Orlen utrącił wygodny sposób płacenia telefonem na swoich stacjach, który zaoferowała aplikacja JustDrive, ale już szykuje własny. Na dystrybutorach w stacjach paliw pojawiła się już nowa naklejka zachęcajaca kierowców do płacenia aplikacją Orlen Mobile. Tyle, że na razie aplikacja… nie ma jeszcze takiej funkcji.
Zaledwie kilka miesięcy temu na stacjach Orlenu pojawiła się z wielkim hukiem możliwość płacenia telefonem, zaofeowana przez aplikację JustDrive, której twórcą była firma informatyczno-konsultingowa ITimagination (zainwestowała też np. w system car-sharingu 4Mobility). Aplikacja wykorzystywała infrastrukturę już istniejącą na stacjach Orlenu, czyli QR kody, które są nalepione na dystrybutorach i ułatwiające rozliczanie transakcji klientom flotowym.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Każdy, kto ściągnął JustDrive, zarejestrował się w niej (w pierwszym etapie była dostępna tylko dla przedsiębiorców) mógł płacić za tankowanie na stacjach Orlenu po prostu zbliżając telefon z odblokowaną aplikacją do dystrybutora i skanując QR kod. Nie trzeba było stać w kolejkach do kasy, ani w ogóle wchodzić do budynku stacji.
Wojna Orlenu z JustDrive. Poszło o kawę i nie tylko
Aplikacja podziałała dwa dni i… została wyłączona. Oficjalnie z powodu awarii informatycznej na stacjach Orlen. Potem okazało się, że płatności na stacjach wróciły, ale JustDrive już nie. Choć na konferencji, na której ogłaszano start JustDrive, pojawili się wysocy menedżerowie Orlenu, w koncernie najwyraźniej stwierdzono, że nie ma powodu, by pozwalać działać zewnętrznej aplikacji, gdy Orlen ma infrastrukturę pozwalającą na uruchomienie płacenia telefonem bez wpuszczania „obcych”.
Tym bardziej, że JustDrive bardzo agresywnie się zaczęło promować sloganem „a kawę zrobisz sobie w domu” (dla sieci stacji to był policzek, bo sporą część przychodów stanowi właśnie sprzedaż innych niż paliwo rzeczy na stacjach).
Pisałem wtedy, że Orlen zobaczył Orła cień. Wygląda na to, że plan Orlenu, by zrobić to samo, co JustDrive, tylko na swój rachunek, zaczyna się ziszczać. Na stacjach pojawiły się nowe nalepki „zapłać aplikacją Orlen Mobile”. Tyle, że… aplikacja nie ma jeszcze takiej funkcji. Pozwala zdobyć punkty lojalnościowe, znaleźć najbliższą stację itp. Ale płacenia za paliwo i możliwości podpięcia do aplikacji karty płatniczej jeszcze nie posiada.
Więcej o kłopotach JustDrive przeczytasz tutaj
Najwyraźniej w Orlenie już testują płatności mobilne na podstawie tego, co zdążyli podpatrzyć w JustDrive (lub za granicą, bo pomysł płacenia telefonem bez wchodzenia na stację paliw nie jest polskim wynalazkiem). Według portalu Money.pl, który też dziś porusza ten temat, Orlen planuje uruchomić swój system płatności o nazwie Orlen Pay. To niewykluczone. Tak duży koncern ma możliwości i zadatki do tego, by tworzyć własne standardy (tak, jak PKO BP wymyślił IKO, które stało się ogólnopolskim standardem o nazwie BLIK).
Czytaj też: Ogromna emisja obligacji Orlenu sprzedała się na pniu. Co to oznacza dla zwykłych ciułaczy?
Czytaj też: Tankujesz na Orlenie? Sprawdź ile dopłacasz do narodowych billboardów
Jak będzie wyglądał orlenowski system płatności mobilnych? To może być więcej, niż JustDrive
Prawdopodobnie jednak – to znów moje domysły – orlenowska aplikacja do płacenia telefonem będzie miała szersze horyzonty, niż JustDrive, któremu chodziło tylko o dostarczenie kierowcom jak największych rabatów na paliwo, by zyskać szybko dużo użytkowników aplikacji.
W ramach własnego systemu płacenia Orlen może też np. sprzedawać przez smartfona kawę, bo na jego stacjach i tak klienci przygotowują ją samoobsługowo. Część sprzedaży „półkowej” też może odbywać się przez aplikację. Wystarczy, że przy poszczególnych artykułach na stacji będą QR kody. Niewykluczone, że na stacjach Orlenu pojawią się specjalne sekcje z towarami dla klientów, którzy płacą telefonem bez podchodzenia do kasy.
W aplikacji mogą się też pojawić bilety do myjni, a gdyby się uprzeć – klienci mogliby wcześniej, właśnie w aplikacji, zamówić hot-doga i odebrać go po zatankowaniu, omijając kolejki. Zastosowań porządnej, kompleksowo obsługującej klientów aplikacji mobilnej jest sporo.
Dla części klientów będzie ona oczywiście przede wszystkim sposobem na błyskawiczne tankowanie, ale dla innych – sposobem na wygodniejsze wydawanie pieniędzy na kawę (czego JustDrive nie oferowała, a nawet wręcz przeciwnie).
Jedno jest pewne: Orlen, jeśli chce zachować palmę pierwszeństwa najbardziej rozwiniętej technologicznie sieci paliwowej, musi się spieszyć z wprowadzaniem nowych rozwiązań, bo JustDrive też prawdopodobnie wróci u któregoś z konkurentów. Poza tym wokół aplikacji było tyle szumu, że pomysł został w pewnym sensie „sprzedany” i tylko patrzeć, gdy ktoś go zastosuje.
źródło zdjęcia tytułowego: Tabletowo.pl