5 listopada 2021

Pan Paweł postanowił spłacić pożyczkę przed terminem, ale w tym banku to niewykonalne. Trzech bankowych konsultantów nie dało rady. Idę z pomocą!

Pan Paweł postanowił spłacić pożyczkę przed terminem, ale w tym banku to niewykonalne. Trzech bankowych konsultantów nie dało rady. Idę z pomocą!

Nasz czytelnik przez ponad miesiąc próbował dokonać wcześniejszej spłaty kredytu gotówkowego. Przyznacie, że spłata kredytu przed terminem nie jest specjalnie skomplikowaną operacją. Ale prośby pana Pawła odbijały się od kolejnych konsultantów. W końcu poskarżył się ekipie „Subiektywnie o Finansach”. No i okazuje się, że jednak się da.

Kiedy klient chce spłacić kredyt przed terminem, na bankowców pada blady strach. Z dwóch powodów. Po pierwsze, po spłacie pożyczki bank przestanie zarabiać na odsetkach. Po drugie zaś, będzie musiał zwrócić klientowi proporcjonalną część prowizji, jeśli ją oczywiście pobrał na starcie. Sprawa zwrotu prowizji, kiedy i w jakiej wysokości się należy, to oddzielny temat, który wałkujemy na „Subiektywnie o Finansach” od kilku lat.

Zobacz również:

Klient ma święte prawo do spłaty kredytu lub pożyczki przed terminem. Mówi o tym art. 48 ustawy o kredycie konsumenckim: „konsument ma prawo w każdym czasie do spłaty całości lub części kredytu przed terminem określonym w umowie. Kredytodawca nie może uzależnić wcześniejszej spłaty kredytu od jego poinformowania przez konsumenta”.

Jeśli właściwie interpretuję drugie zdanie tego artykułu, to klient nie musi nawet składać oddzielnej dyspozycji. Po prostu przelewa na rachunek kredytu pozostałą do spłaty (lub jej część) kwotę zadłużenia. Reszta należy już do banku, który w ciągu 14 dni powinien rozliczyć się z klientem. Chodzi tu m.in. o wspomniany zwrot prowizji. Jeśli została pobrana przez bank, do klienta powinna wrócić jej proporcjonalna część za okres, o jaki skrócony został okres kredytowania.

Przeczytaj też: Pan Grzegorz myślał, że to musi być pomyłka. Ale nic tych rzeczy. Bank 30-krotnie podwyższył mu opłatę za konto! Bardzo dziwna zmiana taryfy opłat

Spłata kredytu przed terminem. Bank: proszę czekać

Niby prosta operacja, ale nie w przypadku pana Pawła, który trafił na minę, a raczej nadział się żubrowe rogi, bo mowa o kredycie z Banku Pekao. Po miesiącu od złożenia dyspozycji napisał do mnie:

„Panie Macieju, Pekao robi sobie jaja, od ponad miesiąca chcę zamknąć kredyt gotówkowy z całkowitą spłatą, ale bank tego nie robi. Środki na koncie mam, a odsetki lecą…”

I pokazał mi jak przez miesiąc kopał się z koniem, tfu… z żubrem. Dyspozycję całkowitej spłaty złożył 13 września, choć zgodnie z brzmieniem ustawy o kredycie konsumenckim nie musiał. Wystarczyło po prostu przelać na konto kredytu kwotę pozostałą do spłaty. Kilka dni później dostał wiadomość z banku:

„Dzień dobry Panie Pawle, proszę o uzupełnienie dyspozycji o podanie poniższych informacji: określona kwota nadpłaty, dzień, w którym mają być pobrane środki. Napisaną w ten sposób wiadomość przekażemy do odpowiedniej komórki banku celem realizacji dyspozycji”.

Pan Paweł od razu odpowiedział, że chce spłacić całe zadłużenie jak najszybciej. Kilka dni później (19 września) przyszła kolejna wiadomość z banku:

„Dzień dobry Panie Pawle, w celu weryfikacji Pana sprawy przesłałem ją do odpowiedniej komórki banku. Proszę oczekiwać na odpowiedź”.

Przeczytaj też: Klientka poszła do oddziału zamknąć kredyt. Pracownik banku zapytał, czy należy do partii politycznej. Dlaczego bank pyta o polityczną aktywność?

Klient odbija się od ściany. Wkraczamy do akcji

Tym razem podpisał się inny konsultant. Ale przekazanie sprawy do „odpowiedniej komórki” nic nie dało. Sprawa utknęła. Miesiąc po złożeniu dyspozycji klient napisał do banku, że dyspozycja nie została zrealizowana, a trzeci już konsultant napisał:

„Dzień dobry Panie Pawle, Pana zgłoszenie jest w trakcie rozpatrywania. Po uzyskaniu wiążących informacji otrzyma Pan odpowiedź”.

Ale nadal nic się nie wydarzyło. Sprawa ciągnęła się już blisko miesiąc.

„I dalej pieniążków nie chcą wziąć do spłaty kredytu, odsetki lecą i lecą a bank zarabia niesłusznie…”

– pożalił się nasz czytelnik. W tym momencie wkroczyłem do akcji. Zapytałem Bank Pekao, dlaczego nie potrafi zamknąć sprawy tego kredytu. Następnego dostałem wiadomość od pana Pawła.

„Cud, bank ściągnął z konta kwotę kredytu na dzień pierwszej dyspozycji oraz zwrócił w kolejnych przelewach raty zapłacone w tym czasie, w którym sprawa nie była załatwiona”

W tej sprawie nie chodzi o jakieś wielkie pieniądze. Panu Pawłowi do spłaty zostało ok. 1700 zł. Nie wiem, jak długo by jeszcze czekał, gdyby nie nasze delikatne wsparcie. Wierzę w to, że to tylko „wypadek przy pracy”, czyli nieporozumienie wynikające z braku znajomości procedur przez niektórych pracowników banku. A nie gra na czas.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
24 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
msw
3 lat temu

Sytuacja z ING: chcę nadpłacać stałym zleceniem z innego banku. Zlecenie jest ustawione na r-ek techniczny kredytu. Przelew z nadpłatą dociera, ale nie zmiejsza kapitału kredytu, ale jest automatycznie odbijany na ROR ING, z którego automatycznie jest ściągana rata kredytu.

Nie mogę zautomatyzować nadpłacania kredytu, mimo że chcę. Muszę to robić co miesiąc ręcznie.

Czy dobrze rozumiem wspomniany art. 48, że bank powinien umożliwiać nadpłatę kredytu przelewem zewnętrznym, bez ręcznego zlecania nadpłaty w ING online?

Admin
3 lat temu
Reply to  msw

Wydaje mi się, że dobrze Pan rozumie

Pan Krzysztof
3 lat temu

Co gbyby Pan Paweł przestał płacić? Czy wtedy bank nie stawia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności spełniając jednocześnie jego życzenie?

Oki
3 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

W gratisie dostając wpis w BIK … Kiepska strategia.

Pan Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Oki

Nie znam się, nie używam BIK, nigdy nie brałem kredytów. Najpierw oszczędzam, później kupuję i śpię spokojnie 🙂

Havana
3 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Przy kupnie mieszkania może to czasami oznaczać dla niektórych konieczność oszczędzania przez kilkanaście lat (jednocześnie tracąc pieniądze np. na wynajem) Jest to jakaś strategia, ale chyba nie do końca w pełni optymalna

stef
3 lat temu

patrzyłem oferty kredytów hipotecznych, pod kątem wcześniejszej częściowej spłaty/nadpłaty (wzory umów):
ING S.A wszystko w systemie, wpisuje kwotę i jest ona w czasie rzeczywistym pobierana z konta,
PKO S.A. pisemny wniosek (czyli jak chce co miesiąc nadpłacać po 200 zł, to co miesiąc papierek do banku), podobno na być zakładka w aplikacji/formularz online.
PeKaO S.A jak PKO.

Może podzielicie się swoimi doświadczeniami z innych banków.?

Michał
3 lat temu
Reply to  stef

Santander – 30 sekund w bankowości banku i zlecenie gotowe. W ciągu paru minut pobierają kasę z konta, a w ciągu paru godzin aktualizuje się plan spłaty wedle życzenia 🙂

someone
3 lat temu
Reply to  stef

Zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli tylko spłacić część kapitału to zwykle nie ma tu problemu przykładowo PKO BP pozwala wyklikać i raz miesięcznie nadpłacić. Jeśli jednak chcesz nadpłacić i skrócić okres kredytowania (wysokość rat się nie zmieni ale ich ilość) to z mojej wiedzy jest to bardziej upierdliwe. Może powodować ponowną weryfikacje zdolności i/lub wiązać się z opłatą. Zwykle zatem jest to opcja dla większych nadpłat.

Andrzej
3 lat temu
Reply to  someone

To jakiś postęp.
Miałem kilka lat hipotekę w PKO i każda nadpłata to był druk odpowiedniego wniosku, ręczne wypełnienie (potem udało mi się gdzieś wydębić wersję edytowalną) i zaniesienie do oddziału (oddział musiał obsługiwać hipoteki). Żadnych operacji w systemie elektronicznym, maili, innych takich. Miał być papier.
Na szczęście od kilku lat nie jestem już ich klientem.

Mateusz
3 lat temu
Reply to  stef

Widzę że nie tylko mi wciskają ten kit o zakładce do wcześniejszej spłaty, słyszałem o tym już na początku roku, za każdym razem gdy jakiś konsultant dzwoni pytam czy już można nadpłacać przez internet i słyszę to samo „pracujemy nad tym i już niedługo usługa będzie dostępna”. Moim zdaniem bank celowo utrudnia możliwość nadpłacania, w moim przypadku żeby taką nadpłatę zrobić musiałbym razem z żoną pojechać do placówki banku, żeby złożyć dyspozycję, to są jakieś żarty. Dziadowskie Pekao

Krzysiek
3 lat temu
Reply to  Mateusz

Dyspozycję składasz jednoosobowe, potem wszyscy kredytobiorcy podpisują aneks, ale nie trzeba być razem w tym samym momencie. Dyspozycję nadpłaty elektronicznie można złożyć gdy jest tylko jeden kredytobiorca, gdy jest dwóch IT jeszcze nie ogarnęło 😀 Generalnie komedia. Pozdrawiam z Pekao 😀

krzysztof
3 lat temu

Wierzę w to, że to tylko „wypadek przy pracy”, czyli nieporozumienie wynikające z braku znajomości procedur przez niektórych pracowników banku. A nie gra na czas.

a ja mysle,ze to po prostu takie procedury zeby sprawe przeciagnac.Pelno komorek, referatow, codziennie inny konsultant i pisma kraza w kolko, nawet bez zlej woli nie mozna nic zalatwic

Krzysiek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

To nie jest wypadek przy pracy. To pracownik zwykły leń. Pzdr z Pekao 🙂

s3ba
3 lat temu

to jest pekao. mam 31 lat, a nie moglem wykonac przelewu, poniewaz wykorzystalem limit zwyklego zarzadu dla osoby malotetniej (nie, nie mam dzieci). odpowiedzi z pekao w stylu: wszystko jest ok, o co panu chodzi? za 4 razem, po 3 tygodniach zadzialalo. Albo hit z oddzialu: albo rodzina korzysta z zasilku pogrzebowego zus, albo realizuje wyplate kosztow pogrzebu. Serio. Co oni tam biora?

someone
3 lat temu
Reply to  s3ba

Widać wszystko zależy od chęci i motywacji.

Lata temu BPH przegapił że konto junior mi się już nie należy. Ja tez ten fakt przegapiłem. Ocknął się gdy wnioskowałem o kredytówkę bo do konta junior takiego produktu nie było. Konsultant zaproponował opłatę karną za kilka lat używania konta niepoprawnie (sic!) Sugestia wypowiedzenia umowy spowodowała że nagle konto zostało darmowo przekształcone w odpowiednie do wieku a karta przyznana.

Za to PKO pomimo mojego błędu, wyjaśnił gdzie go popełniłem i uznał reklamacje na moją korzyść w poczet dalszych dobrych relacji. Zatem jak widać się da.

Last edited 3 lat temu by someone
someone
3 lat temu

Znajomy mając opłatę kwotową za całkowitą spłatę (stary kredyt) nadpłacił kredyt pozostawiając 1 PLN i zostawił. Po kilku ratach na kwotę 1-2 grosze. Zadzwonił konsultant ze może by spłacił wszystko? A co z opłatą pyta? No ten tego opłata musi być. Zatem się szanowny banku wypchaj. Minęło dobre kilka miesięcy i ktoś w banku puknął się w głowę. W końcu każda informacja o wysokości rat (papierowa) to kilkadziesiąt groszy opłaty pocztowej. Znajomy otrzymał pismo o zamknięciu kredytu i umożeniu reszty.
🙂

Andrzej
3 lat temu
Reply to  someone

Na to nie wpadłem. Nadpłaciłem w dwóch rzutach, raz prawie wszystko, a potem resztę, żeby zamknięcie to było te 200zł. Ale mając w pamięci jakie cyrki odwalał PKO w temacie ubezpieczenia nieruchomości (PDF polisy z PZU nie jest dowodem, proszę go podpisać; agent też ma podpisać; potwierdzenie przelewu też ma pan podpisać, a najlepiej dostarczyć wszystko na papierze do oddziału, tylko takiego z obsługą hipotek), chciałem mieć temat z głowy przed powtórką. Generalnie po doświadczeniach z tym bankiem i ich zamiłowaniem do papieru doszedłem do wniosku, że oni się tym papierem dogrzewają. Po co inaczej chcieliby go w takich ilościach… Czytaj więcej »

Marcin
3 lat temu

W Paribasie każda spłata ponad harmonogram lądowała na rachunku technicznym kredytu i musiałem za każdym razem dzwonić na infolinię i składać dyspozycję (albo skracam okres spłaty albo obniżam ratę), bez tego kasa by sobie leżala a od kredytu naliczały się odsetki. Raz zapomnieli zrealizować dyspozycję i sprawa została załatwiona reklamacją. Gdybym nie miał do tego dostępu przez internet i nie pilnował pewnie bym sie nawet nie zorientował.

Ann
3 lat temu

Z tego co zrozumiałam środki były na koncie, a nie na rachunku kredytowym. Wtedy konieczność złożenia dyspozycji przeksiegowania środków z konta na rachunek kredytowy wydaje się logiczna…

Tomasz Cieńciała
3 lat temu

Próbowałem kilka miesięcy temu nadpłacić kredyt firmowy w Nest Banku i odpisali mi coś takiego. Nie polecam Nest Banku z tego i wielu innych powodów. ====== Jako kredytobiorca, jest Pan zobowiązany do zawiadomienia banku o zamiarze wcześniejszej częściowej spłaty kredytu, w formie pisemnego wniosku, najpóźniej na 7 dni robocze przed zamierzonym terminem spłaty. Dokument może Pan dostarczyć do banku: korespondencyjnie – przesyłając własnoręcznie podpisany wniosek, na adres: Nest Bank SA ul. Wołoska 24 02-675 Warszawa; drogą mailową – kontakt@nestbank.pl (skan własnoręcznie podpisanego wniosku); bezpośrednio – składając wniosek w formie pisemnej w Oddziale Banku lub Placówce Partnerskiej. Za wcześniejszą częściową spłatę… Czytaj więcej »

Krzysztof
7 miesięcy temu

Mam to samo teraz :/ również nie polecam 🙂

Marcin O.
3 lat temu

Ja tam nie wiem… ostatnio (miesiąc temu) spłaciłem wcześniej o kilka lat dwie pożyczki gotówkowe na raz. Po prostu wszedłem do oddziału banku z żubrem, złożyłem dyspozycję pokazując dowód, pieniądze zeszły z konta, a następnego dnia wróciła prowizja. Całosc trwała z mojej strony tyle co spacer do oddziału i 10 minut przy biurku konsultanta. I jeszcze dziecko dostało na ten czas kredki i papier do rysowania. I chodzi tu nie o 1700 zł jak w artykule, tylko kwoty 50x większe. Albo niektórzy mają jakiegoś wyjatkowego pecha, albo te problemy są wymyślone…

Admin
3 lat temu
Reply to  Marcin O.

Pewnie to trochę zależy od banku, od człowieka w tym banku i od procedur. Ja też nigdy nie miałem problemów z większością rzeczy, z którymi problemy mają czytelnicy. Ale raczej nie podejrzewam czytelników, że te problemy sobie wymyślili, po prostu świat czasem kiepsko działa

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu