9 grudnia 2022

Dużej gotówki z banku nie wypłacimy bez wcześniejszej awizacji. Ale dlaczego odmówiono klientowi możliwości wykonania… dużego przelewu?

Dużej gotówki z banku nie wypłacimy bez wcześniejszej awizacji. Ale dlaczego odmówiono klientowi możliwości wykonania… dużego przelewu?

Przechowywanie pieniędzy w banku generalnie zwiększa ich bezpieczeństwo. Pod warunkiem, rzecz jasna, że nie ma żadnych problemów, by je w każdej chwili odzyskać. Już się przyzwyczailiśmy, że bywa problem z wypłatami większej gotówki w placówce – przeważnie trzeba awizować i czekać kilka dni, bo nadeszły czasy, w których w bankach nie ma pieniędzy. Ale co jeśli bank nie pozwoli klientowi wykonać dużego przelewu z jego własnego rachunku?

Wykonywałem w życiu wiele przelewów o wysokiej wartości. To było kilkadziesiąt, czasem kilkaset tysięcy złotych. I nigdy nie miałem z tym większych problemów. Myślałem, że to generalnie nie bywa problemem – w końcu nie każę przewozić gotówki z banku do banku, lecz po prostu zlecam przeksięgowanie zapisów o stanie konta. Okazuje się, że chyba jestem szczęściarzem, bo są wśród czytelników „Subiektywnie o Finansach” ludzie, którzy mieli problem z wykonaniem przelewu o wysokiej wartości.

Zobacz również:

Pan Jakub miał potrzebę przelania kilkuset tysięcy złotych. Niestety nie było to możliwe, bo w jego banku – a jest to Santander Bank – maksymalny limit przelewu zlecanego przez internet wynosi 125 000 zł. Czyli nie można go zwiększyć powyżej tej wartości. Oczywiście mówimy o limicie dziennym, a więc jeśli ktoś może rozbić dużą płatność na raty, to jest w stanie ów limit ominąć. Ale pan Jakub z jakichś przyczyn nie chciał.

Pracownik infolinii poinformował go, że jeśli chce jednorazowo przelać więcej pieniędzy, to musi się pofatygować do placówki, jak za starych, dobrych czasów.

„Pojechałem do „flagowego” oddziału banku w Warszawie. Okazało się, że pani doradca może zrealizować przelew powyżej 125 000 zł, o ile będzie miała kontrasygnatę szefowej. Składam więc wniosek, podpisuję się, przekazuję dowód osobisty pracownikom banku, a pani zza biurka pyta mnie… jaki jest cel przelewu. Zastanawiam się, co ich to obchodzi, a pani do mnie, że owszem, obchodzi i że potrzebuje akt notarialny mojego zakupu.”

Pan Jakub opowiada, że zrobił niewąską awanturę i że powiedział, iż to on decyduje, gdzie przelewa własne pieniądze. Okazało się, że nie przekonał pracowników banku. Ponieważ nie okazał dowodu zakupu rzeczy, za którą miał zapłacić, odmówiono mu przelewu. Nie mógł także przelać pieniędzy na własne konto w innym banku, bo – jak się okazało – na taki przelew „awanturnikowi” już nie udzieliła kontrasygnaty szefowa oddziału. Poradziła klientowi, żeby codziennie przelewał po 150 000 zł przez internet albo żeby przyniósł akt notarialny.

Szefowa placówki dodała, że to wszystko wynika z troski o pieniądze klientów. „Przelewu nam się nie udało dziś zrobić, ale mam dla pana propozycję karty kredytowej” – zakończyła pracownica, kładąc klienta na łopatki. Nie jest to pierwszy taki kłopot w tym banku. Santander kiedyś namiętnie blokował klientom konta, gdy przelewali pieniądze do giełd kryptowalutowych. Widać, jaką tam „podkręcone” zasady dotyczące bezpieczeństwa przelewów i sytuacji, w których bank mógłby być wykorzystywany do prania pieniędzy.

Zapytałem bank o tę sprawę, ale odpowiedziało mi echo. Podejrzewam, że i tak niczego konkretnego bym się nie dowiedział, bo w kwestii zasad bezpieczeństwa (a pod to da się podciągnąć wiele) bankowcy z zasady nie udzielają żadnych informacji. Chociaż szkoda, bo na pewno mogliby wyjaśnić czy to była jakaś specyficzna sytuacja dotycząca konkretnego klienta czy ogólna regulacja obowiązująca w banku. A może milczą, bo musieliby przyznać, że klienci mogą mieć problemy ze swobodnym operowaniem wysokimi kwotami na własnych rachunkach?

Z jednej strony można powiedzieć, że to dobrze, iż bank jest czujny i nie pozwala przez internet przelewać milionów (a przynajmniej nie jednego dnia) i odsyła klienta do placówki. Z drugiej strony można powiedzieć, że w erze kolekcjonerskich dowodów osobistych zaciągnięcie klienta do placówki, żeby się wylegitymował, to żadna rękojmia, że się uniknie wyprowadzenia pieniędzy przez złodzieja (za co finalnie odpowiadałby bank).

Z trzeciej strony żądanie banku, by klient udowodnił, że płaci za to, za co mówi, że płaci, jest dość perwersyjne. Nie ma to wiele wspólnego z wolnością osobistą, prywatnością i swobodą dysponowania własnymi pieniędzmi. Ale czy mnie to dziwi?

W sumie to już chyba nie. Skoro skarbówka może zajrzeć na moje konto tylko dlatego, że ma złe przeczucia, zaś rząd coraz bardziej ogranicza możliwość płacenia gotówką za większe zakupy… Konieczność udowadniania bankowi, że przelewam pieniądze tam, gdzie deklaruję, że je przelewam, jest już dość głębokim sięgnięciem w prywatność klienta. Ale bank zawsze może się wytłumaczyć ogólną formułką o „przepisach przeciwko praniu brudnych pieniędzy”.

To chyba argument na rzecz tego, by nie tylko gotówkę trzymać w różnych miejscach, nie tylko inwestycje rozkładać w wielu miejscach, ale też i pieniądze trzymać w kilku bankach. Bo zawsze się może zdarzyć, że ten, z którego chcemy przelać pieniądze, zacznie nas podejrzewać o powiązania terrorystyczne. A wtedy kaplica.

————

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

zdjęcie tytułowe: Ben Kerckx/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
192 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
2 lat temu

Czy to przypadkiem nie jest kierunek w którym zdążamy rezygnując z gotówki?

Andrzej
1 rok temu
Reply to  Marcin

Tak, a o co chodzi? 🙂

Hotaru
1 rok temu
Reply to  Marcin

Chodzi o CBDC (Filip Konieczny, CBDC Youtube) oraz o to, że trwa wyzerowywanie aszych majątków – szczegóły na gloria tv. Do tego wprowadzany jerst dalej totalitaryzm.

Dmitrij
1 rok temu
Reply to  Hotaru

ale czym CBDC by sie roznilo od konta w Santanderze gdzie robia to samo?

Hotaru
1 rok temu
Reply to  Dmitrij

Podstawową różnicą jest to, że z konta w santanderze MOŻESZ korzystać (ja nie mam takich). Z CBDC będziesz MUSIAŁ korzystać bo gotówki nie będzie. Już widzisz różnicę? Odbieranie wolności i prywatności, których Rezylianie nie potrzebują.

Gość
1 rok temu
Reply to  Hotaru

W takiej sytuacji można za CBDC kupić złoto lub diamenty i zakopać w ogródku i mają czarne typy pozamiatane ???? Ja tak właśnie widzę przyszłość moich oszczędności – dużo złota podzielone na małe sztabki i rozlokowane po różnych miejscach. Dlaczego? BO NIKT MI NIE BĘDZIE MÓWIŁ, CO JA MOGĘ, A CZEGO NIE MOGĘ !!!!!!!!!! W bankach tylko grosze będę trzymał. Zresztą już stosuję podobny model ????

Gość
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wolę oddać gimbazie niż cwaniakom 🙂

Last edited 1 rok temu by Gość
anonimus
2 lat temu

Świetna reklama banku Santander. Mam nadzieję że w kolejnym kroku Pan Jakub przelał wszystkie posiadane środki do innej instytucji finansowej.

Anastazja
2 lat temu
Reply to  anonimus

Niestety nie tylko Pan Jakub miał problem z większym przelewem w Santander Bank bez awizacji. Ja w 2021 roku w Poznaniu miałam ten sam problem. Chociaż awizowałam dwa dni wcześniej o przelewie kilkuset tysięcy złotych to dniu wykonania przelewu przez internet nie mogłam zrobić czynności. Byłam zmuszona zgłosić się do banku i na miejscu zlecić przelew na „moje” drugie konto. Pozdrawiam pracowników powyższego.

Ramalian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Kręci Pan wielką aferę o nic, w Santanderze ustawia się większy limit w oddziale i od następnego dnia roboczego obowiązuje. Ja nie wiem, wy ludzie czytacie w ogóle regulaminy udostępniane przez banki i to co jest w bankowości zapisane w opcjach ustawiania limitów?

Michał
1 rok temu
Reply to  Ramalian

W Santander nie ma możliwości zwiększenia limitu.

Maverick
1 rok temu
Reply to  Michał

Sama idea, że obcy ludzie limitują mnie lub kontrolują w jakikolwiek sposób jest poroniona.. Kim oni są? Za kogo się uważają? Przecież te pieniądze to nie jest ich własność żeby się rządzili. Niech idą do łopaty na plac budowy i zarobią to będą mieć.

Krzysztof
1 rok temu
Reply to  Ramalian

Zaczekaj aż samcik( banderowiec) zacznie Cię wyzywać od ruskich onuc

Dmitrij
1 rok temu
Reply to  Krzysztof

Sława Ukrainie ruski cepie

Gość
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

„BEZ UDOKUMENTOWANIA CELU” – to się po prostu w głowie nie mieści !!!

MaciejW
1 rok temu
Reply to  Anastazja

Szukając konta firmowego też miałem nieprzyjemność posiadania rachunku w Santanderze. Pani opiekunka klienta tak się obraziła, że nie chciałem przyjechać do oddziału, żeby porozmawiać (nie chciała powiedzieć o czym), ze już nic więcej nie byłem wstanie w tym banku zrobić – nie chciała potwierdzić nawet mojego zamknięcia konta. Na infolinii wytłumaczyli mi, ze nie mogą nic zrobić, bo w Santanderze mają system podobny do feudalnego: pomimo, że założyłem konto przez internet, to zostałem automatycznie przypisany do konkretnego dyrektora oddziału i konkretnego opiekuna, a Oni za nieetyczne uważają zabieranie klientów swoim opiekunom. I to tlumaczy dlaczego tak się klientów w tym… Czytaj więcej »

Jolka
1 rok temu
Reply to  MaciejW

Ale problem podejść do innego pracownika w oddziale i złożyć rezygnację..no strach się bać

Kuba
1 rok temu
Reply to  MaciejW

Potwierdzam. Moim zdaniem jeden z najgorszych banków. Podobna nędza jest w PEKAO, też nie mogłem zamknąć konta bo robili wszystko jak się da pod górkę

Jolka
1 rok temu
Reply to  Anastazja

O czym ty piszesz?awizuje się środki do wypłaty w okienku a nie do przelewu. Czytanie umowy w której określasz limit przelewu sama przed pracownikiem nie boli a potem nie mogę bo bank mi nie pozwala.. [CENZURA-red]

Mrosi z Bydgoszczy
2 lat temu

Czy Jakub nadal jest klientem tego banku? Dlaczego nie mógł przynieść zaświadczenia od proboszcza ze był w tym miesiącu u spowiedzi? Śmieszny bank 😊

Romek
2 lat temu

Trzeba zmienić bank. Jest kilka takich, w których przelanie 20 tysięcy to już problem logistyczny.

Jolka
1 rok temu
Reply to  Romek

Szczęśliwej drogi już czas….

Ksystof
2 lat temu

Też się ostatnio zdziwiłem. Robiłem przelew z Santandera, okazało się jak w artykule, musiałem iść do oddziału.
Sam powiedziałem że kupuję mieszkanie i te babeczki mówia,”Aha to na mieszkanie”. Też mnie a reakcja zdziwiła. Ale podpisały, nie chciały aktu. no trochę czepiały się podpisu, że mój podpis to nie mój, więc poprawiałem 3 czy 4 raczy. Ale przeszło. W PKO BP jak robię takie przelewy to potwierdzają tą telefonem z Lublina.

Jasiu
2 lat temu
Reply to  Ksystof

I tak jest! Kiedyś robiłem przelew za prąd o pominąłem przecinek i zamiast 560 zł poszło 56000 zł. Po chwili mam telefon z Lublina czy potwierdzam taką kwotę. Oczywiście, że nie! Jestem wdzięczny za to, że czuwają, np miałbym spory debet na koncie.

Paweł
2 lat temu
Reply to  Jasiu

Żeby zapobiec takim sytuacją zaleca się wykonywanie przelewów z konta na którym jest limit dzienny przynajmniej te 5 tysięcy zł.

Jolka
1 rok temu
Reply to  Paweł

? Jaka to sytuacje rozwiąze?

Maverick
1 rok temu
Reply to  Paweł

Nie, limity nie są w tym celu. Limity są aby zniechęcić do wypłacania, bo to godzi w interes 'towarzystwa bankowego’. Podobnie limity są na bankomatach, żeby nikt za dużo nie wypłacił.

Wojciech
2 lat temu
Reply to  Jasiu

Swoją drogą, lepiej nie trzymać tak dużych środków na rachunku głównym, z którego opłaca się rachunki.

koko
2 lat temu

przyzwyczajać sie : pieniądze nie w twojej kieszeni – pieniadze niekoniecznie twoje, w kanadzie mozna miec zablokowane konto z uwagi na postawy kontestujace poczynania rządu , ale to wszystko dla naszego bezpieczeństwa … nie bedziesz miał nic i bedziesz szczęsliwy …..

qwer
2 lat temu

I co, skusił się na tą kartę kredytową? 🙂

Rafał
2 lat temu
Reply to  qwer

Na najważniejsze pytanie brakło odpowiedzi…

Maverick
1 rok temu
Reply to  qwer

Zabrał od nich całą kasę i pokłonił się szefowej oddziału na odchodnym. Sayonara bebe ????

Piotr
2 lat temu

Rozumiem że pam Jakub zmienia bank?

QR89
1 rok temu
Reply to  Piotr

Nie ma co przechodzić z deszczu pod rynnę. Najlepsza metoda to złoto w małych sztabkach, schowane w domu, w skarpecie.

Hieronim
2 lat temu

A czy działanie banku w opisanym przypadku nie nosi przypadkiem znamion przywłaszczenia środków pieniężnych? Panie Redaktorze, co będzie dalej – klient wypowie bankowi umowę o prowadzenie rachunku, a bank zatrzyma środki, dopóki klient nie udowodni, że ich naprawdę potrzebuje?

aat
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko trzeba by to zacząć robić wcześniej, profilaktycznie i z zasady nie ufać bankom.Co gdy zamkną konto, a środki, gdzieś tam w banku wpadną pod biurko prezesa, ewentualnie sprzątaczka nie chcący mopem po nich pociągnie. Oczywiście ironizuję, ale naprawdę różne „pomysły*”/powody przychodzą do głowy. jeśli bank nie odpowiada jednoznacznie.

*i preteksty, dla banku, który chce utrudnić zamknięcie konta i jeszcze trochę wycisnąć z kasy kienta.

Irek
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Proszę zapamiętać, że waluta wpłacona do banku staje się własnością banku. Bank ma zobowiązanie w stosunku do wpłacającego. To tak, jakby Pan pożyczył bankowi te środki.

Ola
1 rok temu
Reply to  Irek

Jak to staje się własnością? Są na to jakieś zapisy? Skąd to się bierze? Czyli mogą mnie okraść i nic nie poradzę, bo sama pozwoliłam się okraść?

Pawceluto
2 lat temu

Ale to zdziwienie sytuacją u ludzi wynika wyłącznie z ignorancji: wszyscy mają czas na fejsbuki, instagramy, gwiazdy na lodzie, mundiale, strimingowe seriale i jeszcze wiele innych, ale mało kto ma czas na to aby świadomie głosować w wyborach, śledzić zmieniające się przepisy, interesować się czy głupie pomysły przychodzą z UE czy może z pustej głowy na Wiejskiej i przede wszystkim rozliczać odpowiedzialnych. Już nawet lepiej robiliby głosując tak jak dotychczas czyli kierując się wyłącznie partiami, ale przynajmniej za każdym razem na inną osobę żeby tam była jakaś rotacja na tych stołkach. Od kilku lat głośno się o tym mówi że… Czytaj więcej »

Dawid
2 lat temu
Reply to  Pawceluto

Od początku Pandemii głośno o tym mówię i wiele osób to w zamian słyszymy ,,Ja nie mam nic do ukrycia, mogą mnie kontrolować, płacę kartą bo nie chce się wyciągać portfela itp teksty”Docelowo ma być wycofana gotówka w 100% – wtedy będzie wielkie zdziwienie i gadanie ,,Dlaczego ludzie nie walczyli o gotówkę”

Andrzej
2 lat temu
Reply to  Pawceluto

A jaki jest twoim zdaniem świadomy wybór. Przypomnę ci ze jest demokracja jeśli na listach będzie pies to mam prawo na niego głosować i nic nikomu do rzeczy. Idąc twoim tokiem myślenia to jest demokracja ale mogę głosować tylko i wyłącznie na tą partie która akurat twoim zdaniem jest lepsza.

solonaryba
1 rok temu
Reply to  Andrzej

I tu się mylisz. U podstaw demokracji leży dokonywanie wyboru przez ludzi świadomych, zainteresowanych tematem i mądrych. Głupkom nie pozwalano głosować, dzisiaj to się zmieniło i mamy to co mamy.

Zenon
2 lat temu
Reply to  Pawceluto

Tam gdzie pracuje to można gotówka płacić za produkty tylko do 15tysiecy PLN. Powyżej tej kwoty trzeba zrobić przelew na konto… Sic! Chore czasy

Jaromir
2 lat temu

A mnie taka sytuacja spotkała ponad 10 lat temu. Zlecałem przez Internet przelew, dość duży koło 100 000 zł, związany z zakupem nieruchmości. Przelew zlecony ale z banku pieniądze nie wychodziły mimo, że godziny elixira wskazywały, że wyjść powinny. Po kilku godzinach zadzwoniła pani z banku w celu weryfikacji zlecenia i dopiero wtedy przelew wyszedł.
Tak było, wtedy przepisów AML chyba jeszcze nie było. To chyba był PKO BP.

Bogdanow
2 lat temu
Reply to  Jaromir

To jest standard (mam sporo doświadczeń z Inteligo) i trochę jednak inna sytuacja. Co innego telefon z dodatkowym potwierdzeniem, co innego pytanie o powód.

Marek
2 lat temu

Z jednej strony to głupie, a z drugiej strony tyle jest teraz przekrętów na fałszywe SMSy czy Bitcoiny i klient który dał się oszukać leci do banku robić awanturę o zwrot pieniędzy, a kancelarie prawne „ostrzą” sobie zęby sprawy o odszkodowania z banków. Jeśli sądy uważają że klient banku może być jak małe dziecko i nie ponosić odpowiedzialności za swoje ruchy finansowe to banki też traktują klienta jak na małe dziecko….

Last edited 2 lat temu by Marek
Anna
1 rok temu
Reply to  Marek

Komentarz w punkt. :’)

Jan
2 lat temu

A czy może Pan rozwić swoje nici i zapytać w innych bankach czy też stosują takie praktyki?

Mmm
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

W BNP Paribas takie cyrki tylko z wpłatami gotówkowymi i wypłatami, póki co przy przelewach nie ma takiego kłopotu. To kwestia AML.

Piotr
2 lat temu

Dziwna sytuacja. Z drugiej strony może by to uchroniło przed metodą na wnuczka.

Kriso
2 lat temu

Tu akurat redaktor robi igły z widły. Nie znamy żadnych szczegółów dot. historii transakcji, procedury bank zachował, więc tu naprawdę nie ma żadnego problemu. W świetle codziennych informacji o oszustwach na grube tysiące jest to uzasadnione, a że niewygodne? Zawsze można trzymać pieniądze w skarpecie – zero śledzenia i wypłata natychmiast 🙂

Łukasz
1 rok temu
Reply to  Kriso

I ja tak robię już od długiego czasu, w banku tylko grosze na bierzące wydatki.

Olek
2 lat temu

A co na temat takich ograniczeń mówi regulamin Santandera? Bo bez odpowiedniej podstawy w regulaminie to chyba można by nawet bank pozwać za takie zachowanie?

Janek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale już limity przelewów i sposób ich ustawiania chyba jest opisany w regulaminie?

Janek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Bo limit sobie sam klient ustala. Nie ma możliwości aby bank ustalał limit za klienta (no chyba że zauważa niepokojące transakcję i kasuje limit w celu zapobiegania wyłudzeniu). Natomiast w regulaminie powinno być zdefiniowane jakie są limity (no i mówimy o bankowości elektronicznej) i jak klient może je sobie ustawić.

Insider
1 rok temu
Reply to  Olek

Nazywa się to przestępstwem przywłaszczenia albo (bardziej odpowiedni paragraf w tym przypadku): przestępstwo sprzeniewierzenia.

Michal
2 lat temu

Takie zachowanie pracowników to nie przypadek. Dzisiaj FCA ukarał Santander w UK kara 132 mln USD za braki w ich systemie AML. Na miejscu klientów już nastawiałbym się na takie hocki klocki przy grubszych transferach. Nota bene tzw instytucja obowiązana ma prawo zażądać dokumentu uzasadniającego transakcje, szczególnie jeśli odbiega ona od standardowej aktywności na danym koncie. Czy konsumentom się to podoba czy nie…

Janek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

poza tym mamy jeszcze polskie przepisy ppp i ich stosowanie także jest obowiązkiem banków, oczywiście o tym to ja w artykule nie zauważyłem słowa…

Janek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadza się, zatem nie ma się co dziwić że banki działają jak działają w kwestiach ppp

Janek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

No to może tak wytłumaczę, chociaż nie powinienem bo to oczywiste. Bank jak podmiot regulowany musi przestrzegać określonych przepisów. Jeśli tego nie robi może otrzymać karę, w ekstremalnym przypadku odbierana jest licencja – zatem nie ma się co dziwić, że banki przepisy przestrzegają. Ot cała historia.

Marcin
2 lat temu

Zamknął bym konto z dyspozycją przelania zgormadzinych środków na wskazany (inny własny) rachunek bankowy.

Myślę, że szybko zmieniliby zdanie, zwłaszcza jeżeli jest to klient, który trzyma na rachunku więcej niż 10 000…

sgh
2 lat temu

ale jaja…

kkk
2 lat temu

I dlatego już dawno temu zlikwidowałem konto w BZ WBK

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu