2 maja 2022

Rząd chce, żeby napoje w plastikowych butelkach były sprzedawane z kaucją. Ma to zmniejszyć liczbę butelek zaśmiecających kraj. Niestety, będą skutki uboczne

Rząd chce, żeby napoje w plastikowych butelkach były sprzedawane z kaucją. Ma to zmniejszyć liczbę butelek zaśmiecających kraj. Niestety, będą skutki uboczne

Mają szereg zalet: są tanie w produkcji, wygodne w użytkowaniu, bez problemu można dostosować je do różnego rodzaju zawartości, nie tłuką się i są lekkie. Butelki plastikowe, wykonane z tworzywa PET. W latach 70, były wielką innowacją i przyniosły rewolucję w handlu detalicznym. A teraz? Są przekleństwem dla środowiska naturalnego i kłopotem dla branży spożywczej. Kiedy będziemy kupować butelki PET ze zwrotną kaucją?

Pod koniec stycznia Ministerstwo Klimatu skierowało do konsultacji publicznych projekt ustawy dotyczący systemu kaucyjnego. Ma on objąć opakowania z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 l oraz opakowania ze szkła wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 l. Z projektu wynika, że do cen towarów sprzedawanych w plastikowych butelkach będzie doliczana kaucja, a klient będzie mógł ją odzyskać, zwracając butelkę do wykorzystaniu. Podobnie jest teraz z butelkami w Niemczech, podobnie jest u nas z butelkami za piwo (przynajmniej z częścią).

Zobacz również:

Kaucje na plastikowe butelki? Recykling? Niejeden czytelnik chwyci się pewnie za głowę i zapyta. czy nie wystarczy segregowanie odpadów. Otóż nie wystarczy. Politereftalan etylenu (PET) to najczęściej wykorzystywane tworzywo sztuczne. I najbardziej zaśmiecające świat. Butelki z tworzyw sztucznych należą do odpadów najczęściej znajdowanych na plażach Unii Europejskiej. 90% butelek PET albo nie jest poddawana recyklingowi, albo nie może być ponownie przetworzone.

Rząd chce, żeby Polacy przestali wyrzucać butelki PET. Projekt nowego prawa zakłada, że zwrot butelek do punktu sprzedaży nie będzie wymagał okazania paragonu zakupu (ma to zachęcić klientów do aktywnego korzystania z systemu, bo gdyby trzeba było zbierać paragony, to niemal wszyscy machnęliby ręką na możliwość odzyskania kaucji). Ale projekt równocześnie posiada ogromną wadę – nie przewiduje jednego ogólnokrajowego operatora systemu. Może zatem pojawić się chaos, gdy konsumenci zaczną korzystać z systemu.

Projekt nie tylko przewiduje istnienie różnych operatorów (stosujących różne zasady), ale też stosowanie różnej wysokości opłat za butelki PET. To oznacza, że sklepy będą musiały oddzielać od siebie butelki zwracane przez klientów, bo każda butelka może mieć innego „operatora kaucyjnego”.

Recykling butelek PET: jak to robią najlepsi?

Nie rozumiem, dlaczego autorzy polskiego systemu próbują wymyślić na nowo koło zamiast kierować się przykładem europejskich państw, gdzie system kaucyjny funkcjonuje i ma sukcesy. Do krajów tych zalicza się Norwegię, Finlandię, Islandię, Holandię, Chorwację, Estonię oraz naszych sąsiadów: Niemcy i Litwę. Niemal pięciokrotnie mniejsza od Polski Litwa jest obecnie w czołówce krajów o najwyższym wskaźniku recyklingu opakowań plastikowych po napojach – obecnie wynosi on 92%, przy średnim poziomie w UE 44%.

Wdrożony w 2016 r. przez litewskiego operatora kaucji USAD system kaucyjny umożliwia ponowne wykorzystanie 92% butelek PET, 93% puszek oraz 85% opakowań szklanych. Ogromną zaletą systemu jest prostota. Klient zakupuje produkt w opakowaniu, które przeznaczone jest do recyclingu lub ponownego użytkowania, a do ceny dodawana jest opłata kaucyjna (na Litwie jest stała, jej wysokość to 0,1 euro).

Po spożyciu napoju klient umieszcza butelkę w specjalnej maszynie (butelkomacie), która zwraca mu wpłaconą wcześniej kaucję w formie vouchera, który albo można wymienić na gotówkę, albo można nim częściowo zapłacić za zakupy – na przykład w sklepie, obok którego stoi butelkomat. Automaty kaucyjne zlokalizowane są w takich miejscach, by ułatwić oddanie butelki – znajdują się przy każdym sklepie sprzedającym produkty znajdujące się w systemie, przy wejściach do sklepów lub na parkingach. Prawie wszyscy mieszkańcy Litwy (97%) zadeklarowali, iż system kaucyjny jest niezbędny, a 95% zauważyło znaczącą redukcję skali zaśmiecenia.

Dyrektywa unijna w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (znana również jako dyrektywa SUP, ang. single-use plastics czy potocznie „dyrektywa plastikowa”) ma taki cel, żeby w całej Europie było tak jak np. na Litwie. Dokument dotyczy nie tylko butelek PET, ale również m.in. plastikowych pojemników na żywność, kubków czy patyczków do balonów.

Czytaj też: Papierowe słomki: cenna innowacja czy… greenwashing? Sprawdzam! 

SUP ma przyspieszyć odchodzenie od plastikowych produktów jednorazowego użytku na rzecz elementów do ponownego użycia, a także wspomagać przechodzenie na gospodarkę o obiegu zamkniętym, zwiększając odpowiedzialność producenta za wszystko, co wprowadzi na rynek. Efekty dyrektywy odnotowaliśmy w lipcu 2021 r., kiedy z półek sklepów zniknęły podstawowe akcesoria do zorganizowania imprezy plenerowej: plastikowe talerzyki, sztućce czy kubki, a zastąpione zostały biodegradowalnymi alternatywami.

Według unijnych urzędników w ciągu najbliższych 7 lat poziom selektywnej zbiórki wszystkich wprowadzanych do obrotu butelek musi osiągnąć 90%. Natomiast już za 3 lata, wartość ta ma osiągnąć 77%

Problemy recyklingu: kiedy zwrotne butelki plastikowe mają sens?

Sam pomysł, żeby ograniczyć produkcję plastiku oraz jego wyrzucanie (poprzez wprowadzenie kaucji) jest dobry. Ale jego wprowadzenie w życie może rodzić problemy. Skoro producent napoju jest zobligowany do transportu powrotnego wykorzystanej plastikowej butelki – np. do zakładu przetwarzania – może to przyczynić się do zwiększenia śladu węglowego. Czy wykorzystywane będą tylko te pojazdy, które i tak wracałyby „na pusto” do magazynu?

Oczywiście problem można spróbować rozwiązać, wykorzystując współpracę kilku przedsiębiorstw. Można też wprowadzić jednego na cały kraj operatora systemu, żeby zunifikować logistykę. Ale w Polsce nie przyjęto zasady jednego operatora na cały kraj. Być może więc transport zwrotny butelek będzie nieopłacalny. Nieuzyskanie wymaganych poziomów recyklingu powiązane będzie z dodatkową opłatą produktową, która zapewne zostanie przerzucona na klientów – czyli przełoży się na wyższą cenę produktów.

Nawet jeśli rozwiążemy kwestię logistyki w taki sposób, że nie wygenerujemy zbyt dużo dodatkowego zanieczyszczenia powietrza, to wciąż nie ma pewności, że zwrócony za kaucją plastik da się przetworzyć. W każdym sklepie znajdziemy wielokolorowe opakowania, o różnych kształtach, pojemnościach i odmiennych gwintach. Tymczasem problemem dla recyklingu jest kolor tworzywa, który dostosowywany jest do zawartości. By opakowanie poddać ponownemu przetworzeniu, konieczne jest odpowiednie posortowanie odpadów, m.in. według koloru.

Kaucje za butelki plastikowe to pomysł, który – jeśli zostanie dobrze przeprowadzony – może przynieść zmniejszenie ilości śmieci i produkcji plastiku. Ale koszty uboczne są dużym problemem. Byłoby lepiej świadomie decydować się na alternatywne rozwiązania, między innymi eliminując butelki PET, a wybierając szklane lub wielorazowe pojemniki na napoje. Być może wprowadzenie systemu kaucji – i związana z tym niemal pewna podwyżka cen napojów w plastikowych opakowaniach – przekieruje popyt konsumentów na napoje w kartonach lub butelkach szklanych.

Korzystałam z następujących źródeł:

  • Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/904 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (www.eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/HTML/?uri=CELEX:32019L0904&from=PL)
  • Projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawy o odpadach www.legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12356003
  • eko-pak.biz/wyrozniony/zwiazek-eko-pak-stanowisko-projekt-kaucja-uc98-2-03-2022
  • greenpeace.org/static/planet4-poland-stateless/2020/02/b90b92b4-jak_odejsc_od_plastiku.pdf
  • kaucyjny.pl/przyklady-z-zagranicy

Zdjęcie główne: Autor Erik Mclean na portalu Unsplash

Subscribe
Powiadom o
22 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ralf
2 lat temu

Niemiecki system jest moim zdaniem idealny – płaci ten kto śmieci, a kasę dostaje ten, kto sprząta. Może ciut więcej automatów by mogli postawić, chociaż źle nie jest.
Nieraz byłem świadkiem jak osoba sprzątająca w centrum handlowym podjeżdżała do automatu z workami opakowań objętych pfandem i wyciągała kupon na kilkadziesiąt euro – segregacja od razu u źródła – taniej chyba się nie da.
Był kiedyś artykuł o kolesiu z Polski, który objeżdżał festiwale w Niemczech, zbierając butelki i puszki. Wyciągał z tego naprawdę dobrą kasę.

Oki
2 lat temu
Reply to  Ralf

,Niemiecki system jest moim zdaniem idealny – płaci ten kto śmieci, a kasę dostaje ten, kto sprząta. I to jak piszesz powinno być clue. Przetarg krajowy lub najwyżej wojewódzki. Automaty przy sklepach . Placi producent bo wprowadza śmieci zarabia operator bo je sprząta. Mnie martwi nieco inna kwestia – mianowicie proces i wydolność firm zajmujących się recyklingiem pet. Są jakiekolwiek krajowe dane ?

TomekJ
2 lat temu

Jeśli będzie to zrobione jak w Niemczech, to jestem za.
Ale obawiam się, że jednak będzie „po polsku” i po kaucję trzeba będzie jechać kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów (tak jak teraz z niektórych miejsc do najbliższego PSZOK-u, żeby oddać choćby żarówki).

Oki
2 lat temu
Reply to  TomekJ

Wtedy kolejna wydmuszka. Teraz jakie cyrki że szklem – tylko z paragonem , tylko wymiana, tylko konkretne marki. . i tak kończą w koszu i nawet bezdomnym nie opłaca się zbierać….

Sylwester
2 lat temu
Reply to  TomekJ

Dokładnie. W efekcie jednak prawie nikomu nie będzie się chciało odzyskiwać kaucji, tak samo, jak teraz wyrzuca się kaucjonowane szklane butelki np. po piwie. Koszt poniesiony przy zakupie zostaje szybko zapomniany…

Stef
2 lat temu

Jest kilka krajów z przemyślanym systemem:
1.Norwegia
2. Szwecja
3. Niemcy
4. Litwa kopią sys. Szwedzkiego.

stary
2 lat temu
Reply to  Stef

Po co o tym piszesz w komentarzu, skoro jest też o tych państwach mowa w artykule?

Przemo
2 lat temu

Cóż, był kiedyś za komuny mocno rasistowski dowcip o czarnoskórym amerykańskim szpiegu wysłanym do sojuza.

W tym przypadku, można zmienić jedno słowo w ostatnim zdaniu i napisać:

Wy, Polacy zawsze coś sperwollicie…

Marcin
2 lat temu

Jeżeli transport PET będzie mieć ślad węglowy, to jak jest ze szklanymi opakowaniami?
Ogólnie, – dobra strona tego pomysłu to, że prawdopodobnie będzie mniej śmieci. Zła, że nie da się w nieskończoność przetwarzać. Cześć po prostu trafi do produkcji dywaników itp. a jakaś część pewnie nie da się przetworzyć (co z tym będzie?). Recykling to niestety poprawa samopoczucia. Nie chcesz śmieci to nie ich nie produkuj.

Przemo
2 lat temu
Reply to  Marcin

Mniej więcej podobnie jak ze słynnym zbieraniem nakrętek na „szczytny cel”.
Nawet jak nazbierasz komuś kilogram (to bardzo dużo), to wystarczy, że ktoś nadłoży kilometr samochodem by ten dar odebrać, a cała akcja przestaje mieć jakikolwiek sens. Nie liczę już czasu i fatygi „zbieracza”.
Lepiej dać komuś piątaka… Lepiej dla tego kogoś i dla środowiska.

Tomek
2 lat temu

Pani Paulino,
Z jednej strony pisze pani o tym, że nasz rząd chce wymyślać koło na nowo a z drugiej, że może być problem z ponownym przetwarzaniem plastiku bo kolor, rozmiar i wielkość szyjki. Wydaje mi się, że skoro na Litwie da się przerobić 92% to i ten problem jakoś rozwiązali i można się na nich wzorować.
Inna sprawa to przejście z butelek PET na kartony. W rzeczywiście są one bez porównania gorsze.od butelek bo tak naprawdę jest to połączenie kartonu, folii i jeszcze jednej folii. Oddzielenie tego od siebie może jest nieporównywalnie trudniejsze niż wykorzystanie jednoakladnikowej butelki.

Pozdrawiam

Stef
2 lat temu
Reply to  Tomek

U nas to chyba trzeba jak w Niemczech poprostu opodatkować „kartony” z powodu braku możliwości przetworzenia..?

swiatlak
2 lat temu

„Niemal pięciokrotnie mniejsza od Polski Litwa” – pięciokrotnie mniejsze to coś jak stracić 500% na inwestycji.

Adam
2 lat temu
Reply to  swiatlak

Pięciokrotnie mniejsze to tak jakby stracić 80% na inwestycji…. 😉

Pawel
2 lat temu

Aż mi się przypomniała wizyta w niemieckim Lidlu, kiedy zjechało się tam uchodźców w 2015 – jeden z nich stanął przed automatem przede mną i miał całą torbę sportową zgniecionych puszek i próbował je włożyć do automatu (co było spoko, bo oni nie mogli normalnie pracować). Ten niestety skanuje puszkę w poszukiwaniu oznaczenia kaucyjnego i puszką musi być niezgnieicona xD on tam miał z 50 Euro w puszkach, których nie odzyska, bo je zgniótł.

Adam
2 lat temu

Dawno dawno temu jeździłem do mojej Babci do RFN. Zamawiała raz na dwa tygodnie 2 transportery z wodą mineralną. Szklane butelki. Wszystko zwrotne. Zero plastiku. Przyjeżdżali przynosili odbierali puste. My jesteśmy sto lat do tyłu.

Przemo
2 lat temu
Reply to  Adam

Tam każdy wozi skrzynki z wodą i piwem w bagażniku. Też pamiętam.

Solenopsis
2 lat temu

Mnie nurtuje kolejne pytanie o segregację i wywóz śmieci gdy zostanie zastosowana powyższa kaucja. Utopijnie myśląc, jeśli dojdziemy do 90% zwrotu plastikowych opakowań po wodach/napojach to czy zostaną zredukowane koszty wywozu śmieci z mieszkań/domków? Patrząc na wywóz śmieci z mojego bloku widzę znaczną ilość butelek w kontenerach na plastiki. Czy będzie jak zwykle czyli dodatkowy podatek od produkowania śmieci (butelek) dla tych co tych butelek nie będą zwracać + standardowe koszty wywozu śmieci dla każdego mimo, że odnosi butelki do butelkomatów? Powyższa propozycja to niestety nie jest walka z zaśmiecaniem planety a zwykłe mydlenie oczu. Do póki ludzie realnie nie… Czytaj więcej »

jsc
2 lat temu
Reply to  Solenopsis

Dobry pomysł… tylko jest problem z napojami. Z takimi pomysłami nawet najmniejszy sklep taki jaki można spotkać na głębokiej wsi musiałby mieć infratrukturę niczym stacja benzynowa.

Last edited 2 lat temu by jsc
Daniel
2 lat temu

Jeśli kaucja będzie wynosiła 0,1 PLN jak planowano, to będzie opłacalne skupowanie butelek i opalanie w kopciuchu-wyjdzie taniej jak węgiel z dopłatą.

Beata
8 miesięcy temu

Bez sensu ..nie pojadę do marketu trzy przystanki żeby oddać butelki….nie jezdżę autem ,jestem sama,mam chore nogi i zakupy zamawiam na Glovo…w małym osiedlowym sklepie nie przyjmą…więc mam w dupie kaucję ..i tak to wywalę do śmieci

Beata
8 miesięcy temu

Uważam że powinny byc firmy które te śmieci segregują,więcej zapłacę ale ja mam problem z głowy i planeta będzie szczęśliwa.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu