8 marca 2023

Męski punkt widzenia… w scoringu? Wyższa składka we wspólnym z mężem ubezpieczeniu, niższy limit w karcie kredytowej niż dla męża. Niemożliwe? A jednak się zdarzyło

Męski punkt widzenia… w scoringu? Wyższa składka we wspólnym z mężem ubezpieczeniu, niższy limit w karcie kredytowej niż dla męża. Niemożliwe? A jednak się zdarzyło

W różnych branżach i obszarach naszego życia bardzo różnie wygląda kwestia równouprawnienia. A jak jest w branży finansowej? Czy scoring może niżej „wyceniać” kobiety? Z reguły nie, ale… W „Subiektywnie o Finansach” opisywaliśmy przypadki, w których to się właśnie zdarzyło. Im więcej będzie w bankach i firmach ubezpieczeniowych algorytmów i sztucznej inteligencji, tym trudniej będzie sprawdzić, czy przypadkiem nie działa przez nią „męski punkt widzenia”

Zastanawiając się nad równym traktowaniem kobiet i mężczyzn najczęściej mówi się o luce płacowej. W Polsce literalnie jest ona mniejsza niż średnia w Unii Europejskiej, ale mimo wszystko wciąż wyraźna, w okolicach 10%. Niewykluczone, że w branży finansowej jest ona bardziej widoczna, tak przynajmniej jest w innych krajach.

Zobacz również:

W Wielkiej Brytanii, w bankach i firmach zajmujących się inwestowaniem na rynku kapitałowym (fundusze inwestycyjne, biura maklerskie) sięga ona 25-27%, a tylko w ubezpieczeniach i funduszach emerytalnych jest dwa razy mniejsza (ok. 12%). Pewnie będzie ona zalepiana wraz ze zwiększaniem się liczby kobiet, które biorą udział w zarządzaniu i dyrektorowaniu bankami, firmami ubezpieczeniowymi, funduszami inwestycyjnymi i emerytalnymi oraz biurami maklerskimi i firmami pośrednictwa finansowego.

A co z kobietami, które przychodzą po kredyt, albo chcą kupić ubezpieczenie? Według prawa płeć nie powinna mieć znaczenia w ocenie wiarygodności finansowej, wyznaczaniu zdolności kredytowej oraz wycenie składki ubezpieczeniowej. Powinny się liczyć głównie parametry finansowe i dochodowe – ile zarabiam, ile wydaję, jak stabilne jest moje źródło dochodu oraz jak długo jeszcze pożyję.

Już na tym poziomie zaczynają się schody, bo wspomniana wyżej luka dochodowa rzutuje na część z tych parametrów w przypadku kobiet negatywnie. Inna sprawa, że np. przewidywana długość może życia może działać w drugą stronę i preferować kobiety względem mężczyzn. Tutaj jednak trudno mówić o dyskryminacji, działają bowiem obiektywne parametry.

Dziwne rzeczy mogą się dziać wraz z upowszechnianiem się automatyzacji w branży finansowej. Im więcej algorytmów, statystyki i wpływu sztucznej inteligencji, tym większe ryzyko, że coś się wykrzaczy. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że wykrzacza się częściej w kierunku, który dyskryminuje kobiety. Przykłady? Proszę bardzo.

Męski punkt widzenia na limit w karcie kredytowej…

Jakiś czas temu zgłosiła się do nas czytelniczka, której bank zaproponował trzy razy mniejszy limit kredytowy, niż jej mężowi, choć zawartość portfela formalnie mają tę samą. A na koniec jej wniosek odrzucił, a jego – przyjął. Pani wraz z mężem prowadzi działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej z udziałami dzielonymi 50/50. Nie mają rozdzielności majątkowej, a ich dochody są identyczne. Małżonkowie przyznania dwóch niezależnych kart kredytowych.

Pracownica banku, wprowadziwszy wszystkie dane do systemu, ogłosiła, że system nie pozwala na wydanie karty z uwagi na „brak nadwyżki finansowej”. Po wprowadzeniu danych męża okazało się, że ten nie tylko otrzyma kartę, ale również trzykrotnie wyższy limit, niż ten wstępnie zaproponowany dla żony! Uzasadnienie banku: „taki mamy system!”

Dziwne? Cóż, współzałożyciel Apple Steve Wozniak opisał w mediach społecznościowych historię, jak to zawnioskował z żoną o Apple Card. Okazało się, że system przyznał mu limit kredytowy dziesięciokrotnie większy niż żonie, mimo iż mają wspólnotę majątkową i podali taki same dane do wniosku. Pod postem pojawiło się mnóstwo historii osób o podobnych doświadczeniach.

We wszystkich przypadkach odpowiedź banków i firm finansowych jest taka sama: „O dyskryminacji nie może być mowy, każdy wniosek jest rozpatrywany niezależnie, z uwzględnieniem sytuacji finansowej danej osoby i jej historii kredytowej”. Może się przecież zdarzyć, że kobieta, mimo identycznych dochodów, ma słabszą historię kredytową. Albo krótszą historię pracy. Albo system przypisuje jej większe koszty związane z dziećmi na utrzymaniu. Powód zawsze się znajdzie.

Ten powód przeważnie jest nie do uchwycenia przez szeregowego pracownika banku. Mogą go znaleźć ci, którzy na bieżąco modyfikują systemy scoringowe. Tyle że one coraz bardziej oparte są o sztuczną inteligencję, która „uczy się” często na podstawie tego, co jej powiedziano. Liczba parametrów, które są brane pod uwagę, jest gigantyczna. A nie można wykluczyć, że w większości systemów scoringowych są pozostałości „męskiego punktu widzenia” na scoring. Może być więc jeszcze ciekawie.

… i męski punkt widzenia w samochodów ubezpieczeniach

W równie zagadkowym kierunku zmierza równouprawnienie w ubezpieczeniach. Prawo mówi jasno, że w identycznej sytuacji kobieta i mężczyzna powinni otrzymać taką samą ofertę ubezpieczenia. Dyskryminacja ubezpieczanych ze względu na płeć jest zakazana. Inna sprawa, że to trochę głupie, bo przecież statystyczna kobieta powoduje mniej poważnych wypadków, bo jeździ ostrożniej. Powinna więc płacić niższą składkę. Ale prawo mówi, że tak nie wolno. Może i nie wolno, ale zdarzają się błędy i wypaczenia.

Jakiś czas temu napisało do mnie małżeństwo (pani Milena i pan Paweł, imiona zmienione), które próbowało ubezpieczyć samochód. Zupełnie przypadkiem zwrócili uwagę na pewną nieścisłość w ofercie ubezpieczyciela. Samochód jest wspólny, więc był wspólnie ubezpieczany. Na wniosku ubezpieczeniowym były dwa imiona współwłaścicieli. I wiecie, co się okazało? Składka miała różną wysokość w zależności od tego… którą osobę w elektronicznym formularzu wpisało się na pierwszym miejscu!

Różnica nie była duża, mniej więcej 1% składki. Ale była. Każdy ze współmałżonków ma prawo korzystać z samochodu tyle samo czasu, a więc składka powinna być identyczna niezależnie od tego, które z nich wpiszemy jako pierwsze w formularzu. Tak naprawdę ubezpieczyciel powinien wyliczyć składkę dla obojga czytelników i rozpatrywać ich wspólnie. A jednak okazało się, że tak nie jest.

Po interwencji „Subiektywnie o Finansach” firma ubezpieczeniowa skorygowała błąd, ale jego istota jest zagadkowa. Jakiś parametr (np. długość posiadania prawa jazdy) został przeniesiony w takie miejsce, w którym nie powinien już mieć żadnego znaczenia. A nadal miał. I to może „siać” problemy wraz z automatyzacją systemów scoringowych i scoringowo-podobnych.

Dziwne scoringowe zwyczaje. Nie chodzi tylko o płeć!

Algorytmy nie myślą logicznie (szczerze pisząc, nie myślą w ogóle), sztuczna inteligencja zaś „żywi się” tym, co widzi i na podstawie czego może się uczyć. Skoro scoring działa tak, że jeśli kobieta jest wpisana jako główny ubezpieczony, to składka idzie w górę, to co się stanie, gdy w taki scoring wpuścimy sztuczną inteligencję ? Scoringi, tworzone bardzo konserwatywnie i od lat oparte na wielu dziwacznych założeniach, mogą być „seksistowskie” na poziomie metadanych.

Zresztą nie tylko o seksizm tu chodzi, niektóre parametry scoringowe pochodzą jeszcze chyba sprzed 20 lat. Większość banków np. szybciej da kredyt osobie, która do 25 lat jest zatrudniona na umowę o pracę. Najlepiej na czas nieokreślony. Bo to podobno stabilniejszy dochód niż ten z prowadzenia działalności gospodarczej.

Rzeczywiście, połowa firm nie przeżywa nawet roku, ale czy to na pewno jest tak, że jak ktoś przez całe życie pracował w korporacji na etacie (nie daj Boże wciąż w tej samej), to jest mniej ryzykownym klientem? Jak straci pracę, to być może sobie z tym nie poradzi. A jak źródło dochodu straci przedsiębiorca, to znajdzie sobie następne.

Dyskryminację – jakąkolwiek, a ze względu na płeć to już w ogóle – bardzo trudno udowodnić, bo bardzo trudno znaleźć osoby będące w identycznej sytuacji życiowej i identycznym wieku – kobietę i mężczyznę – którzy kupiliby identyczny produkt. Ale, niestety, od czasu do czasu różne „kwiatki” wychodzą. W tym „męski punkt widzenia”. Na szczęście coraz rzadziej.

No to jak jest z tym scoringiem? Jest facetem czy już nie? Dyskusja o „męskim punkcie widzenia” oraz „typowo kobiecej logice” jest odwieczna, ja ją pamiętam jeszcze ze słynnego serialu „Zmiennicy”. Jakie macie doświadczenia z logiką w scoringu? Zauważyliście kiedyś, że płeć ma znaczenie, choć nie powinna?

"Typowo kobieca logika" - kadr z serialu "Zmiennicy"
„Typowo kobieca logika” – kadr z serialu „Zmiennicy”

———————————–

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

———————————–

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
32 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Klaudia
1 rok temu

Przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny razem ze swoim partnerem, pracownik ING wprost powiedział, że lepiej wpisać na pierwszym miejscu mojego partnera żebysmy lepiej wypadli w scoringach i to mimo że ja zarabiam więcej (oboje umowa o pracę z długim stażem, żadnych innych zobowiązań ani też różnic między nami nie było). Poczułam się jak osoba drugiej kategorii.

Klaudia
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

BIK był czysty, oboje z partnerem branża IT. Po prostu taka praktyka i wiedza wewnętrzna w banku najwyraźniej skoro zwykły pracownik w oddziale tak obsługuje klientów.

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Klaudia

Pracownik ING wnioskowal o kredyt ze swoim partnerem, ale mial wpisac Pani partnera? Dziwne macie relacje.

swiatlak
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Po prostu przeczytał dokładnie to, co zostało napisane – i ma rację. Przestawiając szyk zdania (co jest w języku polskim dopuszczalne, nie zmieni sensu, a ułatwi zrozumienie napisanej przez autorkę bzdury) otrzymujemy: „pracownik ING, przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny razem ze swoim partnerem, wprost powiedział”… Rozjaśniło się już?

Rozumiem, że tłumaczenie zasad języka polskiego może być zbyt skomplikowane dla kogoś, dla kogo 12% to (w przybliżeniu) dwa razy mniej niż 25%. Otóż nie, autorze; to jest o połowę mniej (wciąż w przybliżeniu). Dwa razy mniej to byłoby -50% (MINUS! pięćdziesiąt procent).

Komentatorka
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście. Bardzo symptomatyczne, że na tyle komentarzy z rażącymi błędami językowymi wszelkiej maści akurat ten tak zbulwersował niektórych czytelników, że na wyprzódki rzucili się umniejszać autorkę.

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Grunt to umiec pisac. Przeczytalem dokladnie to, co zostalo napisane – nie to, co, byc moze, autorka chciala napisac.

mko
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Tomaszu, skoro zacząłeś złośliwości, to pozwolę sobie wtrącić 3 grosze do rozmowy: na tym polega inteligencja, że rozumie się to co autor chciał przekazać, a nie to, co jest literalnie napisane. Świetnie to opisał Janusz Zajdel w Paradyzji – polecam. Jeśli nie zrozumiałeś sensu informacji (autorka, jej partner, pracownik ING, dyskryminacja w obliczaniu zdolności stosowana przez bank), to masz pole do pracy nad sobą. A jeśli zrozumiałeś i chciałeś się tylko wyzłośliwić, to masz grubszy problem

PawełS
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Oj nie czepiaj się, polska język trudna język ;P

„Gdy potrawy wniesiono, na stół weszła Telimeny”… 😉

Jacek
1 rok temu
Reply to  Tomasz

Haczyk polega na tym, że pracownikiem może także być kobieta. A w ogóle to niezbyt stosowne czynić takie uwagi, zwłaszcza 8 marca.

mko
1 rok temu
Reply to  Tomasz

z przymrużeniem oka:
jeśli pani Klaudia jest pracownikiem ING – zagadka rozwiązana 😉 (no może amatorzy psychologii mogliby się zastanawiać, czemu pani Klaudia sama do siebie mówi)

Kropek z CABP
1 rok temu
Reply to  Klaudia

Jak rozumiem po tej informacji Państwo wstaliście i opuściliście placówkę banku a na drugi dzień zamknęliście konta w tym banku? Czy jednak honor był mniej ważny od kredytu?

Przemysław Sitek
1 rok temu
Reply to  Kropek z CABP

I do tego trzeba było dyrektora placówki wezwać na honorowy pojedynek na szable!

Alicja
1 rok temu

Kobiety solidniej spłacają kredyty, ale tego algorytm nie uwzględnia. I żadna SI tego nie uwzględni, jeśli będzie „uczona” na seksistowskim zbiorze danych. Tak jak rozpoznawanie mowy w samochodach „uczyło” się na bazie męskich głosów. https://www.autoblog.com/2011/05/31/women-voice-command-systems/ef/, a że w IT jest więcej „męskiego” punktu widzenia to często potrzeby/problemy kobiet w ogóle nie są adresowane, bo nikt o nich nie pomyślał.

Ppp
1 rok temu

Kiedy pracownik instytucji mówi „taki mamy system”, to może trzeba po prostu zażądać widzenia z jego autorem? OK, w opisywanych sytuacjach chodzi o niewielkie sumy lub rzecz można obejść przez zmianę kolejności wpisywania danych – niemniej UOKIK czy RPO mogłyby się nimi zająć. Występek dyskryminacji niewątpliwie jest.
Pozdrawiam.

Mariusz
1 rok temu
Reply to  Ppp

Może nie chodzi o sam system, tylko klimat? Taki mamy klimat.

Marek Zegarek
1 rok temu
Reply to  Ppp

„Zarządać widzenia z jego autorem”?
Programistą który stworzył dany fragment kodu, kierownikiem projektu który tego dopilnował, analitykiem który zbadał potrzeby banku i je opisał a może z dyrektorem odpowiedniego pionu banku który zatwierdził sparametryzowanie tego algorytmu? Ewentualnie z zarządem banku, który ostatecznie wszystko zatwierdził?

Stef
1 rok temu

Przy oc i AC samochodu panie mają niższą składkę.

Kropek z CABP
1 rok temu
Reply to  Stef

Brawo, nareszcie ruwnouprawnienie działa!

Zdzisława
1 rok temu
Reply to  Stef

Niekoniecznie. W czerwcu ubiegłego roku kupiłam samochód z opłaconą składką OC do stycznia 2023. Mam długi, trzydziestoletni bezwypadkowy staż jako kierowca. Postanowiłam, że „pozostanę” na polisie sprzedającego. Ubezpieczyciel zrobił rekalkulację, dopłaciłam ok. 150 zł i myślałam że temat zamknięty. W styczniu tego roku wypowiedziałam umowę OC i tu niespodzianka dostałam wezwanie do dopłaty. Na infolinii poinformowano mnie, że wprowadzono błędnie moje imię i rekalkulacja w czerwcu była dla kierowcy – mężczyzny, stąd dopłata. W okresie 2 tygodni otrzymałam 2 monity wzywające do zapłaty. Ponieważ kwota była niewielka około 30 zł, postanowiłam że zapłacę i nie będę marnować czasu na odwołania.… Czytaj więcej »

mko
1 rok temu

Panie Macieju, dziennikarzu śledczy świata finansów – cóż to za problem przeprowadzić symulację pozyskania oferty dla kobiety i mężczyzny i podzielić się wnioskami? np. brać średnią dożycia dla całego społeczeństwa, bez rozróżnienia płci
poza tym, w celu uniknięcia takich patologii systemów scoringowych, należy usunąć rubrykę „płeć” z formularzy – w przeciwnym razie organizacje feministyczne lub maskulinistyczne powinny się wziąć do roboty i skarżyć finansistów o dyskryminację. Już nie mówiąc o osobach ze zmiennym poczuciem przynależności lub uznających, że płci jest więcej i ani jedna, ani druga nie pasuje do wnioskodawcy

stef
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

nic to nie da bo w Numerze PESEL jest zakodowana płeć, więc nawet jak jej nie będzie w formularzu to system może ją analizować.

Bartek
1 rok temu
Reply to  stef

To nie numer pesel ale komunistyczny / obozowy numer. Widocznie historia nić Polskę nie nauczyła co do numerów obozowych.

mko
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

dlaczego pomysł, aby pytać BIK? prywatną firmę? pytanie powinno być raczej skierowane do ustawodawców, UKNF, UOKIK i innych organów administracyjnych.
równolegle można zapytać zarządy tych banków, które mają na CSR-arowych sztandarach równouprawnienie

Katka
1 rok temu

Może to kwestia kobiet w wieku 'produkcyjnym’. Teraz kobieta może mieć takie same zarobki jak mężczyzna, ale być może system bierze pod uwagę fakt, że kobieta może zajść w ciążę, przejść na zasiłek macierzyński, który jak wiadomo jest w niższej wysokości. Z drugiej strony przecież mężczyźnie też może się coś przydarzyć (niekoniecznie ciąża;)) i wtedy będzie miał też mniejszą możliwość zarobkowania. Niemniej jest to krzywdzące jeśli jest prawdą.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu