19 stycznia 2024

Czy polski rynek pracy może się załamać, gdy nastąpi zawieszenie wojny? Czy grozi nam masowy odpływ Ukraińców wracających odbudowywać swój kraj?

Czy polski rynek pracy może się załamać, gdy nastąpi zawieszenie wojny? Czy grozi nam masowy odpływ Ukraińców wracających odbudowywać swój kraj?

Czy pracownicy z Ukrainy pozostaną na dłużej na polskim rynku pracy i czy jest ryzyko, że mogą niedługo wrócić do swojego kraju albo wyjechać z Polski, żeby podjąć pracę w innych – bogatszych – krajach europejskich? Przed inwazją Rosji pracowało u nas powyżej miliona Ukraińców. Doskonale radzili sobie z podejmowaniem pracy, a polskie firmy i zakłady usługowe sprawnie zatrudniały Ukraińców. Czy grozi nam ich odpływ i załamanie polskiego rynku pracy?

Odpływ Ukraińców to duże ryzyko dla gospodarki, bo z doświadczeń ostatnich 10 lat wynika, że ich obecność w sektorach takich jak infrastruktura drogowa i kolejowa, budownictwo mieszkaniowe, przemysł, rolnictwo czy opieka domowa i społeczna, była niezwykle istotnym wsparciem na rynku, na którym brakuje pracowników. Dzięki przybyszom z Ukrainy wiele gałęzi gospodarki mogło sprawnie działać, a nasz wzrost gospodarczy był dużo szybszy.

Zobacz również:

W latach 2013-2018 imigranci z Ukrainy dodawali do dynamiki polskiego PKB po ok. 0,3-0,9 pkt proc. (do dynamiki, czyli wzrostu, a nie do całego PKB). Stanowili ok. 4,5% potencjału całej siły roboczej w Polsce jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2020 r. Liczba pracowników z Ukrainy w Polsce wahała się między 800 000 a 1,2 mln, głównie mężczyzn pracujących w tzw. sektorach ciężkich – budowa dróg, mostów, linii kolejowych, biur i mieszkań oraz w rolnictwie. Kobiety pracowały głównie w sektorze sprzątania, opieki domowej i społecznej, a także w rolnictwie.

Po lutym 2020 r. liczba mężczyzn spadła, wzrosła za to liczba kobiet. Aktualna sytuacja imigrantów z Ukrainy na ryku pracy w Polsce została kompleksowo opisana w najnowszym raporcie NBP z 2023 r. Z opracowań na temat pracowników z Ukrainy wynika, że polski rynek pracy bardzo sprawnie poradził sobie z przyjęciem i zagospodarowaniem setek tysięcy nowych osób w firmach, i to zarówno przed wojną, jak i w czasie jej trwania.

Odpływ Ukraińców? Na razie nie

Mimo że od czasu do czasu pojawiają się alarmistyczne informacje, że już już czeka nas odpływ Ukraińców z Polski, to wiele wskazuje na to, że jeszcze długo do niego nie dojdzie, o ile w ogóle. Chyba że władze ukraińskie, które odczuwają braki w stanie osobowym armii ukraińskiej, będą aktywnie wzywać Ukraińców w wieku poborowym do służby w wojsku.

Agendy ONZ szacowały, że w ciągu roku od rozpoczęcia rosyjskiego najazdu w lutym zeszłego roku z Ukrainy wyjechało ponad 18 milionów osób. Nieco inne dane podają ośrodki ukraińskie, według których po 24 lutego ub. roku z Ukrainy wyjechało ponad 20 mln osób.

Według źródeł ukraińskich na pierwszym miejscu listy krajów, które przyjęły największą liczbę uchodźców, jest Polska – 1,5 mln osób. Za nami są Niemcy, gdzie zatrzymało się 1 mln Ukraińców, podium zamykają Czechy – 486 tys. Dalsze pozycje przypadły Włochom, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Z czasem, gdy sytuacja zaczęła się poprawiać, 9,9 mln z tej wielkiej uchodźczej fali wróciło do kraju i obecnie za granicą jest około 8-9 mln ukraińskich uchodźców. Status uchodźczy oficjalnie otrzymało ok. 5 mln osób, pozostali przebywają na Zachodzie jako „turyści”.

Demografowie z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy oceniają, że teoretycznie mogłoby powrócić nad Dniepr jeszcze 4-5 mln osób, co oznacza, że państwa Unii Europejskiej musiałyby się przygotować na dość duży odpływ potencjalnych i rzeczywistych rąk do pracy. Tyle że aż taki odpływ Ukraińców to czysta teoria, a im dłużej będzie trwać wojna, tym większe szanse na zakorzenienie się uchodźców za granicą, w tym w Polsce, na stałe.

Nawet po ewentualnym zakończeniu działań wojennych sprawa masowych powrotów nie jest oczywista, bo zniszczenia infrastruktury mieszkaniowej i gospodarczej będą tak duże, że ani nie będzie gdzie mieszkać, ani – gdzie pracować. W takiej sytuacji może się okazać, że po wojnie doszłoby wręcz do kolejnej fali napływu imigrantów, tym razem o charakterze ekonomicznym, na zachodnie rynki pracy.

A jeśli chciałyby/chcieliby wracać, to dlaczego?

Odpowiedź na tak zadane pytanie będzie inna w zależności od tego, w jakim kontekście pytamy.

Z jednej strony mamy więc grupę powodów „praktycznych”: zakończenie okresu, na jaki przyznana była czasowa ochrona zachodniego państwa przyjmującego, brak bezpłatnego mieszkania w połączeniu z wysokimi kosztami samodzielnego wynajmu, skasowanie wypłat pomocy finansowej czy problemy ze znalezieniem pracy.

Z drugiej strony ważne są również czynniki „emocjonalne”: rozłąka z rodziną, która została w Ukrainie, problemy z adaptacją w obcym środowisku kulturowym.

Odmienny wpływ na decyzje Ukraińców mogą mieć te same czynniki, ale w różnych krajach. Im dalej na Zachód, tym bardziej rosnąć będzie obcość kulturowa. Jednak jednocześnie inaczej będą się rozkładać czynniki ekonomiczne. Np. korzystniejsze warunki pracy będą w Niemczech, gdzie pracuje zaledwie 15% ukraińskich uchodźców, niż w Polsce, gdzie odsetek ten to 41%.

Badania think-tanku Ukraińskiego Instytutu Przyszłości z Kijowa pokazują, jak silne znaczenie dla decyzji o powrocie do kraju mają kwestie rodzinne. Z grona tych osób, które wróciły nad Dniepr, ponad 60% deklaruje, że powodem były właśnie sprawy rodzinne.

Dodatkowo 46% pozostających za granicą chciałoby wrócić do domu, żeby prowadzić „przedwojenne życie” – to zamiar jednak nie do zrealizowania, bo powojenna Ukraina na pewno nie będzie przypominać tej sprzed lutego 2022 r. i nie chodzi o nawet o skalę zniszczeń, ale o totalne przeoranie wojną rzeczywistości społeczno-ekonomicznej i dokonujące się coraz głębsze zmiany kulturowe. W rezultacie takiej Ukrainy jak „przed wojną” po prostu nie będzie.

Według prognoz sporządzonych przez demografów z ukraińskiej akademii nauk znaczna część kobiet, które wyjechały z Ukrainy, już tam nie wróci nawet wtedy, kiedy wojna się skończy.

Czynnikami „zewnętrznymi” wpływającymi na większą lub mniejszą skłonność do powrotu będą: dostępność odpowiedniej pracy (z czym przynajmniej na razie nie ma większych problemów) i polityka państw, w których osiedlili się Ukraińcy.

Czynniki wewnętrzne to przede wszystkim zasoby mieszkaniowe. Straty w tym zakresie są ogromne jak np. w Charkowie czy w regionach wschodnich, przez które przeszedł front. Ale także sytuacja na lokalnym rynku pracy, z czym może być dosyć trudno. Ważną sprawą będzie to, czy mężowie kobiet, które wyjechały, powrócą żywi z wojny.

Odpływ oczami samych Ukraińców – Kanada pachnąca…?

Warto przyjrzeć się temu, co o swojej sytuacji za granicami ojczystego kraju i perspektywach emigracyjnych mówią sami Ukraińcy. Jak ich oczami wygląda potencjalny odpływ Ukraińców z Zachodu?

Czy pora wracać na Ukrainę? – zastanawia się na portalu dla ukraińskich emigrantów w Kanadzie Aleks Pawlenko z 3-letnim stażem pobytu w tym kraju. Wcześniej razem ze swoją rodziną mieszkał i pracował w Polsce, teraz jest w trakcie załatwiania kanadyjskiego obywatelstwa. To, co im się nie spodobało, to wysokie ceny i brak żywego kontaktu z rodziną, która została w Ukrainie. Kilkunastoletnie dzieci tej imigranckiej rodziny dorywczo pracują w sklepach, restauracjach, przy sprzątaniu ulic.

Rodzinie podoba się za to wszechstronne wsparcie ze strony państwa, które „nigdy nie zostawi człowieka w potrzebie”, a także możliwość kupienia tanio domu. Rodzinę Aleksa stać było na kupno domu na kredyt już po roku od przyjazdu do Kanady. Konkluzja – do końca nie wiadomo, co będzie, ale wizyty nad Dnieprem czy w Polsce w przypadku rodziny Aleksa to będą raczej odwiedziny lub wizyty turystyczne, ale z kanadyjskim paszportem w kieszeni.

Jednak Aleks należy do grupy szczęśliwców. Ukraińcom, którzy, uciekając przed wojną, dotarli do Kanady po nim, ten kraj się nie spodobał. W listopadzie Bloomberg opublikował wyniki badań, które pokazują, że część uchodźców już wyjechała z Kanady, a wielu szykuje się do powrotu do Europy. Główne powody to koszty wynajmu mieszkania i problemy ze znalezieniem pracy, która pozwalałaby na pokrycie rosnących w związku z inflacją kosztów życia.

Średni koszt wynajęcia mieszkania w Toronto to dziś 2614 dolarów kanadyjskich, a to prawie tyle, ile wynoszą zarobki brutto pracownika zatrudnionego na pełnym etacie z minimalną ustawową płacą. Dają się we znaki i podwyżki cen – we wrześniu żywność była o 5,8%, a gaz o 7,5% droższe niż rok wcześniej.

Bliżej domu? Tak, ale tam, gdzie są świadczenia

Ukraińców, którzy, uciekając przed wojną, znaleźli się na Litwie, odstrasza totalny bałagan. Nie można się dowiedzieć, jakie świadczenia przysługują uchodźcom bezpłatnie, a jakie koszty trzeba ponosić samemu. O dostaniu się do lekarza specjalisty w rozsądnym terminie można tylko pomarzyć.

„Dzwonisz do urzędu, mówią ci jedno, przychodzisz do innego urzędnika i informacja jest całkiem inna od tej, którą dostałeś przez telefon. Myślę, że to wielka dziura w polityce integracyjnej Litwy, jeśli chodzi o uchodźców” – opowiadała litewskim mediom Polina, jedna z mieszkających w Wilnie Ukrainek. I z tego kraju Ukraińcy wyjeżdżają.

Wcale nie lepiej jest uchodźcom znad Dniepru w Portugalii. „Widzę po naszych obywatelach, że do domu chce wracać większość. Mówią, że stęsknili się za rodziną, za ojczyzną. Każdy ma swoje powody powrotu. Kobiety stęskniły się za domem, w Portugalii trudno znaleźć mieszkanie i pracę, a wsparcie dla uchodźców jest niewielkie. Dają ok. 190 euro i to nie wszystkim. Konkretna kwota zależy od indywidualnej sytuacji” – tłumaczyła agencji RBK ukraińska wolontariuszka Tatiana Sołohub pracująca z uchodźcami. „Portugalscy” Ukraińcy – ci rozczarowani – albo wracają do domu, albo szukają szczęścia w Austrii, Szwajcarii, Niemczech, gdzie mogą dostać więcej świadczeń i więcej zarobić.

Jeśli chodzi o Polskę, to w sumie z naszego kraju chce wyjechać prędzej czy później 55% szukających u nas schronienia Ukraińców. 38 proc. zamierza zostać zaś tutaj na stałe. Mimo pojawiających się tu i ówdzie zapowiedzi masowego exodusu do Niemiec, taka sytuacja nam nie grozi.

Na poziomie samych deklaracji przeniesienie się do innego kraju w poszukiwaniu lepszych niż oferuje Polska warunków, w tym właśnie do Niemiec, zgłasza tylko 7% Ukraińców, a od takich deklaracji do realizacji droga jeszcze daleka.

Kobiety nie wrócą, mężczyźni wyjadą?

Odpływ Ukraińców z zachodnich rynków pracy i gospodarek to może atrakcyjna medialnie teza, ale coraz bardziej abstrakcyjna.

„Zamiast powrotów do domu i tak już wyludnioną Ukrainę spotkać może kolejna fala wyjazdów” – ocenia Anatolij Amielin z Ukraińskiego Instytutu Przyszłości.

Kluczowy będzie pierwszy powojenny rok. Jeśli rządowi nie uda się uruchomić na pół dziś martwej gospodarki, to przy bezrobociu, które już teraz sięga 30%, każdy, kto tylko będzie mógł, po prostu wyjedzie. A będzie łatwiej się na to zdecydować, ponieważ żony i dziewczyny wielu dzisiejszych żołnierzy są już teraz za granicą.

Czytaj też: Odbudowa Ukrainy za pieniądze Zachodu. Czy polskie formy mogą zarobić?

Czytaj też: Odbudowa Ukrainy ze zniszczeń wojennych? Cieniem kładzie się korupcja

Źródło zdjęcia: Jon Tyson/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
70 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
James
10 miesięcy temu

Nie rozważał bym zakończenia wojny tylko raczej jej rozprzestrzenianie na inne kraje. W mojej ocenie póki rosja nie zajmie całej Ukrainy nie ma mowy o zakończeniu działań militarnych.

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  James

Wątpliwe by Rosji zależało na całej Ukrainie, ponieważ zdobyć teraz to jedno a utrzymać to druga sprawa i praktycznie partyzantkę mieliby w stałym „pakiecie” (o ile wschodnia część Ukrainy w sporej części jest prorosyjska o tyle im bliżej zachodu proporcja się odwraca), Sam prezydent Załeski mówił coś w stylu, że nawet jak uda się odzyskać tereny Dombasu to ludzie tam są już straceni, bo są prorosyjscy. Po tylu latach ostrzałów tych terenów ze strony Ukrainy w sumie nie powinno to dziwić.
Druga sprawa, że surowce też znajdują się na ziemiach wschodnich.

Ppp
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

Próbujecie zgadnąć, co Rosja CHCE, a nie bierzecie pod uwagę, co MOŻE.
A może coraz mniej – wojna jest droga, obchodzenie sankcji jest drogie i niewydajne, zyski z ropy i gazu spadły, brakuje rąk do pracy. Brakuje jajek, drobiu, w dodatku psuje się coraz więcej rozmaitych maszyn – naprawiać nie ma czym.
Ta wojna skończy się nie na froncie, lecz w gospodarce – tzn, mam nadzieję, że ruska gospodarka rozleci się za kilkanaście miesięcy.
Pozdrawiam.

AdamIO
10 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Wychodzi ba to ze w Polsce na wojnie zna sie tyle samo ludzi co na pilce noznej.
Mozecie sobie pisac i pisac ale zaden z Was/nas nie ma pojecia jak jest naprawde i jak sie to skonczy.

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  AdamIO

Oby stan armii był lepszy niż polskiej piłki nożnej.

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  Ppp

To nie jest jakaś wielka wiedza tajemna, że wojna toczy się na wielu płaszczyznach… Zarówno tej typowo wojskowej jak i gospodarczej, politycznej, informacyjnej. Poza tym sankcje, które są nakładane na Rosję to taka broń obusieczna i „obrywają” też nakładający. Czyż to nie Europa straciła dostęp do tanich surowców z Rosji? I czy to nie Europa kupuję dalej te surowce z Rosji tylko już przez pośredników z wyższymi marżami? Od prawie dwóch lat możemy poczytać/posłuchać różnorodne analizy „ekspertów”, którzy co rusz zapowiadali rychły koniec Rosji i jej rozpad a już na pewno co chwilę kończy się amunicja. Propaganda działa pełną parą… Czytaj więcej »

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

No właśnie… to sankcje torują drogę tym, którzy (…)pomagają przygotować scenę aktora z Moskwy(…) do szczytów władzy w Słowacji, Holandii czy Niemczech czy USA. Jeśli nic sie nie zmieni to mamy taką sytuację, że Rosjanie zdążą dojechać Ukrainę zanim zaczną jakieś większe topnięcia gospodarcze. A wtedy zwykli Ukraińcy, którzy będą chcieli sobie jakoś ułożyć życie będą sankcje po prostu przeklinać.

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Ppp

A ponadto Putin ma raka…

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  jsc

Po nim będzie podobna kanalia

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zapewne tak… chociaż jestem w stanie sobie wyobrazić scenaiursz, w którym po pwodzenie puczu Żeleński właziłby Prigożynowi w dupę. Wszyscy widzieliby, że to jest obleśne, ale czego nie robi się dla pokoju?

TomR
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

Wątpliwe by Rosji zależało na całej Ukrainie” – wg niektórych analityków wcale nie chodzi o Ukrainę, ale o dalsze terytoria – polskie, rumuńskie, bałtyckie a Ukraina po prostu jest po drodze do nich.
https://www.youtube.com/watch?v=rkuhWA9GdCo

Nabuchodonozor
10 miesięcy temu
Reply to  TomR

Tak tak, dalej wierzcie w te brednie. Zabobieganie wojnie poprzez gotowość i zbrojenia to jedno, nalezy to robić, ale z drugiej strony rozprzestrzenianie informacji że Rosja jest w stanie napaść a nastepnie okupować swoimi siłami kraje będące członkami NATO i liczące łącznie grubo ponad 100 milionow mieszkańców, to na prawde nie wiadomo jaki jest tego cel (opócz straszenia społeczeństw, ludzie którzy boją, zgodzą się na więcej ustępstw w kontekście swoich praw, podwyżek podatków, itp). To nie Europa sprzed 100 lat.

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Nabuchodonozor

(…)To nie Europa sprzed 100 lat.(…)
Właśnie… wojownicy wymarli.

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

A skąd chcesz brać tą partyzantkę? Z mielonego wojska czy z mobików, których trzeba wywlekać z lokali?

Mariusgz
10 miesięcy temu
Reply to  James

xD

Beata
10 miesięcy temu

Im dłużej będą trwały działania zbrojne za naszą granicą tym po ich zakończeniu mniejszy odsetek Ukraińców będzie chciał wrócić. Trend widać już obecnie, bo jakoś z każdym kolejnym badaniem ilość chętnych do powrotu spada – wydaję się to naturalne, bo po prostu zaczynają układać sobie życie na nowo (a jak już ułożą to i myśleć o ściągnięciu rodziny). Zapewne najłatwiej było takim osobom, których rodziny/znajomi/itd już pracowali w Polsce czy w innym kraju a takich osób też nie brakowało. W całej tej analizie wpływu na gospodarkę istotny jest też skład tej masy ludzi (tzn. 1 mln głownie kobiet i dzieci… Czytaj więcej »

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

(…)Dodatkowo niepokojący wydaję mi się fakt, że tak mało ukraińskich dzieci przebywających w Polsce uczęszcza do szkoły – czyli jakby nie patrzeć nie integrują się.(…)
O cyganach też chodzą legendy, a jakimś trafem miałem w z cyrku… i jakoś nie było widać jakiś wielkich problemów z integracją mimo tego, że przez 1 semestr w roku byli gdzieś tam.

Stef
10 miesięcy temu

Dowód anegdotyczny. Mam kontakt z młodymi Ukraińcami obojga płci. Część z nich przyjechała jeszcze w 2021 roku z Doniecka. Reszta po wybuchu wojny. NIKT nie chce wracać, raczej czekają na dokumenty z Urzędu i mówią że jada dalej na zachód. Nieważne czy to informatycy czy osoby pracujące w dyskoncie.
Ps
Większość z nich mówi że ceny jedzenia wzrosły drastycznie a Czynsze najmu to jakiś kosmos.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Stef

To jest ten sam powód, dla którego młodzi Polacy wyjeżdżają. Czynsz za mieszkanie w Niemczech dwa razy wyższy a zarobki – trzy razy wyższe

AdamIO
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Moze jesli nie chce sie mieszkac w miescie.

Best
10 miesięcy temu

Niech spadają do siebie. Tylko by socjale brali, a nasza gospodarka upada przez ich produkty. A im tylko wciąż źle. I wiecznie „dej, dej”, bo wciąż im tylko mało i nauczyli się żyć na nasz koszt. Dostają mieszkania przed nami, Polakami. W naszym kraju! To jest wstyd! Hańba Ukrainie!!!

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Best

Nasza gospodarka ma się dobrze, a ponieważ nie mamy bezrobocia, to oni raczej nam pomagają niż szkodzą. Gdzieś widziałem wyliczenia, z których wynikało, że socjał się zwracał w wyższych dochodach podatkowych i składkach do ZUS wpłacanych przez pracowników z Ukrainy. Jak znajdę link to wrzucę

Best
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak nie ma bezrobocia? Bezrobocie wśród Polaków rośnie, bo zatrudniają Ukraińców za których dostają kase i którym mniej płacą. Nasz gospodarka ma się gorzej – niby dlaczego są strajki? Coraz gorszej jakości dostarczają nam produkty na potęgę, a nasze zboże zalega w magazynach i muszą sprzedać po zaniżonej cenie. Ukraina w Polsce to niszczenie naszego Państwa.
Pomyśl o mentalności tych ludzi, którzy do dziś nie chcą pozwolić nam pochować Polaków, którzy zginęli w Wołyniu…

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Best

Nie jestem pewny czy warto mieszać w tę sprawę Wołyń. Bezrobocie oficjalnie w Polsce nie istnieje, aczkolwiek pewnie na lokalnych rynkach to różnie wygląda…

Piotr
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Prawie się oplułem kawą 🙂 Taki doświadczony bloger, a tak dał się wpuścić w dyskusję z trollem i to takim kiepskim

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Zdarza się najlepszym 😉

jsc
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Oficjalnie to i król ma piększe szaty…

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  Best

Od naszych „bratnich” sąsiadów to cały czas jakieś prezenty dostajemy jak nie zboże techniczne to olej techniczny itd. Jednak pretensje powinniśmy mieć do naszych rządzących, bo to oni doprowadzili do takiej sytuacji.

Wołyń Pamiętamy. „Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie.” – George Santayana

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

A kto pisze przepisy celne, tsk zamo było w latach 90tych z technicznym alkoholem czy olejem opałowy który się niczym nie różni od napędowego.

Mariusgz
10 miesięcy temu
Reply to  Best

Polak co przegrywa na rynku z Ukraińcem bez polskiego, walczycie o zamiatanie ulic?

Mati
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

???????????? pobożne życzenia, żyją tu za minimum, wykorzystują wszystkie świadczenia, żeby obtanic koszty życia, wszystko kumulują i wywożą na ua, nie wiem czy Pan Samcik wie jaki Polska ma rzeczywisty dług, bo już dawno ślizgamy na na bankructwie i o to chodzi w planach o cbdc ???? zatem dobrobyt due to ua – wolne zarty

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Mati

CBDC bym w to nie mieszał 😉

Mati
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Redaktorze blogu subiektywnie o finansach – czy to sie Panu podoba czy nie to cbdc bedzie kluczowe we wszystkich krajach ue nawet na ua, gdzie korpoludki z ua twierdza, ze w unii jest za malo procesow zcyfrowanych, tylko, ze nie maja świadomości, ze pseudowygoda wpedza ich w niewolnictwo; byly badania, ze ukraincy omijaja system bankowy (chytry, pazerny ukrainiec nie chce sie dzielic z bankiem) tylko robia obrot pieniadza przez aplikacje (najczesciej zwiazane z autorami z bylych republik sowieckich :))) ) i oni twierdza, ze przechytrzyli system jak tworcy tych aplikacji maja ich na widelcu, cbdc jest kluczowe bo to bedzie… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Mati

Zgadzam się, CBDC będzie kluczowe. Ale spodziewam się sporego oporu społecznego

Mati
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

opor spoleczny :)) ?? w moim regionie w sklepach ci co placa gotowka to przewaznie osoby powyzej 70 oraz inni „swiadomi” gotowki :), reszta – przez telfony i aplikacje, karta bo po co nosic gotowke, to takie passe :)), jednoczesnie rzady i banki zaostrzaja wysokosci kwot placonych gotowkowo, czyli w przyszlosci moze niedalekiej samochodu i domu za gotowke sie nie kupi, ba, wyposazenie domu, budowa domu, kupno lepszej wycieczki, poza aspektem biednienia ludzi to ci bogaci tez beda na widelcu skad kasa na luxury zycie :), dalej mowa o cbdc z konkretna data do spozycia :), czyli gromadzenie odpada, tak… Czytaj więcej »

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ok. Ale nagle w dyskont ach pojawiły się ukraińskie słodycze które są xuzo tańsze od polskich. Niska cena prądu i robocizny, z tym nie jesteśmy wstanie konkurować.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Stef

No tak, ale ceny energii i robocizny generalnie przestają być naszym atutem, nie tylko w relacji z Ukrainą

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Owszem ale z Tajlandii czy Kazachstanu jest daleko, a Ukraińska konkurencja jest godzinę drogi od nas.

Ppp
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko to nie wina Ukraińców, tylko wymysłów urzędników – czasem ekologicznych, czasem ekologia jest tylko pretekstem, a czasami po prostu z nudów.
Pozdrawiam.

Maria
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A jaki ma nasza gospodarka użytek z ukraińskich emerytów, niepełnosprawnych, niepotrzebnych nam kobiet i ich dzieci? Są na naszym utrzymaniu.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Maria

Niejeden młody junak nie zgodziłby się z tą tezą w sprawie kobiet

Piotr
10 miesięcy temu

Nam nie grozi tylko on już jest wyjeżdzają stąd głównie do Niemiec I Kanady https://www.pulshr.pl/praca-tymczasowa/to-dlatego-ukraincy-wola-niemcy-niz-polske-nie-chodzi-tylko-o-pieniadze,102761.html

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Nie jestem pewny czy w skali masowej pojadą do Niemiec, z jakichś przyczyn do tej pory masowo tego nie zrobili

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Język.

mariusz
10 miesięcy temu

A jak napływ Ukraińców wpłynął na rynek pracy? Lepiej? Gorzej? I z czyjej perspektywy? Pracodawcom to było pewnie na rękę, a pracownikom? Jeżeli w skali makro firmom napływ pracownikom z Ukrainy pomógł firmom, to czy przysłużyło się to też osobom prywatnym (czy wygenerowany przez imigrację wzrost gospodarczy zutylizowali właściciele firm, czy też społeczeństwo)?

Jak powrót Ukraińców do ojczyzny lub wyjazd do innych krajów wpłynie na rynek? Dobrze, czy źle? No brakuje odpowiedzi na takie podstawowe pytania w tym wpisie, a tytuł sugeruje, że tego się będzie można dowiedzieć.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  mariusz

Panie Mariuszu, mam wrażenie, że odpowiedź jest i to dość wyraźna

Roman
10 miesięcy temu

Większość firm zachłysnęła się tanim pracownikiem ze wschodu i wcale nie było to podyktowane chęcią pomagania uchodźcom po rozpoczęciu wojny. Nałożył się na to jeszcze okres post-pandemiczny, więc wszyscy byli zadowoleni. Ostatnimi czasy z powodu zmniejszonego popytu wiele firm redukuje jednak zatrudnienie i co ciekawe w wielu przypadkach w pierwszej kolejności nie przedłuża umów z pracownikami z Ukrainy. Może i tani są to pracownicy, ale tylko pozornie – niestety większość głosów z rynku mówi, że jakość ich pracy pozostawia wiele do życzenia (a może jest adekwatna do wynagrodzenia?) i w późniejszym okresie generuje tylko dodatkowe, nadmiarowe koszty, np. ze względu… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Roman

Nie widziałem żadnych badań poświęconych jakości pracy Ukraińców, sam jestem ciekaw jak to wygląda, bo bardzo różnie mówią

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju niedawno Dolnośląski Urząd Wojewódzki opublikował taki raport
https://www.duw.pl/pl/dla-mediow/aktualnosci/19166,Wstepna-diagnoza-integracji-uchodzcow-ukrainskich-po-24022022-roku-na-terenie-Do.html
I tutaj będzie też trochę o problemach rynku pracy, ale nie tylko.

Odnośnie samej pracy czy jej jakości (kwalifikacji) to przykładowo w zawodach medycznych swojego czasu głośno było o tym, że bardzo niewielki odsetek zdaje weryfikacyjne testy medyczne

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Beata

Ooo, dzięki, poczytam!

Piotr
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pisząc z perspektywy pracodawcy i mając styczność z pracownikami ze wschodu (jeszcze przed wojną) mogę tylko powiedzieć że wśród niewykwalifikowanych pracowników z Ukrainy jest mniej więcej taki sam odsetek alkoholików, partaczy i leni jak w śród Polaków. Tyle, że nasi mają komfort siedzenia na 800+ i innych dodatkach, więc nie muszą się pokazywać w pracy, a to Ukraińcy obsadzają te niżej płatne posady i to oni są „bardziej widoczni” Swego czasu zdarzało mi się zatrudniać uciekinierów z agencji pracy tymczasowej. Praca wygląda tam mniej więcej tak, że zawożą delikwenta do zakładu i tyle. Tam mu po polsku powiedzą co ma… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Dzięki za spostrzeżenie z pierwszej ręki!

Kanalia autystyczne logiczna
10 miesięcy temu
Reply to  Piotr

„Tyle, że nasi mają komfort siedzenia na 800+ i innych dodatkach, więc nie muszą się pokazywać w pracy” Powiesz mi jak to zrobić? Nie zrobiłem sobie dziecka dla 500+ ale średnio miesięcznie żeby dostać te 800 zł na jedno dziecko muszę wydać ponad 1500. Słyszałem że jest jakaś opcja że dostajesz 500+ i nie musisz pracować i z chęcią bym skorzystał ale ostatnio jak to sobie liczyłem to nawet mając spłacony dom i około 550 tys. zł na koncie i oszczędnościach w wieku 33 lat, to gdybym przestał pracować to pieniądze by mi się skończyły zanim dzieciaki ukończą 18. Jak… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu

W małej miejscowości lub na wsi przy większej liczbie dzieci (kosztowy „efekt synergii”) da się skromnie żyć z 800+. Przy gospodarce częściowo naturalnej (mam własny nabiał, warzywa i owoce) oraz przy niskich kosztach utrzymania domu – to jest robialne i moim zdaniem się dzieje

Kanalia autystyczne logiczna
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A ilość pracy niezbędna do utrzymania tych dzieci w takim wypadku nie jest taka, że taka osoba mogłaby po prostu zamiast wkładać pracę w dzieci włożyć pracę żeby trochę z tego gospodarstwa sprzedać i finansowo wyjść tak samo dobrze? Ten własny nabiał też trzeba wytworzyć, a to praca. Zmierzam do tego że propagandowy komentarz na który odpowiedziałem nie snuł obrazu tej osoby jako osoby niezwykle zaradnej, poukładanej, która wypracowała sobie najpierw dom/gospodarstwo, potem poświęciła się wychowaniu dzieci przeznaczając im swój czas. To ja dziękuję wolę do roboty i mieć albo 19 tys wolnych środków miesięcznie bez dzieci na wydatki jakie… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu

Powyżej dwójki dzieci to się robi samograj, czyli dzieci zajmują się sobą nawzajem, a rodzice to głównie „rada nadzorcza”. Przy wydawaniu michy jest trochę zamieszania, ale ogólnie – jak widzę po wielodzietnych znajomych – działa efekt skali jak w każdym innym biznesie 😉

Piotr
10 miesięcy temu

Powiedzmy, że 800+ to jest uproszczenie z mojej strony, bo rzeczywiście z samego 800/500 ciężko żyć, ale jest jeszcze mnóstwo innych programów. Nie powiem Ci konkretnie jakie, ale jak chcesz wieść życie na socjalu, to możesz poszukać w internecie. Ponoć są specjalne grupy na FB gdzie Andżele wymieniają się poradami. Nie wiem jak to wygląda teraz ale jeszcze kilka lat temu w moim najbliższym mieście powiatowym czynsz za mieszkanie komunalne wynosił nieco ponad 200 zł, a jak miałeś brak dochodów (czy mi się wydaje czy 500+ w żadne progi dochodowe się nie wliczał?) to miasto opłacało samo ten czynsz +… Czytaj więcej »

Pawceluto
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Badania są kosztowne, a więc nie ma takich obiektywnych, bo ich wyniki zależą wprost od tego kto za nie płaci. Ja wiem, że dzisiaj połowa publicystyki internetu stoi na powielanych tekstach, kopiowanych sondażach i analizie badań o których metodykę nikt już nie pyta, ale nie oznacza to że takie postepowanie jest właściwe. Na pewno jest wygodne/dochodowe dla autorów takich tekstów, ale tak naprawdę nie niesie ze sobą żadnej wartości dodanej, a wręcz przeciwnie kształtuje opinie publiczną w zakrzywiony sposób, pod dyktando publicystów ww. materiałów źródłowych. Dla przykładu czy weryfikował Pan wyliczenia przytaczane przez siebie w komentarzu „z których wynikało, że… Czytaj więcej »

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Pawceluto

A ja chętnie przeczytałbym jakieś liczby na poparcie tezy, że Ukraińcy nam się „nie opłacają”

Pawel
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Haha ale to skoro ty autorze twierdzisz, ze ci ukraincy tak sie oplacaja to na tobie lezy obowiazek udowodnienia tej tezy a nie stawiania interlokutorowi zarzutu, ze nie udowodnil przeciwienstwa tej tezy

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Pawel

W dwie minuty znalazłem: pół miliarda złotych do przodu
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/budzet-05-mld-zl-do-przodu-dzieki-uchodzcom-w-ukrainy/83q2vpx
Nie ma za co

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To proszę porozmawiać z jakimś znajomym np. kierownikiem budowy. Jak tylko nadzór odwróci głowę robi się nieciekawie.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Stef

No ale budowlanka to tylko jedna branża. Np. z pań, które sprzątają i zajmują się dziećmi polskie rodziny są z reguły zadowolone…

Stef
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Bo tam jest łatwy nadzór 1:1. Jak pani nie zrobi tego o co ją poproszono to jutro może już nie mieć pracy. Jak inna pani pracuje w serwisie sprzątającym i myje cały dzień dwie klatki schodowe, po 7 pięter każda to niezbyt jest możliwość zweryfikowania tego na bieżąco.

Kanalia autystyczne logiczna
10 miesięcy temu
Reply to  Stef

Gdyby się to nadzorowi nie opłacało to by ich nie zatrudnił. Mój znajomy ma firmę produkcyjną gdzie na produkcji ma głównie Ukraińców. I fakt kradzieże się zdarzały i ganiać za nimi trzeba ale koniec końców rachunek jest taki że wliczając koszty efektów kradzieży i koszty żeby ktoś te głowę miał zwróconą na ich pracę to zrobienie takiego samego teamu z Polaków byłoby droższe, a kiedyś tak to wyglądało i o dziwo kradzieże też były, choć tutaj przyznaje że zdarzały się częściej ale takich ludzi wywalał i teraz ma rozsądną załogę. Jakby to się nie opłacało to by zatrudnił Polaków. Więc… Czytaj więcej »

Last edited 10 miesięcy temu by Kanalia autystyczne logiczna
Mati
10 miesięcy temu

Podoba mi się polityką Litwinów, po co im bardak ukraiński na karku ????, poza tym między wierszami można wyczytać, że .shit. ch obchodzi konflikt, który kraj więcej daje, tam zamierzają być, kolejna kwestia, w Europie zaraz wszystko stanie w związku z zielonym terroryzmem, przemysł wypchnięty poza UE, zanim Ukraina wejdzie do unii może być przyczółkiem pracy w brudnej strefie unii, czyli tam będzie praca ????, odbudowa, niech się ludzie doedukuja, bo tam są projekty i kasa na odbudowę zniszczonych domów, ci co tam są już odbudowują i dostają jakieś koszty, wojna obszarowo toczy się jak w 2014, czyli na zachód… Czytaj więcej »

Piotrus24
10 miesięcy temu

Osobiście czekam że 90 % roszczeniowych Ukraińców opuści kraj i w ich miejsce przyjadą uśmiechnięci i przyjaźni ludzie z Azji Południowo – Wschodniej.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Piotrus24

He, he, dobrze powiedziane 😉

Kamil
10 miesięcy temu

Jak wyjadą to pracdowacy będą musieli płacić więcej Polakom,a to się przecież nie opłaca…. W Polsce przecież za dużo się zarabia,bo przecie Polak jest dwa razy wolniejszy od Niemca w pracy…Tylko jęczenie pracodawców co chcą wykorzystać pracowników słychać, weź teraz wytłumaczyć młodemu człowiekowi który wchodzi na rynek pracy że za tą samą prace Niemiec zarabia 3do4 razy mniej

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu