Prezydent Francji chce podnieść obywatelom wiek emerytalny i minimalną liczbę przepracowanych lat, które uprawniałyby do pełnej państwowej emerytury. Francuski prezydent tłumaczy, że reforma systemu emerytalnego jest niezbędna, żeby w przyszłości państwo miało z czego wypłacać emerytury. Francuzi są wściekli tak samo jak Polacy, gdy rząd Donalda Tuska podnosił wiek emerytalny. Czy warto patrzeć na zmiany we francuskim systemie emerytalnym i przygotowywać się na podobne w naszym?
W Polsce reforma emerytalna, której głównym składnikiem również było podniesienie wieku emerytalnego, nie udała się. Ustawa wprowadzająca wyższy wiek emerytalny została wprowadzona przez rząd PO-PSL w 2012 r., ale już w 2015 r. zakwestionowana i zaraz potem wycofana przez rząd PiS. Obecnie, po dwóch kadencjach rządów Zjednoczonej Prawicy, sprawa momentu przechodzenia na emeryturę ponownie może stać się jednym z ważnych punktów debaty politycznej.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Prezydent Francji mówi: „musicie dłużej pracować”. A ludzie na to: „nie chcemy”
Teraz podejście do podobnego projektu robią Francuzi. Reforma Emmanuela Macrona ma polegać na wydłużeniu minimalnego wieku przejścia na emeryturę z obecnych 62 do 64 lat. Ma zostać też wydłużony minimalny okres pracy uprawniający do pełnej emerytury – z 42 do 43 lat.
Minister finansów Bruno Le Maire już konstruuje projekt budżetu na 2024 r. w oparciu o lepsze parametry finansowe, które ma zapewnić reforma. Francuski deficyt budżetowy i dług eksplodowały niebezpiecznie po okresie pandemii. Dług publiczny po III kw. 2022 r. osiągnął poziom 113% PKB, zamiast dopuszczalnych w strefie euro 60% PKB. Jego nominalna wartość może przyprawić o zawrót głowy – to ok. 3000 mld euro.
Projekt reformy emerytur wzbudził ogromne protesty w całym kraju. Miliony ludzi wyszły na ulice, odbyły się strajki w kluczowych sektorach gospodarki Francji – energetycznym, transportowym, produkcyjnym. Strajkowały szkoły i uczelnie. A to nie koniec. Strajki będą towarzyszyć pracom parlamentu.
Protesty są tym bardziej zaciekłe, że Francuzi odczuwają duży wzrost kosztów życia, o czy pisałem tutaj, i spadek siły nabywczej w ostatnim okresie w wyniku wysokiej inflacji, a według badań ekonomistów siła nabywcza we Francji spadała w odniesieniu do starszych grup społeczeństwa już od dekady, o czym pisałem tutaj. To oznacza, że starsi mieszkańcy Francji już teraz są sfrustrowani, a tu jeszcze do tego okazuje się, że będą musieli dłużej pracować.
Projekt rządu ma trafić na początku lutego do prac w parlamencie. Francuski prezydent nie ma już tam większości, a nawet niektórzy posłowie z jego własnego ugrupowania wyrazili sprzeciw wobec reformy, więc sprawa wisi na włosku. Argumentem mogą być twarde dane finansowe i demograficzne. Rząd francuski oblicza, że w 2030 r., kiedy deficyt emerytalny sięgnie 13,5 mld euro, reforma wygeneruje dodatkowe dochody w wysokości 17,7 mld euro.
Powód deficytu jest oczywisty: szybko rośnie liczba osób w wieku emerytalnym. Społeczeństwa szybko się starzeją, rośnie średnia długość życia. Na te wyzwania powinny odpowiedzieć systemy emerytalne, ale te zostały skrojone pod inne parametry demograficzne i gospodarcze.
Obecna przewaga pracy w usługach, a także pracy zautomatyzowanej i biurowej w Zachodniej Europie, pozwala na dłuższą pracę, podczas gdy w gospodarkach zdominowanych wcześniej przez pracę fizyczną i ciężką pracę w przemyśle wiek przejścia na emeryturę musiał być wcześniejszy. Podstawowe dane dotyczące systemów emerytalnych w krajach należących do OECD, w tym Francji i Polski, zawarte zostały w raporcie „Pensions at a Glance 2021. OECD and G20 indicators„” z roku 2021.
Polska jest w grupie krajów o największym przyroście osób starszych. Ten przyrost jest większy niż we Francji czy w Niemczech. Demografia sytuuje Polskę nawet w pobliżu takich krajów o starzejącej się populacji jak Japonia czy Korea Południowa. Na poniższym wykresie – mediana wieku szybko rośnie w krajach OECD w latach 1990, 2020 i 2050:
Kto nie będzie dłużej pracował?
Rząd Francji chce, aby reforma została przegłosowana przez parlament „przed końcem pierwszego kwartału”, a ostatecznie wejście w życie zaplanowane jest na 1 września 2023 r. Głównym punktem reformy emerytalnej, o którą zabiegał Emmanuel Macron, jest wydłużenie ustawowego wieku emerytalnego, który wynosi obecnie 62 lata. Pierwotny projekt zakładał wydłużenie tego wieku do 65 lat.
Ostatecznie rząd zdecydował się na stopniowe podnoszenie ustawowego wieku emerytalnego od 1 września 2023 r. w tempie 3 miesięcy rocznie. W ten sposób w 2030 r. reforma miałaby się zakończyć dojściem do limitu wieku przejścia na emeryturę – 64 lata. Jednocześnie ma nastąpić stopniowe wydłużanie okresu składkowego w tempie jednego dodatkowego kwartału rocznie do 2027 r. Pełen okres składkowy ma wtedy wynieść 43 lata. Obecnie jest to 42 lata.
Czy długi okres pracy zawsze pozwoli na wcześniejsze odejście na emeryturę? Zgodnie z zapowiedziami rządu osoby, które spełnią warunki długiego okresu pracy, będą mogły odejść na emeryturę na dwa lata przed docelowym wiekiem, czyli mając 62 lata. Jednocześnie osoby, które zaczęły pracę przed 16. rokiem życia, mogłyby odejść na emeryturę już nawet w wieku 58 lat, jeśli mają wymagany okres składkowy plus rok, czyli w sumie 44 lata pracy.
Częścią reformy jest też podwyższenie najniższych emerytur dla przyszłych emerytów. Od 1 września tego roku pracownik, który zarabiał płacę minimalną przez cały okres swojej pracy, otrzyma emeryturę w wysokości 85% płacy minimalnej, czyli nieco poniżej 1200 euro brutto miesięcznie. Osoby będące już na emeryturze również mają mieć podwyższone świadczenia.
Pierwszym pokoleniem, które ma być objęte podwyższonym do 64 lat wiekiem emerytalnym, będą osoby urodzone w 1968 r. Wcześniejsze roczniki będą pracowały dłużej, ale w ich przypadku wzrost czasu pracy będzie mniejszy. Są też wyjątki – np. osoby, które wcześnie rozpoczęły pracę lub te które wykonywały szczególnie trudne prace.
Zdaniem francuskich związków zawodowych reforma jest niesprawiedliwa, bo uderzyła w osoby pracujące fizycznie i zarabiające najmniej. Te osoby mają krótszy okres nauki wliczany do okresu pracy i wcześnie zaczynają pracę. Z kolei najbogatsi i lepiej wykształceni długo się uczą i później zaczynają faktyczną pracę, a dodatkowo często i tak pracują dłużej, zwiększając swoje przyszłe emerytury.
Według badania jednego z francuskich think tanków (Instytut Polityki Publicznej – Institut des Politiques Publiques), reforma w pewnym sensie jest „sztuczna”, a realny wiek emerytalny dla wielu osób nie zostanie zmieniony, bo np. zachowają one możliwość przejścia na emeryturę w wieku 62 lat z tytułu niezdolności do pracy i niepełnosprawności.
W sumie może się okazać, że najbardziej – negatywnie – odczują reformę te osoby, które są pośrodku skali dochodów. Na diagramie poniżej widać, że w pierwszej, najmniej zarabiającej, grupie dochodowej (Q1), najwięcej jest osób, które i tak nie weszłyby do reformy z powodu albo inwalidztwa, albo niezdolności do pracy.
IPP zbadał to na przykładzie pokolenia o dekadę wcześniejszego, urodzonego w 1950 r. Pełne badanie IPP znajduje się pod tym linkiem. Zgodnie z tym badaniem prawie trzy czwarte najmniej zarabiających emerytów byłoby chronionych przed skutkami reformy.
Na jak wysoką emeryturę mogą liczyć francuscy emeryci?
Do otrzymania emerytury w wysokości 1200 euro miesięcznie brutto konieczny będzie pełen przepracowany okres pracy za minimalną płacę. Dla osób, które mają pełną karierę zawodową przy minimalnym wynagrodzeniu, ale w niepełnym wymiarze godzin, minimalny poziom emerytury będzie proporcjonalnie mniejszy. Urzędnicy służby cywilnej mają już obecnie wyższą minimalną emeryturę – 1250 euro. Z kolei preferencyjnie – jak dotychczas – będą traktowane matki co najmniej trójki dzieci.
Reforma emerytalna nie polega tylko na podniesieniu wieku emerytalnego i minimalnego okresu składkowego. Zniknąć mają też przywileje i specjalne emerytury. Zamiarem rządu jest m.in. likwidacja niektórych specjalnych systemów emerytalnych, których członkowie korzystają z wcześniejszych emerytur, np. dla pracowników Banque de France czy sektora energetycznego. Oszczędzone zostały za to specjalne programy dla marynarzy, pracowników Opery Paryskiej lub Comédie-Française, podobnie jak autonomiczne systemy dla wolnych zawodów i prawników.
Z danych OECD wynika, że francuski system emerytalny zapewnia dość wysoką stopę zastąpienia, jedną z najwyższych wśród krajów OECD, w przedziale 70-80%. Nie ma tu porównania z sytuacją polskich emerytów, którzy znajdują się na samym dole stawek pokazanych na grafice poniżej, osiągając stopę zastąpienia w przedziale 30-40%. Poniżej przyszłe stopy zastąpienia netto dla pracowników o średnim wynagrodzeniu z pełnym stażem pracy:
Obliczenia pokazują świadczenia emerytalne pracownika, który w 2020 r. wchodzi do systemu w wieku 22 lat i przechodzi na emeryturę po pełnej karierze zawodowej. Standardowy wiek emerytalny rośnie w wielu krajach OECD. Poniżej jest to pokazane na przykładzie mężczyzn wchodzących na rynek pracy w wieku 22 lat z pełnym stażem pracy.
Bardzo ciekawa jest statystyka OECD dotycząca wzrostu liczby osób w wieku 65+ w porównaniu do wzrostu liczby emerytów, rencistów i inwalidów. W tym zestawieniu Francja i Polska są niemal dokładnie w średniej dla OECD, jeśli chodzi o przyrost osób 65+. Podobna jest też proporcja emerytów, co pokazuje, że osiągnięcie ustawowego wieku emerytalnego nie jest jedyną przesłanką dla Francuzów i Polaków do przechodzenia na emeryturę. Przejście na emeryturę następuje często później.
„Zaostrzenie warunków uprawniających do emerytury przyczyniło się do wolniejszego wzrostu liczby emerytów, zwłaszcza w Czechach, Danii, Francji, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech, w Holandii, Polsce, Portugalii, na Słowacji i w Wielkiej Brytanii”
– piszą eksperci OECD. Liczba emerytów wzrosła mniej niż osób starszych. Poniżej zmiana liczby emerytów i rencistów oraz osób w wieku 65 lat i więcej w latach 2008-18:
A może Francja po prostu przestanie być krajem wczesnych emerytur?
Francja ze swoim wiekiem emerytalnym 62 lata znajduje się niemal na szarym końcu unijnych krajów. Kilka krajów, takich jak Włochy, Niemcy czy Dania, ustaliło ustawowy wiek na 67 lat. Niektóre państwa rozważają nawet przedłużenie wieku emerytalnego do 68, a nawet 69 lat. Na grafice poniżej widać miejsce Francji w unijnym peletonie. Po lewej stronie umieszczony został wiek przejścia na emeryturę, a po prawej stronie zestawienia jest procent wydatków na system emerytalny w relacji do PKB w 2020 r.:
Są kraje, w których tendencja jest odwrotna. Np. od początku tego roku Portugalczycy mogą przejść na emeryturę trzy miesiące wcześniej. Wynika to ze spadku średniej długości życia w wyniku pandemii, a na podstawie tej średniej indeksowany jest ustawowy wiek emerytalny. To wciąż jednak w Portugalii 66 lat i 4 miesiące. Reforma emerytalna miała miejsce w Portugalii w 2014 r.
Kraje UE stoją przed tą samą diagnozą starzenia się społeczeństwa i braku równowagi między osobami pracującymi a emerytami, co zagraża finansowaniu emerytur. Według Komisji Europejskiej do 2070 r. z trzech osób pracujących na jednego emeryta UE przejdzie średnio do 1,8 osób pracujących.
Po takich danych niektóre kraje zastanawiają się nad dalszym wydłużeniem wieku przejścia na emeryturę. W tym kierunku zmierza np. rząd w Niemczech, który zastanawia się nad wiekiem 69 lat, a także rząd w Danii, który chce wprowadzić 69 lat do 2035 r. Inne kraje mówią o przesunięciu wieku do 68 lat, jak Wielka Brytania czy Irlandia. Belgia, która w 1997 r. podniosła wiek do 65 lat, planuje kolejny wzrost do 66 lat w 2025 r., a następnie do 67 lat w 2030 r.
Większość krajów zasadniczo skupia się na podniesieniu wieku emerytalnego, a nie na reformach systemowych. Niektóre reformy obejmują jednak dynamiczne dostosowywanie w oparciu o oczekiwaną długość życia (jak w Portugalii) lub aktualizowane dane demograficzne, aby zapewnić efektywność systemu bez konieczności przeprowadzania co jakiś czas skomplikowanego i trudnego społecznie procesu legislacyjnego.
Francja jest jednym z ośmiu krajów UE, w których do wieku ustawowego dodano minimalny okres składkowy. Oznacza to, że znaczna część pracowników faktycznie odchodzi po osiągnięciu ustawowego wieku 62 lat. Średnio mieszkańcy UE przechodzą na emeryturę w wieku 63,8 lat.
W Holandii, Danii czy Wielkiej Brytanii część systemu oparta jest na kapitalizacji (poprzez fundusze emerytalne), co przenosi ryzyko ekonomiczne na emerytów, których wysokość emerytur zależy od zwrotu z oszczędności. Zwiększone ryzyko i niepewność co do ostatecznej wysokości emerytur z filara kapitałowego stały u podstaw rezygnacji z części tego systemu w Polsce.
Czytaj też: Kiedy przejść na emeryturę, aby otrzymywać możliwie największe świadczenie?
Czy Polska pójdzie drogą Francji?
W europejskim systemie gwarancji dla pewnego poziomu życia obywateli, kraje nie mają dużej możliwości manewrowania systemem emerytalnym. Ubytki w kasie systemu emerytalnego mogą wyrównywać pieniędzmi z budżetu lub z zaciągania długu. W Polsce – dzięki imigracji z Ukrainy oraz niskiemu bezrobociu – kondycja wypłacającego emerytury ZUS jest zaskakująco dobra. W ubiegłym roku z pobranych od pracujących składek ZUS pokrył prawie 85% świadczeń dla emerytów (resztę dofinansowali podatnicy poprzez budżet państwa).
Francuzi na razie „tylko” robią pierwszy krok na drodze do wydłużania wieku przejścia na emeryturę. Ale i my prędzej czy później będziemy musieli się na niej przesuwać. Alternatywą są coraz wyższe dopłaty do emerytur z podatków, na które wszyscy się składamy.
W podstawowym wariancie symulacji przedstawionych ostatnio przez szefową ZUS Gertrudę Uścińską, deficyt roczny funduszu emerytalnego wzrośnie z poziomu 2,2% PKB w 2023 r. do 2,9% w latach 2025-2030, po czym maleje do poziomu 0,7% w 2080 r. Dziś PKB Polski to ok. 3 bln zł, co oznacza, że 2,2% deficytu to aż 66 mld zł, zaś 2,9% – aż 87 mld zł.
Uścińska prognozuje, że stopień pokrycia wydatków funduszu emerytalnego ze składek pracujących osób, spadnie z 71% w 2023 r. do 65% w latach 2026-2029, a następnie wzrośnie do 88% w 2080 r. Pogłębianie się deficytu w pierwszych latach prognozy wynika z pobierania emerytur przez osoby z wyżu demograficznego lat powojennych.
————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————
POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:
Ekipa „Subiektywnie o Finansach” co środę publikuje nowy odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (w skrócie: FST). Rozmawiamy o tym co nas zbulwersowało albo zaintrygowało w minionym tygodniu i zapowiadamy przyszłe sensacje wokół naszych portfeli. Do tej pory ukazało się 130 odcinków podcastu, zaprosiliśmy też kilkudziesięciu gości.
Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS). Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)
————
ZNAJDŹ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Jesteśmy także w mediach społecznościowych, będzie nam bardzo miło, jeśli zaczniesz nas subskrybować i śledzić: na Facebooku (tu profil „Subiektywnie o Finansach”), Twitterze (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciej Jaszczuk) oraz na Instagramie (tu profil „Subiektywnie o Finansach”) i Linkedin (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciek Jaszczuk).
Źródło zdjęcia: Maciej Danielewicz