13 lipca 2024

Wyższe oprocentowanie oszczędności tylko dla wybranych klientów? Banki zmieniają zasady gry: „Ale pojechali…” – skarżą się czytelnicy

Wyższe oprocentowanie oszczędności tylko dla wybranych klientów? Banki zmieniają zasady gry: „Ale pojechali…” – skarżą się czytelnicy

Wyższe oprocentowanie oszczędności dla klientów, którzy są wierni, lojalni i aktywni? Czekam z utęsknieniem na bank, który będzie miał taki mechanizm wbudowany systemowo. Na razie coraz częściej widzę, że banki obwarowują swoje krótkoterminowe bonusy „na start” nowymi obowiązkami, by zniechęcić klasycznych „wyjadaczy wisienek”. Czy to ma sens?

Wśród posiadaczy oszczędności niemałą grupę stanowią ci, którzy polują na okazje. A więc przenoszą oszczędności tam, gdzie chwilowo oprocentowanie jest najwyższe, zakładają konta tam, gdzie mogą dostać za to najwyższą nagrodę i generalnie korzystają z produktów bankowych tylko wtedy, gdy to bank im płaci. Dlaczego banki grają w tę grę? Coraz częściej się zdarza, że przestają

Zobacz również:

Łowcy okazji to co prawda tylko część klientów banków, ale chyba jedyna naprawdę mobilna. Taki „cherry picker” potrafi co trzy miesiące zmieniać podstawowe konto bankowe, nie mówiąc już o przenoszeniu oszczędności z jednego banku do drugiego. Bankowcy oczywiście najlepsze promocje rezerwują tylko dla nowych klientów, ale po roku czy dwóch często „zapominają”, że dana osoba już kiedyś miała konto i je zamknęła. I znów jest „nowym klientem”.

Łowcy okazji w zasadzie są dla banków kompletnie bezużyteczni. Wiadomo, że raczej nie uda się zbudować lojalności takiego klienta i wiadomo, że zawsze będzie on szukał lepszego miejsca dla swoich pieniędzy. Zatem dopłacanie do niego mija się z celem. Ale wciąż nie brakuje banków, które – prawdopodobnie tylko po to, by ich menedżerowie mogli w tabelkach pokazać wzrost liczby aktywnych klientów – grają w tę grę. Przegląd bieżących okazji bankowych można podejrzeć tutaj.

Wyższe oprocentowanie oszczędności? Tylko dla wybranych

Wydaje się jednak, że bankowcy zaczynają „przyostrzać”. Ostatnio napisał do mnie oburzony dość mocno klient banku ING, który raz na jakiś czas przerzucał (korzystając z „pośrednictwa” członków rodziny) poważne pieniądze na oszczędnościowe konto OKO w ING Banku. Mają tam od 100 lat „Bonus na start”, który dotyczy zarówno dotychczasowych, jak i nowych klientów, ale tylko tych, którzy wcześniej nie mieli w ING konta oszczędnościowego (albo mieli, ale nie było tam prawie żadnych pieniędzy lub byli przez ostatni rok „uśpieni”).

Bonus jest całkiem-całkiem, bo podwyższa oprocentowanie konta OKO do 6% w skali roku. Co prawda tylko na trzy miesiące, ale za to do bardzo wysokiej kwoty 200 000 zł. Można więc – wykorzystując limit do cna – wycisnąć 2400 zł z posiadanych 200 000 zł przez trzy miesiące (już po opodatkowaniu). Dla miłośników obligacji skarbowych 6% w skali roku to może nie jest jakaś szczególna atrakcja, ale jeśli ktoś jest krótkoterminowym „skoczkiem”, to w oczekiwaniu na nieco wyższy procent w innym banku przez trzy miesiące pieniądze na OKO chętnie „zaparkuje”.

Oferta była przez dłuższy czas bezwarunkowa, czyli wystarczyło być „nowym”, albo „nieoszczędzającym” i już się na OKO zarabiało. Mój czytelnik raz na jakiś czas zakładał takie OKO na różne osoby z rodziny, które nie były powiązane z ING żadnymi produktami – dawało to przyjemne odsetki, na zmianę z innymi promocjami w konkurencyjnych bankach. Ale od początku lipca ów ciułacz (choć może lepiej – inwestor, bo obraca wysokimi kwotami) posmutniał. I napisał do mnie, by się tym smutkiem podzielić.

„Panie Macieju, ale pojechali z kontem OKO Bonus w ING. Wcześniej oferta nie zmieniała się przez lata, a teraz zmienili ją tak, że trzeba zrobić 15 transakcji kartą lub blikiem i zalogować się trzy razy do aplikacji ING Mobile w trakcie trzech miesięcy promocji. Wtedy dają 6%. Jeśli się nie spełni tych warunków, to dają tylko 3%”

Wcześniej było 6% dla każdego spełniającego warunki „nowości” lub „nieaktywności” w dziedzinie oszczędzania, a teraz tylko dla tych, którzy założą w ING konto osobiste (albo już je mają) oraz będą płacili kartą w sklepach – i to dość często – oraz ściągną aplikację mobilną i się do niej kilka razy zalogują.

———————–

CHCESZ ZAPLANOWAĆ ZAMOŻNOŚĆ? PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.

———————–

Komu bank powinien dobrze płacić? I jak długo?

Mój czytelnik się dziwi, bo – jak twierdzi – nowe zasady gry niewiele zmieniają z punktu widzenia budowania lojalności u klienta. Premiowe oprocentowanie jest bardzo krótkie (trzy miesiące), więc jeśli ktoś przyjdzie do ING i wykona te dodatkowe aktywności, to nie zostanie dłużej, bo po trzech miesiącach oprocentowanie na koncie OKO i tak spada do 1,5% w skali roku. „Robią sobie tylko niepotrzebny ruch w systemach IT” – wzrusza ramionami mój rozmówca.

Rzeczywiście, potencjalna nagroda jest na tyle wysoka, że raczej nie odstraszy „wyjadaczy wisienek” i na tyle krótkotrwała, że raczej nie przyciągnie ich na stałe do banku (o ile w ogóle takich delikwentów da się przyciągnąć). Można by się zastanawiać czy w nowej postaci to przypadkiem nie jest patent skierowany raczej do własnych klientów, którzy już konto mają (żeby zaczęli oszczędzać). Ale z „docelowym” oprocentowaniem 1,5% po trzech miesiącach nawyku oszczędzania raczej się nie zbuduje.

Wydaje się, że pomysły na budowanie lojalności i „oszczędnościowości” klientów powinny być jednak bardziej długoterminowe, trzy miesiące to zbyt krótki okres. Aczkolwiek sama metoda – wyższe oprocentowanie pieniędzy tylko dla tych, którzy aktywnie bankują, a nie dla każdego – jest z pewnością dobrym pomysłem. Marzę o banku, który będzie mi płacił na koncie oszczędnościowym tym więcej, im lepszym jestem klientem.

Wyższe oprocentowanie oszczędności? Zobacz najnowszy ranking depozytów: Gorące lato w bankach? W lipcu oprocentowanie depozytów drgnęło w górę! Który bank zapłaci najwięcej? Zaglądam do ofert i podpowiadam okazje

————

GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się zmian w podatku Belki? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl.

————–

Obejrzyj też najnowsze wideo „Subiektywnie o Finansach”:

zdjęcie tytułowe: Copilot Designer

Subscribe
Powiadom o
86 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Xandi
4 miesięcy temu

Dokładnie tak, jak już kiedyś pisałem pod innym artykułem – brak Getinu oraz Idei jest i będzie coraz bardziej widoczny. Podobnie wyglądają już promocje dla nowych klientów zakładających konta bankowe. Kiedyś można było spokojnie co roku być nowym klientem – dziś np. Millennium oraz mBank wymagają minimum czterech lat przerwy we współpracy. Podobnie z wymogami do zwolnienia z prowizji za posiadanie karty debetowej – taki Santander dla przykładu do wymogu obrotu 300 zł dla zwolnienia z opłaty nie zalicza… doładowań Revoluta (z prywatnych środków na koncie). Teraz banki koncentrują się na pozyskiwaniu klientów Juniorów – na to jest faktycznie mnóstwo… Czytaj więcej »

Bankowiec
4 miesięcy temu

I co niby miał wnieść ten artykulik?

Ppp
4 miesięcy temu
Reply to  Bankowiec

A co masz przeciwko? Czytelnik napisał, redakcja zrobiła analizę i opisała sytuację krótko i konkretnie – normalna rzecz. Takie artykuły też są potrzebne.
Pozdrawiam.

Nyat
4 miesięcy temu

1) Te obrazki made by AI konieczne? Na serio zwykły stock lepszy.
2) Chciałem wpłacić trochę kasy do ING, ale jak zobaczyłem nowe warunki dałem sobie spokój. Miałem przelać do Aliora gdzie miałbym 4,5%, ale ostatecznie kasa została w Velo gdzie przy próbie przelewu całości na zewnątrz dostałem propozycje 5,1% na 3 miesiące bez idiotycznych podchodów. Strata ING.

Michał
4 miesięcy temu
Reply to  Nyat

Polecam Santadner Consumer, chyba ostatnie ludzkie konto oszczędnościowe, co nie trzeba przynosić nowych środków

Radosław
4 miesięcy temu
Reply to  Nyat

A trzeba było wrzucić na Toyotę

Norbert
4 miesięcy temu

Przecież to paranoja z tymi procentami których warunki ciężko spełnić lub zapomnieć o czymś, to czysty zysk dla banków jeśli tobie się o czymś zapomni

Mateusz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Sugeruje Pan, że te 6% – belka które ING chce wypłacać po spełnieniu ile to warunków, to lojalna nagroda dla lojalnych klientów?

Ppp
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie, czy lojalność wynosi 3 miesiące nabijania aktywności?
Moim zdaniem nie, zmieniam banki raz na kilkanaście lat. I jakoś należnego mi czerwonego dywanu nie widuję, choć przy takim stażu okazywanie czci i wdzięczności powinno być automatyczne – niezależnie od aktywności.
Pozdrawiam.

Janusz
4 miesięcy temu

To chyba zupełnie normalne, Velo czy Millennium tak robią od dawna – już nie można po prostu trzymać kasy na rachunku oszczędnościowym, trzeba się wykazać transakcjami, żeby zasłużyć na brak opłaty za kartę/BLIK i wyższe oprocentowanie. Nie zgodzę się z Panem z artykułu, że to nie ma sensu, bo na pewno jakiś zysk z tych transakcji banki czerpią (a przynajmniej mniej tracą). Niektórzy np. co tydzień wymieniają kartę w portfelu, żeby zadowolić każdy bank w ciągu miesiąca rozliczeniowego. W tym czasie może się okazać, że wykona się więcej transakcji/obrót niż niezbędne minimum – wtedy bank może nawet być uśmiechnięty.

Mateusz
4 miesięcy temu

Tylko co to oznacza w przypadku oszczędzających, żeby aktywniej bankował?

Mateusz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Kto robi zakupy z konta oszczędnościowego i kartą?

Mateusz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ten wymóg o którym Pan napisał, dotyczy otrzymania 6% na koncie oszczędnościowym w tym banku. Po co komu konto osobiste do oszczędzania?

Treo
4 miesięcy temu

Trudno się dziwić, że ludzie polują na takie okazje. Te 6% na lokacie to często więcej niż większość dostaje z wynajmu nieruchomości.

Marcin
4 miesięcy temu
Reply to  Treo

Ale dodatkowo nieruchomość rośnie na wartości, a pieniądz nie.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Marcin

Zakładam, że jest to wliczone w te 6%. Tylko ktoś zapomniał że taka promocja jest do 200 tyś, a jak masz nieruchomość to ona jest warta więcej niż te 200 tyś. jakbyś miał milion zainwestować na 6% po bankach to zaraz by ci się skończyły możliwości.

slav
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

milion porozrzucac można na ok . 5%

EG.
3 miesięcy temu
Reply to  Marcin

Rośnie i to dużo jako procent składany

Wiborca
4 miesięcy temu

Fajny artykuł, dzięki, może to jakiś krok w stronę zmian tego słabego trendu. Brakuje jedynie listy banków które proponują te najniższe pato oprocentowania na kontach oszczędnościowych lub lokatach z np. terminem takim samym jak te wspomniane promocje dla nowego klienta. ING pewnie na drugi raz już przemyśli czy chciałoby się pojawiać w takich artykułach ponownie.
Pko bp i pekao nawet jak słabo wypadłyby w takim zestawieniu to przynajmniej oferują dostęp do obligacji.

Wiborca
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Toyota bodajże miała oparte o stopę procentową nbp, kiedyś więcej banków miało podobnie do momentu w którym stopy urosly. Wtedy z uśmiechem na drugi dzień kredyty i karty % zaktualizować a konta i lokaty do wycofania bo jak to tak traktować na równi klientów?

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No właśnie – słowo klucz – ma. Czemu ten wiborca kłamie pisząc „miała”?

Dawid
4 miesięcy temu

No to głosujmy portfelem.
Ja ofertę ING przyjąłem dla mojej poduszki bezpieczeństwa, bo jej spełnienie jest banalne dla mnie, a konkurencja tyle nie dała, ale wiadomo osoby o różnym intelekcie różnie sobie radzą z różnymi zadaniami więc w pełni rozumiem, że kogoś logowanie do aplikacji może technologicznie przerastać, nie martwiłbym się jednak bo zawsze można wybrać inny bank, a lepsze oprocentowanie zostawić lepszym ludzion.
Na plus natomiast jest, to że bardzo wyraźnie informują o tych warunkach. Na etapie oferty, na etapie zawierania, a nawet sms’em po zawarciu.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

21 osób nie potrafi głosować portfelem bo zarabia minimalną i ich portfel nic nie znaczy:)

Hieronim
4 miesięcy temu

Panie Redaktorze, coraz głupsze te warunki promocyjnego oprocentowania, raczej, żeby złapać kogoś na przeoczeniu haczyka.
Jaki sens ma dawanie oprocentowania 3% (tym bardziej 1,5%), jeśli OTS mają oprocentowanie 3%? To wręcz brak szacunku dla klientów.

Wiborca
4 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Tor przeszkód dla klientów, dziwne takie tresowanie 15 transakcji w restauracji, logowanie z aplikacji android 16.3, zasilenie do 18. każdego miesiąca nie więcej jak 73500… Albo chcą coś zaoferować za nasze oszczędności albo niech sobie sprawią zwierzątko. Jak chcą wpływu wynagrodzenia to oferta powinna być stała pod takim właśnie warunkiem!

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Wiborca

No właśnie najwyraźniej nie musi bo na jednego takiego co się obrazi przypada 50 co powie że się obrazi a tak naprawdę wsadzi środki tu czy tam na jeszcze niższy procent i 500 takich co nie zrobi.

Marco
4 miesięcy temu

Przecież te warunki są dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych klientów.

Wojtek
4 miesięcy temu

Nie rozumiem oburzenia . Ludzie przelewają między członkami rodziny a bank z tego niczego nie ma. Tylko dopłaca do tego interesu. A w oddziałach co 3 miesiące klienci przychodzą i przerzucają z 1 na 2. To trwa , ludziom trzeba płacić, podatek bankowy od tego trzeba uregulować. Gratuluje ING odwagi. Trzeba szukać lojalnych klientów z przelewem wynagrodzenia. A , że nie ma idea banku ? Super wieści. Potem płacz, że obligacje kupili a nie wiedzieli. Przypominam, że revolut to konkurencja .

Mariusz
4 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

Ludzie przerzucają między członkami rodziny? A to nie podpada w niektórych przypadkach pod podatek od darowizn?

Wojtek
4 miesięcy temu
Reply to  Mariusz

Ludzie o tym nie mysla

NoName
4 miesięcy temu
Reply to  Mariusz

To nie darowizna, rownie dobrze moze byc pozyczka

Mariusz
4 miesięcy temu
Reply to  NoName

W przypadku pożyczki w rodzinie (powyżej kwoty 36,2 tys. zł) też są pewne wymogi – np. konieczność złożenia deklaracji PCC-3, a nawet zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych.

Hieronim
4 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

> Tylko dopłaca do tego interesu

Aha, a widziałeś wyniki ING za 2023 😀

Mateusz
4 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

To ludzie już nie latają jak głupi, od promocji do promocji, od banku do banku? Mają latać więcej? Po 4%?

Marcin
4 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

Nawet jak będę przelewał wynagrodzenie, płacił kartą, logował się do aplikacji, itd. To po 3 miesiącach banki obniżają oprocentowanie do żałosnych 1-2%. Jeśli stały klient jest gorzej traktowany to nie będzie stałych klientów

TomR
4 miesięcy temu

„że trzeba zrobić 15 transakcji kartą lub blikiem” – czyli zmiana stylu życia z robienia dużych zakupów co tydzień na nałe codzienne, bo bank ma takie widzimisię?

Łukasz
4 miesięcy temu
Reply to  TomR

15 transakcji w ciągu 3 miesięcy = 5 transakcji w miesiącu (30 dni) = transakcja co 6 dni = duże zakupy raz w tygodniu

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

w sensie jesteście w stanie kupić coś jednego dnia na tydzień i potem nie pojawiać się już w żadnym sklepie? I pod koniec zrecie chleb sprzed tygodnia? Ja piekarnie odwiedzam co dwa dni, mięsny dwa razy w tygodniu.
Jak miałem wymóg 3 transakcji blikiem w nest banku, który nie jest moim głównym bankiem, to po prostu rozbiłem małe zakupy na kasie automatycznej na 3 kiedyś jak nie było kolejek i miałem z głowy na miesiąc.
Ale już pisałem wyżej, rozumiem że wykonanie kilku płatności kartą to wysiłek intelektualny poza zasięgiem wielu, więc rozumiem wasze wątpliwości.

Łukasz
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

W sensie: TomR płacze, że 15 transakcji to wymuszona przez bank zmiana stylu życia z robienia dużych zakupów co tydzień na małe codzienne. Starałem się pokazać, że wcale nie, że 15 transakcji w 3 miesiące to 1 transakcja na tydzień, czyli dokładnie to, z czego TomR nie chce rezygnować.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Ja to rozumiem tylko nie wyobrażam sobie że ktoś naprawdę robi zakupy raz na tydzień i potem nic już nie kupuje przez tydzień. Nie znam nikogo takiego, nawet bezdomnych częściej widuje w sklepie.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Z ciekawości sprawdziłem w ciągu ostatnich 90 dni razem z żoną wykonaliśmy 385 transakcji kartą na średnią kwotę 76 zł jednej transakcji.
[CENZURA-red]

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Co tam było do ocenzurowania? Że napisałem że zarabiam dobrze? Czy to że odniosłem się do badań że ludzie zarabiający mniej średnio są mniej inteligentni i dlatego ja z całym szacunkiem do ich niepełnosprawności rozumiem, że 15 zbliżeń kartą w ciągu 3 miesięcy może ich przerosnąć? To mówię z szacunkiem, do tych ludzi, że nie radząc sobie z wykonaniem transakcji kartą potrafią przeżyć w Polsce. Korelacja zarobków z inteligencją została zbadana wielokrotnie. I oczywiście zaraz ktoś wyskoczy z tym badaniem że 1% najbogatszych ludzi nie jest nadzwyczajnie inteligenty, a wręcz w testach inteligencji wypadają gorzej iż przecietny czlowiek. Tak dobrze… Czytaj więcej »

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma problemu. https://academic.oup.com/esr/article/39/5/820/7008955?login=false Widać bardzo ładne wręcz liniowe zależności między mean wage I cognitive ability, które zaczynają się odchylać w najwyższym przedziale zarobków. Co dla mnie dalej jest logiczne. Wbrew fanaberiom minimalsów, że zarobki są jak wzrost dane przez bozie i jeden ma więcej drugi mniej i tyle w temacie. To jednak żeby zarabiać więcej zazwyczaj trzeba być sprytniejszy, inteligentniejszy, bardziej ambitny a te cechy znowu zazwyczaj korelują moim zdaniem (nie mam na to badań akurat). A całość tego wagę vs cognitive ability zaczyna się odchylać przy końcu skali wśród najbogatszych. Dlaczego? Dla mnie to jasne, dzieciak Trumpa czy… Czytaj więcej »

TomR
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chodzi o jedno i to samo, tylko szacowane na różny sposób, różnymi testami. Żaden z tych testów nie daje dokładnego pomiaru, ale tylko przybliżenie stanu rzeczywistego. Np. armia amerykańska nie używa testów IQ (standard światowy), tylko własnych testów AFQT (część testu ASVAB). Można przeszacować (też z utratą dokładności) jednostki AFQT na jednostki IQ i wychodzi że w normalnych przypadkach chcą minimum odpowiadające IQ około 92, natomiast przy dużym zapotrzebowaniu na żołnieży są w stanie obniżyć minimum do ekwiwalentu IQ około 83. Poniżej nie zatrudnia się. Testy były potwierdzane badaniami, np. operatorzy Patriotów z lepszymi wynikami w testach zestrzeliwali cele mniejszą… Czytaj więcej »

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Bo wiadomo że osoby o wysokiej inteligencji mają takie same zdolności poznawcze średnio jak te o niskiej. A słowo inteligencja w tym artykule który wskazałem jest odmieniane przez wszystkie przypadki bo autorzy też tego nie zauważyli. Dobra ja na tym wzgórzu umierać nie będę. Jeżeli ktoś chce sobie dalej myśleć że bozia dała pensje tak jak dała wzrost zupełnie niezależnie od inteligencji to niech sobie myśli. Ciekawe czy jak słyszycie populacja A składa się z 1000 osób zarabiających 7000 zł miesięcznie, a populację B składa się z 1000 osób zarabiających 25000 zł, która populacja ma wyższy średni wzrost? To praktycznie… Czytaj więcej »

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jakie pytanie żądali sobie naukowcy w tej pracy?

Are the best-paying jobs with the highest prestige done by individuals of great intelligence?

Jak zwykle.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Gdzie mt w ogóle żyjemy, że myśl zarobki korelują z inteligencją nie jest oczywista? Naturalnie jak uda mi się zatrudnić inteligentniejsze go pracownika, który lepiej i szybciej się uczy (bo ma wyższe zdolności poznawcze) to jestem gotów mu płacić więcej, a taki pracownik głupie nie jest więc wie ile może zarobić. Pociotków I znajomych to sobie można w rządowych instytucjach obsadzać, a nie w korporacjach, które na inteligencji i zdolnościach pracowników budują swoje wyniki finansowe. Czemu miałbym płacić więcej ludziom głupszym, albo nawet tyle samo co inteligentnym?.

TomR
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

„Bo mniej inteligentny nadrobi pracowitością.” – z tego co kiedyś czytałem, to oczekiwane było, że 10 punktów IQ to podwojenie szybkości w dziedzinie zadań, które są trudne (np. matematyka), natomiast niekoniecznie jest to powiązane z zadaniami prostymi (typu np. zapamiętywanie jak się nazwya dany przedmiot). Czyli np. osoba z IQ 200 będzie w stanie przetwarzać trudne zadania z szybkością około 1024 razy większą niż osoba z IQ 100. To nie jest do nadrobienia pracowitością. Niektórym wychodził nawet większy przelicznik – podwojenie wyniku za 6 punktów. https://www.researchgate.net/publication/342153416_Doubling_effort_makes_up_for_6_IQ_points Druga sprawa to to, że to czego objawem jest niska inteligencja może – u… Czytaj więcej »

TomR
4 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Nie doczytałem okresu tych 15 transakcji. Natomiast bardziej chodziło mi o koncepcję zmieniania dobrych nawyków po to, żeby uzyskać jakąś promocję. Teraz się dużo o tym mówi. Że nie jesteśmy w pełni racjonalnymi osiągaczami uprzednio wyznaczonych celów, tylko w dużej mierze (też nie w pełni) pewnego rodzaju automatami, wykonującymi podświadomie procedury wyuczone (nawyki, przyzwyczajenia) i że w związku z tym krytyczne jest wyrobienie sobie dobrych nawyków, prowadzących do pozytywnych wyników. Coś w rodzaju zaplanowania sobie zrobienia czegoś, a wyszło że się robi to co zwykle. I w tym sensie – bycia częściowo automatem wykonującym regularnie standardowe procedury nawyków – takie… Czytaj więcej »

jbbgvgy
4 miesięcy temu

A kwestia odpływu? Pewnie bankom wyszło w excelu, że emeryt nie ruszy się do zus przenosić się ze wszystkim to opłaca się dbać tylko o nowego klienta i nowe środki. Jednak tak teoretycznie, to jak jeden nowy klient przyniesie X PLN, a obecny któremu oferuje się mało to powinien uciec z Y PLN i pojawi się odpływ, to gdzie zysk? Poza Velo, gdzie czasem się pojawi oferta zatrzymaniowa to może jednak warto by było zatrzymać klienta i nie dopuszczać nawet do próby przelewu, bo może już nie wrócić.

Mateusz
4 miesięcy temu
Reply to  jbbgvgy

a emeryt przez internet, nie zmieni rachunku w ZUS ?

oxo
4 miesięcy temu

10 lat temu ING miał proste konto oszczędnościowe na X%, no ale spece od marketingu i pr-u musieli zakombinować. teraz będą bohatersko walczyć z problemami, które sami stworzyli – durne 3 miesięczne promocje i warunki = migracja klientów. Tym razem przedobrzyli z wejściowymi warunkami ( ich aplikacja autoryzowana 4 cyfrowym pinem i smsami na ten sam telefon jest dla mnie niedopuszczalna do użytkowania),liczyć transakcji kartą też nie zamierzam, więc się pewnie pożegnamy. Dowcip w tym, że jestem stałym klientem ING od 15 lat, a niedługo napisze „byłem”, o ile się nie opamiętają.

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  oxo

Z ciekawości jaki bank ma aplikacje autoryzowana inaczej niż 4 cyfrowy pin? ING nie, jest bank nie, PKO nie, innych banków aplikacje znam sprzed lat i też nie były inaczej autoryzowane. Więc czy problemem jest aplikacją ING czy twoje brak zrozumienia działania aplikacji bankowych w ogólności?

oxo
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Nie wiem, poza aplikacją ING nie używałem żadnych innych. Każdy ma swój próg bólu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jeśli 4 cyfrowym pinem chronisz sobie kieszonkowe od rodziców, to nie ma problemu, ale jeśli za 4 cyframi jest kilka setek tysięcy albo są to już miliony, to się robi nieciekawie. Jeśli po „przytuleniu” komórki i wprowadzeniu „prawidłowego” pinu można komuś zczyścić konta do zera, to jest niezerowa szansa, że tak się stanie – 4 cyfry to tylko 10 tys możliwości, próbować pewnie można 3 razy – z dużym uproszczeniem to 0.03%, że akurat się uda. Dla jednego to niemożliwe, dla mnie… Czytaj więcej »

Dawid
4 miesięcy temu
Reply to  oxo

U mnie za 4 cyframi pinu jest około 100 – 150 tys zł bo tyle trzymam poduszki bezpieczeństwa pod ręką. Tera trzeba najpierw ukraść telefon tak żebym nie wiedział bo jak będę wiedział to zaraz pójdzie wipe. Potem dostać się do telefonu, a dopiero wtedy możesz zgadywać pin. Na ile bank bez dodatkowej weryfikacji pozwoli ci przelać 50 tys (bo tyle wynosi maksymalny dzienny limit) nie wiem, nikt mi nie kradł telefonu i nie testował tego. A nawet wtedy nie ja autoryzowałem, transakcje, nie ja podałem pin więc nie będzie to mój problem, tylko banku, który źle dobrał zabezpieczenia i… Czytaj więcej »

Dociekliwy
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

> Po 7 latach takiego oszczędzania wygeneruje mi się dodatkowe 50 tyś zł, których ty nie dostaniesz bo boisz się aplikacji.

Po ilu latach? Przecież 3 miesiące temu płacili 5,5%, a nie 6%. To nie jest stabilna oferta, więc zakładanie czegokolwiek na 7 lat naprzód jest… wątpliwe.

oxo
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Są inne metody inwestowania na 6% bez „zabezpieczeń” w postaci 4 cyferek pinu. Jeśli transakcja przejdzie przez telefon po poprawnym podaniu pinu, to zapomnij o pieniądzach – Bank ich NIE zwróci. To NIE są płatności kartą. Być może da sie je odzyskać w sądzie po kilku latach, nie mam zamiaru tego sprawdzać. ING ma telefoniczną weryfikacje powyżej 500 tys na dzień (słownie – pół bańki), weryfikacja mniejszych kwot idzie przez … ten sam telefon Nie wiem, skąd limit 50 tys, ja się z takim w ING nie spotkałem, a przelewałem kwoty, które powinny ten limit uruchomić. Jak pisałem na początku, każdy… Czytaj więcej »

Jakub
4 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Może jeszcze nam udzielisz jakiejś porady inwestycyjnej, chlubonarodu? Np. co trzeba w życiu robić żeby być tak mądrym i bogatym jak Ty?

Zdzisław
4 miesięcy temu
Reply to  Jakub

Uczyć się ,uczyć …. już to mówił PAD

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu