30 grudnia 2019

Sylwestrowe fejerwerki URE. Jest decyzja o podwyżkach cen prądu dla kolejnych klientów! „Trafieni” nabywcy prądu od Enea i Energa

Sylwestrowe fejerwerki URE. Jest decyzja o podwyżkach cen prądu dla kolejnych klientów! „Trafieni” nabywcy prądu od Enea i Energa

Po głębszym namyśle Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził podwyżki trzem kolejnym dwóm firmom sprzedającym prąd. Więcej zapłacą klienci firm Energa i Enea. Oznacza to, że w przyszłym roku podwyżki odczuje co drugie gospodarstwo domowe w Polsce. Na razie nie słychać o działaniach osłonowych, ale paradoksalnie to może być dobra wiadomość.

Aktualizacja – 3 stycznia URE zatwierdził taryfę PGE Obrót. Ceny wzrosną o 10-11%. Oznacza to, że wszyscy klienci taryfowi w Polsce zapłacą więcej.

Zobacz również:

Scenariusz jest taki, jak przewidywaliśmy: ceny prądu rosną, a ustawy zamrażającej stawki nie ma (i chyba już nie będzie). Urząd Regulacji Energetyki robi swoje i zatwierdził kolejne dwie taryfy na sprzedaż prądu dla klientów indywidualnych na 2020 r.

URE informację o podwyżkach serwuje w małych dawkach, żeby Naród za bardzo się nie denerwował. Najpierw 17 grudnia zatwierdził wyższą taryfę dla klientów grupy Tauron i zastrzegł, że w sprawie pozostałych wniosków musi się jeszcze zastanowić. Zasugerował też, że jeśli firmy dobrze uzasadnią chęć podwyżek, to urząd da im zielone światło do wystawiania klientom wyższych rachunków.

Czytaj też: Fotowoltaika, czyli tani prąd czarno na białym. Dopłaty, dotacje i odpisy. O ile można zbić rachunki za prąd? Kiedy inwestycja się zwróci?

Grosz do grosza, czyli o ile drożeje prąd

Podwyżki w najpopularniejszej całodobowej taryfie G11 wyniosą dla klientów firm Enea i Energa odpowiednio o 12% i 11%, co oznacza 8,3 zł i 8,6 zł więcej na przeciętnym, comiesięcznym rachunku (uwzględniając sprzedaż i dystrybucję). Wcześniej klienci grupy Tauron dowiedzieli się, że zapłacą średnio o 9 zł więcej.

To oczywiście dane uśrednione. Tak naprawdę wszystko zależy od tego ile rądu zużywamy. O ile będzie drożej za każdą zużytą kilowatogodzinę? W Enei i w Enerdze prąd w ramach taryfy zatwierdzonej przez URE był w takiej samej cenie: 0,2991 zł za kWh. Po podwyżce będzie to: dla klientów firmy Enea 0,3582 zł, a dla tych, którym prąd zapewnia Energa – 0,3569 zł. Dla porównania: w Tauronie, po zatwierdzonej niedawno podwyżce, prąd kosztuje 0,3606 zł za kWh.

W przypadku Taurona nowe ceny obowiązują od 1 stycznia, bo URE ogłosił swoją decyzję 14 dni przed nowym rokiem. W przypadku dwóch pozostałych firm „wyrok” jest nieco odroczony, bo nowy cennik może zacząć obowiązywać dopiero od 13 stycznia.

3 stycznia do kompletu URE zatwierdził taryfę PGE. Rachunki wzrosną o 10,5 – 11%.

W komunikacie URE wybija się jedna, niepokojąca informacja. Taryfy Energi i Taurona zostały zatwierdzone i obowiązują do końca roku. W przypadku Enei i PGE firmy wnioskowały o to, żeby nowe stawki obowiązywały tylko do końca marca. Oznacza to, że firma już wkrótce złoży prawdopodobnie nowe wnioski z jeszcze wyższymi propozycjami cenowymi.

 

Zamiast prądu G11 wybrałeś ofertę „prądu z hydraulikiem”, albo prąd z gwarancją. Czy podwyżki ciebie też dotyczą?

A jeśli ktoś zmienił ofertę sprzedaży prądu i zamiast standardowej oferty np. G11 ma prąd z elektrykiem, hydraulikiem, assistance albo domowymi ekspertami? Takie oferty sprzedawały ludziom zarówno Energa, jak i Enea i Tauron. Tych ofert URE nie reguluje, więc z powodu decyzji urzędu nic w cenach się nie zmieni. Ale… cenniki w ofertach pozataryfowych mogą być aktualizowane np. z końcem roku, albo w innym, określonym w umowie terminie.

Zatem nie jest wykluczone, że osoby korzystający z tego typu ofert też zobaczą wyższe ceny od stycznia. Tego typu oferty są w praktyce droższe, niż taryfowe. Do ceny prądu (czasem atrakcyjnej) trzeba doliczyć dodatkowy „abonament” na usługi dodatkowe. Np. w Enerdze do cennika z pakietami z pomocą lekarską, czy assistance trzeba doliczyć 22,99 zł opłaty handlowej, a w Tauronie – 12,90 zł.

Spać spokojnie mogą tylko klienci, którzy mają oferty z gwarancją cen prądu np. na 2-3 lata, ale – jak sprawdziliśmy – one bywają droższe niż oferty taryfowe i to nawet po wprowadzonych właśnie podwyżkach. Oto przykłady ofert z gwarancją, które znaleźliśmy:

  • Enea daje stałą cenę na 2 lub 3 lata i wynosi ona 0,2962 zł za kWh.
  • Lumi – 0,33 zł przez 2 lata.
  • Orange Energia – 0,3074 zł za kWh w 2020 r. Potem, do 2024, cena podlega indeksacji.
  • Energa – 0,3675 zł w  2020 r. (o 26% więcej w porównaniu do cennika ofert z gwarancją z 2019 r.!)
  • Fortum – 0,41 groszy od 7 do 48 miesiąca trwania umowy (wcześniej nieco mniej).
  • Po Prostu Energia – aż 0,4 zł za kWh z gwarancją do 2022 r.

Ceny z większości tych ofert są ważne tylko do końca roku. Tego roku, nie przyszłego ;-). Jeśli więc ktoś chciałby w ostatniej chwili zapewnić sobie gwarantowaną cenę prądu – musi się spieszyć. Ale przypominamy, że pośpiech bywa złym doradcą i zawsze warto sprawdzić, czy w ofercie nie ma żadnej z popularnych pułapek.

Czytaj też: Takiej porównywarki jeszcze nie było. Sprawdź gdzie zapłacisz mniej za prąd

Czytaj też: Zmiana taryf!  Zdradzamy sposoby, jak się bronić przed podwyżkami!

Drogi rządzie, czy warto było szaleć tak?

W tej sytuacji nie zazdroszczę Radzie Ministrów, której członkowie raz po raz w ostatnich miesiącach zapewniali, że polskie rodziny zostaną objęte z ich strony wyjątkową troską. „Mam nadzieję, że uda się wypracować mechanizm, który pozwoli na brak podwyżek dla gospodarstw domowych” – mówił premier Mateusz Morawiecki. „Rząd zrobi wszystko, by nie było podwyżek cen prądu dla indywidualnych odbiorców” – to z kolei minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Czekamy na ponowne zamrożenie cen prądu? A może jednak go nie będzie? W bieżącym roku okazało się to de facto niemożliwe, bo rząd musiał zrefundować straty firmom energetycznym, co kosztowało 6 mld zł. Są kraje, które jeszcze eksperymentują w ten sposób, ale to nie jest raczej ta droga, która jest gwarancją budowy „państwa dobrobytu”.

Czytaj też: Białoruś otwiera elektrownię atomową, Węgrzy też budują. A my ciągle w lesie. Czy bez własnej „atomówki” grozi nam energetyczny dramat?

Problem w tym, że ceny prądu w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie, jeśli weźmiemy pod uwagę siłą nabywczą naszych pensji. Brak programu osłonowego dla gospodarstw domowych dobitnie pokazuje, że – jak w starym przysłowiu – biednemu wiatr w oczy. Jest jeszcze inne przysłowie, które może przyjść do głowy: „Czemuś biedny? Boś głupi. Czemuś głupi? Boś biedny”. Przez lata Polska nie inwestowała w nowe technologie energetyczne i energię odnawialną i teraz za to płacimy.

Rachunek za prąd stanowi niewielką część naszych domowych budżetów, ale w perspektywie podwyżek innych opłat (np. za wywóz śmieci) i drożejącej żywności – może być problemem na najbardziej ubogiej części społeczeństwa, która w obecnych warunkach nie ma już żadnej pomocy ze strony państwa. To może być test, czy faktycznie los najbiedniejszych leży na sercu rządzącym.

źródło zdjęcia: PixaBay

Subscribe
Powiadom o
10 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Tomek
4 lat temu

W Tauronie te 12,9% to jest raczej minimalna podwyżka dla G11. A gdy przeliczyłem moją ostatnią fakturę rozliczeniową za okres 28.05-5.12 (1380 kWh), to zamiast 749,30 zł brutto zapłaciłbym 845, co daje jakieś 15 złotych więcej na miesiąc. To samo w taryfie G12, którą mam, to kwoty odpowiednio: 621,48 zł do 689,52 zł brutto . Miesięcznie ok. 10 zł więcej.

Michal
4 lat temu

Czy mam rozumieć że jedynie cena za energią czynną ulega zmianie? Opłaty sieciowe jakościowe i pozostałe liczone za kWh ta podwyzka nie obejmuje. Bo cale te usrednianie podwyżki gdy składowych na rachunku jest multum tylko miesza w głowie

Marek
4 lat temu

Skąd te dane są brane do podwyżki?? U mnie (ENEA, G11) zmiana będzie z 0,1629zł netto/1kWh na 0,2913zł netto/1kWh – przecież to jest podwyżka o 78%!!! I to jedynie za energię elektryczną, bez dystrybucji. Jakie średnio 12%? To raczej minimalna podwyżka ale ściemniają, żeby się ludzie nie burzyli. Statystyka to kolejna forma kłamstwa. Więc nie 8zł/m-c a 40-50zł/m-c więcej, za sam prąd, bez dystrybucji.

Admin
4 lat temu
Reply to  Marek

Poprosimy o skan tego poprzedniego rachunku na ireneusz.sudak@subiektywnieofinansach.pl. Moim zdaniem tu jest jakieś nieporozumienie

Artur
4 lat temu

Patrzę na swój ostatni rachunek za prąd w Energa z wczoraj i płace 0,3474 zł /1kWh plus opłata handlowa 7,5 zł brutto miesiąc. W cenniku standardowym dla konsumentów jest informacja że od 1.1.2020 będę płacił 0,3750 i 9,9 zł opłaty handlowej. Skąd te ceny 0,29xx zł brutto i podwyżki na cenę tańszą niż ja obecnie płace. Nie rozumiem na jakieś zasadzie ktoś płaci cenę z taryfy a ja wyższą cenę z cennika Energa.

Michal
4 lat temu
Reply to  Artur

Podejrzewam że Energa ubrała Cię w jakąś taryfę Premium G11K? Zamiast standardowej G11.
Omawiane stawki w artykule dotyczą tej ostatniej(z oplata handlową=0).
Energa przymusowo ubiera ludzi w taryfy Premium uniemożliwiając podpisanie standardowej. Przekonałem sie ze nosi to znamiona zorganizowanej przestępczości gdyż te „dyspozycje” wydawanie sa odgórnie.

Artur
4 lat temu
Reply to  Michal

Rzeczywiście kiedyś podpisałem umowę na „wyprzedaż energii G11k”. Gwarancja ceny przez 2 lata, ale czas umowy się skończył. Ciekawe czy można to wypowiedzieć i przejść na standardową taryfę. Trzeba będzie zadziałać po świętach.

Jarek
4 lat temu
Reply to  Artur

To są złodzieje w białych rękawiczkach inaczej tego nazwać nie można. Poprosiłem o zwykłą taryfę G11 bez żadnych pakietów dodatków itd. Chciałem być miły i iść na rękę obsługującym bo zbliżała się godzina zamknięcia więc nie przedluzajac wszystkich formalności podpisałem i nie zagłębiałem się w szczegóły. Bezczelnie to wykorzystano wciskając mi ofertę G11k która to ma dodatkowe opłaty handlowe oraz stała wyższą cenę za kliowat od oferty podstawowej. Straciłem godzinę na oczekiwanie w kolejce i dodatkowo musiałem to odkręcać przez infolinię przez kilka tygodni. Stracony czas i pieniądze za jedną wyższa fakturę. Przestroga dla innych czytajcie wszystko i nie dajcie… Czytaj więcej »

edyta
4 lat temu
Reply to  Jarek

proszę o kontakt ja właśnie też podpisałam umowę, pisałam reklamację, ale nie została uwzględniona a czas nagli, co zrobić aby nie płacić tej opłaty – u mnie 22,99zł za mc 🙁

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu