28 stycznia 2025

Stało się. Chińczycy zbudowali model AI „po taniości”. Ale czy panika, która zapanowała na giełdach, jest uzasadniona? Może DeepSeek da okazję do zakupów?

Stało się. Chińczycy zbudowali model AI „po taniości”. Ale czy panika, która zapanowała na giełdach, jest uzasadniona? Może DeepSeek da okazję do zakupów?

Ponad pół biliona dolarów wyparowało w jeden dzień z wartości rynkowej producenta czipów Nvidia po nagłym spadku kursu jego akcji o ponad 17%. To największe „zniszczenie” wartości w historii rynków. Globalny indeks producentów półprzewodników zjechał o 8%, pociągając za sobą spółki technologiczne, a nawet energetyczne. Przyczyną paniki jest sukces chińskiego modelu sztucznej inteligencji DeepSeek, który (podobno) jest tańszy i tak samo wydajny jak amerykańskie odpowiedniki. Ale czy DeepSeek to nie deepfake? Kupować przecenione akcje spółek AI czy się ich bać?

Spełnia się czarny sen wszystkich, którzy zastanawiają się nad tym, czy sztuczna inteligencja nie jest najbardziej „przepłaconą” inwestycją w historii. Na razie spełnia się on tylko na giełdzie, bo jak będzie w realnej gospodarce, jeszcze zobaczymy. Ale i tak jest krwawo. Inwestorzy tak panicznie zareagowali na wieść o sukcesie chińskiego modelu sztucznej inteligencji DeepSeek.

Zobacz również:

Jeśli Chińczycy rzeczywiście zrobili na rynku sztucznej inteligencji to, co na rynku samochodów elektrycznych – dostarczyli produkt tak samo dobry, ale tańszy – to inwestorom grozi bolesna weryfikacja oczekiwań: może będzie potrzeba mniej czipów, mniej „mocy przerobowych” centrów danych i mniej energii, zaś pieniądze utopione w rozwój drogich, zachodnich modeli AI, mogą się nigdy nie zwrócić.

Wielka draka w chińskiej dzielnicy. Nvidia już nie jest najcenniejsza

Akcje Nvidii, najcenniejszej do niedawna spółki świata, straciły na wartości jednego dnia ponad 17% i tym samym „wyparowało” 580 mld dolarów jej wartości rynkowej. Nigdy wcześniej żadna spółka nie „zniszczyła” tyle wartości w czasie jednej sesji. W ślad za Nvidią zaczęli tonąć nie tylko inni przedstawiciele tej branży – np. holenderski ASML o 11,5% czy amerykański Broadcom (dostawca oprogramowania do półprzewodników) o 17% – ale też spółki technologiczne. Microsoft czy Google spadły o 3-4%.

DeepSeek pogrążył notowania Nvidia
DeepSeek pogrążył notowania Nvidia

Inwestorzy pozbywali się akcji spółek energetycznych, które miały napędzać boom na sztuczną inteligencję. Akcje Siemens Energy runęły w Europie o 20%. W USA akcje GE Vernova spadły o 22%, a Constellation Energy o 21%. Spółka Oklo, zajmująca się budową reaktorów jądrowych na potrzeby centrów danych, straciła 26%. Do łask wrócił stary, dobry Apple, którego akcje poszły w górę o 3% i ta spółka znów stała się najcenniejszą firmą świata. Ale i tak technologiczny indeks Nasdaq 100 spadł o poważne 3%.

Sęk w tym, że na razie wcale nie jest pewne, że na rynku pojawił się wielokrotnie tańszy model językowy, który jest rzeczywiście tak samo dobry jak te dostarczane do tej pory. Aktualnie sprawcą zamieszania jest chiński start-up DeepSeek założony w 2023 r. przez Lianga Wenfenga, szefa funduszu hedgingowego High-Flyer (zajmującego się m.in. finansowaniem technologii algorytmicznych w handlu akcjami). Firma opracowała model sztucznej inteligencji w modelu open source, czyli z możliwością testowania i poprawiania oprogramowania przez społeczność.

W połowie stycznia w sklepach mobilnych pojawiła się aplikacja DeepSeek na iPhone’y i telefony z systemem Android, która szybko zaczęła zyskiwać popularność. W ostatnich dniach wspięła się na szczyty rankingów pobrań, a w ostatnich godzinach pojawiły się problemy z rejestracją nowych użytkowników, bo serwery nie wytrzymywały naporu chętnych z całego świata. Notabene aplikacja ma też polską wersję językową.

Z czego wynika zachwyt nowym wytworem chińskich inżynierów? Otóż DeepSeek twierdzi, że wyszkolił swój najnowszy model sztucznej inteligencji DeepSeek R1 za niecałe 6 mln dolarów (to suma kosztów obliczeniowych). Gdyby to była prawda, byłby to zaledwie ułamek pieniędzy, które na to samo wydają Amerykanie. Model GPT-4 od firmy OpenAI, który został wprowadzony na rynek pod koniec 2023 r., generował koszty szkolenia na poziomie ponad 100 mln dolarów.

Dario Amodei, dyrektor generalny firmy Anthropic – cytowany przez The Wall Street Journal – twierdzi, że koszt szkolenia niektórych modeli AI zbliża się do miliarda dolarów. A firmy technologiczne wydają dziesiątki miliardów dolarów w skali roku na infrastrukturę i moce obliczeniowe do szkolenia modeli AI, by w przyszłości zarabiać dzięki nim. Microsoft w zeszłym roku wydał na inwestycje, głównie w sztuczną inteligencję, 55 mld dolarów. Meta Platforms, czyli właściciel Facebooka, Instagrama i Whatsappa – 65 mld dolarów.

Czytaj więcej w Homodigital.pl: Meta wyda do 65 mld dolarów na badania w jeden rok. Bo szuka nowej AI?

Czytaj też: Trump ogłosił. OpenAI z partnerami zbuduje infrastrukturę dla AI za 500 mld dolarów

Dwa problemy z DeepSeek

Z DeepSeek są dwa problemy. Po pierwsze wcale nie jest pewne, że ten model jest aż tak tani. Owszem, zapewne jest tańszy niż amerykańskie, bo Chińczycy zostali odcięci od najbardziej zaawansowanych technologicznie amerykańskich czipów. Zapewne więc z konieczności budowali technologię tak, żeby działała jak najlepiej z użyciem czipów starszej generacji, wielokrotnie tańszych.

Czytaj więcej o wyścigu technologicznym Chin i reszty świata: Europa chce wprowadzić wysokie cła na chińskie auta elektryczne. Czy to dobry pomysł? I czy na awanturze o chińskie elektryki możemy coś zyskać?

Ale analitycy nie do końca w to wierzą. „Chociaż osiągnięcie DeepSeeka może być przełomowe, to kwestionujemy pogląd, że zostało dokonane bez użycia drogich, zaawansowanych procesorów graficznych, potrzebnych do dostrojenia technologii” – napisał w notatce do inwestorów Atif Malik, analityk Citigroup. Model DeepSeek został zbudowany przy użyciu technologii open source, która jest dostępna i tania, ale pytanie, czy rzeczywiście Chińczycy nie „ukradli” przy okazji najnowocześniejszych amerykańskich czipów.

„Stany Zjednoczone są świetne w badaniach i innowacjach, a zwłaszcza w tworzeniu przełomowych technologii, ale Chiny są lepsze w inżynierii i wyciskaniu tego samego za mniejsze pieniądze” – te słowa informatyka Kai-Fu Lee, wypowiedziane na początku tego miesiąca na Azjatyckim Forum Finansowym w Hongkongu, cytuje Bloomberg na potwierdzenie hipotezy, że jednak „coś się dzieje” w branży AI. „Kiedy masz ograniczoną moc obliczeniową i bardzo ograniczone pieniądze, uczysz się, jak budować rzeczy bardzo wydajnie”.

Po drugie wciąż nie ma w pełni wiarygodnych danych, że DeepSeek rzeczywiście ma podobną wydajność co amerykańskie modele AI, takie jak OpenAI czy Meta AI. W Bloombergu przeczytałem, iż DeepSeek twierdzi, że model DeepSeek R1 jest porównywalny lub lepszy niż konkurencyjne modele w kilku najlepszych testach porównawczych, takich jak AIME 2024 dla zadań matematycznych, MMLU dla wiedzy ogólnej i AlpacaEval 2.0 dla wydajności pytań i odpowiedzi oraz jest w czołówce „rankingu” stworzonego przez uniwersytet Berkeley – Chatbot Arena. Ale to wszystko wciąż może być „naciągane”, choć… istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że jednak nie jest.

Wiadomo natomiast, że DeepSeek stosuje cenzurę. W przeciwieństwie do ChatGPT nie odpowie na pytania o wydarzenia na placu Tiananmen (komuniści zmasakrowali tam protestujących studentów w 1989 r.) czy możliwość inwazji Chin na Tajwan. Nie wiadomo, czy skażony wadami „poprawności politycznej” model językowy – nawet jeśli tani – może się stać jakimkolwiek rynkowym standardem. Nie wiadomo też, czy dane użytkowników nie są wysyłane do Chin (z tego powodu w USA ma być zablokowany TikTok). Pytań o chińską sztuczną inteligencję jest zresztą więcej.

Czytaj więcej o tym: Limity na eksport amerykańskich czipów i czekanie na pomysły Trumpa. Nvidia pokaże drogę big-techom? Co dalej z wielką hossą technologiczną?

DeepSeek jak deepfake? Czy to rewelacja czy aberracja?

Obawy inwestorów są jednak w pewnej części uzasadnione. Akcje Nvidii wzrosły dziewięciokrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat. Spółki zaliczane do technologicznej elity Magnificent 7 mają kosmiczne wyceny, które mogą być uzasadnione tylko utrzymaniem bardzo wysokich marż. Tańsza sztuczna inteligencja może zmniejszyć te zyski i obniżyć wyceny.

Indeks Nasdaq 100 jest dziś notowany na poziomie 27-krotności szacowanych przyszłorocznych zysków firm technologicznych. W przypadku Nvidii ten wskaźnik wynosi 33-krotność przyszłych zysków. Tymczasem wzrost rentowności spółek „rzeźbiących” w nowych technologiach raczej spowalnia, niż przyspiesza…

Wzrost zysków spółek Magnificent 7
Wzrost zysków spółek Magnificent 7

Część analityków uspokaja: nie dzieje się nic, czego nie można było się spodziewać. Nawet jeśli Chińczycy byli w stanie opracować model AI taniej, to nie oznacza to, że spadną nakłady na tę technologię w przyszłości. Edward Yang, analityk z Oppenheimer, użył w rozmowie z dziennikarzem The Wall Street Journal ciekawej metafory: wyścig kosmiczny w czasach Zimnej Wojny nie spowodował, że wydawano coraz mniej pieniędzy na podbój kosmosu, lecz wręcz przeciwnie.

„Zwiększona konkurencja rzadko zmniejsza zagregowane wydatki” – napisał w notatce do klientów. Analitycy uważają, że bardziej zaawansowane modele AI nadal będą musiały przesuwać granice technologicznych możliwości i wykorzystywać najbardziej zaawansowane zasoby obliczeniowe. To, że jednocześnie będą się rozwijały mniejsze modele AI, nakierowane na wykorzystanie najbardziej opłacalnych funkcji sztucznej inteligencji, nie oznacza, że postęp się zatrzyma. Zresztą w USA też są już wprowadzane na rynek „budżetowe” modele AI.

Czytaj o tym w Homodigital.pl: „Rozumujący” model AI od Google’a za darmo. Kłopot dla OpenAI?

Antonio di Giacomo, główny ekonomista jednej z platform tradingowych, przesyła mi często komentarze rynkowe dotyczące wydarzeń technologicznych. Ten o wpływie DeepSeeka na przyszłość Nvidii jest nawet niegłupi, więc pozwólcie, że się podeprę. Zdaniem analityka negatywny wpływ na Nvidię może być tylko chwilowy, bo popyt na sztuczną inteligencję jest wystarczająco silny, aby wchłonąć każdą nowo dostępną moc obliczeniową. Technologie Nvidii nadal będą potrzebne, choć marże generowane na ich sprzedaży być może spadną.

Na razie Nvidia dominuje na rynku infrastruktury AI, ale sytuacja z DeepSeekiem pokazuje, że na rynku technologicznym nie ma czegoś takiego, jak w innych branżach, że jesteś mocny i już. Tutaj przełomowe wynalazki mogą zmienić krajobraz w ciągu kilku dni. Ale – zdaniem analityka – jeśli premiera DeepSeek R1 podkreśla potrzebę ciągłych innowacji, to przecież właśnie Nvidia pokazała, że ma wiedzę i zasoby, by dostosowywać się do nowych wymagań rynku.

Kłopot – i to już mój komentarz – polega na tym, że pojawienie się DeepSeek jeszcze bardziej utrudnia ocenę sensowności inwestycji w rozwój najbardziej zaawansowanych modeli AI (bo nie ma pewności, o ile wyższe marże będą towarzyszyły bardziej zaawansowanym, czyli droższym w „produkcji” zastosowaniom AI) oraz kwestionuje możliwość dyktowania coraz wyższych marż na sprzedaży infrastruktury. A właśnie na tym dziś zarabia Nvidia, brutalnie zrzucona właśnie z tronu najcenniejszej spółki świata. Jak uważacie, powróci na ten tron?

Czytaj więcej o tym: Nvidia wciąż błyszczy. Jest bardzo droga, ale… trudno znaleźć lepszą i dostępną dla każdego inwestycję w sztuczną inteligencję

——————————-

PodcastPOSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

>>> FST (249): DLACZEGO NIE OPŁACA SIĘ MIEĆ DZIECI? W najnowszym odcinku naszego podcastu Ekipa Samcika – w składzie Maciek Danielewicz, Piotr Rosik oraz sam Samcik – omawia sprawy ważne dla świata, ale też dla naszych portfeli. W co inwestować pieniądze w erze Donalda Trumpa? Czy akcje w USA mogą być jeszcze droższe? Czy Trump zniszczy wartość dolara czy też wyniesie ją na nowe szczyty? Ale nie samym Trumpem ciułacz żyje, a w związku z tym przyglądamy się też katastrofie na rynku diamentów oraz zaskakującym badaniom naukowców, z których wynika, że nie mamy dzieci, bo nam się to już… nie opłaca. Zapraszam do posłuchania.

>>> FST (247): OBNIŻEK STÓP PROCENTOWYCH NIE BĘDZIE? W najbliższych latach – nie w najbliższym roku, lecz latach! – nie będzie przestrzeni do cięć stóp procentowych banku centralnego – mówi w rozmowie z Maciejem Danielewiczem prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja wciąż jest podwyższona, a obecny poziom stóp procentowych – zdaniem prof. Tyrowicz – nie gwarantuje sprowadzenia jej do celu NBP, który wynosi 2,5%. Duża dawka rzetelnej wiedzy od wybitnej ekspertki od polityki pieniężnej i rynku pracy. Warto posłuchać i się czegoś nauczyć. Tu można wysłuchać podcastu.

——————————-

SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

——————————-

ZOBACZ NASZE WIDEOROZMOWY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.

——————————-

zdjęcie tytułowe: Unsplash/DeepSeek

Subscribe
Powiadom o
62 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Oskar
2 dni temu

Ciekawi mnie jedna rzecz: patrząc na notowania giełdowe, zarówno bodźce wzrostowe, jak i spadkowe dotyczące AI, niemal zawsze dotyczą głównie spółek technologicznych. Jak to się ma do faktu, że AI ma zrewolucjonizować gospodarkę? Czy gdyby tak było, to nowy, tańszy model AI nie powinien być motorem wzrostu dla wszystkich indeksów, z wyjątkiem tych, reprezentujących spółki, które by straciły?

mmm777
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

A pamięta Pan, jak Cray zbudował najszybszy komputer świata z wybrakowanych tranzystorów, bo firmy nie było stać na pełnowartościowe?

już to przerabialiśmy?
2 dni temu
Reply to  Oskar

Podobne nadzieje na „rewolucję” w szeroko rozumianej gospodarce wiązano w latach 70-tych z upowszechnieniem technologii informatycznych. Jednak do dziś najwybitniejsi ekonomiści nie potrafią przekonująco wyjaśnić dlaczego w tym okresie (w świecie zachodnim) nie doszło do skokowego wzrostu wydajności pracy, który wydaje się logicznym następstwem szerokiego wdrożenia „rewolucyjnej” technologii.
Być może również w przypadku AI nadzieje na gwałtowne przyspieszenie w gospodarce okażą się równie płonne?

Stef
2 dni temu

Bo zamiast wypełniać tabelki ołówkiem na papierze, wypełniamy je w Excelu.?

Nie tylko Excel
2 dni temu
Reply to  Stef

Wyczuwam tu pewną dozę ironii, zwłaszcza że w latach 70-tych Excela jeszcze nie znano.

Ale poważnie rzecz traktując, warto przypomnieć, że w latach 70-tych duże nadzieje pokładano w zastosowaniu komputerów do przetwarzania dużych wolumenów danych (produkcja przemysłowa, statystyka, badania naukowe, rozwiązywanie złożonych problemów technicznych, sterowanie procesami etc.) i jako narzędzi prognostycznych.
A przede wszystkim, praktyczne zastosowanie w tym okresie to PLAN, CONTROL and AUTOMATE MANUFACTURING PROCESSES.

TomR
1 dzień temu

„Podobne nadzieje na „rewolucję” w szeroko rozumianej gospodarce wiązano w latach 70-tych z upowszechnieniem technologii informatycznych.”
I to się stało. W obecnej cywilizacji większość danych jest przetwarzana przez klasyczne komputery, które podejmują większość decyzji. Większość pracy fizycznej jest wykonywana przez maszyny.

Warto czytać ze zrozumieniem
23 godzin temu
Reply to  TomR

Proszę czytać ZE ZROZUMIENIEM. Napisałem, że wbrew przewidywaniom „nie doszło do skokowego wzrostu wydajności pracy”. Nie wypowiadałem natomiast się w kwestii jaka część pracy jest wykonywana przez maszyny, ale o tym czy wzrosła WYDAJNOŚĆ PRACY CZŁOWIEKA.

TomR
19 godzin temu

Oczywiście, że doszło do skokowego wzrostu wydajności pracy. Pracy jest robione, wykonywane drastycznie więcej niż w przeszłości i jest ona wykonywana przez komputery – szybko sprawnie, wydajnie. W przeszłości przedkomputerowej wykonywano drastycznie mniej pracy łącznie. Np. od lat 70-tych samoloty są sterowane przez komputer, który steruje bezpośrednio powierzchniami sterowymi. Tzw. fly-by-wire, w którym pilot tylko wskazuje co zrobić, a de-facto samolotem steruje komputer. Pozwala to na stosowanie kształtów samolotów, które są aerodynamicznie niestabilne, tzn. jakby je puścić bez sterowania do przodu to by wykonywały jakieś wygibasy, dzikie losowe manewry itp. One latają w danym kierunku tylko dzięki komputerowym systemom sterowania… Czytaj więcej »

Jacus
2 dni temu
Reply to  Oskar

No ale ile biliardów dolców ma być warta ta nvidia?

DrobnyInwestor
2 dni temu
Reply to  Oskar

No bo to chodzi o produkcję łopat, a nie kopanie ziemi. Ten kto zrobi lepszą łopatę dostanie większy kawałek tortu i dużo zmieni się dla poprzedniego lidera, ale łopata to dalej tylko łopata i jest tylko częścią procesów.

Last edited 2 dni temu by DrobnyInwestor
Jarek
2 dni temu

Na razie to wielkie nadzieje, ale tak prawdę mówiąc spółki AI są ciągle na minusie. OpenAI więcej kasy wydaje niż zarabia.

Jarek
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak na razie badania wskazują, że konsumenci boją się AI. Omijają produkty z opisem AI, a tym bardziej rozłączają się z infolinią jak wyczują bota. No i ciekawe jak skończą się te wszystkie procesy o prawa autorskie wykorzystane przy szkoleniu AI. To dopiero może być ciekawe.

Inwestujemy w ... przyszłość
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To się nazywa „inwestowanie w przyszłość”.

DrobnyInwestor
2 dni temu
Reply to  Jarek

Uber też był kiedyś na minusie, ale chyba nikt teraz nie zamawia taksówkę dzwoniąc gdzieś.

Monopol? - ze szkodą dla konsumenta
2 dni temu
Reply to  DrobnyInwestor

Na minusie Uber był, ale tylko do czasu kiedy WYKOŃCZYŁ konkurencję (stosując dumping).
Sposób stary jak świat. Ale warto pamiętać, że życie w warunkach monopolu (np. Uber bez konkurencji) zawsze kończy się dla konsumenta tak samo, a mianowicie ŹLE.

DrobnyInwestor
1 dzień temu

Ale gdzie wykończył konkurencję? Raczej zmusił do zmiany, czyli klasyczne adaptuj się albo giń. W Polsce teraz jest Bolt, Freenow, Uber, iTaxi podobno ma swoją apkę, a najlepsza cena raz w jednej, raz w drugiej aplikacji.

Uber at consortes
1 dzień temu
Reply to  DrobnyInwestor

Otóż Bolt i cała reszta to tylko marketingowe mutacje tego samego modelu biznesowego wzorowanego na Uberze. Więc o żadnym zróżnicowaniu oferty przewozów pasażerskich mowy już nie ma.

Jarek
2 dni temu
Reply to  DrobnyInwestor

To raczej pytanie o cierpliwość inwestorów. W końcu zapytają, gdzie nasze zyski

Renta monopolistyczna
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

… bo renta monopolistyczna zwróci poniesione nakłady z nawiązką.

Krzysiek
1 dzień temu
Reply to  DrobnyInwestor

Haha, ja dzwonie na taxi dla zasady, przeciw monopolowi:)

Radek
1 dzień temu
Reply to  Krzysiek

Na tej samej zasadzie wzywany był Uber – przeciw monopolowi taksiarzy 🙂

Dominik
2 dni temu

Pytanie czy przedstawione koszty stworzenia R1 dotyczą samej „nakładki” czy zawierają już w sobie koszty modelu deepseek V3? Zachęcam do przeczytania opisu modelu na GitHub. Informacja, że podstawowa wersja R1 działa na deepseek V3 pojawia się dopiero w 3. akapicie. Tym czasem na samym początku, bo już w pierwszym akapicie przeczytamy, że R1 działa na modelach LIama od META czy Qwen od Alibaby. Nie zmienia to faktu, że sprawdziłem wszystkie przygotowane modele z R1 i poprosiłem o przetłumaczenie na j. angielski żartu: Co to jest ropucha i 20 żabek? Teściowa wieszająca firanki. Tylko wersja deepseek V3 R1 zrozumiała sens żartu… Czytaj więcej »

Jacus
2 dni temu

Mnie ciekawi jedna rzecz. Czy i w jakim stopniu te AI będzie w stanie zastąpić informatyków przede wszystkim klepiących kody, tworzących apki itd. To jest warta gigantyczne pieniądze branża która gdyby podupadła to spowoduje krach jakiego nie było. Teoretycznie wdrażanie samych rozwiązań AI też jest potrzebne ale to w niewielkim stopniu. Wyobrażam sobie sytuację gdzie AI na zadanie tworzy potrzebną apkę czy dodaje nową sprawność w istniejącym rozwiązaniu informatycznym. Przecież i to i to polega na logice kodu. Mozliwe to jest?

Jarek
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeszcze ktoś musi rozumieć, co robi kod wyklepany przez AI. Bawiłem się chatGPT i to, że wygenerowany kod się skompiluje to dopiero połowa sukcesu. Potrafi się wysypać z wielkim hukiem przy pierwszym uruchomieniu. AI dobrze radzi sobie z zadaniami dla studentów, bo akurat jest dużo materiałów do treningu AI. Ale wziąłem kilka typowo biznesowych tasków i efekt był mizerny.

Jarek
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To jak z lekarzem. Możemy sobie w google poszukać choroby wg symptomów, ale kontekst, doświadczenie i wiedza ogólna się przydaje. Chciałby Pan mieć dozowane leki wg algorytmu AI? Albo powierzyć sterowanie samolotem przez wygenerowany kod?
Co do programistów. Jak AI zastąpi juniorów, to za parę lat będzie płacz, że nie ma seniorów.

Jarek
2 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No to niech wyląduje bezobsługowo. Bo zawsze mogą nastąpić okoliczności, których algorytm nie przewidział.

Jarek
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

Jednak wypadek takiego samochodu, to jednak dużo mniejsza skala szkód. A poza tym, chyba nikt jeszcze oficjalnie nie pozwolił im poruszać się bez nadzoru.

trąpka
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

O! I tam mógłby trenować swoje saluty. Dobry pomysł.

Józek
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

Oj jaki się ten Musk niedobry zrobił, a jeszcze niedawno wzór do naśladowania…

TomR
18 godzin temu
Reply to  Jarek

Tutaj jest wielka szansa dla AI. Lekarze są po prostu niedostępni. Możliwość zapisania się w kolejkę do lekarza, z terminem za rok czy dwa, to nie jest dostęp do usług medycznych i taki stan nie jest czymś czego i klienci i wyborcy pożądają. A na więcej ubezpieczycieli nie stać. AI wygra po prostu wysoką dostępnością, niższymi kosztami, możliwością obsługi pacjenta 24/7 – w tym także każdego na bieżąco, przez cały czas – np. e-lekarz miałby dostęp non-stop do urządzeń monitorującymi stan zdrowia przez e-lekarza. A dla ubezpieczycieli będzie i tańsza i poprawi wyniki. W tym kontekście pojawienie się tanich AI… Czytaj więcej »

Jacus
1 dzień temu
Reply to  Jarek

Ale skupiłeś się na teraźniejszości. Ja się w sumie pytalem o przyszłość, a nie raczkujące wersje chatgpt.

Jarek
1 dzień temu
Reply to  Jacus

A czytałeś newsa sprzed 2 tygodni, że Ai przemieliło już cały Internet i brak dobrych danych do nauki?

TomR
1 dzień temu
Reply to  Maciej Samcik

Gotowanie już dawno jest zautomatyzowane, klasycznymi metodami. Na poziomie i restauracyjnym i prywatnym. Restauracje korzystają z programowalnych pieców konwekcyjnych, gdzie procesem gotowania steruje wbudowany komputer, do którego można wgrywać programy, uprzednio opracowane na komputerze.
W kuchniach prywatnych są np. elektryczne szybkowary ciśnieniowe, dawniejsze ze zbiorem wbudowanych na stałe programów do różnych zastosowań, nowocześniejsze mają także ustalanie programów za pomocą aplikacji. W tych programach temperatura i ciśnienie zmienia się w czasie gotowania, a poziom zgodny z programem jest zapewniany na podstawie pomiarów.
Nawet coś taki prostego jak sous vide jest sterowane przez sterownik komputerowy, zarządzający temperaturą i przepływem wody.

TomR
18 godzin temu
Reply to  Maciej Samcik

Klasyczne komputery zawsze będą lepsze i od AI i od ludzi w wykonywaniu powtarzalnych czynności lub sterowaniu wykonaniem powtarzalnych czynności. Podstawową zaletą AI, i ogromoną przewagą nad człowiekiem jest możliwość dobrego, wydajnego połączenia się bezpośrednio z normalnymi komputerami, bezpośrednio przez łącza sieciowe. Ludzki interfejs w postaci klawiatury, myszki, monitora jest za wolny, za bardzo ograniczający.

Jaki krach w IT?
2 dni temu
Reply to  Jacus

Tu przydatna może być analogia historyczna. Mianowicie w połowie XIX wieku wprowadzono rewolucyjny wynalazek tzw. odziarniarkę do bawełny. Miała w dużym stopniu zastąpić i wyeliminować pracę niewolników przy odziarnianiu bawełny. Jak pokazała historia, najpoważniejszym skutkiem upowszechnienia odziarniarki był … wzrost niewolnictwa . Odziarniarka co prawda zmniejszyła nakład pracy ludzkiej na usuwanie nasion, ale przez to zwiększyła popyt na bawełnę, a w konsekwencji wzrosło zapotrzebowanie na pracę niewolniczą przy uprawie i zbiorze bawełny.
A historia czasem się powtarza.

DrobnyInwestor
2 dni temu
Reply to  Jacus

Widzę to tak że będzie mniej klepiących kod, ale dalej będzie osobna kategoria ludzi co rozwiązują problemy i orientują się w temacie. Będzie mniej juniorów i midów, ale programisty jako tako nie znikną. Kiedyś też wróżono że nie będzie programistów no bo można zatrudnić 100 w Indiach albo że rozwiązania No-Code lub Low-Code zastąpią programistów.

Jarek
2 dni temu
Reply to  DrobnyInwestor

Jak to mówią, programowanie się skończy, jak zrobią AI, które zrozumie co biznes miał na myśli.

Patryk
1 dzień temu
Reply to  Jacus

Wczoraj się bawiliśmy w pracy DeepSeekiem. Wygenerował nam appkę z mapą, używającą API OpenStreetMap. W zasadzie zrobił wszystko o co poprosiliśmy. Dodał opcję dodawania punktów i wyznaczanie trasy pomiędzy punktami. Nie ukrywam, zrobiło to na nas wrażenie, zwłaszcza że w zasadzie wystarczyło skopiować kod z okienka czata i wkleić w odpowiednie miejsce w strukturze folderów, co zresztą sam model nam powiedział. Jeszcze na koniec nam podał listę potencjalnych ficzerów jakie możnaby dodać. 🙂 To z czym, przynajmniej na razie, LLM mają problem to dodawanie funkcjonalności w istniejącym kodzie. Takich apek z obsługą OpenStreetMap jest pewnie setki na takim GitHubie, bo… Czytaj więcej »

Łuki
2 dni temu

Akcje Nvidii spadły więc do poziomu z początku października 2024. Na razie korekta nie jest zbyt duża, chociaż kwota 500 mld USD robi wrażenie.

Redrum
1 dzień temu

Gdy się zapyta tej chińskiej podróby „Jakim silnikiem jesteś?” zwraca, że GPT4. To tak jakby wystawić czyjeś mieszkanie na wynajem i czerpać z tego zyski. Kto ma dzisiaj odrobinę oleju w głowie, ten wie, żeby nie korzystać z ruskich i chińskich aplikacji, które kradną, szpiegują i instalują różnego rodzaju szkodliwe oprogramowanie.

TomR
1 dzień temu

Podobno te starsze AI to taki wielki worek na wszystko, tzn. w jednym miejscu umieszczają informacje ze wszystkich dziedzin naraz. DeepSeek to zbiór wielu różnych modułów, z których każdy specjalizuje się w innej dziedzinie. Jeżeli pyta się o tylko o daną dziedzinę, to można uruchomić tylko eksperta od danej dziedziny. https://dev.to/sayed_ali_alkamel/deepseek-and-the-power-of-mixture-of-experts-moe-ham Być może więc te starsze AI po jakiś tam ulepszeniach lepsze w: 1) Zastosowaniach naukowych interdyscyplinarnych, gdzie trzeba łączyć dane z wielu dziedzin naraz. 2) Zastosowaniach biznesowych ograniczonych do zarządzania, nadzorowi i ogólnie byciu właścicielem prywatnym dużej firmy lub instytucji, takim dawnego typu, który troszczy się o nią. Czyli… Czytaj więcej »

TomR
12 godzin temu

Bidenowo-lewicowa koncepcja regulacji AI, tak aby miały je mieć tylko ograniczona liczba duże firmy, które będą technologię trzymały w tajemnicy upadła dwukrotnie: najpierw wygrał Trum, a potem chińska wrzutka z DeepSeek, który ma otwarty kod. O tej zmowie regulacyjnej, która w spisku planowała lewica puścił parę Marc Andreessen w wywiadzie z Joe Roganem, ale dla bezpieczeństwa dopiero po wyborze Trumpa na prezydenta:

https://www.happyscribe.com/public/the-joe-rogan-experience/2234-marc-andreessen
około [02:45:15]

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu