Nie mówicie w bankach, że nie podoba się wam jakość obsługi, a już na pewno nie powinniście sugerować, że rozważacie rozwiązanie umowy. Właśnie tak zrobił pan Patryk. Bank poczuł się przyparty do muru. Efekt? Nasz czytelnik obudził się bez rachunku i bez dostępu do pieniędzy. Zamknięcie konta bankowego – dlaczego do niego doszło?
Dziwnie może poczuć się klient, którego bank nagle informuje o zamknięciu konta. Klient nie wypowiedział umowy rachunku. Nie przypomina sobie też, by nie dopełnił obowiązków. Swego czasu głośno było o wypowiadaniu przez banki umów z przedsiębiorcami. Zgodnie z przepisami o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy (tzw. przepisy AML), banki musiały zaktualizować informacje o beneficjentach rzeczywistych, a więc musiały wiedzieć, kto tak naprawdę stoi za danym rachunkiem. Nie obeszło się przy tym bez nieporozumień. Klienci skarżyli się nam na to, że banki blokowały dostęp do kont, mimo że dopełnili wszelkich formalności.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Ale w historii, którą opowiedział nam pan Patryk – klient Alior Banku – nie chodziło o żadną weryfikację. Pewnego majowego dnia obudził go SMS z banku o następującej treści.
„Informujemy, że rachunek o końcowych numerach (…) został zamknięty 18.05.2021 r. Dziękujemy za skorzystanie z produktu Alior Banku”.
Nasz czytelnik opowiada, że najpierw zignorował wiadomość. Pomyślał bowiem, że może chodzić o jakiś rachunek techniczny. Po chwili skojarzył jednak ostatnie cyfry rachunku i zdał sobie sprawę z tego, że bank właśnie zamknął jego podstawowy rachunek indywidualny. Dziwne, bo konto było aktywne. Każdego miesiąca zlecał za jego pośrednictwem kilkanaście transakcji, a na koncie leżało ponad 200.000 zł.
Alior Bank przywraca rachunek. Ale gdzie są pieniądze?
Żeby wykluczyć pomyłkę, pan Patryk od razu chwycił za laptopa i spróbował zalogować się na konto. Okazało się, że nie ma mowy o pomyłce w wiadomości SMS przesłanej przez bank. Konto po prostu zniknęło. Chwycił więc za telefon.
„Pani przez kilkanaście minut próbowała to wyjaśnić, bo sama była zaskoczona, że faktycznie rachunek został zamknięty. Środki widziała na wewnętrznym rachunku technicznym. Stanęło na tym, że obiecała wysłać zgłoszenie do działu retencji i w ciągu 24 godzin bank wyjaśni, co się stało.”
Pan Patryk zachował zimną krew. W przeszłości pracował w banku i wie, że pieniądze, ot tak nie zginą. Problem w tym, że następnego dnia musiał zrobić kilka ważnych płatności, m.in. opłacić podatki. Atmosfera zrobiła się więc nerwowa.
„Co godzinę logowałem się i rachunku nie było, odzewu z banku też. Dopiero po południu – podczas kolejnego sprawdzania – okazało się, że rachunek został przywrócony, ale z zerowym saldem. Dopiero kilka godzin później bank przywrócił również środki”
– mówi nasz czytelnik. Ma jednak żal o to, że bank nie wyjaśnił, dlaczego zamknął rachunek.
Wygaśnięcie lokaty przyczyną zamknięcia rachunku?
I wtedy skontaktował się z ekipą „Subiektywnie o finansach”, żeby zaalarmować nas o tej dziwnej sytuacji. Choć miał już dostęp do rachunku i pieniędzy, podejrzewał, że w banku mogło dojść do jakiejś awarii i uznał, że warto – za naszym pośrednictwem – nagłośnić problem.
Poradziłem panu Patrykowi, żeby chwilę zaczekał na wyjaśnienia Aliora. Dopiero po kilku dniach pan Patryk odebrał telefon z banku. Być może to efekt moich nacisków, bo w międzyczasie poprosiłem służby prasowe, żeby przyjrzały się sprawie i nie zostawiały klienta bez wyjaśnień. Chowanie głowy w piasek jest gorsze niż przyznanie się do błędu czy awarii.
Jaka mogła być przyczyna nagłego zamknięcia rachunku? Bank nie mógł mi tego wyjaśnić, gdyż obowiązuje go tajemnica bankowa. Z relacji pana Patryka wynika, że konto zostało zamknięte, ponieważ ponad 2 lata temu wypowiedział umowę z Aliorem, nie był bowiem zadowolony za jakości obsługi. Uległ jednak presji doradcy i miesiąc później odwołał wypowiedzenie umowy.
Czyżby bank nie odnotował faktu, iż klient postanowił jednak pozostać jego klientem? Jeśli tak, to dlaczego aktywne konto zostało zamknięte dopiero dwa lata później i to bez żadnego ostrzeżenia? Wyjaśnieniem może być lokata terminowa, która towarzyszyła rachunkowi. Pan Patryk miał się dowiedzieć w banku, że rachunek nie został zamknięty dwa lata temu właśnie dlatego, iż miał aktywny depozyt. Teraz lokata wygasła i bank automatycznie zamknął też rachunek. Pan Patryk uważa, że nawet jeśli aktywna lokata blokowała zamknięcie konta, to bank powinien poinformować go z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem o tym, że za chwilę straci dostęp do pieniędzy.
Zamknięcie konta bankowego jak zrobić to skutecznie?
Zamykanie rachunków bankowych nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. W każdym banku procedury mogą wyglądać nieco inaczej. Generalnie najpierw trzeba się z bankiem rozliczyć, a więc jeśli mamy uruchomioną linię kredytową w koncie, to trzeba ten kredyt spłacić. Bywa, że jesteśmy „zakładnikami” kont, ponieważ ich posiadanie (i aktywne korzystanie) było warunkiem uzyskania niższej marży kredytu hipotecznego. Z kolei jeśli mamy pożyczkę, która spłacana jest ze środków znajdujących się na zamykanym rachunku, trzeba będzie zmienić sposób jej spłaty. Alior Bank o procedurze zamykania ROR-ów informuje na stronie internetowej dość oszczędnie:
„Umowę rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego zawierasz na czas nieokreślony. Możesz ją rozwiązać na piśmie z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia.”
Umowę można wypowiedzieć pisemnie, w bankowości internetowej lub przez infolinię. Bank informuje, że klient musi wskazać „sposób zadysponowania środkami z rachunku”.
„Nawet jeśli w dniu wypowiedzenia rachunku jego saldo będzie wynosić 0 zł, istnieje możliwość, że otrzymasz przelew na wypowiadany rachunek już w trakcie okresu wypowiedzenia. W przypadku braku takiej dyspozycji, bank w dniu zamknięcia rachunku przenosi środki na rachunek nieoprocentowany.”
Alior wyjaśnia też, jak „zamknąć” kartę debetową i że jej „skasowanie” nie jest jednoznaczne z zamknięciem rachunku. Nie dowiemy się natomiast niczego o sytuacjach nietypowych, czyli np. takiej, w której znalazł się pan Patryk – jak wygląda procedura zamykania rachunku w przypadku posiadania aktywnej lokaty. Nie można wykluczyć, że lokata pana Patryka była oferowana na lepszych warunkach właśnie dlatego, że miał on również konto w Alior Banku.
Nie mam natomiast wątpliwości, że od „wyższej kultury bankowości” należy wymagać przynajmniej informacji, że lada dzień odetnie dostęp do rachunku. Opisując historię pana Patryka można też odnieść wrażenie, że Alior Bankowi nie zależy na tym, by powstrzymać klientów przed „dezercją”. Niedawno Michał Wachowski pisał w „Subiektywnie o finansach” o tym, co banki oferują klientom, żeby ich zatrzymać. Np. bank Citi Handlowy po złożeniu przez klienta wypowiedzenia proponuje zwrot za płatności kartą w wysokości nawet 10%.
Źródło zdjęcia: Pixabay