Kredytobiorca chciałby nadpłacić kredyt hipoteczny i jednocześnie skrócić okres kredytowania. I to mocno skrócić – prawie o połowę. Jednak doradca w banku ostrzega, że bank może w takim przypadku badać zdolność kredytową klienta. Dlaczego? Przecież gdy stopy procentowe (i raty!) rosły, to bank zdolności klientom nie badał. Ale ja zbadam ten temat. Czytelnik pyta, ja wyjaśniam
Pan Marcin spłaca kredyt hipoteczny od 5 lat, pozostało mu jeszcze ok. 300 miesięcy do końca umowy. Jednak posiada spore wolne środki finansowe (bez pomysłu na ich inwestowanie). Jego kredyt jest nominalnie dość drogi, dlatego postanowił nadpłacić jego kapitał i jednocześnie skrócić okres kredytowania (o około połowę). Doradca w banku poinformował go, że operacja ta będzie się wiązała z ponownym badaniem zdolności kredytowej. Co oczywiście bardzo zdziwiło Pana Marcina.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Czy bank może ponownie badać zdolność kredytową?
A zatem dlaczego, według bankiera, konieczne będzie badanie zdolności kredytowej? Podane uzasadnienie jest następujące: bank zbada zdolność, gdyż przy skróceniu okresu kredytowania potencjalna rata kredytu byłaby wyższa niż rata pierwotna. Czy to tłumaczenie ma sens? Otóż nie! Pracownik banku powinien wiedzieć, że nowa rata nie powinna być porównywana z tą pierwotną, a raczej obecną.
W ciągu ostatniego roku rata kredytowa wzrosła o ponad 1000 zł, do prawie 3000 zł. I bank jakoś zdolności kredytowej nie badał. Dlaczego? Zapewne dlatego, że miał ważniejsze rzeczy na głowie. A poza tym nie chciał dowiedzieć się czegoś, co mogłoby sprawić mu problem. To, że bank zdolności kredytowej nie badał, nie znaczy, że zrobić tego nie mógł. Ma bowiem do tego prawo w całym okresie kredytowania.
Wynika to wprost z art. 74 prawa bankowego. Bank ma obowiązek, by monitorować stan portfela kredytowego, rozpoznawać ewentualne zagrożenia itp. Jednak – jak widać – nie korzystał z tego prawa. Praktycznie to byłoby trudne, udzielił przecież dziesiątki, jak nie setki tysięcy kredytów. A zatem zdolność kredytowa jest badana wtedy, kiedy jest ku temu jakaś dodatkowa, szczególna (obiektywna?) przyczyna. Taką przyczyną może być wniosek klienta o skrócenie okresu kredytowania.
Jednak co będzie, jeżeli ta zdolność kredytowa (ponownie liczona) kredytobiorcy nie wyjdzie pozytywnie? Odpowiedź znajdziemy w kolejnym artykule prawa bankowego czyli art. 75 punkt 1. Bank, co do zasady, „może obniżyć kwotę przyznanego kredytu albo wypowiedzieć umowę kredytu”. Jednak takie rozwiązanie to skrajność i raczej nie jest stosowane. Nie spotkałem się z sytuacją, aby kredytobiorcy, które reguluje raty kredytu zgodnie z harmonogramem, bank wypowiedział umowę kredytu.
Natomiast sugeruję nie kusić losu. Szanowny kredytobiorco, jeśli podejrzewasz, że możesz nie posiadać zdolności kredytowej na spłatę aktywnego zobowiązania, spłacaj kredyt w spokoju i nie prowokuj sytuacji, w której bank będzie chciał tę zdolność ponownie liczyć. Lepiej nie kusić losu.
Jak skrócić okres kredytowania bez przeliczania zdolności kredytowej?
Jaki zatem „błąd” popełnił nasz Czytelnik? Otóż, Szanowny Kredytobiorco: jeśli planujesz nadpłatę i jednocześnie chcesz skrócić okres kredytowania, to nie określaj, jak bardzo chcesz skrócić czas spłaty zobowiązania. Pozwól, aby bank to sam wyliczył! Czyli mów tak: chcę nadpłacić kapitał kredytu kwotą 129 000 zł i jednocześnie skrócić okres kredytowania (zamiast obniżenia kolejnych rat).
Bank przeliczy harmonogram i sam określi, jak bardzo zmieni się liczba miesięcy do bezpiecznej spłaty zobowiązania. Odniesieniem będzie tutaj aktualna rata kredytu z harmonogramu. Pan Marcin ma jeszcze do spłaty 334 000 zł kredytu, zostało mu 25 lat. Proponowana kwota nadpłaty to 129 000 zł. Oprocentowanie kredytu 9% (takie przyjąłem do obliczeń), spłata w ratach annuitetowych.
Aktualna rata kredytu dla takich parametrów to 2803 zł. Aby bank nie chciał znowu liczyć zdolności kredytowej, to rata po nadpłacie nie powinna być wyższa od tej kwoty. Dlatego zmniejszamy kapitał o nadpłatę (129 000 zł), zostaje nam 205 000 zł. Gdyby okres kredytowania miał zostać bez zmian, to nowa rata wyniosłaby ok. 1720 zł. Jednak kredytobiorca nie chce mieć niższej raty, chce skrócić okres kredytowania. Rata nie wzrośnie (ponad obecną), jeżeli okres kredytowania skrócimy do około 9 lat.
I to jest korzystny wariant. Gdyby okres kredytowania zostawić bez zmian, to mamy 300 miesięcy spłaty po 1720 zł i szacunkowo przez cały okres trwania kredytu mamy do spłaty 516 100 zł. Natomiast gdyby zostawić bez zmian ratę kredytową i zmniejszyć okres kredytowania do 108 miesięcy (po 2776 zł), otrzymujemy ok. 299 800 zł. Oszczędność na skróceniu okresu kredytowania jest zatem kolosalna, bo ponad 216 000 zł.
Dlatego też, jeżeli planujesz nadpłacić kredyt i jednocześnie obecna rata Cię za bardzo nie uwiera, to znacznie korzystniej zostawić ją na takim samym poziomie oraz skrócić okres kredytowania. Co jeszcze jest istotne, a niewidocznie na pierwszy rzut oka? W racie 2776 zł (na 108 miesięcy) kapitał to 1239 zł, a odsetki 1537 zł. Natomiast w obniżonej racie (1720 zł) będzie to odpowiednio tylko 183 zł kapitału i odsetek także 1537 zł!
Nie masz pomysłu, jak rozmawiać z bankiem, gdy chce badać zdolność kredytową? Chcesz coś w banku załatwić, ale nie wiesz jak się za to zabrać? Zdaj się na profesjonalistę. Pomogę, policzę. Napisz: kontakt@subiektywnieofinansach.pl.
————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————