21 października 2024

Afera GetBack to przy tym pikuś? Klienci ubezpieczyciela mają problem z wypłatami z polis inwestycyjnych, w tle bank Leszka Czarneckiego

Afera GetBack to przy tym pikuś? Klienci ubezpieczyciela mają problem z wypłatami z polis inwestycyjnych, w tle bank Leszka Czarneckiego

Pamiętacie aferę GetBack? Na pewno tak, bo to największa afera finansowa w ciągu ostatnich 10 lat, w której aż 9000 osób straciło ok. 3 mld zł. Obligacje GetBack były sprzedawane m.in. poprzez Lion’s Bank należący do Leszka Czarneckiego. Co ciekawe, a nie jest to wiedza powszechna, tenże bank sprzedawał także polisolokaty Vienna Life, z którymi teraz klienci ubezpieczyciela mają spore problemy. Jakiego rodzaju problemy są z tymi ubezpieczeniami? Jaka jest skala tego zjawiska? Przyjrzałem się tej sprawie.

Zacznijmy ab ovo, od jaja, czyli od początku (i tak potem okaże się, że to wszystko niezłe jaja). Lion’s Bank, czyli oddział Idea Banku, oferował swoim klientom polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK) Vienna Life (dawna Skandia). Były to umowy ze składką jednorazową o nazwach m.in.: MultiAsset Invest, Active Dividend, Capital+, Multi Saver czy Total Invest. Tego rodzaju polisy to produkty ubezpieczeniowo-inwestycyjne, a właściwie są to fundusze „opakowane” w umowę ubezpieczenia na życie (i gra ono marginalną rolę).

Zobacz również:

Głównym celem tychże umów było inwestowanie środków w certyfikaty funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ) zarządzane przed wszystkim przez ALTUS TFI. Certyfikaty FIZ to przeważnie instrumenty bardzo ryzykowne, bywa że o ograniczonej płynności, bo często lokują środki w małe spółki lub firmy z rynku prywatnego, albo w inne wysoce ryzykowne aktywa (np. stosują kontrakty terminowe). Rozwiązanie o którym mowa było oferowane równolegle do innych produktów, takich jak np. obligacje GetBack (często klient dostawał do wyboru umowę UFK lub obligacje GetBack jako wzorcowe produkty inwestycyjne, na którym można dobrze zarobić). Podobno polisolokaty Vienna Life były przedstawiane jako „pancerna inwestycja”, odporna na wszelkie zawirowania rynkowe.

Ile osób zawarło umowy z Vienna Life za pośrednictwem Lion’s Banku? Tego nie wiemy dokładnie, ale z naszej wiedzy pozyskanej z kancelarii prawnych wynika, że było to kilkanaście tysięcy osób. Osoby te inwestowały najczęściej od 30 000 zł do 50 000 zł, ale zdarzały się także umowy opiewające na 200 000 zł. To oznacza, że szacunkowo „afera Vienna Life” może mieć wartość około 0,5 – 1 mld zł i większą liczbę poszkodowanych, niż afera GetBack.

No dobrze i w czym problem? Ano w tym, że obecnie klienci składając wnioski do Vienna Life o rozwiązanie umów UFK i o wypłatę dostają informację, że nie otrzymają żadnych pieniędzy, ponieważ… towarzystwo to nie może umorzyć certyfikatów inwestycyjnych FIZ, w które zostały zainwestowane środki klientów m. in. z powodu wstrzymania wyceny tych certyfikatów.

O co tutaj chodzi? Dlaczego wstrzymano wyceny tych certyfikatów? Okazuje się, że jeśli zagłębimy się w sprawę, pojawia się wiele „smaczków”. W tle oczywiście cały czas majaczy afera GetBack… Tutaj chcę podkreślić niezwykle ważną rzecz: zadałem liczne pytania  towarzystwu Vienna Life o polisolokaty oferowane poprzez Lion’s Bank, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymałem żadnych odpowiedzi.

Czym są FIZ-y i gdzie u licha jest OWU?

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – mówi stare i mądre przysłowie. Pomiędzy Altus TFI a Idea Bank istniały powiazania biznesowe, bo Idea Bank oferował fundusze Altus TFI zarówno bezpośrednio, jak i poprzez Lion’s Bank. Po wybuchu afery GetBack na wiosnę 2018 r. klienci Idea Banku i Lion’s Banku zaczęli masowo wycofywać środki z banków, także te ulokowane w funduszach Altus TFI poprzez umowy UFK oferowane przez Vienna Life.

Efektem były masowe zlecenia umorzenia certyfikatów inwestycyjnych FIZ-ów Altus TFI. Aby zrealizować te zlecenia, Altus musiał sprzedawać aktywa, a z uwagi na stosowaną strategię long-short miał w portfelu relatywnie dużo akcji małych i średnich spółek, które to walory charakteryzują się ograniczoną płynnością. Wysyp zleceń sprzedaży w krótkim okresie spowodował załamanie się płynności i Altus TFI ogłosiło redukcję odkupu certyfikatów i wstrzymanie płatności. Zarządzający chcieli uniknąć presji cenowej i wyprzedaży aktywów za bezcen.

Drugim elementem tej układanki jest to, że grupa Altus sprzedała akcje spółki EGB Investments na rzecz GetBacku ale pojawiły się wątpliwości odnośnie tej transakcji (czy aby nie została przeprowadzona po zawyżonej cenie). GetBack złożył pozew przeciwko Altus TFI i żądanie o zwrot nadwyżkowej kwoty, a wraz z pozwem został złożony wniosek o zabezpieczenie, a sąd zabezpieczył roszczenie na majątku poszczególnych funduszy Altus TFI, wskazując na odpowiedzialność solidarną. Doprowadziło to do tego, że aktualnie zarządzające tymi funduszami Rockbridge TFI oraz bank-depozytariusz odmówiły wyceny jednostek.

Dodatkowego „smaczku” sprawie nadaje fakt, że ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) mające zastosowanie do wskazanych umów Vienna Life mówią tylko o tym, że towarzystwo ubezpieczeń może nie wypłacić świadczenia, jeżeli nie będzie można umorzyć certyfikatów FIZ, z uwagi na przyczyny wskazane w statucie FIZ.

Problem tylko w tym, że ten statut nie jest nigdzie dostępny, a towarzystwo Vienna Life nie przekazywało jego treści klientom, nie ma zatem jak zweryfikować czy rzeczywiście spełniły się przesłanki umożliwiające redukcję odkupu certyfikatów FIZ – mówi mi dr Marcin Hotel, radca prawny – partner w Kancelarii TMH Tomasz Marek Marcin Hotel Adwokaci i Radcowie Prawni.

Jego zdaniem, ubezpieczyciel nie widzi w tym żadnego problemu i stwierdza, że… wierzy przedstawicielom TFI na słowo. Tymczasem brak wyjaśnienia czym są FIZ-y przed zawarciem umowy – zgodnie z orzecznictwem TSUE – może przemawiać za jej nieważnością (mówi wyrok dnia 24 lutego 2022 r., w sprawach połączonych C-143/20 oraz C-213/20).

Kick-back czyli konflikt interesów

Jednak to jeszcze nie koniec wszystkich „smaczków” w całej sprawie. W trakcie postępowań sądowych – jak twierdzi dr Hotel – okazało się, że towarzystwo Vienna Life otrzymywało pieniądze od TFI za to, że inwestowało środki w poszczególne FIZ-y Altus TFI. To oznacza, że ubezpieczyciel z jednej strony brał pieniądze za zarządzanie UFK od klientów, a z drugiej za lokowanie tychże środków w odpowiednich FIZ-ach.

Obrazując to jeszcze dokładniej: Vienna Life oprócz opłat za zarządzanie od klientów (najczęściej 1,95% wartości rachunku rocznie), otrzymywało od TFI premię inwestycyjną (tzw. kick-back) za inwestowanie pieniędzy klienta w określony FIZ (najczęściej 50% wynagrodzenia TFI za zarządzanie danym funduszem). Czyli jeśli wynagrodzenie TFI wynosiło 2% wartości wszystkich aktywów FIZ-u rocznie, to Vienna Life otrzymywało połowę tej kwoty. Ubezpieczyciel zarabiał zatem zarówno na kliencie, jak i na służeniu TFI.

Toż to jaskrawy konflikt interesów! – krzyknie ktoś. I chyba ma rację, choć ta praktyka tzw. kick-back nie jest niedozwolona w polskim prawie (choć jest zakazana w niektórych krajach UE). Była jednak krytykowana otwarcie przez Komisję Nadzoru Finansowego. „Pobieranie przez pośredników wynagrodzenia w formie partycypacji w świadczeniach dodatkowych (tzw. kick-back) otrzymywanych przez zakłady ubezpieczeń od TFI zarządzających funduszami, w które lokowane są aktywa UFK pochodzące ze środków wpłacanych przez ubezpieczających, stanowi potencjalne źródło konfliktu interesów” – wskazywał Urząd KNF w stanowisku dotyczącym ubezpieczeń z grupy 3 działu I z 17 lipca 2019 r.

Oto dlaczego polisy Vienna Life mogą być nieważne

Taki jest więc stan na dziś: ci klienci Vienna Life, którzy próbują wypłacać środki ze swoich polis zakupionych poprzez Lion’s Bank, obchodzą się smakiem. Niektórzy idą do sądów i niektórym udaje się uzyskać pozytywne wyroki. Jak podaje Kancelaria TMH, jest prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 23 listopada 2023 r., nieprawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 8 stycznia.2024 r., prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 26 lutego.2024 r. oraz prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 14 sierpnia 2024 r.

„Wydaje się, że duża liczba osób nie jest świadoma swoich praw, gdyż temat polis Vienna Life nie był nigdy tak nagłośniony w mediach jak afera GetBack. Problem, z którym będziemy się niedługo mierzyć, to przedawnienie” – alarmuje dr Hotel.

„Formalistycznie, termin przedawnienia rozpoczynałby bieg w momencie wpłaty składki na podstawie nieważnej umowy. Termin przedawnienia wynosiłby 10 lat dla wpłaty dokonanych przed 9 lipca 2018 r. i 6 lat dla wpłat dokonanych po 9 lipca 2018 r. W mojej ocenie zastosowanie powinien tu jednak znaleźć pogląd, zgodnie z którym bieg terminu przedawnienia przeciwko konsumentowi nie może rozpocząć biegu zanim dowiedział się on o swoich prawach”

– mówi dr Marcin Hotel. W ocenie dr Hotela, oferowane przez Vienna Life poprzez Lion’s Bank polisolokaty z UFK z „zaszytymi” certyfikatami FIZ Altus TFI są nieważne, z uwagi na kilka kwestii. Pierwsza i najważniejsza to fakt obejścia ustawy o funduszach inwestycyjnych zakazującej oferowania certyfikatów FIZ osobom inwestującym mniej niż 40 000 euro.

„Celem tego przepisu jest, aby osoby dysponujące mniejszym kapitałem w ogóle były wyłączone z inwestowania w certyfikaty FIZ, które są bardzo ryzykowne i niepłynne. Towarzystwo ubezpieczeń Vienna Life uważa, że ochrona inwestorów jest zapewniona w ten sposób, że to towarzystwo jako profesjonalista dokonuje weryfikacji funduszy, w które inwestuje pieniądze swoich klientów, ale jak pokazuje praktyka, ochrona ta jest iluzoryczna. Orzecznictwo sądowe potwierdza przy tym, że oferowanie inwestycji w FIZ-y poprzez umowy UFK było obejściem prawa”

– wskazuje dr Hotel. Poza tym, zdaniem dr Hotela, w obecnej sytuacji występuje sprzeczność z właściwością stosunku prawnego umowy ubezpieczenia. Taka umowa – pomimo przeważającego charakteru inwestycyjnego – pozostaje bowiem umową ubezpieczenia na życie, więc musi spełniać pewne minimum ochronne. Tymczasem w przypadku śmierci, obecnie towarzystwo ubezpieczeń może nie wypłacić ani złotówki – wskazuje dr Hotel. Według niego, jest to naruszenie art. 817 § 1 k.c. w zakresie dotyczącym świadczenia z tytułu śmierci (powinno być wypłacone w ciągu 30 dni, a skoro nie można umorzyć certyfikatów inwestycyjnych, to towarzystwo ubezpieczeń nie może dochować tego terminu).

Dodatkowo, zdaniem dr Hotela pojawia się sprzeczność działania Vienna Life i Altus TFI z zasadami współżycia społecznego – chodzi o tzw. kick-back o którym już pisaliśmy. Ponadto, jak przypomina dr Hotel, Vienna Life inwestując w certyfikaty FIZ naruszało regulacje dotyczące efektywnego systemu zarządzania ryzykiem, za co zresztą otrzymało 1,25 mln zł kary od KNF. A naruszenie regulacji  dotyczącej efektywnego systemu zarządzania ryzykiem może stanowić podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej.. Można też „pójść w misselling”.

„Alternatywnie roszczenie do towarzystwa ubezpieczeń można kierować w oparciu o ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Zgodnie z wyrokiem TSUE z 2 lutego 2023 r. w sprawie o sygnaturze C-208/21 nieuczciwą praktykę handlową może stanowić sporządzenie przez zakład ubezpieczeń wzorca umowy który nie pozwala konsumentowi przystępującemu do tej umowy zrozumieć charakteru i konstrukcji oferowanego produktu ubezpieczeniowego oraz związanego z nim ryzyka, a ów zakład ubezpieczeń należy uznać za podmiot odpowiedzialny za tę nieuczciwą praktykę handlową. Innymi słowy, jeżeli umowa jest napisana w taki sposób, że nie wiadomo o co w niej chodzi i nie pozwala zrozumieć czynników ryzyka z niej wynikających, towarzystwo ubezpieczeń odpowiada za szkodę związaną z inwestycją w taką umowę”

– podsumowuje dr Hotel. Na Waszym miejscu sprawdziłbym, czy gdzieś w teczkach czy segregatorach nie macie umowy polisolokaty Vienna Life zakupionej poprzez Lion’s Bank. Jest kilka argumentów wskazujących na możliwość unieważnienia tej umowy (o ile nie nastąpiło jej przedawnienie).

Czytaj też: Karma wróciła i Open Finance przewróciła. Najsłynniejszy w Polsce pośrednik finansowy upada. Jak do tego doszło? I czy komuś jest przykro?

Źródło okładki: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
28 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Adama
15 dni temu

Jest to jakoś powiązane z OpenLife FIZami z Getinu?

Jacek
14 dni temu
Reply to  Adama

FIZy? A to nie są UFK?

Marek
14 dni temu

Czyli dziwnym trafem znowu Leszek Czarnecki? I can see a pattern

Admin
14 dni temu
Reply to  Marek

Bez przesady, po prostu człowiek ma permanentnego pecha do ludzi ;-)))

Jacek
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale chyba wyciągnął z tego jakieś wnioski, o czym świadczy nagranie propozycji przedstawionej przez byłego szefa KNF..

Łukasz
14 dni temu

Strasznie to wszystko skomplikowane. W takiej sytuacji sprawdza się stara zasada inwestycyjna, żeby inwestować tylko w instrumenty, których działanie rozumiemy. A najlepiej w takie, które da się wyjaśnić prostym językiem laikowi w kilka minut.

erdwa
13 dni temu
Reply to  Łukasz

Czasem mam wrażenie że dla niektórych za trudne jest nawet pomyślenie że trzeba troszkę przeczytać o tym co się kupuje. Ze zrozumieniem to już może być problem. Natomiast nie trzeba wsadzać pieniędzy w FIZ żeby mieć zablokowany dostęp do wypłat. Są zwykłe fundusze FiO z których klienci nie moga wypłacić kasy od kilku lat a wartosć inwestycji spadła niemal do zera. Było TI które na dłużnych w czasie paniki covidowej straciło płynność i wywiesili kłódkę. Jest trochę funduszy skarbowych w likwidacji, ale najgorzej gdy coś takiego stanie się nagle. Kto nie sprzedał ruskich aktywów w dniu wybuchu wojny ten do… Czytaj więcej »

Jacuś
14 dni temu

Ja powtórze poraz kolejny. Jak już coś masz to lepiej spać spokojnie i trzymać z największymi. Ostrożnie z tymi wszystkimi fintechami, albo bankami sezonowymi. Co do cinkciarza, sama nazwa juz mnie skutecznie zniecheciła, bo to już pokazuje jaki jest zakres wykraczania poza schematy. Czasem zapłacisz więcej, ale spokój i pewnośc nie ma ceny. I zanim duży będzie miał kłopoty to małego już nie bedzie.
Do tego te gwarancje niby, kontrole Państwa, zezwolenia to widać że czasem nie starcza. Juz nie mówiąc o nerwach i czasie przy ewentualnym boksowaniu się o swoją kase.

Andrzej D.
14 dni temu
Reply to  Jacuś

Dokładnie, ja bym w życiu nie powierzył pieniędzy osobie która sama siebie nazywa kanciarzem 😊

Admin
14 dni temu
Reply to  Andrzej D.

Ta firma nawet zastrzegła możliwość używania tej nazwy tylko dla siebie – i wygrała w sądzie spór w tej sprawie!

Konrad
14 dni temu
Reply to  Andrzej D.

Przecież cinkiciarz to nie kanciarz. Koledzy młodzi i na historii spali, czy starzy i już demencja dopada?

Rychu
14 dni temu
Reply to  Konrad

Polecam film „Sztos”. Kolega po nim zmieni zapewne zdanie. Btw, czy SOF (cienko u was z seo, google nie wyszukuje tych trzech literek) może się odnieść do broniącego Cinkciarza artykułu w Rzeczy czy dorzeczy (does not matter)?

Admin
14 dni temu
Reply to  Rychu

Bo my nie jesteśmy Sof tylko Subiektywnie o Finansach 😉

erdwa
13 dni temu
Reply to  Konrad

A to bardzo ciekawa koncepcja. Gdzie takiej historii uczą? Ja co prawda za młodu z cinkciarzami przyjemności nie miałem, ale generalnie ci ludzie to oszuści najczęściej byli. Jakieś tam transakcje uczciwe musieli robić, ale generalnie to jak widzieli kogoś spoza miasta, turystę to skrupułów nie mieli.

Konrad
13 dni temu
Reply to  erdwa

Definicja: „Cinkciarz (przez zniekształcenie angielskiego change money, wymawianego przez cinkciarzy „cincz many” lub „cieńć many”) – potoczne określenie osoby, która w okresie istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej prowadziła nielegalny obrót walutami” Więc w samej definicji cinkciarza nie ma oszukiwania ludzi. Za PRL-u domy się budowało z tego co wujek wyniósł z zakładu pracy, ciotka z innego itd. wszyscy kręcili ma potęgę, kucharz kręcił, ochroniarz krecił, kolejarz kręcił więc do dowolnego zawodu jaki był wtedy wykonywany można by dodać łatkę oszusta. „ale generalnie to jak widzieli kogoś spoza miasta, turystę to skrupułów nie mieli” Czyli jak praktycznie każdy kto miał kontakt z… Czytaj więcej »

Andrzej D.
14 dni temu

Od polis trzymać się z daleka, inwestomat sam to podsumował kiedyś

Xandi
14 dni temu

A co Pareto Getinowskim? Skończyły się już? Klienci otrzymali obiecane zyski? :)))

Admin
14 dni temu
Reply to  Xandi

Proszę nie jątrzyć 😉

Hieronim
14 dni temu

(…) że ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) mające zastosowanie do wskazanych umów Vienna Life mówią tylko o tym, że towarzystwo ubezpieczeń może nie wypłacić świadczenia, jeżeli nie będzie można umorzyć certyfikatów FIZ, z uwagi na przyczyny wskazane w statucie FIZ.

Panie Redaktorze, jestem zachwycony pomysłem na ten produkt 🙂
Mam dla Pana Redaktora poważną propozycję: ja pożyczę od Pana na rok 100 tysięcy PLN na 10%, ale jeśli zajdą różne okoliczności, to nic Panu nie oddam.
Myślę, że to uczciwy biznes 😉

Admin
14 dni temu
Reply to  Hieronim

A co Pan rozumie pod pojęciem „różne”? Bo przyznam, że odrobinkę się waham 😉

Hieronim
14 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No np. „nie będę miał od kogo innego pożyczyć, żeby Panu oddać”. Brzmi podobnie? 🙃

Admin
14 dni temu
Reply to  Hieronim

Klauzula abuzywna 😉

Cassandra
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

może i abuzywna, ale za nim udowodni to Pan w sądzie to te pożyczone od Pana pieniądze kolega Hieronim wyda na wakacje na Zanzibarze… i szukaj wiatru (pieniędzy) w polu 🙂

Marco
14 dni temu

Forma „w krótkim okresie czasu” jest niepoprawna.

Admin
14 dni temu
Reply to  Marco

Słuszna racja.
Racja.
Redaktor nie dopilnował.

Konrad
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Proszę się nie przejmować, GUS, politechnika Wrocławska, uniwersytet Warszawski, sejm, ministerstwo zdrowia, sąd najwyższy, KNF używają „w krótkim okresie czasu” i jakoś nie cofnęli do tyłu z tego powodu nadal kontynuując bilateralne stosunki dwustronne:)

Admin
12 dni temu
Reply to  Konrad

Słuszna racja 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu