18 września 2024

Gotówka tak łatwo nie zniknie z naszego życia. We Francji zakochują się w niej… coraz młodsi konsumenci. Bo daje wolność

Gotówka tak łatwo nie zniknie z naszego życia. We Francji zakochują się w niej… coraz młodsi konsumenci. Bo daje wolność

Mimo rosnącej popularności płatności elektronicznych gotówka nie daje za wygraną. Potwierdzają to wyniki najnowszego sondażu francuskiej opinii publicznej Ifop dla Monnaie de Paris. Badanie trwało przez trzy ostatnie lata. Francuzi byli pytani o to, jakie znaczenie ma dla nich gotówka w życiu codziennym. Okazało się, że gotówka jest tym środkiem płatniczym, do którego konsumenci nad Sekwaną mają największe zaufanie. A jej rola… rośnie. I to wśród młodszej grupy konsumentów (w wieku ok. 35 lat). Gotówka nie zniknie z naszych portfeli?

Jak to możliwe, że w świecie rosnącej palety rodzajów płatności online wciąż dużą rolę odgrywają tradycyjne banknoty i monety? I nie chodzi tu o „zapas awaryjny” gotówki trzymanej w domu na wszelki wypadek, gdyby nastąpiła jakaś awaria. „Domowy skarbiec” jest popularny wśród konsumentów, ale popularność utrzymuje także gotówka używana w życiu codziennym, do bieżących zakupów.

Zobacz również:

Płacenie gotówką to zwyczaj osób starszych i… młodszych! Gotówka nie zniknie?

Sondaż Ifop pokazuje, że gotówka jest drugim najczęściej używanym środkiem płatniczym (po kartach płatniczych). Jak dużo osób używa gotówki na co dzień do bieżących zakupów? Aż 74% Francuzów w 2023 r. deklarowało użycie codzienne. Zaskakujące, że w 2022 r. ten udział był niższy i wyniósł 68%. Rola gotówki więc – zamiast spadać – rośnie.

Kto najczęściej korzysta z gotówki? Nie jest zaskoczeniem, że są to osoby starsze. Wśród tej grupy aż 77% to wierni użytkownicy banknotów i monet. Ala zaraz potem jednak zaskoczenie się pojawia. Bo kolejna gotówkowa grupa to… 35-latkowie. Wśród nich aż 73% osób na co dzień płaci pieniądzem fizycznym.

Gdzie Francuzi płacą gotówką? Najczęściej w małych sklepach w miejscach, w których robi się zakupy niemal każdego dnia – piekarnie, kioski z gazetami, kafejki. Gotówka używana jest często również wtedy, kiedy Francuzi chcą przekazać pieniądze jako darowiznę, jako akt solidarności czy kieszonkowe lub prezent dla dzieci.

Ale, co ciekawe, coraz popularniejsze jest płacenie gotówką w supermarketach. I nie jest to – wbrew pozorom – cecha starszych ludzi, przyzwyczajonych do „normalnych” pieniędzy trzymanych w portfelach i portmonetkach. W supermarketach pieniędzmi fizycznymi płacą ludzie młodzi. Dlaczego? Być może dlatego, że w czasie wysokiej inflacji łatwiej zapanować nad wydatkami gotówkowymi, widać pieniądze, które ktoś ma do dyspozycji, i widać, jak szybko te środki znikają po zakupach. A poza tym – i to wynika z sondażu – gotówka jest świadomym wyborem części konsumentów, którzy nie chcą płacić cyfrowo.

Gdzie najczęściej używają gotówki Francuzi? Pokazuje to poniższa grafika z opublikowanego badania. Na pierwszym miejscu są płatności w małych sklepikach, na drugim miejscu – miejsca, w których przekazuje się napiwki i datki, na trzecim – przekazywanie kieszonkowego dla dzieci, a na czwartym – to, co dajemy osobom potrzebującym, np. na ulicy.

Ponad 8 na 10 Francuzów deklaruje przywiązanie do banknotów

W badaniu z 2023 r. 83% Francuzów zadeklarowało, że jest przywiązanych do płatności gotówkowych (w porównaniu z 79% w 2022 r.), a 47% z nich jest do nich bardzo przywiązanych (w porównaniu z 42% w 2022 r.).

Poziom przywiązania jest wyższy wśród osób w wieku od 50 do 64 lat. W tej grupie wynosi 88%. Z tym że niewiele różni się on od poziomu przywiązania wśród młodszego pokolenia w wieku od 18 do 24 lat, w którym wynosi 86%. Jest to związane z wysokim poziomem zaufania do banknotów i monet.

Jeśli chodzi o poziom zaufania, to aż 96% Francuzów uważa fizyczne pieniądze za godne zaufania. Ponadto 63% uważa gotówkę za bardzo wiarygodny środek płatniczy, ​​znacznie wyprzedzając karty (48%) lub przelewy bankowe (53%).

Posiadanie gotówki i codzienne płacenie nią daje nieoczekiwane atuty w życiu codziennym. Np. ciekawym wynikiem badania jest to, że dla 94% Francuzów monety i banknoty są dobrym sposobem na wyjaśnienie dzieciom wartości pieniędzy. To może z kolei wyjaśniać, dlaczego gotówka jest tak popularna wśród młodszego pokolenia. Gotówka jest po prostu pierwszym kontaktem z pieniądzem – i w postaci wypłaty kieszonkowego, i w postaci wytłumaczenia, jaką wartość mają pieniądze. Dzieci stykają się z gotówką wcześniej niż z płatnościami elektronicznymi.

Aż 92% Francuzów chce korzystać z gotówki, bo nie chce ujawniać swojego życia osobistego. Część płatności konsumenci francuscy chcą zachować dla siebie i nie życzą sobie żadnej ingerencji w swoje prywatne sprawy. Tutaj nic gotówki raczej nie zastąpi. Każda inna forma płatności będzie wymagała rejestracji i po stronie konsumenta, i po stronie operatora płatności, a także sklepu. Zakres danych, które w ten sposób zostawiamy każdego dnia, płacąc elektronicznie, jest duży.

Ostatni wzrost inflacji pokazał Francuzom dwie ekonomiczne zalety gotówki: jest to jedyny środek płatniczy, który nie wiąże się z dodatkowymi kosztami (87% zgodziło się z tym stwierdzeniem, w porównaniu z 84% w 2022 r.) i umożliwia lepsze zarządzanie swoim budżetem (82% w porównaniu z 79% rok wcześniej). W tym kontekście gotówka jest postrzegana jako środek płatniczy, dzięki któremu nie tracimy niepotrzebnie pieniędzy. To w dużym stopniu wyjaśnia, dlaczego Francuzi w trudniejszych ekonomicznie dla nich czasach są coraz bardziej przywiązani do banknotów i monet.

Czytaj też: Będzie coraz większy problem z dostępem do gotówki? Wypłaty w bankach są drogie, a bankomaty… coraz mniej się opłacają. Niepokojący raport

Czytaj też: Gotówka w odwrocie? Bankierzy doszli do wniosku, że są takie banknoty, których ludzie potrzebują… coraz więcej! Niekoniecznie do płacenia

Francuzi mają wątpliwości co do świata bezgotówkowego

Wśród najważniejszych argumentów za utrzymaniem gotówki jest ochrona prywatności. Co by było, gdyby okazało się, że płatności można dokonywać tylko elektronicznie? W takiej sytuacji aż 87% Francuzów uznałoby, że jest to ingerencja w ich życie prywatne i że w ten sposób ich prywatność byłaby naruszona i zbyt mocno kontrolowana.

Z kolei aż 82% Francuzów uznałoby, że płacenie tylko elektronicznie pogłębiłoby nierówności. Dla dużej grupy, ok. 80% Francuzów, oznaczałoby to ryzyko pogorszenia relacji w społeczeństwie, a co za tym idzie – nadszarpnęłoby zaufanie ludzi do siebie. Bardzo dużo osób obawia się, że z czasem dojdzie do zniknięcia gotówki. Takich osób jest aż 83%. W 2022 r. ten udział był nieco mniejszy. Zniknięcia gotówki obawiało się wtedy 81% Francuzów. Co ciekawe, takie obawy są obecne również wśród osób chętnie płacących elektronicznie. Obawia się tego większość tej grupy, czyli 72%.

Czy w Polsce siła takiego rytuału jak zakup pieczywa w lokalnej piekarni za gotówkę jest istotna? Być może była przed pandemią. Jednak wydaje się, że od kilku lat jesteśmy raczej świadkami silnego przyzwyczajenia ludzi do płacenia kartami i smartfonami. Jesteśmy w nowoczesnych sposobach płatności lepsi niż Francuzi? Oni nie mają np. systemu BLIK, a płatności zbliżeniowe kartą i smartfonem pojawiły się we Francji kilka lat po tym, jak już zdobyły serca Polaków.

Jesteśmy chyba nie tylko bardziej łasi na nowości, ale też system bankowy i operatorzy transakcji finansowych zapewniają nam rozwiązania, których ze świecą szukać na świecie. Stare państwa Zachodniej Europy często są w tym zakresie nieco w tyle za nami. Dość powiedzieć, że niektórzy konsumenci używają tam wciąż czeków jako środka płatności. Z polskich statystyk wynika, że maleje liczba bankomatów, zmniejsza się też liczba oddziałów banków, w których można wypłacić gotówkę.

Czytaj też: Jakie działania w obronie gotówki podejmuje polski bank centralny – NBP.

Czytaj też: Niemiecki bank centralny przystępuje do obrony gotówki. I rysuje trzy scenariusze zmian w świecie płatności. Czy to może być dobry wzór dla nas?

Czytaj też: Ogłosili, kiedy gotówka „umrze” w Wielkiej Brytanii. Już niedługo, ale na razie… popularność gotówki zaczęła niespodziewanie rosnąć. Co się dzieje?

Źródło zdjęcia: Ibrahim Boran/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
2 miesięcy temu

No kto by pomyślał…

Ppp
2 miesięcy temu

Żadna nowość, same oczywistości – jednak i tak warto, choćby dla utrwalenia argumentów przeciwko promotorom obrotu bezgotówkowego.
Pozdrawiam.

max
2 miesięcy temu

Oczywiście, że gotówka powinna zostać. I pewnie zostanie, ograniczona właśnie do tych kafejek i piekarni. To nie jest wielka wolność, ani wielka prywatność, że za bułkę możesz zapłacisz gotówką. Naprawdę groźne są wprowadzane przez wielkiego brata ograniczenia, do jakiej kwoty możesz gotówką płacić anonimowo. To ma być zdaje się 3000 euro. Przy dzisiejszym tempie utraty wartości pieniądza, to zaraz będzie tyle, co nic. Bułkę sobie kupisz, ale jak będziesz chciał kupić rower, to już będziesz musiał się weryfikować, narażając przy tym na wyciek danych, a także spowiadać, skąd masz pieniądze.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  max

Rzeczywiście, ku temu wszystko zmierza

Kolanko
2 miesięcy temu
Reply to  max

Tak jest zapłacić za samochód 40 tys zł gotówka żeby nikt się nie dowiedział, a potem z wywieszonym jęzorem biegniesz do urzędu zgłosić że kupiłeś samochód.

Freak
2 miesięcy temu
Reply to  Kolanko

Ale o tym zakupie wie tylko jedna mafia – państwo, nie ujawniamy jej następnej mafii – banksterce

Sławek
2 miesięcy temu

Europa kiedyś- podbój świata, rewolucja przemysłowa, innowacje. Europa dziś- konsumowanie tego, co udało się osiągnąć/stworzyć naszym przodkom i wprowadzanie ograniczeń oraz totalnej kontroli.
Obawiam się, że XXI wiek może zostać nazwany okresem straconym/zmarnowanym dla tej części świata. Nie wiem co poszło nie tak. Może poszliśmy ślepą uliczka, może za wcześnie chcieliśmy wprowadzić niektóre rozwiązania, nie będąc jeszcze na to gotowymi. Ewidentnie widać, że jest opór przed wycofaniem gotówki z użycia, elektromobilność nie podbija serca kierowców, zielona energia też będzie musiała jeszcze trochę poczekać na swoją kolej…

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Rzeczywiście, jeśli czegoś nie wymyślimy, żeby przywrócić innowacyjność w skali globalnej, to będzie niedobrze

zyx
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

Europa jest przeregulowana, nie jest jednym obszarem gospodarczym. I się starzeje. Do deregulacji nie dojdzie bo to ten zły neoliberalizm. Jednego obszaru gospodarczego nie będzie ponieważ państwa wciąż będą uprawiać swój protekcjonizm. A niski wskaźnik urodzin i opór przed migracją* sprawi że proces starzenia się populacji będzie postępował.

* po latach zbyt swobodnego stosunku do migracji, wejdziemy w okres zbyt ostrego stosunku do migracji

Więc ludzie i politycy mogą myśleć że takie działania w stylu ratowania gotówki lub spalinowej motoryzacji. Naprawią sytuację. Ale w praktyce to myślenie życzeniowe

Janek Polak
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/54796/nastepne-100-lat-prognoza-na-xxi-wiek

Wg fragmentów tej książki, a przeczytałem po polsku, Zachód jest dość dekadencki , ale Polska ma przed sobą ciekawe perspektywy. To stałe bycie na dorobku coś nam jednak daje. No i autor prognozuje tam jakieś nowe unie/ współpracę Polski z Ukrainą, oraz totalny rozpad Rosji.

Tomek
2 miesięcy temu

Moim zdaniem płacąc gotówką wydajemy o wiele mniej pieniędzy, bo czujemy „namacalnie” wagę pieniądza. Przykładowo, idąc do sklepu po telewizor za 10 tys. zł, z gotówką w kieszeni, zastanowimy się 10 razy nad zakupem. A płacąc kartą mniej to boli. Podobnie jest z pozoru z drobnymi zakupami, gdy spojrzymy na historię płatności z danego miesiąca, z tych „małych” zakupów nagle robi się spora kwota, której części byśmy nie wydali płacąc tylko i wyłącznie gotówką. Dodatkowo sytuacji nie poprawia to, że w telefonie czy zegarku mamy podpiętą kartę płatniczą, która zawsze jest w „gotowości” do płacenia i trudniej jest uniknąć impulsywnych… Czytaj więcej »

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Coś w tym niewątpliwie jest. Mam 50 zł to nie wydam więcej niż 50 zł

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tia, załóżmy roboczo, że piwo w ulubionym pubie Pana Redaktora kosztuje 12 złotych. Ma Pan 50 złotych, więc idzie Pan postawić browara trzem kumplum, jeszcze zostawi Pan 2 złote w słoiczku z napiwkami. A tu – niespodzianka – od wczoraj podwyżka na 13 złotych. Piwo Pan Redaktor kumplum kupi, ale sam będzie musiał zadowolić się wodą mineralną za 8 złotych…

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Woda za 8 zł? Toż to zdzierstwo

Kolanko
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Albo inaczej, mam 50 zł to wydam 50 zł choć nie muszę. A jak masz dostęp do całej swojej gotówki i zdrowy mechanizm samokontroli to życie zaczyna wyglądać inaczej. Gotówka ma to do siebie że parzy i ludzie nie znoszą płacić kartą bo karta bezlitośnie pokazuje w aplikacji bankowej że ludzie niepotrzebnie wydają pieniądze. A jak gotówka się skończy, to zamiast zobaczyć że wydałeś na głupoty to powiesz, no tak inflacja jest.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Kolanko

Widziałem kiedyś statystyki pokazujące, że sklepy wolą klientów kartowych, bo ci wydają więcej. To przeczy temu spojrzeniu. Płacenie kartą i saldo w aplikacji to blokada przed nadmiernymi zakupami tylko dla osób, które mają w sobie dużo dyscypliny finansowej, a takich w społeczeństwie jest góra 10%

Kolanko
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Widziałem kiedyś statystyki pokazujące, że sklepy wolą klientów w nowych samochodach marki premium, bo ci wydają więcej niż podjeżdżający 15 letnim tico.
Jasne że kartowi płacą więcej, bo mają więcej. Natomiast grupa która przepala kasę na bzdety to klienci gotówkowi. Płacący karta widzi, że zapłaci 87 zł i rozumie ile to jest w stosunku do tego co ma. Płacący gotówka da 100 I będzie się czuł tak samo jakby zapłacił 51 zł bo też dał stówę, dostał papierki z powrotem i chwilę po tym zdarzeniu już nie pamiętam a potem zdziwienie na koniec miesiąca jak zaczyna kasy brakować.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Kolanko

Poproszę o statystyki. Nie znam żadnych, z których wynikałoby, że klienci gotówkowi przepalają pieniądze na bzdety, a kartowi kupują wyłącznie potrzebne rzeczy po gruntowym przemyśleniu 😉

Adzik
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, bardziej czuć wagę pieniądza.A prawdziwą wartość poznalibyśmy przy barterze. Tylko wtedy płace Lewych i Ig by nie występowały w przyrodzie 😉

Kolanko
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Jest zupełnie na odwrót. Płacąc bezgotówkowo widzisz na aplikacji ile masz pieniędzy i ile już wydałeś w tym miesiącu. Nic się nie ukryje. Płacąc gotówkowo masz te papierki których nawet nie wiesz ile masz, wydatek 150 zł boli ale tylko gdy wręczasz papierek, momentalnie smutne wspimnienie znika i potem nie masz żadnego przypomnienia że w ostatnim tygodniu to trochę zaszalaleś. Dopiero jak się w kopercie kończą pieniądze to jest zdziwko. I nawet zadalbys sobie pytanie „kurcze gdzie ją całą wypłatę pezewaliłem?” i twoja aplikacja bankowa z przyjemnością by ci wyświetliła na jakie głupoty zacząłeś wydawać te papierki, w końcu 10… Czytaj więcej »

Tomek
2 miesięcy temu
Reply to  Kolanko

Masz rację, że płacąc kartą i korzystając z aplikacji masz pełen wgląd w wydatki. Pełna zgoda. Nic się nie ukryje. Tylko wgląd w wydatki to zupełnie coś innego jak unikanie niepotrzebnych wydatków i przemyślane zakupy. Bo idąc „na miasto” z 300 zł w kieszeni, więcej po prostu nie wydam, bo fizycznie nie mam więcej pieniędzy. A idąc z kartą mam taką możliwość. Śmiem twierdzić, że większość osób nie ma samokontroli i nawet nie sprawdza w aplikacji stanu konta i historii transakcji. Ot, 2-3 w miesiącu zerkną na konto, zwykle przed wypłatą i po, żeby zobaczyć czy wpłynęła i tyle. „Dopiero… Czytaj więcej »

Norbert
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

„jak weźmiesz z sobą 300 zł to więcej niż 300 zł nie wydasz”, jakbym słyszał „jak będziesz trzymał w domu pół butelki wódki to chociaż w ten weekend się nie nawalisz do odciny”
I jedno i drugie jest dobrą porada, tylko nie dla normalnego człowieka, tylko dla człowieka z problemami, który powinien te problemy leczyć.

Norbert
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

I skoro już teoretyzujemy to niewykluczone że jeżeli uciekasz się do brania z sobą jedynie odliczonych 100, 200, 300 zł na zakupy. To jesteś jednym z tych których widuje w sklepach co tam robią zakupy, mają warzywa, jakieś pierdoły, jeden proszek do prania w bardzo dobrej promocji (wiem bo sam mam właśnie takich 8 w wózku żeby oszczędzić) i potem okazuje się że przy kasie pieniążek z portfela nie starczy, więc rezygnujemy z fajeczek, bo korzystamy z gotówki żeby oszczędzać? Nie tam w odstawkę idzie proszek i się zastanawiam czy taka osoba marnuje czas i płaci za drugie zakupy wydając… Czytaj więcej »

Tomek
2 miesięcy temu
Reply to  Norbert

U mnie takie coś działa i jeszcze nigdy nie miałem sytuacji, kiedy odkładałem coś z kasy, bo zabrakło pieniędzy. Każdy sobie radzi jak umie. Ja widzę, że w ten sposób wydaję o wiele mniej pieniędzy na niepotrzebne rzeczy. Drugi może zabrać ze sobą walizkę pieniędzy i wyda jeszcze mniej. A trzeci (i tych niestety jest większość) wyda pieniądze na niepotrzebne rzeczy, pomimo iż nadmiaru tych pieniędzy nie ma. Ile to znam osób z pracy, które zarabiają podobnie, mają podobne wydatki i dziwnym trafem zawsze przed wypłatą nie mają pieniędzy. I są to te same osoby miesiąc w miesiąc. I nie… Czytaj więcej »

Norbert
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

„Ja widzę, że w ten sposób wydaję o wiele mniej pieniędzy na niepotrzebne rzeczy.” A jak to mierzyłeś? Bo ja np. wybieram kartę nie dlatego że oszczędzam, bo wierzę że gotówkowo byłem równie zdyscyplinowany, tylko dla wygody. Ale tak szczerze nie jestem ci w stanie udowodnić czy moje finanse w okresie gotówkowym były lepsze/gorsze bo tak jak mówię gotówka to papierki, dajesz papierek boli w momencie wręczania, a chwilę potem nie ma żadnego śladu że te pieniądze istniały. Co niektórzy sobie cenią w tej formie, ale co pozwala nazmyslac totalnie odnosnie tego czy tracisz kasę na głupoty czy nie. Natomiast… Czytaj więcej »

Tomek
2 miesięcy temu
Reply to  Norbert

Widzę po stanie konta na koniec miesiąca i mniejszej ilości pierdółek w domu. Nie wiem na ile przyczyniło się do tego płacenie gotówką a na ile poprawa samodyscypliny finansowej. Po części jedno i drugie. Też nie jest tak, że w ogóle karty nie używam, bo tam gdzie mam wydatki stałe, jak np. tankowanie to forma płatności nie robi różnicy bo i tak i tak zawsze tankuję cały bak. Ale kiedy już jestem w markecie, to nie patrzę nawet na różne „przyda się”, bo wiem, że mam określoną kwotę i jej nie przekroczę. Każdy dyscyplinuje się w inny sposób. Ciebie do… Czytaj więcej »

Marek
2 miesięcy temu

Jaką wolność?? Ciężar w kieszeni niewygodę z korzystania. Z gotówki korzystają analfabeci technologiczni, emeryci, i szukajacy teori spiskowych.Jedynym miejscem w którym potrzebuje gotówki to bazar i wózek do sklepu.

Janek Polak
2 miesięcy temu

Jedna oszczędność w kwestii bezgotówkowej to te cho**rne grosze. Biedne Państwo musi stawiać bilonomaty i je odzyskiwać , co by w skarbonkach nie siedziały tylko na rynku hasały. Męka niezła aby to zamienić z powrotem na „wydawalne” pieniądze. I bilonomatów mało.

A kartą jak płacisz to grosze to raptem cyfra po przecinku.

A jak wracasz z zagranicy i ci zostaną groszówki z obcej waluty to kantor tego nie weźmie. Lipa.

Ale to nie jest tyrada przeciw gotówce czy też przeciw bezgotówości. Jedno bezpieczne, drugie wygodne, oba w kraju mają być.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Janek Polak

Pełna zgoda. Jedno bezpieczne (prywatne), drugie wygodne

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu