Rozporządzenie RODO i związane z nim ustawy, uchwalone w polskim parlamencie, miały raz na zawsze skończyć z plagą zarabiania na naszych danych osobowych bez naszej zgody. Każde umieszczenie informacji o nas w jakichkolwiek bazach danych oraz ich wykorzystanie wymaga teraz naszej akceptacji. No, chyba że bank ma bałagan, wtedy całe to RODO możemy sobie wsadzić tam, gdzie słońce nie dochodzi. Czyli do czarnej dziury
Mój czytelnik, pan Paweł, poczuł pewnego dnia, że został brutalnie wykorzystany przez swój bank. Wszystko przez telefon z oddziału bankowego, w którym pracownik oczywiście nie próbował nawet ukrywać, że chce się dowiedzieć co słychać u kochanego klienta, lecz coś mu sprzedać.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Samo w sobie nie jest to niczym nadzwyczajnym, w końcu głównie z tego powodu w różnych formularzach związanych z zakładaniem konta są kratki dotyczące danych kontaktowych. Kłopot w tym, że pan Paweł w sąsiednich kratkach tych umów wyraźnie zastrzegł, że nie życzy sobie kontaktu marketingowego.
To oczywiście też nie zawsze jest dla banków przeszkodą. Sam niejednokrotnie odbierałem telefony z banków, w których zaraz po powitaniu pytano mnie, czy zgadzam się na wysłuchanie propozycji marketingowej i że to zajmie tylko 30 sekund. Jeśli klient, który co prawda nie dał bankowi zgód marketingowych, zgodzi się na jednorazową rozmowę, to dlaczego bank miałby sobie odmawiać przyjemności sprzedania mu czegoś?
Pan Paweł nie ma tak miękkiego serca, jak ja i nie zgadza się na ataki marketingowe ani w ogóle, ani w szczególe (czyli jednorazowo i spontanicznie). Ale i to go nie uratowało.
„Dziś (nie pierwszy raz) konsultant z banku do mnie zadzwonił twierdząc, iż widzi, że mi lokaty się kończą i proponuje mi przeniesienie pieniędzy do funduszy inwestycyjnych. Uważam, iż to jest niedozwolony marketing bezpośredni ze strony banku oraz przetwarzanie danych osobowych bez mojej zgody”
Co racja, to racja. Wprawdzie pracownik banku wykonał telefon pod przykrywką troski o klienta i jego pieniądze (to na swój sposób wzruszające), ale bynajmniej nie chodziło mu o to, by kasa pana Piotra przeskoczyła na jakiś promocyjny depozyt. Tu chodziło o to, by przeniósł je na fundusze inwestycyjne, które dają bankowi wyższą prowizję.
Pan Piotr napisał do banku pismo z żądaniem „niezwłoczengo zaprzestania marketingu bezpośredniego w stosunku do jego osoby” i tego, by pracownicy banku przestali przyglądać się jego lokatom, bo on sam umie się o nie zatroszczyć. Napisał też, że jego zdaniem należy się za taki numer finansowe zadośćuczynienie oraz, że zgłasza sprawę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Bankowcy co prawda się przejęli, ale tylko troszkę. W odpowiedzi na niemiły list od pana Piotra przesłali pismo, w którym piszą, że nie wiedzą o co chodzi, bo nikt z pracowników do rozmów z panem Piotrem się nie przyznaje.
„W systemach banku wprowadzone były wskazania dla pracowników banku, w myśl których nie powinni się oni kontaktować w celach marketingowych. Również dopytywanie pracownika banku, z którym prowadził pan rozmowę, jak też jego przełożonych, nie pozwoliły na dokonanie jednoznacznych ustaleń co do charakteru przeprowadzonej z Panem rozmowy”
Wygląda na to, że pracownik dzwonił z prywatnego numeru telefonu, albo z takiego, który nie pozwalał na nagrywanie rozmów, bo bank nie dysponuje nagraniem. Być może pracownik zadzwonił z czystej troski o finanse klienta, a rozmowa o funduszach wyszła „przy okazji”?
Stopień troskliwości pracowników banku o klientów i ich pieniądze budzi respekt, ale byłoby lepiej, gdyby ci pracownicy jednak trochę się zastanowili, zanim zaczną przetwarzać tę troskę na wykonywanie planów sprzedażowych, bo przetwarzanie troski jest nielegalne, gdy przy okazji przetwarza się dane klienta
ilustracja tytułowa: Pixabay