21 stycznia 2025

Dziedziczenie papierów wartościowych: co dzieje się z akcjami, obligacjami i innymi „papierami” po śmierci ich właściciela? Nie zawsze jest przyjemnie!

Dziedziczenie papierów wartościowych: co dzieje się z akcjami, obligacjami i innymi „papierami” po śmierci ich właściciela? Nie zawsze jest przyjemnie!

Bogacimy się, więc coraz częściej z pokolenia na pokolenie przechodzą nie tylko nieruchomości czy osad na koncie bankowym, ale i papiery wartościowe: akcje, obligacje, certyfikaty inwestycyjne. Co z takim spadkiem, jeśli inwestor umrze i nie spisze testamentu? Jak wygląda dziedziczenie papierów wartościowych – akcji, obligacji i innych certyfikatów? Jakiego rodzaju papiery można bez obaw zostawić w spadku, a jakie lepiej zamienić na gotówkę?

Oszczędzający i inwestujący wiedzą dobrze, jaka występuje mnogość instrumentów i papierów wartościowych. Lokaty bankowe, akcje i obligacje, kontrakty futures, jednostki i certyfikaty uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, jednostki funduszy ETF i wreszcie kryptowaluty. No i nie zapominajmy o… gotówce, bo przecież banknot emitowany przez bank centralny to właściwie papier wartościowy.

Zobacz również:

Jak wygląda w praktyce, z punktu widzenia prawa polskiego, dziedziczenie papierów wartościowych? Co, jeśli inwestor umiera, nie zostawiając testamentu, a co, jeśli go jednak zostawia? Na co trzeba uważać, co trzeba sprawdzać, o czym trzeba pamiętać, zapisując papiery wartościowe w spadku? Co spadkobiercom opłaca się najbardziej odziedziczyć – akcje czy jednak żywą gotówkę? Przepytałem specjalistów z domów maklerskich i kancelarii prawnych, by ułożyć ciekawy obraz z nieoczywistymi rozwiązaniami.

Jakie papiery wartościowe podlegają dziedziczeniu i jak uzyskać do nich dostęp?

Inwestor umiera. Co dzieje się z papierami wartościowymi, które zgromadził na rachunku maklerskim? Co do zasady akcje oraz inne instrumenty finansowe wchodzą do masy spadkowej. W pierwszej kolejności spadkobiercami są: małżonek oraz dzieci (po równo, ale małżonek minimum 25%), a jeśli inwestor nie miał takowych, to rodzice, a jeśli oni nie dożyli, to dalej w kolejce są rodzeństwo, dziadkowie itd.

„Można odziedziczyć dowolny instrument finansowy. Wszystko to, co znajduje się na rachunku inwestycyjnym spadkodawcy, podlega dziedziczeniu” – mówią eksperci BM mBanku. „Wyjątek stanowi sposób postępowania z instrumentami wymagającymi depozytów zabezpieczających. Są to kontrakty terminowe, kontrakty CFD i inne instrumenty tzw. rynku forex” – dodają. Pozycje na instrumentach, które wymagają depozytów zabezpieczających, w takim wypadku zostają zamknięte, ta kwestia zostanie wyjaśniona dalej.

Jakie kroki muszą podjąć spadkobiercy, aby uzyskać dostęp do papierów wartościowych zmarłego inwestora? „Co do zasady, w celu realizacji spadku, poza aktem zgonu i aktem poświadczenia dziedziczenia lub prawomocnym postanowieniem sądu o nabyciu spadku, niezbędne jest przekazanie prawomocnego postanowienia sądu o dziale spadku lub aktu notarialnego – umowa działu spadku lub umowy działu spadku z poświadczonymi podpisami przez notariusza lub umowy działu spadku” – tłumaczą eksperci DM PKO BP.

Spadkobiercy muszą dokonać w drodze postępowania sądowego podziału masy spadkowej, w tym instrumentów finansowych. „Należy jednak pamiętać, że papiery wartościowe są niepodzielne, zatem, dokonując podziału spadku, nie można wskazać, że któryś ze spadkobierców otrzymuje np. pół akcji czy obligacji” – zwracają uwagę eksperci DM PKO BP. To może mieć o tyle duże znaczenie, że np. niektóre firmy emitują obligacje o bardzo wysokiej wartości nominalnej, liczonej w setkach tysięcy złotych.

Standardowa praktyka rynkowa zakłada, że po otrzymaniu wiarygodnej informacji o śmierci klienta (np. skanu aktu zgonu) jego umowa jest przez dom maklerski wygaszana, blokowana jest możliwość wpłat i wypłat z rachunku i (zazwyczaj w ciągu 1-2 dni roboczych) zamykane są wszystkie pozycje inwestycyjne dla instrumentów związanych w wyższym ryzykiem inwestycyjnym i wymagających depozytów zabezpieczających (kontrakty CFD i inne instrumenty rynku forex).

Pieniądze są przechowywane na rachunku zmarłego do momentu otrzymania odpowiednich dokumentów i dyspozycji od spadkobierców. Spadkobiercy muszą dostarczyć dokumenty sądowe lub notarialne potwierdzające dziedziczenie i na ich podstawie mogą złożyć dyspozycję przelania środków na wskazany rachunek bankowy lub przeksięgowania instrumentów finansowych na swoje rachunki maklerskie.

Niestety, w niektórych domach maklerskich są opłaty za przenoszenie dziedziczonych papierów wartościowych z rachunku zmarłego na rachunek spadkobiercy (nie będę ich tutaj, z litości, wskazywać palcem), w wysokości około 0,5-1% wartości transferowanych papierów.

A co, jeśli umiera inwestor, a jego rodzina nie jest pewna, czy miał rachunek maklerski i z usług jakich instytucji korzystał? Tutaj pojawia się problem, bo niestety nie ma centralnego rejestru rachunków maklerskich i ustalenie, gdzie zmarły miał rachunek, spoczywa na rodzinie: musi ona przejrzeć jego dokumenty (m.in. umowy, wyciągi, korespondencję) i następnie skontaktować się z domami maklerskimi, przedstawiając dokumenty potwierdzające prawo do spadku oraz akt zgonu.

Dom maklerski po weryfikacji dokumentów udzieli informacji o ewentualnych rachunkach. Jeśli rodzina jest pewna, że zmarły miał rachunek maklerski, ale nie znalazła żadnych dokumentów, to po prostu musi skontaktować się ze wszystkimi brokerami działającymi w Polsce.

Czego pod żadnym pozorem nie powinna robić rodzina zmarłego inwestora?

Uwaga, ostrzeżenie! Rodzina zmarłego inwestora podczas przeszukiwania jego dokumentów może znaleźć kody dostępu (piny i hasła) do rachunków maklerskich. Nie powinna, znając kody dostępu do rachunku, próbować dostać się na niego w celu podejmowania handlu lub wypłaty. „Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i może skutkować złożeniem doniesienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa” – alarmują eksperci DM PKO BP.

„Jeżeli kody dostępu były przypisane do osoby zmarłej, to używanie ich przez inne osoby jest podszywaniem się pod nią w ramach operacji na rachunku. Natomiast gdy było udzielone pełnomocnictwo, to z mocy prawa wygasa ono z chwilą śmierci mocodawcy i nie wolno go wykorzystywać. Jeżeli osoba mająca dostęp do rachunku zmarłego uszczupli majątek spadkowy, czyli zadziała na szkodę pozostałych spadkobierców, wyjdzie to na jaw w momencie przedstawiania dokumentów spadkowych i instytucja finansowa w takich przypadkach może zawiadomić organy ścigania” – tłumaczą eksperci BM mBanku.

„Nawet jeżeli korzystający z rachunku nie narusza praw innych spadkobierców, to jego działanie jest nieprawidłowe w stosunku do firmy inwestycyjnej, ponieważ składa dyspozycje, nie będąc jej klientem. Może to rodzić odpowiedzialność cywilnoprawną wobec firmy inwestycyjnej, choć w normalnej sytuacji trudno mówić o szkodzie po stronie firmy inwestycyjnej” – wskazuje Jan Pierzgalski, adwokat w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.

„Warto dodać, że uzyskanie bez uprawnienia dostępu do informacji nieprzeznaczonej dla danej osoby, m.in. omijając elektroniczne zabezpieczenia, jest przestępstwem, o którym mowa w art. 267 § 1 kodeksu karnego. Logowanie na cudze konto chronione hasłem może stanowić tego typu przestępstwo” – dodaje.

Problematyczna współwłasność papierów wartościowych

W trakcie realizacji procedury spadkowej niezwykle ważne jest ustalenie, czy aktywa zgromadzone przez spadkodawcę stanowiły współwłasność małżeńską czy też nie. „Jeśli aktywa stanowiły współwłasność małżeńską, to niezbędne jest ustalenie, czy żyjący współmałżonek znajduje się w gronie spadkodawców. Jeśli tak jest, to w pierwszej kolejności niezbędne jest ustalenie, czy współmałżonek wyraża wolę rozdzielenia współwłasności, w takim przypadku połowa aktywów na rachunkach zmarłego nie wchodzi w skład masy spadkowej” – podkreślają eksperci DM PKO BP.

A jeśli współmałżonek nie jest jednocześnie spadkobiercą, zaś aktywa na rachunku osoby zmarłej stanowiły współwłasność? Wtedy w pierwszej kolejności trzeba rozdzielić współwłasność. „Przy realizacji procedury spadkowej niezbędne jest zweryfikowanie i ewentualnie uwzględnienie zapisu windykacyjnego, o ile taki zapis występuje w dostarczonych dokumentach” – dodają.

Gdy spadkobierców papierów wartościowych jest kilku, to muszą się oni podzielić instrumentami finansowymi i pieniędzmi, które są na rachunku. W sensie prawnym mają oni współwłasność każdego pojedynczego instrumentu finansowego, dlatego w procesie podziału muszą brać udział wszyscy spadkobiercy. Nie ma możliwości, że jeden ze spadkobierców otrzyma część aktywów bez udziału pozostałych spadkobierców.

„Czasem panuje takie błędne przekonanie, że gdy w dokumentach są wskazane udziały, w jakich dziedziczą spadkobiercy, to każdy może przyjść oddzielnie i odebrać swoją część. Najczęściej w takim przypadku podpisywana jest między nimi umowa o częściowy dział spadku. Podział może być dowolny, np. wszystko z rachunku może przypaść tylko jednemu ze spadkobierców, a może to zostać zrekompensowane pozostałym w ramach innych składników majątku spadkowego, ale to już są ustalenia spadkobierców” – wyjaśniają eksperci BM mBanku.

Sprawa się komplikuje, gdy wśród spadkobierców są osoby małoletnie. Wtedy zwykle dla podziału spadku potrzebna jest zgoda sądu rodzinnego, którą musi uzyskać opiekun prawny takiej osoby małoletniej. Komplikacje mogą się pojawiać również w przypadku dziedziczenia akcji imiennych oraz akcji zdematerializowanych. W tym pierwszym wypadku spadkobiercy muszą odpowiednio udokumentować nabycie spadku wobec spółki, natomiast w tym drugim podmiot prowadzący ewidencję akcji będzie oczekiwał udowodnienia ich nabycia.

Pamiętajmy, że uniknięcie skomplikowanej procedury spadkowej jest możliwe dla rachunków IKE lub IKZE. Zawierając umowę o IKE/IKZE, można wskazać osobę (lub osoby) uprawnioną, która w przypadku śmierci właściciela rachunku IKE/IKZE obejmie znajdujące się na nim środki pieniężne i instrumenty finansowe. Może to być dowolna osoba, niekoniecznie z kręgu potencjalnych spadkobierców. Wówczas do objęcia środków z IKE/IKZE wystarczy tylko okazanie skróconego odpisu aktu zgonu osoby zmarłej.

„Jednak rachunki IKE/IKZE są prowadzone w określony sposób, opisany w ustawie i jest ograniczona kwota wpłat na te rachunki w roku kalendarzowym. Ale na pewno wskazanie osoby uprawnionej na rachunku IKE/IKZE znacznie upraszcza procedurę” – tłumaczą eksperci BM mBanku.

Testament inwestora może rodzić pewne problemy

Co, jeśli zmarły inwestor był zapobiegliwy i napisał testament? Dziedziczenie papierów wartościowych lekkie i łatwe? W takim wypadku, wbrew pozorom, też jest sporo niejasności i kwestii wymagających wyjaśnienia. „Jeżeli spadkodawca sporządził testament, to sam wskazuje w nim spadkobiercę lub spadkobierców. Możliwe jest wskazanie w testamencie konkretnego składniku majątku (w tym instrumentów finansowych), który ma otrzymać dana osoba. Jednak w przypadku instrumentów finansowych zdarza się to bardzo rzadko” – tłumaczą eksperci BM mBanku.

Czy jednak aby na pewno każdy rodzaj papieru wartościowego można zapisać w spadku? Okazuje się, że odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo nie wszystkie rodzaje papierów wartościowych można zapisać w spadku w ten sam sposób. Akcje, obligacje i jednostki funduszy ETF są dziedziczone zgodnie z ogólnymi przepisami prawa spadkowego i można je uwzględnić w testamencie, jednak instrumenty pochodne, takie jak CFD (kontrakty na różnice kursowe) stanowią rodzaj umowy między inwestorem a brokerem i są zamykane przez dom maklerski po otrzymaniu wiarygodnej informacji o śmierci inwestora – na rachunku zostaje gotówka.

Może się zdarzyć, że spadek pod postacią akcji jest zapisany, ale… nie może w takiej postaci zostać zrealizowany. „W przypadku akcji spółek niepublicznych, dość często zapisanych w rejestrach akcjonariuszy, spadkobranie może podlegać ograniczeniom statutowym. Statut spółki akcyjnej może przewidywać, że spadkobiercy nie mogą zostać akcjonariuszami danej firmy, w takiej sytuacji ten statut określa sposób postepowania” – tłumaczą eksperci DM PKO BP.

Dziedziczenie papierów wartościowych: jakie podatki?

Jak wiadomo, na tym łez padole pewna jest tylko śmierć i podatki. No właśnie, podatek od spadków – jak wygląda kwestia tej daniny w przypadku papierów wartościowych?

Otóż, jak wiadomo, podatek od spadków nie dotyczy spadkobierców z zerowej grupy podatkowej – chodzi tutaj o najbliższą rodzinę (małżonek, dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, ojczym i macocha). Jednak jest haczyk – jeśli osoba z grupy zerowej zdecyduje się sprzedać odziedziczone papiery wartościowe… będzie musiała zapłacić 19% podatku Belki, czyli od zysków kapitałowych.

Szczęście w nieszczęściu, że koszty nabycia instrumentów finansowych, jakie poniósł spadkodawca, są „przepisywane” na spadkobiercę. „Potem biuro maklerskie wystawia informację PIT-8C i na jej podstawie spadkobierca rozlicza się podatkowo po zakończeniu roku kalendarzowego, składając formularz PIT-38. Czyli to wygląda tak, jak gdyby spadkobierca sam zakupił odziedziczone papiery” – tłumaczą eksperci BM mBanku.

W przypadku, gdy dziedziczenie papierów wartościowych dotyczy osoby z grupy zerowej, spadkobierca może skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. Z kolei w razie zbycia odziedziczonych papierów wartościowych przez spadkobiercę, przychodem będzie cena uzyskana ze sprzedaży, a kosztem uzyskania przychodów będą wydatki poniesione przez spadkodawcę w celu objęcia lub nabycia tych papierów wartościowych, czyli analogicznie, gdyby tej sprzedaży dokonał spadkodawca.

„Z ekonomicznego punktu widzenia nie ma więc znaczenia, czy podatek ze sprzedaży papierów wartościowych zapłaci spadkodawca, uzyskując środki pieniężne przekazywane następnie w ramach spadku, czy spadkobierca po ich sprzedaży” – potwierdza dr Tomasz Grabka, doradca podatkowy w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.

Na koniec niezwykle istotna „przypominajka”, jeśli chodzi o dziedziczenie papierów wartościowych. Grupa zerowa jest zwolniona od podatku od spadku pod warunkiem zgłoszenia do urzędu skarbowego w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub zarejestrowania notarialnego poświadczenia dziedziczenia. Jeżeli takowego autodonosu nie będzie, wówczas powstaje obowiązek zapłaty podatku. A stawki nie są niskie:

  • 3% w przypadku kwoty do wysokości 11 833 zł,
  • 355 zł i 5% nadwyżki w widełkach 11 833 zł – 23 665 zł oraz
  • 946,6 zł i 7% nadwyżki ponad 23 665 zł.

Patrząc się na te wszystkie problemy związane z dziedziczeniem papierów wartościowych, można chyba dojść do wniosku, że dla spadkobierców najlepiej byłoby, gdyby dziedziczyli… gotówkę (brak zamieszania, komplikacji i podatku od zysków kapitałowych). Dziedziczenie papierów wartościowych bywa kłopotliwe. No ale mało kto myśli o takich sprawach za życia, a nawet jeśli myśli, to nie jest w stanie przewidzieć, kiedy nadejdzie najlepszy czas na spieniężanie akcji czy obligacji, by zostawić po sobie gotówkę.

Czytaj też: Dziedziczenie długów: czego nie robić, żeby nie dać się wrobić w spłacanie nie swoich kredytów? Poradnik dla zapobiegliwych

——————————-

ZAPLANUJ ZAMOŻNOŚĆ Z SAMCIKIEM: 

Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej. Polecam też trzy inne e-booki: o tym, jak zrobić porządek w domowym budżecie i raz na zawsze wyjść z długów, jak bez podejmowania ryzyka wycisnąć więcej z poduszki finansowej i jak oszczędzać na przyszłość dzieci.

———————–

Źródło okładki: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
34 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
1 miesiąc temu

artykuł bardzo dobry, aczkolwiek brakowało mi jakichkolwiek informacji o Estate Tax któremu podlega każdy obywatel Polski inwestujący w tak modne dziś spółki amerykańskie.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Marcin

Dzięki za uzupełnienie i dobre słowo!

Rafał
1 miesiąc temu
Reply to  Marcin

Mało który Polak ma 60 000 USD zainwestowane w aktywa notowane w USA.

dizzy
1 miesiąc temu
Reply to  Rafał

Czy ja wiem, 60k USD to „ledwie” około 244k PLN. Kwota niemała ale obecnie też nie jakoś specjalnie nieosiągalna nawet dla Kowalskiego. Dzisiaj przeciętny nowy samochód kosztuje połowę tej kwoty, a popularność inwestowania za granicą rośnie z roku na rok. Liczba zainteresowanych tym problemem też będzie rosnąć.

Niko
1 miesiąc temu

Bardzo dobry artykuł, dał mi trochę do myślenia i trzeba pewne sprawy ogarnąć związane z dziedziczeniem, sam, ostatnio załatwiłem ta sprawę z moim OFE tak na, wszelki wypadek🫢😉

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Niko

Dzięki za dobre słowo!

DarekDarek
1 miesiąc temu

W takiej sytuacji lepsze od gotówki będzie złoto w domowym skarbcu, pewniejsze, stabilniejsze i żadnego kłopotu z dziedziczeniem.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  DarekDarek

O ile spadkobiercy nie zastosują prawa siły przy podziale 😉

Rafal
1 miesiąc temu

Tak sobie myślę. Po pierwsze jak długo to wszystko będzie trwać aby otrzymać te wszystkie „kwitki”. Po drugie ile to będzie kosztować, ci wszyscy pośrednicy: sądy, notariusze, ewentualnie prawnicy. No i nerwy dla kogoś kto np. nie miał nigdy z tym do czynienia. Natomiast zastanawiam się czy nie można tego uprościć i wypłacić środki z rachunku maklerskiego po śmierci a dopiero wtedy zgłosić śmierć tej firmie. Załóżmy, że mamy tę „czerwoną teczkę” no i między innymi: – umieszczam w niej pełną instrukcję dla żony jak wypłacić kapitał i jak dalej postępować – umieram 🙂 – żona loguje się na rachunek… Czytaj więcej »

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Rafal

Ciekawy pomysł. Co myślicie?

Jarek
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

No nie wiem. Wydaje mi się, że na akcie zgonu oprócz daty jest też godzina śmierci… i to później na pewno gdzieś wypłynie, że operacje były przeprowadzane już po śmierci.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Jarek

Tak, racja, jest godzina (przynajmniej orientacyjna)

~marcin
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawy pomysł – tyle, że na zorganizowanie sobie kilku spotkań z prokuratorem. Nawet skrócony odpis aktu zgonu zawiera datę i godzinę zgonu. Gdy więc w końcu biuro maklerskie otrzyma akt zgonu i zobaczy, że na rachunku były ruchy po dacie / godzinie zgonu – to zawiadomienie do prokuratury myślę, że jest pewne. I nawet, jeśli ostatecznie obejdzie się bez wyroku (bo w toku postępowania okaże się, że nikt nie został pokrzywdzony, a kasa trafiła do wszystkich spadkobierców tak, jak powinna), to rozmawiamy tu o w miarę bezbolesnym przejmowaniu majątku, a nie o fundowaniu sobie dodatkowych problemów z prawem karnym…

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  ~marcin

No tak, nie ma zbrodni doskonałej 😉

Hieronim
1 miesiąc temu
Reply to  ~marcin

Co do wniosków zgadzam się, ale czy koniecznie trzeba przekazywać do BM akt zgonu? Nie wystarczy postanowienie o nabyciu spadku?

Rafał
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Przestępstwo ciekawym pomysłem?

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Rafał

W pewnym sensie tak…

Rafal
1 miesiąc temu
Reply to  Rafal

Spodziewałem, się tego typu wydźwięku. Ale spójrzcie na sytuację obiektywnie w jaką stronę idziemy z interpretacją „prawa”. Utrudniamy sobie życie coraz bardziej. Zamiast zrobić po prostu krok w przód to robimy kółeczko i jeszcze przez brameczkę, a bo mówią nam, że tak trzeba. Czyż nie Panie i Panowie? 🙂 Mam wrażenie, że im jesteśmy bardziej wykształceni „na papierze” a nie w praktyce, tym większą mamy paranoję. Zobaczcie na czym się skupiamy, godzina śmierci, jakieś wnioski, potwierdzenia, co przekazać, czego nie przekazać itd.. A co jest celem? Papierologia? Nakarmienie pośredników? Nie. Celem jest przekazanie majątku. Generalnie po co jest nam prawo?… Czytaj więcej »

Damian
1 miesiąc temu

Dziękuje, może nie chodzi dokładnie o ten artykuł, ale ten z listopada nt. „drakońskiej” opłaty spadkowej BM PKO BP i dodanie swojej cegiełki w „eter”, a przy dzisiejszym artykule przypomniałem sobie, że właśnie parę dni temu kolega z bankowej blogosfery – inwestomat poinformował, że BM PKO BP zmienia zasadę tej opłaty za przeniesienie obligacji detalicznych. Szkoda że tylko zmiana, a nie zniwelowanie – skoro i tak państwo (czyli my) finansuje utrzymywanie/obsługę tych obligacji przez DM.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Damian

No tak, ona w ogóle jest mało logiczna, ale dobrze, że poszli po rozum do głowy

Jacek
1 miesiąc temu

Bardzo dobry artykuł! Może warto rozszerzyć o zabezpieczenie spadkobierców w przypadku posiadania Revoluta ( dewizy, krypowaluty, inwestycje giełdowe), albo Raisin ( Szwecja-Hoistspar) – jak tu się zabezpieczyć? Tutaj wchodzi w grę Litwa, Szwecja …

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Jacek

Tak, ciekawy wątek. Może też poruszymy w ramach uzupełnienia

IRR
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Do tego Saxo Bank, w którym Pan Redaktor ma chyba rachunek. Robodoradcy z Czech i Słowacji, o których były artykuły. No i krajowe i luksemburskie fundusze inwestycyjne.

PS Może wysłanie zapytań do tych podmiotów pomogłoby napisać ciekawy artykuł.

Last edited 1 miesiąc temu by IRR
Admin
1 miesiąc temu
Reply to  IRR

Tak, ja mam w Saxo, XTB i Raisin. Miałem też przez chwilę w Finax, więc w zasadzie we wszystkich wymienionych 😉

Stef
1 miesiąc temu

Podobno BM PKO BP zmieni cennik.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Stef

Tak słyszałem. A ma Pan potwierdzone info?

Piotr
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Żeby zmienili na taki jak w PEKAO (50 zł za realizację spadku bez względu na ilość serii i wartość całości) to było by super.

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Piotr

Pełna zgoda

Piotr
1 miesiąc temu
Reply to  Maciej Samcik

Tutaj jest wyjaśnione jak jest dotychczas i jak PKO BP zarabia na spadkobiercach https://zamknijkonto.pl/dziedziczenie-obligacji-skarbowych

marekder
1 miesiąc temu

Mam pytanie, jak można kupić akcje Diagnostyki?

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  marekder

Trzeba złożyć zlecenie w biurze maklerskim. Jeśli ma Pan rachunek u maklera, to powinno być łatwo. Nie wiem które biura prowadzą sprzedaż, ale zakładam, że wszystkie duże prowadzą (warto się upewnić)

Konrad
1 miesiąc temu

Czy limit indywidualnych wpłat na IKE/IKZE aby na pewno obowiązuje w przypadku dziedziczenia? Przykładowo zmarły miał IKE/IKZE w domu maklerskim i zapisał je dziedziczącemu, który też ma IKE/IKZE w domu maklerskim. Jeśli na koncie zmarłego jest kwota odkładana i pomnażana kilka lat, to jego wartość na pewno przekroczy roczny limit wpłat dziedziczącego. Co również istotne, dziedziczone będą papiery wartościowe, a nie gotówka, a te, dopóki nie zostaną faktycznie sprzedane, nie mają ustalonej wartości, a jedynie jej szacunek. Da się w ogóle odziedziczyć z IKE na IKE i z IKZE na IKZE? Czy dom maklerski musi sprzedać papiery wartościowe i wypłacić… Czytaj więcej »

Ignacy
1 miesiąc temu

„A co, jeśli umiera inwestor, a jego rodzina nie jest pewna, czy miał rachunek maklerski i z usług jakich instytucji korzystał? ” Słyszałem, że informacje taką może uzyskać osoba prywatna na podstawie systemu SINF https://www.gov.pl/web/kas/system-informacji-finansowej – do którego raportowane są wszystkie rachunki bankowe, ale też maklerskie

Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Ignacy

Sprawdzimy. Najgorzej jest z polisami ubezpieczeniowymi. Jak nie wiem, że delikwent miał, to nigdy się do tych pieniędzy nie dobiorę

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu