23 sierpnia 2024

Rusza rewolucja. Dostawcy energii mają obowiązek zaoferować nam taryfy dynamiczne. O każdej porze dnia inna cena prądu. Komu to się może opłacić?

Rusza rewolucja. Dostawcy energii mają obowiązek zaoferować nam taryfy dynamiczne. O każdej porze dnia inna cena prądu. Komu to się może opłacić?

Firmy energetyczne zaoferują nam taryfy dynamiczne. Duża rewolucja w branży energetycznej i – w przyszłości – także w naszych rachunkach za prąd. Od soboty 24 sierpnia najwięksi sprzedawcy energii elektrycznej w Polsce są zobowiązani do oferowania gospodarstwom domowym taryf dynamicznych. Osoby wyposażone w liczniki zdalnego odczytu (LZO), zyskają możliwość zmiany sposobu rozliczania zakupu energii elektrycznej. Nowy model rozliczeń – o ile ktoś go wybierze – umożliwi elastyczne zarządzanie zużyciem energii w oparciu o różne ceny energii w różnych godzinach. Ale czy będą na chętni do skorzystania z tej rewolucji?

Taryfy dynamiczne (zwane w branży TOU – Time of Use) wprowadzają zmienne ceny energii elektrycznej w zależności od pory dnia (a także innych czynników, jak np. obciążenie sieci, czy poziom produkcji energii ze źródeł odnawialnych). To istna rewolucja w porównaniu do tradycyjnych taryf stałych, gdzie cena jednostki energii pozostaje niezmienna przez cały czas. Powód tworzenia taryf dynamicznych jest oczywisty: potrzeba zapewnienia stabilności i efektywności energetycznej, a pisząc bardziej po ludzku – wypłaszczania różnic w popycie na energię pomiędzy różnymi porami doby.

Zobacz również:

Głównym celem taryf dynamicznych jest zachęcenie użytkowników energii do zmiany nawyków, by zmniejszyć obciążenie sieci energetycznej w godzinach szczytu oraz lepiej wykorzystać nadwyżki energii produkowanej z odnawialnych źródeł. Celem ma być przeniesienie części zużycia prądu na godziny o mniejszym obciążeniu. Dzięki zmiennym cenom konsumenci mogą obniżyć swoje rachunki za energię, korzystając z tańszej energii dostępnej w godzinach poza szczytem. Ci, którzy nie oszczędzają – płacą z kolei więcej za energię.

Oznacza to, że świadome planowanie zużycia energii, np. uruchamianie urządzeń o dużym poborze mocy (pralki czy zmywarki) w godzinach, gdy obciążenie sieci jest mniejsze, może prowadzić do znacznych oszczędności w wysokości rachunków. W miarę jak konsumenci stają się bardziej świadomi możliwości oszczędzania dzięki taryfom dynamicznym, wzrasta także ich motywacja do zmiany nawyków.

Zalety i wady taryf dynamicznych

Wprowadzenie zmiennych stawek za energię elektryczną może być zarówno korzystne, jak i problematyczne dla konsumentów, w zależności od ich indywidualnych potrzeb i możliwości zmian w konsumpcji energii. Jakie są najważniejsze zalety i wady taryf dynamicznych? Co warto wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu rozliczania energii, gdy firma energetyczna nam to zaproponuje?

Oszczędności na rachunkach za prąd. Konsumenci mogą obniżyć swoje rachunki za prąd, przenosząc zużycie energii na godziny poza szczytem, gdy ceny są niższe. Odpowiednie zarządzanie zużyciem energii, polegające na świadomym przesuwaniu działań wymagających dużego zużycia energii na okresy z niższymi stawkami, może w dłuższej perspektywie przynieść znaczne oszczędności, zwiększając jednocześnie efektywność energetyczną gospodarstwa domowego.

Efektywniejsze zarządzanie zużyciem energii. Taryfy dynamiczne zachęcają do bardziej świadomego korzystania z energii, skłaniając konsumentów do planowania zużycia w taki sposób, aby unikać korzystania z energii w najdroższych godzinach. Dzięki temu zmniejsza się obciążenie sieci energetycznej, co jest szczególnie ważne w momentach najwyższego zapotrzebowania na energię. Przez przesunięcie zużycia na godziny, kiedy energia jest tańsza i często pochodzi z odnawialnych źródeł, taryfy dynamiczne przyczyniają się do większego wykorzystania energii wytwarzanej z takich źródeł.

Wsparcie dla energii odnawialnej. Dzięki elastycznym taryfom, konsumenci mają możliwość lepszego dostosowania swojego zużycia energii do tych okresów, w których dostępna jest energia z odnawialnych źródeł, takich jak energia wiatrowa, słoneczna czy wodna. Kiedy produkcja energii z OZE jest na wysokim poziomie, taryfy dynamiczne mogą oferować niższe ceny, co zachęca do jej intensywniejszego wykorzystania właśnie w tych momentach. To pomaga w optymalnym wykorzystaniu dostępnej energii, minimalizując straty i ograniczając potrzebę korzystania z rezerwowych, bardziej emisyjnych źródeł energii.

Zmienność kosztów. To jedno z głównych wyzwań związanych z taryfami dynamicznymi. W przeciwieństwie do stałych taryf, gdzie cena energii jest przewidywalna i jednolita przez cały dzień, taryfy dynamiczne wprowadzają różnorodne stawki, które mogą zmieniać się w zależności od pory dnia, obciążenia sieci, a nawet warunków pogodowych. To oznacza, że ceny energii mogą stać się trudniejsze do przewidzenia. Dlatego ważne jest, aby konsumenci byli dobrze poinformowani i świadomi, jak planować zużycie energii, aby w pełni wykorzystać potencjał taryf dynamicznych, unikając przy tym niespodziewanie wysokich kosztów.

Konieczność aktywnego zarządzania zużyciem energii. Taryfy dynamiczne wymagają aktywnego zarządzania zużyciem energii co oznacza, że konsumenci muszą regularnie monitorować i planować, kiedy i jak korzystają z energii. Aby maksymalizować oszczędności, trzeba unikać korzystania z energii w godzinach szczytu, kiedy ceny są najwyższe, i przenosić zużycie na tańsze godziny. Dla osób z mniej elastycznym harmonogramem dnia, na przykład pracujących w stałych godzinach, może to być wyzwaniem, ponieważ nie zawsze mają możliwość dostosowania swoich codziennych czynności do zmiennych stawek energii.

Potrzeba odpowiedniego sprzętu. Skorzystanie z taryf dynamicznych nie jest możliwe bez odpowiedniego sprzętu, przede wszystkim liczników zdalnego odczytu (LZO). Liczniki te umożliwiają bieżące monitorowanie zużycia energii i automatyczne przekazywanie danych o zużyciu do dostawcy energii, co jest kluczowe dla dokładnego naliczania opłat według zmiennych stawek. Dodatkowo, aby w pełni wykorzystać potencjał taryf dynamicznych, niektórzy konsumenci mogą potrzebować dodatkowych urządzeń do automatyzacji zużycia energii, takich jak inteligentne termostaty, programowalne gniazdka czy systemy zarządzania domem (smart home).

Te urządzenia pomagają optymalizować zużycie energii w czasie rzeczywistym, dostosowując je do tańszych okresów taryfowych. Inwestycje te, choć mogą prowadzić do długoterminowych oszczędności, mogą być trudne do uzasadnienia dla osób, które nie są pewne, czy zdołają dostatecznie wykorzystać korzyści wynikające z taryf dynamicznych. Poza tym nie wszyscy konsumenci mogą być gotowi lub chętni do zainwestowania w nowoczesne technologie, co może ograniczyć ich dostęp do taryf dynamicznych.

Dla kogo taryfy dynamiczne mogą być korzystne?

Aby w pełni skorzystać z korzyści, jakie oferują taryfy dynamiczne, niezbędne jest dopasowanie stylu życia i nawyków związanych z zużyciem energii do zmiennych stawek cenowych. Taryfy te mogą być szczególnie korzystne dla określonej grupy użytkowników, którzy posiadają odpowiednie możliwości oraz motywację do elastycznego zarządzania swoim zużyciem energii. Poniżej przedstawiam profil idealnego użytkownika taryf dynamicznych, który może maksymalizować oszczędności i korzyści wynikające z tego modelu rozliczeń.

Przede wszystkim, idealnym użytkownikiem będzie ktoś, kto ma możliwość przenoszenia zużycia energii na godziny poza szczytem, kiedy ceny są najniższe. Może to być osoba pracująca zdalnie, freelancer, emeryt, lub ktoś, kto ma elastyczne godziny pracy, co pozwala na przykład na korzystanie z pralki, zmywarki, czy ładowania samochodu elektrycznego w godzinach nocnych lub wczesnym rankiem. Tacy użytkownicy mogą w pełni wykorzystać niższe stawki taryf dynamicznych, maksymalizując oszczędności na rachunkach za prąd.

Dodatkowo, profil idealnego użytkownika obejmuje osoby, które są technologicznie zaawansowane lub chętne do korzystania z nowych technologii. Korzystanie z taryf dynamicznych może wymagać monitorowania zużycia energii oraz instalacji urządzeń do automatyzacji, takich jak inteligentne termostaty czy programowalne gniazdka. Użytkownicy, którzy są otwarci na technologie smart home i mają ochotę na inwestowanie w dodatkowe urządzenia, będą lepiej przygotowani do pełnego wykorzystania korzyści płynących z taryf dynamicznych.

Kolejną grupą, dla której taryfy dynamiczne mogą być korzystne, są właściciele domów z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak na przykład panele fotowoltaiczne. Mogą oni lepiej dopasować swoje zużycie energii do produkcji własnej energii, maksymalizując wykorzystanie energii z OZE w momentach, kiedy ceny na rynku są niskie, a nadwyżki mogą być sprzedawane po korzystniejszych stawkach.

Warto również zaznaczyć, że taryfy dynamiczne będą atrakcyjne dla osób, które są świadome ekologicznie i pragną przyczynić się do redukcji emisji CO2. Dzięki możliwości lepszego zarządzania zużyciem energii i korzystania z energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, idealny użytkownik taryf dynamicznych może nie tylko oszczędzać pieniądze, ale także przyczyniać się do ochrony środowiska.

Podsumowując, taryfy dynamiczne będą najbardziej korzystne dla osób elastycznych, technologicznie zaawansowanych, ekologicznie świadomych oraz tych, którzy są gotowi zainwestować czas i środki w optymalizację swojego zużycia energii.

Ile kosztuje prąd w taryfach dynamicznych?

Wprowadzenie taryf dynamicznych na polskim rynku energii przynosi zarówno potencjalne korzyści, jak i wyzwania, które warto dokładnie rozważyć przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu rozliczania energii. Przeanalizować swoje potrzeby, styl życia oraz możliwości techniczne, aby upewnić się, że taryfa dynamiczna będzie dla nas korzystna. Tak czy owak – jeśli jesteś osobą zastanawiającą się nad możliwościami obniżenia rachunku za prąd – warto będzie zajrzeć na stronę swojej firmy energetycznej i sprawdzić jakie taryfy dynamiczne zaoferuje.

Ceny w ramach tego typu ofert będą zapewne odnosiły się do cen rynkowych prądu obowiązujących na Towarowej Giełdzie Energii. Są tam publikowane zarówno ceny dzienne, jak i takie, które zmieniają się z godziny na godzinę. Można je sprawdzić tutaj. Zerknąłem na ceny energii na TGE z jednego z ostatnich dni. Jakie ceny zobaczyłem?

Od północy do godziny 5:00 rano energia kosztowała 200-400 zł za MWh (czyli 20-40 gr. za kWh). O 6:00 cena podskoczyła do 500 zł za MWh, a potem z godziny na godzinę rosła, by o 9:00 osiągnąć 750 zł za MWh (czyli 75 gr. za kWh). Potem znów było 200-400 zł za MWh aż do godzin wieczornych, gdy prąd znów podrożał. Między 19:00 a 21:00 cena rynkowa wyskoczyła do 1000-1200 zł za MWh, czyli ponad 1 zł za kWh.

Jak więc widać, ceny rynkowe energii w skali tego, konkretnego dnia, w zależności od godziny, wahały się od 14 gr za kWh do 1,15 zł za kWh, a więc – gdyby to przełożyć bezpośrednio na taryfę dynamiczną firmy energetycznej, mówimy o możliwości kupowania energii 10x taniej lub 10x drożej. Jeśli przyjmiemy, że dana rodzina zużywa rocznie 4000 kWh energii, to wartość rynkowa tej energii mogłaby wynosić 600 zł albo 4600 zł, w zależności od tego, kiedy ją kupimy.

Oczywiście, nie da się całego zużycia energii przenieść na „tanie” godziny, ale przy założeniu, że 30% zużycia jesteśmy w stanie przenieść na pory o najniższych cenach, a za resztę płacimy uśrednioną cenę rynkową, czyli 50-70 gr za  kWh – jesteśmy w stanie zaoszczędzić 500-750 zł w skali roku. Dużo? Mało?

Taryfy dynamiczne na razie nie będą jeszcze popularne, bo do końca roku konsumenci mogą płacić zamrożoną cenę za prąd – 50 gr za plus opłaty dystrybucyjne i podatki. Ale po wejściu do „użytku” – zapewne w przyszłym roku – taryf Urzędu Regulacji Energetyki – zapewne znajdą się chętni, by wypróbować możliwość kupowania części prądu np. tylko po 15 gr za kWh zamiast po „urzędowej” cenie z taryfy URE.

Czytaj więcej o tym: Zamrożenie cen energii i bon energetyczny. Oto wszystko, co musisz wiedzieć o rachunkach za energię elektryczną w drugim półroczu 2024 r.

Taryfy dynamiczne mogą być w przyszłości ciekawym pomysłem dla posiadaczy fotowoltaiki z magazynem energii w komplecie. Można wtedy produkować darmowy prąd ze słońca, część zużywać, zaś część ładować do magazynu energii, a potem – np. wieczorem – wykorzystać częściowo energię z magazynu, a częściowo ją sprzedać po wysokiej cenie.

Rewolucja taryf dynamicznych już nadchodzi. W ciągu kilku najbliższych lat z pewnością „dotknie” każdego z nas. To całkowite przeciwieństwo tego, co czego władze przyzwyczaiły nas w ostatnich latach, czyli zamrożonych cen energii i braku konieczności przejmowania się, czy zużywamy jej dużo czy mało.

zdjęcie tytułowe: Geralt/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
97 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
K.T
3 miesięcy temu

Od wielu lat w swojej zagranicznej nieruchomości korzystam z taryfy ToU . Bez specjalnej zmiany nawyków przeciętne oszczędności wynoszą 20-40% względem najlepszej stałej taryfy. Ciekawe jak stawki będą kształtować się w Polsce.
Moim zdaniem liderem w tej dziedzinie jest Octopus Energy wywodzący się z Wielkiej Brytanii, ale obecny w wielu Europejskich i pozaeuropejskich krajach. Stworzyli oni również platformę którą sprzedają jako rozwiązanie B2B. Octopus dostępny jest w Niemczech – mam nadzieję, że pojawią się też w Polsce.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  K.T

Wow, fajnie! A może Pan powiedzieć coś więcej o swoim profilu zużycia energii? Naprawdę obyło się bez zmian nawyków?

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jasne! Bazowe zużycie na poziomie 5-6 kWh. Łącznie w dniach kiedy jestem w nieruchomości to ok 10-14 kWh. Także do przerzucenia jest 5-9 kWh dziennie. Największy skok energetyczny mam rano – nawet 2-3 kWh – ponieważ prysznic którego używam w nieruchomości jest elektryczny. Między 9 a 18 zużycie jest raczej płaskie – różnica jestspowodowana jedynie tym, czy danego dnia pracuję z domu. Wieczorem kolejny szczyt – kiedy trzeba przygotować posiłek. Plus oczywiście oświetlenie, telewizor itp. Dla mnie obyło się bez większych zmian – aczkolwiek jest kilka prostych spraw które można zrobić żeby zoptymalizować zużycie: – w weekendy stawki często mocno… Czytaj więcej »

1000146893
Admin
3 miesięcy temu
Reply to  K.T

Dzięki wielkie, myślę, że wielu czytelnikom „Subiektywnie o Finansach” to się przyda, jak nie teraz to w niedalekiej przyszłości

Piotr
3 miesięcy temu

Jak na moje oko to taka taryfa ma sens jedynie z magazynem energii – zakładam że takowy da się „ładować z gniazdka”. To mógłby być ciekawy dodatek do fotowoltaiki zimą. Można wyłapywać dni, w których wiatraki robią nadwyżkę i naładować magazyn, a później korzystać z tańszego prądu.
Na razie mnie te rozważania nie dotyczą bo mam fotowoltaikę na starych zasadach, ale przez 10 lat chętnie się przyjrzę jak to działa

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Nie jestem do końca pewien czy magazyn energii w mieszkaniu może tak działać, że „łapie” tani prąd w nocy i przed południem, a potem można go używać lub odsprzedać do sieci – ale jeśli to jest technicznie możliwe, to inwestycja w magazyn zacznie mieć niemały sens

Stef
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No właśnie raczej łapie tani prąd z panelu na balkonie jak jestem w pracy a oddaje jak wracam do domu.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Stef

I to jest good point

QVX
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Technicznie dlaczego nie, ale kwestia kosztów…

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Może 🙂 Nikogo niespecjalnie nie obchodzi jak i gdzie energia jest zużywana. A są narzędzia, które pozwalają to zoptymalizować i zautomatyzować.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  K.T

Też tak myślę ;-). Niektórzy myślą, że musieliby – mając takie taryfy – nastawiać sobie budzik na 3:00 w nocy, żeby uruchomić pralkę 😉

Varek
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba chodziło raczej o magazynowanie taniego prądu na własny użytek w szczycie.

Piotr
3 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Problem w tym że i tak inwestycja nigdy się nie zwróci, a środowisko jeszcze bardziej cierpi na takich rozwiązaniach

Rafał
3 miesięcy temu

Poczekajmy na cenniki, powinny być jutro. Sam prąd to nie wszystko, jeszcze dochodzi dystrybucja, która może sporo namieszać.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Pełna zgoda, firmy energetyczne mogą namącić w cennikach

nessip
3 miesięcy temu

Nic z tego nie kumam…w nocy jest taniej bo mniejsze obciążenie sieci…a jak mamy w ciągu dnia prąd z fotowoltaiki to robi się drożej ??? Jakieś tęgie głowy to wymyśliły 🙂

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  nessip

To przykład z jednego dnia, może nie do końca słonecznego. No i w dzień powszedni jest popyt na prąd z firm. W weekend w ciągu dnia (gdy przemysł nie „ciągnie” prądu, a świeci słoneczke) – ceny mogą być nawet bliskie zeru

nessip
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To powinno być też w takim razie zależne geograficznie. Ja mieszkam na wsi…koło mnie żaden przemysł niczego nie ciągnie. Nie bardzo widzę sens tych taryf i to jak ludzie mieliby się do nich przekonać. Tooo complicated.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  nessip

Ludzie nie muszą się do nich przekonywać. One po prostu się będą niektórym opłacać. Jeśli mam smart home, fotowoltaikę, magazyn energii, inteligentne sprzęty w domu, aplikacje pozwalające planować zużycie energii – to nie muszę się do niczego przekonywać. Myślę, że ceny prądu w stałych taryfach będą po prostu coraz bardziej podnoszone i próg opłacalności taryf dynamicznych będzie przesuwany w dół. To wcale nie jest skomplikowane 😉

sparky
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Mam smart home, fotowoltaikę itd i jednak uważam, że to jest skomplikowane. To się samo nie „nastroi”. Musiałbym mieć sporo danych, na których oparłbym zachowania sprzętów. A potem znów trzeba to stale sprawdzać i korygować.
To jak z graniem na giełdzie. Może i da się sporo zyskać, ale wymaga to nieustannych analiz, nadzoru itd.

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  sparky

Niekoniecznie. Można wszystko spiąć w taki sposób, żeby to się optymalizowało bezobsługowo. Pewnie będą dni, kiedy ta optymalizacja będzie mniej efektywna. No i oczywiście koniecznoś wstępnej konfiguracji, która może byś sporym wyzwaniem.

Hieronim
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

> Myślę, że ceny prądu w stałych taryfach będą po prostu coraz bardziej podnoszone (…)

Panie Reaktorze, ja też tak uważam. Niestety, jestem większym pesymistą i przypuszczam, że prąd w dynamicznych taryfach też będzie coraz droższy…

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Pewnie tak. Ogólnie musi być droższy, bo wytwarzamy go z węgla, a w inne źródła musimy inwestować

Grzegorz
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Firmy z własnej i nieprzymuszonej woli oddadzą nam część hipotetycznych zysków? Nie wierzę w takie coś. Niewielkiej garstce żyjącej z Excelem w ręku to może się przydać. Reszta straci bo korzysta z prądu wtedy gdy wszyscy inni korzystają – popołundniami i wieczorem.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Grzegorz

Nie trzeba excela, wystarczy mieć w domu automatyzację, która pozwala ustawiać kiedy korzystamy z pralki albo zmywarki

nessip
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

automatyzacja nie załaduje pralki, zmywarki czy suszarki 🙂 Mam fotowoltaikę i różne „smart” rozwiązania i gdyby nie fakt, że pracuję z domu to na niewiele by się przydały 🙂

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  nessip

Załadować a uruchomić to dwie różne sprawy. Ale też jasna sprawa, że przy pracy z domu szanse na skorzystanie z taryf dynamicznych są większe

Radek
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Będzie zabawnie 🙂
Tak jak Google pokazywał korki i nagle wszyscy kierowcy objeżdżali je boczną uliczką od razu ją korkując, tak automaty które się odpalą przy niskich cenach od razu zwiększą zapotrzebowanie i … cenę 🙂 ale to oczywiście dopiero później, jak już urośnie odpowiednia masa

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Radek

Tak może być, ale dopiero gdy to się stanie powszechne. Ale na razie jeszcze nie będzie

Jan
3 miesięcy temu
Reply to  Radek

Tak będzie. Potem ekipa p. Macka napisze, że zadziałała niewidzialna ręka rynku… Kiedyś w latach 90 jak ludzie zaczynali płacić ceny rynkowe za ciepło, wielu zaczęło oszczędzać. I co się stało ? Otóż ciepłownie podniosły ceny oraz dorzuciły koszty dodatkowe. Co wtedy mówiono ? Że przecież te ciepłownie mają swoje koszty stałe, więc muszą te oszczędności jakie poczynili odbiorcy sobie skompensować. Widzę tu pełną analogię do firm energetycznych. Nie wierzę w „modernizację” sieci, bo od wspomnianych lat 90 niewiele się w tej kwestii dzieje… no oprócz zmiany nazewnictwa opłat dodatkowych, które płacą konsumenci. Taryfy dynamiczne skończą pewnie tak jak taryfy… Czytaj więcej »

Hiacynth
3 miesięcy temu
Reply to  Grzegorz

To nie są zyski które firmy oddają swoim klientom. To jest ryzyko wahań cen na giełdzie które firmy teraz będą mogły przerzucić na klientów, a amortyzacja tego ryzyka kosztuje (i to nie małe pieniądze). Klient końcowy zyska na tyle na ile uda mu się lepiej lokalnie zarządzać tym ryzykiem niż dystrybutor globalnie (który będzie miał potencjalnie niższe koszta).
Teoretycznie to jest win-win, ale w praktyce zobaczymy. Jeśli różnica w cenach będzie odpowiednia, to powinno to zachęcić do optymalizacji zarządzania energią, inwestycje w domowe magazyny energii i ciepła itp itd.

Raczej „zmiana nawyków” w tym wszystkim będzie nieistotna.

AdamIO
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ostatnie lata nauczyly chyba wszystkich ze istnieja sposoby aby firmy i panstwa przekonaly innych o jedynie slusznej drodze jaka ma byc. To sie nazywa podatek.

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Mogą być i ujemne!

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  K.T

Się zdarza. W słoneczne weekendy głównie, ale zawsze coś

Stef
3 miesięcy temu

Nikomu?

Jacek
3 miesięcy temu

To będzie jedną wielka porażka – przeniesienie zużycia na „tańsze” godziny spowoduje nagły wzrost cen, gdy zrobi to wystarczająco duża grupa konsumentów. Pranie, zmywanie, pieczenie – to nie są czynności trwające kwadrans i cały ten system będzie tylko służyć nabijaniu kabzy koncernom energetycznym.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Jacek

W kilku krajach to się dobrze sprawdziło, więc proponuję zejść trochę z „niedasizmu”. Nie wszystko musi być tak, jak przez ostatnie 100 lat. Wierzymy w postęp 😉

Jacek
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przede wszystkim w artykule nie było nic o tym, w jaki sposób należy monitorować ceny energii? To jest kluczowe zagadnienie. Liczniki zdalnego odczytu będą wymienione w większości dopiero ok. 2030 roku, a system śledzenia cen energii (jak go zwał, talk go zwał) jest dopiero we wstępnej fazie projektowania. Takie sprzęty jak pralka czy zmywarka, mają już od dawna mozliwość ustawienia działania o określonej godzinie. Ale nie widzę możliwości ustawiania piekarnika czy płyty indukcyjnej na 15 minut obowiązywania tańszej energii. Poza tym, jak ktoś słusznie zauważył, gdy włączy się naraz kilka milionów pralek czy zmywarek, natychmiast cena energii wzrośnie, o ile… Czytaj więcej »

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Nie sądzę, żeby z marszu miliony ludzi tego używały, więc spokojnie. A ceny prądu zapewne będzie można śledzić przez aplikację – szczegóły pewnie niedługo poznamy

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Jacek

W obecnych taryfach tego typu w innych krajach, stawki są publikowane dzień wcześniej na kolejne 24h. Ja wiem mniej więcej ok. 16 jakie stawki będą obowiązywać kolejnego dnia. Mając tę „wiedzę” smart home może się stosunkowo łatwo zoptymalizować na kolejne 24h. Czy tak będzie zawsze? Ciężko powiedzieć. Natomiast wydaje mi się, że w obecnym układzie ceny będą poblikowane z wyprzedzeniem raczej niż anonsowane po fakcie (wydaje mi się że żadne przepisy konsumenckie nie pozwolą na stawki w ciemno).

nessip
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba „Wietrzymy podstęp” 🙂

Paweł
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Myślę, że będzie „pełen sukces” podobnie jak przy możliwości zmiany dostawcy energii. co to miało nie być, a wyszło drożej.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Grunt to optymizm 😉

Marco
3 miesięcy temu

W przypadku korzystania z taryfy dynamicznej – w jaki sposób klient będzie mógł zweryfikować poprawność naliczonych opłat na fakturze za prąd?

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Marco

Nie wiem jak będą wyglądały faktury, ale prawdopodobnie będzie tak, jak przy rozliczaniu fotowoltaiki – będą raporty ze zużyciem godzinowym, do których będzie dostawiana dodatkowa rubryka z ceną w tej godzinie. No i firmy energetyczne zapewne też udostępnią klientom aplikacje, żeby to monitorować w czasie rzeczywistym. Liczniki zdalnego odczytu mogą pokazywać w aplikacji sytuację na bieżąco

nessip
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Czyli generalnie nieweryfikowalne. Jeśli ktoś nie jest freakiem, lub też bogiem API i Excela nie będzie w stanie zweryfikować tego czy płaci dobrze czy też źle. Właściwie nie ma o co kruszyć kopii bo teraz też tak jest w przypadku fotowoltaiki ale jak na fakturze nagle będzie 5k pozycji to nikt tego nie ogarnie a dostawcy będą nas łoić aż miło 🙂
I nie…nie wierzę w uczciwość i transparentność. PGE od 6 lat nie jest w stanie wprowadzić mi rozliczenia fotowoltaiki do systemu bym widział miesiąc po miesiącu…a powinno być minuta po minucie 🙂

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  nessip

Tu zgoda, oni nie ogarniają fotowoltaiki, w której muszą rozliczyć klienta z miesiąca na miesiąc, a nie z doby na dobę, a co dopiero z godziny na godzinę

Marco
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Oni ogarniają, tylko akurat zawsze na swoją korzyść.

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przypuszczam, że nikt Ameryki nie będzie odkrywał na nowo i będzie to wyglądało mniej więcej tak jak na załączonym obrazku. W Wielkiej Brytanii stawki są podzielone na 30 minutowe bloki (takie jest techniczne wymaganie dla liczników zdalnego odczytu). Do każdej faktury jest dodatkowy arkusz na każdy dzień ze szczegółowym zestawieniem. Można sprawdzać też na stonie/aplikacji dostawcy zużycie za kolejny dzień. A niektórzy dostarczają dodatkowe urządzenia, które pozwalają na monitorowanie zużycia w czasie niemal rzeczywistym (5 sekundowe opóźnienie). Dostawcy udostępniają też API a dla mniej technicznych osób jest sporo aplikacji dostarczonych przez niezależnych deweloperów, które powodują, że to naprawdę nie jest… Czytaj więcej »

1000146895
Admin
3 miesięcy temu
Reply to  K.T

Ooo, dzięki wielkie! To już mniej więcej wiemy jak to może wyglądać u nas

Radek
3 miesięcy temu

gsmonline.pl: W latach 90-tych popularnymi modelami telefonów były: Motorola d160 i Sagem RC712, które w ofercie Simplus kosztowały średnio od 400 do 500 złotych. Cena za połączenie zależała od pory jego wykonania – 2,95 zł w godz. 7:00-19:00 i 1,75 zł w godz. 19:00 -7:00 oraz w dni wolne. Obowiązująca taryfikacją było zaliczanie kwoty za każdą rozpoczęta minutę. W telefonii komórkowej (ale i w dostępie do internetu) odeszliśmy od niewygodnego liczenia minut/impulsów w zależności od pory dnia/tygodnia. Dzięki inwestycjom i rozwojowi doszliśmy do sytuacji, w której za stosunkowo niskie pieniądze możemy mieć ofertę bez limitów na połączenia, smsy duży pakiet… Czytaj więcej »

Jacek
3 miesięcy temu
Reply to  Radek

To wszystko efekt szaleństwa polegającego na wierze w szkodliwość dwutlenku węgla, a tymczasem rośliny go potrzebują do wzrostu.
Kiedyś eko-wariaci walczyli z globalnym ociepleniem, a gdy się okazało, że ich katastroficzne prognozy zupełnie się nie sprawdziły, zaczęli szarżować na zmiany klimatu.
W tym socjalistycznym systemie zaczną się kiedyś nadmiary niedoborów CO2..

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Oczywiście. I nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne 😉

J.
3 miesięcy temu

Ja mam osobny punkt poboru prądu w garażu wolnostojącym i taryfę nocną G12. Używam go tylko do ładowania samochodu elektrycznego. Mam ładowarkę, która ma API umożliwiającae jej zdalne włączenie i wyłączenie. Więc taka taryfa mi bardzo odpowiada – bede ładował samochód bardzo tanim prądem.

Problem polega na tym, że nigdzie nie ma informacji w jaki sposób te ceny z taryf będą publikowane i czy będzie możliwość łatwego pobrania w sposób zautomatyzowany.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  J.

Myślę, że będą ogłaszane na bieżąco via jakaś aplikacja. Ale zobaczymy

Hieronim
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, a czy odbiorca energii będzie mieć gwarancję, że cena nie przekroczy jakiegoś pułapu? Mogę wyobrazić sobie jakąś panikę na rynku, blackout czy coś takiego i co wtedy – ski is the limit? Brzmi jak kasyno, w którym można wygrać trochę zielonych, ale przegrać nerkę…

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Nie wiem, jak będą opublikowane te taryfy, to się tego dowiemy. Rynek energii nie jest tak spekulacyjny jak rynek akcji, więc porównanie z kasynem jest chyba na wyrost

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Znowu – na podstawie doświadczeń zagranicznych – Octopus limituje stawkę za kilowatogodzinę do £1 – mniej więcej trzykrotność przeciętnej stawki stałej.

Paweł
3 miesięcy temu

A mi przy wzmiankach o elastycznej taryfie przypomina się sytuacja z Teksasu w 2021 roku i rachunki po kilka tys dolarów które ludzie mieli potem do zapłacenia.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Nie znam tej historii, podrzuci Pan link?

Paweł
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik
Mam I korzystam
3 miesięcy temu

Taryfy dynamiczne nie maja się opłacać uzytkownikowi końcowemu. Mają stabilizować sieć, kusząc „tanim” prądem gdy nikt go nie potrzebuje.
Jak ktoś ma głowę na karku wie, że prąd bedzie tani gdy wszyscy są w pracy, w dzień w południe, latem, gdy z fotowoltaiki prosumenci pchają do sieci ogromne ilosci energii. Kto da się złapać na te dynamiczne taryfy, w tym kraju, ten w zimie będzie płakał bo prąd będzie przeraźliwie drogi. Zobaczycie, niech no tylko uruchomią się te wszystkie dofinansowane pompy ciepła, 1kWh będzie kosztować 3 zł i wszystkie oszczędności szlag trafi 🙂

Admin
3 miesięcy temu

Jeśli mogę mieć w mieszkaniu magazyn energii, który weźmie prąd w tanich godzinach i odda mi go w drogich, to to mi się zawsze opłaci. Niezależnie od tego, czy prąd będzie po 1 zł czy po 10 zł za kWh. Albo mam infrastrukturę i know-how jak na tym skorzystać, albo nie mam i wtedy skupiam się na stękaniu, że „się nie opłaca”. Wiadomo, że większe różnice cen będą latem, a mniejsze zimę (mniej OZE). Ale opowieści o tym, że jak sieć będzie bardziej efektywnie działała to to się opłaci tylko firmom energetycznym jest grubym nadużyciem

TomR
3 miesięcy temu

Mają stabilizować sieć, kusząc „tanim” prądem gdy nikt go nie potrzebuje.” – jak w sieci się uśredni zużycie, to firmy oszczędzą na elektrowniach szczytowych, a oszczędność elektrowni szczytowych zakończy się padem sieci, gdy nastąpi wzmożone zużycie z jakiegoś powodu nieplanowanego. Żeby zapewnić stabilność sieci przy braku elektrowni szczytowych trzeba będzie klientom racjonować prąd w określonym czasie, zarówno ogranicznikami technicznymi, jak i przez kary i mandaty.

Q.
3 miesięcy temu

Enea opublikowała ofertę: https://www.enea.pl/ceny-dynamiczne

„Oferta zawiera dodatkową miesięczną opłatę handlową określoną w Cenniku, która wynosi 209,10 zł brutto/mies. za każdy układ pomiarowo-rozliczeniowy. W przypadku wyboru elektronicznej faktury opłata handlowa wyniosi 183,27 zł brutto/mies. za każdy układ pomiarowo-rozliczeniowy.”

Wydaje się, że to jakiś żart…

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Q.

Enea chyba nie jest gotowa na taryfy dynamiczne. Owszem, opublikowali, bo musieli, ale zadbali o to, żeby nikt nie kupił 😉

Maciej
3 miesięcy temu

Tresury obywatela ciąg dalszy. To nie ja nam decydować, kiedy pracuję, kiedy wypoczywam i kiedy spię, tylko algorytm wielkiej korporacji, który na „zmienić moje nawyki”. I co? Prasowanie koszul będzie teraz od 01:30 do 01:50 w nocy, pranie od 03:00 do 03:50 i jeszcze ładowanie samochodu „wczesnym rankiem”? Niedoczekanie!

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej

To nie tresura, tylko wolny rynek, czyli to, co Pan kocha. Kupuje Pan prąd tanio wtedy, kiedy nikt go nie chce i bardzo drogo jeśli kupuje Pan wtedy, kiedy wszyscy. Na tym polega wolność. Tylko niestety część „wolnościowców” chciałaby taką wolność, która działa tylko wtedy, kiedy oni nie płacą 😉

Radek
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No nie 🙂 w cenie prądu jest ETS (nie-wolnościowy) i brak konkurencji (z grubsza 4 firmy które podzieliły Polskę na strefy wpływów).
Gdzie tu wolny rynek?

PS. Nie oceniam w tym momencie czy ETS jest dobry czy zły, biorę jednak pod uwagę że jest.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Radek

Zgoda, ale on tak samo wpływa na wszystkie taryfy. Więc mamy „wolnościową” taryfę w ramach regulowanej rzeczywistości

Jacek
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wolnościowcy nie chcą zakazu produkcji prądu w procesie spalania węgla. Ktoś, kto popiera anty-wolnorynkowe regulacje w postaci dopłat do emisji CO2 brzmi mało wiarygodnie powołując się na prawą podaży i popytu.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Ktoś, kto nie rozumie, że najprostszą zasadą rynkową jest taka, że każdy płaci pełną cenę za swój wpływ na otoczenie, nie powinien się nazywać wolnościowcem. Ja przykładowo uważam, że jeśli ktoś się obżera fast-foodami i potem trzeba się zrzucać na jego leczenie w podatkach powinien płacić wyższe podatki. Również od konsumpcji alkoholu i papierosów powinien być podatek adekwatny do kosztów leczenia ludzi z chorób, które te rzeczy powodują. O ile mi wiadomo wolnościowcy uważają tak właśnie – wszystko powinno być dozwolone, ale jeśli ktoś sobie szkodzi, to powinien sam ponosić tego koszty. Podatek od CO2 jest zgodny z tą linią… Czytaj więcej »

Zbigniew
3 miesięcy temu

Bardzo fajne rozwiązanie, podoba mi się, że Polska stawia na innowacje i zrównoważony rozwój! Jeszcze tylko przepchnijmy elektrownię jądrową i będę usatysfakcjonowany.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Zbigniew

Wreszcie ktoś zadowolony 😉

K.T
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale ja też 🙂

Arkadiusz
3 miesięcy temu

Czy będzie można się spodziewać większych kosztów za kWh po jakimś czasie? Jak np. teraz było by to załóżmy 1 zł a za rok wartość osiągnęła by 4 zł nie licząc wpływu gospodarki.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Arkadiusz

Generalnie sądzę, że koszty kWh będą z roku na rok coraz wyższe. Węgiel kopiemy coraz głębiej, opłaty za emisję CO2 będą coraz wyższe, prądu będzie coraz mniej (bo elektrownie się nam zaczynają rozsypywać), inwestycje w OZE i atom będą coraz droższe…

kuba
3 miesięcy temu

Czyli od dzisiaj mogę już zmienić sobie taryfę jak mam ten licznik? Czy muszę czekać jeszcze na reakcję mojego dystrybutora ? Pytam bo słyszałem że może to wystartować realnie 5/6 września

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  kuba

Jest trochę formalności. No i dystrybutor musi przestawić wajchę, więc to rzeczywiście może chwilę potrwać

Bartek
3 miesięcy temu

Dzień dobry. Miałem taryfę Dzien/Noc i weekendy. Tańszy prąd był w godz. 23-6 oraz 12-14 i weekendy (sobota i niedziela). Ustawiałem pralkę i zmywarkę, aby się uruchamiały w tanich taryfach. Prasowanie po 23 lub w weekendy. Większe gotowanie tez tylko w weekendy, a w tygodniu odgrzewalem tylko posiłki, aby były ciepłe przy jedzeniu. Odkurzanie w weekend lub po 23. Tv też oglądałem zazwyczaj tylko weekendami. Po trzech latach z ciekawości policzyłem zużycie i ile bym zapłacił na jeden, stałej taryfie. Oszczędność na mojej taryfie wyszła ok. 400 zł, czyli ok. 133 zł rocznie. Oboje z żoną stwierdziliśmy, że to bez… Czytaj więcej »

Last edited 3 miesięcy temu by Bartek
Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Bartek

To oznacza, że taryfy są jednak źle skonstruowane, skoro „nagroda” za używanie prądu wtedy, kiedy go mniej potrzeba, przynosi niewystarczająco duże oszczędności. Mam nadzieję, że decydenci wyciągną wnioski z Pana historii

TomR
3 miesięcy temu

Jeżeli w związku z jakimiś tymczasowymi zawirowaniami geopolitycznymi lub innymi (np. duża awaria kilku elektrowni w tym samym czasie) cena giełdowa prądu pójdzie na ze 2 miesiące wysoko w górę, to ci na taryfie dynamicznej za to zapłacą, a ci na regulowanej prawdopodobnie tego nie odczują, bo mają taryfy ustalane co rok.
Czy są jakieś zabezpieczenia przed generowaniem baniek spekulacyjnych na giełdzie prądu? Zarówno długoterminowych, jak i natychmiastowych (np. w określonej godzinie)? Taka bańka to mógłby być dobry zarobek dla firm energetycznych.

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  TomR

Giełda to giełda, zabezpieczeń jako takich nie ma. Teoretycznie takie ryzyko jest możliwe

Grzegorz
3 miesięcy temu

Na stronie PGE już jest oferta dynamiczna wraz z aktualnymi cenami wg godziny zużycia – w godzinach 11-15 są nawet ujemne, ciekawe wiec czy za kopanie w tym czasie bitcoinów dopłacą 😉
Natomiast odpowiedź na pytanie kto zasponsoruje wymianę liczników jest w wysokości opłaty miesięcznej – 49,90 zł / miesiąc !!

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Grzegorz

A Enea wrzuciła 200 zł opłaty handlowej miesięcznie 😉

Adzik
3 miesięcy temu
Reply to  Grzegorz

nikt ci nie dopłaci. Ujemne staną się zerowymi ale zapłacisz za dystrybucję. Tak przynajmniej jest w enerdze. Tutaj opłata handlowa 10zł+vat

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Adzik

Tak, w skali dnia cena nie może być ujemna. Ale – umówmy się – i tak jest to czysto teoretyczna możliwość. Bo przecież jest 10-15 gr „czynnika cenotwórczego”, akcyza (5 gr), czasem też opłata handlowa. Więc cena musiałaby być naprawdę potężnie ujemna i to przez większość doby. Mało realne

Grzegorz
3 miesięcy temu

Przy okazji warto zobaczyć jak wygląda „narzędzie zawierające wszystkie dostępne oferty sprzedaży energii, które są adresowane do gospodarstw domowych” do którego stworzenia zobligowany był URE:
https://maszwybor.ure.gov.pl/or/cenki/122,Zestawienie-ofert-sprzedawcow-energii-elektrycznej.html

Owe narzędzie to arkusz w Excelu, który wygląda jak zrobiony na kompletny odwal się w ciągu kilku godzin pracy, gdzie w większości wklepali ceny z tarczy bez uwzględnienia cen w przypadku jej braku. Naprawdę warto zobaczyć jak – cytując z ustawy – „centralny organ administracji państwowej” pluje ludziom w twarz takim „narzędziem”, na którego stworzenie miał ponad rok czasu (ustawa obligująca z 28 lipca 2023).

Admin
3 miesięcy temu
Reply to  Grzegorz

Ech…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu