Francuzi nie zgadzają się na to, żeby podnieść im wiek przechodzenia na emeryturę. Niedawno podobne zmiany nie udały się w Polsce. Różnica jest taka, że Francuzi na emeryturach spędzają najwięcej czasu wśród społeczeństw europejskich, bo nie tylko najwcześniej przechodzą na emeryturę, ale mają też rekordową długość życia. Nie chcą rezygnować z jakości życia, do której zaliczają… pracę z umiarem
Praca z umiarem to trochę jak konsumowanie z umiarem alkoholu. Coś w tym jest. Polacy spędzają w pracy dużo więcej czasu niż Francuzi, choć nie przekłada się to na wyższą wydajność pracy, o czym pisałem tu. Wiele czynników, które wpływają na długość naszego życia – i jego jakość – jest poza naszą kontrolą. Ale oczywiście na część spraw mamy wpływ, np. częściowo na to, jak się odżywiamy, jak dbamy o zdrowie, jak spędzamy wolny czas, ale również na to, gdzie mieszkamy.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Statystycznie udało nam się przez ostatnich 30 lat wydłużyć średnią długość życia, jednak ten trend się zatrzymał przed pandemią – zaczęła się ona nieznacznie skracać. A pandemia ostatecznie załamała trend, który pozwolił Polakom średnio dożywać nawet 80 lat. Co możemy zrobić, żeby wrócić na dobrą drogę i żyć coraz dłużej zamiast coraz krócej?
Swój pomysł na to pokazują Francuzi, którzy protestują przeciwko wydłużeniu ich wieku emerytalnego, o czym pisałem tu. Jeszcze 40 lat temu przechodzili na emeryturę w wieku 65 lat. Ta granica została mocno obniżona – do 60 lat – przez socjalistycznego prezydenta François Mitteranda w 1982 r. Również wówczas skrócony został czas pracy do 35 godzin tygodniowo.
Wiek 60 lat potrzebny do przejścia na emeryturę obowiązywał we Francji już wcześniej w latach 30., a został podniesiony do 65 lat w roku 1945. Po obniżeniu przez Mitteranda kolejna zmiana nastąpiła w roku 2010, kiedy wprowadzono obecny wiek emerytalny 62 lata.
Oczywiście sam wiek emerytalny to tylko część systemu emerytalnego, zmieniany był również minimalny okres pracy. Punktem startowym w latach międzywojennych było ok. 30 przepracowanych lat. Obecnie są to już 42 lata i w tym zakresie Francuzi są w Unii Europejskiej w grupie krajów o najdłuższym życiu zawodowym, jak pokazuje zestawienie Eurostatu:.
Jak długo żyją Europejczycy na emeryturze?
Systemy emerytalne w Europie różnią się znacznie szczegółami, ale jedną z najbardziej dostrzegalnych różnic jest wiek, w którym można przejść na pełną emeryturę. W tej konkurencji Polacy są w połowie stawki – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Francuzi mieszczą się na dole zestawienia z jednolitym wiekiem przejścia na emeryturę obecnie wynoszącym 62 lata. Na górze listy są np. Niemcy, którzy muszą poczekać na osiągnięcie praw do pełnej emerytury do 67 lat.
Ale jak długo potem Europejczycy pobierają swoje świadczenia emerytalne? To zależy od średniej długości życia, która w różnych krajach kształtuje się różnie. Okazuje się, że najdłużej pobierają świadczenia Francuzi. Nie dość, że najwcześniej przechodzą na emeryturę (ustawowy wiek jest najniższy, ale realnie średni wiek przejścia na emeryturę jest jeszcze niższy z powodu wielu wyjątków w systemie emerytalnym), to jeszcze… żyją najdłużej!
Tak, tak. To całkiem niezłe połączenie, które pozwala przeciętnej Francuzce pobierać emeryturę przez 26,7 lat, a przeciętnemu Francuzowi przez 22,2 lat. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę nie tyle ustawowy, ile faktyczny wiek przejścia na emeryturę we Francji, to – według francuskiego ośrodka analitycznego Conseil d’orientation des retraites, COR – długość pobierania emerytury wydłuża się we Francji do 26,9 lat dla kobiet i 22,7 lat dla mężczyzn (dane dla okresu sprzed pandemii).
Jest to najdłuższy okres pobierania świadczeń emerytalnych we wszystkich krajach rozwiniętych. Długość życia we Francji, według danych COR z 2021 r., wyniosła 85,4 lat dla kobiet i 79,3 lat dla mężczyzn. Jak to wygląda u nas? Drastycznie inaczej. Średnia dalszego trwania życia dla osób w wieku 60 lat (kobiet i mężczyzn) wynosi obecnie 19,9 lat, a dla osób w wieku 65 lat (kobiet i mężczyzn) wynosi 16,3 lat.
Według danych GUS sprzed pandemii Polki przeciętnie żyły 81,9 lat, a mężczyźni 73,9 lat. W 2021 r. przeciętna długość życia w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, uległa skróceniu. Dla kobiet przeciętny wiek wyniósł 79,7 lat, a mężczyzn do 71,8 lat. W 2020 r., Polska pod względem oczekiwanej długości trwania życia mężczyzn (72,5 lat), zajmowała dopiero 28. miejsce spośród 35 krajów uwzględnionych w bazach Eurostatu, wyprzedzając jedynie Bułgarię, Litwę, Rumunię, Łotwę, Serbię, Macedonię Północną oraz Węgry.
Jak widać na wykresie, nawet wśród najbogatszych i najdłużej żyjących społeczeństw zachodniej Europy najdłużej z emerytur cieszą się Francuzi. Nic dziwnego, że nie chcą rezygnować z tego specjalnego i korzystnego statusu.
Rząd francuski w obliczu protestów, starając się zapewnić sobie większość parlamentarną, zaczął rozważać wprowadzanie kolejnych wyjątków w systemie emerytalnym. To typowe dla wielu systemów, np. w Polsce na specjalne emerytury mogą liczyć wojskowi i policjanci, a także górnicy i hutnicy, wiele zawodów o dużej uciążliwości, pracownicy niektórych sektorów publicznych.
We Francji rząd chciał takie wyjątki mocno ograniczyć, bo czasem są z polskiego punktu widzenia dość zaskakujące, np. na specjalne emerytury mogą liczyć pracownicy narodowej sceny dramatycznej – Comédie Française i Opery Paryskiej, a także – Banku Francji. Prawdopodobnie jednak wyjątki zostaną zachowane, a nawet – dla uspokojenia opinii publicznej – rozszerzone.
Rząd francuski zaczął się łamać w sprawie przejścia na emeryturę osób, które bardzo wcześnie zaczynają pracę zawodową. Jeśli np. ktoś rozpoczyna prace w wieku 20 czy 21 lat, mógłby przejść na emeryturę już w wieku 63 lat. Dla całej Unii Europejskiej długość życia – zgodnie z danymi Eurostatu z 2021 r. – wygląda tak (z powodu pandemii w 2020 r. nastąpił spadek średniej długości życia we wszystkich krajach):
Ciekawe jest porównanie krajów europejskich pod względem trwania życia dla osób, które obecnie mają 60 lat i dla noworodków. I tu, i tu widać duże zróżnicowanie między wschodnią a zachodnią częścią Unii Europejskiej, ale dla noworodków okres trwania życia zdecydowanie się wydłużył w Polsce i sąsiednich krajach.
Co możemy zrobić, żeby żyć na emeryturze dłużej?
Dla długości życia ważny jest poziom zamożności kraju czy regionu, dostępność opieki zdrowotnej, możliwość badań profilaktycznych, jakość wyżywienia, jakość wody pitnej, jakość powietrza, którym oddychamy. Ważne jest oczywiście to, w jaki sposób pracujemy, gdzie mieszkamy i czy jesteśmy zadowoleni z życia. Tylko na część tych czynników mamy bezpośredni wpływ.
Niestety, nie zmienimy sami jakości naszego otoczenia, a Polska jest np. liderem w niechlubnych zestawieniach pokazujących zanieczyszczenie powietrza i nasycenie smogiem w wielu regionach naszego kraju. Nie wszyscy mogą mieszkać w Łebie czy Ustce, gdzie jest czyste powietrze, niektórzy muszą w Sosnowcu i Gliwicach. Ale z kolei w Sosnowcu i Gliwicach mają dostęp do szybszej i lepszej opieki zdrowotnej niż w wielu mniejszych ośrodkach.
W XX w. wydawało się, że średnia długość życia w krajach najbogatszych będzie rosła w sposób liniowy i nieprzerwany. Naukowcy zajmujący się długością życia zastanawiali się, do jakiego momentu będzie rósł ten poziom i czy są granice osiągnięcia przez dużą część społeczeństwa dłuższego życia, a ekonomiści zajmujący się systemami emerytalnymi przestrzegali przed skutkami finansowymi dłuższego pobierania emerytur przez dużą część starzejącej się populacji.
Średni wzrost długości życia w krajach rozwiniętych zahamowała pandemia. Ale to tylko część prawdy. W raporcie OECD z 2019 r. Health at a Glance, widać już bowiem zahamowanie dynamiki wzrostu długości życia, a w niektórych krajach, m.in. w Polsce długość życia nawet się skurczyła.
W sumie w krajach OECD obserwowano nieprzerwany wzrost długości życia od momentu rozpoczęcia badań w latach 70. XX w. Do europejskich liderów tradycyjnie należały takie kraje jak Hiszpania, Włochy, Szwajcaria, Francja, potem kraje skandynawskie. Wśród innych krajów spoza Europy była to Japonia. Tuż przed pandemią średnia długość życia w krajach OECD wyniosła 80,7 lat i była wyższa o 10 lat wobec badań z lat 70.
Główny czynnik to zwiększenie zakresu świadczeń socjalnych i postęp w opiece medycznej w najbogatszych krajach, większa przeżywalność noworodków i dzieci, powszechne szczepienia, antybiotyki, nowoczesne metody leczenia.
Raport „Health at a Glance 2019” pokazuje jednak załamanie tego trendu wobec raportu z okresu 2 lata wcześniejszego. Np. w Polsce średnia długość życia cofnęła się o 2 miesiące, a nasz kraj znajduje się znacznie poniżej średniej dla OECD. Natomiast w naszym regionie jesteśmy w dokładnej średniej, co pokazuje podobny stopień zaawansowania opieki medycznej. W naszej grupie krajów średnia długość życia to 77-80 lat. Przy czym ponad 80 lat to średnia dla aż 26 krajów OECD.
Niektóre wskaźniki są zastanawiające, np. Polska, podobnie jak Francja są w średniej, jeśli chodzi o palenie papierosów czy picie alkoholu. Wskaźnik, na jaki bardzo zwraca się zawsze uwagę w przypadku długości życia społeczeństw zachodnich, czyli aktywność fizyczna ludzi, wygląda średnio dla Polski czy Francji, natomiast niekorzystnie np. dla Włochów i Hiszpanów. A to właśnie te dwa społeczeństwa były przed pandemią liderami w średniej długości życia.
Dlaczego średnia życia spada?
Wzrost średniej długości życia wyhamował jeszcze przed pandemią nawet w najbogatszych krajach, np. USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji. Na pewno odpowiedzialne są czynniki zdrowotne. Np. antybiotyki, które jeszcze w latach 60. i 70. miały być panaceum na wiele chorób, w niektórych przypadkach straciły swoją skuteczność. Coraz więcej osób starszych żyjących w krajach najbogatszych, okazało się mniej odpornych np. na grypy czy choroby egzotyczne, które zaczęły się częściej pojawiać w świecie zachodnim w związku z upowszechnieniem podróży.
Długowieczność okazała się także problemem w związku z chorobami cywilizacyjnymi, np. układu krążenia i serca, udarami mózgu, coraz powszechniejszą otyłością i cukrzycą, Coraz więcej jest też chorób nowotworowych, m.in. w związku z upowszechnieniem zastosowania chemii w pożywieniu czy bliskim otoczeniu człowieka. Natomiast wśród młodszych generacji problemem okazały się np. narkotyki, papierosy czy alkohol.
Oczywiście na większość tych negatywnych czynników próbuje odpowiedzieć medycyna, trwa wyścig między nowymi metodami leczenia i lekami a skutkami wywołanymi starzeniem się społeczeństw i pojawianiem się nowych chorób. Przykładem był okres pandemii.
Kolejny raport OECD z okresu tuż po pandemii, z 2022 r., pokazuje załamanie długości życia. Do poprzednich przyczyn, głównie chorób wieku starszego i cywilizacyjnych, doszła pandemia. Okazało się, że ok. 90% zgonów z powodu Covid-19 dotyczyło osób w wieku ponad 60 lat. W mniejszym zakresie wykonywano w tym czasie inne zabiegi, co zwiększyło odsetek zgonów z powodu nieleczenia innych chorób i braku profilaktyki.
Doszły lęki i stres, a nawet zjawisko długotrwałej depresji i samobójstw, co dotknęło najmłodsze roczniki. Młodsi mieszkańcy krajów OECD są także bardziej otyli, a także częściej niż starsi mniej zdrowo się odżywiają. Stałym czynnikiem jest niezdrowy styl życia, a także warunki otoczenia, np. jakość powietrza, zanieczyszczenia przemysłowe w wielkich aglomeracjach.
Czy wzrost oczekiwanej długości życia w krajach rozwiniętych – UE i OECD – zatrzymał się trwale, czy jest szansa powrotu dynamiki znanej z II połowy XX w.? Bardzo dużo zależy od rozwoju medycyny, od czystości powietrza i zdrowszego stylu życia bogatych społeczeństw. Może być tak, że tak dużego postępu, jak w latach 70.-90. nie uda się już osiągnąć przez długi czas.
Ma to wpływ również na systemy emerytalne. Np. w Polsce po pandemii wzrosły wyliczenia emerytur, których wysokość w części ustalana jest w zależności od GUS-owskich tabel średniej oczekiwanej długości życia. Ponieważ liczba lat, które statystyczny Polak miał spędzić, pobierając emeryturę, spadła, wzrosła automatycznie wysokość świadczenia.
Na ostatniej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński zachęcał do tego, żeby korzystać z życia. Oszczędzać z umiarem, ale zasadniczo wydawać to, co się zarobi, żeby m.in. poczuć smak życia. Nie jest to typowa zachęta padająca z ust szefów banków centralnych i nie do końca jest to zgodne z tym, co propagujemy od dawna na łamach Subiektywnie o Finansach w naszej akcji prooszczędnościowej (tutaj mój osobisty sposób na oszczędzanie w czasach kryzysu i wysokich cen), ale faktem jest, że pewnej jakości życia, w tym na emeryturze, nie osiągniemy bez wydatków – na edukację, na zdrowie, na wypoczynek…
I przykład Francji obecnie, i przykład Polski sprzed ok. 10 lat, kiedy duża część społeczeństwa nie chciała podniesienia wieku emerytalnego, pokazuje, że nie jest łatwo zrezygnować z osiągniętego poziomu życia i z przyjętego za stały i niezmienny – stylu życia.
W przypadku Polski po przejściu na emeryturę ludzie i tak często dorabiają czy pomagają rodzinie albo borykają się z kłopotami zdrowotnymi, w przypadku Francji – statystycznie na wyższej niż w Polsce emeryturze – częściej chodzi o to, żeby spędzić czas na wypoczynku, uprawiać hobby, na które nie było czasu w trakcie pracy zawodowej czy podróżować.
W takiej sytuacji Francuzom może być nawet trudniej pogodzić się z utratą takiej przyjemnej – statystycznie – perspektywy długiego życia na emeryturze niż Polakom?
————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————
Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek