24 listopada 2023

Rynek najmu elektroniki: czy w Polsce może się rozwinąć? Czy będziemy chcieli wynajmować smartfony zamiast je kupować za grube tysiące?

Rynek najmu elektroniki: czy w Polsce może się rozwinąć? Czy będziemy chcieli wynajmować smartfony zamiast je kupować za grube tysiące?

Wynajmować zamiast posiadać? Kiedy to się może opłacać? Kiedy ma sens z przyczyn pozafinansowych? Pojawiła się możliwość wynajmowania nie tylko mieszkań czy samochodów, ale też elektroniki, np. smartfonów. Jak rynek najmu elektroniki wygląda w Polsce, a jak za granicą? Jakie są szanse i zagrożenia? Czy to się może udać w Polsce?

O tym Maciek Samcik rozmawiał z Piotrem Kowalczykiem, wiceprezesem marki Phox i jednym z jej założycieli. Cały zapis tej rozmowy znajdziecie w 183. odcinku podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (link do odtworzenia – tutaj). Rynek najmu rozwijał się najpierw w nieruchomościach, potem na rynku samochodów, maszyn i urządzeń, ale powoli trafia na rynek elektroniki, która jest coraz droższa.

Zobacz również:

Wynajmowanie sprzętu i subskrybowanie usług telekomunikacyjnych to usługa w Polsce jeszcze relatywnie nowa, wzbudzająca kontrowersje, ale rozwija się dynamicznie na Zachodzie. Co sprawia, że zyskuje na popularności? I czy to kwestia pokoleniowa czy też wynikająca z rosnących cen najnowszych urządzeń? Flagowe smartfony w najbardziej wypasionych wersjach kosztują już 7000-8000 zł. A nowe modele są wypuszczane na rynek coraz częściej.

Maciej Samcik: Dla kogo jest usługa wynajmu smartfonu? Czy to jest coś, co powinno interesować już dziś każdego z nas, czy też jest tylko jakaś grupa konsumentów, której to dotyczy? Jak wygląda w Polsce rynek najmu elektroniki?

Piotr Kowalczyk: Niestety, w Polsce najem jest postrzegany jako skomplikowana i nie zawsze zrozumiała forma używania produktów. Nie wszyscy biorą pod uwagę fakt, że główny cel najmu to nie oszczędność, lecz unikanie angażowania znacznych środków finansowych na zakup drogiego produktu. Na Zachodzie jest to dużo bardziej popularne, ludzie są przyzwyczajeni do tego, że nie muszą gromadzić rzeczy przez całe życie, mogą je zwyczajnie wynajmować wtedy, kiedy akurat ich potrzebują.

Niemiecka firma Grover zdążyła już wynająć ponad 150 000 urządzeń i zyskała spore zainteresowanie konsumentów. Rynek najmu elektroniki jest jeszcze bardziej rozwinięty w krajach anglosaskich, głównie ze względu na mniejsze przywiązanie do posiadania konkretnych przedmiotów. Tam kultura wynajmowania nie tylko elektroniki, ale też mieszkań jest bardziej spopularyzowana i powszechna niż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Wartość globalnego rynku najmu elektroniki ocenia się na ok. 100 miliardów euro rocznie. W Polsce rynek wynajmu smartfonów jest wciąż na wczesnym etapie rozwoju, podobnie jak kiedyś rynek wynajmu aut.

Czy najem smartfonów ma szansę na zyskanie dużej popularności w Polsce?

Tak, jestem przekonany, że rynek ten będzie rósł. Współczesne społeczeństwo coraz bardziej ceni sobie mobilność i elastyczność, co sprawia, że nasza usługa staje się coraz bardziej atrakcyjna. Pracujemy również nad rozszerzeniem oferty i dostosowaniem jej do szerszych potrzeb zarówno klientów indywidualnych, jak i biznesowych.

No dobra, to pogadajmy o konkretach. Jakie korzyści (nie tylko finansowe) niesie ze sobą wynajmowanie urządzeń?

Najem elektroniki (na przykład smartfonów) oferuje przede wszystkim korzyści związane z zaspokojeniem ciekawości i możliwości wypróbowania nowych technologii, co często niestety znajduje się poza zasięgiem finansowym wielu osób. Dzięki usłudze najmu klienci mogą testować urządzenia przed podjęciem decyzji o ich zakupie lub długoterminowym wynajmie.

Korzystając z naszych usług, otrzymuje się dostęp do produktów premium. Zdejmujemy barierę finansową, pozwalając klientom korzystać z wysokiej klasy urządzeń bez potrzeby ich zakupu. Oferujemy też elastyczność – nasi klienci nie są związani długoterminowymi umowami. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze bezpieczeństwo, o którym wspomniałem wcześniej.

Najem w Polsce często jest postrzegany jako usługa „z pułapkami”. Dopłaty za uszkodzenie, zarysowanie… Znają to wynajmujący samochody. Czy przy wynajmie smartfonu klient też jest „na ryzyku”?

Jeśli klientowi coś się stanie z wynajętym urządzeniem, nie musi się martwić. Nasza ochrona obejmuje naprawy i odnowienie produktu. Pracujemy w ramach gospodarki cyrkulacyjnej, a koszt naprawy ponosimy my. Dzięki temu klienci nie muszą pakować telefonów w pancerne opakowania i mogą cieszyć się urządzeniem bez obaw. Do delikatnych uszkodzeń (np. rysy) również podchodzimy bardzo elastycznie, nie pytamy, co się stało z urządzeniem. Nasz serwis ocenia, czy uszkodzenie wynika z normalnego użytkowania. Jeśli tak, nie pobieramy od klienta żadnych opłat. Oferujemy szeroką ochronę, w tym naprawy w autoryzowanych serwisach, przywracając urządzenia do stanu pierwotnego.

A jeśli smartfon się popsuje?

Klient też raz w roku może skorzystać z pełnej i kompletnej naprawy – bez limitu kwoty. Co więcej, na wszystkie urządzenia, zarówno nowe, jak i używane, obowiązuje gwarancja producenta. Bardzo ważne jest dla nas również zapewnienie bezpieczeństwa danych klienta po zakończeniu kontraktu. Współpracujemy więc z firmami specjalizującymi się w profesjonalnym czyszczeniu i odświeżaniu sprzętu. Dzięki temu jesteśmy w stanie zagwarantować, że dane naszych klientów są bezpieczne i zostają całkowicie usunięte po wypełnieniu umowy. Koszt kompletnego i profesjonalnego czyszczenia wynosi 149 zł.

Jaki model najmu jest częściej wybierany przez waszych klientów – sprzęt nowy czy używany? A może odnawiany?

Obecnie w Polsce największym powodzeniem cieszą się nowe smartfony, ale… nie wszędzie tak jest. W krajach zachodnich, gdzie świadomość ekonomiczna i ekologiczna jest wyższa, odnawiane smartfony są bardziej popularne od nowych. W Polsce ta świadomość również rośnie, dlatego około jedna trzecia naszych produktów to urządzenia odnawiane. Klienci wybierający odnowione smartfony są zazwyczaj bardziej świadomi ekologicznie i poszukują tańszych opcji. Jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na najnowszy model, wybiera urządzenie starsze o rok czy dwa, które nadal jest w świetnym stanie technicznym. Często odnowione smartfony wybierane są też dla dzieci, osób starszych czy pracowników w celach zawodowych.

——————————

ZAPROSZENIE:

Partnerem komercyjnym cyklu edukacyjnego „Telekomunikacja na nowo” jest marka PHOX, która oferuje wynajem urządzeń mobilnych z możliwością rezygnacji z usług w dowolnym momencie i z jedną w roku gwarantowaną naprawą wynajmowanego telefonu. PHOX oferuje również pakiety internetowe bez konieczności wynajmowania telefonu – 20 GB oraz nielimitowane SMS-y i MMS-y w cenie 25 złotych miesięcznie, a pakiet 50 GB za 40 zł miesięcznie. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ

——————————

A czy najem jest atrakcyjny dla przedsiębiorców?

Tak, najem jest zdecydowanie atrakcyjną ofertą. Pokazuje to między innymi cały trend wynajmowania produktów w przedsiębiorstwach, który został zapoczątkowany przez znany nam dobrze leasing (będący oczywiście pewną formą najmu). Nasza oferta dla przedsiębiorców jest taka sama jak dla klientów indywidualnych, różni się jedynie kwestiami dokumentacyjnymi i analizą klienta.

Dla firm atrakcyjne jest to, że mogą one włączyć koszt najmu do funkcjonowania biznesu. Nasza oferta jest konkurencyjna wobec ofert ratalnych, dając firmom wolność i elastyczność. W szczególności małe firmy i przedsiębiorcy cenią sobie możliwość łatwego zwrotu sprzętu w razie zmiany sytuacji biznesowej. Najem jest szczególnie atrakcyjny właśnie dla nich, ponieważ pozwala na minimalizację kosztów stałych, a w niestabilnych czasach – jak obecnie – jest to niesłychanie ważne.

Czy można wynająć od Was smartfon z abonamentem telekomunikacyjnym, bez długoterminowych zobowiązań i z możliwością rezygnacji w każdej chwili?

Tak, oferujemy elastyczną formę najmu, gdzie klient może zrezygnować w dowolnym momencie, zarówno z nowych, jak i odnowionych smartfonów. To zdejmuje z klienta ryzyko związane z zakupem drogiego sprzętu. Jeśli zdecydujemy się na wynajem smartfonu i z jakiegoś powodu nie będziemy z niego zadowoleni, to możemy zwyczajnie zrezygnować z usługi bez dodatkowych kosztów. Naszym celem jest zapewnienie maksymalnej elastyczności i komfortu klientom – bez ukrytych kosztów i długoterminowych zobowiązań.

A jaka grupa wiekowa klientów obecnie najchętniej korzysta z Waszych usług?

Przyszłość rynku najmu elektroniki w Polsce wydaje się obiecująca, zwłaszcza wśród młodszych konsumentów w wieku 20-30 lat. To oni są najbardziej otwarci na nowości i często traktują smartfony jako centrum zarządzania swoim światem, są też naszymi ambasadorami. Starsze grupy wiekowe oczywiście również korzystają z naszych produktów, ale są znacznie mniej skłonne do zmian i innowacji.

Z czasem spodziewamy się jednak, że ludzie w średnim wieku będą coraz bardziej zainteresowani tą formą używania urządzeń elektronicznych. Promujemy nasze usługi we wszystkich grupach wiekowych i mamy nadzieję, że niebawem zaobserwujemy pierwsze efekty.

Jakie urządzenia cieszą się największym powodzeniem?

Obserwujemy duże zainteresowanie najmem konsol do gry czy okularów VR. Są to produkty, które trafiają na rynek bardzo chętnie i cieszą się dużym powodzeniem. Popularność tych dwóch produktów bierze się stąd, że większość naszych klientów to osoby młode, które znacznie częściej korzystają z tego typu rozwiązań (czyli sprzętu do gier). Młodzi konsumenci często chcą wypróbować produkt i później decydują się na szybką zmianę (na nowszy model), a ludzie starsi są bardziej stabilni w swoich wyborach i pozostają przy wybranym produkcie dłużej.

Czytaj więcej: Gospodarka cyrkularna, czyli korzystać z nowych technologii i nie szkodzić planecie. A przy okazji odzyskać trochę pieniędzy. Czy to wykonalne?

Czytaj też w cyklu „Telekomunikacja od nowa”: Mieszkania, samochody… elektronika? Dlaczego czasem wynajmujemy rzeczy, zamiast je kupować? Fakty i mity o własności i wynajmowaniu

Czytaj też: Odwieczny dylemat: używać czy posiadać? Oni wynajmą Ci telefon nowy lub używany. Na długo lub na krótko. Komu to się opłaci? I ile kosztuje?

——————————

Niniejszy artykuł jest częścią akcji edukacyjnej „Telekomunikacja na nowo”, której Partnerem komercyjnym jest PHOX oferujący elastyczne subskrypcje usług telekomunikacyjnych oraz najem telefonów.
phoxZdjęcie tytułowe: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
95 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
1 rok temu

Testowanie czegoś nowego – coś w tym jest. Jeśli jednak chodzi o produkty standardowe, to zacząłbym od zakupu zeszłorocznego modelu, lub po prostu używanego.
Pozdrawiam.

Admin
1 rok temu
Reply to  Ppp

Kłopot w tym, że ten zeszłoroczny też w pytę drogi 😉

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

1,3 tys. zł za rozsądny smartfon który ma jeszcze 3 lata wsparcia to dużo?
Jedyne co ten smartfon nie ma to, nie krzyczy mogę wywalić kupę kasy na coś czego potrzebuje. Ale smartfony za 7 tys. też już tego nie robią, każdy może wziąć kredycik.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Zgadzam się, od dłuższego czasu nie kupuję flagowców, bo mają w cenie marketing i koszty finansowania 😉

Ирина
1 rok temu

Nigdzie nie mogę zauważyć wzmianki, że to artykuł reklamowy. Szkoda, że nie ma tego w tagach, to by mi filtry go nie przepuściły.
„Nie będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy”, to hasło lewicowej ekonomii. Coraz więcej jest abonamentów i subskrypcji, nawet na nożyki do maszynki do golenia! Oczywiście wszędzie siejemy danymi osobowymi i poddajemy się badaniu zdolności kredytowej. Tak oto tylnymi drzwiami wchodzi system kredytu społecznego, dla prawomyślnych, posłusznych.

Admin
1 rok temu
Reply to  Ирина

To nie jest artykuł reklamowy, ale jest częścią cyklu edukacyjnego, jest to zaznaczone pod tekstem

Jakub
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie jest? To czemu jest w artykule tylko jedna firma z rynku najmu? Gdzie plenti.app?

Admin
1 rok temu
Reply to  Jakub

Ale zauważył Pan, że to jest wywiad? ;-). Wszystkie informacje o tym dlaczego powstał i w ramach jakiej działalności są w tekście – wystarczy przeczytać

Jacuś
1 rok temu
Reply to  Ирина

Nie będziesz mieć nic? Przecież to Leasing telefonu, Tak jak samochodów. W Polsce większość aut firmowych to leasingi ze zwrotem auta po 3 latach.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacuś

No i?
Wynajem domów, samochodów był od dawna, teraz powstały jedynie bardziej elastyczne formy tego najmu. Np. nie musisz już deklarować że bierzesz samochód na dwa lata, możesz na parę dni.
„Wynajem” ostrzy do golarki to jakaś dziwna próba zyskania większej marży i sprawienia że ludzie nie będą za grosze kupowali zamienników. Są naiwni chętni przepłacić to znajdą się i chętni dostarczyć drogi produkt na który jest popyt.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Jacuś to miało być do pana cyrylicy.

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Ирина

> Coraz więcej jest abonamentów i subskrypcji, nawet na nożyki do maszynki do golenia!

Akurat abonament na ostrza do maszynki do golenia to bardzo dobry pomysł – to jest rzecz która się zużywa i tak czy inaczej trzeba ją wymieniać.

Jacek
1 rok temu

7000-8000 zł za smartfon to czyste wariactwo. Może po części wynika z tego, że nie należymy do przesadnie bogatych społeczeństw, jednak mimo wszystko jest to kwota, za którą można nabyć wiele innych i bardziej przydatnych rzeczy.
No dobrze, mamy opcję najmu, ale czy każdemu taki gadżet jest potrzebny? Jakoś się tym nie ekscytuję, zwłaszcza że polityką producentów jest to, aby relatywnie szybko wprowadzać nowe modele, co skutkuje przyspieszonym starzeniem się tego sprzętu poprzez porzucanie wsparcia dla przecież sprawnych urządzeń.

Admin
1 rok temu
Reply to  Jacek

Najnowsze modele już dawno przestały być warte swojej ceny

Jacuś
1 rok temu
Reply to  Jacek

Chłopy, markowa koszulka to min 150 zł, kurtki to już grubo pow 800. Wagon chińskich koszulek jest wart chyba z miliard.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Samsung daje 4 lata wsparcia, mój poprzedni telefon miał 3 lata więc korzystałem z niego 3,5 a teraz służy w rodzinie osobie dla której marginalnie niższe bezpieczeństwo urządzenia nie jest problemem, a dalej jego parametry są takie że przy normalnym użytkowaniu wydajność jest lepsza niż nowy model za około 1500 zł.
Telefon za 7 – 8 tys. to po prostu produkt, który może komuś się przydać. Tylko taka osoba której taki telefon jest potrzebny do czegokolwiek więcej niż pokazania przed znajomymi że się taki ma, na pewno będzie miała na niego budżet.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Kurczę, trzeba zrobić tekst o tym ile pieniędzy wystarczy, żeby kupić nowy smartfon, który ma wszystko co trzeba

Stef
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

300 zł?

Admin
1 rok temu
Reply to  Stef

Raczej 800-1000 zł, ale strzelam

dzis
1 rok temu

Już jakiś czas temu mówiono o celach globalistów – wynajem wszystkiego, niektórzy na to, że teorie spiskowe.
Ryzyko danych osobistych z tymi np. smrtfonami. Nie każdy max umie 'wyczyścić’ sprzęt po umowie. Pomijam 'coś’ wmontowanego/wgranego.

Admin
1 rok temu
Reply to  dzis

Jak nowy smartfon kosztuje już 7000 zł to globaliści muszą z tym mieć coś wspólnego ;-).
Jeśli chodzi o ochronę danych to tu rzeczywiście jest cienkość, nigdy nie ma się gwarancji, że wszystko wyczyszczone.

Ola
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

I to jest podstawowy argument ze nie nalezy wynajmowac tego rodzaju sprzetow. Nie tylko dane ale takze jakis szpiegujacy program. Nikt normalny nie wynajmie smartfona

Admin
1 rok temu
Reply to  Ola

To dla mnie nie jest argument nie do zbicia, bo posiadając własny smartfon też nie jesteśmy w stanie się ochronić przed szpiegowaniem

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie do końca. Zakładając konto bankowe akceptuje że bank będzie miał wgląd w jego dane (analogicznie google będzie robić swoje czary mary żebym zobaczył reklamę hondy a nie mazdy). A w tym wypadku jakąś firma Mirka będzie mogła zrobić (specjalnie lub ze względu na niewiedzę/brak doświadczenia) niewiadomo co z twoim telefonem. Włącznie z błędnym uznaniem że go nie spłacasz i zablokowaniem – co jeżeli potrzebujesz mocnego sprzętu do pracy oznacza że masz zablokowaną możliwość zarobkowania do wyjaśnienia.

W sensie jak ktoś chce to niech bierze w ten sposób ale kręcenie że to jest eko, tanio to tylko kręcenie moim zdaniem.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Tanio nie jest. Eko jest (bo mniej się kupuje). Czy jest bezpiecznie – zależy od Mirka 😉

AdamIO
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A czemu jest eko? Czy wykonano mnjej smartfonow? Przeciez to nie jest model wynajmu na minuty tylko na lata.

Admin
1 rok temu
Reply to  AdamIO

Patrzę na smartfony w mojej szufladzie i chyba znam odpowiedź 😉

AdamIO
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale niestety to juz jest Pana wybor ze nie puscil ich Pan dalej jak “potrzebny” byl nowy. I obstawial bym ze jednak opcja najmu nie rozwiaze tego problemu w tej konkretnej szufladzie.

Admin
1 rok temu
Reply to  AdamIO

O tyle rozwiąże, że w tych smartfonach jest zamrożony spory kapitał. I jeśli 90% ludzi ma w szufladach to, co ja, to po pierwsze wyprodukowano niepotrzebnie nowe smartfony, a po drugie kapitał jest zamrożony, chociaż mógłby pracować.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie kto z ludzi „postaw się…” wynajmie używany zeszloroczny model? No chyba że będą odsprzedawać tylko czy będzie tylu chętnych skoro ludzie sprzęt z szafek za bezcen wydają żeby nie leżał?
Plus ja się niestety obawiam że skoro w tej opcji można co roku wymienić telefon to niezależnie od faktycznych potrzeb w myśl zasady „zapłacone to trzeba skorzystać” się okaże że nawet jak nie ma potrzeby to nowy elektrownie jest produkowany co roku. Ale może się mylę, nie mam pojęcia jak to działa.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Kiedyś widziałem badania, z których wynikało, że ludzie generalnie wynajmują rzeczy, na które ich nie stać, zwłaszcza młodzi. To głównie dotyczyło aut (zawsze wynajem piętro wyżej niż zakup), ale sądzę, że sprawdza się też przy elektronice

dzis
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlaczego ludzie uważają spiski za teorie: 1. sami są uwikłani w te tematy 2. dokonują takich stwierdzeń po pobieżnej analizie, bez wnikliwości 3. bo tak uważają środowiska/autorytety przez nich popierane, poważane 4. bo mają niski iloraz inteligencji 5. brak u nich krytycznego podejścia do poważnych, problematycznych tematów 6. strach – boją się, że to może okazać się prawdą, więc lepiej negować 7. boją się, żeby sami nie padli ofiarą takich działań, licząc naiwnie na to, że jak nie będą nic mówić albo pod dyktat oprawców, to im darują, ominie ich itp. 8. są już pod wpływem działania tzw. wojny kognitywnej,… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  dzis

Nie bardzo rozumiem co tu mają do rzeczy teorie spiskowe, ale ciekawy zestaw zahamowań 😉

dzis
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Chodzi o Agendę2030, to co Irina w/w itd. A to wnioski osobiste, poanalityczne (…).
Jaka 'instytucja’ chce wiedzieć o nas wszystko?
sPiS POwszechny
Jak nazywa się oszczędny psiak?
Ciułała
Ot tak, żeby nie było całkiem mrocznie 🙂

Admin
1 rok temu
Reply to  dzis

Żarciki powyborcze

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Powiedzieć że nowy smartfon kosztuje dziś 7000 zł o jak powiedzieć, że nowa torebka kosztuje dziś 166 000 zł. Da się kupić torebkę za 166 tys. zł, koleżanka z pracy ma taką co oryginalna kosztuje 35 tys. zł. Moja żona nie wydawała więcej niż 600 zł za torebkę i robi ze swoimi torebkami dokładnie to samo co z tą za 35 tys. zł, tylko nie musi na nią uważać na każdym kroku. Że smartfonem to samo, jak nie masz jakiś specjalistycznych potrzeb, tylko potrzebujesz urządzenie do dzwonienia, aplikacji i internetu którym zrobisz nie byle jakie zdjęcie to 1,8 tys. starczy… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Pełna zgoda. Ale z jakichś przyczyn sprzedaż nowych modeli iPhone’ów i Samsungów po 7000 zł za sztukę nie spada. A kurs Apple jest blisko historycznych maksimów, bo zyski firmy pozostają bardzo wysokie. Czyli większość Ziemian nie myśli tak, jak my dwaj 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Ale z jakichś przyczyn sprzedaż nowych modeli iPhone’ów i Samsungów po 7000 zł za sztukę nie spada.(…)
Z takich jakich nie spadają kursy antycznych NFT, czyli np. obrazów Picassa.

Last edited 1 rok temu by jsc
Przemysław
1 rok temu
Reply to  jsc

Tak, tylko że rynek obrazów Picassa to jakieś tysiąc obrazów, natomiast samo Apple sprzedaje ponad 200 milionów iPhone *rocznie*.

jsc
1 rok temu
Reply to  Przemysław

200 mln. iPhone’ów to same flagowce czy też segmenty mniej patrycjuszowskie?

Davidoff
1 rok temu
Reply to  jsc

Jesteś pewny że ten sam mechanizm dyktuje ceny sztuki co ceny smartfonów i że zgodnie zechanizmem wyceny sztuki jako inwestycji kupując smartfona mogę tak samo jak obraz Picassa sprzedać go za kilka lat z zyskiem?

jsc
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Jak coś wpadło do rubryki produkt luksusowy to jest zagrożone tym scenariuszem… tą ścieżką poszły między innymi samochody. Tu polecam casus niesławnego cmentarzyska samochodów w Grodzisku Mazowieckim, które u swojego szczytu było warte pewnie z kilkaset milionów.

Last edited 1 rok temu by jsc
Paweł Jarczyk
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeski robisz reset fabryczny np na nowym aucie nawet kilkuletnim do klucze szyfrujące pamięć są tracone. I nie ma opcji odzyska

Admin
1 rok temu
Reply to  Paweł Jarczyk

Pewnie napiszemy i o tym, bo mało osób wie jak wyglądają te procedury. Nota bene nowoczesne samochody też nas „śledzą”

Krzysztof A.
1 rok temu

„Nie wszyscy biorą pod uwagę fakt, że główny cel najmu to nie oszczędność, lecz unikanie angażowania znacznych środków finansowych na zakup drogiego produktu.” Parafrazując – „Nie wszyscy biorą pod uwagę fakt, że główny cel najmu to nie oszczędność, lecz skazana na porażkę próba oszczędności ubrana w ładne słówka. Wmówimy naiwnym marketingiem że muszą co roku mieć najnowszy model więc „oszczędzają” na zakupie, a kasa trzepie się sama. No i pościemniamy przy okazji że to ekologiczne.”

Last edited 1 rok temu by Krzysztof A.
Jacek
1 rok temu
Reply to  Krzysztof A.

Ja też nie dam się wziąć na piękne słówka. Nigdy w życiu nic nie wynajmowałem i nie czuję takiej potrzeby. Mamy własny dom, dwa własne samochody, wszystkie sprzęty, telefony itp. własne. Nigdy w życiu nie brałem żadnego kredytu i nie zamierzam brać. Do wszystkiego dochodziliśmy własną pracą. O tym już pisałem kilka razy w różnych polemikach z red. Samcikiem, ale napiszę to jeszcze raz: mój ojciec zawsze uczył mnie od dziecka, że jak chcę sobie coś kupić, to muszę uzbierać na to pieniądze, a jeśli nie daję rady, to znaczy, że mnie na to nie stać. Postępowałem tak całe życie… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Jacek

Ależ kultura wynajmu jest właśnie odpowiedzią na to, że z powodu pauperyzacji klasy średniej i rosnących kosztów produktów opartych na technologiach nie każdy może być panem Jackiem, którzy w wieku 40 lat miał dom, w wieku 45 lat ferrari, a w wieku 50 lat został fotowoltaicznym landlordem ;-). Jak ktoś nie jest taki jak pan Jacek, a mimo wszystko chce gdzieś mieszkać, czymś jeździć, z czegoś korzystać, to na do wyboru zastosować maksymę teściowej i spać pod mostem, jeździć rowerem oraz używać Nokii 6110, albo wynajmować którąś z tych rzeczy od pana Jacka bądź wyspecjalizowanej firmy. W tę stronę zmienia… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Poza tym dochodzą nowe motywacje: chęć wypróbowania czegoś (mieszkania w danym miejscu, używania danego modelu czegoś-tam) oraz chęć życia „na lekko”, bez posiadania tego wszystkiego, co pan Jacek musiałby wziąć na plecy żeby przeprowadzić się w jakieś inne miejsce na Ziemi, gdyby powziął taki kaprys

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Absolutnie nie polemizuję z tezą, że wszystko jest dla ludzi i dlaczegoby nie korzystać z najnowszych wynalazków i technologii? Chodzi mi raczej o zgubny trend w dzisiejszych czasach: użycia szybko i natychmiastowo, bez oglądania się na rzeczywste koszty i realne potrzeby. Starałem sie powiedzieć, że do wszystkiego doszedłem własna pracą i to stosując tezę Kiyosakiego : „Pracuj mądrze, a nie ciężko”. Kiyosaki chyba trochę jest Panu bliski, panie redaktorze?

Admin
1 rok temu
Reply to  Jacek

A to pełna zgoda, też uważam, że ten trend jest zgubny, co nie oznacza, że skreślam wszelkie formy finansowania zewnętrznego

Monika
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Jacek nie miewa kaprysów. Ma za to zdroworozsądkowe podejście do życia. Co powinno być chwalone a nie ganione. Polecam stary artykuł Marcina Iwucia „Finanse Kena i Barbie”

Admin
1 rok temu
Reply to  Monika

No to musielibyśmy zdefiniować zdroworozsądkowe podejście. Bo jeśli jest nim unikanie jakiegokolwiek lewarowowania finansowego bez względu na okoliczności to bym polemizował

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Mieszkanie w dobrym miejscu to inwestycja. Jakbym nie miał blisko to bym płacił czasem za dojazdy, a w efekcie zamiast mieć czas na kształcenie się i awanse w pracy (mieszkając w domu kupionym na kredyt w dobrej lokalizacji) bym tracił pieniądze w korkach albo komunikacji dojeżdżając po 30 minut dziennie do pracy w jedną stronę (tj. po wyjęciu 8h na pracę i 8h na sen używałbym 12,5% mojego życia na dojazdy). Nie dziękuję wolę mieć więcej niż mniej ale udawać że jestem bosem bo nie umiem korzystać z instrumentów finansowych.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

eee, przy takim podejściu wszystko jest inwestycją, łącznie z najnowszym ajfonem i ferrari 😉

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Prawda, ale sam fakt, że ajfon może być inwestycją nie znaczy, że każdy musi go mieć i że dla każdebo będzie dobrą inwestycją. Rozumiem, że jakiejś ekipie czy innym gwiazdką internetu opłaca się „zainwestować” w ferrari czy inny samochód premium bo to dobrze wygląda przed widzami i przekłada się na większe zyski z ich działalności. Co nie znaczy, że dla przeciętnego Kowalskiego ferrari będzie inwestycją, a nie finansową studnią. W moim wypadku wiem, że dopłaciłem spokojnie ze 50 – 100 tys za lepszą lokalizację. Z drugiej strony jedna z podwyżek jaką miałem była na 5 tys zł netto, co już… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Wiadomo, że nie wszystko jest dobrą inwestycją, ale to już jest grubo szyte. Ten z ajfonem może dostałby 100 punktów do lansu i do pewności siebie i został prezesem banku…

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ojej, nie jestem już anonimowym dyskutantem! Widzę, że red. Samcik mnie rozpoznaje! Ale uściślam: do własnego domu wprowadzilem się w wieku 34 lat. Moi rodzice podarowali nam działkę w prezencie ślubnym, resztę budowaliśmy sami Byłem pomocnikiem murarza na własnej budowie. Wprowadziliśmy się do golych murów, wykańczaliśmy dom z żoną własnymi siłami chyba z 6 lat,a potem ciągłe remonty, jak to w domu. Obecnie dopiero, po wielu latach, doprowadziliśmy go wreszcie do współczenych standartów. Nie mam Ferrari, tylko nowe Suzuki Jimny. Co prawda, czytając nawet stare powieści, typu „Lalka”, czy późniejszą „Godzinę pąsowej róży”, dało się zauważyć, że w dawnych czasach… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Jacek

Ależ ja Was wszystkich rozpoznaję i kocham! Wpływ PRL-u na nasz mindset to duży temat. Jako posiadacz kilku nieruchomości (w tym na wynajem) nie narzekam. I łączę się z Panem w niechęci do posiadania ferrari. Mógłbym, ale jeźdżę 10-letnią toyotą verso, bo mi głupio pozbywać się auta, które jeździ.
Pozdrawaim 😉

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Ale uściślam: do własnego domu wprowadzilem się w wieku 34 lat. A gdzie mieszkałeś w wieku 18 – 34? Wynajmowałeś za darmo od rodziców? Twoja żona miałą już mieszkanie więc się nie liczy jako wynajem? Czy jakiego fikoła logicznego robisz żeby wyszło, że do wszystkiego doszedłeś sam a jednak nie przyznać się, że ktoś Ci ten start ufundował? To teraz porównajmy, ja w wieku 25 lat wprowadziłem się do własnego, wykończonego domu kupionego za kredyt za który ja z żoną byliśmy odpowiedzialni. Prezentem od rodziców nie była działka tylko to że miałem dach nad głową do 25 roku życia. Idąc… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Myślę, że tu się ani nikt nie upodlił, ani nie podjął złych decyzji, skoro wszyscy mieszkają w domach i są wypłacalni. Różne drogi, ale podobny efekt

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale jak pan Jacek miał własny dom w wieku 40 lat to co robił między 18 a 40 rokiem życia Mieszkał pod mostem jako zaradny finansowo czlowiek? Bo ja miałem własny spłacony w wieku 35 lat i to tylko dzięki kredytowi bo jak napisałem wyżej jakbym oszczędzał przez te 10 lat to bym i tak musiał wziąć kredyt tylko trochę mniejszy.

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Słusznie, produktów finansowych trzeba używać, jeno rozsądnie

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie należy wypierać ale z nią walczyć. To nowoczesne niewolnictwo na smyczy algorytmu. Wystarczy zmienić jeden wskaźnik i nagle nie stać nas na wynajem. Posiadanie na własność nie stwarza takiego ryzyka.

Admin
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

To prawda, aczkolwiek po pierwsze posiadanie coraz częściej jest na kredyt, co zaburza spojrzenie. Bo najem jest od kredytu bardziej elastyczny. Jak się w kredycie zmieni parametr i rata rośnie dwukrotnie, a kredyt jest na 30 lat, to naprawdę można popłynąć. Oczywiście można przyjąć założenie radykalne, że każda forma zewnętrznego finansowania to zło, ale po pierwsze to nieprawda (sam jestem tego przykładem, bo sfinansowałem obcym kapitałem kilka nieruchomości, które teraz bardzo dobrze na siebie zarabiają), a po drugie nie można się obrażać na rzeczywistość, a ona jest taka, że ludzie chcą np. manifestować status. Żeby przestali chcieć trzeba by wyłączyć… Czytaj więcej »

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

> Żeby przestali chcieć trzeba by wyłączyć social media.

To jest bardzo słuszny postulat!

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Jaki to wskaźnik trzeba zmienić żeby pan Maciej przestał wynajmować swoje nieruchomości bo nie będzie chętnych?

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Miałem 25 lat, byłem świeżo po studiach i jedyne co dobre to że nie miałem wtedy żadnych długów i trochę odłożone. W okresie 19-25 nic nie wynajmowałem bo mieszkałem u rodziców (co już powoduje że nie mogę powiedzieć tak jak ty, że do wszystkiego doszedłem sam bo są osoby które takiej opcji nie mają i albo wynajmują miejsce w akademiku albo gdzieś indziej). Oczywiście może mieszkałeś w przyczepie za kilka tysięcy i oszczędzałeś ja swój dom za własne ale nawet wtedy pytam jak przebiegały twoje finanse? No i rozważmy mnie. Mając 25 lat i pracę na pełny etat (wcześniej pracowałem… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Dla ustalenia faktów – nie wiem w jakim wieku p. Jacek nabył nieruchomość i czy ma ferrari, to była hiperbola retoryczna. Chodziło mi głównie o podejście do lewarowania finansowego, a nie o konkretny case

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

To było skierowane do Pana Jacka, bo jestem bardzo ciekaw jak to się robi, że wypycha się młodego/ą z domu jak pokończy szkoły w trakcie któych mam prawny obowiązek go/ją wspierać i on/ona własną pracą bez wynajmu i kredytów od razu ma gdzie mieszkać. To jest trick który mi się nie udał mimo, że finansowo byłem ogarnięty i dalej uważam, że na tle osób z którymi startowałem w dorosłość wyszedłem dość nieźle (oczywiście nie przebije znajomego który w trakcie studiów dostał w spadku dwie nieruchomości z czego jedna w ścisłym centrum Warszawy, która od razu poszłą na wynajem, a druga… Czytaj więcej »

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Można się urodzić od razu w wieku 34 lat.

Admin
1 rok temu
Reply to  Przemysław

To jest myśl

Jacek
1 rok temu
Reply to  Davidoff

U rodziców mieszkałem do 22 roku życia, potem przeniosłem się do akademika, gdzie do poznaniu żony zamieszkaliśmy razem w segmencie pracowniczym (SGGW – Ursynów). Dostaliśmy działkę od ojca, na resztę zapracowalismy sami. Przepisywalem prace dyplomowe na maszynie do pisania, Tłukłem całymi miesiącami po nocach – takie były czasy, jeszcze bez komputerów, żona jeszcze jako studentka sprzątała klub studencki „Na Przyzbie”, robila swetry na drutach na sprzedaż, ja naprawiałem piecyki gazowe po domach i zakładałem instalacje (skończyłem również szkołę gazowniczą). Pracowałem dodatkowo jako kreślarz (między innymi zrobiłem kompleksowy projekt Ogrodów Zamkowych, który po latach został zrealizowany), brałem dodatkowe zlecenia na SGGW… Czytaj więcej »

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Po pierwsze żeby było jasne, że nie hejtuje. Doceniam dojście do własnego domu i zapracowanie sobie na niego. Jednak nie rozumiem czemu niiby epizod wynajmu lub wzięcie kredytu nie byłoby „dojściem do wszystkiego samemu”. Kredyt to nie manna z nieba dla cwaniaków i na pewno nie jest to forma życia na czyjś koszt. Tak samo wynajem to nie jest tania metoda mieszkania tylko drogą ale zasądzając się na tym że jak kogoś nie stać na kredyt to gdzieś mieszkać musi więc można wyciągnąć więcej. Nie każdy pracodawca jak SGGW zaoferuje segment pracowniczy – co oznacza że nie wynajmował pan od… Czytaj więcej »

Jacek
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Dla uzupełnienia: mam uprawnienia SEP do 1 kW, mam uprawnienia do robót gazowniczych, mam uprawnienia palacza kotłów wysokoprężnych, uprawnienia spawalnicze, dwa kierunki studiów. Z tego wszystkiego korzystałem w życiu z dobrym skutkiem, nigdy nie wyciągałem rękę po pieniądze: „Daj..”.

Admin
1 rok temu
Reply to  Jacek

Jak będziemy szukali kierownika elektrowni atomowej, to wiemy gdzie szukać człowieka, który dołoży do pieca!

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Wynajem to nie jest wyciągnięcie ręki po pieniądze „daj…” – no chyba że jesteś pasożytem co nie płaci swoich zobowiązań i wykorzystuję luki w przepisach. Równie dobrze można powiedzieć że jak ktoś kupuje pomidory w markecie albo na targu a nie uprawia we własnym ogródku to nic nie osiągnął tylko wyciąga ręce i „daj…”. Absurd. [CENZURA-red] Kredyt to nie są darmowe pieniążki w zamian za łatkę „utrzymanka” tylko zobowiązanie się spłacenia konkretniej kwoty z odsetkami w zamiana za możliwość korzystania z niej dziś. Nikt nic nikomu nie daje tylko dochodzi do wymiany dokładnie takiej samej jak gdy ktoś zamawia usługę… Czytaj więcej »

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Jacek

Nigdy w życiu nic nie wynajmowałem i nie czuję takiej potrzeby.  Czy to już jest odklejka? Ludzie, którzy wynajmują mieszkania bo czują taką potrzebę choć stać ich na kupno własnego mieszkania jest mały promil Robią to najczęściej dlatego, że cenią sobie mobilność i choć mogliby kupować i sprzedawać jak potrzebują się przenieść to wolą dopłacić za wynajem i mieć spokój, bo kasa nie jest ich problemem. Natomiast całą reszta nie wynajmuje bo czuje taką potrzebę tylko dlatego, że nie ma wyjścia panie odklejony:) Ludzie którzy wynajmują smartfony to nieznany mi gatunek, dlatego do tej pory poza prywatnym wnioskiem „przecież to… Czytaj więcej »

Stef
1 rok temu

Wiele razy sprawdzałem opłacalność takiego wynajmu vs zakup poza operatorem i sprzedaż po roku/trzech latach. Zawsze zakup i sprzedaż jest korzystniejsza.

Admin
1 rok temu
Reply to  Stef

No ale to oczywiste, że finansowo najem nie wychodzi lepiej – jak w innym przypadku wynajmujący mógłby zarobić? Tu nie chodzi o opłacalność, tylko o płynność, elastyczność i (to najbardziej dyskusyjny aspekt) manifestację statusu

Stef
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wole oszczędzić a jak chce manifestować status to kupuje telefon, użytkuje ile chce i sprzedaje np. Jak wyjdzie nowy model. Przy czym uważam że posiadanie flagowca to obecnie żadna manifestacja statusu.

Admin
1 rok temu
Reply to  Stef

To zależy gdzie. No i proszę pamiętać, że niektórzy chcą manifestować status, chociaż nie mają pieniędzy.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

I to wtedy tak widać, że ten ajfon jest więcej warty niż jego właściciel:D

Admin
1 rok temu
Reply to  Davidoff

No nie wiem, słyszałem, że nerki ostatnio podrożały 😉

tralalala
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Płynność, elastyczność, to są bajki. Już widzę, jak ktoś mający hajs decyduje się na wynajem telefonu, bo chce zainwestować pieniądze w taki sposób, że to mu się zwróci z nawiązką 😉 wiadomo, że idą w to osoby, które kasy na telefon nie mają, a może i na raty wziąć nie mogą 😉

Admin
1 rok temu
Reply to  tralalala

W dużej części jest tak, jak Pan pisze. W przypadku elektroniki pewnie w większości. Ale już przy samochodach – różnie bywa. A przy mieszkaniach – całkiem różnie

Admin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Chociaż ja kilka lat temu wziąłem w leasing Maca, którego bym nie kupił, bo by mi było żal wydawać dużo hajsu na raz. W ratach zapłaciłem o 400 zł więcej, ale przez trzy lata, więc na tych pieniądzach, co ich nie wydałem, zarobiłem chyba więcej (bo inflacja, a to były obligacje antyinflacyjne)

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Stef

Trzeba pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Załóżmy nawet, że znajdujesz ofertę na pierwszy rzut oka korzystną taką typu 8 tys rozłożone na 5 lat czyli 133 zł miesięcznie i dostajesz urządzenie na rok, a po roku bierzesz kolejne itd. Taka oferta (nie widziałem nigdy żeby było inaczej) oznacza, że po roku firma sobie obejrzy urządzenie i stwierdzi, że to co w twoich oczach jest normalnym zużyciem jest istną dewastacją i mogą odkupić ale dopłacasz jeszcze 2 tys zł za zużycie i znowu przestaje wychodzić tanio. A pamiętam już aferkę że któryś z takich pośredników to przyjmował bez dopłaty urządzenia, które… Czytaj więcej »

dżejn doe
1 rok temu

Nie muszę nikomu nic udowadniać. Mam 17 letnią nokię 🙂

Admin
1 rok temu
Reply to  dżejn doe

Panie Hrabio, toż to vintage, taki lans, że aż strach! 😉

dżejn doe
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Kupiłam mieszkanie za gotówkę. Na telefon już nie starczyło 😉

Admin
1 rok temu
Reply to  dżejn doe

Jestem w stanie w to uwierzyć 😉

Adzik
1 rok temu

1.Najem ma sens gdy potrzebujemy czegoś krótko,raz na jakiś czas np. auta za granicą na wczasach, jakiegoś specjalistycznego narzędzia budowalnego podczas remontu, taxi- w obcym mieście, kwatery nad morzem w wakacje, jachtu nad jeziorem etc Dalszym rozszerzeniem najmu jest usługa np.hydraulika – to taki najem narzędzi i najem fachowca. Jeśli te usługi/rzeczy potrzebne są rzadko to nie warto kupować swoich lub uczyć się ich obsługi. Telefon jest w dzisiejszych czasach niezbędny praktycznie każdego dnia, więc ww kryterium nie spełnia. 2.Dobry nowy telefon kupimy za 1kzł i może posłużyć wiele lat a po nich jeśli uznamy że jest za wolny lub… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Adzik

Rozsądne!

CaptainVimes
11 miesięcy temu
Reply to  Adzik

Dokładnie – jeśli raz w życiu planuję zrobić wylewkę pod altankę, to posiadanie betoniarki na resztę życia wydaje się dyskusyjne i wtedy wynajem ma sens. Ale w przypadku telefonu, który jest kieszonkowym centrum dowodzenia współczesnego człowieka, kompletnie nie kumam, kto miałby się zdecydować na najem i dlaczego miałoby to być lepsze niż kredyt (lub leasing).

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  CaptainVimes

Biorąc pod uwagę obecne trendy projektowania procesorów to możliwe, że najlepiej mieć… najstarszy badziew zdolny obsłużyć telefoniczne linuxy. Przy okazji nie opłaca się takich kraść.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu