21 sierpnia 2024

Bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej: co zrobić, żeby w sytuacji kryzysowej nie zostać bez prądu? Eksperci o tym, czy dziś jesteśmy bezpieczni

Bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej: co zrobić, żeby w sytuacji kryzysowej nie zostać bez prądu? Eksperci o tym, czy dziś jesteśmy bezpieczni

Bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej (i nie tylko) to rzecz prawie tak samo ważna jak silna armia i porządne uzbrojenie. To, co kilka lat temu było tylko teoretycznym bajaniem – czyli scenariusze na wypadek wojny – dziś jest realnym zagrożeniem. Czy jesteśmy dobrze zabezpieczeni przed „energetyczną agresją” i blackoutami? Eksperci wejdą do akcji

Od ponad dwóch lat, czyli od chwili rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, bezpieczeństwo energetyczne stanowi jeden z najważniejszych filarów bezpieczeństwa państwa. Kluczowa jest infrastruktura energetyczna, która stanowi dużą część tzw. infrastruktury krytycznej kraju (czyli „szkieletu”, który pozwala sprawnie funkcjonować państwu). To, co kilka lat temu było problemem rozpatrywanym teoretycznie – czyli ryzyko dotyczące prób destabilizacji energetycznej Polski – teraz analizowane jest całkowicie praktycznie, na podstawie doświadczeń wojennych naszego sąsiada.

Zobacz również:

Czy polska energetyka jest bezpieczna?

Energetyka – czyli elektrownie, sieci przesyłowe, magazyny gazu, rurociągi  i inne urządzenia zapewniające stały dostęp do energii – jest o tyle kluczowa, że zapewnia działanie wszystkim innym kluczowym branżom. To oznacza, że atak na energetykę jest „łakomym kąskiem” dla każdego, kto chciałby sparaliżować państwo. Oczywiście – energetyka jest rozproszona, nie istnieje jedno „centrum” prądu czy gazu, ale są elementy, które zapewniają funkcjonowanie całego systemu.

W jakim miejscu jesteśmy jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne? I jakie wnioski wypływają dla nas z tego, co obecnie dzieje się w Ukrainie? Nie wszystko można ujawnić, ale… to będzie jeden z tematów IX edycji rzeszowskiej konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” organizowanej przez Instytut Polityki Energetycznej, której partnerem medialnym jest „Subiektywnie o Finansach” i ZielonyPortfel.pl. Będziemy relacjonowali przebieg tej konferencji, ale zapraszamy też do uczestnictwa w niej.

Ukraina niemal codziennie doświadcza bombardowań czy ostrzałów rakietowych. Bardzo często celami są elektrownie, elektrociepłownie, linie przesyłowe, a także bazy paliw czy rafinerie. Po dwóch latach wojny Ukraina straciła większość swojej infrastruktury do produkcji energii (np. elektrowni węglowych), a mimo wszystko wciąż dostarcza prąd dla wojska i obywateli.

Kraje nie objęte wojną również muszą od nowa przemyśleć swoją strategię bezpieczeństwa . Cały czas możliwe są zagrożenie terrorystyczne, sabotaż czy – w przypadku państw frontowych, jak Polska – uderzenie rakiety czy drona, który zboczy z trasy i uderzy w jakieś strategiczne miejsce (przypadkowo lub celowo). Mieliśmy przecież już przypadek rakiety, która „wylądowała” w lesie w środkowej Polsce nieopodal fabryki amunicji.

Cyberzagrożenia nie tylko w elektrowniach

Paraliż sieci energetycznej czy wyłączenie zasilania na dużych obszarach Polski to nie jest już scenariusz science fiction. Możliwość blackoutu nie jest zaś rozpatrywana już wyłącznie w kontekście zbyt wysokiego zapotrzebowania na energię, lecz również w kontekście sabotażu, czy cyberataku. Próby „uszkodzenia” infrastruktury (w tym przypadku transportowej) mieliśmy przecież tuż przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu – nie działała sieć szybkich pociągów TGV. Zniszczenie gazociągów Nord Stream I i II też było elementem wojny.

W Polsce na razie nie mieliśmy drastycznych przypadków udanych cyberataków, choć tuż po napaści Rosji na Ukrainę sektor bankowy borykał się z atakami typu DDoS na największe instytucje finansowe i systemy odpowiadające za wysyłanie przelewów międzybankowych. Niedawna fala pożarów (hal targowych, wysypisk śmieci) to prawdopodobnie przedsmak tego, co może nas czekać w przyszłości, bo o ile przez kilka najbliższych lat Rosja nie będzie miała siły, by zaatakować Polskę zbrojnie, to zapewne będzie próbowała destabilizować sytuację w naszym kraju. Ataki na infrastrukturę energetyczną to jedno z takich działań.

Energetyka to tradycyjna branża, która przechodzi transformację dzięki postępowi cyfrowemu. Cyfryzacja może być zarówno korzystna, jak i ryzykowna, ponieważ systemy operacyjne zaprojektowane z myślą o dostępie (a nie bezpieczeństwie) krzyżują się z systemami informatycznymi. Coraz więcej jest w tym wszystkim „inteligentnych” technologii. Coraz więcej jest więc miejsc, w których może pojawić się luka w zabezpieczeniach. Każdy punkt w strefie zasilania jest potencjalną luką w zabezpieczeniach: przesył energii, sieci dystrybucyjne, partnerzy w łańcuchu dostaw, firmy dostarczające energię do końcowych odbiorców.

Eksperci będą dyskutować m.in. o zagrożeniach hybrydowych i militarnych skierowanych wobec kluczowej infrastruktury energetycznej oraz algorytmach sztucznej inteligencji, które mogą przewidywać zagrożenia i chronić sieci energetyczne. Jednym z zagadnień będzie projekt R-GRID, finansowany przez NATO, którego celem jest zbudowanie symulatora wykorzystującego sztuczną inteligencję dla zwiększenia odporności i stabilności systemu sieci elektroenergetycznej.

Klucz do bezpieczeństwa będzie w Bałtyku?

Dr hab. Mariusz Ruszel, prof. Politechniki Rzeszowskiej i prezes Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza, a także pomysłodawca cyklu rzeszowskich konferencji, podkreśla znaczenie akwenu Morza Bałtyckiego w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy. To tam – z morskich farm wiatrowych – będziemy wkrótce czerpali dużą część energii. Dlatego też na konferencji nie zabraknie rozmów o budowaniu odporności morskiej infrastruktury energetycznej na zagrożenie hybrydowe.

Więcej informacji nt. konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju”, na której głównym polem dyskusji będzie bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej, znajdziesz tutaj. Konferencja jest dofinansowana ze środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Edukacji i Nauki w ramach Programu „Doskonała Nauka II”.

zdjęcie tytułowe: Elektrownia w Czerwonogrodzie (obwód lwowski) po rosyjskim ataku rakietowym, maj 2024 r., zródło: facebook.com/zelenskyy.official

Subscribe
Powiadom o
18 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ralf
3 miesięcy temu

Nie jesteśmy. Polską infrastrukturę przesyłową wystarczy przeciąć w trzech miejscach i mamy Blackout
A jak to się kończy, można sobie poczytać w książce o powyższym tytule.

Agg
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A może lepiej nie dawać tu instrukcji jak sparaliżować sieć? W szczególności jeśli autor wpisu faktycznie wie o czym mówi…

Grzegorz
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przewód fazowy (L) to raz, Przewód neutralny (N) to dwa, Przewód ochronny (PE) uziemiający to trzecie cięcie zapewne.

Ppp
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie było dobre, tylko:
A – nie da się na nie porządnie odpowiedzieć z kilkulinijkowym komentarzu.
B – pewne elementy odpowiedzi mogą być tajne.
Z drugiej strony czytałem kiedyś artykuł o sieci energetycznej w USA. Wynikało z niego, że w wyniku istnienia wielu automatycznych wyłączników bezpieczeństwa, awaria nawet JEDNEGO elementu może spowodował kaskadowe wyłączenie znacznej części systemu (np. w całym stanie).
Pozdrawiam.

stef
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie da się upilnować takich miejsc, np. żeby sparaliżować linie średnicową wystarczy awaria w jednym miejscu.

stef
3 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Wystarczy wiedzieć gdzie jest produkowane 6% polskiego prądu i dokąd jest przesyłany. prawdopodobnie zdjęcie z mocy produkowanej 6% spowoduje black out w całym kraju.

W skali Warszawy black out to uszkodzenie kilku miejsc, ale więcej niż 3.

Marci
3 miesięcy temu
Reply to  Agg

Ochhh… kiedyś zdałem sobie sprawę jak delikatny to system gdy zobaczyłem do czego doprowadził „niewinny” pożar na powiedzmy głównej magistrali jednego z wydawałoby się nic nieznaczącego zakładu produkującego energię. Temat był w prawdzie o zabezpieczeniach ppoż. i głupich oszczędnościach, ale po tym wykładzie byłem w stanie wytłumaczyć jeden z incydentów, kiedy to Polacy mogli odczuć coś na wzór Blackoutu. Trudno mi sobie wyobrazić jakie skutki miałby atak np. na linię biegnącą w Komornikach (Wlkp.). 2 niewielkie ładunki i leży masz/słup, a po 2 sec. leży prawie cała sieć.

Ralf
3 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To czysta matematyka. W ramach przygotowania do doktoratu, robiłem z promotorem taką analizę. Chcieliśmy nawet tym zainteresować PSE. I mimo naprawdę mocnego nazwiska mojego promotora ch… z tego wyszło. A nawet kasy za to nie chcieliśmy.
Cóż, tak to jest, jak na kluczowych technicznych stanowiskach, w spółkach strategicznych, unieszcza się niedouczonych humanów z klucza politycznego…

stef
3 miesięcy temu
Reply to  Ralf

a co powiesz że dyrektorem Warszawskiego Instytutu Technologicznego zajmującego się metalurgią została kobieta które całe życie jest politologiem?

stef
3 miesięcy temu

Tylko agregat prądotwórczy, powie to każdy kto zastał bez pradu przez 3 dni.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu