21 stycznia 2021

Pani Ewa omyłkowo zrobiła przelew na swój rachunek, który zamknęła kilka lat temu. Bank nie odrzucił transakcji. Z numerem rachunku stało się bowiem coś dziwnego

Pani Ewa omyłkowo zrobiła przelew na swój rachunek, który zamknęła kilka lat temu. Bank nie odrzucił transakcji. Z numerem rachunku stało się bowiem coś dziwnego

Nasza czytelniczka przez pomyłkę przelała 5.000 zł na swój stary, zamknięty trzy lata temu rachunek. Problem w tym, że feralny numer rachunku, który kiedyś należał do pani Ewy, bank przydzielił… innej osobie. Jak teraz odzyskać pieniądze? Czy bank miał w ogóle prawo dokonać „recyklingu” numeru rachunku? A nawet jeśli miał, to czy taka praktyka nie jest co najmniej dziwna?

Każdego roku wykonujemy mnóstwo przelewów. Każde gospodarstwo domowe płacące rachunki, ma w miesiącu do opłacenia kilka faktur. Przedsiębiorcy robią ich jeszcze więcej. W morzu przelewów nietrudno więc o pomyłkę. Zwłaszcza jeśli numer rachunku wklepujemy ręcznie. Taka przykra sytuacja spotkała właśnie panią Ewę.

Zobacz również:

„Dokonałam przez internet przelewu w ramach banku BNP Paribas. Użyłam opcji listy odbiorców zdefiniowanych. Niestety pomyłkowo wybrałam zapisane dane konta, które zostało jakiś czas temu zamknięte. Wiem, powinnam była odbiorcę usunąć. Przelew poszedł z konta, do którego jestem pełnomocnikiem. Przelałam kwotę 5.000 zł. Po kilku minutach, zorientowawszy się, że zaszła pomyłka, zadzwoniłam do banku w celu zlecenia zwrotu środków z konta technicznego banku”

– pisze czytelniczka. Nie wiem, ile takich omyłkowych przelewów zlecamy, bo banki nie chwalą się takimi danymi. Ale chyba na tyle dużo, bo jakiś czas temu problemowi przyjrzał się Rzecznik Finansowy. Efektem jego działań są przepisy, które ułatwiają odzyskanie pieniędzy.

Omyłkowy przelew? Możemy poprosić bank o dane beneficjenta

Jak było kiedyś? Wyobraźmy sobie, że pomyliliśmy się w numerze rachunku, a pech chciał, że rachunek o takim numerze należy do innej osoby. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to poprosić bank o to, żeby w naszym imieniu zaapelował do adresata o zwrot pieniędzy. Mogliśmy też zgłosić sprawę policji powołując się na „nieuzasadnione wzbogacenie”. Otwarcie takiej sprawy byłoby podstawą do zwolnienia banku z tajemnicy bankowej, a więc moglibyśmy poznać personalia osoby, który przypadkowo wzbogaciła się naszym kosztem. I dalej boksować się o zwrot pieniędzy w sądzie.

Co zmieniły przepisy „wychodzone” przez Rzecznika Finansowego? Efekt końcowy jest właściwie ten sam, co przed zmianami, ale dziś jest nieco łatwiej. Zaczynamy więc od złożenia reklamacji w naszym banku. Bank ma obowiązek poprosić odbiorcę przelewu o zwrot pieniędzy. Jeśli ta osoba nie będzie robić problemów, przeleje środki na specjalny rachunek techniczny, z którego następnie pieniądze popłyną do ich właściciela.

Taka operacja – na mocy ustawy – jest bezkosztowa, a więc osoba zwracająca pieniądze nie płaci za przelew. A jeśli adresat przelewu odmówi? Przepisy mówią, że odbiorca ma 30 dni na oddanie pieniędzy. Jeśli ten termin minie, bank ma prawo ujawnić dane tej osoby. A z takimi informacjami w ręku łatwiej jest wytoczyć sprawę sądową komuś, kto przywłaszczył sobie naszą własność.

Przeczytaj też: Chargeback jest dla oszukanych, którzy zapłacili kartą. Czy oszukanym, którzy zapłacili przelewem, mogą pomóc przepisy o „omyłkowym przelewie”?

Numer rachunku przechodzi z klienta na klienta  

Właściwie w tym momencie mógłbym zakończyć pocieszanie pani Ewy. Jeśli trafiła na uczciwego człowieka, pieniądze zapewne niebawem do niej wrócą Gorzej, jeśli ktoś się do tych pieniędzy przyzwyczaił, albo je już wydał i nie zamierza się z nich rozliczyć. Wtedy panią Ewę czeka dłuższa batalia o odzyskanie niemałej kwoty.

Zaraz, zaraz… ale dlaczego w ogóle pojawił się problem odzyskiwania tych pieniędzy? Przecież przelew został wysłany na konto już dawno zamknięte. A więc powinien się „odbić” i wrócić na konto pani Ewy. Dlaczego tak się nie stało? Rzecz jasna, pani Ewa poprosiła bank o wyjaśnienie sprawy i pomoc w odzyskaniu pieniędzy. Co usłyszała?

„Zmieszany doradca poinformował mnie, że ten numer konta został przydzielony innemu klientowi i moje pieniądze trafiły na czyjeś konto! Przyznał, że nigdy nie spotkał się z taką sytuacją. Przyjął reklamację i od tego czasu bank nie odpowiada na moje maile”

Czytelniczka zastanawia się, czy bank w ogóle miał prawo przydzielić innemu klientowi używany wcześniej przez nią numer konta. Bo gdyby tego nie zrobił, a więc rachunek nie byłby do nikogo przypisany, zapewne przelew zostałby odrzucony.

Przeczytaj też: Bankowcy każą płacić nawet 600 zł za 5-letni wyciąg z konta bankowego . „To przegięcie!” – oburza się czytelnik. Opłata za historię to standard czy wyjątek? Sprawdzam!

Recykling numerów. Ale komórkowych

Może jeszcze pamiętacie, swego czasu głośno było o „recyklingu” numerów komórkowych. Operatorzy nie ukrywają, że nowym klientom przydzielają numery z puli po starych abonentach. Taka praktyka może zszargać nerwy nowym klientom. Wyobraźcie sobie dłużnika, do którego wydzwaniają wierzyciele.

Nie wiem, czy „recykling” numerów kont bankowych jest w jakiś sposób prawnie uregulowany. Bankowcy, których o to pytałem, też nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie „na zawołanie”. Przedstawiciel jednego z największych banków, z którym o tym rozmawiałem, zapewnił, że w jego banku czegoś takiego się nie praktykuje. Ze względów bezpieczeństwa i komfortu klientów numer zamkniętego rachunku przechodzi po prostu do wiecznej zamrażarki.

Nie wydaje mi się też, by banki musiały oszczędzać na numerach kont. Składa się on z 26 cyfr (plus kod kraju). Osiem pierwszych cyfr identyfikuje dany bank oraz oddział, w którym prowadzony jest dany rachunek. Pozostałe 16 cyfr to numer rachunku danego klienta. Kombinacji jest więc tak dużo, że nie ma sensu przydzielać numeru zamkniętego konta nowemu klientowi. Taka praktyka może tylko skomplikować komuś życie.

A może doszło tu po prostu do pomyłki, błędu w systemie? Jeśli tak, to na miejscu sekcji odpowiedzialnej w BNP Paribas za rozpatrywanie reklamacji, od razu zwróciłbym pani Ewie pieniądze, nie czekając na to, jak zareaguje przypadkowy beneficjent omyłkowego przelewu. W pewnym sensie jako bank przejąłbym wierzytelność pani Ewy, a następnie starałbym się odzyskać pieniądze od klienta, który bezpodstawnie się wzbogacił.

Czytaj też: Dwa trendy w kupowaniu online, którym nie będziesz mógł się w tym roku oprzeć

————

Zapraszam do podcastu Ekipy Samcika!

W kolejnym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” mówimy o buncie przedsiębiorców (czy powinien się udać?), o tym kiedy będziemy zaszczepieni, o ujemnych stopach procentowych i banknocie 1000-złotowym, o opłatach za wyciągi bankowe oraz o tym, jak Polacy oszukują ubezpieczycieli i siebie nawzajem. Znajdź „Finansowe sensacje tygodnia” na Spotify, Google Podcasts, Apple Podcasts lub na jednej z pięciu innych platform z podcastami lub po prostu kliknij tutaj, żeby posłuchać.

Rozpiska minutowa odcinka:

01:37 – „Temat tygodnia”: Bunt przedsiębiorców. Czy może się udać i czy powinien się udać?
13:40 – „Dwie strony medalu”: Ruszyły zapisy na szczepienia. Sukces czy klęska?
24:55 – „Liczba tygodnia”: Prezes NBP zapowiada banknot 1000-zlotowy i nie wyklucza ujemnych stóp procentowych.
34:33 – „W Waszej sprawie”: Opłata za wyciągi bankowe. Czy musi być tak wysoka?
39:37 – „Ciekawostka tygodnia”: Jak Polacy oszukują ubezpieczycieli i siebie nawzajem?

Możesz też posłuchać tutaj:

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
syn_Kornela
3 lat temu

BNP Paribas – dlaczego mnie to nie dziwi? Spadkobierca Polbanku, Raiffaisena, BGŻ i nie wiadomo czego jeszcze, bałagan tam jest nieprzeciętny

Nie zaskoczona
3 lat temu
Reply to  syn_Kornela

[CENZURA-red] Jak mozna przelac 5k na numer którego wcześniej nie zweryfikowala sama? I jeszcze potwierdza to sms-em. A potem pretensje do całego świata. Ja za nim przeleje nawet 5 zł. Sprawdzam czy konto jest poprawne. Mam nadzieję ze reklamacja zostanie odrzucona. Głupota ludzka nie ma granic. Tym bardziej ze to p. Ewa dokonała pomylki, nie bank.

Anna
3 lat temu
Reply to  Nie zaskoczona

Przecież poszkodowana wyraźnie pisze,jak to się stało:kliknęła po prostu jeden ze swoich – możliwe,że licznych,bo sama mam ich sporo;a i swoje proszę policzyć – przelewów zdefiniowanych i nawet się z tego powodu pokajała 😉

Nie zaskoczona
3 lat temu
Reply to  Anna

Anna , zgodze sie z Tobą. Ale po co w takim razie robi z tego aferę? Ps… Nigdy ale to przenigdy w zadnym banku nr rach nie przechodzi do innej osoby.
Po za tym skoro tak pilnuje swoich ” pieniążków” to czemu nie usunęła rzekomo swojego starego konta?
Ludzie nie aktualizuja swoich danych , nie sprawdzają co klikaja, i ot…. Cały bałagan.

Sebastian
3 lat temu
Reply to  Nie zaskoczona

To dlaczego w przypadku błędu banku, a to wadliwego bankomatu, który wypłaca podwójnie itp. Bank nagle czuje się pokrzywdzonym i straszy sądem, gdy ktoś nie oddaje pieniędzy. Błędy popełnia każdy, ale bank ma możliwość ich zweryfikowania. Jak przelewałem 10 tys. To wydzwaniał i wypytwyali się czy napewno chce je przelać, ale jak przewalutowal mi 15 tys. Dolarów to nikt nie dzwonił.

Anna
3 lat temu
Reply to  syn_Kornela

To nie spadkobierca,niestety:BNPParibas to nabywca owych i nie po to je nabywał,by prawa „zakupionych dusz” respektować,tylko zarabiać.
A to,że Pana to nie zadziwia,to mnie też nie zdziwiło 😉

Darek
3 lat temu

Haha, czemu od razu pomyślałem, że takie problemy mogły się zdarzyć tylko w BNP Paribas 😀
Dziwnym trafem u nich jest najwięcej problemów i przeciaganych miesiącami reklamacji.

Krzysiek
3 lat temu

Jako, że uważam, że teoria spisku nie jest teorią, to może jakaś trójliterowa służba powinna się temu kontu przyjrzeć. No chyba, że to właśnie trójliterowi są obecnie właścicielem tego konta.

BdB
3 lat temu
Reply to  Krzysiek

WTF czy HGW?

Mateusz
3 lat temu

Zdjęcie tytułowe:
Opole, ul. Krakowska 37
Nie spodziewałem się, że kosz z którego korzystam stanie tłem ciekawego tematu.
Chociaż zawsze wiedziałem, że dookoła tego miejsca jest pełno tematu bankowości w postaci oddziału banków 😉

Admin
3 lat temu
Reply to  Mateusz

Dzięki za uzupełnienie

Anna
3 lat temu
Reply to  Mateusz

No proszę,jeszcze jeden dowód na to,że w necie nic,co raz wrzucone, nie ginie 🙂

gosc
3 lat temu

Czytając SoF nauczyłem się, że warto utrzymywać porządek w swoich finansach. Dobrą praktyką jest raz w roku przejrzeć swój stan posiadania i: – zamknąć konta bankowe, których nie potrzebujemy – bo mogą się naliczać opłaty bankowe i kiedyś bank wyśle nam za to rachunek, – pilnować aby do końca spłacić kredyt i wziąć zaświadczenie z banku – bo się okaże, że nie zapłaciliśmy kilku złotych i narosną nam od tego odsetki, lub zapuka windykator, lub będą wątpliwości czy zobowiązanie zostało do końca spłacone, – utrzymywać aktualne dane kontaktowe – bo informacje o zmianach warunków umowy otrzymamy na nieaktualny numer/adres, –… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  gosc

Good job!

anonymous
3 lat temu

Jutro zaczynam rozsyłać pieniądze na przypadkowe numery rachunków. Za kilka tygodni banksterzy na tacy będą mi podawać dane osobowe przypadkowych ludzi bo nie każdy będzie chciał oddać. Na prawdę o to chodzi?

Sosna
3 lat temu
Reply to  anonymous

Jak ktoś nie chce oddać, to sam jest sobie winien.

BdB
3 lat temu

„ Osiem pierwszych cyfr identyfikuje dany bank oraz oddział” – nie pierwszych, tylko licząc od trzeciej począwszy

BdB
3 lat temu

Wszystkich posiadaczy kont BNP uczulam: sprawdźcie rachunki. Bez żadnej dyspozycji z mojej strony, te dziady zaczęły mi wysyłać wyciągi papierowe i pobierać za to 6 zł. Reklamacja uznana, kasa zwrócona, przeprosiny otrzymane. Po czym miesiąc później znowu wyciąg w skrzynce i 6 zł wzięte z konta.

Admin
3 lat temu
Reply to  BdB

W XXI wieku bez zamówienia wysyłają papierowe wyciągi? Samobójcy? A BNP podobno jest eko 😉

BdB
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I to z samymi zerami (nie licząc stornowanych księgowań za wyciągi).

Mario
3 lat temu

Kto to pisze. Nas policję „nieuzasadnione wzbogacenie” ?? o_O „Bezpodstawne wzbogacenie” zostało uregulowane ale w kodeksie cywilnym. Policja zajmuje się ściganiem sprawców przestępstw i wykroczeń. Cywilnie można kogoś „ścigać”, ale samemu na drodze sądowej … W tym wypadku można pokusić się o rozważenie złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa „przywłaszczenia” wpłaconych pieniędzy. Niby niewielka różnica, a w przypadku przywłaszczenia do trzech lat więzienia, w przypadku „wzbogacenia” odzyskiwanie na drodze cywilnej.

Małgorzata
3 lat temu

System bankowy jest tak zaprojektowany, że żaden przelew nie ma prawa być zaksięgowany w przypadku zamkniętego rachunku. W 26 znakowym numerze rachunku (trochę za długi) jest umieszczony 8-znakowy numer oddziału banku (po którym przelew trafia dowłasciwego banku) i numer klienta. Oczywiscie każdy bank moze zawrzeć w tym numerze inne dane, np. typ rachunku, rodzaj oprocentowania, itp. Rachunek musi spełniac zasadę modulo 97. Klient może posiadać kilka rachunków, ale jego numer w banku w każdym rachunku jest ten sam. Nie można przydzielic nowemu klientowi rachunku z numerem klienta istniejącego. Jest jakiś błąd w algorytmie tworzenia numeru rachunku w tym banku. To… Czytaj więcej »

Bolesław
3 lat temu
Reply to  Małgorzata

Małgorzato, Każdy bank (nie tylko porządne) stosuje te same algorytmy, dlatego więc rachunek bankowy jest taki długi, bo składa się z: 2 cyfr kontrolnych (o tym niżej) 8 cyfr numeru oddziału banku (w tym 4 pierwsze cyfry identyfikują bank, ostatnia to suma kontrolna z pozostałych 7 cyfr numeru oddziału) pozostałe 16 cyfr pozostaje do dyspozycji banków i tutaj najczęściej cyfra umieszczona na pierwszym miejscu oznacza rodzaj rachunku (np. 0 lub 1 – rachunek bieżący, 7 – to płatności masowe itd.) Z tych 8+16 cyfr obliczane jest modulo 97, którego wynik określa wartość 2 pierwszych cyfr (suma kontrolna) i w ten… Czytaj więcej »

ciekawski
3 lat temu

Nie rozumiem jednego – po co w takim razie przy przelewie trzeba podać nazwę odbiorcy, skoro i tak nie jest ona weryfikowana i nie jest najwyraźniej istotnym argumentem dla banku, gdy chce się cofnąć omyłkowy przelew?

Admin
3 lat temu
Reply to  ciekawski

Chyba tylko dla formalności. Adresu już podawać nie trzeba 😉

Sebastian
3 lat temu

To ten sam bank w którym ciągle twierdzą, że wszystko jest wykonywane prawidłowo. Totalne dno. Czekają tylko na pomyłki, tak jak w moim wypadku gdy błędnie przelalem pieniądze z konta walutowego. A gdy od razu chciałem cofnąć przelew to stwierdzili, że nie można, bo został zrealizowany. Dziwne jest tylko to, że odbiorca dostał pieniądze po kilku godzinach od zgłoszenia pomyłki w banku. Ciekawe dlaczego w przypadku błędu banku straszą sądami i zadają zwrotu pieniędzy. Czekam na taką sytuację, aby im odpowiedzieć tak samo: cała transakcja została wykonana prawidłowo, nie mamy podstaw do cofnięcia przelewu. A odpowiedzi na wysyłane do ich… Czytaj więcej »

Lidia
1 rok temu

Mnie zastanawiają dwie kwestie: 1. Ile mam czasu na zwrócenie się do banku, że wykonałam błędny przelew i chciałabym odzyskać pieniądze? Przykładowo, jeśli po pół roku albo po roku zorientuję się, że wykonałam błędny przelew, to nadal mogę zwrócić się w tej sprawie do banku, a bank musi powiadomić o tym odbiorcę, o tym, aby oddał pieniądze? Jestem ciekawa czy można to zgłosić w dowolnym momencie czy jest jakiś limit czasowy od dnia wykonania przelewu? 2. Co w sytuacji, gdy wyślę błędny przelew, w dniu zaksięgowania odbiorca miał aktywny ten rachunek, ale ja zauważę mój błąd np. po 1-2 miesiącu… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Lidia

Pani Lidio,
Ad 1. To chyba nie jest czasowo ograniczone
Ad 2. Nie może 🙂

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu