Każdy z nas robi zakupy, a rosnące ceny powodują tylko ból głowy. Niestety inflacja jeszcze z nami trochę pozostanie, a więc oszczędności musimy poszukać gdzie indziej. Jak zmaksymalizować korzyści podczas wizyty w sklepie stacjonarnym? Program lojalnościowy może nam pomóc, ale musimy nauczyć się wyciągać z niego maksimum wartości. Jak to zrobić, aby pieniądze nie przeciekały nam między palcami? Ile można zarobić, aktywując kupony w aplikacji lojalnościowej?
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Często nie zwracamy uwagi na małe rzeczy, a to błąd, przez który rosnąca inflacja doskwiera nam jeszcze mocniej. A przecież zamiast tylko narzekać na wysokie ceny, można spróbować je trochę zniwelować. Jednym ze sposobów jest zbieranie punktów w jakimś (porządnym) programie lojalnościowym, a często nam się tego po prostu nie chce robić.
Tłumaczymy sobie, że przecież i tak nie nazbieramy na jakąś fajną nagrodę, że zbieranie punktów jest monotonne, więc szkoda naszego czasu. Czasami nawet jesteśmy zarejestrowani w jakimś programie i mamy kartę w portfelu, ale jej nie wyciągamy przez lenistwo lub sklerozę. No i tracimy pieniądze…
Wybierając dobry program lojalnościowy i stosując odpowiednią strategię, możemy otrzymać w punktach zwrot w wysokości od kilku do nawet kilkunastu procent zakupów. A to naprawdę dużo. Przecież otrzymując punkty warte 15 zł, przy transakcji na kwotę 150 zł, to tak, jakbyśmy wszystkie ceny mieli niższe o 10%. To niewiele mniej niż wynosi inflacja!
Jest to szczególnie ważne w sklepach stacjonarnych, w których spędzamy najwięcej czasu i w których mamy mniej okazji do namysłu nad najkorzystniejszą ceną i formą płatności. Musimy sobie wyrobić pewien automatyzm w naszych działaniach, który może nam pomóc zwiększyć korzyści z programu lojalnościowego.
Jakie są moje strategie wyciskania jak największej liczby punktów w programie lojalnościowym? Omówię je na przykładzie najpopularniejszego w Polsce programu tego typu, czyli PAYBACK, który jest partnerem tej akcji edukacyjnej. I który jest uniwersalny, bo pozwala zbierać punkty w sklepach internetowych i stacjonarnych. Ale oczywiście podobne strategie można próbować stosować także w odniesieniu do innych programów lojalnościowych.
––––––––––
ZAPROSZENIE:
Chcesz obronić się przed inflacją? Jednym z największych w Polsce programów lojalnościowych jest PAYBACK. Z jego pomocą możesz zbierać punkty w 1500 stacjonarnych sklepach popularnych sieci handlowych i ponad 250 sklepach online – łącznie obejmujących dużą część Twojego domowego budżetu. PAYBACK organizuje wydarzenia takie jak PAYBACK Week czy Turbo Środa. Ponadto w każdy poniedziałek na uczestników programu czekają specjalne kupony pozwalające jeszcze szybciej powiększyć liczbę posiadanych punktów.
Jeśli jeszcze nie jesteś w programie PAYBACK – zarejestruj się tutaj. Zgromadzone punkty można nie tylko wymienić na nagrody lub vouchery (bo nie każdy jest typem wytrwałego zbieracza), ale również wykorzystać, by zmniejszyć wysokość rachunku u danego partnera stacjonarnego programu. PAYBACK – dzięki temu, że obejmuje mnóstwo sieci handlowych i punktów sprzedaży – pozwala oszczędzać pieniądze szybciej. A w czasach wysokiej inflacji każde oszczędzone 5 zł ma znaczenie.
––––––––––
Najważniejsze są… kupony
W przypadku programu PAYBACK najszybszą drogą do wyciśnięcia większej liczby punktów są kupony. Nie da się ukryć, że standardowo punkty zbiera się stosunkowo wolno. 1 punkt otrzymany za każde wydane 2-3 zł nie jest powalającą nagrodą. Sytuacja się zmienia, gdy skorzystamy z kuponów. Wtedy zwrot z zakupów może wynieść nawet kilkanaście procent.
W moim odczuciu kupony z największą gratyfikacją znajdziemy przeważnie w aplikacji mobilnej. Aby kupon zadziałał, to musimy go aktywować w aplikacji lub zeskanować przy kasie (chociaż zdarzają się też kupony aktywowane automatycznie). W przypadku kuponów drukowanych, należy okazać je kasjerowi, aby ten je zeskanował (lub zrobić to samodzielnie przy kasie, chociaż i tu zdarzają się kupony aktywowane automatycznie).
Przed wejściem do sklepu poświęćcie chwilę na przejrzenie dostępnych kuponów w programie lojalnościowym, z którego korzystacie, bo te się stale zmieniają. Jeżeli dany sklep przygotował kilka różnych ofert, to zastanówcie się, z którego chcecie skorzystać i aktywujcie go jako pierwszy (jeżeli kupony się nie łączą, to zadziała pierwszy aktywowany kupon).
Na przykład, jeżeli w PAYBACK macie dostępny kupon na 20-krotność punktów za zakupy od 300 zł i 10-krotność punktów od 100 zł, to lepiej najpierw aktywować ten pierwszy. Nie zaszkodzi wiedzieć, ile planujecie wydać w sklepie. Przykładowo posiadacie kupony: 10 razy więcej punktów niezależnie od kwoty i 500 punktów za zakupy na minimum 50 zł. Wtedy musicie oszacować, który kupon przyniesie Wam więcej korzyści.
Następnie aktywujcie też wszystkie pozostałe kupony, bo czasami różne kupony się ze sobą łączą. Nie jest łatwo się w tym połapać i lepiej mieć aktywowanych więcej kuponów (sam bywam zaskoczony, że mi się naliczył jakiś dodatkowy bonus, którego nawet nie aktywowałem, a była akurat jakaś promocja).
Kupony na konkretne produkty: można zaoszczędzić np. 30%
Czasami kupony premiują nas za zakup konkretnych produktów i dzięki temu otrzymujemy za ich zakup zwrot sporej części kosztów (w formie punktów). Takie kupony nie mają żadnych dodatkowych warunków. Warto popatrzeć w ten sposób na ceny, bo mogą się okazać naprawdę korzystne.
Ostatnio widziałem promocję na ogórki konserwowe w cenie 5,99 zł, za zakup których otrzymać można było 150 pkt (o wartości „wymiennej” 1,5 zł). I promocję na zakup syropu klonowego w cenie 29,99 zł, za który otrzymać można było 1000 pkt (o wartości „wymiennej” 10 zł). Napój gazowany za 4-4,5 zł dawał 100 pkt. o „wartości wymiennej” 1 zł. Czyli mówimy o rabacie rzędu 30%.
Jeżeli w aplikacji PAYBACK znajdziecie kupon na jakiś produkt, nie jest on Wam akurat potrzebny, ale wiecie na pewno, że niebawem go kupicie, to rozważcie skorzystanie z promocji (szczególnie w przypadku produktów o długiej dacie przydatności do spożycia). Zyskacie w ten sposób dodatkowe punkty (czyli nic innego, jak dużo niższą cenę takich produktów), a stracicie tylko trochę miejsca w szafce.
Kupony progresywne i „kaskadowe”
Korzystne są też kupony progresywne, czyli takie, które ulepszają się z każdym użyciem. Na przykład możemy otrzymać kupon na podwójną liczbę punktów za zatankowanie minimum 30 litrów paliwa. Gdy go wykorzystamy, to następny kupon otrzymamy już na 150% dodatkowych punktów, a kolejny – na 200% dodatkowych punktów.
Zbierajcie takie kupony i zwracajcie uwagę na datę ich ważności, bo korzyści z ich użycia są większe niż z normalnych kuponów. Czasem lepiej zatankować (lub wybrać się do sklepu) dzień wcześniej niż stracić postęp w realizacji celu. To przypomina trochę grę z podbijaniem stawki. Im dalej jesteś na drodze, tym więcej pieniędzy odzyskujesz.
Zdarzają się kupony, które zachęcają nas do zakupu u kolejnych partnerów danego programu lojalnościowego. Takie kupony gwarantują nam najczęściej dużo wyższą liczbę punktów niż normalnie. Np. w PAYBACK po transakcji na stacji paliw BP możemy otrzymać przy kasie kupon na 1000 punktów (czyli 10 zł) za zakupy za minimum 100 zł w Kauflandzie. Albo kupon na 777 punktów za zakupy na minimum 7 zł w sklepie PSB Mrówka. Jeśli i tak mieliśmy w planach zakupy w tych miejscach, to możemy uzyskać potężny rabat w punktach.
Punkty można też… wymieniać na zakupy
Generalnie we wszystkich programach lojalnościowych najkorzystniej jest zamienić punkty bezpośrednio na zakupy. Nagrody rzeczowe zwykle bardziej się opłaca po prostu kupić w internecie. W PAYBACK jest podobnie, a każde 1000 punktów to 10 zł do wydania u partnerów stacjonarnych. W ten sposób można regularnie obniżać koszt swoich zakupów.
Nie polecam jednak wyzerować się ze wszystkich punktów, bo sklepy stacjonarne (np. PSB Mrówka albo Kaufland) stosunkowo często organizują promocje związane z płaceniem u nich punktami. Dzięki temu, w zasadzie za darmo, obniżymy sobie koszt zakupów jeszcze bardziej, bo realnie wydamy mniej.
Kiedyś zapłaciłem w Kauflandzie 30 zł punktami PAYBACK, ale od razu wróciło do mnie 1000 punktów, czyli 10 zł. Realnie wydałem 20 zł i nic przy tym nie straciłem (nie musiałem kupować określonych produktów ani nawet wydawać własnej gotówki).
Dobrze jest regularnie odwiedzać aplikację lub stronę internetową swojego programu lojalnościowego. Często organizowane są specjalne akcje, loterie czy konkursy, w których można zdobyć jeszcze więcej punktów. Czasami nagrody są gwarantowane i można otrzymać konkretną liczbę punktów w ramach takiej akcji, a czasami zakupy z kartą (tak jest np. w PAYBACK) uprawniają do udziału w loterii. W tej drugiej opcji potencjalne nagrody są dużo wyższe i choć nie mamy żadnej gwarancji na wygraną, to warto brać udział, bo zabawa jest darmowa.
Warto zawsze pamiętać, że zebrane punkty można także wymieniać na nagrody i vouchery – w przypadku PAYBACK jest sporo dostępnych voucherów na stronie internetowej programu – a nie tylko na zakupy.
Timing też ma znaczenie
Aby wykorzystać maksymalnie możliwości karty lojalnościowej, powinniśmy planować swoje zakupy. Dosyć szybko można się nauczyć, który sklep oferuje takie kupony, a który inne i w jaki sposób u danego partnera można najszybciej zdobywać punkty. Jeżeli już jesteście w sklepie, to oczywiście po prostu zeskakujcie swoją kartę, ale czasem warto się zastanowić nad tym, kiedy się do takiego sklepu udać.
Dobrze jest sprawdzać dostępne kupony i oferty na bieżąco, bo w ten sposób upolujecie najatrakcyjniejsze oferty. Na przykład PAYBACK w każdy poniedziałek udostępnia specjalne kupony, które są ważne tylko w poniedziałki. Oczywiście takie kupony pozwolą nam zdobyć dużo więcej punktów niż normalne kupony. Są one widoczne już w piątek, a więc do zakupów można się przygotować.
Są też inne akcje, jak PAYBACK weeks, oferty urodzinowe, promocje z okazji świąt czy internetowe akcje Turbo Środa i Mega weekend. Czas robienia zakupów nie jest więc bez znaczenia.
Czasem kwestią nie jest dzień tygodnia, a to, co jest zapisane na kuponie. Często można zebrać całkiem sporo punktów za proste zadania. Na przykład na stacji bp można otrzymać dodatkowe punkty za zatankowanie określonej, minimalnej liczby litrów. W takiej sytuacji nie spieszmy się z tankowaniem. Miałem też już kupon chociażby za zakupy wieczorne w Kauflandzie. Nie dość, że było mniej tłoczno przy kasach, to jeszcze zgarnąłem dodatkowe punkty.
Przeczytaj też poprzedni artykuł z tego cyklu, w którym Maciek Samcik podpowiada, jak wybrać najlepszy program lojalnościowy: Jak walczyć z inflacją w domowym budżecie? Program lojalnościowy pozwoli odzyskać 1000 zł rocznie i więcej. Ale na który warto postawić?
Z rodziną raźniej. Także na zakupach
Rzadko w gospodarstwie domowym za zakupy odpowiedzialna jest jedna osoba. A skoro wszyscy wydają pieniądze, to wszyscy powinni zbierać punkty. W innym przypadku może się okazać, że sporo potencjalnych punktów nam po prostu przepadnie.
W PAYBACK można korzystać z jednego konta wraz z rodziną i znajomymi. Takie osoby to współuczestnicy, którzy będą zbierać punkty razem z nami. W ten sposób zdecydowanie szybciej uzbiera nam się pokaźna liczba punktów i nie przepadną nam żadne z nich, jeżeli ktoś zrobi duże zakupy bez naszej wiedzy. Aby zbierać punkty wspólnie z innymi osobami, wystarczy podłączyć karty do jednego konta dzwoniąc na infolinię programu.
Korzystanie z programu lojalnościowego nas nic nie kosztuje, ale gdy zapomnimy pokazać kartę przy kasie, to w praktyce tracimy pieniądze. Jeżeli akurat robimy zakupy za 150 zł i nie aktywujemy poniższego kuponu, to stracimy 5 zł, które moglibyśmy otrzymać zupełnie za darmo.
Dlatego dobrze jest się orientować, z jakimi partnerami współpracuje nasz program lojalnościowy. Najczęściej przy kasie usłyszymy pytanie o kartę lojalnościową (czasami takie pytanie może nas nawet denerwować), ale może się zdarzyć, że kasjerzy o tym zapomną. Lepiej ufać własnej pamięci.
Z kolei nie jest wskazane, aby wybierać sklep tylko dlatego, że współpracuje z jakimś programem lojalnościowym. Sposób myślenia musi być odwrotny – sklep wybieramy na podstawie osobistych doświadczeń, cen, jakości, a następnie po prostu uruchamiamy powiązany program lojalnościowy (jeżeli jest).
Czyli jeżeli Waszą ulubioną stacją benzynową jest bp, a zakupy lubicie robić w Kauflandzie (a takich osób jest masa), to zdecydowanie załóżcie sobie program PAYBACK, bo bez niego tracicie pieniądze. Korzystając z powyższych wskazówek, zaoszczędzicie zauważalną kwotę w portfelu. A jeżeli wolicie inną stację i sklep, to skorzystajcie z innego programu, aby koszty nie przewyższyły korzyści.
Promocje dla uczestników programów lojalnościowych…
Na koniec zwrócę jeszcze uwagę, że sklepy stacjonarne oferują też niższe ceny dla klientów z kartą PAYBACK na niektóre produkty. Na przykład w Kauflandzie znalazłem w takiej ofercie herbatę Lipton. Taniej o ponad jedną trzecią. Tylko dla użytkowników programu lojalnościowego. Takich produktów jest sporo i czasami cena jest naprawdę niska.
Wtedy dublujemy nasze korzyści. Po pierwsze, zbieramy punkty na poczet ich przyszłej wymiany. Po drugie, płacimy mniej za wybrane produkty. Takie produkty są oznaczone reklamą „Cena z kartą – i tutaj nazwa programu lojalnościowego, np. PAYBACK”, a najwygodniej będzie poszukiwać ich w gazetkach (ale możecie też na nie trafić w sklepie).
…i ułatwienia dla zapominalskich
Jeżeli korzystacie z programu lojalnościowego PAYBACK i zdarza się Wam zapomnieć o pokazaniu karty przy kasie lub o aktywowaniu kuponu, to przygotowano dla Was specjalne ułatwienia. Można aktywować opcję PAYBACK GO w aplikacji mobilnej.
Następnie podczas zakupów, po zameldowaniu się, aplikacja PAYBACK przybiera kolory partnera, u którego aktualnie jesteśmy i pokazuje nam tylko oferty oraz kupony tego partnera. To bardzo wygodna funkcja.
––––––––––
Niniejszy artykuł jest częścią akcji edukacyjnej #smartshopping, którą blog „Subiektywnie o Finansach” prowadzi wspólnie z operatorem programu lojalnościowego PAYBACK. Zapewne go znasz, bo jest jednym z największych w Polsce programów lojalnościowych. Z jego pomocą możesz otrzymywać punkty w 1500 stacjonarnych punktach sprzedaży popularnych sieci handlowych i ponad 250 sklepach online, obejmujących większość Twojego domowego budżetu. Zebrane punkty możesz wymieniać na zakupy u partnerów stacjonarnych lub na nagrody i vouchery dostępne na stronie PAYBACK. Zaloguj się lub zarejestruj pod tym linkiem i odzyskuj pieniądze wydane podczas zakupów razem z ekipą „Subiektywnie o Finansach”.
Zdjęcie główne: Blake Wisz / unsplash