (autor zdjęcia: Maciej Bednarek)

——————————-

zdjęcie: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
38 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Celina
1 miesiąc temu

Oba kredyty hipoteczne miałam z ratami równym. Przy pierwszym chyba zabrakło zdolności kredytowej do rat malejących. Przy drugim wzięłam świadomie raty równe, wiedzac, że są mniej korzystne, ale taką miałam wówczas sytuację. Od pewnego czasu regularnie nadpłacam co miesiąc kapitał i tym samym raty same robią się malejące. Niby nic, ale po roku widać różnicę.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Celina

Czyli postępuje Pani zgodnie z tym, co pisze autor artykułu – że nawet przy ratach równych można sobie samemu „zrobić” malejące nadpłacając 😉

Celina
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Dokładnie 😀 i jeszcze opcja własnych wakacji kredytowych od nadpłaty, dostępnych zawsze w momencie potrzeby jest fajną opcją. Jedyny minus, iż taki sposób nadpłaty wymagają konsekwencji.

RAFAL
1 miesiąc temu
Reply to  Celina

Pani Celino, a było pobrać w CHF . Nie było by tematu malejące , rosnące , nadpłaty i tym podobne bzdety . Siedziałaby teraz pani na tarasie domu sącząc beztrosko winko i przeznaczając kaskę na fajniejsze radujące człeka rzeczy . I jeszcze ze świadomością zrobienia interesu życia bez pracy i bedąc do tego ociemiałym finansowo .

Bart
1 miesiąc temu
Reply to  RAFAL

:))))

Zbyszek
1 miesiąc temu
Reply to  RAFAL

Potwierdzam, te kredyty były dobre, że bankowcy ich od wielu lat nie udzielają. Niestety przez te fanaberie związane z ochroną konsumenta tak wspaniały instrument finansowy odszedł w niepamięć (chlip, chlip) 😉

Michał
1 miesiąc temu
Reply to  RAFAL

A wystarczyło oferować kredyty, które są legalne i udzielać ich tylko tym co mają zdolność i nie było by problemu 😉

Celina
1 miesiąc temu
Reply to  RAFAL

Panie Rafale, pierwszy kredyt był CHF. Spłacony. Bez ugody (bo bank dziwne rzeczy chciał do ugody i fochy stroił), bez sądu. Trochę przy tym kredycie zakręciłam. Bo była duża nadpłata, po niższym kursie niż wzięłam kredyt, skracająca okres kredytowania. Potem wniosek o obniżenie marży (przyjęty i marża obniżona z 3% na 1,2%), potem zawieszenie rat kapitałowych na rok(spłacałam tylko odsetki, które były bardzo niskie) z uwagi na trudną sytuację. I na końcu nadpłata kończącą kredyt gdy kurs franka zaczął szaleć. Czy chce mi się iść do sądu z tym kredytem? Nie wiem. W sumie ten kredyt kosztował mnie mniej niż… Czytaj więcej »

RAFAL
1 miesiąc temu
Reply to  Celina

Musi się pani naprawdę zastanowić . Bo trzeba iść do ,, odpowiedniej ” kancelarii . Żeby wyrok był odpowiedni to trzeba zainwestować za ,,fachową” wiedze. Np 700tys kredytu to 10 proc od tego ( przykład faktyczny ) i wtedy tzw sprawiedliwy wyrok za olbrzymie krzywdy jest w kieszeni . Absolutnie nie naiwnie zbiorowo , bo wtedy jest odrzucane ( za mała kasa do kieszeni dla ,, odpowiednich ” )

Mateusz
1 miesiąc temu

Dla świadomego i odpowiedzialnego kredytobiorcy sprawa jest prosta: jak najdłuższy okres spłaty, raty równe, przy nadpłacie zmniejszenie raty. Daje to największą elastyczność (najniższą wymaganą spłatę), a każdy sobie może zasymulować dowolny inny rodzaj kredytu umiejętnymi nadpłatami. W moim przypadku najlepiej sprawdza się stała miesięczna kwota przeznaczona na spłatę kredytu w budżecie domowym, wieksza od wymaganej raty. Nadwyżka idzie na nadpłatę i zmniejszenie raty. Jeśli budżet domowy ma miejsce, raz na jakiś czas podnoszę tą stałą, okrągłą kwotę. Nawet zrobiłem sobie Excela z wyliczeniem, ile potrwa mój kredyt w zależności od tej miesięcznej kwoty przeznaczonej na raty+nadpłaty. Robi to duże wrażenie,… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Mateusz

Świadomy i odpowiedzialny kredytobiorca – jak to procent wszystkich? Moim zdaniem jednak bardziej 10% niż 50%. A dla tych mniej świadomych rata malejąca wydaje się być lepszym rozwiązaniem, bo zapewne nie będą nadpłacać.

Dawid
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

„A dla tych mniej świadomych rata malejąca wydaje się być lepszym rozwiązaniem, bo zapewne nie będą nadpłacać.” Dla tych mniej świadomych rozwiązaniem jest skrócenie okresu kredytowania. Nie rozumiem po co brać ratę malejąca, miałem kredyt po latach ta rata która na początku była wysoka robi się mała bo inflacja itp. (no chyba, że się trafiło akurat na przejściowy moment drastycznego wzrostu stóp – ale przed tym malejąca rata na chroni tez). Porównajmy trzy kredyty, założenia: A: kapitał 300000 zł, rata malejąca, oprocentowanie 6%, okres 20 lat. Rata początkowa: 2710,26 zł. Rata końcowa: 1256,08. Średnia wysokość raty w okresie kredytowania: 1… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Dawid

Słuszna uwaga. Rata stała, ale na krótko tańsza niż rata malejąca na długo. Aczkolwiek powoduje większe napięcia w budżecie, a malejąca – powoduje malejące

PawełS
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

To kiepski argument. Przy założeniach, jakie podał kolega Dawid, przy 20-letnim kredycie, pierwsza rata wyniesie 2750. Każda następna będzie mniejsza o zawrotne 6,25 zł. Czyli po roku spadamy na 2675zl, po dwóch latach na 2600.

Przy skróceniu tego kredytu do 158 rat (policzyłem to w komentarzu poniżej) mamy ratę równą na poziomie 2742zł – moim zdaniem różnica w „napięciu budżetu” znikoma, a zysk gigantyczny 😉

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  PawełS

No, po dwóch latach 150 zł miesięcznie, a proszę policzyć ile po pięciu.

PawełS
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

375 zł. Ale jakie to ma znaczenie? Kluczowy, z punktu widzenia obciążenia budżetu, jest raczej okres tuż po zakupie mieszkania, kiedy mamy mnóstwo dodatkowych wydatków i w dodatku musimy „oswoić się” z nową pozycją w budżecie w postaci raty kredytu. Po 5 latach to już jest dawno uspokojone. Nie mówiąc o tym, że wartość pieniądza w czasie niemal zawsze spada, a pensje rosną – więc dzisiejszą rata na poziomie 2700 to nie jest to samo, co 2700 za 5 lat.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  PawełS

Dla Pana 375 zł miesięcznie (lub więcej) to nie jest pieniądz, a dla kogoś innego może to być pieniądz, różnie można na to patrzeć

PawełS
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

To nie o to chodzi, co dla mnie jest pieniądzem.

Chodzi o to, że jeśli chcemy minimalizować odsetki, to wygrywa rata stała przy krótszym czasie.
Jeśli natomiast chcemy minimalizować obciążenie budżetu, to również wygrywa rata stała, tylko przy możliwie długim czasie.

Zaletą malejącej jest tylko to, że znacznie łatwiej policzyć ją na kartce bez użycia kalkulatora czy Excela 😉

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  PawełS

Jestem jednak zwolennikiem raty malejącej z przyczyn, które wyłuszczyłem powyżej. Myślę, że czas zamknąć dyskusję, argumenty mamy zarysowane..

PawełS
1 miesiąc temu
Reply to  Dawid

Odrobinę Ci się liczby rozjechały 😉 ale poza tym wszystko się zgadza.

Choć i tak ostateczny wniosek jest taki, że lepiej się jednak trochę interesować, wziąć jak najdłuższy okres (czyli też stałą ratę) i nadpłacać wtedy, kiedy człowieka stać. To daje zarówno bezpieczeństwo, jak i finansowy urobek – ale kosztem pewnej dyscypliny i świadomości 😉

Dawid
1 miesiąc temu
Reply to  PawełS

Tak z ciekawości gdzie mi się liczby rozjechaly?

PawełS
1 miesiąc temu
Reply to  Dawid

W opcji A część kapitałowa wynosi zawsze 300000/240=1250 zł. Odsetki są nabijane co miesiąc, więc wynoszą równe 0,5%. Zatem: Pierwsza rata: 1250+(0,5%*300000) = 2750 zł. Ostatnia (240-ta) rata: 1250+(0,5%*1250)=1256,25 zł. Raty tworzą ciąg arytmetyczny (przepraszam za takie paskudne słowa! 😁) więc suma rat wyniesie (2750+1256,25)/2*240=480750zł. Zatem odsetki to 180750 zł. W opcji B wchodzą wzory, których na klawiaturze telefonu nie chce mi się pisać, są też do tego odpowiednie funkcje np w Excelu. N=240, I/Y=0,5%, PV=300000, FV=0. Wówczas PMT (czyli rata) = 2149,29 zł. Suma rat 515829,6 zł, czyli odsetki 215829,6. Zakładając, że klienta stać na ratę 2750zl, w opcji… Czytaj więcej »

Hiacynth
1 miesiąc temu
Reply to  Mateusz

Spłacam już drugi kredyt hipoteczny, z takim samym założeniem. Maksymalna możliwa długość (35 lat), raty równe. Pierwszy kredyt spłaciłem w 6 lat, drugi planuje w <10.
Co ciekawe, jak rozmawiałem na ten temat z doradcami kredytowymi to się dziwili że chce tak długi kredyt. Jakby ludzie faktycznie spłacali kredyty tyle czasu na ile zostały one wzięte.

Andrzej
30 dni temu
Reply to  Mateusz

A dlaczego najlepiej jest tak – „jak najdłuższy okres spłaty, raty równe, przy nadpłacie zmniejszenie raty”
a nie tak – „jak najdłuższy okres spłaty, raty równe, przy nadpłacie skrócenie czasu kredytu
Nie wiem jak to policzyć, że pierwsza opcja jest lepsza. Może to trywialne, ale nie łapię 🙁

Sylwester
1 miesiąc temu

W zasadzie tylko kredyty hipoteczne mają opcję rat malejących. Można ze świecą szukać malejących kredytów gotówkowych lub celowych (na np. auto), a na tych właśnie można by najwięcej zaoszczędzić.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Sylwester

No tak, bo to ma sens przy dłuższym okresie spłaty, przy krótkim – bez znaczenia

Sylwester
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

No i właśnie mnóstwo kredytów gotówkowych jest branych na wiele lat, na dziesiątki tysięcy i więcej, więc raty malejące stają się już znaczące. Na auto prawie nikt nie bierze kredytu na kilka tysięcy i pół roku.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Sylwester

No w sumie racja

Danek
1 miesiąc temu

Trochę dziwny ten apel. Wygląda na sezon ogórkowy w przerwie świątecznej :-). Równie dobrze można zaapelować, żeby spłacić całość kredytu 2 godziny po jego zaciągnięciu, wtedy to oszczędności będą jeszcze wyższe!

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Danek

Nie, bo spłata kredytu nazajutrz jest nierealna, a raty malejące są jak najbardziej realne

Radek
1 miesiąc temu
Reply to  Danek

Nie wiem jak teraz wyglądają hipoteki, ale moja umowa była skonstruowana w taki sposób, że od całkowitej spłaty na samym początku zapłaciłbym spore odsetki. Także w przypadku wygranej w totka zaraz po zaciągnięciu kredytu znacznie lepiej by było odstąpić od umowy w ciągu 14. dni unikając ich płacenia 😉

Danek
1 miesiąc temu
Reply to  Radek

Raczej chodzi o prowizję za wcześniejszą spłatę a nie odsetki a to dwie różne sprawy. Bo odsetki są zawsze pobierane od wysokości kapitału pozostałego do spłaty.

Jacek
1 miesiąc temu
Reply to  Danek

Skrót myślowy – w praktyce chodzi o pieniądze, które przepadają, bo nie zmniejszają kwoty kapitału do spłaty.

Stef
1 miesiąc temu
Reply to  Radek

W jednym z banków też był taki chaczyk ale była też luka można było spłacić 99,99% kwoty kredytu bez kary. Następnie ten 0,01% I od tego była naliczana kara/ odsetki.

mko
1 miesiąc temu

RRSO jest jeszcze coś warte czy już zapomniane? Przecież dla tej samej kwoty, % i czasu, powinno być niższe dla rat kap-ods stalych

Dawid
1 miesiąc temu
Reply to  mko

Dlaczego? Masz dwa kredyty oba na 300 tys zł, oba oprocentowane na 6% w skali roku, jeden ze stałymi ratami zawarty na 15 lat, a drugi z malejącymi zawarty na 15 albo 137 lat nie chce mi się decydować. Jakie te dwa kredyty będą miały RRSO jeżeli nie ma żadnych innych kosztów?

mko
1 miesiąc temu
Reply to  Dawid

Koszt prowizji za udzielenie: w stałych ratach rozkłada się na wyższy średni kapitał w całym okresie kredytu, w malejących ratach prowizja rozkłada się na niższy średni kapitał, więc RRSO w malejących jest wyższe – ergo korzystanie z kapitału jest droższe

Marcin
1 miesiąc temu

W ING mam opcję skrócenia okresu kredytowania. Zamiast nadpłacać co miesiąc parę stówek i zmniejszać ratę o kilka złotych chyba lepszą opcją jest zwiększenie raty do maksymalnej jaką już płaciłem (wtedy chyba bank nie musi przeliczać zdolności) i to już znacząco skraca okres kredytu. Zamiast raty 770 płaciłbym 970, ale okres kredytowania skróci się prawie o 10 lat!

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu