Cztery lata drożyzny. GUS podsumował kolejny rok wysokiej inflacji. Macie dość? „Ani popić, ani popalić, ani pojeździć” – tak żartował z inflacji legendarny komik w czasach PRL. I takie właśnie nieciekawe czasy – kiedy niemal wszystko drożeje w szybkim tempie – w ostatnich latach do nas wróciły. Czy po czterech latach drożyzny 2025 rok może być pierwszym, w którym zwykły depozyt bankowy pozwoli ochronić wartość pieniądza? Jaki procent na lokatach lub w obligacjach powinien wystarczyć, by ochronić się przed inflacją w 2025 r.? Sprawdzam
Za nami cztery lata drożyzny, która zaczęła się pojawiać w naszych portfelach w 2021 r. Mało kto o tym pamięta, ale wcześniej przez długie lata wartość pieniądza była w Polsce raczej stabilna. W grudniu 2018 r. inflacja wyniosła 1,1%, a w grudniu 2020 r. tylko nieco więcej, bo 2,4%. Ceny były pod kontrolą, a trzymanie pieniędzy w przysłowiowej skarpecie nie powodowało drastycznego „wyparowania” realnej wartości złotówek.
- Szwecja radośnie (prawie) pozbyła się gotówki, przeszła na transakcje elektroniczne i… ma poważny problem. Wcale nie chodzi o dostępność pieniędzy [POWERED BY EURONET]
- Kiedy bank będzie umiał „czytać w myślach”? Sztuczna inteligencja zaczyna zmieniać nasze relacje z bankami. I chyba wiem, co będzie dalej [POWERED BY BNP PARIBAS]
- ESG w inwestowaniu: po fali entuzjazmu przyszła weryfikacja. BlackRock mówi „pas”. Jak teraz będzie wyglądało inwestowanie ESG-style? [POWERED BY UNIQA TFI]
Minęły cztery lata niszczenia wartości naszych pieniędzy
A potem się zaczęło. W 2021 r. średnioroczny wskaźnik inflacji konsumenckiej CPI wyniósł – według danych GUS – zauważalne 5,1%. A w kolejnych latach portfele Polaków już mocno krwawiły. W 2022 r. inflacja wyniosła w Polsce 14,4% a w 2023 r. niewiele mniej, bo 11,4% (też średniorocznie). Dwucyfrowe tempo wzrostu cen to zjawisko, które było widziane w Polsce wcześniej w 2000 r. Tutaj można znaleźć roczne wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych od 1950 r.
Na koniec zeszłego roku – jak właśnie podał GUS – inflacja wyniosła 4,7%, czyli mniej niż w grudniu 2021 r., czyli pierwszym roku „inflacyjnej czterolatki” (wtedy wynosiła 6,8%). Z danych urzędu statystycznego wynika, że o 4,8% podrożała w zeszłym roku (licząc od stycznia do grudnia) żywność, o 10,1% w górę poszły koszty utrzymania mieszkania, o 5,5% wydatki na zdrowie, zaś o 9,2% – na edukację. Potaniał tylko transport oraz odzież i obuwie.
Natomiast średnioroczna inflacja – czyli taki uśredniony wskaźnik, agregujący średnie zmiany cen we wszystkich miesiącach roku (a nie tylko w jednym) – wyniosła w 2024 r. 3,6%, czyli już całkiem niewiele. Nie zmienia to faktu, że w ciągu czterech ostatnich lat polski pieniądz stracił na wartości jedną trzecią swojej wartości. A więc każde 100 zł z tamtego czasu dziś jest warte w sile nabywczej zaledwie 64,2 zł. To oznacza, że każdy niezabezpieczony poprzez inwestycje owoc pracy i oszczędności został „zniszczony” w jednej trzeciej. Albo inaczej: przez jedną trzecią czasu potrzebnego do zaoszczędzania tych pieniędzy ich właściciel de facto pracował… za darmo.
Czy 2025 r. przyniesie stabilizację wartości naszych pieniędzy? Ostatnio prezes NBP Adam Glapiński mówił, że spodziewa się utrzymania inflacji na poziomie znacznie wyższym, niż wynosi cel banku centralnego (2,5%). W rozmowie z „Subiektywnie o Finansach” członkini Rady Polityki Pieniężnej Joanna Tyrowicz również pozbawia nas nadziei na szybki powrót inflacji do poziomów, które nie niszczą wartości pieniądza (2,5% rocznie lub mniej).
Ale prognozy analityków bankowych nie są aż tak pesymistyczne co do wartości polskiego pieniądza. Postanowiłem je zebrać, wyciągnąć z nich średnią i ustalić scenariusz działania dla osoby, która ma oszczędności, chce je uchronić przed inflacją, a w tym dziele kieruje się mądrością analityków. Oczywiście należy pamiętać, że prognozowanie jest trudne, szczególnie jeśli dotyczy przyszłości. Z drugiej strony… w coś trzeba wierzyć.
Cztery lata wysokiej inflacji i wystarczy? Oto prognozy
Zacznijmy od prognozy świeżej niczym gorące bułeczki z piekarni. Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) obliczany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) prognozuje z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych. W styczniu poszedł w górę o 0,7 pkt w stosunku do notowań sprzed miesiąca i to już drugi taki miesiąc z rzędu.
„Przebieg wskaźnika wskazuje, że siły proinflacyjne nie słabną. Można spodziewać się, że inflacja okresowo spadnie poniżej 5%, jednak jej zdecydowany spadek w okolice zbliżone do celu inflacyjnego NBP jest w tym roku raczej nieosiągalny”
– napisali eksperci BIEC w komentarzu do danych. W publikacji BIEC podkreślono, że menadżerowie przedsiębiorstw produkcyjnych coraz częściej deklarują zamiar podwyższania cen swoich towarów (zwłaszcza żywności, odzieży, sprzętu AGD oraz elektroniki). Również oczekiwania inflacyjne konsumentów nie zmieniły się znacząco w styczniu – 84% konsumentów spodziewa się dalszych wzrostów cen w sklepach. Wskaźnik Przyszłej inflacji sugeruje, że tempo wzrostu cen w kolejnych miesiącach nie będzie mniejsze, niż obecne.
Źródło: BIEC
Na początku roku światło dzienne ujrzały też wyniki ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski wśród polskich ekonomistów. Wynika z niej, że zobaczymy w tym roku wzrost średniorocznej inflacji do przedziału 3,5-5,2%, a prognoza centralna to 4,3% (z kolei w 2026 r. wskaźnik inflacji konsumenckiej ma spaść w okolice 2,3-4,5%). Oczywiście to niejedyny wynik odpytywania ekspertów. Konsensus prognoz blisko trzydziestu ekspertów Europejskiego Kongresu Finansowego zakłada wzrost cen w Polsce w 2025 r. o średnio 4,4%.
Mniej optymistyczne są prognozy płynące ze świata – od najważniejszych instytucji finansowych. Komisja Europejska spodziewa się w 2025 r. inflacji w Polsce na poziomie 4,7%. Dość mocno różnią się w swoich prognozach OECD (5%) i MFW (4,5%).
A co prognozują prywatne ośrodki analityczne? Zacznijmy od banków. Ekonomiści Banku Pekao uważają, że w najbliższych miesiącach do czerwca inflacja będzie przekraczała 5%, a szczyt zobaczymy w marcu (nawet 6%) – będzie to efekt przyspieszenia tempa wzrostu cen żywności, efektów bazowych i wzrostu niektórych cen regulowanych. Od połowy roku 2025 wskaźnik CPI ma jednak zejść poniżej 4% r/r, ale utrapieniem będzie „lepka” inflacja bazowa (szczególnie w sektorze usług) i w związku z tym do przedziału w okolicach celu NBP być może inflacja wróci dopiero w 2026 r.
W opinii ekspertów BOŚ Banku oddalanie w czasie podwyżek cen energii elektrycznej „wypłaszaczy” ścieżkę inflacji CPI. Zakładają oni, że średnioroczny wskaźnik inflacji konsumenckiej (CPI) w 2025 r. wyniesie 4,5%.
„Ryzyko spowolnienia aktywności gospodarczej oraz niższych cen surowców energetycznych daje potencjał do niższej inflacji, z kolei ryzyko osłabienia złotego (w szczególności do dolara), podwyżek cen żywności oraz tempa deglobalizacji oddziałuje w kierunku wyższej inflacji”
– napisali w raporcie. Z kolei wedle ekonomistów mBanku inflacja wyniesie w tym roku 3,4-3,5%, a szczyt powinniśmy zobaczyć w lutym (okolice 5-5,5%). W grudniu, według nich, wskaźnik cen konsumpcyjnych może spaść nawet do 3% lub lekko poniżej tej wartości. Według prognoz ekonomistów Banku Handlowego inflacja dotrze do akceptowalnego przez NBP poziomu pod koniec 2025 r. Analitycy Erste Group zakładają średnioroczną inflację na poziomie 4,1%.
Z prognoz ekonomistów wynika więc, iż wejdziemy na „górkę” inflacyjną w pierwszych miesiącach 2025 r. i inflacja będzie wtedy straszyć wartościami ponad 5%. Druga połowa roku ma przynieść spadek inflacji, choć analitycy nie są zgodni jak głęboki. Na pewno nie zakończymy tego roku z inflacją tak wysoką, jaka była w grudniu 2024 r. (4,7%), ale raczej nie ma szans, byśmy zobaczyli w 2025 r. inflację na „niegroźnym” poziomie 2,5% lub mniej.
Jak obronić się przed inflacją w 2025 r.?
Jeśli wierzyć analitykom, zobaczymy w tym roku inflację pomiędzy 3,5% a 4,5%. Czyli nie można powiedzieć, że wróci ona do poziomu „rozsądnego”, ale będzie mniej dokuczliwa niż w poprzednich czterech latach. Tym niemniej nadal trzeba będzie starać się o to, by ochronić wartość pieniądza. A jak?
Podwyższona inflacja pozostanie z nami na dłużej, co najmniej do końca 2026 r. – tak wynika z najnowszej projekcji inflacji przedstawionej przez NBP. Ale niektórzy analitycy mimo wszystko liczą na niewielkie obniżki kosztu pieniądza w bieżącym roku, co będzie miało wpływ na raty kredytów (o ile mamy kredyt o zmiennym oprocentowaniu).
Jak pokonać inflację, która w tym roku będzie się obracała w granicach 3,5-4,5%, a w przyszłym powinna być o jakieś pół punktu procentowego niżej? Wśród obligacji skarbowych pewnie warto zwrócić uwagę na obligacje trzyletnie o stałym oprocentowaniu (obecne emisje „płacą” niemal 6% w skali roku z gwarancją utrzymania tych odsetek przez całe trzy lata).
Żeby na lokacie bankowej wyjść w 2025 r. na plus, jeśli chodzi o realną wartość pieniądza, powinna ona być oprocentowana na co najmniej 5% w skali roku. To oznacza, że trzeba szukać oprocentowania znacznie wyższego, niż przeciętne na rynku, bo 12-miesięczne lokaty były w grudniu 2024 r. średnio oprocentowane na 3,48% w skali roku. Prawdopodobnie przynajmniej połowa posiadaczy bankowych depozytów nie ochroni w tym roku realnej wartości oszczędności.
Do niedawna można było niemal w ciemno zakładać wysokie zyski (8-9% w skali roku) w funduszach obligacji skarbowych. Ale dzisiaj wygląda na to, że ten scenariusz może się opóźnić lub częściowo zdezaktualizować. Czego się można spodziewać po funduszach obligacji – pisał tutaj Maciek Samcik. Dla zwolenników nieco wyższego ryzyka opcją pokonania inflacji mogą być fundusze obligacji korporacyjnych – cena pieniądza być może zacznie się obniżać, ale w niewielkim stopniu, więc do wzięcia może być 7-8% w skali roku (z ryzykiem niewypłacalności emitentów, gdyby gospodarka stanęła). Więcej o perspektywach dla funduszy obligacji pisaliśmy w „Subiektywnie o Finansach” tutaj.
Jeśli tylko nie odżyją geopolityczne strachy, w wyniku okiełznania inflacji i z czasem (być może) odrobinkę luźniejszej polityki pieniężnej może pojawić się szansa na wzrosty wycen spółek notowanych na parkiecie przy ul. Książęcej w Warszawie. Polskie akcje generalnie są wyceniane bardzo nisko na tle swoich odpowiedników na Zachodzie. Ale inwestowanie w akcje spółek to już nieco inna kategoria ryzyka.
Jeśli zastanawiasz się nad budowaniem prostego portfela inwestycji, zobacz jak to robi Maciek Samcik. Jego „strategia czterech ćwiartek” w zeszłym roku przyniosła 11,4% zysku. A z czego się składa? Przeczytaj w najnowszym podsumowaniu portfela.
——————
ZOBACZ NASZE ROZMOWY O INWESTOWANIU:
Zapraszam do subskrybowania kanału „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube. W wizualnej wersji subiektywności rozmowy z mądrymi ludźmi, wideoporadniki oraz felietony o ważnych sprawach dla Twojego portfela. A poza tym zapisy webinarów i możliwość odsłuchania podcastów.
——————
POSŁUCHAJ PODCASTÓW „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”
>>> FST (248): PORTFEL DLA NIEMILIONERA. jak inwestować pieniądze, gdy nie jest się wybitnym profesjonalistą od rynków kapitałowych, ani posiadaczem milionów złotych? Prof. Krzysztof Borowski ze Szkoły Głównej Handlowej i Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z Maciejem Danielewiczem mówi jak jak stworzyć efektywny portfel inwestycji dla inwestora indywidualnego. Gdzie mogą czekać na nas okazje inwestycyjne i szansa na zyski w 2025 roku? Zapraszam do wysłuchania!
>>> FST (247): OBNIŻEK STÓP PROCENTOWYCH NIE BĘDZIE? W najbliższych latach – nie w najbliższym roku, lecz latach! – nie będzie przestrzeni do cięć stóp procentowych banku centralnego – mówi w rozmowie z Maciejem Danielewiczem prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja wciąż jest podwyższona, a obecny poziom stóp procentowych – zdaniem prof. Tyrowicz – nie gwarantuje sprowadzenia jej do celu NBP, który wynosi 2,5%. Duża dawka rzetelnej wiedzy od wybitnej ekspertki od polityki pieniężnej i rynku pracy. Warto posłuchać i się czegoś nauczyć. Tu można wysłuchać podcastu.
>>> FST (244): Jak zbudować w Polsce kulturę bezpieczeństwa? Otacza nas coraz więcej sprzętów, urządzeń, technologii. Są coraz bardziej skomplikowane. Coraz większe znaczenie ma przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, przepisów, procedur. Jak sprawić, żeby w Polsce kultura bezpieczeństwa była na wyższym poziomie? O tym rozmowa z Pawłem Smolińskim, szefem Departamentu Innowacji i Rozwoju w Urzędzie Dozoru Technicznego.
——————————-
ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM
Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.
———————–
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
———————–
SPRAWDŹ RANKING DEPOZYTÓW I KONT OSZCZĘDNOŚCIOWYCH
Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.
——————————-
ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH
Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.
>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj
>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj
>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj
>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 23 000 ludzi. Dołącz tutaj
>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 10 000 widzów. Dołącz do nich tutaj
——————————-
Źródło okładki: Unsplash