17 sierpnia 2022

Kupujesz w internecie, zbierasz punkty oraz zniżki. Jak uniknąć kłopotów z ich naliczaniem? Jak działają programy lojalnościowe w sieci?

Kupujesz w internecie, zbierasz punkty oraz zniżki. Jak uniknąć kłopotów z ich naliczaniem? Jak działają programy lojalnościowe w sieci?

To się czasem zdarza przy zakupach w sieci: chcę skorzystać z programu lojalnościowego, otrzymać punkty albo cashback, ale po zakupie okazuje się, że bonus nie został naliczony. Jakie mogą być przyczyny? Niektórzy internauci snują teorie spiskowe. Że „specjalnie nie chcieli naliczyć” albo „system odcina największe transakcje, żeby oni więcej zarobili”. Prawda jest bardziej prozaiczna: w internecie znacznie trudniej niż w realnym świecie wychwytuje się związek między uczestnictwem w programie lojalnościowym a intencją zakupową. Jak kupować w sieci i uniknąć kłopotów z naliczaniem punktów? Jak działają programy lojalnościowe w sieci?

Programy lojalnościowe wymyślono po to, żeby dawały korzyść zarówno ich uczestnikom wydającym pieniądze w sklepach, jak i tym, którzy przyznają bonusy za te zakupy. Zasada jest prosta: jeśli jesteś lojalny wobec danej sieci handlowej, to ona cię za to nagradza punktami, cashbackiem albo po prostu rabatem przy kasie.

Zobacz również:

W realnym świecie to bardzo przejrzysty i niebudzący kontrowersji mechanizm. Otóż chodzę do konkretnego sklepu (a nie do konkurencyjnego, który jest obok), a jego właściciel o tym wie i czasem sprzeda mi coś taniej, pozwoli zrobić zakupy „na zeszyt” albo zatrzyma tylko dla mnie jakiś chodliwy, deficytowy towar.

Gdzie powstaje intencja zakupowa?

To jest normalne i nikogo nie dziwi. Ja daję sklepowi obroty i zyski, a on się tym dobrem ze mną dzieli, żeby mnie zachęcić do kolejnych zakupów. Aby ten mechanizm mógł działać w wielkim mieście, gdzie sklepów są setki, a sprzedawca nie ma prawa znać nawet z widzenia swojego klienta (chyba że mówimy o sklepiku osiedlowym), wymyślono karty lojalnościowe, ostatnio coraz częściej występujące w formie aplikacji mobilnej. Karta jest manifestacją mojej „znajomości” z siecią handlową i daje określone bonusy.

Ale jak nagradzać za zakupy w internecie? Programy lojalnościowe w sieci działają od lat, ale sprawa nie jest prosta i to z dwóch powodów. Po pierwsze z tego powodu, że w internecie klient jest bardziej anonimowy. Owszem, zostawiamy w sieci „ciasteczka” i marketingowcy mniej więcej wiedzą, skąd jesteśmy, na jakim urządzeniu oglądamy wirtualne półki i czy wpadamy jednorazowo czy częściej (przynajmniej dopóki nie „wyczyścimy ciasteczek”), ale mimo wszystko wiedzą o nas niewiele. Nie możemy okazać karty lojalnościowej w sklepie, zresztą nawet nie wiadomo, czy to my ją okazujemy, bo nas nie widać.

Drugi powód kłopotu z nagradzaniem za lojalność w internecie jest taki, że bardzo trudno ustalić, co spowodowało intencję zakupową. Co do zasady lojalność w internecie jest mniejsza niż w realu. Są porównywarki, spersonalizowane reklamy, przeróżne strony i mechanizmy ułatwiające ustalenie, gdzie dany towar jest najtańszy. Impuls do zakupów mógł powstać dlatego, że zobaczyliśmy reklamę albo blogową recenzję i za pomocą jednego kliknięcia „weszliśmy” do sklepu. Albo z porównywarki wyszło nam, że dany produkt jest najtańszy w sklepie X, a nie w dziesięciu innych.

W realu wiadomo, że jeśli przyszliśmy do danego sklepu z kartą lojalnościową, to dlatego, że mamy intencję zaoszczędzenia na zakupach ze względu na to, że jesteśmy stałym klientem. Korzystamy z bonusów, okazując kartę albo aktywując kupon w aplikacji mobilnej. Sieć handlowa może domniemywać, że jeśli klient przychodzi z kartą lojalnościową, to znaczy, że lojalność ma dla niego znaczenie. I za tę lojalność z czystym sumieniem może zapłacić.

Programy lojalnościowe w sieci: jak zbierać nagrody za lojalność?

W internecie wirtualne okazanie karty lojalnościowej nie musi być jednoznaczne z faktem, że intencja zakupowa powstała dzięki temu, że mamy kartę lojalnościową. Nie podreptaliśmy do konkretnego sklepu, tylko klikaliśmy w internecie. Zarówno sieć jak i program lojalnościowy muszą ustalić, czy nasza intencja zakupowa ma z nimi cokolwiek wspólnego czy też przyszliśmy do cyfrowego sklepu, przeklikując się z blogu lub porównywarki. W interesie sklepu jest zapłacić prowizję za pośrednictwo temu miejscu, dzięki któremu zrobiliśmy tam zakupy.

I stąd wynikają te wszystkie problemy z naliczaniem punktów. Im więcej robimy zakupów w sieci, tym bardziej prawdopodobne, że jakiś problem w końcu się pojawi. Im popularniejszy jest program lojalnościowy, im więcej sieci handlowych ma pod swoimi skrzydłami, tym częściej robimy z nim zakupy i tym większe prawdopodobieństwo, że naliczanie punktów w końcu nie „zadziała”. A dlaczego może nie zadziałać?

Wyjaśniają mi to przedstawiciele programu lojalnościowego PAYBACK, do którego należy ponad 8 milionów Polaków oraz mnóstwo sieci handlowych, zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. W jednym z poprzednich odcinków pisałem, dlaczego właśnie takie programy lojalnościowe dają największą wartość dodaną – po prostu tu jest największy efekt synergii i największa szansa na to, że będziemy osiągali zauważalne korzyści niewiele zmieniając w naszych nawykach konsumpcyjnych.

Kto jeszcze nie próbował zbierać punktów w PAYBACK – niech w dobie wysokiej inflacji spróbuje, bo kilkanaście, kilkadziesiąt złotych miesięcznie zaoszczędzone na zakupach może się w skali roku skumulować do naprawdę niemałych pieniędzy. W poprzednim odcinku tego cyklu edukacyjnego Michał Wachowski przedstawiał najważniejsze strategie smart-shoppera. Odsyłam do tego tekstu – sprawdźcie, czy wyciskacie z programu lojalnościowego tyle, ile powinniście.

Karta PAYBACK – o czym też było na „Subiektywnie o Finansach” – ostatnio zaczęła być niemal bezcenna przy tankowaniu. Jeśli jesteśmy zarejestrowanym uczestnikiem programu, to możemy otrzymać 30 gr rabatu na każdym litrze przy tankowaniu na stacji bp (nie licząc ofert towarzyszących, wkrótce o nich napiszemy więcej).

Oprócz wymiany punktów na nagrodę punktami PAYBACK można łatwo zapłacić za zakupy np. w sklepach: Kaufland, MaxiZoo, PSB-Mrówka, Multikino lub wymienić je na voucher o konkretnej nominalnej wartości do np. Allegro, Adidas, Douglas, Duka, Empik, H&M, RTV Euro AGD, Pyszne.pl czy Zalando.

Karta PAYBACK może się też przydać w internecie. Partnerem tego programu lojalnościowego jest Allegro, czyli platforma e-handlowa, przez którą przechodzi co najmniej jedna dziesiąta wszystkich zakupów w sieci czynionych przez Polaków. Są też Empik (empik.com) i Shopee, jest IKEA (ikea.pl), ale też RTV Euro AGD (euro.com.pl), Media Expert (mediaexpert.pl), Booking.com, eobuwie.pl, Zalando Lounge, Sinsay, MODIVO. W sumie – jeśli dobrze liczę – ok. 300 różnych sklepów. Krótko pisząc: jest mnóstwo możliwości, by przy zakupach internetowych zbierać punkty i dzięki temu oszczędzać pieniądze.

Zaletą korzystania z multipartnerskiego programu lojalnościowego w internecie jest to, że w sklepach online dzieje się sporo cyklicznych akcji promocyjnych, z których można korzystać bez wielkiego wysiłku – bo nie wymagają wychodzenia w domu. Jeśli chodzi o posiadaczy kart PAYBACK, którzy lubią czasami wybrać się na zakupy do internetu, radziłbym zwrócić uwagę na takie przedsięwzięcia:

>>> Turbo Środa – np. (z ostatnio znalezionych) 5x więcej punktów za zakupy na Allegro i 10% zniżki na karty podarunkowe Allegro w sklepie z nagrodami PAYBACK (czyli jak masz kartę podarunkową Allegro, to wybierając nagrody z katalogu PAYBACK, możesz dostać bardziej wartościowe)

>>> Mega Weekend  – np. 5x więcej punktów za zakupy na euro.com.pl i 10% zniżki na karty podarunkowe RTV EURO AGD w sklepie z nagrodami PAYBACK albo np. 10x więcej punktów za zakupy w wybranych sklepach wraz z rabatem na karty podarunkowe do tych sklepów. W ostatnim czasie takie akcje widziałem wspólnie z markami H&M, Douglas i Empik, ale pewnie są też inne.

Programy lojalnościowe w sieci: jak to działa?
Programy lojalnościowe w sieci: jak to działa?

>>> PAYBACK Week – np. 15x więcej punktów za zakupy w wybranych sklepach. To przyjemna akcja, bo obejmuje przeważnie kilka marek i nie wymaga „napinki” czasowej. Potrzeba zakupowa nie musi się narodzić akurat danego dnia, więc im dłuższe jest „okienko czasowe” na promocyjne zakupy, tym lepiej (z punktu widzenia rozsądnego konsumenta, który kupuje tylko rzeczy, których potrzebuje, a nie wyłącznie dlatego, że są w promocji).

Ostatnio widziałem promocję „Słoneczne punktowanie”, w której można dostać punkty za rezerwacje wyjazdów wakacyjnych (np. w Booking.com, eSky, Fly.pl, Wakacje.pl). Przeważnie nagroda za zrobienie rezerwacji za pośrednictwem programu PAYBACK wynosi kilka tysięcy punktów, co oznacza kilkadziesiąt złotych rabatu i solidne kilka procent obniżki ceny.

Wakacyjne okazje w programie lojalnościowym PAYBACK
Wakacyjne okazje w programie lojalnościowym PAYBACK

Jak zbierać punkty za zakupy w internecie? Filozofia lojalności

Jak działa naliczanie punktów przy zakupach internetowych? Jeśli dany sklep przypisze zakup do danego programu lojalnościowego jako źródła dokonania transakcji, firma zarządzająca programem lojalnościowym dostaje od sklepu informację o dokonaniu danego zakupu, uczestnik otrzymuje punkty, a program prowizję.

Oznacza to, że brak punktów naliczonych za zakup to brak prowizji dla operatora programu lojalnościowego, czyli nie zyskuje ani uczestnik ani program. Sytuacja taka jest niekorzystna dla każdej ze stron, więc program lojalnościowy (np. PAYBACK) nie ma żadnego interesu w tym, żeby komuś nie naliczyć punktów. Wręcz przeciwnie – zależy mu, żeby każda transakcja, z którą miał coś wspólnego, była „punktowana”.

Dlaczego więc mimo dokonania zakupu, niekiedy zdarza się, iż punkty się nie naliczają (a więc zakup nie jest zaraportowany na rzecz np. PAYBACK)? Standardowo jest tak, że sklep online przypisuje prowizję firmom-pośrednikom (programom lojalnościowym takim jak np. PAYBACK, programom cashback, porównywarkom typu Ceneo, Picodi, platformom społecznościowym takim jak Facebook, przeglądarkom takim jak np. Google) w zależności od tego, kto „przyniósł” klienta. To jest ustalane na podstawie tego, kto przekierował klienta na stronę sklepu jako ostatni, bezpośrednio przed dokonaniem zakupu (tzw. „last click”).

Jeśli chcemy mieć naliczone punkty w danym programie lojalnościowym, to pilnujmy, żeby ostatnie nasze przekierowanie do sklepu było właśnie z tego miejsca. Jeśli w ostatniej chwili postanowimy sprawdzić cenę w porównywarce i klikniemy dany przedmiot, to też znajdziemy się w sklepie, na tej samej stronie. Ale już ktoś inny dostanie od sklepu prowizję.

Allegro ma bardziej rozbudowany model rozliczania zakupów. Ta platforma sprawdza wszystkie przejścia na Allegro dokonane przez danego użytkownika w ciągu doby przed transakcją i na tej podstawie przypisuje zakup do określonego źródła.  W związku z tym, aby mieć pewność naliczenia punktów PAYBACK, na 24 godziny przed zakupem nie należy przechodzić do Allegro z innych źródeł niż strona PAYBACK, czyli np.: reklamy Allegro wyświetlane poza PAYBACK, porównywarki cenowe, strony z kodami rabatowymi itp.

Często przed dokonaniem zakupu na Allegro korzystam np. z porównywarek cenowych lub z Google Zakupy, skąd bezpośrednio przechodzę do danych ofert produktowych na Allegro. W takich przypadkach, nawet jeśli bezpośrednio przed zakupem wejdę do PAYBACK, stamtąd przejdę do Allegro, to nie dostanę punktów PAYBACK. Mój zakup przypisze się do źródła, które zostało użyte wcześniej przed dokonaniem zakupu (np. Ceneo, Facebook, mailing, Google, serwisy z kodami rabatowymi itp.). Zakup nie zostanie zaraportowany na rzecz PAYBACK, a co za tym idzie, uczestnik nie dostanie punktów.

Czytelnicy przeważnie donoszą o problemach z naliczeniem punktów przy zakupach wysokokwotowych. W przypadku zakupów na Allegro wynika to z prostej rzeczy: kupując tanie przedmioty, zwykle nie prowadzimy skomplikowanych analiz i porównań. Po prostu przekierowujemy się np. z PAYBACK do Allegro, wyszukujemy przedmiot i wkładamy do koszyka. Wtedy transakcja nie ma zwykle innych źródeł i uczestnik dostaje za nią punkty automatycznie (jeśli kupujemy z pomocą PAYBACK – to ta platforma otrzymuje od Allegro prowizję).

Programy lojalnościowe w sieci: gdy coś pójdzie nie tak

Programy lojalnościowe w sieci działają coraz lepiej, ale błąd zawsze może się zdarzyć. Co zrobić, jeśli kupiliśmy coś i nie dostaliśmy punktów? Cóż, trzeba zgłosić się do biura obsługi klienta. Ludzie z PAYBACK mówią mi, że w przypadku akurat tej platformy bardzo często takie reklamacje są załatwiane pozytywnie.

„Biuro Obsługi Klienta robi wszystko, by proces zgłaszania reklamacji dotyczącej braku punktów był jak najmniej uciążliwy dla Uczestnika. Wielokrotnie uznajemy reklamację na korzyść Klienta, nawet jeśli za dany zakup nie została nam przyznana prowizja przez sklep online. Niestety, w związku z tym że bazujemy na raportach od sklepów i na tej podstawie naliczamy punkty, to w przypadku dokonania zakupu i braku punktów, nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić, póki Uczestnik sam się do nas nie zgłosi (po prostu nie wiemy, że w ogóle taki zakup miał miejsce). Dopiero gdy użytkownik PAYBACK zgłosi nam zakup (i poda dane takie jak nazwa sklepu, data, kwota, numer zamówienia), możemy daną transakcję potwierdzić ze sklepem i wskutek reklamacji doliczyć na nią punkty.”

Jak więc widzicie, lojalność w sieci nie ma łatwo. Łatwo jest natomiast ją „zgubić”. Ale gdy już wiemy, jak cały ten system „pracuje”, to możemy znacznie spokojniej podchodzić do problemów, które mogą się zdarzyć. Jedno jest pewne: nikomu nie zależy na tym, żeby klientowi nie zostały naliczone punkty, bo wtedy tracą obie strony. Jeśli coś pójdzie nie tak, to na pewno nie dlatego, że ktoś kogoś chciał oszukać. Udanych zakupów!

Przeczytaj też: Jak zbierać punkty PAYBACK w Allegro?

Czytaj też: Jak zbierać punkty PAYBACK w sklepach internetowych? FAQ

———————————-

Niniejszy artykuł jest częścią akcji edukacyjnej #smartshopping, którą blog „Subiektywnie o Finansach” prowadzi wspólnie z operatorem programu lojalnościowego PAYBACK. Zapewne go znasz, bo jest jednym z największych w Polsce programów lojalnościowych. Z jego pomocą możesz otrzymywać punkty – i wymieniać je na nagrody – w 1500 stacjonarnych punktach sprzedaży popularnych sieci handlowych i 250 sklepach online, obejmujących większość Twojego domowego budżetu. Zaloguj się lub zarejestruj pod tym linkiem i odzyskuj pieniądze wydane podczas zakupów razem z ekipą „Subiektywnie o Finansach”.

payback porządny program lojalnościowy

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Olo
1 rok temu

Wypisałem się z PAYBACK bo niemal każda transakcja dokonana w internecie nie naliczała się prawidłowo. Co z tego że zyskam 10 czy 20 zł miesięcznie jak stracę kilka godzin na użeranie się z BOK żeby mi punkty naliczyli.
Już lepiej by były jakby na stałe do Allegro czy OleOle można było podpiąć numer karty Payback a kody rabatowe wklepywać z ręki. Przynajmniej by działało!

Olo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Co do przypięcia karty do konta Allegro to jak odchodziłem z Payback w 2021 to jeszcze tego nie było. Zgadzam się ręczne wpisywanie kodów to porażka, ale z Payback inaczej się nie da. Sama idea aktywowania kuponów też mi się nie podobała np. była promocja 3 x więcej punktów za dowolne zakupy na OleOle, wtedy najpierw trzeba było aktywować kupon (jakby nie mógł być domyślnie włączony), przejść do sklepu, znaleźć produkt, kupić, po dwóch tygodniach sprawdzić czy się punkty naliczyły, napisać reklamację do Payback bo punktów nie było, odpowiedzieć na dodatkowe pytania konsultanta Payback, łaskawie przyznali ci punkty podstawowe, piszesz… Czytaj więcej »

abc123
1 rok temu

trzy razy kupowalem z kuponami paybaku zgodnie z „procedurami” itd w trzech roznych sklepach i trzy razy mi nic nie naliczyli -wiecej nie kupie i nie bede sie bawil w jakies paybakowe badziewie…

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Może chodzi o to, że niektórzy nie dają się wszędzie i wszystkim szpiegować?

John
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Payback zrobił się żenujący. Najpierw jest wszystko ładnie, cashbacki oczekujące po jakimś czasie naliczają się już fizycznie aż nagle cała seria bez akceptacji. Przez trzy miesiące nic, zero zaakceptowanych. Tak samo było w goodie. Na razie tylko ZEN działa i nalicza się od razu.

K.T
1 rok temu

Czasem mam wrażenie że multipartnerski program lojalnościowy to zaprzeczenie lojalności. Użytkownik będzie lojalny wobec programu ale nie wobec sprzedawcy czy marki – zwłaszcza jeśli uczestnikami programu są marki operujące w tym samym segmencie. Skoro dziś kupię lot na eSky, jutro na Fly a pojutrze na lataj.pl to jestem całkowicie nielojalny. To jest program premiowy, bardziej cashbackowy, ale z prawdziwym programem lojalnościowym ma on niewiele wspólnego.

K.T
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Bo w programie jest tylko jedna stacja. Ale mając 4 operatorów komórkowych, 2 linie lotnicze (które nomen omen mają swoje własne programy lojalnościowe), 6 księgarni – jeśli jestem lojalny wszystkim to tak jakby nikomu. Moim zdaniem Payback wyewoluował z programu lojalnościowego (max. jeden partner z każdej branży) w stronę programu premiowego – jak Honey, Topcashback, Quidco czy Refunder.

Maciej
1 rok temu

Po kilku próbach z różnymi programami lojalnościowymi, w tym z Paybackiem (gdzie punkty zamieniałem na paliwo), teraz korzystam jedynie z Goodie i z bezcennych chwil MasterCard. Te programy można połączyć. Jeden daje zwrot kasy, a drugi nagrody, np. bilety do kina.

Marcin
1 rok temu

Payback nadaje się tylko jak ktoś kupuje w Kauflandzie albo tankuje na BP. Na pewno nie opłaca się kupować artykułów AGD czy obuwia przez payback. Punktów jest śmiesznie mało bo dostajemy 1 punkt za 3 zł lub 5 zł co przy zakupie za 150 zł daje nam zawrotne 50 lub 30 punktów czyli 0,50 zł lub 0,30 zł. Inne serwisy cashbackowe dają 2%-5% wartości transakcji. Czeka się tyle samo na naliczenie punktów, a potem mamy żywą gotówkę, a nie punkty które można tylko wydać w sklepach albo wymienić na voucher (ale wtedy voucher na 50 zł kosztuje, np. 55000 punktów… Czytaj więcej »

Maciej
1 rok temu
Reply to  Marcin

Dokładnie. Miałem podobne przygody z Paybackiem.

John
1 rok temu
Reply to  Marcin

Nie warto zdecydowanie. Zatankowanie samochodu pod korek to jakieś 1 zł i parę groszy casbacku. Wystarczy pojechać na tańszą stację gdzie paliwo jest 10 – 20 gr tańsze i jesteś kilka zł lub nawet więcej do przodu.

Przemo
1 rok temu

Ja tych tłumaczeń nie kupuję. Mogę ewentualnie zmienić nieco punkt widzenia i stwierdzić, że to Allegro kanci, a nie Payback. Pisałem już wielokrotnie o tym. Praktycznie nigdy nie naliczyło się coś drogiego przy promocji punkty razy 3 lub 5. Gdyby system miał być uczciwy dla użytkownika to wystarczyłoby w systemie sklepu (jakiegokolwiek) umożliwić przypisanie numeru karty Payback. Tak było kiedyś dawno np. w Allegro. No ale nie można i to właśnie daje do myślenia. Te drogie i nie naliczone rzeczy były kilka dni w koszyku. Nie było żadnych akcji porównywania i wyszukiwania. Zresztą praktycznie nie korzystam z Ceneo i podobnych… Czytaj więcej »

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Maćku drogi, jeszcze raz apeluję o nie pisanie do mnie per Pan :)))
Ad meritum: nie chcę już tego drążyć, Payback jest dla mnie skończony w połączeniu z Allegro.
Zbyt wiele było takich sytuacji i zbyt ewidentnych bym uwierzył w tłumaczenia pasujące do naszego premiera, a nie do poważnych firm.
Mam swojego Net-Pocket i naprawdę nie narzekam. I wszystkim polecam.

P.S. ale na przykład Glovo mi nie policzyło i Shopee też nie. Nie ma ideałów.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Topsze, ta jo ja Tobie lineczek czyli sznureczek jeszcze raz poślę :))T’

Właśnie zleciłem kolejną stówkę do przelewu na konto

Last edited 1 rok temu by Przemo
Jaś
1 rok temu

Żenująca pseudo reklama. Artykuł niby neutralny, a tak naprawdę reklama jednego programu.
Pamięta Pan Panie Macieju jeszcze co to rzetelność dziennikarska?

Jaś
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tytuł dotyczy ogólnie programów. Treść wyłącznie jednego. Wcześniejsze artykuły tez są takie. Payback to nie jedyny program w Polsce.
Wstęp artykułu mówi tez o cashbackach. A Payback takich nie daje i artykuł dalej nie odnosi się do tego.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Maćku – nie. Nie idź tą drogą. Przywołany wyżej NP na Allegro liczy mi wszystko. Nie zliczę za to ile Payback mi nie pozaliczał. I nie dojdziemy czemu i kto kanci.
.Dodatkowa obserwacja jest taka, że nie naliczanie punktów jest bardziej powszechne w dni z punktami x3 i x5.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

To przecież wyżej napisałem, że po lekturze wina przesuwa się z P na A :)))

P.S. Niżej, ale jest…

Last edited 1 rok temu by Przemo
Przemo
1 rok temu
Reply to  Jaś

Ten tekst był obiecany od dawna właśnie w związku z naszym nieustannym ględzeniem, że Payback nie liczy punktów. No nie liczy tylko po lekturze kwestia potencjalnej winy przeniosła się nieco z P na A :))

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu