Niedawno rynek zaskoczyła promocyjna oferta banku Credit Agricole. Przy średnim oprocentowaniu depozytów, które wynosi już zaledwie 3,5%, bank zaoferował aż 8% w skali roku. Prawie tyle samo wyciśniemy z nowej Lokaty Sakura w Toyota Banku. Część z odsetek, a część z premii. Przejrzałem warunki promocji. Kto i ile może zarobić?
Punktem zwrotnym na rynku bankowych depozytów był wrzesień ubiegłego roku. Wcześniej w bankach rosło oprocentowanie lokat. Ale we wrześniu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe aż o 0,75 pkt proc., a w październiku obcięła je jeszcze o jedną ćwiartkę. Od tamtego czasu główna stopa (referencyjna) wynosi 5,75%, a 3-miesięczny WIBOR umościł się na poziomie 5,85%.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Natomiast od tamtego historycznego cięcia stóp z każdym miesiącem spada oprocentowanie bankowych depozytów. Z moich danych wynika, że we wrześniu 2023 r. średnie oprocentowanie lokat 3-miesięcznych wynosiło 4,63%. Pod koniec lutego banki płaciły średnio już tylko 3,56%. W jeszcze większej skali w tym okresie obniżyło się oprocentowanie lokat rocznych – z 4,74% do 3,56%.
Średnią zawyżają wciąż jeszcze dostępne depozyty – lokaty terminowe i konta oszczędnościowe – na 6-7% w skali roku, choć są to oferty tylko dla „wybrańców”, a więc dla osób, które założą konto w banku (lokaty powitalne) albo przyniosą do banku tzw. nowe środki.
Jakiś czas temu naszkicowałem scenariusz, zgodnie z którym średnie oprocentowanie depozytów będzie spadać, ale co jakiś czas pojawiać się będą w bankach promocyjne oferty z atrakcyjnym oprocentowaniem. Niedawno rynek zaskoczyła oferta banku Credit Agricole. Chodzi o kolejną edycję półrocznej lokaty powitalnej z oprocentowaniem 8% w skali roku. Jej recenzję znajdziecie w tym artykule.
Lokata Sakura – nowa promocja w Toyota Banku
Teraz rynek został zaskoczony przez Toyota Bank, a konkretnie nowa lokata w jego ofercie o nazwie Sakura (w języku japońskim sakura oznacza drzewo wiśniowe i kwiat kwitnącej wiśni). Generalnie depozytowa oferta banku wyróżnia się na tle konkurencji. Toyota Bank nie łapie się na podium, ale jego depozyty znajdują się w pierwszej dziesiątce najlepszych lokat.
Oprocentowanie lokat terminowych, na które można wpłacić do 400 000 zł, waha się od 4,5 do 5,9% w skali roku, w zależności od okresu lokaty (od miesiąca do 3 lat). Bank oferuje też jedno z nielicznych na rynku produktów, których oprocentowanie zależy od wskaźnika WIBOR. Przy saldzie do 400 000 zł oprocentowanie jest równe stawce WIBOR 3M (z dnia pomiaru), czyli obecnie 5,87%. Nadwyżka oprocentowana jest według wzoru: WIBOR 3M minus 3 pkt proc.
Nowa lokata w ofercie Toyota Banku nie powala oprocentowaniem nominalnym. Na depozycie 6-miesięcznym bank oferuje 5,8% w skali roku, czyli tyle samo co na półrocznej „Lokacie Sprint”, która od dawna jest w ofercie. Ale po spełnieniu kilku warunków można zwiększyć oprocentowanie do ok. 7,9%. Lokata spuchnie nie od odsetek, ale od premii, którą obiecuje bank.
5,8% plus 300 zł plus 200 zł
Ale jak już wcześniej napisałem, jeśli widzicie ofertę na 6-7% lub więcej, w ciemno możecie założyć, że jest to depozyt promocyjny. Lokata Sakura kierowana jest do obecnych klientów banków, a konkretnie do tych, którzy posiadali konto osobiste w banku na dzień 18 marca. Sprytne zagranie, bo automatycznie odcina „skoczków”, czyli osoby zakładające na chwilę konta w bankach, w których można dostać premię za „nowego klienta” czy dobrze oprocentowany depozyt.
Wygląda na to, że bankowi zależy nie tyle na tym, by pozyskiwać nowych klientów, ale na tym, by dotychczasowi stali się bardziej transakcyjni, a konto w Toyota Banku zaczęli traktować jako podstawowe.
Na lokacie można zdeponować od 10 000 do 100 000 zł, ale klient może założyć cztery lokaty, a więc w sumie 400 000 zł. Żeby skorzystać z promocji, wartość lokaty musi wynosić co najmniej 60 000 zł. Muszą to być tzw. nowe środki, a więc nie można przenieść na Lokatę Sakura pieniędzy np. z kończącej się innej lokaty w Toyota Banku – środki na promocyjną lokatę muszą „przypłynąć” z rachunku w innym banku, co jest wyraźnie wskazane w regulaminie promocji.
Zakładając lokatę, klient ma zagwarantowane 5,8% odsetek w skali roku. Jeśli wpłaci na nią co najmniej 60 000 zł i nie zerwie jej przed terminem (czyli w ciągu 6 miesięcy), bank wypłaci dodatkowo 300 zł premii. To odpowiednik lokaty o wartości 60 000 zł oprocentowanej na nieco ponad 7%.
Ale można zarobić jeszcze więcej. Jeśli od kwietnia do września 2024 r. klient dokona miesięcznie co najmniej pięciu transakcji kartą (lub telefonem) o wartości minimum 500 zł, premia urośnie do 500 zł. Odsetki od 60 000 zł i 500-złotowa premia to z kolei odpowiednik oprocentowania lokaty na poziomie 7,9%. Gdyby nie składak „odsetkowo-premiowy”, ta lokata z pewnością trafiłaby na podium marcowych rankingów.
Co ważne, nie wystarczy po prostu założyć lokaty o określonych parametrach i w trakcie jej trwania spełnić warunki transakcyjności. Trzeba najpierw zarejestrować się w promocji, a „subskrypcja” na tę lokatę trwa do końca marca. W regulaminie promocji nie znalazłem nic o zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”, a więc każdy, kto do końca miesiąca założy lokatę i zarejestruje się w akcji promocyjnej, może liczyć na premię.
Jest jeszcze jeden warunek otwierający drzwi do premii – trzeba posiadać lub wyrazić zgodę na przesyłanie przez bank informacji marketingowych, co w bankach staje się standardem.
Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek