3 marca 2019

Czy samochodowe OC jest niesprawiedliwe? „Stłuczka jednym autem podwyższyła mi składkę także za drugie”. Tłumaczymy dlaczego

Czy samochodowe OC jest niesprawiedliwe? „Stłuczka jednym autem podwyższyła mi składkę także za drugie”. Tłumaczymy dlaczego

Ubezpieczenie samochodu jest już na tyle drogie, że każda szkoda wpisana na konto kierowcy oznacza nawet o kilka tysięcy złotych wyższą składkę. A jeśli wziąć pod uwagę, że konsenwencje w postaci droższej polisy potrwają kilka lat… Tym bardziej boli fakt, że w Polsce mając np. dwa samochody i powodując stłuczkę jednym z nich dostaniemy po głowie wyższą składką za oba

Dlaczego ubezpieczenie samochodu jest przypisane do jego właściciela, a nie do samego auta? Na pozór to nielogiczne, bo przecież to ubezpieczenie samochodu. Jeśli trzeba coś naprawić, to naprawia się to w samochodzie, a nie w kierowcy. Więc dlaczego firmy ubezpieczeniowe ubezpieczają samochody, a szkody liczą „per właściciel”?

Zobacz również:

W przypadku polisy OC można się zastanawiać czy to jest błąd w systemie, czy jednak nie – owszem, polisa wynika z poaidania samochodu, ale przecież jest to ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku (czyli osoby, a nie kupy blachy i metalu na czterech kołach).

Dlaczego jednak uruchomienie odpowiedzialności z powodu szkody na jednej „blasze” uruchamia analogiczne kary dla wszystkich innych ubezpieczeń OC przypisanych do tej samej osoby? Jeden z moich czytelników zgłosił się do mnie z prośbą o wytłumaczenie tego właśnie zagadnienia:

„Od niedawna jestem posiadaczem dwóch aut i motocykla. I zastanawiam się nad sytuacją, związaną z ubezpieczeniem OC. Za każdy pojazd płacę oddzielne ubezpieczenie, choć jestem ich jedynym użytkownikiem. Kiedy przydarzy się sytuacja, w której dojdzie do wypłaty z mojego ubezpieczenia OC, tracę zniżki na wszystkie pojazdy, podczas gdy ubezpieczenie przypisane jest do pojazdu. Czy nie zachodzi tu sytuacja nierównego traktowania? Czy OC nie powinno być przypisane do osoby?”

– zapytał pan Michał. W polskim systemie prawnym OC posiadaczy pojazdów jest „ustawione” tak, że polisa działa szerzej, niż tylko w odniesieniu do konkretnej osoby, ale i szerzej, niż w odniesieniu do jednego samochodu. Zapytałem Łukasza Kulisiewicza z Polskiej Izby Ubezpieczeń czy nie byłoby lepiej sprawy uprościć i przyporządkować polisę do konkretnego auta i osoby, która aktualnie nim kieruje.

„Jeśli za kierownicą znajdzie się inna osoba niż wskazana w umowie ubezpieczenia, to w przypadku szkody takie zdarzenie również podlega ochronie ze strony zakładu ubezpieczeń, co w przypadku ubezpieczenia przypisanego do konkretnej osoby nie byłoby wcale oczywiste. Nie ma bowiem pewności, że każdy potencjalny kierujący pojazdem miałby wykupione odpowiednie ubezpieczenie, jak również nie ma możliwości zweryfikowania tego faktu. Nie byłoby także sprawiedliwe to, że osoba ubezpieczona „od odpowiedzialności cywilnej” w modelu nie związanym z pojazdem, mogłaby w ramach tego samego ryzyka prowadzić zarówno motocykl, jak i dużą furgonetkę”

No dobra, moja polisa OC działa zarówno w odniesieniu do mnie, jak i w odniesieniu do innych kierowców mojego samochodu. To dobrze dla mnie, bo gdyby było inaczej i np. inny użytkownik mojego auta zrobił komuś krzywdę na drodze, to miałbym problem. Moja polisa by nie zadziałała i pewnie – jako właściciela auta – ciągano by mnie po sądach na równi ze sprawcą. Dlaczego jednak jedna szkoda z OC podnosi składkę nie tylko za samochód, który był „sprawcą”, ale i na pozostałe samochody? Dlaczego tracę zniżki – albo „zarabiam” zwyżki dubeltowo?

„W przypadku wyrządzenia szkody jednym z posiadanych pojazdów, rzeczywiście zdarzenie takie będzie brane pod uwagę przy taryfikowaniu polisy OC na pozostałe pojazdy tej samej osoby. Szkodę wyrządziła jednak konkretna osoba, a nie sam pojazd. Jakiego zatem pojazdu osoba ta nie chciałaby ubezpieczyć, wcześniejsze zdarzenie drogowe zawsze będzie brane pod uwagę. Istnieje bowiem ryzyko, że ta sama osoba ponownie wyrządzi szkodę, niezależnie od tego, który pojazd będzie prowadzić”

– tłumaczy Łukasz Kulisiewicz. I od razu dodaje:

„Przypisane polisy wyłącznie do pojazdu wyłączałoby odpowiedzialność kierującego lub posiadacza, a to byłoby niezgodne z prawem. Ubezpieczenie powiązane z kolei wyłącznie z osobą, stwarzałoby trudne do oszacowania ryzyko, co w efekcie mogłoby wpłynąć na znacznie wyższe składki, którymi ubezpieczający nie są zainteresowani”

Przekonuje Was to? Mnie tylko do pewnego stopnia, chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że polisa odpowiedzialności cywilnej jednak ma „ludzką” formę – to my się ubezpieczamy, a nie ubezpieczamy nasze auto.

 

Subscribe
Powiadom o
36 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Tomek
5 lat temu

Nie przekonuje mnie to bo w obecnej chwili gdy szkodę wyrządzi ktoś inny kierujący moim pojazdem to kara jest wymierzana mnie bo polisa OC jest przypisana do mojego samochodu i mojej osoby.

Tomasz
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

To rozumiem ale dlaczego mam tracić za poczynania osoby trzeciej. Moim zdaniem najsprawiedliwszy byłby wymóg posiadania polisy OC przypisanej do siebie. Argument braku możliwości zweryfikowania tego jest dziecinny i wiadomo, że chodzi w nim tylko o ściągnięcie pieniędzy z większej ilości polis.

Jeżeli ktoś ma za ciasny rozum i nie potrafi przewidzieć konsekwencji, że gdy zrobi komuś krzywdę to w przypadku braku polisy będzie pokrywał wszystko ze swojej kieszeni to jego sprawa.

Wszystko jest do zrobienia ale oczywiście najłatwiej jest przerzucić wszystkie koszty i obowiązki na klienta aby towarzystwo ubezpieczeniowe przypadkiem nie musiało podejmować zbędnego ryzyka

Grzesiek
5 lat temu
Reply to  Tomasz

nie zgodzę się z tym. Gdyby OC było przypisane do posiadacza, byłaby zapewne całą masa kierujących bez OC (no bo niby dlaczego każdy miałby wykupić OC- bo ma prawo jazdy?) Składka też nie wiadomo jak miałaby być liczona- mniejsze OC jest od np malucha niż od ciężarówki. Poza tym zapewne, gdyby ktoś nie mający OC twoim autem wyrządził szkodę, zapewne musiałbyś się tłumaczyć dlaczego przekazałeś auto osobie bez OC. System zapewne idealny nie jest, ale mnie przekonuje. Towarzystwa akurat nie na OC najwięcej zarabiają, wierzcie mi.

zeneusz
5 lat temu
Reply to  Grzesiek

@Grzesiek „Gdyby OC było przypisane do posiadacza, byłaby zapewne całą masa kierujących bez OC” według UFG w 2018 roku po kraju poruszało się około 100 tys samochodów bez ważnego OC. W Polsce ubezpieczenie nie jest ani na samochód ani na kierowcę. To jakaś sztuczna hybryda stworzona tylko po to by firmy ubezpieczeniowe kosiły większą kasę. Dlaczego z jednej strony ważna jest pojemność silnika czy kolor samochodu, a z drugiej to ile lat ma właściciel albo czy posiada on dzieci? skoro dzięki ubezpieczeniu na auto, a nie na kierowcę, mogą nim jeździć inne osoby to jakie to ma znaczenie, że właściciel… Czytaj więcej »

Samozl0
5 lat temu
Reply to  Grzesiek

@Grzesiek, bzdury pleciesz. Stojący samochód nie może być sprawcą wypadku, wiec poco go ubezpieczać. Ubezpieczony powinien być kierowca – to on wprowadza go do ruchu. Jak wyrządzi szkodę powinien tracić zniżki i to jest OK. Natomiast ubezpieczanie wszystkich samochodów w sytuacji kiedy wysokość składki i strata zniżek wiąże się z poczynaniami kierowcy – jest nielogiczne i na odległość widać, że chodzi jedynie o wyłudzanie pieniędzy od kierowców. Chcesz pożyczyć komuś samochód? Sprawdzasz, czy ma uprawnienia i OC. Nie ma – nie pożyczasz – proste? cyt.: „Gdyby OC było przypisane do posiadacza, byłaby zapewne całą masa kierujących bez OC” – jaja… Czytaj więcej »

Wiesław
1 rok temu
Reply to  Samozl0

„Chcesz pożyczyć komuś samochód? Sprawdzasz, czy ma uprawnienia i OC. Nie ma – nie pożyczasz – proste?”, nawet tutaj nie jest proste, bo co z tego, że ma ubezpieczenie jak i tak ja jestem pokrzywdzony w każdy możliwy sposób. Przykład inny, jestem kierowcą w firmie PKS, MPK, TIR itp. mam wypadek nawet nie ze swojej winy, pasażer przewrócił się podczas normalnej jazdy, nie zachował się odpowiedzialnie, nawet Policja tak twierdzi. Jednak ubezpieczyciel wchodzi na polisę mojego samochodu prywatnego niwelując mi zniżki i podwyższając sumę ubezpieczenia, czyli jak to rozumieć, wszedł na polisę pojazdu mojego pracodawcy i moją i to jest… Czytaj więcej »

Heniek
4 lat temu
Reply to  Tomek

Jednak powierzając komuś swój samochód bierzesz odpowiedzialność za to. Poręczasz swoją polisą.
Jeśli masz 60% zniżek to świadczy, że przez lata jeździłeś odpowiedzialnie i byłeś ostrożny w użyczaniu auta.

Marek
5 lat temu

Rozwiązaniem jest ochrona zniżek.

Łukasz
5 lat temu
Reply to  Marek

Obecnie praktycznie nigdzie nie ma tej ochrony w ofercie.

Monika
5 lat temu
Reply to  Łukasz

Jest prawie wszędzie, ja wykupuje od lat

Łukasz
4 lat temu
Reply to  Monika

Ale jest fikcyjna bo działa tylko jeśli zostajesz w tym samym TU szkoda jest normalnie raportowana do UFG. A co stoi na przeszkodzie żeby akurat ubezpieczyciel uznał że jednak przy twoich parametrach ubezpieczenie jest droższe. Na papierze ciągle masz pełne zniżki ale płacisz więcej i nie udowodnisz że faktycznie cena jest wyższa bo algorytm to tajemnica przedsiębiorstwa. Nie zagłębiając się w teorie spiskowe za rok oferta może być zwyczajnie nieatrakcyjna więc to ubezpieczenieod zniżek jest bezsensowne.

Eryk
5 lat temu

To w takim razie zniżki wynikające z „bonus-malus” powinny np. przy posiadanie np trzech pojazdów skutkować uzyskaniem takowej w potrójnej wysokości za rok bezszkodowej jazdy. A tak przecież nie jest. Moim zdaniem utrata zniżek powinna objąć wyłącznie pojazd uczestniczący w danym zdarzeniu (jako sprawca)

anonymous
5 lat temu

Najwidoczniej ubezpieczalnia doszła do wniosku że jak ktoś jest na tyle bogaty że stać go na dwa samochody i motocykl to korona z głowy mu nie spadnie gdy zapłaci więcej za ubezpieczenie każdego z tych pojazdów.

Wiesław
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

jasne, zwłaszcza jak tym drugim pojazdem jest pojazd Twojego pracodawcy….

Michał
4 lat temu
Reply to  anonymous

1. sytuacja tymczasowa, do momentu sprzedaży jednego z aut – łączna wartość wszystkich pojazdów wynosi mniej niż cena nowego np. Volvo XC60 – czy jego posiadacz zapłaci większe OC niż ja?
2. wysokość polisy OC nie jest uzależniona od zamożności ubezpieczającego
3. a kluczem jest właśnie stwierdzenie „najwidoczniej ubezpieczalnia doszła do wniosku” – przy obowiązkowym ubezpieczeniu, to nie „widzi mi się” ubezpieczalni powinno być decydujące

Paweł
5 lat temu

Skoro przy składce firma kalkuluje ryzyko i osoba ze stłuczką samochodową jest skłonna mieć kolejną samochodową to mogę zrozumieć. Pytanie czy model: miałem stłuczkę na motocyklu, którym jeżdżę miesiąc a podwyższenie mam na auto, które posiadam od 15 lat też powinien być tak samo traktowany? Z drugiej strony personalizacja składki ubezpieczenia zależne od śledzenia parametrów jazdy wzbudza obawy. Więc jak rozumiem albo ogólny algorytm dla składek albo mocno spersonalizowana analiza stylu jazdy?

Maciej
5 lat temu

„Nie ma bowiem pewności, że każdy potencjalny kierujący pojazdem miałby wykupione odpowiednie ubezpieczenie, jak również nie ma możliwości zweryfikowania tego faktu.” Z tego co mi się wydaje, taki model jest w USA: ubezpieczeni są kierujący a nie pojazdy. Jeszcze wspomnę, że bardzo duże tam mogą być odszkodowania „cywilne”, więc ubezpieczenia są na bardzo wysokie kwoty, więc nieważne czy się jedzie maluchem czy Lexusem, wartość pojazdu nie jest istotna. To także jest powód dlaczego wypożyczając samochody wydaje się, że strasznie drogo płaci się za ubezpieczenie: 1. bo to nie samochód się ubezpiecza 2. Amerykanie nie potrzebują tego ubezpieczenia, bo jak w… Czytaj więcej »

Jakub
5 lat temu

W Wielkiej Brytanii jest oc przypisane do osoby, i jakoś działa to bez problemu. Jeśli się nie wykupi oc, to nie można kierować pojazdem – identyczna sytuacja z oc przypisanym do pojazdu – bez oc nie można kierować. W taki sposób ubezpieczyciele więcej zarabiają i dlatego to się nie zmieni. Tak samo jak nie można czasowo wyrejestrować nieużywanego pojazdu, ponieważ firmy ubezpieczeniowe by na tym straciły.

Wiesław
1 rok temu
Reply to  Jakub

no już teraz można

Michał
5 lat temu

Takie mamy prawo ubezpieczenie powinno być przypisane do kierowcy a tak to zostaje poszukać czegoś tańszego np w aplikacji Kupdirect z Google Play gdzie skanujesz tylko kod z dowodu, bez wpisywania danych i w 5 sek masz porównanie składek w 40 sek polisę na mailu a różnice w składce czasem ponad 100%

Eniek
4 lat temu
Reply to  Michał

Uważajcie na w/w aplikację, bo może zawierać wirusa.

Piotr
5 lat temu

Temat jest szerszy – miesiąc po miesiącu ubezpieczałem (przedłużałem) dwa moje auta w tym samym TU. Różnica na składakach 200zł (na niekorzyść starszego auta). Pytam Pania skąd taka różnica… Tutaj zaczęło się dopiero ciekawe o(d)powiadanie. Pani, że to inny samochód (oba osobowe, bardzo podobne, również jeżeli chodzi o silnik itp.) to się pytam, czy w drugim samochodzie będę jeździć inaczej czy jak? To stwierdziła, że oni mają swoje algorytmy, to się pytam, czemu nagle 200zł więcej ów algorytm mi dolicza? W zasadzie Pani nie była wstanie tego w żaden racjonalny sposób uzasadnić. Ot taki kaprys poprostu. 1) auto 2016 rok,… Czytaj więcej »

Eniek
4 lat temu
Reply to  Piotr

Starszy samochód jest lżejszy, ma mniej systemów wspomagających, więc… na tym samym odcinku rozpędzisz się do nieco wyższej prędkości, a jak przyjdzie do czego, to te kilka metrów może być istotne w tym, czy będzie szkoda, czy tylko trochę stresu.

Kris
5 lat temu

Bo polisa powinna być związana z posiadanym prawem jazdy. Chcę kierować, mam prawko, muszę mieć też polisę. Inaczej kara, lub pokrycie szkody z własnej krwawicy.
I tp oc powinno działać na wszystkie moje pojazdy.
Jest tylko jeden szkopuł: ubezpieczyciele zarobiliby mniej?

Heniek
4 lat temu
Reply to  Kris

System po wnikliwej analizie uznałby, że należysz do kierowców, którzy 30 lat jeżdżą bezszkodowo, ale jak już pie…ną, to porządnie, kasując kilka drogich samochodów. I co wtedy? 😉

5 lat temu

Niestety tak to jest w zasadach ubezpieczeń, że stłuczka obowiązuje osobę która ją spowodowała, a nie sam pojazd. Warto o takie rzeczy zapytać ubezpieczyciela przed podpisaniem umowy. Jednak, kto z nas myśli o takich sprawach. Dlatego dobrze, ze powstał taki artykuł, jak Twój, który pokazuje jak możemy mieć niekorzystną sytuację w przypadku stłuczki. Czytajmy umowy z ubezpieczycielami uważnie i porównujmy oferty między sobą, aby wybrać jak najlepszą.

Marcin
5 lat temu

A może ubezpieczenie OC na osobę a nie na samochód? Podobne rozwiązanie jak UK, hmmm…?

Eniek
4 lat temu
Reply to  Marcin

A później zatrzymają Cię na %%%, a będziesz się tłumaczył, że pasażer nie mógł jechać, bo nie ma OC, a Ty tylko po 2 piwach?

Magdalena
4 lat temu

No to teraz inna zagwostka. Jak to jest, że w sytuacji gdy pojazdem kieruje osoba trzecia to po szkodzie z jej winy zniżki traci zarówno ta osoba (kierujący) jak i właściciel auta? Czy to są praktyki zgodne z prawem? Takie podwójne karanie?

Piotr
4 lat temu
Reply to  Magdalena

No niestety to proste zabezpieczenie. Wystarczyłoby ubezpieczyć auto na kogoś kto ma prawko a nie jeździ a samemu się rozbijać bez konsekwencji o zwyżkę i hulaj dusza.

Michał
4 lat temu

Ja również jestem przekonany tylko do pewnego stopnia. Co do posiadania polisy OC, to moim zdaniem posiadać ją powinien każdy – pieszy, rowerzysta, korzystający z systemów rowerów miejskich, elektrycznych hulajnóg itp. – przecież każdy może, potencjalnie, doprowadzić do zdarzenia, w którym będą poszkodowaniu i straty materialne.
Jak to wygląda dziś? Jeśli wypadek jest z winy pieszego i uszkodzimy np. auto?

Marcin
4 lat temu

Gdy chodzi o zwyżki to wszyscy czują się oszukani. Ale już przy zakupie nowego auta, cieszą się, że poprzednie zniżki się liczą. Również fajnie dopisać mamę/tatę do polisy, żeby ich zniżki ściągnąć. A po szkodzie…

Szymon
4 lat temu

Witam!
Jeśli kierujący pojazdem x spowodował wypadek/kolizje, to koszt polisy OC rośnie (ok).. Ale przecież ta polisa nie była pisana/podpięta/zszyta z polisami na 500 innych moich samochodów!!! Pogieło wyłudzaczy czy co?! Przecież szkody, która ma być zrekompensowana dokonuje się z tej jednej polisy, a nie z tych przykładowych pięciuset.

Zbigniew
1 rok temu

Polisa powinna być do auta z osobna , gdyż każde auto ubezpieczamy od odpowiedzialności cywilnej to jakiego groma podnoszą składkę dla auta które nie brało udziału w czynię zwanym kolizją itp. Nabijanie kasy za zgodą Państwa i komercyjnych firm ubezpieczeniowych.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu