19 grudnia 2024

Przedświąteczne zakupy cię nie „grzeją”? Sprawdź co możesz dostać, dać albo kupić w terminalu płatniczym w swoim ulubionym sklepie

Przedświąteczne zakupy cię nie „grzeją”? Sprawdź co możesz dostać, dać albo kupić w terminalu płatniczym w swoim ulubionym sklepie

Większość z nas korzysta z terminali co najmniej kilka razy dziennie. Ale przeważnie ich nie zauważamy – zbliżamy kartę, telefon, zegarek albo opaskę płatniczą i potwierdzamy płatność. Terminale płatnicze mogą dzisiaj służyć nie tylko do płacenia, ale też do zbierania punktów lojalnościowych, bezgotówkowego przekazywania napiwków, wypłacania gotówki jak z bankomatu i… jej wpłacania na kartę płatniczą. Oraz do wielu innych rzeczy. O nowych funkcjach terminali płatniczych rozmawiałem z Krzysztofem Polończykiem, prezesem zarządu Fiserv Polska

Płacenie kartą w sklepach oraz za różne usługi np. przesyłki kurierskie, u kosmetyczki czy fizjoterapię jest już tak naturalną czynnością, że w ogóle się nie zastanawiamy, jak to działa. Za całym procesem stoi nie tylko człowiek, który sprzedaje nam jakiś produkt czy usługę (merchant), ale też firma rozliczająca tę transakcję (agent rozliczeniowy), dostawca terminala do płacenia, bank wydający kartę oraz organizacja płatnicza, która łączy wszystkich tych uczestników procesu, nieraz z całego świata.

Zobacz również:

Dzięki ich współpracy możemy od razu wziąć towar lub kupić usługę, a transakcja jest uwierzytelniona w czasie rzeczywistym, pieniądz przepłynie z naszego konta bankowego na rachunek sprzedawcy. Zaś ów sprzedawca ma pewność, że na naszym koncie są pieniądze i że dostanie odpowiednią kwotę.

Przedświąteczne zakupy? Zdradzamy tajemnice terminali płatniczych
Przedświąteczne zakupy? Zdradzamy tajemnice terminali płatniczych

Ale dzisiaj terminal płatniczy i działalność agenta rozliczeniowego, który zapewnia rozliczenie transakcji, nie kończy się na pośrednictwie przy przepływie pieniędzy. Terminale płatnicze mają wiele nowych funkcji, o których często nie wiemy, a które mogą się przydać na zakupach. Dziś zdradzamy tajemnice terminali płatniczych.

Maciej Samcik: Agenci rozliczeniowi oferują nie tylko rozliczanie płatności, ale też usługi dodatkowe. Które z nich są najciekawsze, najbardziej popularne wśród klientów?

Krzysztof Polończyk, prezes zarządu Fiserv Polska: Najbardziej podstawową funkcją agenta rozliczeniowego jest dostarczanie terminali płatniczych i procesowanie płatności. Już samo dostarczenie terminali jest już ogromnym usprawnieniem dla właściciela sklepu, ponieważ oznacza szybszą obsługę klienta, brak zamieszania z wydaniem reszty, brak konieczności zarządzania gotówką, jednak możemy dzięki terminalom zapewnić znacznie więcej.

W niektórych sieciach sklepów spożywczych – przykładowo w sieci sklepów Żabka – możemy nadać i odebrać przesyłkę. Na terminalu płatniczym następuje weryfikacja nadawcy lub odbiorcy, dostajemy potwierdzenie nadania lub odbioru. Odbywa się to w taki sposób, że wbijamy na terminalu kod, który pozwoli nas zidentyfikować i połączyć z przesyłką.

Kolejna ciekawa usługa to wpłata gotówki na kartę płatniczą albo wypłata gotówki w sklepie, czyli coś, co kiedyś było możliwe tylko w bankomacie. Przy okazji zakupów, za które płacimy kartą, możemy za pośrednictwem terminala wybrać kwotę i wypłacić gotówkę w kasie sklepu. Albo w drugą stronę: możemy przyjść z gotówką, przekazać ją sprzedawcy, uwierzytelnić tożsamość za pomocą terminala, a gdy wyjdziemy ze sklepu, to te pieniądze będą już zaksięgowane na naszym koncie.

Przez terminal możemy też wygenerować wszelkiego rodzaju kody dostępu do platform streamingowych, doładowania do gier czy telefonów. Za pomocą terminala można kupować różne usługi cyfrowe.

Ostatnio za pośrednictwem terminala z Waszej firmy zapłaciłem napiwek w restauracji. Czy przedsiębiorcy, którzy w swoich sklepach instalują terminale płatnicze i podpisują umowę z agentem rozliczeniowym, doceniają te funkcje, czy też raczej przychodzą po podstawową usługę rozliczania transakcji bezgotówkowych?

Gdyby nie było płatności bezgotówkowych, to przyjęcie płatności, wydanie reszty bardzo istotnie zwiększyłoby czas obsługi i czasem też frustrację klientów, którzy nie chcą dzisiaj tego czasu tracić w sklepie. Ale dodatkowe funkcje zwiększają atrakcyjność punktów handlowych dla konsumentów. Mogę nie tylko przyjmować płatności bezgotówkowe, mogę być też bankomatem, mogę być wpłatomatem, mogę sprzedawać usługi cyfrowe.

Kiedy będziemy płacić za pośrednictwem naszych cech biometrycznych, na przykład potwierdzać płatność okiem, wzorcem twarzy? Czy wtedy terminale płatnicze przestaną być potrzebne?

Biometria to forma autoryzacji transakcji. Czy autoryzujemy ją okiem czy odciskiem palca, czy skanem twarzy, to wciąż nie oznacza, że płacimy okiem, palcem lub twarzą. My w ten sposób tylko autoryzujemy transakcję i potwierdzamy swoją tożsamość za pomocą biometrii. Ale tę transakcję wciąż trzeba przeprocesować i rozliczyć. Dziś „centrum biometrii” jest smartfon. Ale możliwe jest wyjście biometrii ze smartfonu właśnie bezpośrednio do terminala płatniczego.

Są już pierwsze tego typu rozwiązania, w których terminal bezpośrednio będzie skanował siatkówkę oka. I wtedy będzie można powiedzieć – w skrócie myślowym – że płacę okiem albo twarzą. Biometria przejdzie prawdopodobnie ze smartfona do terminala. Ale sama autoryzacja płatności się nie zmieni, niezależnie, ile będzie biometrii w płatności, będzie musiała być ona bezpiecznie przeprocesowana i rozliczona.

Nie wierzę jednak, że całkiem zrezygnujemy z hardware’u, czyli z fizycznego terminala. Ale będą to zapewne urządzenia, które otworzą nas na możliwość włożenia do nich wielu różnych aplikacji, takich jak np. programy lojalnościowe.

Czyli, żebym mógł zbierać punkty za zakupy, nie będę musiał mieć plastikowej karty ani zbierać kuponów?

Jeśli jakaś sieć zachęca nas do tego, aby pozostać jej klientem i robić większość zakupów w jej sklepach, to terminal może być platformą pozwalającą w wygodny sposób rozliczać punkty albo nagrody w programie lojalnościowym. Nie trzeba kuponów, plastikowych kart, dodatkowych aplikacji w smartfonach. Terminal może przyznawać i naliczać zniżki, dostępy do pakietów usług, gdy klient przekracza pewne progi zakupowe. To zdecydowanie ułatwia organizowanie indywidualnych programów lojalnościowych przez poszczególne sieci.

Pełna wersja rozmowy w podkaście „Finansowe Sensacje Tygodnia” oraz na kanale Youtubie „Subiektywnie o Finansach”, zapraszam do wysłuchania lub obejrzenia!

Czytaj też: Co zrobić, by płacenie było (nadal) bezpieczne, ale (bardziej) dostępne? Radziliśmy z finansistami, organizacjami społecznymi i nadzorcami rynku

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu